Sam & Jack Shippers
#361
Napisano 07.04.2004 - |15:58|
"A teraz bedzie sztafeta kobiet 4 razy 100 mężczyzn" - Włodzimierz Szaranowicz (TVP)
"Polscy piłkarze są tak zaangażowani w grę, jak aktorki filmów porno w dialogi." (Wizja Sport)
#362
Napisano 07.04.2004 - |17:42|
Tez bym chcial linkaZ której wypowiedzi Amandy wynika jednoznacznie ze miedzy Sam a Petem bedzie coś więcej? (linka proszę )
A co do relacji Sam&Jack. To bardziej pytanie do starych wyjadaczy shippowych typu SGTokara albo Gazebo :]
Czy zauwazyliscie, ze Amanda od poczatku historii shippu jest jakby na "nie" dla tego watku? W ktoryms specialu mowila, ze dalej jak w Divide ... nie pojda. Byla ta scenka, ja umre za ciebie ty za mnie i nic wiecej! I w innych tu przytaczanych fragmentach jakby A.T. nie podobal sie pomysl S&J. Wiec starzy wyjadacze maja tutaj pole do popisu . Moze jakies cytaty ? Wogole jaki macie poglad na to, czy moze tylko ja mam jakies zwidy ?
pozdro
lukair
Użytkownik lukair edytował ten post 07.04.2004 - |17:43|
#363
Napisano 07.04.2004 - |18:13|
nie było mnie wtedy na forum bo jak bym był to bym odrazu wkleił a tak nie pomyślałem jestem pewien na 99 % ogólnie była mowa ze w 8 sez pojawi sie pete i ze bendzie czymś wiencej niż tylko przyjacielem
Moge być wredny ale w 7x15 Chimera Sam i Pete jednak coś robili w tym łózku a analizujac cała postać Sam wyglada to bardzo poważnie NIESTETY
Zauważcie że pod koniec odcinka mogli go uśmiercić a jednak tego nie zrobli ci bardziej dziwne nagle Pete znajduje sie w SGC mnie to zamurowalo jakby nie mogli zawieść go do normalnego szpitala
a na sam koniec Sam mówi mu o Wrotach
Dla mnie to niestety jest jasne z S&J na 99 % nic nie bendzie no chyba że ryby
Temat poruszany wielokrotnie ale sie powtóe zeby był slub jedno z nich musi odejść z wojska chociaz nie wiem zobacze poszukam może jest jakaś furtka regulaminowa mój konik to siły zbrojne
Jestem za S&J jeśli juz nie ślub to chociaż coś innego nie zabardzo wiem co
ale są 2 furtki obydwie są otwarte
Odbiegając nieco od tematu wydaje mi się że w sez 8 możemy liczyć tylko na kilka dobrych odcinków jesli pogłoski o budrzecie są prawdziwe to nie wrózy to nic dobrego niestety
#364
Napisano 07.04.2004 - |19:21|
Chciałem tylko zapytać:
Castor co z twoją obietnicą kasownia postów Raptorka.... ???
#365
Napisano 07.04.2004 - |19:26|
ChallengeA co do relacji Sam&Jack. To bardziej pytanie do starych wyjadaczy shippowych typu SGTokara albo Gazebo :]
Nie, nie zauważyłemCzy zauwazyliscie, ze Amanda od poczatku historii shippu jest jakby na "nie" dla tego watku?
W którym specialu? Szczerze, to je dawno temu oglądałem i nie pamiętam tego. A co do tego, że dalej nie mogą sobie pozwolić, to wiadomo, że to by w jakiś sposób miało wpływ na drużynę i zaraz by sie zaczęło, że telenowela, itd. Jeśli S/J będą w końcu razem to niestety dopiero na samym końcu serii.W ktoryms specialu mowila, ze dalej jak w Divide ... nie pojda. Byla ta scenka, ja umre za ciebie ty za mnie i nic wiecej!
Z tego co wiem to raczej masz zwidy Amanda wcale nie jest przeciwko, wręcz przeciwnie, jest za. Jedyne co pamiętam, to Amanda mówiła, kiedyś, że nie chce, aby Carter stała się 'dziewczynką Jacka'. Polukam zaraz po chatach z Amandą i zarzuce jakieś cytaty.I w innych tu przytaczanych fragmentach jakby A.T. nie podobal sie pomysl S&J.Wiec starzy wyjadacze maja tutaj pole do popisu . Moze jakies cytaty ? Wogole jaki macie poglad na to, czy moze tylko ja mam jakies zwidy ?
"A teraz bedzie sztafeta kobiet 4 razy 100 mężczyzn" - Włodzimierz Szaranowicz (TVP)
"Polscy piłkarze są tak zaangażowani w grę, jak aktorki filmów porno w dialogi." (Wizja Sport)
#366
Napisano 07.04.2004 - |19:50|
Ja też nie :]Nie, nie zauważyłem
Co więcej odczuwam przychylnośc shipowi. Sęk w tym że jest też pod sporym naciskiem grupki fanów przeciwnej shipowi, ale chyba zdaje sobie ona sprawę że tak naprawdę to oni też wcale nie są fanami jej, ani jej postaci. Problem w tym, że po prostu nie może stanowczo (jak wszyscy producenci) całkowicie popierac jedną stronę. Taka polityka.
Cóż... mogę cię zapewnić że już jest czymś więcej niż przyjacielem.pojawi sie pete i ze bendzie wiencej niż tylko przyjacielem
Nie zawsze pojawienie się "konkurencji" oznacza koniec świata. Np. w D&C tak naprawdę przez cały odcinek byliśmy przekonywani że coś zachodzi między Anise (albo Freya), a Jackiem; oraz między Martoufem, a Sam... co na koniec się okazało...
Nie wiem, czy aby do końca są to złe wieści... może producenci zamiast efektów będą mieli w końcu dobre pomysły... kto wie...jesli pogłoski o budrzecie są prawdziwe to nie wrózy to nic dobrego niestety
Ja dziś wyjątkowo wredny... Czy nie mam powinności kasowania postów nie na temat. Chyba tak :> Ale ze względu na autora odpuszcze. (komentarze do tego lub ortofrafi na PM do odpowiednich osóCastor co z twoją obietnicą kasownia postów Raptorka.... ???
#367
Napisano 07.04.2004 - |21:52|
Lub znów klątwa da o sobie znać i kolejny facet skończy niezbyt miło
PS Sorry za ortografie ale napawde się staram
Jak chcesz rexus Wysle ci moją teczke z zaświadczeniami i badaniami
A jest naprawde gruba !!!!
#368
Napisano 07.04.2004 - |23:59|
Chalange jak nicChallenge
Nie, nie zauważyłem
W którym specialu? Szczerze, to je dawno temu oglądałem i nie pamiętam tego. A co do tego, że dalej nie mogą sobie pozwolić, to wiadomo, że to by w jakiś sposób miało wpływ na drużynę i zaraz by sie zaczęło, że telenowela, itd. Jeśli S/J będą w końcu razem to niestety dopiero na samym końcu serii.
Z tego co wiem to raczej masz zwidy Amanda wcale nie jest przeciwko, wręcz przeciwnie, jest za. Jedyne co pamiętam, to Amanda mówiła, kiedyś, że nie chce, aby Carter stała się 'dziewczynką Jacka'. Polukam zaraz po chatach z Amandą i zarzuce jakieś cytaty.
Z tym tektem to to jest Time to The future part 1.
14:08 dokladnie
Jak nie jest przeciwko to spoko, ale czemu ciagnie ten temat z Petem :>
Jezeli chca zrobic niespodzianke to spoko, bo je lubie ale jak sie okaze, ze Pete&Sam forever to ja wysiadam
Chodzi mi o to, ze 8 sezon jest ostatnim. Tak mowia wszyscy, no to konczmy ta flaszke i do domu Ona niech pocaluje jego on ja, i to nie przez jakies halucynacje, w innym wymiarze itp.
Wszystko jest "ZA". Glownym argumentem przeciw anty-shipperow bylo to, ze romacne zniszczy serial. No ale teraz nic nie stoi na przeszkodzie, bo ten sezon jest ostatnim. Niech ostatni odcinek bedzie mega shipperski, czego wam i sobie zycze
pozdro
lukair
#369
Napisano 08.04.2004 - |21:01|
Tak więc jeżeli ten nieszczęsny regulamin ma być przeszkodą … to kropli proszę albowiem nią nie jest. A jeżeli nią nie jest i nie jest nią nieśmiałość Jacka to w takim razie co … no co…
No i wyglądną na to ze między nimi nic nie ma oprócz dobrej przyjaźni. A czułe słówka czy gesty to rzecz normalna – po 7 latach pracy razem i tylu przejściach aż dziwne by było gdyby takich gestów nie było….
Tak wiec drodzy shiperzy szukajcie kolejnej wymówki bo wasz koronny argument padł
#370
Napisano 08.04.2004 - |21:23|
A jak ktoś nie oglądał?tylko trzeba zastosować pewna lukę w regulaminie armii – która jest dozwolona – kto oglądał J.A.G ten wie o czym mówię …
gulus ciekawy dziur w całym
#371
Napisano 08.04.2004 - |22:04|
Jak narazie SGC dowodzi cywil to raz po 2 Hmmond moze i by się zgodził ale senatorek K... przepraszam wiceprezydent nie przepuscił by takiej okazji żeby u[beeep]ć SG1 Sam i Jack zostali by przeniesieni a napewno 1 z nich co w konsekwencji doprowadziło by do tego że pewnie drugie pewnie by zrezygnowało
a co za tym idzie Daniel i Teal `c pewnie też wiec jak widzisz to nie takie proste
#372
Napisano 08.04.2004 - |22:14|
"Żołnierzu Tokar co to za fantazja twórcza, przecież pułk. O'Neill i major Carter siedzą za biurkiem i gapią się w ekran szukając sygnałów z dalekiego kosmosu. (deep space radar telemetry... or somfing lajk dat)"
Jack jest dowódcą... a to coś nowego! Musi przydzielać zadania swojej drużynie? Pierwsze słysze!
"Wyślę kogoś innego bo ją kocham, albo nie... ostatnio Daniel widział jak byłem z nią na randce, więc wyślę ją bo pomyślą że ja ją oszczędzam, musze udowodnić że podejmuje trzeźwe decyzje, ale wtedy znowu wysłałem ją bo ją kocham i oszczędzam dzieki temu Daniela... yyy... "
Przecież kto tam patrzy na takie SG1. Kto jest w ogóle? Co oni robią? Kogo to obchodzi? Panie prezydencie, co pan na to?
"SG1, a, wiem wiem... to ma coś wspólnego z tym klaunem co ostatnio wpadł na Hallowin do mojego biura i coś gadał o inwazji"
"Tak, sir"
"Nie... nie mam pojęcia o kim pan mówi... Chociaż... czekaj pan... Carter? To był chyba jakiś prezydent, mój poprzednik"
O Kinsey... pogadajmy i z nim...
Senatorze co pan sądzi o przyzwoleniu Hammonda na randkowanie jego dwóch czołowych oficerów z głównej jednostki.
"Cóż, co z tego że ci dwaj i jeszcze ich dowódca korzystają z luk w regulaminie, nic to nie oznacza, robią to tylko dla swoich własnych przyjemnych celów i to nic złego. Owszem chcę się ich pozbyć i mam myśli nieraz by ich zabić, jednak takie korzystanie z luk nic nie oznacza i nie mogę tego przedstawić ani prezydentowi, ani wojsku. "
#373
Napisano 09.04.2004 - |06:26|
ujołeś to wprost wspaniale
Rexus co ty na to ??
#374
Napisano 15.04.2004 - |12:34|
Sam na ryby.. no gdyby cusik z tego wyszło to..moz może...a tak..doopa i porwali go asgard......
#375
Napisano 01.05.2004 - |22:09|
Jak to zazwyczaj z dodatkami bywa, jest w nich coś dodatkowego
... jak to przeważnie jest - wieści te pochodya z listy samandjack od osobz "Jo. R" ktorz post dla zachowania praw autorskich zostanie podany na koniec...
Tu można znaleźć zdjęcia:
http://cards.webshot...139141321lCpIxp
http://cards.webshot...139143772fdbJhJ
I pokoleji co godniejsze uwagi CHWILOWO umieszczam pod tymi adresami:
Pocałunek z Grace
... co się stało w Death Knell gdy kamera zrobiła cięcie.... a Tealc ciągle wpatrywał się w superżołnierza
Scenka z Grace...
i na koniec... optymistycznie podsumowując: Carter się cieszy ze śmierci Jacka
Okiej... teraz cała wiadomość:
Hi All,
Thought some of you might be interested in some of the 'shippier' caps from the latest UK Region 2 DVD. It's not released till Monday but pre-ordering some times means you get it early!
There are two albums, one with pics from the Death Knell Directors series so therefore be warned of spoilers:
http://cards.webshot...139141321lCpIxp
And there's an album of RDA pics/ RDA and AT pics from the Beyond the Gate feature with spoilers for Grace:
http://cards.webshot...139143772fdbJhJ
Hope the links work and hope you like the pics - it's only thanks to Linz/ColonelJack that I was able to figure out how to make screen caps so HUGE thanks to her Hopefully when I get better at this I can add some of the rest of the cast and crew
Take care,
Jo. R
#376
Napisano 09.05.2004 - |19:09|
Dzieki za linki Tokar, mnie cholera odcieli od samandjack (odrzuca mi niby jakoby to był spam) i bym przegapił takie coś... teraz tylko czekam na te dodatki... a coby rozruszać ten temacik może troszkę, to na tej samej liście czytałem ostatnio o 4x05, ktoś zauważył coś, tym cosiem jest, że Jack podczas jednego z flashbacków wymawia ustami słowo 'love'. To jest u mnie (amc) 36:35. Czy wy to widzicie ?http://cards.webshot...139141321lCpIxp
http://cards.webshot...139143772fdbJhJ
"A teraz bedzie sztafeta kobiet 4 razy 100 mężczyzn" - Włodzimierz Szaranowicz (TVP)
"Polscy piłkarze są tak zaangażowani w grę, jak aktorki filmów porno w dialogi." (Wizja Sport)
#377
Napisano 09.05.2004 - |19:31|
To sprawa NID... na pewnomnie cholera odcieli od samandjack
Ja też w ostatnich tygodniach wiele tracę, w katalogu z mailami z listy naciskam... Ctrl+A i Del ... ale to się zmieni... niebawemi bym przegapił takie coś
Dokładnieteraz tylko czekam na te dodatki
Możliwe... możliwe... ... chociaż równocześnie może to być zaczerpnięcie oddechu...że Jack podczas jednego z flashbacków wymawia ustami słowo 'love'
#378
Napisano 13.05.2004 - |22:31|
Temat: David DeLuise wystąpi w sezonie ósmym
Upragniony happyend shippera najprawdopodobniej będzie, jednak nie będzie on już tak przyjemny. Nie powinienem osądzać z góry tego jak zostanie rozegrany ten wątek w odcinkach których jeszcze nie widziałem, jednak doświadczenia z odcinków "Chimera" i "Lost City" źle wróżą. Powiedzmy, że schemat się ponownie powtórzy. W siódmym sezonie Pete dostał swoje chwile w 715, a potem seryjka scen "ship", przypomnienie o Picie w 719 i znowu "ship" na koniec. W ósmym sezonie ponownie: Sam rozmyśla nam swoim kochasiem tych parę odcinków, w których się pojawia i potem niestety radosny dla nas ponowny powrót do Jacka. Dla mnie te wachania Pete-ship brzmi strasznie fatalnie!Bez jaj. Jesli NA KONCU Jack nie będzie z SAM, to sie chyba tam wybiorę do tej calej cheyene mountine.
Natomiast odcinek New Order wydaje się upodabniać do Death Knell. Biednej Sam grozi śmierć i rozmyśla o Pete w chwili grozy... a tu przybywa wybawiciel Jack, gdy Teal'c tymczasem woli patrzyć na superżołnierza. Czy w New Order czeka nas dejavu gdzie Jack na koniec przybędzie i zamiast uścisku będziemy mieli pocałunek Sam, a tymczasem Daniel i Teal'c znajdą sobie krajobrazy do podziwiania!
Nie da się zaprzeczyć, że w drugiej połowie siódmego sezonu wątek Sam&Jack został wyniesiony na plan pierwszy jak nigdy w historii serialu, ale równocześnie zmieszano go z błotem kompletnie. Mój postulat był prosty - "ma być dobre zakończenie, ale nie w środku serialu" - i cały czas jest możliwe to do spełnienia. Więc co jest nie tak? Po prostu fakt tej rozgrywki miłosnej granej przez Sam której uczucia nie były dla wielu jasne nawet przed Chimerą, mimo odcinków 405 i 406. A teraz Chimera w zestawieniu z Grace raczej w tym rozszyfrowaniu uczuć nie pomogła? Teraz nic nie jest pewne! Niby jest Pete, ale go nie ma! Mamy trójkącik i czekamy tylko na tragedię… (Niech producenci zrobią to w stylu dziejów Ziembiewicza z „Granicy” to będzie dopiero super maksymalnie okropne)
Druga sprawa. Amanda i jej opinia na temat shipu jest podobna do Ricka, czyli pozytywna. Faktem jest, że serial przez odcinki 405 i 406 pokierował ich postacie w pewnym kierunku i im to odpowiada i można to określić tak że czerpią "radość" z takiego grania ich postaci, które postrzegany w końcowym efekcie jest jako "shippy" zachowania. Aktorzy dobrze wiedzą o tym co się dzieje. Pamiętam jak sama Teryl mówiła o otrzymaniu wybranych fanficów shipu Janet&Daniel. Ich wynikiem są małe scenki z 2010 i Rite of Passage. Podobnie musi być z Amandą i Rickiem ponieważ ruch shipu S&J jest o wiele wiele większy od poprzedniego przykładu. Jednocześnie na tych aktorów wywierana jest ogromna presja zarówno od strony shipperów jak i anty-shipperów w listach, dlatego często próbują uniknać tej kontrowersyjnej dyskusji. Spotkałem się nawet z zarzutami wobec Amandy że głosi poglądy zależnie od sytuacji i w jakiej grupie fanów się znajduje.
Jednak chyba mogę nawet poręczyć, że Amanda jest za Sam&Jack, czego dowodem niech będzie starszy wywiad niż ten przedstawiony z Gateworld, jednak jakże istotny, gdyż jest to wspólny wywiad Amandy i Ricka... Znajduje się on tutaj ( http://rdanderson.co...es/a2-05-22.htm ). W nim czytamy słowa Amandy: "Nie mam pojęcia co się stanie z Sam i Jackiem, ale mamy sporo frajdy z bycia razem! Myślę że przejdą na emeryturę, pojadą do chatki, zrobią dzieci... i ryby!" Właśnie! Ryby! Ile razy słyszeliśmy słowa Amandy: "Sam musi jechać na ryby z Jackiem". Słowa ryby, ciasto, jojo otrzymały zupełnie inne przenośne znaczenie dla shipperów. Jednocześnie nigdy nie usłyszałem by Amanta wykluczyła możliwość że Jack na pewno nie będzie razem z Sam.
A więc czemu Amanda chciała mieć chłopaka dla Sam. Naprawdę nie mogę odgadnąć jej zamiarów jako aktorki, no i jako kobiety. Może po prostu chciała mieć zabawę i wykazanie się w zdolnościach aktorskich których przy ograniczonym czasie Andersona nie miałaby okazji do zrealizowania. Może właśnie chciała taki tok romantycznych rozterek dla swojej bohaterki... by ta po prostu chciała pozmieniać chłopaków.
Jeszcze sprawa, mówiłeś że Amanda wypowiadała się o Pete, a tymczasem przytoczyłeś fragment wypowiedzi o aktorze (DeLuise). Jest to jednak różnica… np. Kinseya nienawidzę, ale aktor go grający jest wspaniały.
Pozwolę sobie tutaj przytoczyć list otwarty Jo.R wysłany na grupę samandjack z którym nie do końca się jednak zgadzam (powód podałem w pierwszym akapicie tej mojej przemowy tutaj) Nienawidzę tej huśtawki!
Witam wszystkich czytających
To jest list otwarty do osób które nie tylko nie przepadają za postacią Pete, ale myślą że to "koniec shipu" i równocześnie nie mogą zrozumieć dlaczego niektórzy z nas chcą go z powrotem.
The first thing I'll say is I'm relatively spoiler free for the new season
and would like to stay that way so can you please remember to use spoiler
space. Thanks. And this isn't aimed at anyone in particular, I'm not
stressing about it, not getting worked up. I'm very calm actually, just
tired of the 50+ anti-Pete emails I'm getting a week. This is an S/J list,
not an anti Pete list. Unless it changed in which case please feel free to
let me know.
Secondly, the amount of speculation and pessimism relating to the whole Pete
thing is pretty much ridiculous. (Yes, I am aware of the circumstances in
season eight - I was spoilt by no spoiler space, something I'm not happy
about but c'est la vie. It happens when you're involved in an online
fandom.)
For starters, it's not the end of SJ ship, there's no way it could be the
end of something that's been building up for seven years. It wouldn't happen
in real life, it's not going to happen on the show. Period. Put yourself in
Sam's shoes - or better yet, use your imagination (and I know you have
them!) to pretend you've got a best friend in Sam's position. Do you want
her to be happy or not? Jack seems to so if the character we all believe has
v. strong feelings for her can, why can't everyone else? Besides, even if
hell freezes over and it ends Sam/Pete - we have fic, we have past episodes.
It sure as hell isn't going to ruin it for me - I won't let it.
Secondly, the 'Eew, I saw Pete on such and such' posts.. I have to ask, why
are you surprised? Pete is a fictional character played by an actor who,
surprisingly, *acts* for a living. Stargate SG-1 is not the be all and end
all of the acting world - despite how much it might seem that way to some of
us. So when you next do one, and please do - actor watching is fun - just
try to remember he's just doing his job. (A job I'm sure he didn't get just
because of who his brother is, for those who think that - haven't seen it
mentioned here but it has been mentioned by shippers elsewhere and I just
had to say how silly it is to say that.)
Thirdly.. Why bash Pete? It's not his fault! He's a character created
probably to bring the ship into the show in a way other fans can't complain
about. Be happy with what we get and hope for more - I've been a shipper in
seven (at least) fandoms for over 8 years and in that time I've found out
that being a shipper is being optimistic, even when it seems like there's
nothing to hope for - it's often those times you get pleasantly surprised
because if you don't expect it, it usually ends up happening.
So.. What I'm asking is that people calm down a little - stop declaring it's
the end of the ship because it isn't. It never will be as long as there's
still shippers out there and for all we know, getting worked up about Pete
is giving other people in the fandom a good chance to laugh at us and say
they were right all along, that the only reason we watch SG-1 is for the
ship which for me at least it definitely isn't.
Okay, have said my piece. Ordinarily I'd have kept quiet but I know too many
shippers who've left the SJ list because of this to shut up like I'm sure
many of you want me to. I'm tired of being spoiled for things I don't
want to be spoiled for and I'm looking forward to season eight and would
really like to be on a list of like-minded people like it used to be.
Going back under my (flame-resistant!) rock now to see how this Pete
storyline pans out. Ignore me if you will, flame me if you must. I just need
to get this off my chest.
Take care and keep shipping, it is what we're all here to do after all
Jo. R
Od razu z góry jednocześnie zaprzeczam możliwym pogłoską. Dalej jestem za S&J, jednak wprowadzenie Pete, który bez wzgledu na rodzaj zakończonie (dobre, złe) tego wątku wprowadza on wiele niepotrzebnych dygresji uczuciowych i pozstaje mi mieć tylko nadzieje że jednak producenci poprawdzą i wyprostują te spoilery tak, że odcinki i wyprowadzenie nas z tego bałaganu stworzony po Chimerze będzie miało jakiś w miarę pozytwny skutek (ale zmarnowanego czasu odcinkowego nikt już nie zwróci).
#379
Napisano 14.05.2004 - |19:53|
Ty to sie lubisz rozpisac
No wiec...
Kilka sprostowan.
"Upragniony happyend shippera najprawdopodobniej będzie, jednak nie będzie on już tak przyjemny."
Happy end bedzie wtedy jak pojada na ryby i wszyscy beda wiedzieli co bedzie dalej. Moze oczywiscie byc lepszy happy en, np jakby pokazali true kiss, albo cos w tym stylu. Jesli takiego konca nie bedzie to to nie bedzie happy, a jedynie end.
To taki szczegol
"Jednak chyba mogę nawet poręczyć, że Amanda jest za Sam&Jack, czego dowodem niech będzie starszy wywiad niż ten przedstawiony z Gateworld, jednak jakże istotny, gdyż jest to wspólny wywiad Amandy i Ricka... "
Problemem jest to, ze jest on starszy i to mnie smuci. Kiedys cos nie cos mowila za, ale odkad sie pojawila Pete hole thing, to nagle zmienila koncepcje. Jesli nie pokazesz mi nowszego wywiadu od tego co ja zapuscilem to ci nie uwierze
"Jednocześnie nigdy nie usłyszałem by Amanta wykluczyła możliwość że Jack na pewno nie będzie razem z Sam. "
Znowu moj(nowszy ) wywiad :
AT: "She harbors great depth of feeling for Colonel O'Neill, but because nothing can ever happen... "
Dla mnie to nie brzmi optymistycznie. "Ona dazy duzym uczuciem O'neila, ale poniewaz nic sie nie moze NIGDY stac...". Jak dla mnie pisze tu, ze wcale nie skonczy sie shippy endem.
Sgtokar: "Jeszcze sprawa, mówiłeś że Amanda wypowiadała się o Pete, a tymczasem przytoczyłeś fragment wypowiedzi o aktorze (DeLuise). Jest to jednak różnica… [...] "
Wiec, zeby byc dokladnym przytocze jeszcze raz ten fragment
"AT: Oh, he's wonderful. He's wonderful. We had instant chemistry. He's very much a DeLuise in that he's utterly charming, has a fantastic sense of humor, but he's a really wonderful actor and we spent a lot of time running scenes and going over different beats and trying to work stuff out. David and I would, you know, after work, go and sit in a coffee shop and run scenes. We went for walks where we were running scenes as if we were, you know, the characters. He's wonderful, and we will see some of him in Season Eight, so I'm looking forward to having him back."
Chodzi mi o ostatni fragment. Ostatnie zdanie oznacza, ze chce widziec Deluisa jako roznosiciela kawy i paczkow ? Wydaje mi sie, ze chce go widziec jako Pete-a
Sgtokar: "Od razu z góry jednocześnie zaprzeczam możliwym pogłoską. Dalej jestem za S&J, jednak wprowadzenie Pete, który bez wzgledu na rodzaj zakończonie (dobre, złe) tego wątku wprowadza on wiele niepotrzebnych dygresji uczuciowych i pozstaje mi mieć tylko nadzieje że jednak producenci poprawdzą i wyprostują te spoilery tak, że odcinki i wyprowadzenie nas z tego bałaganu stworzony po Chimerze będzie miało jakiś w miarę pozytwny skutek (ale zmarnowanego czasu odcinkowego nikt już nie zwróci). "
Zgadzam sie w 100%. Wprowadzenie Pete nie bylo samo w sobie zle.Zle, a wrecz koszmarne bylo wykonanie, zeby tego nie nazwac nawez zenada. Watpie, zeby to nawet puscili w Modzie na Sukces Mozna by z tego zrobic ciekawy watek(tak jak scenka w windzie miedzy S&J, ktora dla mnie byla swietna), czyli lekka zazdrosc z koncowym happy endem. Ale coz, na to sie nie zanosi.
I cos na koniec.
Nie zrozumcie mnie zle. Ja bym nic nie mial do Peta, gdyby SG-1 sie skonczyl tak, jak sobie shipperzy zycza. Przeciez to juz bedzie END. Co to komu szkodzi, ze sie skonczy tak? Jedyne co to moze dac dobrego, to satysfakcja Shipperow. Niech sobie tam kreci z Petem na zmiane z Shippy(Jack) moments, no moze z troche lepszym skutkiem jak to bylo w 7 sezonie :>. Wpienia mnie tylko nastawienie AT na "nie" dla nich. Przeciez caly ten wywiad to jest jak tlumaczy sie z tej sytuacji. Ze Jack i Pete sa na innych poziomach, ze nic nie bedzie z Sam&Jack. Czy nikt tego nie widzi? Rozumiem tez to, ze nie moze powiedziec tak, zeby nie rozloscic Anty Shipperow, ale czemu przez to nas musi zloscic ?
Zreszta, nie wiem jak to jest do konca, ale chyba ci co nie chca romansu w serialu, chodzi im o to, ze nie chca zeby Sam i Jack byli razem W CZASIE TRWANIA SERIALU. Wiec co to za problem, powiedziec : "Podoba mi sie ten watek z Petem, zadnego zwiazku S&J w trakcie serialu nie bedzie ale i tak wiemy, ze skonczy sie na rybach " czy cos w tym stylu. Rozumiecie ? Jest oczywiscie inna opcja. Ze sobie z nas zartuja i super trzymaja to w sekrecie. Gdyby tak bylo i do tego sie przyznali po endzie to bede pierwszy, ktory sie przyzna do bledu. Ale jak na razie cala sytuacja z Pete i wypowiedzi, co tu nie mowic aktorki epicentrum tego watku na to nie wskazuja.
pozdro
lukair
#380
Napisano 14.05.2004 - |21:42|
Na początek powiem, że i ja szczęśliwe zakończenie tego wątku widzę w takim rozwiązaniu. Czyli ogłoszenie wspólnej wycieczki na ryby i jeden naturalny pocałunek. Natomiast co się tyczy fascynacji Amandy Petem. Według mnie w żadnym z tych nowszych wywiadów nie ma stwierdzenia, w którym aktorka wykluczyłaby „ship”. Określa Pete mianem pojawienia się nowego pudełka z uczuciami, podczas gdy stare jeszcze stoi obok. Jak mówiłem idea huśtawki (w tym wypadku jest metafora dwóch pudełek) mi całkowicie nie odpowiada. Jednak Amanda nigdy nie stwierdziła, że odrzuca te „drugie pudełko”, co więcej... stwierdza w wywiadzie w którym przytoczyłeś, że „Sam nadal darzy dużym uczucia O’Neill”. Owszem dalej jest tu słowo „ever”. Przyznam, że też kojarzy mi się ze znaczeniem „zawsze”, jednak sprawdzając w słowniku może oznaczać też „wciąż”. Co ciekawsze Amanda potem próbuje uzasadnić że Pete pozwala jej postaci (Sam) otworzyć się uczuciowo, właśnie w domyśle między innymi wobec Jacka. Ja więc w postawie Amandy zmiany nie widzę, oprócz tego że wykorzystała przedłużanie się serialu w celu urozmaicenia wątku w kontrowersyjny dla mnie sposób.
Głównym błędem w przedstawieniu postaci Petea (którego perypetie miały być wątkiem pobocznym) stało się to że jego podrywy stały się równie ważne jak temat o Ozyrysie. Na dobór złego pokierowanie tym wątkiem też było dla mnie zupełnie niezrozumiałe. W zakończeniu przecież dostaje on przepustkę na wszystkie tajne informacje o programie wrót. „Huśtawka” się rozhuśtała i przy okazji splamiła dobrą historię o Ozyrysie.
Końcowa uwaga dotycząca utrzymywania w napięciu jest trafna. Takie wywiady podsycają dyskusje na forach i aktorzy dobrze to wiedzą. Możliwe, że jest podobnie jak w wypadku Heroes gdzie za wszelką cenę próbowano nie komentować informacji o śmierci Janet by nie wyjawić całego chwytu który w tym odcinku został zastosowany i polegał on na wmówieniu widzowi że to najprawdopodobniej Jack zginął. Jednak tego faktu o odejściu Teryl nie dało się ukryć. Pewnie i w tej sytuacji musimy uwierzyć że Pete jest, a potem okaże się że jednak go nie będzie. Wniosek jest jasny: ten wątek miłosny stał się kanonem serialu SG1 i huśtawka uczuć trwa. Oby sezon ósmy udowodnił jakiś profesjonalizm naszych twórców SG1 i wyszli oni z tego obronną ręką. Oby!
Z życzeniami szczęśliwego zakończenia
SGTokar
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych