Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 066 - S03E19 - The Brig


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
409 odpowiedzi w tym temacie

#341 DarkPetr

DarkPetr

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 49 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 07.05.2007 - |15:11|

Bardzo dobry odcinek, w którym pojawiło się dużo ciekawych zagadek. Pierwszą z nich jest niewątpliwie pojawienie się francuski w statku po dynamit( ciekawe, po co jej). Druga ciekawą sprawą jest tajemnica Jacka i Juliett. Myślę, że współpracują oni razem z Benem.
  • 0
We Stop Hiding,We Stop Running ,We Stop Living In Fear xD
Dołączona grafikaDołączona grafika

#342 peter69

peter69

    Szeregowy

  • Email
  • 2 postów

Napisano 07.05.2007 - |15:15|

Gdyby to był czyściec to, że LOST zamiast "gatunek: Dramat , Przygodowy , Thriller" (żródło: filmweb.pl) byłby bajką.

Ja bym zwrócił uwagę przede wszystkim na to, że jest coś nie tak z czasem:
- zaawansowana technologia w świecie zewnętrznym (radio, jakiego Sayid jeszcze nie widział)
- to wszystko co się dzieje z Desmondem
- w odcinku 8 "Flashes before your eyes" wyraźnie jest cos nie tak w jednej scenie:

Cos mi tu nie gra. Właczcie sobie piętnastą minutę. Desmond siedzi w gabinecie:
0:15:13 - po lewej widać dwa obrazy
0:15:15 - Des spogląda na prawo i widzi obraz w miejscu gdzie powinien być stolik
0:15:23 - stolik wraca na swoje miejsce
Nie wiem czy chodzi o alternatywne rzeczywistości czy o zwykłego babola technicznego.
edit: no jeszcze lepiej
0:17:02 - obraz jest po lewej ale jest odwrócony

- szepty Walta wymawiane od tyłu
- i wiele innych przykładów, których nie pamiętam

Użytkownik peter69 edytował ten post 07.05.2007 - |15:16|

  • 0

#343 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 07.05.2007 - |15:34|

Teoria jakoby czas płynął na wyspie inaczej też ma swoje minusy. Chociażby takie, że Richard popłynął sfilmować Rachel. Gdyby czas płynął szybciej, ona i jej dziecko byliby dużo starsi. Albo..gdyby pojechał po Coopera ten mógłby już nie żyć.

Może to jednak coś jak "paradoks bliźniąt" :huh:

Użytkownik Teoria spiskowa edytował ten post 07.05.2007 - |15:36|

  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#344 NIKON

NIKON

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 79 postów
  • Miastoz daleka...

Napisano 07.05.2007 - |16:02|

Może to jednak coś jak "paradoks bliźniąt" :huh:


Paradoks blizniat? Rozwin.
  • 0

#345 Twarz

Twarz

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 128 postów

Napisano 07.05.2007 - |16:07|

Co do tych teorii nt. czyscca lub innego plyniecia czasu itp., juz wkrotce moze poznamy odpowiedz? No bo w Brig jest cos kolo 20 grudnia. 26 grudnia 2004 zas bylo tsunami. Boli mnie tylko, ze najazd na losties (o ktorym wspominal Locke) ma sie odbyc za 3 dni czyli ok. 23 grudnia... a to pewnie bedzie final sezonu, albo przedostatni odcinek. Wiec tak czy siak, raczej na pewno o ewentualnym tsunami w 4tym sezonie...
  • 0

#346 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 07.05.2007 - |16:11|

Paradoks blizniat? Rozwin.


Tak mi się na myśl nasunęło.

Skoro mogą ale nie muszą istnieć dwa wymiary lub czas płynie inaczej to...wklejam opis z wikipedii żeby czegoś nie pomylić.

Na Ziemi (w dowolnym punkcie wszechświata, dodatkowo zakładamy, że Ziemia jest układem inercjalnym) rodzą się bliźnięta, jeden z nich pozostaje na Ziemi, drugi jest wysłany bardzo szybkim (jeśli efekt ma być znaczący, to prędkość rakiety powinna być porównywalna z prędkością światła) statkiem kosmicznym w przestrzeń kosmiczną, po pewnym czasie zawraca, ląduje na Ziemi i spotyka się ze swoim bratem bliźniakiem.

Rozważmy teraz owo zagadnienie na gruncie szczególnej teorii względności z punktu widzenia obu braci. Wiemy o tym, że zgodnie ze szczególną teorią względności czas w poruszającym się układzie odniesienia płynie wolniej.

Bliźniak pozostający na Ziemi spodziewa się, że skoro to jego brat-kosmonauta poruszał się względem niego, to skoro dylatacja czasu jest prawdą, to po powrocie brat-kosmonauta powinien być młodszy
Bliźniak-kosmonauta może myśleć podobnie. W jego układzie odniesienia to właśnie brat pozostały na Ziemi poruszał się względem niego, a więc to na Ziemi czas powinien płynąć wolniej, czyli to bliźniak na Ziemi powinien być młodszy od bliźniaka-kosmonauty.
Ale przecież bracia nie mogą mieć obaj racji (!)

Przede wszystkim zauważmy, że nieprawdą jest, że układy obu braci są równoważne. Tylko z jednym z nich można związać układ inercjalny. Gdyby obaj bracia mieli zawsze poruszać się względem siebie ze stałą prędkością, to nigdy, poza momentem wyruszania kosmonauty w podróż, nie spotkaliby się.

Paradoks ten wynika z błędnego opierania się na szczególnej teorii względności. Nie mówi ona bowiem, że wszyscy obserwatorzy są jednakowi, a jedynie że jednakowi są obserwatorzy w obrębie układów równoważnych z układem inercjalnym, tzn. takiego, które poruszają się względem siebie bez przyspieszenia. W tym przypadku brat-kosmonauta musi jednak zmienić swoją prędkość (czyli mieć pewne przyspieszenie) kiedy zawraca rakietę. Nie znajduje się on więc w tym samym układzie inercjalnym, co na początku. Rację ma więc jego brat.

Rozpatrzmy teraz przykład z bliźniakami, każdy z nich ma swój zegar, zegary startują w momencie startu rakiety. Bracia zobowiązują się do wysyłania sygnałów "życzeń" co 1 rok według wskazań swoich zegarów, brat astronauta po przebyciu drogi 5 lat świetlnych zawraca i powraca na Ziemię.

Dla uproszczenia pominiemy problemy związane z rozpędzaniem, zawracaniem i zatrzymywaniem rakiety, przeciążeniami i wszystkie inne efekty.

Sytuację przedstawia wykres, położenie/czas w układzie odniesienia związanym z Ziemią. Sygnał "życzeń" biegnie z prędkością światła, dla czytelności dobieramy jednostki osi tak by światło biegło pod kątem 45 stopni do osi układu współrzędnych, układ ten odpowiada latom na osi czasu i latom świetlnym na osi przestrzeni (położenia). Prędkość statku kosmicznego około 0,7454 prędkości światła (na rysunku i do dalszych obliczeń przyjęto 0,75) dobrano tak by czynnik Lorentza a jego odwrotność 1,5 (patrz skala na osi czasu w rakiecie).

Wyjaśnienie ekspresowe: wystarczy policzyć (można na wykresie) ile życzeń wysłał każdy z braci, aby dowiedzieć się ile lat im przybyło. I tak brat na Ziemi wysłał (czerwone linie) 12 komunikatów, przybyło mu więc ponad 12 lat, zaś brat w statku wysłał 8 (zielone linie), czyli przybyło mu ponad 8 lat. Zatem brat na statku jest o blisko 4 lata młodszy.

Dołączona grafika


A co z tym tsunami??? Że niby to co było w Indiach???

Użytkownik Teoria spiskowa edytował ten post 07.05.2007 - |16:13|

  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#347 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 07.05.2007 - |16:13|

Kate jest bliźniakiem Jacka. I dlatego chciała by go przelecieć, by było nie tylko cudzołóstwo, ale i kazirodztwo dzięki czemu mogła by wylecieć z czyśća.

Nikt tu chyab z prędkością bliską prędkości światła nie podróżuje więc o paradokcie bliźniąt możemy zapomnieć.

Aha, i akurat przez cały czas trzymali Coopera "tak na wszelki wypadek", bo Ben oczywiście przewidział, że Locke wtargnie do jego pokoju ze spluwą. Twoje wyjaśnienie jak dla mnie nie trzyma się kupy.

To lepiej przyjąć, że Ben kazał mu się wybrać po człowieka i za kilka minut ten juz był z nim z powrotem.

Ben wiedział, że Locke się tam zjawi. Wcześniej czy później. Jak nie to sam by po niego poszedł. Był mu do czegoś potrzebny.
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#348 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 07.05.2007 - |16:21|

Ktoś tu ma problem :hehe: Żeby się nie okazało że Żelkożarłok - Einstein II jest bliźniakiem Locke'a. Chociaż lookając na jego stronę na serio widać podobieństwo.
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#349 jacekfreeman

jacekfreeman

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 431 postów
  • MiastoLublin

Napisano 07.05.2007 - |16:46|

Przecież gdy Ben prosił Richarda o to by sprowadził "człowieka z Tallahassee" to Locke był u niego w szafie trzymając za zakładniczkę Alex, więc skąd ten pomysł, że Ben sprowadził ojca Locke'a wcześniej spodziewając się, że wpadnie do niego do domu ze spluwą ? :huh:
  • 0
Rok 2007 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzywczajne zdarzenia.


Zapraszam do Lublina :)

#350 Northim

Northim

    Kapral

  • Użytkownik
  • 212 postów

Napisano 07.05.2007 - |16:47|

A co on źle powiedział? Schwytali Coopera już po wypadku gdy dowiedzieli się wszystkiego o Locku. Przetrzymywali go w tym pokoju, bo wiedzieli, że prędzej czy później Locke do nich przyjdzie (jak się okazało prędzej niż później). Jeżeli by nie przychodził to by wykombinowali inny sposób na spotkanie ojca z synem. Co w tym dziwnego?
  • 0

#351 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 07.05.2007 - |16:56|

Przecież gdy Ben prosił Richarda o to by sprowadził "człowieka z Tallahassee" to Locke był u niego w szafie trzymając za zakładniczkę Alex, więc skąd ten pomysł, że Ben sprowadził ojca Locke'a wcześniej spodziewając się, że wpadnie do niego do domu ze spluwą ? :huh:


Być może było tak, że trzymali go w tej łodzi podwodnej a później przenieśli do tego "pokoju". :huh:
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#352 jacekfreeman

jacekfreeman

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 431 postów
  • MiastoLublin

Napisano 07.05.2007 - |17:10|

Być może było tak, że trzymali go w tej łodzi podwodnej a później przenieśli do tego "pokoju". :huh:

Nie pomyślałem o tym... ale i tak nie mamy na nic dowodów, zobaczymy co się wyjaśni
  • 0
Rok 2007 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzywczajne zdarzenia.


Zapraszam do Lublina :)

#353 Metalfish

Metalfish

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 406 postów
  • MiastoRybnik

Napisano 07.05.2007 - |17:17|

Kurde Jellyeater ma jednak trochę racji... Każdy cytat może tutaj zostać źle zrozumiany/odczytany.

Chodziło mu o to żeby nie nazywać go po imieniu. xD To tak jakby mieli np sprowadzić Juranda ze Spychowa. Powiedziałby: "Sprowadź mi człowieka ze Spychowa" Tu nie chodzi o to, że ma się po niego wybrać do Spychowa po Jurana, tylko o to skąd pochodzi, a on sobie może siedzieć w wiosce obok. :lol: Żeby nie trzeba było używać imienia, a John nie miał wiedzieć o kogo chodzi...

Za to z Jellyeaterem nie zgodzę się, że ten serial schodzi na psy i co drugi epizod to zapychacz. IMO kwestia gustu. Mnie trzeci Lost się podoba, choć ma słabsze momenty i uważam że jest lepszy od sezonu 2.

Wkurzyło mnie trochę info o 108 odcinkach, bo IMO to stanowczo za dużo ;] Ale zobaczymy. Mają dużo czasu żeby dobrze obmyślić dalszą częśc scenariusza, więc może będzie dobrze.

Użytkownik Metalfish edytował ten post 07.05.2007 - |17:24|

  • 0
...and Justice for All!

#354 Emp

Emp

    Kapral

  • Użytkownik
  • 225 postów
  • MiastoKraków

Napisano 07.05.2007 - |18:56|

KONIEC LOST - dopiero W 2010, po 108 odcinkach. Trzeba będzie mieć naprawdę sporo cierpliwości.

Hmm, ja jednak trochę z innej strony - tradycyjnie napiszę trochę o forum.
Zwykle po dobrych odcinkach jest dużo postów, po tym jest baaaardzo dużo, rekord sezonu pobity, pewnie duży wpływ na to ma nieuchronny koniec sezonu.
Jeśli mierzyć wartość odcinka ilością teorii i domysłów to też nie było najgorzej, choć dla mnie mimo wszystko mało sensowne jest rozgrzebywanie teorii, które zostały x razy zanegowane przez Twórców. Ale trochę ciekawych domysłów tu było (przynajmniej w pierwszej setce postów, potem sie już wszystko zapętla), więc nie jest źle. Poza tym w końcu poznałem motywy działania Jellyeatera (spoks stary, krytykuj sobie ;) ).

Ale jedno mnie wkurza na forum - mam wrażenie, że jeszcze wielu z Was nie nauczyło się dobrze łączyć faktów. Tak jakby każdy odcinek był całością, a jedne wydarzenia nie wynikały z innych. Rousseau przy życiu trzyma myśl, że gdzieś na Wyspie żyje jej ukochana córka. po 16 latach pierwszy raz ją zobaczyła na własne oczy przy łodzi podwodnej. Boi się ujawnić, nie mogła z nią wtedy porozmawiać. Jeśli jednak myślicie, że przejdzie nad tym faktem do porządku dziennego, to się mylicie. Będzie jej szukać, dynamit będzie kartą przetargową, zwłaszcza w rękach osoby, która umie się nim posługiwać (zero spoilerów, tylko moje domysły).


----
KONIEC LOST W 2010
Dzisiaj w gazecie USA Today pojawił się artykuł informujący Nas o zakończeniu serialu LOST w 2010 roku. Wszystkie trzy czekające na Nas sezony będą skrócone to 16 odcinków każdy. Czwarty sezon zostanie wyemitowany dopiero na początku lutego 2008 roku, który potrwa do maja.

(żródło: lost.gwrota.com)

Użytkownik Emp edytował ten post 07.05.2007 - |18:59|

  • 0
"It only ends once. Anything that happens before that is just progress."
ΘΞΟΙ ΤΟΣΑ ΔΟΙΞΝ ΟΣΑΦΡΞΣΙ ΣΗΣΙ ΜΞΝΟΙΝΑΖ. The fire pit burns brightly to ash
"What lies in the shadow of the statue?" - "Ille qui nos omnes servabit"
8+15=23; 4+15+23=42 || Empty Existence

#355 NIKON

NIKON

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 79 postów
  • Miastoz daleka...

Napisano 07.05.2007 - |19:36|

Ale jedno mnie wkurza na forum - mam wrażenie, że jeszcze wielu z Was nie nauczyło się dobrze łączyć faktów. Tak jakby każdy odcinek był całością, a jedne wydarzenia nie wynikały z innych. Rousseau przy życiu trzyma myśl, że gdzieś na Wyspie żyje jej ukochana córka. po 16 latach pierwszy raz ją zobaczyła na własne oczy przy łodzi podwodnej. Boi się ujawnić, nie mogła z nią wtedy porozmawiać. Jeśli jednak myślicie, że przejdzie nad tym faktem do porządku dziennego, to się mylicie. Będzie jej szukać, dynamit będzie kartą przetargową, zwłaszcza w rękach osoby, która umie się nim posługiwać (zero spoilerów, tylko moje domysły).
----
KONIEC LOST W 2010
Dzisiaj w gazecie USA Today pojawił się artykuł informujący Nas o zakończeniu serialu LOST w 2010 roku. Wszystkie trzy czekające na Nas sezony będą skrócone to 16 odcinków każdy. Czwarty sezon zostanie wyemitowany dopiero na początku lutego 2008 roku, który potrwa do maja.

(żródło: lost.gwrota.com)


Po co niby Innym skrzynka dynamitu? Mieli C-4 maja i dynamit pewnie. Raczej Danielle zamierza narobic troche balaganu zeby odwrocic ich uwage i dzieki temu wykrasc Alex.

Sezon po 16 odcinkow to G-Ł-U-P-O-T-A. Niech zrobia nawet te 5 sezonow, ale nie z takim odstepem czasowym. Debilizm.

Użytkownik NIKON edytował ten post 07.05.2007 - |19:37|

  • 0

#356 marius84

marius84

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 44 postów
  • MiastoPOLAND

Napisano 07.05.2007 - |19:38|

KONIEC LOST - dopiero W 2010, po 108 odcinkach. Trzeba będzie mieć naprawdę sporo cierpliwości.

KONIEC LOST W 2010
Dzisiaj w gazecie USA Today pojawił się artykuł informujący Nas o zakończeniu serialu LOST w 2010 roku. Wszystkie trzy czekające na Nas sezony będą skrócone to 16 odcinków każdy. Czwarty sezon zostanie wyemitowany dopiero na początku lutego 2008 roku, który potrwa do maja.

(żródło: lost.gwrota.com)



Zaraz,zaraz, bo coś mi tu nie gra... producenci podali, że będzie 108 odcinków a teraz dodali że będą jeszcze 3 sezony po 16 odcinków. Problem w tym ze ten sezon, jesli sie nie myle, ma sie skonczyc na 70-tym odcinku i jeśli do tego dodać te 48 odcinków z nadchodzących trzech sezonów to jakby nie patrzeć jest tego w sumie 118 epizodów, no chyba ze ja liczyć nie potrafie ;) a moze zrezygnowali z koncepcji 108 odcinków?? wogóle pomysł zrobienia jeszcze trzech sezonów srednio mi sie podoba, ale jesli ma to sie przysluzyć do lepszego przemyslenia scenariusza to jestem to w stanie znieść.



A teraz jeszcze żeby dorzucić cos do toczacej sie dyskusji na temat sprowadzenia Coopera na wyspe. wydaje mi sie ze Ben mogł kazać go sprowadzić po tym jak został uwolniony przez Michaela z rak lostowiczów. przebywajac z Lockiem w bunkrze w czasie jednej z rozmów powiedział mu,że przyszedł po niego (o ile dobrze pamietam) czym niewatpliwie musiał wzudzic ciekawosc Locke'a. Dodatkowo po porwaniu Kate, Sawyera i Jacka był przekonany, że John prędzej czy pozniej zjawi sie w Othersville :)
  • 0

#357 Wicuch

Wicuch

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 128 postów
  • MiastoWrocLOVE

Napisano 07.05.2007 - |19:41|

Po co niby Innym skrzynka dynamitu? Mieli C-4 maja i dynamit pewnie. Raczej Danielle zamierza narobic troche balaganu zeby odwrocic ich uwage i dzieki temu wykrasc Alex.

Sezon po 16 odcinkow to G-Ł-U-P-O-T-A. Niech zrobia nawet te 5 sezonow, ale nie z takim odstepem czasowym. Debilizm.


taaak, zapewne Danielle po 16 latach rozłąki z córką, zwłaszcza kiedy myślała że Alex już nie żyje, teraz grzecznie usiądzie do negocjacji i odda dynamit :D a co ona może zaoferować w zamian?

serial trwający 6 lat? nie myślałem że twórcy losta pójdą śladem twórców mody na sukces :D
chyba będę musiał wciągnąć w oglądanie losta moje dzieci i wnuki żeby mi później przypominały "o sso chodzi jakby" :D
  • 0

#358 NIKON

NIKON

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 79 postów
  • Miastoz daleka...

Napisano 07.05.2007 - |19:45|

Zaraz,zaraz, bo coś mi tu nie gra... producenci podali, że będzie 108 odcinków a teraz dodali że będą jeszcze 3 sezony po 16 odcinków. Problem w tym ze ten sezon, jesli sie nie myle, ma sie skonczyc na 70-tym odcinku i jeśli do tego dodać te 48 odcinków z nadchodzących trzech sezonów to jakby nie patrzeć jest tego w sumie 118 epizodów, no chyba ze ja liczyć nie potrafie ;) a moze zrezygnowali z koncepcji 108 odcinków?? wogóle pomysł zrobienia jeszcze trzech sezonów srednio mi sie podoba, ale jesli ma to sie przysluzyć do lepszego przemyslenia scenariusza to jestem to w stanie znieść.


70+48=118 rzeczywiscie cos nie gra. Moze maja byc 2 sezony. Mogliby zrobic tak ze czwarty sezon mialby 23 epizody tak jak dotychczas, a piąty 15. I ten ostatni taki max super hiper mega wypas bez balastow.

Kiedys ktos napisal, ze na wyspie nie slychac malp - wyginely. Widac wszystkie naczelne nie moga sie rozmnazac na wyspie.
  • 0

#359 Emp

Emp

    Kapral

  • Użytkownik
  • 225 postów
  • MiastoKraków

Napisano 07.05.2007 - |20:15|

To coś do każdego z ost. postów:
@ Nikon - oczywiście, że 'french-chick' będzie negocjować odbicie Alex za pomocą tej skrzynki, a nie wymieni ją z Innymi. Zastawi pułapki i załatwi ich swoimi partyzanckimi sposobami. Jak zwykle. Chyba nie myślałeś, że chodziło mi o wymianę córka - stary niestabilny dynamit, prawda?

@ marius84 & NIKON
Co do sezonów z 16 odcinkami - właśnie słuchałem podcastu, w którym twórcy mówią, że bardzo zależy im na tym, żeby ustalić datę zakończenia serialu. Jak wszystko będzie wiadome, będą mogli rozpisać sensownie odcninki, to może nie będzie wrażenia, że niektóre robiono na siłę, żeby wydłużyć serial (a tak się nieraz zdarzało). Zobaczymy. Tylko coś nie chce wyjść te 108 w sumie.

@Wicuch - sprawdziłem, że w samej Polskiej tv moda na sukces ma ponad 3600 odcników. Lost'om jeszcze trochę brakuje do tego wyniku.

@NIKON (115) - zabawne, ale w tym ostatnim podcaśie też jest trochę o małpach (fan zarzuca Twórcom, że w serialu ich brak). jak chcesz to posłuchaj:
http://abc.go.com/pr...cast?pn=podcast

Użytkownik Emp edytował ten post 07.05.2007 - |20:18|

  • 0
"It only ends once. Anything that happens before that is just progress."
ΘΞΟΙ ΤΟΣΑ ΔΟΙΞΝ ΟΣΑΦΡΞΣΙ ΣΗΣΙ ΜΞΝΟΙΝΑΖ. The fire pit burns brightly to ash
"What lies in the shadow of the statue?" - "Ille qui nos omnes servabit"
8+15=23; 4+15+23=42 || Empty Existence

#360 jacekfreeman

jacekfreeman

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 431 postów
  • MiastoLublin

Napisano 07.05.2007 - |20:16|

Kiedys ktos napisal, ze na wyspie nie slychac malp - wyginely. Widac wszystkie naczelne nie moga sie rozmnazac na wyspie.

Słychać rózne dziwne dzwieki, ktore wydają sie należeć do małp, ale jesli się myle (nie znam się na małpach;) ) to byłoby to interesująca teorią, że wszystkie naczelne nie moga sie rozmnazac.
  • 0
Rok 2007 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzywczajne zdarzenia.


Zapraszam do Lublina :)




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych