Skocz do zawartości

Zdjęcie

The 4400


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
598 odpowiedzi w tym temacie

#361 Gaj

Gaj

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 708 postów

Napisano 13.08.2006 - |02:13|

Muszę przyznać, że 4400 nigdy nie był i chyba nie będzie dla mnie ideałem czy choćby bardzo atrakcyjnym serialem. Niemniej oglądam go od początku i wydaje mi się, że niemal cały czas trzyma równy i dobry poziom. To swoistu fenomen bo choćby sg-1 czy SGA miewają naprawdę słabsze i męczące odcinki. Tutaj cały czas jest OK i poziom jest trzymany. Aktorstwo naprawdę ok. Produkcja nie jest droga bo większość umijętności 4400 nie wymaga kosztownych efektów za to scenariusze i fabuła są ok. Teraz wraca nam Colier, a Shawn poślubił Isabelle. No i jest szalenie ciekawie + wizje Shawna. No tylko gratulować udanej produkcji i dobrego poziomu.
  • 0

#362 kabut

kabut

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 62 postów
  • MiastoP3X-774

Napisano 14.08.2006 - |11:50|

Zgadzam sie z poprzednikiem, ale wydaje mi sie, ze pierwszy i drugi sezon byly sporo lepsze. Ten jest jakby przeladowany akcja, ktora momentami jest chyba napedzana na sile. Niemniej temat ciagle interesujacy i czekam na kazdy kolejny odcinek.
  • 0

#363 Platon

Platon

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 106 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 14.08.2006 - |20:12|

Mi z koleji pierwszy sezon się w ogóle nie podobał, a drugi zacząłem oglądać tylko dlatego że ktoś tutaj na forum napisał że jest lepszy :) Faktycznie okazał się ciekawszy, na tyle że z chęcią siadłem do 3 sezonu. Imho teraz każdy odcinek jest rewelacyjny, a im bliżej końca tym lepiej. Dodam też, że jest to jedyny serial który oglądam w całości bez napisów bo nie chce mi się na nie czekać, i ogląda się tak 100x lepiej, zwraca się również większą uwagę na różne szczegóły w filmie.

"There're only 2 episodes of The 4400 left... and there's still one war to fight."

Będzie się działo :)
  • 0
"Now tell me of home Lenier, I've been away far too long. - Pyromania is back." :D

#364 eXPrezes

eXPrezes

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 128 postów

Napisano 15.08.2006 - |00:26|

11. odcinek za nami. Czuć, że akcja przyspiesza jeszcze bardziej. Kilka wątków naraz ruszyło ostro do przodu. Do tego wątki poboczne, też przyjemnie się ogląda.
Oczywiście najlepsza jest końcowa rozmowa Isabelle z Jordanem :looser:
Najlepsza, a zarazem najbardziej niejasna. W newsletterze o 4400 z tego odcinka jest pewne zdanie o Jordanie. Otóz wizje Shawna dotyczyły przyszłości bez Jordana. Teraz, kiedy wrócił, zdecydowanie zmienił linię czasową. Do tego dowiadujemy się, że jest przygotowany na ewentualną konfrontację z Isabelle. Tak więc okazuje się, że powrót Jordana musiał być interwencją z przyszłości, zaplanowaną już po zwróceniu 4400. No i teraz okazuje się, że to Jordan jest kluczową postacią. I jak tu ma się do tego strzykawka na Isabelle?

...a Shawn poślubił Isabelle....

Gdzie?? Kiedy?? Jasnowidz?? :P

"There're only 2 episodes of The 4400 left... and there's still one war to fight."

Dokładnie! Dokładnie to zdanie też przemówiło do mojej wyobraźni B)

Mi z koleji pierwszy sezon się w ogóle nie podobał, a drugi zacząłem oglądać tylko dlatego że ktoś tutaj na forum napisał że jest lepszy :) Faktycznie okazał się ciekawszy, na tyle że z chęcią siadłem do 3 sezonu.

Ostatnio zdałem sobie sprawę, że sezony 1 i 2 miały jeden element lepszy od sezonu 3. Muzykę :)

Użytkownik eXPrezes edytował ten post 15.08.2006 - |00:28|

  • 0
"No power in the 'verse can stop me" - River Tam (Firefly)

#365 Gość_jooboo_*

Gość_jooboo_*
  • Gość

Napisano 15.08.2006 - |02:16|

Po powrocie z wakacji obejrzałem ostatnie odcinki i powiem tak: 3x09 Ballad of Kevin and Tess był dobry, a 3x10 The Starzl Mutation bardzo dobry. Natomiast dzisiejszy odcinek jest taki sobie. Niby wiele się działo, ale całość jakoś się nie klei. Jest oczywiście wiele istotnych wydarzeń (powrót Colliera, wypuszczenie Kyle'a, ruch wyznawców, wreszcie rozmowa Izy z Collierem), ale wrażenie braku spójnego klimatu pozostaje. Jedno co mnie drażni w całym 3 sezonie, to nieustanne szczucie (przez scenarzystów) potężnym konfliktem, który już zaraz ma się zacząć i... nic. Wielka afera z Grupą Nova skończyła się zanim się na dobre zaczęła i mocno podejrzewam, że to co widział Shawn po swoim "dymku" też okaże się przysłowiową burzą w szklance wody. Gdzie ta wojna!? Dawajcie wojnę! Boję się, że w ostatnich dwóch odcinkach zwyczajnie nie starczy na nią czasu.

P.S. Jak rozumiem "dwa ostatnie odcinki" to końcówka sezonu, a nie serialu jako takiego? Może mnie ktoś oświecić ?
  • 0

#366 pablocoo

pablocoo

    Kapral

  • Grupa Hatak
  • 249 postów

Napisano 15.08.2006 - |08:39|

"Chcesz mnie zabić? Spróbuj. To nie zadziała." :D
11 odcinek rewelacyjny.
Jedynie moment, kiedy Collier "przekonuje" panią sędziną, że powinna wypuścić Kyle'a. Za takie cos powinien isc do aresztu, a nie "zobaczymy, moze da sie c os zrobic" :P Trochę to naciągnane. Chyba że się przestraszyła "mesjasza"

I jak tu ma się do tego strzykawka na Isabelle?

Pewnie to wciaz jedyny sposob, zeby zabic Isabelle.

P.S. Jak rozumiem "dwa ostatnie odcinki" to końcówka sezonu, a nie serialu jako takiego? Może mnie ktoś oświecić ?

To wiedza tylko sami tworcy :P
  • 0

#367 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 15.08.2006 - |08:43|

I jak tu ma się do tego strzykawka na Isabelle?

Pewnie to wciaz jedyny sposob, zeby zabic Isabelle.


IMHO Collier był zabezpieczeniem, gdy Baldwin nie zabił Izy musieli zagrać tą kartą;

nie mogę doczekać się w końcu wyjaśnień, o wiele bardziej niż tej przepowiadanej wojny;
z odcinka na odcinek moja irytacja z powodu błądzenia po omacku rośnie :>
  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#368 eXPrezes

eXPrezes

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 128 postów

Napisano 15.08.2006 - |12:00|

IMHO Collier był zabezpieczeniem, gdy Baldwin nie zabił Izy musieli zagrać tą kartą;

No właśnie też chyba nie do końca, bo mimo wszystko Colier został wskrzeszony wcześniej niż sprawa z Baldwinem. Tak sobie myślę, że o ile łatwiej było dać tą strzykawkę Jordanowi... Ale nie, oni musieli się bawić z przesyłaniem dzieci, Baldwina... Chyba, że czegoś cały czas nie wiemy...

Do tego, to tak naprawdę Isabelle zmieniła Coliera. Pierwotny Colier był chyba jakimś bublem wypuszczonym przez przyszłość :unsure: No chyba, że wiedzieli o sabotażu, jakim była Isabelle... Dużo tych chyba :huh:
  • 0
"No power in the 'verse can stop me" - River Tam (Firefly)

#369 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 16.08.2006 - |17:21|

ale ujawnił się dopiero po tym jak Baldwin nie zabił Izy(znaczy Collier);
  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#370 garus

garus

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 796 postów

Napisano 20.08.2006 - |19:39|

P.S. Jak rozumiem "dwa ostatnie odcinki" to końcówka sezonu, a nie serialu jako takiego? Może mnie ktoś oświecić ?

Raczej nie koniec serialu, dlaczego? Bo wnioskuję po tych wizjach Shawna o przyszłości, przecież nie po to robili taką scenografię postapokaliptyczną, żeby skończyła się na wizjach, mam rację? ;->
  • 0

Masz kolekcję seriali? Pomóż rozbudować bazę danych:

showsdb.org - baza z informacjami o scenowych wydaniach seriali

#371 Adamos

Adamos

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 26 postów

Napisano 20.08.2006 - |23:29|

03x11 - Odcienk genialny 10/10 wsyzstko co powinien miec dobry odcinek dobrego serialu .Nowy colier wykreowany na mesjasza poprostu doskonale . Odcinek ani na chwile nie zastyga , nawet poboczny miłosny wątek Diany jest ciekawy .Mam nadzieje ze 2 ostatnie epizody beda rownie ciekawe
  • 0

#372 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 21.08.2006 - |07:08|

3x12 odcinek to jeden z lepszych odcinków serialu; może nie jest ten odcinek wyładowany akcją jednak posuwa wszystkie główne wątki do przodu; BTW być może cierpię na paranoję jednak odnoszę wrażenie, że Collier nie jest do końca szczery, a jego wizje to tylko próby manipulacji ludzi w jemu tylko znanym celu :huh:
  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#373 pablocoo

pablocoo

    Kapral

  • Grupa Hatak
  • 249 postów

Napisano 21.08.2006 - |08:25|

...a jego wizje to tylko próby manipulacji ludzi w jemu tylko znanym celu :huh:

Tyko ze te wizje widziala takze Alana, kiedy "wykorzystywala na nim swoje zdolnosci"
Chyba, ze mowisz o czym z 3x12, czego jeszcze nie widzialem?
  • 0

#374 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 21.08.2006 - |08:32|

Alana pomogła mu przypomnieć sobie jego przeżycia z przeszłości; nie wiemy czy widziała przyszłość; bądz też cokolwiek co widział Collier podczas swojej "nieobecności" :aniolek: B)
  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#375 pablocoo

pablocoo

    Kapral

  • Grupa Hatak
  • 249 postów

Napisano 21.08.2006 - |08:57|

Ogladalem bez napisow, a to i tak zrozumialem.
Z napisow:

Kiedy dotknęłam Colliera, rzeczy które widziałam,
to nie była tylko przeszłość.
Były też inne obrazy, straszne.
To było jak koszmar.
Nie wiem jak Collier to przeżył i nie zwariował.


Ok. 28 minuty ;)
Skoro Sean widzial mniej wiecej to samo w swoich wizjach "po dymku", to czemu by zakladac, ze to, co widzial Collier, to nie przyszlosc?

Użytkownik pablocoo edytował ten post 21.08.2006 - |08:58|

  • 0

#376 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 21.08.2006 - |09:41|

po dymku to on widział wojnę z udziałem 4400, a nie odległą przyszłość(odległą bo mają owi porywacze technikę do podróży w czasie); Alana widziała obrazy, ale nic więcej nie powiedizała; widzieć, a zrozumieć to 2 różne sprawy; tak więc kwestia czy Collier mówi prawdę jest nadal otwarta;
  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#377 Ogrodnik

Ogrodnik

    Starszy sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 310 postów
  • MiastoPcim Dolny

Napisano 21.08.2006 - |11:20|

Po pierwszych 10 odcinkach, przy ktorych zazwyczaj sie nudzilem jak mops wreszcie w 11 akcja dostala kopa. Bardzo sprawnie zrealizowany epizod.
... Nie bardzo tylko rozumiem tych 'feromonow' Diany...

Na razie czekam na "pojedynek potworow": Collier versus Isabelle /znajac reguly seriali jednak pewnie sie predko nie doczekam/...
  • 0
Dołączona grafika

#378 DanielP

DanielP

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 669 postów

Napisano 22.08.2006 - |08:05|

No cóż, jak sezon zbliża się do końca, to wreszcie coś się dzieje.
Skończy się w najlepszym momencie, a potem rok czekania (jeśli serialu wcześniej nie zdejmą).
A osobiście obawiam się, że 4 sezonu może już nie być - widzowie mogą być już nieco przemęczeni tymi 4400.
  • 0

#379 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 23.08.2006 - |04:23|

koniec rzeczywiscie coraz bliżej.

A w serialu robi się jak zawsze gorąco...

pozostaje nam czekać na pojedynek Izy z Jordanem, i tak naprawdę teraz już sam nie wiem, kto gra po dobrej stronie, wręcz powiem, że obie wydają się być złe (a mniejsze zło wcale nie jest lepsze)

a swoją droga, Iza dorosła, już nie jest taką gówniarą jak jeszcze kilka odcinków temu, co widać także w jej dzienniku...


poniżej link do 11 z 12 wspisów jej pamiętnika, jakie najprawdopodniej uświadczymy w tym sezonie (ostanie 4 dodane dziś w nocy - ehh ta bezsenność w robicie...;))

link

Ps w paniedziałek finał pewno skończy się rozpoczęciem zamieszek...

edit:

4 sezon za rok, USA Oficjalnie zamówiło kolejne 13 godzin...

Użytkownik Toudi edytował ten post 23.08.2006 - |05:52|


#380 Ogrodnik

Ogrodnik

    Starszy sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 310 postów
  • MiastoPcim Dolny

Napisano 23.08.2006 - |06:40|

pozostaje nam czekać na pojedynek Izy z Jordanem, i tak naprawdę teraz już sam nie wiem, kto gra po dobrej stronie, wręcz powiem, że obie wydają się być złe (a mniejsze zło wcale nie jest lepsze)


To jest faktycznie zagwostka. Iza wyglada na zla, ale i przed swoja smiercia (?) Collier tez nie wzbudzal mojego zaufania - wrecz przeciwnie.

Obawiam sie ze nie dowiemy sie wszystkiego przed koncem sezonu, pytania pozostana ...no ale taki to juz film/serial/whatever.... :)
  • 0
Dołączona grafika




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych