Jak Des mógł zginąć skoro ma być jednym z głównych aktorów w 3 sezonie ??Napewno żyją,a przynajmniej locke i eko,przecież nie było wyjaśnione,czy uciekli czy nie??a des chyba zginał,bo wybuch był napewno,musiała być jakaś fala uderzeniowa skoro właz wyleciał tak wysoko,pewnie ściany bunkru stłumiła fale no i fala ograniczyła się do szybu (porywając właz)
Odcinek 047 - S02E23 - Live Together, Die Alone
#341
Napisano 27.05.2006 - |13:49|
#342
Napisano 27.05.2006 - |13:52|
Tylko ciekawe jak potoczyłby się losy Jin'a , Sawyera , Michaela i Walta gdyby nie feralne spotkanie na wodzie z " Othersami " .......... może by wypłynęli na ocean , poza wyspę ?
= Teoria Prawdy Telewizyjnej =
#343
Napisano 27.05.2006 - |13:57|
zachowanie Walta to kolejny dowod na to, ze ten impluls i brzeczenie wyraznie zadzialalo (otumanilo) naszych lostowiczow i sprawilo, ze nie do konca byli soba.No ale żeby Walt zapomniał o swoim psie Wincencie ??? Przecież tak o niego zabiegał w pierwszym sezonie , jak znikał w puszczy to Walt przewracał życie Michaela do góry nogami :/ A tutaj sobie popłynęli ......
A teoria iż to impuls magnetyczny spowolnił opadanie samolotu 815 jest całkiem trafiona
Co do spowolnienia spadania samolotu. Ludzie, ogladaliscie odcinek Other 48 days? Jakos tam nie widac, by odlamki wpadajace do oceanu spadaly powoli. Wczesniejsze odcinki pokazujace rozerwanie samolotu takze nie wskazywaly na jakies anomalie (wszystko dzialo sie szybko i drastycznie). Poza tym, wezmy jedna rzecz pod uwage. Zakladajac, ze ten impuls zadzialal na elektronike samolotu, to musimy zalozyc, ze podobny los spotkal takze wiele innych maszyn, ktore byly akurat w poblizu. ALe przeciez tylko ten spadl na wyspe i przezyli Ci, ktorzy najwyrazniej przezyc mieli (zakladajac, ze impuls byl precyzyjny juz w ogole wchodzimi w sfere fantastyki, bo jak to mozliwie, ze przypadkowo akurat w niego owy impuls trafil). I teraz najlepsze. Cala katastrofe mial spowodowac Desmond. Czyz nie wydaje sie to wam gigantycznie wrecz nieprawdopodobne, zeby nie wpisal on tych liczb akurat w momencie, kiedy samolot lostowiczow byl nad wyspa? Ja wiem, ze wiele w tym serialu wydaje sie nieprawdopodobne, a jednak ma miejsce, ale bez przesady
Jak dla mnie to ten impuls ma znacznie mniejsze znaczenie, niz wszyscy sadzimy i sam jako taki mogl sie jedynie przyczynic do katastrofy samolotu, ale na pewno nie byl jedynym ani nawet najwazniejszym powodem. Inaczej Othersi by nie zostawili nadzoru nad nim naszym lostowiczom. Zreszta, jak juz pisalem, raczej sie impulsem nie przejeli. Malo tego. Czuje, ze sa nawet zadowoleni bo impuls zadzialal na lostowiczow i teraz zachowuja sie conajmniej dziwnie. Byc moze o to Fenremu chodzilo, gdy namawial Locke'a do nie wpisywania liczb. Chcial, by lostiwicze "powariowali" i latwiej bylo nimi manipulowac. On i reszta othersow najwyrazniej jest juz uodporniona, zmutowana i na nich impuls wrazenia nie robi.
#344
Napisano 27.05.2006 - |13:57|
NIE BYŁO ZADNEGO WYBUCHU, tylko jakies wyładowanie pola elektromagnetycznego. Klapa z napisem "kwarantanna" doslata sie na plażę silą odpychania +/-, nie wybuchu. O tym tez juz była niejednokrotnie mowa!!!
#345
Napisano 27.05.2006 - |14:03|
No tak masz racje,skoro tyle w ostatnim odc o magnetyzmie,to pewnie i on spowodował ,"lot"klapy a samolot doznał uszkodzenia ukł eletrycznych podczas tej fali,tylko czy takie pole magnetyczne nie jest obojętne dla człowieka??przy takim natężeniu powinny zostać jakies uszkodzenia organizmu,przecież nie był to zwykły magnez,tylko potężna "maszyna"bo do takiej można to cóś zaliczyć.Tylko po co coś jest na wyspie???Ludzie, co wy macie z tym wybuchem???
NIE BYŁO ZADNEGO WYBUCHU, tylko jakies wyładowanie pola elektromagnetycznego. Klapa z napisem "kwarantanna" doslata sie na plażę silą odpychania +/-, nie wybuchu. O tym tez juz była niejednokrotnie mowa!!!
Uff ile tych tajemnic,i ile czekania.
#346
Napisano 27.05.2006 - |14:09|
no toc tluke juz o tym od kilku postow :bag: ten impuls przede wszystkim mial wplyw i dzialanie na ludzi i o to othersom zapewnie chodzilo. Pozostale rzeczy to jedynie efekt uboczny i wydaje mi sie, ze wcale nie duzy, bo watpie, by Othersi lubili, gdy im na glowe co chwile cos spada a sama wyspa staje sie widoczna dla zewnetrznego swiata...No tak masz racje,skoro tyle w ostatnim odc o magnetyzmie,to pewnie i on spowodował ,"lot"klapy a samolot doznał uszkodzenia ukł eletrycznych podczas tej fali,tylko czy takie pole magnetyczne nie jest obojętne dla człowieka??przy takim natężeniu powinny zostać jakies uszkodzenia organizmu,przecież nie był to zwykły magnez,tylko potężna "maszyna"bo do takiej można to cóś zaliczyć.Tylko po co coś jest na wyspie???
Uff ile tych tajemnic,i ile czekania.
EDIT:
wszystko wskazuje na to, ze wyspa sama w sobie ma elektromagnetyczne wlasciwosci, ktore sprawiaja, ze jest niewidoczna dla swiata (nie da sie jej elektronicznie czy magnetycznie zlokalizowac). Urzadzenie, ktore wybudowala DHARMA mialo na celu np. wzmocnienie tego pola i eksperymentowanie z nim. COs sie jednak pochrzanilo i od tej pory zamiast ostatecznie zniszczyc owe urzadzenie, zdecydowano sie na jego rozladowywanie co 108 min (widac jego wartosc, i to zapewne czysto naukowa byla zbyt duza, zeby je zniszczyc). Zostawionjo jednak wyjscie awaryjne w postaci przelacznika, ktory raz na zawsze wylacza urzadzenie. Nastepuje ostateczne rozladowanie i tyle - zadnego pirotechnicznego wybuchu, wiec Locke i pozostali na pewno przezyli. Innymi slowy wyspa ponownie jest niewidoczna dla swiata i juz taka pozostanie, bo urzadzenie zostalo zniszczone...
Użytkownik borderline edytował ten post 27.05.2006 - |14:18|
#347
Napisano 27.05.2006 - |14:13|
No ale żeby Walt zapomniał o swoim psie Wincencie ??? Przecież tak o niego zabiegał w pierwszym sezonie , jak znikał w puszczy to Walt przewracał życie Michaela do góry nogami :/ A tutaj sobie popłynęli ......
Moze zapomnial o nim, pod wplywem emocji ze juz jest z Michelem?
Wogole jak "Inni" chca wrocic skad przyplyneli skoro Michel i Walt zabrali lodke?
Kilkanascie postow wczesniej napisalem
Czytajac te strone http://widmoregroup.com/news.htm kliknalem na ostatni tekst obok obrazka i znalazlem cos takiego http://widmorelaboratories.com/
Po prawej stronie logo..... Dharma
Chyba nikt tego nie zauwazyl.
Użytkownik Arthur edytował ten post 27.05.2006 - |14:16|
#348
Napisano 27.05.2006 - |14:21|
jeszcze jedno wiem że to nie ten topic , ale tutaj najszybciej znajdee odpowiedź :
Co to za pomieszczenia , którym grozi ta gościuwa Waltowi w odcinku Three Minutes ??
WALT"Oni udają"
TA GOŚCIUWA"Chcesz, żebym znowu|zamknęła cię w pokoju?"
#349
Napisano 27.05.2006 - |14:28|
Możliwe że Dharma to eksperyment Amerykańso-Koreańsko-Obco-rasowki.
Możliwe, że to eksperyment masońsko, żydowsko, dinożarłowski.
Kosmitów to chyba twórcy zdementowali...
Rany, jacy Wy jesteście analityczni!!! Samolot spadł. Stało się to w momencie gdy Desmond nie wpisał kodu. Po co więcej? Czy gostrąciło pole magnetyczne to nie wiem czy jest to istotne. Może rozważmy jeszcze które użądzenie w samolocie padło, że pilot musiał zmienic kurs? I czy tego użądzenia nie zamontowła w tym samolocie Dharma?
Wiemy jedno. To przeznaczenie (albo przypadek, ale ja obstaję przy przeznaczeniu), że lostowicze się tam znaleźli. Dharma nie miała tu nic do powiedzenia. Po prostu Desmond pobił się z Kelvinem... I to jest ciekawy wniosek.
Za duża czcionka.
Użytkownik Arwen edytował ten post 27.05.2006 - |18:09|
Thank you and Nestle!
#350
Napisano 27.05.2006 - |14:29|
Wiemy z pierwszego sezonu że przed katastrofą samolot zboczył ze swego planowego kursu. Pilot który przeżył mówił że są daleko od tego szlaku(tysiąc mil) i że nikt ich nie znajdzie bo będą szukać zupełnie gdzie indziejPoza tym, wezmy jedna rzecz pod uwage. Zakladajac, ze ten impuls zadzialal na elektronike samolotu, to musimy zalozyc, ze podobny los spotkal takze wiele innych maszyn, ktore byly akurat w poblizu.
wniosek jest taki że poza tym samolotem nie mogło byc żadnego innego na który mógłby podobnie podziałać impuls elektromagnetyczny
#351
Napisano 27.05.2006 - |14:31|
wniosek jest taki że poza tym samolotem nie mogło byc żadnego innego na który mógłby podobnie podziałać impuls elektromagnetyczny
A ile samolotów znajduje się w danej chwili poza korytarzem powietrznym? 100? 1000? A może raczej 0?
Thank you and Nestle!
#352
Napisano 27.05.2006 - |14:31|
radiolokator---->odsyłam do odcinka s1e1Może rozważmy jeszcze które użądzenie w samolocie padło, że pilot musiał zmienic kurs? I czy tego użądzenia nie zamontowła w tym samolocie Dharma?
a czy montowała go Dharma to nie mam pojęcia
#353
Napisano 27.05.2006 - |14:32|
blad logiczny. To, ze zboczyl z kursu, nie znaczy ze w lecial w proznie. W czasie, gdy pisze te slowa w powietrzu znajduja sie tysiace a moze i dziesiatki tysiecy najrozniejszych samolotow. Naprawde uwazasz, ze w poblizu tej wyspy nie bylo zadnej innej maszyny?Wiemy z pierwszego sezonu że przed katastrofą samolot zboczył ze swego planowego kursu. Pilot który przeżył mówił że są daleko od tego szlaku(tysiąc mil) i że nikt ich nie znajdzie bo będą szukać zupełnie gdzie indziej
wniosek jest taki że poza tym samolotem nie mogło byc żadnego innego na który mógłby podobnie podziałać impuls elektromagnetyczny
Użytkownik borderline edytował ten post 27.05.2006 - |14:33|
#354
Napisano 27.05.2006 - |14:33|
Widmore Laboratories produces a full line of
grocery items. From salad dressings to frozen food
you can be assured of quality, freshness and great
taste.
Wiemy juz ze wszystkie produkty sa robione przez nich, a nie poprostu wkladane w opakowania Dharmy.
#355
Napisano 27.05.2006 - |14:33|
http://www.oceanic-a...eatingchart.htm i kliknijcie na Pre-board Check-in
pojawia sie tam pole z klikanymi literami i nazwiskiem Ethan Rom - na dole są ramki
jest to ewidentny anagram ale nie mam czasu sie nim zająć - może komuś sie uda.
Ułóżcie OTHER MAN. Fajny efekt... nie wystraszyć się
#356
Napisano 27.05.2006 - |14:38|
tak właśnie uważam. na poparcie tej tezy niech chociażby świadczy fakt iż przez te kilka tygodni nie było nawet jednego samolotu albo innej maszyny latającejblad logiczny. To, ze zboczyl z kursu, nie znaczy ze w lecial w proznie. W czasie, gdy pisze te slowa w powietrzu znajduja sie tysiace a moze i dziesiatki tysiecy najrozniejszych samolotow. Naprawde uwazasz, ze w poblizu tej wyspy nie bylo zadnej innej maszyny?
a słyszałeś o korytarzach powietrznych, ludzie nie wymyslili ich ot tak sobie zeby były, samoloty muszą się ich trzymać
Użytkownik xl1027 edytował ten post 27.05.2006 - |14:40|
#357
Napisano 27.05.2006 - |14:46|
Jasne, czyli proponujesz wylaczyc mozg i kupowac wszystko jak leci? No to ja ide dalej i mowie, ze Dharma stworzyla czarny dymek i co juz nie ma sensu sie nad nim zastanawiac, jak dziala itp bo po co? Glosy, zmiany pogody, niedzwiecie polarne, wszystko zrobila DHARMA. Zagadka rozwiazana :clap: Jestesmy wolni, mozemy isc :bag:Możliwe, że to eksperyment masońsko, żydowsko, dinożarłowski.
Kosmitów to chyba twórcy zdementowali...
Rany, jacy Wy jesteście analityczni!!! Samolot spadł. Stało się to w momencie gdy Desmond nie wpisał kodu. Po co więcej? Czy gostrąciło pole magnetyczne to nie wiem czy jest to istotne. Może rozważmy jeszcze które użądzenie w samolocie padło, że pilot musiał zmienic kurs? I czy tego użądzenia nie zamontowła w tym samolocie Dharma?
Wiemy jedno. To przeznaczenie (albo przypadek, ale ja obstaję przy przeznaczeniu), że lostowicze się tam znaleźli. Dharma nie miała tu nic do powiedzenia. Po prostu Desmond pobił się z Kelvinem... I to jest ciekawy wniosek.
korytarzy powietrznych sa setki i co chwile powstaja kolejne, bo jest coraz wiecej samolotow w powietrzu. To, ze nad wyspa nic nie przelatywalo jeszcze o niczym nie swiadczy (wyspa ma circa kilka kilometrow srednicy). Wystarczy, ze jeden najblizszy korytarz jest odlegly o 100 km i juz zadnego samolotu nie zobaczysz. Poz tym, cialge wlasnie nie wiemy, dlaczego lot 815 tak zboczyl z kursu? Chyba zgodzisz sie, ze to nie z winy impulsu, bo wtedy polowa samolotow znajdujacych sie w powietrzu doznalaby tego samego...tak właśnie uważam. na poparcie tej tezy niech chociażby świadczy fakt iż przez te kilka tygodni nie było nawet jednego samolotu albo maszyny latającej
a słyszałeś o korytarzach powietrznych, ludzie nie wymyslili ich ot tak sobie zeby były, samoloty muszą się ich trzymać
Użytkownik Arwen edytował ten post 27.05.2006 - |18:10|
#358
Napisano 27.05.2006 - |14:50|
Myślę, że to zdjęcie rozwieje Twoje wątpliwości: http://lost-media.co...partycap632.jpg
to zdjecie nie jest "Screen-capturem" z filmu, a jednym ze zdjec promocyjnych, które już nie raz były farmazonem zamieszczonym przez twórców dla zmyłki. Moim zdaniem odcinek z Michelem sugeruje, że jednak othersów było tylko kilku, a te pochodnie to jakiś trick.
#359
Napisano 27.05.2006 - |14:55|
to było wyjaśnione juz w odcinku pierwszym serialu kiedy znalezli kokpit i pilotaPoz tym, cialge wlasnie nie wiemy, dlaczego lot 815 tak zboczyl z kursu? Chyba zgodzisz sie, ze to nie z winy impulsu, bo wtedy polowa samolotow znajdujacych sie w powietrzu doznalaby tego samego...
pilot powiedział że po 6 godzinach lotu wysiadł radiolokator w zwiazku z czym zmienil kurs na Fidżi i w tym kierunku lecieli do czasu kiedy zaczęły się turbulencje wtedy własnie nastąpiła katastrofa(a było to tysiąc mil od korytarza gdzieś w okolicach lostowej wyspy) którą już mogliśmy podziwiać w serialu
imuls spowodował katastrofę a nie zmianę kursu
zmiane kursu spowodowala jak juz mowilem awaria radiolokatora
a co spowodowalo awarie tegoż nie wiem ale moze ktos ma teorie
Użytkownik xl1027 edytował ten post 27.05.2006 - |15:01|
#360
Napisano 27.05.2006 - |14:59|
Napewno żyją,a przynajmniej locke i eko,przecież nie było wyjaśnione,czy uciekli czy nie??a des chyba zginał,bo wybuch był napewno,musiała być jakaś fala uderzeniowa skoro właz wyleciał tak wysoko,pewnie ściany bunkru stłumiła fale no i fala ograniczyła się do szybu (porywając właz)
Demond, Eko i Locke żyją!! W bunkrze nic nie wybuchlo po przekreceniu klucza. Zapytacie - to niby jakim cudem na plazy spadla klapa od bunkra z napisem "Quarantine"? A takim cudem ze kiedy Eko odpalil ladunke wybuchowy to przez caly korytarz przeszla ognista fala uderzeniowa ktora wdarla sie do pionowego korytarza z ktorego Eko wyszedl i poszedl po dynamit w 37:35 min. i owa ognista fala wyrzucila klape na taka wysokosc ze spadla ona w takim momencie, zeby wszyscy mysleli ze hacz wylecial w powietrze.
A co do sensu odcinka to mi sie wydaje ze jak Des przekrecil ten kluczyk to rozmagnetyzowal cale to pole magnetyczne i w sumie zrobil dobrze. W bunkrze wpisywali ten przycisk co 108 minut zeby utrzymywac ta sile magnetyczna skupiona w jednym miejscu. Magnes mogl tworzyc jakby taka kopule ktora odpychala wszystko co lecialo w jej kierunku .. bo np jak Fenry mowi do Dejtukmajsana ze ma plynac na kurs 325 bo pewnie tylko tamtedy mozna wyplynac, ale Othersi nie wiedza ze Desmond usunal ta kopule i sa w ogole tego nieswiadomi. A kiedy w retrospekcjach Des sie spoznil i nie wpisal na czas liczb to ladunek elektromagnetyczny byl juz tan naladowany ze sciagal wszystko co sie dalo.
Użytkownik szczurek edytował ten post 27.05.2006 - |15:01|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych