Odcinek 098-099 - S05E16-E17 The Incident
#341
Napisano 20.05.2009 - |13:11|
O świątyni nic na razie jeszcze nie wiemy po za tym ze jest jak wyglądają jej niektóre części i ze Richard zabrał tam Bena aby go uzdrowić, przemienić – nie wiem cos tam zrobić.
A nawet jeśli najpierw wybudowali ją atlantydzi, później pomalowali Egipcjanie, czy to ma jakoś obchodzić „Bóstwo” – Jacoba czy kogo tam innego. Nic nie wiemy o tych „bóstwach” po prostu może maja w d….e to jak to będzie wyglądało ważne ze jest i działa i sprawia ze sprowadzony lud wierzy czy jest wierny czy robi coś tam innego do czego został sprowadzony. Tak naprawdę to nie wiemy kim czym jest Jacob i jego kolega, skad się wzięła wyspa, jak cywilizacja na niej bytowała na samym początku – wiec stwierdzenie to wszystko nie ma sensu jest na razie bezsensu.
O do Dymku to jak już napisałem wcześniej nie leży mi jakoś ta teoria ze te wszystkie postacie to był dym, bardziej bym się skłaniał ze to właśnie to coś co jest teraz Lockiem, meczy mnie tylko przypadek Harper – nie pasuje mi do tych wszystkich postaci pojawiających się wcześniej, może to jakieś zdolności innych, których wykorzystanie poprzedzają szepty – nie mam pojecie mam nadzieje ze pożyjemy zobaczymy.
Sorki ale po prostu drażni mnie sposób i ton takich wypowiedzi że – to jest fe, głupie bezsensu, tego się nie da już wyjaśnić, to jakiś pseudo naukowy bełkot, scenarzyści sami nie wiedzą co robią, sami się zapetlaja – ludzie serial się jeszcze nie skończył, z ocenianiem poczekajmy do finału 6 sezonu a nie od razu ze w ogóle to go powinni zdjąc z anteny bo to wszystko to jakaś religijny bzdura. I przypominam ze to jest serial SF a nie film oparty na faktach, nie wszystko musi być realne i prawdziwe.
#342
Napisano 20.05.2009 - |13:14|
Ale to kompan Jacoba ma jakieś bliższe kontakty z Czarnym Dymem, nie Jacob. Więc?Dokładnie, dla ludów z czasów powstania posągu Jabcok i jego kompan mógł być Bogiem DOKŁADNIE w/g ich światopoglądu bo np. umiał rzeczy które oni nawet nie dopuszczali do istnienia dlatego uznawane za boskie. Wystarczy, że potrafił raz być dymem, raz człowiekiem. To nawet dla nas jest niewytłumaczalne, tak samo jak istnienie ciała Locka i "Locka" jednocześnie. Bajdurzenie od hologramach sobie darujmy.
Nasze założenia mówią o tym, że dym ma coś wspólnego z nim, nie widzieliśmy tego bezpośrednio dokładnie tak samo nie widzieliśmy kim jest jabcok, kim był i co robił. Wszystko jest przypuszczeniami.
I to Czarny Dym pilnuje Świątyni...
Skoro kwestia "hologramów" to bajdurzenie (wg ciebie), to wytłumacz czym była Harper? Dymem? Czy Dym "zajmuje" żywe ciała? Bo nic nie wskazywało, by była trupem. Skoro Othersi to "ludzie Jacoba", to jakim sposobem wiedzieliby o działaniu Dymu? Czyli czegoś, co wg wszelkich przesłanek przynależy do "wroga Jacoba". I potrafiliby wykorzystać go w ten sposób.
Jak moi oponenci zaczynają się sami zapętlać, zaczynam mieć dobrą zabawę
Zapętlać? LOL widzimy tak naprawdę wycinek tego co się dzieje, nie wiemy nic o układach jackob-kumpel w czasie gdy Richard niesie Bena pod świątynie. Wszytko się opiera na domniemaniach bo serial podrzuca nam kawałki historii.
#343
Napisano 20.05.2009 - |13:29|
Jednak Othersi mają np. problem z rozmnażaniem. Od kiedy, nie wiadomo...O świątyni nic na razie jeszcze nie wiemy po za tym ze jest jak wyglądają jej niektóre części i ze Richard zabrał tam Bena aby go uzdrowić, przemienić – nie wiem coś tam zrobić.
A nawet jeśli najpierw wybudowali ją Atlantydzi, później pomalowali Egipcjanie, czy to ma jakoś obchodzić „Bóstwo” – Jacoba czy kogo tam innego. Nic nie wiemy o tych „bóstwach” po prostu może maja w d….e to jak to będzie wyglądało ważne ze jest i działa i sprawia ze sprowadzony lud wierzy czy jest wierny czy robi coś tam innego do czego został sprowadzony. Tak naprawdę to nie wiemy kim czym jest Jacob i jego kolega, skąd się wzięła wyspa, jak cywilizacja na niej bytowała na samym początku – wiec stwierdzenie to wszystko nie ma sensu jest na razie bezsensu.
Niezależnie od tego, jak potężnym "bóstwem" jest Jacob, najwyraźniej nie potrafił sobie poradzić z tym problemem.
A przypomnij sobie, co Eko powiedział do Locke'a - o odbudowie Świątyni.
Kto tego oczekuje? Jacob? Czy może sami ludzie?
Akurat w cytowanej biblijnej opowieści odnosiło się to do chwili, gdy Izraelici odeszli od Boga i przestali przestrzegać 10 przykazań. We wszystkich opowieściach biblijnych, jak również w mitach innych religii kończy się to zawsze w jeden sposób - karą bożą - porzucony bóg się mści i to w straszny sposób. Czyli - Rdzenni Tubylcy, zamiast czcić swoje bóstwa, zaczęli wierzyć w innych bogów? Taka jest prawdziwa "zasługa" Jacoba dla Wyspy?
Bóstwo mieszkało w Świątyni, służący mu kapłani - również, ewentualnie w pobliżu Świątyni. Jest naprawdę dziwną rzeczą, że Jacob nie mieszka w pobliżu Świątyni, bądź w samej Świątyni.
W tym kontekście końcowa plansza daje do myślenia: zawsze od początku serialu mieliśmy biały napis na czarnym tle, czyli dominował czarny kolor. Teraz jest odwrotnie - czarny napis na białym tle, czyli dominuje biały kolor.
Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 20.05.2009 - |13:48|
#344
Napisano 20.05.2009 - |13:47|
Bóstwo mieszkało w Świątyni, służący mu kapłani - również, ewentualnie w pobliżu Świątyni. Jest naprawdę dziwną rzeczą, że Jacob nie mieszka w pobliżu Świątyni.
Brniesz, brniesz i zachwile sie utopisz w mule, po kazdej kontrodpowiedzi rzucasz kolejnymi domniemaniami, hipotezami opartymi na własnych domysłach. Widziałaś gdzieś jakiś kapłanów? Widziałaś jabcoka z czasów kiedy świątynia była używana? NIE!!! Nie zostało to pokazane więc zlituj się i nie rzucaj kolejnymi pomysłami kto może być kim i po co bo nikt tu etatu wróżki nie ma.
W tym kontekście końcowa plansza daje do myślenia: zawsze od początku serialu mieliśmy biały napis na czarnym tle, czyli dominował czarny kolor. Teraz jest odwrotnie - czarny napis na białym tle, czyli dominuje biały kolor.
Ja bym poszed dalej i obserwował kierunek wiatru na wyspie, może w odniesieniu do % przemieszczania się mas powietrza wokół ziemi dało by się określić na której połkuli akurat się znajdujemy. /w/g mnie trudno aby błysk miał czarny kolor/
Użytkownik BaX edytował ten post 20.05.2009 - |13:51|
#345
Napisano 20.05.2009 - |13:52|
Oho, naruszyłam najwyraźniej "świętość" - Jacob ubiera się na biało, więc jest "Dobry". A ten, "Zły", co chce go zabić, ubiera się przecież na czarno. Zostało "odgórnie objawione", więc pewnie muszę temu przyklasnąć?Brniesz, brniesz i zachwile sie utopisz w mule, po kazdej kontrodpowiedzi rzucasz kolejnymi domniemaniami, hipotezami opartymi na własnych domysłach. Widziałaś gdzieś jakiś kapłanów? Widziałaś jabcoka z czasów kiedy świątynia była używana? NIE!!! Nie zostało to pokazane więc zlituj się i nie rzucaj kolejnymi pomysłami kto może być kim i po co bo nikt tu etatu wróżki nie ma.
Sugeruję tylko, że może być dokładnie odwrotnie.
Każdy ma prawo do własnego zdania :/
Dla mnie ktoś, kto sprowadza "Złych" ludzi na wyspę, kto wydaje rozkaz Czystki, kto nie ma odwagi pokazać się swoim ludziom nigdy nie będzie "Dobry". Choćby ubrał się w całości na biało i gadał co chwila "Jestem dobry".
Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 20.05.2009 - |13:59|
#346
Napisano 20.05.2009 - |14:06|
Użytkownik garus edytował ten post 20.05.2009 - |14:09|
Masz kolekcję seriali? Pomóż rozbudować bazę danych:
showsdb.org - baza z informacjami o scenowych wydaniach seriali#347
Napisano 20.05.2009 - |14:25|
Oho, naruszyłam najwyraźniej "świętość" - Jacob ubiera się na biało, więc jest "Dobry". A ten, "Zły", co chce go zabić, ubiera się przecież na czarno. Zostało "odgórnie objawione", więc pewnie muszę temu przyklasnąć?Brniesz, brniesz i zachwile sie utopisz w mule, po kazdej kontrodpowiedzi rzucasz kolejnymi domniemaniami, hipotezami opartymi na własnych domysłach. Widziałaś gdzieś jakiś kapłanów? Widziałaś jabcoka z czasów kiedy świątynia była używana? NIE!!! Nie zostało to pokazane więc zlituj się i nie rzucaj kolejnymi pomysłami kto może być kim i po co bo nikt tu etatu wróżki nie ma.
Bueheheheh, a gdzie ja tak napisałem? Co Cie napadło z kolorami, do czego Ty się odnosisz bo na pewno nie do cytatu który podałaś? Zapytałem gdzie widziałaś kapłanow i 'działającą' świątynie aby rzucać textami:
Bóstwo mieszkało w Świątyni, służący mu kapłani - również, ewentualnie w pobliżu Świątyni. Jest naprawdę dziwną rzeczą, że Jacob nie mieszka w pobliżu Świątyni, bądź w samej Świątyni.
Użytkownik BaX edytował ten post 20.05.2009 - |14:28|
#348
Napisano 20.05.2009 - |14:43|
Zupełnie nie rozumiem ciebie i Grzebula. Odrzucacie zjawiska paranormalne, by jednocześnie gładko łyknąć bajeczkę o wiecznie żywych bogach starożytnego Egiptu?
Uzdrawiający Jacob - starożytny bóg - OK?
Isaac - będący człowiekiem - to już nie?
Pokaz jedna moja wypowiedz (a niewiele bylo ich na tym forum), gdzie stwierdzilem, ze zjawiska paranormalne w Lost to bzdury. Ot, po prostu bawi mnie twoje podejscie do calej stej sprawy - z jednej strony biegajacy, "niezywy" Locke, postacie niestarzejace sie (Richard), "nadnaturalny" Jacob i zasada "co sie stalo, to sie nie odstanie" to "bełkot-fiction" i bzdury, natomiast z drugiej - Wielki Szaman Isaac z Uluru, jacys mnisi (!!), zdolnosci do telekinezy i nanotechnologiczny dymek sa w porzadu. Zwyczajnie znaczna czesc osob bioracych udzial w tej dyskusji stara sie zwrocic ci uwage, ze oceniasz wedlug dwoch standardow - co swiadczy tylko o twojej niekonsekwencji, bo albo przyjmujemy, ze w serialu moga pojawiac sie niewyjasnione naukowo, metafizyczne zjawiska (Richard itd), albo albo staramy sie wszystko wyjasnic naukowo - wtedy nawet twoj Isaac z Uluru, czakramy i inne pierdoły nie pasuja do twoich postulatow o "naukowym" serialu.
No chyba, ze za "naukowe wyjasnienie" w postulowanych przez ciebie przykladach posluza ci tajemnicze czakramy/magiczne wlasciwosci wyspy/starozytne powiazanie z ladem Mu/zdolnosci mozgu, ktore jak na razie sa niepotwierdzonymi hipotezami.
Bóstwo mieszkało w Świątyni, służący mu kapłani - również, ewentualnie w pobliżu Świątyni. Jest naprawdę dziwną rzeczą, że Jacob nie mieszka w pobliżu Świątyni, bądź w samej Świątyni.
Ot, wystarczy popatrzec na chrzescijanskiego Boga, ktory (wedlug religii) jest wszechobecny i zamieszkuje w kazdym z nas. Doskonaly przyklad na to, zeby udowodnic, ze nie mozna generalizowac, szczegolnie w przypadku fikcyjnej i niepotwierdzonej religii w serialu telewizyjnym.
Użytkownik ashlon edytował ten post 20.05.2009 - |14:44|
#349
Napisano 20.05.2009 - |15:20|
Oho, naruszyłam najwyraźniej "świętość" - Jacob ubiera się na biało, więc jest "Dobry". A ten, "Zły", co chce go zabić, ubiera się przecież na czarno. Zostało "odgórnie objawione", więc pewnie muszę temu przyklasnąć?Brniesz, brniesz i zachwile sie utopisz w mule, po kazdej kontrodpowiedzi rzucasz kolejnymi domniemaniami, hipotezami opartymi na własnych domysłach. Widziałaś gdzieś jakiś kapłanów? Widziałaś jabcoka z czasów kiedy świątynia była używana? NIE!!! Nie zostało to pokazane więc zlituj się i nie rzucaj kolejnymi pomysłami kto może być kim i po co bo nikt tu etatu wróżki nie ma.
Sugeruję tylko, że może być dokładnie odwrotnie.
Każdy ma prawo do własnego zdania :/
Dla mnie ktoś, kto sprowadza "Złych" ludzi na wyspę, kto wydaje rozkaz Czystki, kto nie ma odwagi pokazać się swoim ludziom nigdy nie będzie "Dobry". Choćby ubrał się w całości na biało i gadał co chwila "Jestem dobry".
No nie mogłem po prostu. Ni z gruchy ni z piertuchy z taaaakim wnioskiem. Widzę, że powoli popadasz w jakieś depresje czy inne zawirowania dlatego też mam nadzieję, że twórcy LOSTa w ramach przeprosin za to, że serial nie idzie dokładnie tą ścieżką, którą Ty Mu wyznaczyłaś z prezentują Ci Spinoffa o Ajzaku z Uluru co Cię za pewne niezwykle uszczęśliwi.
A dwóm Panom ashlonowi i BaXowi życzę dużo zdrowia w próbach przekonania TW do tego, że i Ona czasami się może mylić, a i serial jeśli zmierza w zupełnie innym kierunku niż Jej wymarzony wcale nie musi być przez to gorszy.
Użytkownik PrzepraszamCzyTuBiją? edytował ten post 20.05.2009 - |15:21|
#350
Napisano 20.05.2009 - |15:32|
Albo po prostu lubi sobie wyjść na plażę, i patrzeć na falujące morze.
Albo nie lubi towarzystwa.
#351
Napisano 20.05.2009 - |15:34|
Po kolei:
@TW
[quote]Wszystkie główne czakramy mają związek z budowlami antycznych cywilizacji, bądź ich świętymi miejscami: Giza, Stonehenge, Tiahuanaco, Uluru... W miejscach uznawanych współcześnie za metafizyczne "skupiska energii" ludy pierwotne zawyczaj lokalizowały miejsca kultu (święty gaj), bądź w takim miejscu urzędował ich szaman tongue.gif Najwyraźniej dzikusy miały większy "kontakt z Naturą" nż my i potrafiły "dostrzec" więcej.[/quote]
A skąd wiesz co było pierwsze - czakram czy stonegenge? :P Jedna teoria: Tam zawsze był czakram i dlatego zbudowano tam Stonehenge. Druga: Kiedyś zbudowali tam Stonehenge, a ostatnio ktoś wymyślił, że pewnie tam jest czakram :P Obie teorie 'nienaukowe' bo samo pojęcie 'czakramu' jest 'nienaukowe'. A mnie generalnie czakramy nie obchodzą zupełnie, bardziej rozsądna jest dla mnie teoria inteligentych cywilizacji z zewnątrz, planety Nibiru czy coś tam jeszcze. Czakram to S-F, a nie nauka.
[quote]Choć 99% jasnowidzów i bioenergoterapeutów to oszuści, są ludzie, którzy mają nadnaturalne zdolności: uzdrawiają, przepowiadają przyszłość, gadają z duchami, itd. (Chyba ich istnieniu nie chcesz zaprzeczać tylko dlatego, że nie pasują do twojej teorii?)[/quote]
Uważam, że w naszym świecie NIE MA żadnych prawdziwych jasnowidzów i bioenergoterapeutów. I nie udowodnisz mi, że istnieją.
W tym serialu takowi istnieją (np R.Malkin, Isaac, Jacob??), i należy to brać pod uwagę, owszem. Ale trzeba oddzielać fikcję od rzeczywistości. Naukowo ich działań nie wytłumaczysz, bo to nie o to chodzi. Tak samo z podróżami w czasie. Większość twórców interesuje pokazanie przyczyn-skutków i związanych z nimi paradoksami w podróżach w czasie. Mało kto zaś brnie w opisywanie w jaki sposób można się przenieść, bo to brnięcie w ślepą uliczkę. Nie ważne jest to jak kto przenosi się w czasie, czy robi to za pomocą wielkiej kadzi z wodą, trumny podłączonej do prądu, wehikułu w samochodzie, gwiezdnych wrót czy zamrożonego kółka. Twórcy pokazują nam konsekwencje tego. Tak samo z jasnowidzami: nie jest ważne jak dokładnie to się dzieje, ważne to co z tego wynika. A jedno i drugie to i tak S-F czyli rzeczy niewytłumaczalne naukowo w tym momencie, ew niemożliwe.
[quote]Po co by nam pokazywano skoki w czasie? Zwłaszcza jeśli mielibyśmy zmierzać w kierunku klimatów z finału BSG. Wychodziłoby, że zmarnowaliśmy pół sezonu na coś, co nie ma tak naprawdę znaczenia.[/quote]
Ktoś wcześniej poruszył, co by było gdyby zamiast 3 sezonów były 2 po 24 odcinki. Wg mnie skoki w czasie zawsze były w planie, ale zapychaczem był wątek O6 :P Możliwe, że pierwotnie wszyscy mieli iść do Dharmy, a nie tylko niektórzy :P (tak se strzelam)
[quote]Co się działo z Lockiem przez 3 lata - gdy ruszył koło w 2005 roku, a w 2008 wylądował na tunezyjskiej pustyni (a z Benem przez 10 miechów)?[/quote]
Ręce opadają... A co się działo z Sawyerem przez paredziesiąt-pareset lat - raz jest przy studni i widzi posąg, chwilę potem jest '74.
Jak napisał Ashlon w takich podróżach nie ma 'poczekalni' :P To podróż w czasie, a nie hibernacja na parę lat. Z takim podejściem (bzdurnym), to Ci co cofają się w czasie powinni być młodsi. :P
[quote]Teraz popatrzcie na czas: Locke zginął w 2008 roku (na początku), wrócił na wyspę jako trup, ale w rok 2007 (taki jest czas Rozbitków z Ajira 316 od momentu lądowania na Hydrze). Czy "nowy zmartwychwstały Locke" to nie jest po prostu Locke z czasu pomiędzy 2005 a 2008? A nie jakieś tam gadki o "naczyniach", zabieraniu ciał, itd. Tak, w 2007 roku Locke jest najwyraźniej "zawieszony w czasie i przestrzeni", dlatego to Ben ma zabić Jacoba, nie sam Łysol (Samael?)[/quote]
Nie wiem skąd Ty bierzesz te daty (na pewno nie z Lostpedii), ale sprawa została jasno ukazana:
Dla O6 minęło dokładnie tyle samo czasu co dla Left Behinders. Ajira wylądowała w swoim czasie, z martwym Lockiem na pokładzie.
Co więcej ma to też sens o tyle, że jeśli Incydent jakimś cudem miałby przenieść tych z Dharmy do ich normalnego czasu, to pojawią zaraz po śmierci Jacoba. Od czasu przybycia Jacka z ekipą w '77 minęło do wybuchu tyle samo czasu, co u Sun i Bena w teraźniejszości.
[quote]I na koniec w tym temacie: Ben zabija Jacoba w 2007 roku na wyspie. Skoro lot 316 ma miejsce już w 2008 roku, to jak zinterpretować spotkanie Jacoba z Hurleyem tuż przed lotem? Znów Grubego prześladują żywe trupy, czy Jacob jednak żyje?[/quote]
Pytanie nie ma sensu, bo pomieszałaś daty. :)
[quote]To, że długopis przestał pisać, też może nie być dziełem przypadku. Ktoś chciał, by tak się nie stało, by James wybaczył, by odpuścił (mniej więcej to samo powiedział mu wujek, który potem... zmarł na raka - przypadek?[/quote]
lol? Po pierwsze, skąd wiesz, że to ta sama osoba ten gość z pogrzebu i wujek co zmarł na raka?
Po drugie, gdyby Jacob mu nie dał długopisu, to by napisał jakimś innym. Nieistotne. Istotne jest nawiązanie kontaktu i Dotyk Jacoba :P
Równie dobrze można by bajać, że gdyby Jacob nie dał Jackowi batonika, to Jack byłby niedożywiony i by nie miał sił by przetrwać na Wyspie :P
[quote]Na koniec pytanie - czy sprowadzając poszczególne grupy na wyspę, od Egipcjan (?), poprzez "Black Rock", aż po Rozbitków z 815 Jacob nie próbował (poprzez skoki w czasie) zmienić biegu wydarzeń i uniknąć śmierci w 2007 roku?[/quote]
A może Jacob mimo wielu różnych mocy nie zna swojej przyszłości? Wie, że kiedyś ten drugi znajdzie 'furtkę' i go zabije, ale nie wie kiedy to się stanie?
[quote]Gdy Desmond sobie "przypomina", że ma odnaleźć matkę Daniela, Penny mówi, że przypomniał sobie po 3 latach od powrotu. Czyli wychodzi początek 2008.[/quote]
Mnie cały czas zastanawia - czemu tak późno, ale też ile czasu mu zajęło przepłynięcie z tego miejsca gdzie to sobie przypomniał do Anglii do Oxford, a potem przepłynięcie do LA. Ma ktoś pojęcie ile się płynie jachtem z Anglii na zachodnie wybrzeże Stanów? (nie bardzo istotne, ale trochę jednak :) )
[quote]Tak btw - pozostaje do rozstrzygnięcia kwestia Świątyni. Posąg na wybrzeżu świątynią nie jest, to już wiemy. Skoro jednak Jacob miałby zostać uznany za bóstwo, to dlaczego nie zamieszkał w Świątyni? W końcu w każdej religii Świątynia jest "Domem boga".
Jednocześnie Pana Czarną Koszulę (który chce zabić Jacoba) wszyscy łączą z Dymkiem, który jest Strażnikiem Świątyni. Coś nie tak?[/quote]
Może mu przyjemniej na plaży pod Stopą?
Może pracą czarnego jest pilnować Świątyni?
Może jak Jacob zginął, to teraz Czarny będzie nowym 'wszechmocnym' w ciele Locke'a, a Jacob będzie musiał pilnować świątyni? (biały Dymek? :P). Może ciało Jacoba nie jest jego oryginalnym ciałem? itd itp...
[quote]to wytłumacz czym była Harper? Dymem? Czy Dym "zajmuje" żywe ciała? Bo nic nie wskazywało, by była trupem.[/quote]
Nie będę się upierał przy tym, ale może i zajmuje żywe ciała. Tłumaczyłoby to pojawianie się mokrego Walta, lub to jak Walt nie chciał by Locke otwierał właz. Możliwe też, że tłumaczyłoby to zachowanie Roberta (męża Danielle). Oznaczałoby to też, że nowego Locke'a można zabić :) (zresztą czemu niby 'Alex' groziła Benowi, by go nie zabijał kolejny raz? - może dymek się tego obawiał).
A jeśli Dymek pozostawił w Walcie część siebie, to potem to się może objawiać np snami Walta. Jeśli dymek i może Jacob potrafią doświadczać przyszłości tak samo jak Desmond widział śmierć Charliego, to może Walt zobaczył w ten sposób scenę, jak Locke-Dymek wyjdzie ze stopy, a wszyscy na plaży będą go chcieli zaciukać :)
[quote]I jeszcze jedno - wygląda, że Jacob jako pierwszą grupę sprowadził Egipcjan.[/quote]
Nie wiem skąd to wnioskujesz... Równie dobrze mogło być pełno grup przed nimi... nie wiemy też kto był między egipcjanami a Black Rock, może i całe grupy które raczej śladów nie zostawiły.
[quote]Co niszczą?
Kogo demoralizują?[/quote]
Wyspę?
Siebie? Przestają słuchać Jacoba? Przestają być 'good guys'?
@Bax
[quote]widzimy tak naprawdę wycinek tego co się dzieje, nie wiemy nic o układach jackob-kumpel w czasie gdy Richard niesie Bena pod świątynie.[/quote]
Dokładnie. Może wtedy Jacob mieszkał w świątyni, a może wtedy Dymek był bardziej chętny do współpracy. Nawet nie wiemy jak świątynia wygląda, teorii można sporo namnożyć.
@TW
[quote]Jednak Othersi mają np. problem z rozmnażaniem. Od kiedy, nie wiadomo...[/quote]
Od niedawna. Eloise jest w '77 w ciąży z Widmorem. Dharma też nie miała problemy z dziećmi (Amy). Możliwe, że to Incydent spowodował (obstawiam), a może coś późniejszego.
[quote]A przypomnij sobie, co Eko powiedział do Locke'a - o odbudowie Świątyni.[/quote]
Czarny Mafioso gadał wiele różnych rzeczy. A skąd brał pomysły? Nigdy nam nie pokazali, ale raczej sam sobie wymyślał... Zresztą on budował drewniany kościółek na plaży, nawet nie domyślał się, że w środku Wyspy jest jakaś prawdziwa... ciekawe czy gdyby Eko się do niej dobrał, to by wszędzie nawstawiał krzyże, a do hieroglifów by dopisywał cytaty z psalmów :P
[quote]Teraz jest odwrotnie - czarny napis na białym tle, czyli dominuje biały kolor.[/quote]
Blast z bomby? Mistrzowskie zakończenie, ale to chodzi raczej tylko o blast :P
Choć nie będę negował do końca, zauważmy, że plansza Wyspa/odbicie Miasta w piątym sezonie też była na odwrót... ale co to niby miało znaczyć, jak już znamy cały ten sezon?
[quote]Oho, naruszyłam najwyraźniej "świętość" - Jacob ubiera się na biało, więc jest "Dobry". A ten, "Zły", co chce go zabić, ubiera się przecież na czarno. Zostało "odgórnie objawione", więc pewnie muszę temu przyklasnąć?
Sugeruję tylko, że może być dokładnie odwrotnie.
Każdy ma prawo do własnego zdania :/[/quote]
Jasne, że masz prawo do zdania (w końcu się bawię w gadanie z Tobą, więc nawet czytam co piszesz), ale moje zdanie brzmi: kolejna bzdura :)
No kurde, nie możesz tego opierać tylko na tym, że kolory ich ubrań są pewnie zmyłką twórców. Po to się robi takie zabiegi by wskazywały na pewne cechy osób. Czemu Jacob nie był na niebiesko, a Czarny na żółto? ImO ubrania spełniały tam jakiś cel, ale tworzenie w tym miejscu zmyłki wydaje mi się bezsensowne... (a jej dostrzeganie bardzo naciągane :P)
[quote]Dla mnie ktoś, kto sprowadza "Złych" ludzi na wyspę, kto wydaje rozkaz Czystki, kto nie ma odwagi pokazać się swoim ludziom nigdy nie będzie "Dobry". Choćby ubrał się w całości na biało i gadał co chwila "Jestem dobry".[/quote]
Nie wiemy, czy to Jacob wydał rozkaz czystki.
Może zrobił to Widmore? Tak samo jak kazał Benowi zabić Alex..
Działania Bena też nie były pewnie rozkazami Jacoba. Owszem, ten czasami kazał coś wykonać, ale generalnie dawał 'leaderom' wolną rekę w działaniach.
Może na tym polega demoralizacja u Othersów, coś co wieszczył kumpel Jacoba? :)
@Garus
[quote]Może Jacob potrącił kajakiem matkę Samaela (nieumyślnie) i ten chce się zemścić.[/quote]
I z tego powodu do dziś umierają setki ludzi :)
A z innej beczki:
Jestem ciekaw, czy Jacob nie odwiedził Juliet, czy może też odwiedził, ale nie mieli nam czasu tego pokazać? :) ImO ładnie by wyglądało jakby zapłakana Juliet wybiegła przed dom, a tam pewien miły Pan dał jej chusteczkę, pogłaskał po głowie i powiedział, że wszystko będzie dobrze :)
#352
Napisano 20.05.2009 - |16:41|
Masz kolekcję seriali? Pomóż rozbudować bazę danych:
showsdb.org - baza z informacjami o scenowych wydaniach seriali#353
Napisano 21.05.2009 - |06:59|
1. Czy anomalia magnetyczna była aż tak niebezpieczna, że konieczne było wciskanie klawisza? Co zmienił wybuch bomby, czy rzeczywiście bohaterowie zmienili historię? Jeśli tak, to w jakim stopniu? (WHH i "korekcja Wszechświata")
2. Latająca chatka - czy Richie nie zdawał sobie sprawy, kto jest więziony w chatce, że nie reagował, gdy Ben tam łaził? Kto, kiedy, dlaczego i w jaki sposób uwięził Samaela? Kiedy został przerwany krąg?
3. Kim są Jacob i Samael i dlaczego Samael chce zabić Jacoba? Tylko proszę bez uzasadnień na poziomie: bo Pan Czarna Koszula nie lubi blondynów.
4. Po której ze stron są Widmore, Eloise i Christian?
5. Czy mnisi od wina też są po którejś ze stron (zdjęcie Campbella z Eloise)? Dlaczego wino zostało nazwane "Moriah" - do czego i kogo w Lost miałoby się to odnosić?
6. Cudowne uzdrowienie Sarah, wybudzenie Carole. Dlaczego raptem Aaron nie był potrzebny? Co się dzieje z Claire? Wizja jasnowidza (Claire ma sama wychowywać Aarona) i Desmonda (Claire wsiadająca do helikoptera).
7. Pokażcie wreszcie Świątynię! Co uzdrowiło Bena - tylko proszę bez klimatów w stylu regenerującego sarkofagu Ra! Co Dharma wiedziała o Świątyni, dlaczego na mapce Bena "Temple" była zaznaczona jako Stacja Dharmy?
8. Ile Dharma wiedziała o Dymie (ogrodzenie)? Komu "podlega" Dym? Jak można go kontrolować?
9. Badania Dharmy, w tym Ann Arbor i badania psychologiczne (to jest materiał na cały odcinek). Ile jest w końcu stacji na wyspie - gdzie się podziała np. stacja meteorologiczna? O co chodzi z fake-stacją "The Door"?
10. Special miejsca poza wyspą - wiemy o Lamppost, Uluru - o ilu jeszcze miejscach wiedziała Dharma i co w nich się aktualnie znajduje?
11. Magnus, Alvar i Tovard Hanso - WTF (proponuję dopisać jeszcze z 5 panów nazwiskiem Hanso)? Historia "Black Rock", kiedy statek trafił na wyspę i czy w końcu był to statek handlowy czy niewolniczy?
12. Gdzie są DeGrootowie? Dlaczego przez 12 lat nikogo nie interesowało, co się stało na wyspie? Kto podjął decyzję o Czystce (bo wygląda, że Jacob) i dlaczego (bo w tym dniu wstał z łóżka lewą nogą)?
13. Skąd Othersi mają tyle kasy? Finansowanie Dharmy...
14. Kim był tajemniczy "Ekonomista"? Według jakiego klucza zabijał Sayid? Czyj to był w ogóle pomysł - Bena czy Jacoba?
15. Gadka Ilany o "kandydatach"- WTF i dlaczego Frank? Skoro w chatce miał siedzieć Samael, to dlaczego "posągowcy" na dzień dobry pognali właśnie tam? Jeśli miała pomóc Jacobowi, to jej ekipa powinna wyprzedzić Johna i pod posągiem zagrodzić mu wejście dalej, pokazując Richowi trupa.
16. Dlaczego Sun nie trafiła w 1977 rok?
17. Ludzie o "special" zdolnościach - Miles, Hurley, Achara, Walt, jasnowidz Claire, Isaac. Skoro wszystko kręci się wokół wyspy, to czy ich zdolności mają jakieś powiązanie z właściwościami wyspy? Jakie naprawdę zdolności mają Jacob i Samael?
18. Przydałby się flashback Walta - kto się nim interesował, że matka przenosiła się do Rzymu, Amsterdamu, na koniec do Australii. Co to za "świńska grypa" ją zabiła?
19. Pojawienie się Harper w deszczu (w końcu nie była trupem), czym są tak naprawdę Szepty. Dlaczego Richie pytał małego Bena o matkę?
20. Co się stało z Annie (koleżanka Bena z 03x20) - pytanie raczej retoryczne, chodzi mi o postacie, które rzekomo miały być mega ważne, a ich wątek spuszczono do kosza (np. Libby).
Jeśli zamiast tego (przynajmniej części) będziemy oglądać ciąg dalszy żałosnego trójkącika (jeśli Juliet zginęła), Sawyera ganiającego półnago po lesie, Jacoba łowiącego rybki, a w retrosach Juliet piekącą babeczki - to nie ręczę za siebie
Błagam Grzebul, bez wciskania do tego kosmitów :/ To już byłaby żenada...bardziej rozsądna jest dla mnie teoria inteligentnych cywilizacji z zewnątrz, planety Nibiru czy coś tam jeszcze.
I skoro tak mnie ścigasz za gadkę o Isaacu, to aż dziw bierze, że jeszcze nie zabrałeś się za mój awatar Czyje to oko
Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 21.05.2009 - |07:38|
#354
Napisano 21.05.2009 - |08:58|
A przecież wielu ogląda tylko po to, żeby poznać wyjaśnienia tych tajemnic.
Użytkownik Magnes edytował ten post 21.05.2009 - |08:58|
#355
Napisano 21.05.2009 - |09:36|
To ja zapytam, po której stronie jest Admirał MacCutcheon? (był wysoko postawionym Othersem (bo Widmore lubiał to pić) czy też może zajmował się podróżami w czasie (na pewno nieprzypadkowo jego imię pojawiało się we flashdesie). Jakimś też cudem butelka trafiła też na wyspę - przeznaczenie?5. Czy mnisi od wina też są po którejś ze stron (zdjęcie Campbella z Eloise)? Dlaczego wino zostało nazwane "Moriah" - do czego i kogo w Lost miałoby się to odnosić?
Mi się wydaje, że to raczej był tylko pretekst do wejścia na O815.Wizja jasnowidza (Claire ma sama wychowywać Aarona)
Raczej chodzi o kandydatów do ekipy, a nie jedynych-unikatowych-wybrańców-wyspy Po prostu Frank został wzięty jako spoko ziomek, które wydaje się ogarniać trochę Wyspę i ludzi, którzy na niej są, więc może się okazać przydatny. Jakoś wątpię, by to było coś głębszego...Gadka Ilany o "kandydatach"- WTF i dlaczego Frank?
Pytał, bo Ben o niej zaczął płakać?Dlaczego Richie pytał małego Bena o matkę?
Bardziej pytanie brzmi: dlaczego był taki zdziwiony - czyżby wiedział/myślał, że trzeba umrzeć na wyspie by być duchem? No i dlaczego był taki obszarpany i zarośnięty
Niee, tylko nie to..jeśli Juliet zginęła
Ja poproszę Juliet...Sawyera ganiającego półnago po lesie
Może się zgada z Bernardem, pogadają o karmieJacoba łowiącego rybki
No te sceny akurat były rewelacyjne.a w retrosach Juliet piekącą babeczki
ImO dokładnie TAKI SAM poziom jak wciskanie czakramów. Tylko trochę bardziej wyeksplatowany temat, ale zawsze można go zrobić w sposób oryginalny i nie budzący zastrzeżeń (choć jak ktoś się uprze, to do wszystkiego można mieć pełno zastrzeżeń...)Błagam Grzebul, bez wciskania do tego kosmitów :/ To już byłaby żenada...
Obawiam się, że nie mam pojęciaI skoro tak mnie ścigasz za gadkę o Isaacu, to aż dziw bierze, że jeszcze nie zabrałeś się za mój awatar Czyje to oko
@Magnes
Zakładam, że to co dla nas jest teraz 'wielkimi tajemnicami w 6sezonie będzie rzucane mimochodem i od niechcenia. W 17 odcinków można spokojnie wszystko wyjaśnić, a jeszcze zostanie czas na 'przeciągłe spojrzenia', 'wzdychanie' oraz 'gadki miłosnego czworokącika' Kwestia tylko czy nam zechcą wszystko wyjaśnić, ale jeśli ze chcą to czasu im na pewno starczy.ale w Loście mam wrażenie, że każdy odcinek 6 sezonu musiałby być jak tamten odcinek BSG, żeby zdążyć wszystko wytłumaczyć.
#356
Napisano 21.05.2009 - |09:39|
Być może Grzebul w tym momencie uległeś bardzo sprytnej manipulacjiNo kurde, nie możesz tego opierać tylko na tym, że kolory ich ubrań są pewnie zmyłką twórców. Po to się robi takie zabiegi by wskazywały na pewne cechy osób. Czemu Jacob nie był na niebiesko, a Czarny na żółto? ImO ubrania spełniały tam jakiś cel, ale tworzenie w tym miejscu zmyłki wydaje mi się bezsensowne... (a jej dostrzeganie bardzo naciągane)
Pokaż mi konkretne przesłanki, z których by wynikało, że Jacob jest "tym Dobrym"?
- Biały strój? (taka "sygnalizacja" oznacza, że oglądamy serial dla matołków, którym trzeba "kawę na ławę")
- Gadanina "We are good guys"? [odsyłam do komentarza Franka ]
- To, że Samael chce go zabić? - przepraszam, ale gdy kat ścina przestępcę, to który z nich jest "Zły"?
Tylko, że na koniec odcinka Ben wyskoczył do niego z pretensjami, że wykonywał rozkazy przynoszone przez Ryśka. W takiej chwili, gadając do samego Jacoba - jakoś nie podejrzewam, by kłamał.Nie wiemy, czy to Jacob wydał rozkaz czystki.
Może zrobił to Widmore? Tak samo jak kazał Benowi zabić Alex..
Działania Bena też nie były pewnie rozkazami Jacoba. Owszem, ten czasami kazał coś wykonać, ale generalnie dawał 'leaderom' wolną rekę w działaniach.
Chyba, że w tym momencie dojdziemy do wniosku, że rozkazy przynoszone przez Richiego, niekoniecznie były rozkazami Jacoba. Ale to by jednocześnie oznaczało, że Richie jest zdrajcą - gra na 2 fronty. I wszechmogący, wszechwiedzący Jacob się nie połapał? Albo jest ciężko naiwny
Przy okazji - sam zauważ, że w ten sposób właśnie dążysz do "wybielenia" Jacoba. Nie potrafisz przyjąć, że ten "Dobry" (w twoim mniemaniu) Jacob być może wydał rozkaz zabijania niewinnych ludzi.
Czakramów ("special" miejsc) jeszcze na taką skalę nie było w żadnym serialu - a skoro Lost ma być nowatorski pod tym względem, to czemu nie? Natomiast kosmici, to już tak oklepany temat, że groziłby odruchami wymiotnymi w momencie pojawienia się w Lost (zwłaszcza po takim, a nie innym finale BSG - szczególnie, że wymieszanie starożytnych bogów z kosmitami groziłoby wręcz kopiowaniem pomysłu właśnie stamtąd). Obawiam się, że nie tylko u mnieImO dokładnie TAKI SAM poziom jak wciskanie czakramów. Tylko trochę bardziej wyeksplatowany temat, ale zawsze można go zrobić w sposób oryginalny i nie budzący zastrzeżeń (choć jak ktoś się uprze, to do wszystkiego można mieć pełno zastrzeżeń...)
WHAT lies in the shadow of the statue?
Na kilku forach natknęłam się na dyskusję, czy na pewno chodzi o osobę. Bo wtedy byłoby pytanie nie "what", a ""who".
Ponadto "behind the curtain" znaczeniowo odpowiada "in the shadow" - bycie w czyimś cieniu, poza czyimiś plecami... "Sterowanie z tylnego siedzenia" raczej negatywnie się kojarzy.
Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 21.05.2009 - |10:17|
#357
Napisano 21.05.2009 - |10:14|
Obejrzyj sobie wszystkie jego flashbacki z ostatniego odcinka? Obdarowywuje, błogosławi?Pokaż mi konkretne przesłanki, z których by wynikało, że Jacob jest "tym Dobrym"?
To, że Jacob jest zły to są domysły niczym nie poparte.
Czy jak Richard jest listonoszem, to to już znaczy, że sam pisze listy zamiast doręczać właściwe? Albo, ze jest zdrajcą?Tylko, że na koniec odcinka Ben wyskoczył do niego z pretensjami, że wykonywał rozkazy przynoszone przez Ryśka.
W Twoich oczach wybielam - bo Ty sobie wymyśliłaś, że on jest zły. Ja go postrzegam tak jak nam go pokazali twórcy i nie widzę sensu w dorabianiu postaciom na siłę drugiego życiorysusam zauważ, że w ten sposób właśnie dążysz do "wybielenia" Jacoba.
Tylko, że nigdy nie padło słowo czakram, a słowo 'special' pada w tym serialu na tyle często i to odnośnie do nie tylko miejsc, ale i ludzi, że nie ma podstaw by sądzić, że twórcy się bawią w jakieś czakramyCzakramów ("special" miejsc) jeszcze na taką skalę nie było w żadnym serialu - a skoro Lost ma być nowatorski pod tym względem, to czemu nie?
#358
Napisano 21.05.2009 - |10:38|
Flashback z Kate - może jednak bardziej potrzebne byłoby, gdyby Kate najadła się wstydu, gdyby przyjechała policja i jej mamusia, gdyby poniosła karę - co sama potem zrozumiała, godząc się na wyrok w 04x04 (nie ma sensu w ciągłej ucieczce przed odpowiedzialnością za swoje czyny). Niektórym do nawrócenia i zmiany postępowania potrzeba "wstrząsu", bądź spadnięcia na samo dno.Obejrzyj sobie wszystkie jego flashbacki z ostatniego odcinka? Obdarowywuje, błogosławi?
To, że Jacob jest zły to są domysły niczym nie poparte.
Flashback Jacka - gdyby po tej operacji Jack poszedł do pracy w innym szpitalu?
Flashback Sawyera - gdyby James nie dokończył listu. Żeby go dokończyć, musiałby znaleźć inny długopis, może by się jednak zniechęcił, posłuchał wujka.
Flashback Sayida - tu już na wszystkich forach jest debata: czy Nadia musiała zginąć, zwłaszcza, że jej śmierć przypomina to, jak zginął były mąż Juliet. Dzięki temu Ben mógł bez problemów zwerbować Irakijczyka i to do zabijania. Tutaj jest najbardziej dwuznacznie i największa wątpliwość, co do "dobroci" Jacoba.
Flashback Jina i Sun - Sun, kochająca męża - miłość ściągnęła ją z powrotem w miejsce, gdzie nie powinna się znaleźć. Mimo, że Jin chciał by nie wracała, właśnie w imię miłości, by ją ochronić.
Błogosławieństwo czy przekleństwo? Fatum? Przeznaczenie?
Dla mnie te wszystkie "prezenty" są bardzo mocno wątpliwe. I potwierdzają, że rację ma Pan w Czarnej Koszuli To Jacob bardzo się myli, wybierając tych, a nie innych ludzi i licząc na ich zmianę. Pojęcie o psychologii ma raczej marne. Albo jest naprawdę ciężko naiwny.
A jeśli zakładamy, że bawią się w to już od bardzo długiego czasu, wynikałoby, że Jacob nie potrafi uczyć się na własnych błędach.
Tak dla porównania Claire - postawiona przez ojca przed możliwością zabicia matki i to bez ponoszenia żadnej odpowiedzialności (legalne dokumenty, wystarczył pewnie jeden podpis). Od razu powiedziała jasno - Nie!
A może to nie Christian złożył jej wtedy taką propozycję? Tylko Dymek pod jego postacią?
Czyli jednak jesteś za tym, że Richie nic nie kombinował, tylko przynosił rozkazy bezpośrednio od Jacoba?Czy jak Richard jest listonoszem, to to już znaczy, że sam pisze listy zamiast doręczać właściwe? Albo, ze jest zdrajcą?
I zakładasz, że to Liderzy (Widmore, potem Ben) mieli "wolną rękę"?
Nie wydaje mi się i jakoś nie wierzę, że Czystka była pomysłem samego Widmore'a. Bo wygląda, że po prostu Othersi zastąpili Dharmę: Dharma znudziła się Jacobowi, teraz ma nowe marionetki, którymi może manipulować.
Bo tak można zinterpretować reakcję Bena - zrozumiał, że Jacob traktował go jak marionetkę, która ma tylko ślepo wykonywać rozkazy. Klapeczki na oczy i "Bo tak chce Jacob".
Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 21.05.2009 - |10:57|
#359
Napisano 21.05.2009 - |11:12|
Eeej, czy czasem nie zaprzeczyłeś tutaj sam sobie? W końcu Jacob jest bóstwem czy człowiekiem, tyle że o "special" zdolnościach?
Wiemy tyle, że Jacob nie jest "zwyczajnym" człowiekiem. Reszta to tylko spekulacje.
Swoją drogą, mnie jakoś wystarcza wiedzieć tyle na temat Jacoba... Nie czuje potrzeby dowiedzenia się, czy on jest bogiem, człowiekiem o szczególnych zdolnościach, kosmitą, potomkiem dawnej cywilizacji etc.
Bardziej mnie interesuje: od kiedy jest na wyspie i dlaczego, co potrafi, i dlaczego robi to co robi...
#360
Napisano 21.05.2009 - |11:15|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych