Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 076 - S04E20 - Daybreak (Parts 2 & 3)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
461 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Ocena odcinka (260 użytkowników oddało głos)

Ocena odcinka

  1. 10 (152 głosów [67.56%])

    Procent z głosów: 67.56%

  2. 9,5 (24 głosów [10.67%])

    Procent z głosów: 10.67%

  3. 9 (14 głosów [6.22%])

    Procent z głosów: 6.22%

  4. 8,5 (3 głosów [1.33%])

    Procent z głosów: 1.33%

  5. 8 (6 głosów [2.67%])

    Procent z głosów: 2.67%

  6. 7,5 (2 głosów [0.89%])

    Procent z głosów: 0.89%

  7. 7 (2 głosów [0.89%])

    Procent z głosów: 0.89%

  8. 6,5 (4 głosów [1.78%])

    Procent z głosów: 1.78%

  9. 6 (1 głosów [0.44%])

    Procent z głosów: 0.44%

  10. 5,5 (1 głosów [0.44%])

    Procent z głosów: 0.44%

  11. 5 (6 głosów [2.67%])

    Procent z głosów: 2.67%

  12. 4,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  13. 4 (2 głosów [0.89%])

    Procent z głosów: 0.89%

  14. 3,5 (2 głosów [0.89%])

    Procent z głosów: 0.89%

  15. 3 (1 głosów [0.44%])

    Procent z głosów: 0.44%

  16. 2,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (1 głosów [0.44%])

    Procent z głosów: 0.44%

  18. 1,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (4 głosów [1.78%])

    Procent z głosów: 1.78%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#361 Luizjana

Luizjana

    Kapral

  • Użytkownik
  • 175 postów

Napisano 25.03.2009 - |09:13|

Ja wam postawie ciekawe pytanie:)

Wiemy z historii że przybysze przynoszą ze sobą choroby nie znane tubylcom, a widzę że obstawiamy liczbę ludzi na ziemi na 10 000. Jak do tej pory wszyscy zakładają, że wyginąć to mogli koloniści, a co jeżeli wyginęła spora część tubylców? Wtedy to już dopiero się robi ciekawie:)


Wydaję mi się, że dość jasno dali do zrozumienia, że to Hera jest protoplastą współczesnego człowieka, jestem skłonny zgodzić sie, że jeżeli doszło do kontaktu z tą rasą, która obecna już na planecie, to to właśnie oni byli bardziej narażeni na wyginięcie w obliczu nowych chorób - patrz Ameryka po przybyciu Europejczyków.
  • 0

#362 Kordek

Kordek

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 4 postów

Napisano 25.03.2009 - |09:53|

LLudzie. Nie wiem jak wy, ale ja nie przypominam sobie, aby na początku jakiegokolwiek odcinka widniał napis „based on the true story”. Zachowujecie się jakby serial BSG opowiadał prawdziwą historie narodzin rasy ludzkiej. BSG to TV serial sf a wy oceniacie go jakby to był dokument historyczny. Nawet dla mnie jako maniaka sf i fantasy jest to dziwne zatarcie pewnych granic rozsądku

Użytkownik Kordek edytował ten post 25.03.2009 - |09:55|

  • 0

#363 Freeman2501

Freeman2501

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 103 postów

Napisano 25.03.2009 - |09:55|

Ich wpływ był marginalny w sensie tego, że nie dali tubylcom karabinów. W sensie genetycznym ich wpływ był dla nas kluczowy


no nie wiem czy Kobieta Tubylcza oddała by się jakiemuś koloniście na zasadzie "choć idziemy sprawić by gatunek przetrwał"


Nie bardzo rozumiem, o co chodzi. Ja nie wiem, czy Gaius wybzykał wszystkie samice na planecie, czy bawił się pod mikroskopem z jajeczkami i plemnikami. Wiem na pewno to, co mi pokazano. Wiem, że Hera została naszym mmrca, zwanym potocznie Mitochondrialną Ewą, czyli mówiąc w skrócie genetycznym przodkiem dla nas wszystkich. To tyle w temacie. Czy to było łatwe czy proste, bardzo prawdopodobne czy mało prawdopodobne - można gdybać. Ale było i już. A dyskusja jest coraz bardziej oderwana od rzeczywistości, jeśli można tak powiedzieć.

Ja wam postawie ciekawe pytanie:)

Wiemy z historii że przybysze przynoszą ze sobą choroby nie znane tubylcom, a widzę że obstawiamy liczbę ludzi na ziemi na 10 000. Jak do tej pory wszyscy zakładają, że wyginąć to mogli koloniści, a co jeżeli wyginęła spora część tubylców? Wtedy to już dopiero się robi ciekawie:)

Good point.

Użytkownik Freeman2501 edytował ten post 25.03.2009 - |10:00|

  • 0

#364 mrrisin

mrrisin

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 26 postów

Napisano 25.03.2009 - |10:51|

Prosze mi udowodnic jak 150 tys lat przetrwala np. wiara w bogow z greckiej mitologii, w ktorej nie ulegly zmianie imiona tychze bogow :)


Czy ja dobrze rozumiem, że fakt pojawiania się w serialu s-f nazw i imion z greckiej mitologii Ty traktujesz jako DOWÓD że tak było???? :blink:

Toż to się w głowie nie mieści...
  • 0

#365 boskie_yapko

boskie_yapko

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 32 postów

Napisano 25.03.2009 - |12:19|

Czy ja traktuje to jako dowod? W moim pytaniu, prosze o dowod ze tak bylo :) Gdybym traktowal to jako dowod, to wowczas nie stawialbym pytania:) mrrisin czytaj ze zrozumieniem to co zostalo napisane i w jakim kontekscie postawilem powyzsze pytanie:)
  • 0

#366 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 25.03.2009 - |12:27|

Ich wpływ był marginalny w sensie tego, że nie dali tubylcom karabinów. W sensie genetycznym ich wpływ był dla nas kluczowy


no nie wiem czy Kobieta Tubylcza oddała by się jakiemuś koloniście na zasadzie "choć idziemy sprawić by gatunek przetrwał"

Zbyt malo wiemy, a w zasadzie nic, na temat socjologii plemion praludzkich oraz indywidualnych zachowan by cokolwiek orzekac. Najodpowiedniejsza wydawala by sie anologia do zwierzat stadnych. W takim wypadku gdyby Baltar mial ochote na jakas tubulcza kobiete wybral by przdewodnia stada, zabil go siekiera i sam zostalby alfa-male i mial by nie ejdna babe ale wszystkie ze stada.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#367 Oprych

Oprych

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 80 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 25.03.2009 - |13:40|

Ich wpływ był marginalny w sensie tego, że nie dali tubylcom karabinów. W sensie genetycznym ich wpływ był dla nas kluczowy


no nie wiem czy Kobieta Tubylcza oddała by się jakiemuś koloniście na zasadzie "choć idziemy sprawić by gatunek przetrwał"

Zbyt malo wiemy, a w zasadzie nic, na temat socjologii plemion praludzkich oraz indywidualnych zachowan by cokolwiek orzekac. Najodpowiedniejsza wydawala by sie anologia do zwierzat stadnych. W takim wypadku gdyby Baltar mial ochote na jakas tubulcza kobiete wybral by przdewodnia stada, zabil go siekiera i sam zostalby alfa-male i mial by nie ejdna babe ale wszystkie ze stada.


ale ktoś tu zauważył coś słusznego ;)
jak wielka mogła być populacja rdzennych mieszkańców 150 tyś. lat temu??

wątpliwe, aby przekraczała liczbę kolonistów.
tym bardziej, iż byli to prawdopodobnie Homo sapiens idaltu (człowiek współczesny starszy - nasz podgatunek) albo coś im podobnego.
ich populacja była stosunkowo niewielka, więc tak naprawdę to zmienia postać rzeczy.
  • 0
Pozdrawiam
Oprych

#368 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 25.03.2009 - |13:50|

Czy ja dobrze rozumiem, że fakt pojawiania się w serialu s-f nazw i imion z greckiej mitologii Ty traktujesz jako DOWÓD że tak było???? blink.gif Toż to się w głowie nie mieści...


hehehe, dopiero teraz zrozumieliśmy o co się plułem w odpowiedzi na posty boskiego_yapka; :)

W moim pytaniu, prosze o dowod ze tak bylo smile.gifGdybym traktowal to jako dowod, to wowczas nie stawialbym pytania:) mrrisin czytaj ze zrozumieniem to co zostalo napisane i w jakim kontekscie postawilem powyzsze pytanie:)


prosisz o dowód, ale dowodu nie można przeprowadzić; powtarzam po raz kolejny mieszasz 2 kategorie;

w świecie BSG oni przetrwali, bo zostały ich wpływy(nazwy bogów etc.); tak zadekretowali WIELCY SCENARZYŚCI;

cała zaś dyskusja o przetrwanie i wpływ kolonistów(przynajmniej z mojej strony) dotyczyła tego jaki los najprawdopodobniej by ich spotkał, a nie jaki los wymyślili im scenarzyści;
  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#369 volkmann

volkmann

    Szeregowy

  • Email
  • 72 postów
  • MiastoŁódź

Napisano 25.03.2009 - |13:51|

LLudzie. Nie wiem jak wy, ale ja nie przypominam sobie, aby na początku jakiegokolwiek odcinka widniał napis „based on the true story”. Zachowujecie się jakby serial BSG opowiadał prawdziwą historie narodzin rasy ludzkiej. BSG to TV serial sf a wy oceniacie go jakby to był dokument historyczny. Nawet dla mnie jako maniaka sf i fantasy jest to dziwne zatarcie pewnych granic rozsądku


w takim razie po co istnieje te tematy?? Moge powiedziec ze 80% postów po kazdym odcinku do kosza bo sobie gdybamy, ruszamy wyobraźnią i rozmawiamy

Czy ja dobrze rozumiem, że fakt pojawiania się w serialu s-f nazw i imion z greckiej mitologii Ty traktujesz jako DOWÓD że tak było????
Toż to się w głowie nie mieści...


Każdy ma prawo na dowolną interpretacje. Mniej wiecej chodzi o naszą Ziemie. Nawet napewno co było widac i poprostu patrzac na cały serial mozna wywnioskowac ze tworcy chca nam pokazac swoja wersje jak zostalismy stworzeni :) nawet do tej pory ludzie maja watpliwosci czy jest tak czy tak a to jest nawet interesująca teza
  • 0

#370 Freeman2501

Freeman2501

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 103 postów

Napisano 25.03.2009 - |14:19|

w takim razie po co istnieje te tematy?? Moge powiedziec ze 80% postów po kazdym odcinku do kosza bo sobie gdybamy, ruszamy wyobraźnią i rozmawiamy


Tylko że niedługo pojawią się pytania, na jak długo kolonistom wystarczy butów i czy wśród kolonistów był ktoś, kto umiał robić buty (a z moich znajomych chyba nikt nie umie robić butów) i dlaczego wszystkie materiały potrzebne do produkcji butów poleciały z Galactiką w Słońce. I czy w związku z brakiem butów kolonistom zimą odmrożą się nogi i wszyscy umrą, bo wda się gangrena? I czy fakt, że w skałach sprzed 150 tysięcy lat nie odnaleziono śladów butów świadczy o tym, że koloniści postanowili w ogóle porzucić noszenie butów razem z porzuceniem techniki? Niby można, ale... ;)
  • 0

#371 Luizjana

Luizjana

    Kapral

  • Użytkownik
  • 175 postów

Napisano 25.03.2009 - |14:25|

Ja jeszcze powrócę do tego idealistycznego finału związanego z pozbyciem się technologii. Jest on dla mnie zupełnie bezsensowny w wyniku akcji serialu i zwykłej psychologii. Jeżeli głównym zadaniem przez cały czas było ocalenie gatunku ludzkiego, to pozbywania się przede wszystkim zaplecza medycznego jest zaprzeczeniem tego wszystkiego. Teraz zwykłe, uleczalne choroby są zagrożeniem, powikłana przy porodzie są zabójcze dla matki i dziecka, itd. Jak coś takiego mogło zaakceptować 30tys. ludzi? Bajka. Nawet pozbycie się broni jest dla mnie nie do przyjęcia z ich punktu widzenia, istnieje ryzyko, że ktoś będzie chciał to wykorzystać w niecnych celach, ale bez przesady, lepiej biegać z dzidą, czy polować z karabinem? Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że na koniec umysły twórców zostały zniewolone jakimś tanim sentymentalizmem, co przełożyło się na spiep... całego serialu, bo kto będzie chciał to oglądać jeszcze raz wiedząc jak bajecznie się to kończy?

Użytkownik Luizjana edytował ten post 25.03.2009 - |14:26|

  • 0

#372 Pawel

Pawel

    Starszy chorąży sztabowy

  • VIP
  • 2 048 postów
  • MiastoNysa

Napisano 25.03.2009 - |15:15|

Genialne zakończenie genialnego serialu. 10/10 bez dwóch zdań.
Kiedy w 4x10 znaleźli Ziemię od razu coś mi nie pasowało. Wszak jeszcze 10 odcinków było przed nami. No i słusznie, bo na tę Ziemię którą znamy trafili dopiero teraz. Już kiedy Galactica wykonała ostatni skok i pokazali powierzchnię, która wyglądała jak jakaś skała pomyślałem sobie zaraz się okaże że to księżyc a potem pokażą Ziemię. No i się nie myliłem. Spodziewałem się też że pojawią się na Ziemii w starożytności (tak to chyba trzeba nazwać) i tak się stało. Jednak dodali bardzo fajne zakończenie pokazujące nasze czasy i to że historia może się powtórzyć (albo i nie).
Pozostało co prawda parę niedomówień, ale dzięki temu będzie można już po zakończeniu serialu jeszcze o nim dyskutować i do niego wracać.
  • 0
[ Sygnatura usunięta zgodnie z ACTA ]

#373 Freeman2501

Freeman2501

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 103 postów

Napisano 25.03.2009 - |15:30|

Ja jeszcze powrócę do tego idealistycznego finału związanego z pozbyciem się technologii. Jest on dla mnie zupełnie bezsensowny w wyniku akcji serialu i zwykłej psychologii. Jeżeli głównym zadaniem przez cały czas było ocalenie gatunku ludzkiego, to pozbywania się przede wszystkim zaplecza medycznego jest zaprzeczeniem tego wszystkiego. Teraz zwykłe, uleczalne choroby są zagrożeniem, powikłana przy porodzie są zabójcze dla matki i dziecka, itd. Jak coś takiego mogło zaakceptować 30tys. ludzi? Bajka. Nawet pozbycie się broni jest dla mnie nie do przyjęcia z ich punktu widzenia, istnieje ryzyko, że ktoś będzie chciał to wykorzystać w niecnych celach, ale bez przesady, lepiej biegać z dzidą, czy polować z karabinem? Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że na koniec umysły twórców zostały zniewolone jakimś tanim sentymentalizmem, co przełożyło się na spiep... całego serialu, bo kto będzie chciał to oglądać jeszcze raz wiedząc jak bajecznie się to kończy?


Ty to wszystko widziałeś w tym odcinku? I pewnie jeszcze dosłownie wziąłeś słowa Adamy, że koloniści zostaną w jednej koszuli, a rozwożone zapasy to właśnie były te koszule?
  • 0

#374 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 25.03.2009 - |15:41|

Ty to wszystko widziałeś w tym odcinku? I pewnie jeszcze dosłownie wziąłeś słowa Adamy, że koloniści zostaną w jednej koszuli, a rozwożone zapasy to właśnie były te koszule?


osobiście nie sądzę, żeby zostali w samych koszulach; ale trzeba przyznać, że rezygnacja z technologii to sprawa dość mętna; technologia(w rozumieniu technika) to również klamka i nóż; jest oczywiste, że koloniści nie zrezygnowali ani z broni ani z noży; jednak od kiedy(od jakiego poziomu rozwoju) zdaniem Kolonistów technika jest zła i dlaczego?; budowanie miast - fuj; broń palna - ok?; ubrania - ok?(ubrania to też wytwory techniki, wtym sensie pytanie o koszule wcale nie jest bezpodstawne);

Koloniści to nie dość, że idioci, to jeszcze hipokryci;

Użytkownik inwe edytował ten post 25.03.2009 - |15:43|

  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#375 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 25.03.2009 - |16:11|

Ty to wszystko widziałeś w tym odcinku? I pewnie jeszcze dosłownie wziąłeś słowa Adamy, że koloniści zostaną w jednej koszuli, a rozwożone zapasy to właśnie były te koszule?


osobiście nie sądzę, żeby zostali w samych koszulach; ale trzeba przyznać, że rezygnacja z technologii to sprawa dość mętna; technologia(w rozumieniu technika) to również klamka i nóż; jest oczywiste, że koloniści nie zrezygnowali ani z broni ani z noży; jednak od kiedy(od jakiego poziomu rozwoju) zdaniem Kolonistów technika jest zła i dlaczego?; budowanie miast - fuj; broń palna - ok?; ubrania - ok?(ubrania to też wytwory techniki, wtym sensie pytanie o koszule wcale nie jest bezpodstawne);

Koloniści to nie dość, że idioci, to jeszcze hipokryci;

Nie przeceniajmy tej technologi, przynajmniej w realiach sarialu. Na nowej Caprice po roku ciagle mieszkali w namiotach.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#376 Luizjana

Luizjana

    Kapral

  • Użytkownik
  • 175 postów

Napisano 25.03.2009 - |16:11|

Ja jeszcze powrócę do tego idealistycznego finału związanego z pozbyciem się technologii. Jest on dla mnie zupełnie bezsensowny w wyniku akcji serialu i zwykłej psychologii. Jeżeli głównym zadaniem przez cały czas było ocalenie gatunku ludzkiego, to pozbywania się przede wszystkim zaplecza medycznego jest zaprzeczeniem tego wszystkiego. Teraz zwykłe, uleczalne choroby są zagrożeniem, powikłana przy porodzie są zabójcze dla matki i dziecka, itd. Jak coś takiego mogło zaakceptować 30tys. ludzi? Bajka. Nawet pozbycie się broni jest dla mnie nie do przyjęcia z ich punktu widzenia, istnieje ryzyko, że ktoś będzie chciał to wykorzystać w niecnych celach, ale bez przesady, lepiej biegać z dzidą, czy polować z karabinem? Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że na koniec umysły twórców zostały zniewolone jakimś tanim sentymentalizmem, co przełożyło się na spiep... całego serialu, bo kto będzie chciał to oglądać jeszcze raz wiedząc jak bajecznie się to kończy?


Ty to wszystko widziałeś w tym odcinku? I pewnie jeszcze dosłownie wziąłeś słowa Adamy, że koloniści zostaną w jednej koszuli, a rozwożone zapasy to właśnie były te koszule?


Sorry, ale dokładnie widziałem, że to co im zostało to mieściło się w plecakach na plecach, w porównaniu więc z tym co mieli na statkach, to przepaść! Inna sprawa, ze ludzkość dzisiaj nie dorasta do pięt tej technologii, którą dysponowali Ocaleni plus Cyloni, plus odpowiedzialność jaką Ocaleni mieli wobec osiągnięć swoich przodków - to tak jakbyśmy pochwalali palenie bibliotek - cofnięcie się do poziomu barbarzyństwa finałem BG? Szkoda, wielka.
  • 0

#377 Freeman2501

Freeman2501

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 103 postów

Napisano 25.03.2009 - |16:19|

Ty to wszystko widziałeś w tym odcinku? I pewnie jeszcze dosłownie wziąłeś słowa Adamy, że koloniści zostaną w jednej koszuli, a rozwożone zapasy to właśnie były te koszule?


osobiście nie sądzę, żeby zostali w samych koszulach; ale trzeba przyznać, że rezygnacja z technologii to sprawa dość mętna; technologia(w rozumieniu technika) to również klamka i nóż; jest oczywiste, że koloniści nie zrezygnowali ani z broni ani z noży; jednak od kiedy(od jakiego poziomu rozwoju) zdaniem Kolonistów technika jest zła i dlaczego?; budowanie miast - fuj; broń palna - ok?; ubrania - ok?(ubrania to też wytwory techniki, wtym sensie pytanie o koszule wcale nie jest bezpodstawne);

Koloniści to nie dość, że idioci, to jeszcze hipokryci;


Naturalną wydaje mi się myśl, że w świetle opowiedzianej historii rezygnacja z techniki oznacza rezygnację z takich rzeczy jak FTL czy SI i takiego trybu życia, jaki dominował na koloniach w chwili upadku. Rozpatrywanie tego na poziomie koszuli czy strzykawki, co tutaj dominuje, to moim zdaniem zupełny bezsens. Owszem, posłali w Słońce trochę blachy, która mogłaby im się przydać, może nie była to najmądrzejsza decyzja. Ale mógłbym się przyczepić i powiedzieć, że na oko w to Słońce poleciała góra 1/3 całej floty, więc sporo tej blachy mogło zostać. Mogli też poodkręcać z Galactiki prycze i kibelki i sobie przewieźć do nowych domków, podobnie jak mnóstwo innych rzeczy. Nie wiemy, co się mieści pod pojęciem zapasów, które rozdzielono między obozy, ale można chyba śmiało założyć, że jakkolwiek koloniści nie chcieli zakładać kosmoportu, to jednak chcieli też pożyć dłużej niż tydzień. To, że Baltar mówiący o sianiu zboża nie trzymał w tym momencie w ręce lemiesza nie oznacza przecież, że najpierw zrobi sobie pięściaka, potem siekierkę, potem zetnie drzewko i obrobi je aż uzyska lemiesz. Tymczasem tutaj narzeka się na logikę wydarzeń, samemu podstawowej logiki nie stosując.

Sorry, ale dokładnie widziałem, że to co im zostało to mieściło się w plecakach na plecach, w porównaniu więc z tym co mieli na statkach, to przepaść! Inna sprawa, ze ludzkość dzisiaj nie dorasta do pięt tej technologii, którą dysponowali Ocaleni plus Cyloni, plus odpowiedzialność jaką Ocaleni mieli wobec osiągnięć swoich przodków - to tak jakbyśmy pochwalali palenie bibliotek - cofnięcie się do poziomu barbarzyństwa finałem BG? Szkoda, wielka.


Tak, a te zapasy rozdzielane między obozy to były właśnie te plecaki, w każdym bułka, pęto zwyczajnej i paprykarz szczeciński. To, że widziałeś tylko kilkadziesiąt osób z prawie 40 tysięcy i nie widziałeś żadnego z obozów niczego oczywiście nie zmienia. Jak tam chcesz, ja tu nie mam zamiaru do niczego cię przekonywać. Każdy ma swoje zdanie.

Użytkownik Freeman2501 edytował ten post 25.03.2009 - |16:25|

  • 0

#378 Oprych

Oprych

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 80 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 25.03.2009 - |16:24|

a tak mi się jeszcze przypomniało ;)

przecież w walce ucierpiało sporo żołnierzy na BSG.
co się stało z tymi rannymi?? też wysłali ich w Słońce??

I dalej nikt mi nie odpowiedział ile trwała ta ich "Wielka Ucieczka" :)
  • 0
Pozdrawiam
Oprych

#379 Luizjana

Luizjana

    Kapral

  • Użytkownik
  • 175 postów

Napisano 25.03.2009 - |16:30|

Naturalną wydaje mi się myśl, że w świetle opowiedzianej historii rezygnacja z techniki oznacza rezygnację z takich rzeczy jak FTL czy SI i takiego trybu życia, jaki dominował na koloniach w chwili upadku. Rozpatrywanie tego na poziomie koszuli czy strzykawki, co tutaj dominuje, to moim zdaniem zupełny bezsens. Owszem, posłali w Słońce trochę blachy, która mogłaby im się przydać, może nie była to najmądrzejsza decyzja. Ale mógłbym się przyczepić i powiedzieć, że na oko w to Słońce poleciała góra 1/3 całej floty, więc sporo tej blachy mogło zostać. Mogli też poodkręcać z Galactiki prycze i kibelki i sobie przewieźć do nowych domków, podobnie jak mnóstwo innych rzeczy. Nie wiemy, co się mieści pod pojęciem zapasów, które rozdzielono między obozy, ale można chyba śmiało założyć, że jakkolwiek koloniści nie chcieli zakładać kosmoportu, to jednak chcieli też pożyć dłużej niż tydzień. To, że Baltar mówiący o sianiu zboża nie trzymał w tym momencie w ręce lemiesza nie oznacza przecież, że najpierw zrobi sobie pięściaka, potem siekierkę, potem zetnie drzewko i obrobi je aż uzyska lemiesz. Tymczasem tutaj narzeka się na logikę wydarzeń, samemu podstawowej logiki nie stosując.


To tylko domniemania - to co widzieliśmy, to koloniści idący sobie z plecakami łączką i Baltara, który faktycznie rozprawiał jakby miał sobie sam wyciosać pług. Utopie nigdy się w praktyce nie sprawdziły i ta Kolonistów również nie powinna, ci ludzie powinni o tym wiedzieć, przecież nie uczono ich w szkołach o gruszkach na wierzbach, na pewno mieli w swojej kolonialnej historii różne tego typu eksperymenty społeczne, tak jak my mieliśmy w swojej historii, zapewne mnie bogatej niż z 13 planet razem wziętych.
  • 0

#380 Freeman2501

Freeman2501

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 103 postów

Napisano 25.03.2009 - |16:37|

a tak mi się jeszcze przypomniało ;)

przecież w walce ucierpiało sporo żołnierzy na BSG.
co się stało z tymi rannymi?? też wysłali ich w Słońce??


Zabrali ich na Ziemię, po czym, zgodnie z panującym tu dogmatem, między kolejnymi tańcami deszczu robili im okłady z leśnych ziół i przykładali pijawki, czy tam ich prehistoryczne odpowiedniki :D

I dalej nikt mi nie odpowiedział ile trwała ta ich "Wielka Ucieczka" :)


Trzeba by zerknąć w jakiś timeline.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych