Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 041 - S02E17 - Lockdown


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
606 odpowiedzi w tym temacie

#341 elpatoo

elpatoo

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 01.04.2006 - |22:56|

Witam forumowiczow.

Mam swoja teorie na temat zamykajacych sie drzwi.

Wychodze z zalozenia ze wpisywanie liczb i zamykanie drzwi nie sa powiazane. Mianowicie, co jakis czas nastepuje zrzut jedzenia. W momencie gdy jedzenie wyladuje, zostaje podany komunikat o tym i odliczanie ze drzwi sie zamkna. Jednak nie maja one chronic ludzi w bunkrze. Moimzdaniem "bunkrowcy:)" musza po ten prowiant wyjsc, wiec bunkier pozostaje pusty. Drzwi zamykaja sie automatycznie, uniemozliwiajac dostep do strategicznych czesci bunkra osobom niepowolanym. Drzwi mozna ponownie otworzyc poprzez wprowadzenie do komputera jakiegos hasla. Moga to byc TE liczby lub inne znane H.G. Jedynie nie znamy rozkladu pomieszczen i nie wiemy czy od strony wejscia mozna sie dostac do komputera mimo zamknietych drzwi.

Odnosnie odcietych strategicznych miejsc, to zauwazcie ze odciete sa:
- Magazynek (to z w nim wchodzil do kanalu wentylacyjnego H.G.) czyli prowiant (z kolei upada opcja ochrony przed promieniowaniem bo po co drzwi skoro promieniowanie moze isc innymi drogami takimi jakkanal wentylacyjny)
- zbrojownia w ktorej przetrzymywany byl H.G. czyli dostep do broni oraz medykamentow, ktore ewidentnie moga byc uznane za miejsca strategiczne.

Chcialbym takze dodac ze po ustaniu pracy "maszyny" uruchomionej brakiem wpisania cyfr, mija pewien moment po ktorym unosza sie drzwi. Byc moze H.G w pierwszej kolejnosci zadbal o wpisanie liczb a potem jakims sposobem spowodowal uniesienie sie drzwi (inny kod w kompie lub inny ukryty wylacznik)

possdro
  • 0

#342 boone

boone

    Sierżant

  • Email
  • 686 postów
  • MiastoPodgorica

Napisano 01.04.2006 - |23:10|

Musieliby być kompletnymi debilami.
- A kto powiedział, że to Jin jest ojcem dziecka? Widziałeś spojrzenie Sun w scenie kiedy go przytuliła?
- Kate nie miała żadnych wizji, ten koń był na wyspie, Sawyer też go widział.
- Dilerzy Locke'a????????????????
Kopuła nad wyspą... Żałosne. Jeśli okaże się, że coś takiego rzeczywiście jest w tym serialu, moje zdanie o nim obniży się i to bardzo.

1) Nikt tego nie powiedział, ale w gruncie rzeczy ustaliliśmy to sobie w topicu do 2x16
» Click to show Spoiler - click again to hide... «
I widziałęm to spojrzenie, nawet roztrząsalem sprawę tego w 2x16, ale niektó¶zy się strasznie czepiają jak mówię o "ukrytych spojrzeniach" tak jak w 2x17 kiedy Henry słyszy liczby. Właśnie że ma dziwne spojrzenie i będę się trzymał tej wersji. On je zna. :D Ale w gruncie rzeczy jest odrobinę zdziwiony.
2) Ale miała wizje że koń jest jej ojczymem. O to mi chodziło
3) tam powinien być przecinek i drobny dodaek. , wizja spadajaxcego samolotu dilerów Locke'a, w sensie że wizja spadającego samolotu dilerów, - [która wystąpiła u] Locke'a
  • 0
Cause you never think the last time is the last time, you think there'll be more.

#343 Eko

Eko

    Kapral

  • Użytkownik
  • 243 postów

Napisano 01.04.2006 - |23:22|

Ale miała wizje że koń jest jej ojczymem. O to mi chodziło

Chyba pomyliłeś konia z Sawyerem :clap: Wydawało jej się że Sawyer to jej ojczym.

I widziałęm to spojrzenie, nawet roztrząsalem sprawę tego w 2x16, ale niektó¶zy się strasznie czepiają jak mówię o "ukrytych spojrzeniach" tak jak w 2x17 kiedy Henry słyszy liczby. Właśnie że ma dziwne spojrzenie i będę się trzymał tej wersji.

Spojrzenia są ważne, zawsze zwracam na nie uwagę.
Faktycznie, Henry wydawał się je znać, ale możliwe że skądś indziej, w sensie nie że wiedział że trzeba je wpisać.
  • 0

#344 Quentin

Quentin

    Starszy plutonowy

  • Email
  • 581 postów
  • MiastoKrzesło przed kompem

Napisano 01.04.2006 - |23:23|

niektó¶zy się strasznie czepiają jak mówię o "ukrytych spojrzeniach" tak jak w 2x17 kiedy Henry słyszy liczby. Właśnie że ma dziwne spojrzenie i będę się trzymał tej wersji. On je zna. :D


Jeśli chodzi o mnie to ja się wcale nie czepiam. Jak dla mnie to możesz zauważać dziwne spojrzenia nawet u misia polarnego i rekina, a na dodatek roztrząsać ich sens i tu i gdziekolwiek indziej :) Ja tylko mówię, że spojrzenia nie było, ale przy tym nie staję na głowie żeby uniemożliwić Ci kolejne śledztwa w sprawie min :)

A już na pewno nie jestem przeciwko twierdzeniu, że Henry liczby zna.

Swoją drogą dwóch milionerów na wyspie - ciut dziwne.

Obejrzałem sobie dzisiaj odcinek po raz drugi i taka mnie naszła myśl, że nawet nie wiemy czy to jedyne drzwi, które się w bunkrze zamykają, a co za tym idzie trudno jednoznacznie stwierdzić co konkretnie miało być odcięte i od czego. Równie dobrze komunikat mógł głosić: "zostańcie w pokoju z komputerem za moment lockdown", a odcięta miała być część, w której został Locke.

I jeszcze jedna rzecz: ktoś się czepiał, że Locke na przejście pod drzwiami wybrał akurat to miejsce, gdzie wystawały bolce. Inaczej nie mógł. Na środku drzwi była skrzynka na narzędzia, a po dwóch jej stronach wystawały te bolce. Innej drogi nie było więc, tylko pod nimi.
  • 0
Bezpłciowa sygnatura zgodna z regulaminem.

#345 DanielP

DanielP

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 669 postów

Napisano 01.04.2006 - |23:48|

Spojrzenia są ważne, zawsze zwracam na nie uwagę.
Faktycznie, Henry wydawał się je znać, ale możliwe że skądś indziej, w sensie nie że wiedział że trzeba je wpisać.


Henry na 99% znał te liczby. Dlaczego ? Ano dlatego :
- kto by zapamietał te liczby po jednokrotnym ich wypowiedzeniu - w momencie duzego stresu, gdy wyje alarm, , pozamykały się "ściany", czas ucieka, nie wiadomo co sie może wydarzyc ?
- poza tym on spadl, uderzyl sie w glowe i zemdlal na kilka minut ! czy po takim wypadku pamietal by raz wypowiedziane liczby ? a juz ponownie o nie Locka nie zapytal, takze nie staral ich sobie przypomniec.
Po prostu znal je wczesniej !

Użytkownik DanielP edytował ten post 01.04.2006 - |23:51|

  • 0

#346 kleox

kleox

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 137 postów

Napisano 02.04.2006 - |00:41|

Może znał te liczby, a może nie, ale za tym, że można je zapamiętać świadczy fakt z przeszłości - kiedy Jack zapamiętał liczby od Desmonda i poprawił Locke'a przy wpisywaniu z 32 na 42 oraz to, że Locke tylko raz powtórzył mu te liczby. Co prawda spytał czy zapamiętał, ale nie spytałby go tylko powtarzał mu szybko kilka razy żeby dało się zapamiętać, gdyby był przekonany, że jest to niemożliwe.

Ale IMHO przesądzać nie można niczego (w zasadzie w trakcie oglądania też miałem wrażenie, że je wcześniej znał :> )
  • 0

#347 maciej_KO

maciej_KO

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 28 postów
  • MiastoBlack Rock ;)

Napisano 02.04.2006 - |00:58|

Przeczytałem cały topic... ufff... :)
znów powstało kilka bardzo fantastycznych teorii z których pewnie żadna sie nie sprawdzi... cytował nie będę bo znów musiałbym przekopywać się przez całość :/
Jak dla mnie najbardziej prawdopodobne jest to że drzwi zamykają się bo bedzie zrzut. ale nie z powodu jakiegoś promieniowania tylko po prostu po to zeby całe to żarcie nie spadło nikomu na łeb (to już gdzieś było wspomniane) dziwne jest tylko to że nikt nie zauważył lub nie usłyszał samolotu który dokonał tego zrzutu... choć niby samoloty mogą latac na takich wysokościach że nikt, o ile nie gapi się w niebo, ich nie zobaczy i nie usłyszy ale tu znów pojawia sie problem z precyzją zrzutu, cholercia jakieś wiatry tam wieją a spadochronu z ładunkiem nie da sie kierować więc im wyżej samolot leci tym większe prawdopodobieństwo że całe zaopatrzenie wyląduje w oceanie...

Ciekawe czy to cały ładunek jest dla Łabędzia bo może okazać się że na paletce są pudełka z innymi symbolami a Kate akurat miała farta i wyciągnęła to które było dla tej stacji...

Prawdziwy Henry Gale (ten czarny) być może podróżował z żoną, katastrofa... przeżyli oboje... przyszli Inni i chcieli zabrać żonę Henrego... ten się postawił... "nasz" Henry (ktoś jeszcze wątpi że jest Innym?) go załatwił wykopał mu dołek i postawił krzyżyk :]
choć ten krzyż najbardziej mi do mojej teorii nie pasuje - bo po cholerę go stawiać... przecież "Henry" nie zamierzał sie podszywać pod prawdziwego... ale wpadł w pułapkę Russo i musiał naprędce wymyślić jakąś w miarę logiczną historyjkę dla rozbitków żeby na "dzień dobry" go nie ukamienowali ;)

Czy "Henry" wpisał kod (abstrachując od tego czy go znał, ja myślę że tak) chyba nie wpisał... zabrakło by mu czasu żeby dotrzeć do kompa i wstukać przed upływem czasu a potem jeszcze miałby wspiąć sie z powrotem do szybu i wrócić? sorry, ranny koleżka wycieńczony podnoszeniem drzwi, potem jeszcze spadł i się poobijał miałby na to siłę?

Dlaczego w takim razie nic się nie stało? Otóż dlatego że Michael grzebiąc przy kablach czy też pisząc do Walta coś uszkodził... i zegar sam się resetuje

Ogólnie odcinek świetny ale daje mu 9/10 (ta 9 za retrospekcje Johna, które póki co wniosły bardzo mało do wyjaśnienia postaci.
Podejrzewam też że następny odcinek nic nam nie wyjaśni a Locke oczywiście nic nie powie o rysunkach na drzwiach <_<
  • 0
Beer Football Girl... eee... Wife?!

#348 EDiSON

EDiSON

    Kapral

  • Email
  • 230 postów

Napisano 02.04.2006 - |07:51|

może każdy bunkier dostaje zaopatrzenie w innym terminie,i akurat padło na the swan,ciekawe gdzie sie podziały spadochrony i "palety"z poprzednich zrzutów


widac spadochron obok zrzutu, a z poprzednimi mogli zrobic co chcieli, schowac, spalic czy gdzies zakopac przeciez poprzednie byly dawno zrzucone

I jeszcze jedna rzecz: ktoś się czepiał, że Locke na przejście pod drzwiami wybrał akurat to miejsce, gdzie wystawały bolce. Inaczej nie mógł. Na środku drzwi była skrzynka na narzędzia, a po dwóch jej stronach wystawały te bolce. Innej drogi nie było więc, tylko pod nimi.


dalo by rade przejsc kawalkiem obok ;) wtedy tylko by mu nogi przygniotlo a nie cos wbilo ;)

Jak dla mnie najbardziej prawdopodobne jest to że drzwi zamykają się bo bedzie zrzut. ale nie z powodu jakiegoś promieniowania tylko po prostu po to zeby całe to żarcie nie spadło nikomu na łeb (to już gdzieś było wspomniane) dziwne jest tylko to że nikt nie zauważył lub nie usłyszał samolotu który dokonał tego zrzutu... choć niby samoloty mogą latac na takich wysokościach że nikt, o ile nie gapi się w niebo, ich nie zobaczy i nie usłyszy ale tu znów pojawia sie problem z precyzją zrzutu, cholercia jakieś wiatry tam wieją a spadochronu z ładunkiem nie da sie kierować więc im wyżej samolot leci tym większe prawdopodobieństwo że całe zaopatrzenie wyląduje w oceanie...


ale oni sa w bunkrze to jak moze im cos na glowe spasc?? przeciez ta paczka miala spadochrony wiec sobie pomalu spadala ...

Użytkownik EDiSON edytował ten post 02.04.2006 - |07:53|

  • 0

#349 SunFireX

SunFireX

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 65 postów

Napisano 02.04.2006 - |08:21|

nic tu niewidac
ktos sie pytal na poprzednich stronach skad ten FHG wie tyle o HG... powiedzial im jak ma na imie i skad jest bo to widziale zapewnie na prawku a reszte wymyslil



Owszen widac. Ja widze duze podobiensto, musimy wziasc pod uwage to, iz henry zostal niezle poturbowany. Mysle, ze moglby byc jednym z innych/ ludzi z laboratorium.
  • 0

#350 boone

boone

    Sierżant

  • Email
  • 686 postów
  • MiastoPodgorica

Napisano 02.04.2006 - |09:10|

Chyba pomyliłeś konia z Sawyerem :clap: Wydawało jej się że Sawyer to jej ojczym.

Nieprawda. Koń którego widziała Kate również był wcieleniem jej ojczyma.... no przynajmniej ja tak to zrozumialem. A wtedy to byłoby napromieniowanie o którym mówimy, a więc kolejna ofiara promieniowania, które powstaje przy zrzutach jedzenia :D
  • 0
Cause you never think the last time is the last time, you think there'll be more.

#351 Eko

Eko

    Kapral

  • Użytkownik
  • 243 postów

Napisano 02.04.2006 - |10:44|

Ciekawa interpretacja, ale się z nią nie zgadzam. Dzięki temu koniowi, który przebiegł drogę, Kate uciekła agentowi. Ojciec którego zabiła chyba by jej nie pomógł, co?

Jeśli chodzi o Lockdown: Nie chce mi się czytać całego topicu, więc nie wiem czy to już było, ale intryguje mnie aktywacja komputera w momencie gdy ta baba zaczęła nawijać przez głośnik. Coś trzeba było wtedy wpisać, może liczby?
  • 0

#352 maciej_KO

maciej_KO

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 28 postów
  • MiastoBlack Rock ;)

Napisano 02.04.2006 - |11:12|

(...)
ale oni sa w bunkrze to jak moze im cos na glowe spasc?? przeciez ta paczka miala spadochrony wiec sobie pomalu spadala ...

Zamyka się żeby nie wyleźli, wiadomo że ciekawość ludzka napędza kłopotów a poza tym spadochrony wcale nie powodują że taka paleta spada lekko i powolutko jak piórko...
Tak jak napisałem wyżej to zaopatrzenie może być też dla innych bunkrów nie tylko dla łabędzia jak zobaczą inne symbole to dziewczyny może sie wygadają że jest inny bunkier z symbolem eskulapa a Strzałę zna Sawyer i Jin oraz grupa ogonowa...
  • 0
Beer Football Girl... eee... Wife?!

#353 timon

timon

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 41 postów

Napisano 02.04.2006 - |11:17|

Liczby nie, bo jak to się zaczeło dziać on szedł sprawdzić komputer i zegar a tam było (chyba) oklo 48 albo 47 minut do następnego wpisania. Także liczby nie trzeba było wpisać w tamtym momęcie.

Zamyka się żeby nie wyleźli, wiadomo że ciekawość ludzka napędza kłopotów a poza tym spadochrony wcale nie powodują że taka paleta spada lekko i powolutko jak piórko...
Tak jak napisałem wyżej to zaopatrzenie może być też dla innych bunkrów nie tylko dla łabędzia jak zobaczą inne symbole to dziewczyny może sie wygadają że jest inny bunkier z symbolem eskulapa a Strzałę zna Sawyer i Jin oraz grupa ogonowa...

Myśle ze z tym jedzieniem to nie jest właściwy trop. Ponieważ jak wcześniej ktos pisał jedzenie mogło być tam juz kilka dni. Pozatym Zamknięcie odciło Locka od komputera i nie mógł wpisać liczb. System sam nie naraził by sie na to zeby liczby niezostały wpisane.
  • 0

#354 saxxons

saxxons

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów

Napisano 02.04.2006 - |11:47|

Napewno jak sie zegar zatrzymal na 42 minucie to trzeba było wpisac kod, poniewaz pokazala sie na monitorze ta "buzka" czyli mozna bylo cos wpisac, czyli oczywiscie kod. Lock tego nie zrobil i widac co sie stalo.
Jest jeszcze jedna wazna sprawa. Jak Jack skonczyl grac w karty do podrazu poszedł do bunkru, poniewaz juz w czesniej mial isc tylko Sayer go zatrzymal. Jack idzie do bunkru tzw. odchodzi od stołu gdzie grali jak bylo jeszcze jasno. A chcwile pozniej dogania go Kate i już jest ciemno i stoja z pochodniami. Tu jest jakies nie dopatrzenie.
  • 0

#355 stardust

stardust

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 70 postów
  • Miastoz Polski ^^ -spytaj

Napisano 02.04.2006 - |11:50|

Hmm a zauważcie jeszcze jedną ciekawą rzecz. Spadochron spadł chyba w momencie gdy Kate rozmawiała z Jackiem. Ponieważ jak stali to dopiero po minucie zauwazyli w ciemnościach flesze światła z ładunku. Więc musiał spaść w ty momenci jak oni tam stali i rozmawiali, w tak duzych ciemnościach od razu by zauważyli te rozbłyski.
  • 0

#356 buttman

buttman

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 02.04.2006 - |11:56|

Witam, nie wydaje wam sie ze w 7 minucie odcinka jak Locke trenuje na rowerku to wraz z muzyką słychać coś w podobie "...20 minutes to drop..."?? oczywiście moge sie mylić ale to by chyba potwierdzało teze ze zrzut był zaplanowany i nie był spowodowany niewpisaniem liczb a zamkniecie bunkra to moze faktycznie swego rodzaju ochrona człowieka który wpisuje liczby...
  • 0

#357 szczurek

szczurek

    Szeregowy

  • Email
  • 66 postów
  • MiastoWleń

Napisano 02.04.2006 - |13:01|

mozliwe ze zamkniecie bunkra to ochrona przed czyms niezidentyfikowanym co dostalo sie n teren wyspy. ale w takim razie czemy Desmond nie wiedzialby ze na wyspie sa jacys rozbitkowie.
W tym spadochronie byl prowiant od Dharmy, wiec Dharma nie wie ze na wyspie sa jacys rozbitkowie i przysyla zarcie dla Desmonda. Albo na czas zeslania tu tego spadochroniku wylaczana jest cala wyspa, ale nie wiem po co. To moje przemyslenia i domysly :)
  • 0

#358 timon

timon

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 41 postów

Napisano 02.04.2006 - |13:02|

Hmm a zauważcie jeszcze jedną ciekawą rzecz. Spadochron spadł chyba w momencie gdy Kate rozmawiała z Jackiem. Ponieważ jak stali to dopiero po minucie zauwazyli w ciemnościach flesze światła z ładunku. Więc musiał spaść w ty momenci jak oni tam stali i rozmawiali, w tak duzych ciemnościach od razu by zauważyli te rozbłyski.

Wątpie przecież była cisza a spadochron i taki wielki ładunek jak spada jest słychać. A oni zauwarzyli tylko światło.


Co do wypowiedzi szczurka to bardzo możliwe ze wyłaczyli wyspe na ten momet zeby samolot się nie rozbił przez pole magnetyczne.

Użytkownik timon edytował ten post 02.04.2006 - |13:04|

  • 0

#359 djkonus

djkonus

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 41 postów
  • MiastoKraków

Napisano 02.04.2006 - |13:09|

Witam, nie wydaje wam sie ze w 7 minucie odcinka jak Locke trenuje na rowerku to wraz z muzyką słychać coś w podobie "...20 minutes to drop..."?? oczywiście moge sie mylić ale to by chyba potwierdzało teze ze zrzut był zaplanowany i nie był spowodowany niewpisaniem liczb a zamkniecie bunkra to moze faktycznie swego rodzaju ochrona człowieka który wpisuje liczby...

Sprawdzilem! Zgadza sie w 7 minucie filmu kiedy Locke jeździ na rowerku i słucha muzyki słychac coś w rodzaju " 20 minutes to drop ". Świetne spostrzeżenie ! ;))
  • 0

#360 timon

timon

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 41 postów

Napisano 02.04.2006 - |13:24|

Sprawdziłem tez i mi sie wydaje ze ona mówi 20 minutes to Lock i szum moze chodzilo o Lockdown ....
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych