Skocz do zawartości

Zdjęcie

Topic śmiechu...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
968 odpowiedzi w tym temacie

#341 radekch6

radekch6

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 87 postów

Napisano 21.12.2003 - |15:47|

Pojechal Miller do Watykanu. Spotyka sie z papieżem.
Ojcze Świety, mamy w Polsce doskonałe wyniki gospodarcze!
Papiez nic nie odpowiedzial tylko pokazal mu sześć palców.
Miller zdziwiony, ale myśli ze moze to jest jak ocena w szkole,szóstka czyli wspaniale.
- W 2008 roku bezrobocie w Polsce spadnie do 5%.
Papież znowu pokazuje 6 palców.
- W 2010 roku Polska bedzie miala najlepszą gospodarkę w Europie.
I znowu widzi 6 palców.
Audiencja sie skończyla, Miller wychodzi i spotyka na korytarzu jakiegoś kardynała:
- Jak sie udala audiencja?
- W sumie dobrze, tylko papiez nic nie mówil, a tylko pokazywał mi ciagle 6 palców. Co to znaczy? Czy to jak w szkole ocena celująca ?
- Nie, mój synu. Tu chodzi o 10 przykazań.
- Jak to o 10 przykazań?
- No tak, a dokładnie o szóste, czyli "nie cudzołóż".
- Ale co to ma wspólnego z tym co opowiadalem papieżowi?
Kardynał popatrzył na niego z politowaniem i mówi:
- No a co Ci mial powiedzieć? Nie [beeep]?!
  • 0

#342 M.M

M.M

    Starszy sierżant

  • VIP
  • 808 postów
  • MiastoKraków

Napisano 21.12.2003 - |16:36|

10-letni Jasio mówi do nauczycielki:
- Proszę pani, ja się w pani chyba zakochałem.
- Przykro mi Jasiu, ale ja nie lubię dzieci.
- Będziemy uważali...

Do lekarza psychiatry przychodzi baba i mówi:
- Panie doktorze, z moim mężem dzieje się coś dziwnego. Jak wypije kawę, wpada w szał i zjada całą filiżankę. Zostawia tylko uszko.
- A, to faktycznie dziwne. Uszko jest najlepsze.

Pewien facet po zaspokojeniu swoich pragnień w domu publicznym schodzi do recepcji i chce zapłacić za usługę. Ku jego zdziwieniu nikt nie chce pieniędzy, a co dziwniejsze on sam otrzymuje 200 zł. Wieczorem opowiada koledze o całej sytuacji. Kolega rozochocony opowieścią, następnego dnia rusza pod ten sam adres. Po zaspokojeniu swoich pragnień schodzi do recepcji i chce zapłacić. Oczywiście nikt nie chce pieniędzy, a on sam otrzymuje od właściciela 50 zł. Ucieszony, ale nie do końca, pyta właściciela:
- Przepraszam, wczoraj był tu mój kolega i po wszystkim otrzymał 200 zł.
- Ale wczoraj była transmisja przez satelitę, a dziś tylko na kablówkę poszło!
  • 0

#343 jackert

jackert

    Kapral

  • Użytkownik
  • 189 postów
  • MiastoJelenia Góra

Napisano 21.12.2003 - |19:43|

...teściowa na 102- sto metrów od domu i dwa metry pod ziemią... B)
  • 0

#344 Obi

Obi

    Moderator

  • Moderator
  • 3 264 postów
  • MiastoWawa

Napisano 21.12.2003 - |21:26|

Fragmęty z instrukcji obsłógi (a czasem nawet i całe ) :D :
Poniżej kilka autentyków
1. Na suszarce do włosów f-my Sears:
"Nie używać podczas snu."
(w zasadzie włosy suszy się tylko wtedy).

2. Na woreczku Fritos:
"Możesz być zwycięzcą! Udział w konkursie nie wymaga zakupu. Szczegóły wewnątrz."
(najwyraźniej oferta skierowana do złodziei sklepowych).

3. Na pudelku zupy Dial:
"Sposób użycia: jak zwykłą zupę."
(poważnie?!)

4. Na niektórych mrożonkach firmy Swanson:
"Zalecany sposób przyrządzania: rozmrozić".
(ale tylko zalecany!!!)

5. Na deserze Tiramisu, na spodzie pudełka:
"Nie odwracać do góry dnem."
(oho! Za późno!)

6. Pudding f-my Marks & Spencer:
"Produkt będzie gorący po podgrzaniu."
(wynik trzyletnich badań laboratorium fabrycznego)

7. Na pudełku od żelazka Rowenta:
"Nie prasować ubrań na ciele."
(ileż można by w ten sposób zaoszczędzić czasu!)

8. Na leku przeciw kaszlowi dla dzieci:
"Nie prowadzić samochodu ani nie obsługiwać
urządzeń mechanicznych po zażyciu preparatu."
(ile to mniej by było wypadków budowlanych
gdyby te 5-letnie dzieci nie obsługiwały dźwigów)

9. Na tabletkach nasennych Nyto:
"Uwaga: może powodować senność"
(taką należy mieć nadzieję...)

10. Na większości pudelek lampek choinkowych:
"Wyłącznie do użytku w pomieszczeniu zamkniętym lub na zewnątrz."
(a jest jeszcze jakaś inna możliwość?)

11. Na japońskim robocie kuchennym:
"Nie używać w celu innego użycia."
(niesposób się z tym nie zgodzić)

12. Na orzeszkach ziemnych Sainsbury's:
"Uwaga: zawiera orzeszki!"
(przerywamy program w celu nadania tej ważnej wiadomości)

13. Na pudełku orzeszków podawanym w liniach lotniczych American
Airlines:
"Instrukcja: 1. Otworzyć pudełko, 2. Jeść orzeszki."
(3. Latać liniami Delta.)

14. Na kostiumie Supermana dla dzieci:
"Włożenie tego kombinezonu nie umożliwi ci latania"
(ktoś wytoczył im proces czy co?)

Dowcipy :
Autentyczny zapis rozmowy przeprowadzonej przez lotniskowiec klasy Nimitz z niezidentyfikowanym obiektem na radarze:
N(Nimitz): Widzimy was na radarze plyniecie wprost na nas zmiencie kurs.
O(Obiekt):My rowniez was widzimy zmiencie kurs
N: Powtarzam zmiencie kurs plyniecie na nas
O: To wy zmiencie kurs
N: Zmiencie kurs, jestesmy 50 tysiecznikiem. Lotniskowiec klasy Nimitz
O: To wy zmiencie. Kanadyjska latarnia morska...

Anemik postanowil popelnic samobojstwo. Wyskoczyl z 10 pietra i spada
mruczac pod nosem:
- 9 pietro....... (3 sek. pauzy)
- 8 pietro.......
- 7 pietro.......
- 6 pietro.......
- 7 pietro.......
- 8 pietro.......
- Cholera, znowu ten wiatr.

Wisza 3 nietoperze w jaskini: duzy, sredni i maly. Nagle duzy mowi:
"Jestem glodny" i wylatuje z jaskini. Po pewnym czasie wraca - mordka cala we krwi. Pyta: "Pamietacie to miasto za wzgorzem?". "Pamietamy". "Mozecie o nim zapomniec, nikt nie przezyl". Po pewnym czasie sredni mowi "Jestem glodny" i
wylatuje z jaskini. Wraca z mordka cala we krwi. "Pamietacie ta wioske za lasem?". "Pamietamy". "To mozecie juz o niej zapomniec, nikt nie przezyl". Nagle najmniejszy mowi "Jestem glodny" i wylatuje. Po chwili wraca z mordka cala we krwi. "Pamietacie to drzewo przed jaskinia?". "Pamietamy". "A ja o nim zapomnialem..."

Do hotelu przybywa ruska dziewczyna:
- poprosze o pokoj
- niestety, wszystkie pokoje sa zajete, jest tylko jedno miejsce w pokoju czteroosobowym, ale tam juz spi trzech arabow
- nic nie szkodzi, biore
Wchodzi do pokoju i juz na progu otaczaja ja arabi:
- damy ci zagadke, jak na nia odpowiesz to masz spokoj, ale jesli nie to oddasz nam sie dobrowolnie. Co to jest? Male, czerwone i w kropki?
Rano sprzataczka wchodzi do pokoju i widzi trzech nagich arabow kleczacych przed dziewczyna:
- powiedz ze to biedronka, no powiedz.

Do hotelu w Zwiazku Radzieckim pozna pora przybyl podrozny:
- poprosze o pokoj na jedna noc
- niestety, mamy tylko wolne jedno miejsce w pokoju piecioosobowym
- moze byc, w koncu to tylko jedna noc - odpowiedzial podrozny i pomaszerowal do wskazanego pokoju. Ulozyl sie wygodnie i zamierzal zasnac, ale wspoltowarzysze grali w brydza, opowiadali sobie kawaly i co chwila wybuchali glosnym smiechem. Podrozny ubral sie i zszedl do recepcji:
- poprosze piec herbat na gore za jakies 10 minut
Wrocil do pokoju i mowi:
- panowie tak swobodnie opowiadacie sobie dowcipy, a przeciez tutaj moze byc zalozony podsluch
- co pan! w hotelu?
- mozemy to latwo sprawdzic - panie kapitanie! poprosze piec herbat pod 14
Rzeczywiscie, w tym momencie przynosza herbate. Wspoltowarzysze z lekka obawa klada sie spac. Rano podrozny wstaje i widzi ze procz niego w pokoju nie ma nikogo. Schodzi do recepcji:
- co sie stalo z moimi wspollokatorami?
- rano zabrala ich policja
- a mnie dlaczego nie zabrali?
- bo kapitanowi spodobal sie kawal z herbata.


Lew, krol zwierzat wychodzi z kalendarzykiem i dlugopisem na sawanne. Spotyka zyrafe: "Pani Zyrafa, nieprawdaz? Zjem pania w poniedziałek na obiad" - i notuje w kalendarzyk. Zyrafa otworzyla juz pysk, chce zaprotestowac, lecz coz, krol zwierzat, nic to nie pomoze... Z lezka w oku odchodzi. Lew spotyka zebre: "Aaa, Pani Zebra, zaraz, zaraz.." wertuje kalendarzyk - "tak, srodowa kolacja jeszcze jest nie zamowiona. Wiec spozyje pania w srode na kolacje". Zebra chce protestowac, lecz ze scisnietego gardla nie moze wydac glosu. Szlochajac odchodzi. Zbliza sie wesolo kicajacy zajaczek. "Pan Zajac, jesli sie nie myle. Wiec ja zjem pana jutro na podwieczorek" - i notuje w kalendarzyku. "To ja pana [cenzura!]!"
"Aa, to ja pana skreslam.."
Dołączona grafika
Dołączona grafika

#345 zorro

zorro

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 10 postów

Napisano 22.12.2003 - |08:33|

Rozmowy na infoliniach GSM:
============================

konsultant: "poprosze Pana nazwisko"
klient: "moje, czy zony?"
kons.: "czy maja panstwo rozne nazwiska?"
klient: "nie"
"ja kupilem dzis karte tak-tak i nie zdazylem jejjeszcze zaktywowac, ale chyba ja zablokowalem".
klient: "ja mam taki malutki problem"
konsultant: "tak, slucham"
klient: "zdeptalem swoj telefon"


konsultant: "powinien pan wybierac numery bez zera, prosze pana"
klient: "dokladnie tak robie"
konsultant: "prosze podac mi wiec numer jaki panwybiera"
klient: "072..."


konsultant: "prosze wyjac z aparatu karte SIM"
klientka: "nie moge tego zrobic - rece mi sie trzesa"


"czy komorka moze sama puszczac sms'y?"


"ja kupilem ten telefon i co ja mam teraz zrobic?"


"prosze pana, ja sie zalozylem z kolega i wlozylem swojego Simensa M35 do szklanki z woda, i teraz nie chca mi go naprawic w ramach gwarancji"


konsultant: "zeby zmniejszyc koszty na tym koncie moge jedynie zasugerowac zmniejszenie ilosci wykonywanych polaczen"
klient: "acha, a na czym to polega?"


"gdzie ja moge zadzwonic, zeby kogos opieprzyc?"


"prosze mi natychmiast podac lokalizacje mojego drugiego apararu, wiem, ze jest to mozliwe, bo widzialem cos takiego na filmie SF"


"prosze pana, ja slucham jak ktos mi sie nagral na poczcie glosowej i staram sie odpowiedziec tej osobie, i krzycze "halo,halo!", ale ona mnie nie slyszy"


"prosze mi powiedziec, jakie promocje bedziecie mieli we wrzesniu przyszlego roku"


"dlaczego Alcatel ma antenke z prawej strony, Siemens z lewej, a Nokia w ogole nie ma?"


kons.: "prosze pani, w dniu dzisiejszym pani konto bylo mniejsze niz 10 pln"
klient: "nie"
kons.: "prosze pani, pani konto wynosilo dzis 2,46 pln, czyli mniej niz 10 pln"
klient: "nie"


"ja dostalem taki komunikat, ze w celu tam-tego to cos-tam. Co mam teraz zrobic?"


"prosze pana, mam taki problem, ja nie wiem czy mam przyjemnosc z tym samym panem...?"


"prosze pana, mi chodzi o ten aparat motorola za 49 zllotych netto, czy to jest cena brutto?"


KLIENT: Prosze pani ja wlasnie wrocilem do domu, nikogo tu u mnie nie bylo, a tu okazalo sie, ze dzwoni moj kolega, ze ja niby do niego dzwonilem... a przeciez telefon byl w domu...
- na pewno prosze pana nikogo w domu nie bylo? moze dziecko?
- nie, nie prosze pani, nawet myszki... czy to mozliwe, zeby telefony same do siebie dzwonily...?
- fizycznie, nie prosze pana...
- no to moze metafizycznie...?
- moze... ale tego niestety nie jestesmy w stanie sprawdzic, bardzo mi przykro...


KLIENT: Jak wyjade na HAWAJE to ten telefon bedzie dzialac?
- tak
- a ten z domu?
- przepraszam czy pan chce zabrac tel. stacjonarny?
- a ktory lepiej dziala ?

(ludzie pomocy!!)


KLIENT: prosze moje saldo przelac na bank polski..." nr konta podaje...
- jakie saldo?
- komorkowe prosze pana, komorkowe...



KLIENT: dzien dobry, chcialbym rozmawiac z iwentyfikacja
- z identyfikacja...
- no! z tymi od pieniedzy!"


KLIENT: "czy moglaby mi pani rozciagnac telefon na Niemcy..."

(chyba chodzilo o roaming...??)


KLIENT: "przepraszam ale ile naszczekalem dowczoraj?"

(pytanie o biezacy rachunek??)



KLIENTKA: "prosze pani, ja bylam wczoraj na grzybach i pies mi zablokowal telefon i on teraz pisze, ze trzeba PUK wpisac..."

(kurcze, inteligentny ten pies, trzy razy PIN musial blednie wpisac...!)


KLIENT: "ja tu mam taki aparat na karte, tego no........, i on mi juz nie dziala... nawet dodzwonic sie nie mozna"
KONSULTANTKA: "a kiedy pan go ostatni raz zasilal karte??"
KLIENT: "jakies pol roku temu..."
KONSULTANTKA: "a widzi pan, .......... to przynajmniej raz na trzy miesiace trzeba zasilac, zeby moc rozmawiac..."
KLIENT: "aaaa... telefonik chce papu?"
KONSULTANTKA: "... tak... trzeba dokarmiac go co jakis czas."





KLIENT: chcialbym uaktywnic krycie numeru...


KONSULTANTKA: w tej taryfie bedzie mial pan szczyt od siodmej do dwudziestej...
KLIENT: to chyba po viagrze!


Klient: Ile ja moge w sumie, ogolem, rozmawiac w ramach bezplatnych minut?
Konsultantka: A w jakiej jest Pan taryfie?
Klient: Kielce Taxi... ale co to ma do rzeczy?



Klient: Zaginela mi komorka, chcialbym abyscie ja zablokowali....
BOK: To musi Pan wyslac do nas fax, ze Panu ukradli...
Klient: Ale ja nie ma faxu...
BOK: To bez roznicy jakim faxem nam Pan to wysle...
Klient: Ale skad ja wezme ten fax...
BOK: Juz panu mowilam. To bez roznicy jakim faxem nam Pan to wysle...


Klient: Czy to z Pania rozmawialem przed chwila?
BOK: Nie. Tu w infolini siedzi sporo osob...
Klient: A to w takim razie nie ma sensu, zebym Pani wszystko jeszcze raz tlumaczyl.



Klient: Dzien dobry chcialbym zlokalizowac gdzie teraz jest moja zona, bo dzwonilem do niej i mowila, ze jest w Szczecinie, a mialem wrazenie, ze pojechala jednak gdzie indziej, gdzies w rejony Wladyslawowa.
BOK: Ale my nie jestesmy w stanie zlokalizowac panskiej zony...
Klient: Pani ja bezczelnie kryje! Jak nie mozecie jej zlokalizowac jak ja do niej przed chwila dzwonilem i ja zlokalizowalem?


Klient: Dzien dobry chcialem sie dowiedziec ile kosztuje rozmowa do Zakopanego.
BOK: W szczycie 1,75.
Klient: Niee, nie, mnie chodzi o dolne miasto.


Klient: Dzien dobry chcialem sie dowiedziec ile kosztuje rozmowa w sieci.
BOK: 1 zl
Klient: Ciekawe, to sie oszukujecie, mnie teraz wyswietlilo 0:33

(... to byl czas trwania rozmowy...)



Klient: Witam, ja dzwonie, bo wlasnie jestem poza zasiegiem sieci, i chcialbym sie dowiedziec czy panstwo moga mnie polaczyc.



Klient: Dzien dobry. Przeczytalem wlasnie w gazecie, ze Panstwo moga mnie podsluchiwac nawet jak ma wylaczony telefon. Czy to prawda?
  • 0

#346 M.M

M.M

    Starszy sierżant

  • VIP
  • 808 postów
  • MiastoKraków

Napisano 24.12.2003 - |11:54|

Pijany facet idzie przez park. Nagle zatacza się i wpada na drzewo.
- Przepraszam pana bardzo...
Idzie dalej i po chwili znowu zderza się z drzewem.
- Najmocniej pana przepraszam...
Zdarza się to jeszcze kilka razy. W końcu porządnie poobijany siada na ławce i mówi:
- Poczekam, aż ta hołota przejdzie...

Czym różni się terrorysta od pracownika Narodowego Funduszu Zdrowia?
Z terrorystą można negocjować.

Znamy 300 000 gatunków ssaków- ale nie ma wśród nich ani jednej odmiany latającego renifera...
Na ziemi żyje około 2 mld. dzieci . Odliczywszy nawet dzieci muzułmanów, buddystów, wyznawców hinduizmu , itd. które nie oczekują na jego wizyty daje to około 378 mln. dzieci do obsłużenia w ciągu jednej nocy. Zakładając że przeciętna rodzina liczy 2,5 dziecka (wg statystyki) daje to około 150 mln. domów do odwiedzenia... Co z tego wynika - zaraz zobaczymy
Uwzględniwszy , że Boże Narodzenie trwa 31 godzin ( uwzględniając zysk wynikający ze zmian stref czasowych przy podróży ze wschodu na zachód ) daje to około 822,6 wizyt w domu na sekundę. W tym czasie Mikołaj musi zeskoczyć z sań , wpaść przez komin , położyć prezent pod choinką , powiedzieć parę razy "ho ho ho", wrócić przez komin, wskoczyć na sanie wystartować, dolecieć do następnego domu. Wedle kalkulacji daje to około 150 000 000 km . do przebycia w ciągu nocy.
W efekcie sanie Mikołaja musiałyby być 3000 razy szybsze od dźwięku , by przebyć ten dystans w czasie 31 godzin ( czyli wyciągnąć około 50 km/s ) Tymczasem typowy renifer rozwija nie więcej niż 30km/h . Brak danych dotyczy szybkości reniferów latających.
Ładowność sań . Zakładając , że przeciętny prezent waży 1 kg. sanie musiałyby mieć ładowność supertankowca (ok.321 000 ton) Tymczasem zwykły renifer ma uciąg rzędu 600 kg. zakładając że renifery latające mają większy udźwig - to i tak potrzeba co najmniej 200 000 reniferów
Statek o masie rzędu 320 000 ton poruszający się z prędkością 50 km/s spaliłby się w atmosferze ziemi - chyba że renifery są w stanie wypocić w ciągu sekundy energię rzędu 14.3 kwintylionów dżuli. Nie wspominając już o ogromnych turbulencjach powietrza i tzw. sonic boom (efekcie przekraczania bariery dźwięku) , których nikt nigdy nie zaobserwował . Wedle naszych obliczeń , taki pojazd powinien wyparować w ciągu 0,00426 sekundy od momentu startu. Dodatkowo Mikołaj podlegałby zabójczemu przeciążeniu (przy starcie) rzędu 17 500 G . Zakładając że Mikołaj waży około 125 kg. to przy takim przeciążeniu jego ciało ważyłoby ok. 2 150 000 kg.
Zatem , jeżeli nawet Św. Mikołaj kiedykolwiek istniał - to już dawno jest historią (...)
  • 0

#347 Gość_jaskil_*

Gość_jaskil_*
  • Gość

Napisano 24.12.2003 - |12:51|

Dnia 5-12-2003 o godz. 11:33 Katarzyna Michalik napisał(a):
> > > > > Bardzo dawno temu, w Boże Narodzenie Święty Mikołaj
przygotowywał
> się
> > > > > do swej corocznej podróży. Jednak wszędzie piętrzyły
się problemy...
> > > > > Czterech elfów zachorowało, a ich zastępcy nie
produkowali zabawek
> tak
> > > > > szybko jak elfy, więc Mikołaj zaczął podejrzewać, że
może nie
> > zdążyć...
> > > > > Pani Mikołajowa oświadczyła Mikołajowi, że jej mama ma
zamiar
> wkrótce
> > > > > ich odwiedzić, co bardzo go zdenerwowało. Na domiar
złego, kiedy
> > > > > poszedł zaprzęgać renifery okazało się, że trzy z nich
są w
> > > > > zaawansowanej ciąży, a dwa inne przeskoczyły przez
płot i uciekły.
> > > > > Mikołaj zdenerwował się jeszcze bardziej. Gdy zaczął
pakować sanie,
> > > > > jedna z płóz pod wpływem ciężaru złamała się. Worek
runął na ziemię
> i
> > > > > zabawki się rozsypały. Wkurzony Mikołaj postanowił
wrócić do domu na
> > > > > kawę i szklaneczkę whisky. Gdy otworzył barek, okazało
się, ze elfy
> > > > > wyżłopały cały alkohol i nic nie ma do wypicia...
Roztrzęsiony
> Mikołaj
> > > > > upuścił dzbanek do kawy, który roztrzaskał się na
kawałeczki na
> > > > > podłodze w kuchni. Poszedł wiec po szczotkę, ale
okazało się, ze
> myszy
> > > > > zjadły włosie z którego była zrobiona... I wtedy
właśnie zadzwonił
> > > > > dzwonek do drzwi, więc Mikołaj poszedł otworzyć. Za
drzwiami stał
> mały
> > > > > aniołek z piękną, wielką choinką.
> > > > > - Wesołych Świąt, Mikołaju! Czyż nie piękny mamy dziś
dzień?
> > > > > Przyniosłem dla Ciebie choinkę. Prawda, że jest
wspaniała? Gdzie
> > > > > chciałbyś, żebym ją wsadził?
> > > > > ...Od tego czasu rozpowszechniła się tradycja
umieszczania aniołka
> na
> > > > > czubku choinki.
:lol:
  • 0

#348 fugiel

fugiel

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 54 postów
  • MiastoJaworzno

Napisano 25.12.2003 - |02:14|

Dnia 5-12-2003 o godz. 11:33 Katarzyna Michalik napisał(a):
> > > > > Bardzo dawno temu, ........

Kolega chyba nie czyta w ogóle dowcipów w tym temacie !! :P

dowcip ten jest juz tu http://forum.gwrota....indpost&p=14287
<_<

W szkole na lekcji geografii pani pyta dzieci, w którym kraju jest
najcieplejszy klimat.
- W Rosji - odpowiada Jaś.
- Z czego wnosisz? - pyta zdziwiona pani.
- Bo, proszę pani, do nas w styczniu znad Wołgi, ciocia przyjechała w
trampkach. :D
  • 0

#349 Loki

Loki

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 141 postów
  • MiastoCiechanów/Płock

Napisano 25.12.2003 - |21:30|

Pewien farmer miał pole arbuzów. Podczas jednego z obchodów farmy zauważył,
że ktoś mu je regularnie podkrada i robi sobie ucztę.
Pomyślał nad sposobem zabezpieczenia się na przyszłość przed kolejnymi
kradzieżami i postawił przy polu znak:
"UWAGA! Do jednego z tych arbuzów wstrzyknięto cyjanek"
Kilka dni później wybrał się na kolejny obchód swojej farmy, gdy doszedł do
arbuzów, zauważył, że tym razem żaden z nich nie został skradziony, ale
zobaczył przy nich inny znak, na którym widniał napis:
"Teraz już do dwóch"


Pamiętaj!
>Nigdy nie dyskutuj z dziećmi.
>Są cwane, przebiegłe i zagną Cię bez trudu. Nie wierzysz?
>Oto dowód:
>
>Mała dziewczynka rozmawiała z nauczycielem o wielorybach. Nauczyciel
>twierdził, że jest fizyczną niemożliwością, by wieloryb mógł połknąć
>człowieka. Pomimo, że jest taki wielki, jego gardło jest zbyt wąskie.
>Dziewczynka upierała się, że przecież Jonasz został połknięty przez
>wieloryba. Zirytowany nauczyciel powtórzył, że to fizycznie niemożliwe.
>Dziewczynka powiedziała:
>- Gdy będę w niebie zapytam o to Jonasza.
>Nauczyciel spytał:
>- A jeśli Jonasz poszedł do piekła?
>Odpowiedziała:
>- Wtedy pan go zapyta.
>
>***
>Przedszkolanka przechadzała się po sali obserwując rysujące dzieci. Od czasu
>do czasu zaglądała, jak idzie praca. Podeszła do dziewczynki, która w
>skupieniu coś rysowała. Przedszkolanka spytała ją, co rysuje.
>Dziecko odpowiedziało:
>- Rysuję Boga.
>Zaskoczona nauczycielka po chwili odpowiedziała:
>- Ale przecież nikt nie wie, jak Bóg wygląda.
>Nie przerywając rysowania dziewczynka odpowiedziała:
>- Za chwilę będą wiedzieli.
>
>***
>Na lekcji religii nauczyciel omawia z 5 i 6-latkami 10 Przykazań. Właśnie
>omówili przykazanie o szanowaniu rodziców i nauczyciel spytał:
>- A czy jest jakieś przykazanie, które mówi o tym, jak traktować braci i
>siostry? Mały chłopiec (najstarszy z rodzeństwa) odpowiedział:
>- Nie zabijaj.
>
>***
>Siedmiolatka powiedziała rodzicom, że Billy Brown pocałował ją dziś w
>obecności całej klasy.
>- Jak to się mogło stać? - zdziwiła sie matka.
>- To nie było proste - przyznała młoda dama - ale trzy koleżanki pomogły mi
>go złapać i przytrzymać.
>
>***
>Do szkoły zaproszono fotografa i nauczyciel namawia dzieci, by każde kupiło
>odbitkę zdjęcia grupowego.
>- Pomyślcie tylko, gdy już będziecie dorosłe, popatrzycie na fotografię i
>powiecie: "To Jennifer, teraz jest prawnikiem" albo "To jest Michael. Teraz
>jest lekarzem."
>Na to cienki głosik z tyłu sali:
>- A to jest nauczyciel. Teraz już nie żyje.
>
>***
>Aby lepiej objaśnić problem klasie, nauczyciel posłużył się przykładem:
>- Gdybym stanął na głowie, krew, jak wiecie, spłynęłaby do niej, i zrobiłbym
>się czerwony na twarzy.
>- Tak - odpowiada klasa.
>- Więc dlaczego, gdy stoję w pozycji normalnej, krew nie spływa z głowy do
>stóp?Jeden z uczniów odpowiedział:
>- Ponieważ pana stopy nie są puste.
>
>***
>Pewnego dnia mała dziewczynka przyglądała się, jak jej matka zmywa naczynia.
>Nagle zauważyła kontrastujące z brązowymi włosami matki siwe pasma. Spytała
>zatem:
>- Mamo, dlaczego niektóre pasma Twoich włosów są siwe?
>Matka odpowiedziała:
>- Za kazdym razem gdy mnie zdenerwujesz lub doprowadzisz do płaczu niektóre
>moje włosy stają się siwe.
>Dziewczynka przemyślała chwilę tę rewelację i odrzekła:
>- Musiałaś nieźle wkurzyć babcię.
  • 0
ISTNIEJĄ TRZY STRONY KAŻDEJ KWESTII:
-TWÓJ PUNKT WIDZENIA,
-JEGO PUNKT WIDZENIA i
-DO DIABŁA Z TYM WSZYSTKIM

#350 darry

darry

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 49 postów
  • MiastoŁódź

Napisano 28.12.2003 - |01:49|

Trzech dresiarzy spotkalo sie przy piwie i gadaja o swych podbojach:
1 - Jak bylem na dicho to dziewczyna juz po 5 minutach gadala ze mna jak po
5 latach...
2 - e tam, ja ze swoja po tym czasie to juz sie za reke trzymalismy...
3 - U mnie to bylo tak. Siedze se w mojej bryce. Muza na full. Podchodzi
paniena, wchodzi do samochodu, rozbiera sie, siada mi na kolanach i mowi:
- Rob to co umiesz najlepiej.
- I co, i co???
- No i przyje..... jej z lebka...
-----------------------------------------
Rozprawa w sądzie. Zeznaje oskarzony (mysliwy):
- Mowie sobie - pojde zapolowac. Wygladam przez okno - sniegu od cholery,
wiec pociagam z piesiowki, biore strzelbe i wychodze. Ide sobie przez las,
zimno jak cholera, wiec sobie pociagam z piersiowki i szukam zwierzyny. I
tak sobie ide, ide, pociagam z piersiowki, zeby wiedziec jak daleko
zaszedlem, az tu nagle patrze, a na drzewie siedzi kukulka i kuka, no to
wypalilem.
Zeznaje poszkodowany (jakala):
- I-Ide S-Sobie p-przez l-las, az n-nagle w-widz-dze, i-idzie p-pijan-ny
m-mys-sliw-wy i s-strze-eela. N-no to wl-laz-zlem na d-drzewo i
k-k-krzy-ycze: KU...KU...KU...KU...RWA NIE STRZELAJ!!!...
  • 0

#351 M.M

M.M

    Starszy sierżant

  • VIP
  • 808 postów
  • MiastoKraków

Napisano 28.12.2003 - |12:00|

Chłopak z kompanii łączności poszedł z dziewczyną na randkę do parku. Usiedli na ławce i nic do siebie nie mówią. W pewnym momencie on zaczyna:
- Kochanie...
- Słucham.
- Nic, sprawdzenie słyszalności.

Kapral do szeregowców:
- Z prośbami walcie do mnie jak do własnego ojca!
Na to ktoś z szeregu:
- Tato, pożycz mi 200 zł i kluczyki do wozu!

- Szeregowy Kowalski! Powiedzcie, co będzie, jeśli kula odstrzeli wam ucho?
- Będe gorzej słyszał, obywatelu sierżancie!
- Dobrze. A co będzie, jeśli kula odstrzeli wam drugie ucho?
- Nic nie będe widział!
- A to dlaczego?
- Bo mi hełm na oczy spadnie!

- Co powinien zrobić żołnierz, będąc w składzie amunicji, kiedy wybuchnie pożar?
- Powinien wylecieć w powietrze!
  • 0

#352 no13

no13

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 40 postów
  • MiastoGłogów

Napisano 28.12.2003 - |12:40|

Synek przychodzi do ojca i pyta, czy mógłby mu wyjaśnić, co to jest polityka.
Ojciec odpowiedział:
- Oczywiście, że mogę ci to wyjaśnić.
Weźmy na przykład naszą rodzinę.
Przynoszę do domu pieniądze, możemy mnie więc nazwać kapitalizmem.
Twoja mama zarządza tymi pieniędzmi, nazwijmy ją więc rządem.
Obydwoje troszczymy się wyłącznie o twoje dobro, jesteś więc narodem.
Nasza pomoc domowa jest klasą robotniczą, a twój mały braciszek, który jeszcze leży w pieluszkach to przyszłość.
Zrozumiałeś?
Synek nie był za bardzo pewny, czy dobrze wszystko zrozumiał, zdecydował więc, że musi się najpierw z tym przespać.
W środku nocy obudził się, gdyż braciszek narobił w pieluchę i krzyczał.
Wstał i zapukał do sypialni rodziców, ale mama spała bardzo głęboko i nie dało się jej obudzić.
Poszedł więc do gosposi i znalazł w jej łóżku swojego ojca. Nie przeszkadzało im wielokorotne pukanie do drzwi.
Wrócił więc po prostu do łóżka.
Następnego ranka ojciec zapytał syna, czy teraz już pojął, co to jest polityka i czy umie mu to wyjaśnić własnymi słowami.
Syn odpowiedział:
"Tak, teraz już wiem. Kapitalizm pieprzy klasę robotniczą podczas gdy rząd śpi. Naród jest totalnie ignorowany, a przyszłość jest [beeep]a!"
  • 0
pozdrawiam: no13

#353 Gość_musashi_*

Gość_musashi_*
  • Gość

Napisano 30.12.2003 - |23:59|

XXI wiek. W konfesjonale zainstalowano komputer zamiast księdza. Na
spowiedź czekają trzy kobiety. Podchodzi pierwsza z nich:
- Zdradziłam męża dwa razy.
Z komputera wyskakuje kartka: "Odmówić dwa razy Ojcze Nasz". Następna
kobieta wyznaje, że zdradziła męża jeden raz. Pokuta: "Odmówić jeden raz
Ojcze Nasz". Po chwili przychodzi młoda dziewczyna:
- Całowałam się z chłopcem i dałam mu potrzymać się za kolano.
Komputer liczy, sypią się iskry, grzeją się styki. W końcu wyskakuje
kartka: "Idź i zrób coś więcej, bo przy tych twoich grzechach to mi pokuta
wychodzi w ułamkach". :P
  • 0

#354 M.M

M.M

    Starszy sierżant

  • VIP
  • 808 postów
  • MiastoKraków

Napisano 31.12.2003 - |22:46|

Program Telewizji Polskiej Na Nowy Rok! TVP1

8.00 Studio Sport - Apetyt na zdrowie

9.00 Dla nerwowych kierowców "Spokojnie to tylko latarnia"

12.00 Muzyka Polska - Golden (Palmo)LIVE - DZIAAB

14.00 Z granatem fśród zfieszont - dziś Gucfińszczaki : * Wyjadą z byka * Ostrzegą przed kanarami * Zaśfinią Podłogę

16.00 "Parszywa Dwunastnica" - Film Wojenny W rolach głównych - Tom Gruz - Harison Fort - Dustin Hoffland

19.00 Wieczorynka "Poszła już gorzały skrzynka"

20.00 Niezwykłe Biografie "ZZ OLAK"

21.00 "Pogranicze w wodzie" - serial (odc 1-ost.)

23.00 Film : "Policja w krainie czarów"

24.00 Dla niesłyszących: Koncert Mikka Żagiela

TVP2

9.00 Jedna Baba drugiej Babie - program dla kobiet

10.00 Wiadro ości

11.00 Program wczorajszy

12.00 Program Krawiecki z cyklu "Uszyj to i spal"

13.00 Soul on Tapczan Wystąpią: - Penis Russos - Hulio PleksiGlass - Karel Gniot - Gorylla Grobowicz - Elzwis Plaster - Doktor Falban - łajza Mistrzeli - Gina Lolobrzydzida - John Lejom - i inni światowej sławy artyści.

16.00 - 23.00 Przerwa w Programie

23.00 Film Erotyczny SF "Kosmiczne Jaja"

24.00 Koncert "Cztery zmory w mroku"

Program na sobotę:

7.00 FIZYKA - zwierciadla płaskie, wklęsłe, wypukłe i magiczne.

7.45 BIOLOGIA - rozmnażanie: zajęcia praktyczne.

8.30 CHEMIA - co się wydziela podczas palenia czarownic?

9.15 PRZYBYSZE Z MATPLANETY - Pi wyciąga Sigmie pierwiastek (na wierzch).

10.00 ANGIELSKI (22) - aj wery łel mówię inglisz. Lekcja dla paczkujących.

10.45 ROSYJSKI (1917) - Russkije prijechali! Czyli: a my szagajem pa rynku.

11.15 NIEMIECKI (1939) - hande hoch! Lekcja dla zaanonsowanych.

12.00 STUDIO SPORT - odrzut przeszczepem. Relacja na żywo z kliniki prof. Religii.

12.30 Z cylku DRUGA JAPONIA - techniki popełniania seppuku przy pomocy siekiery i otwieracza do konserw.

13.00 PRAWO łOMA - program dla włamywaczy i kandydatów na prezydenta.

14.00 WIADOMOśCI - informacje dobre, złe i czasem prawdziwe.

14.15 ZE śWIATA ROSLIN - Makowa Panienka kontra Jaś Fasolka.

15.00 KONCERT żYCZEń I ZAżALEń.

15.30 DYNASTIA - reportaż ze ślubu 19 syna prezydenta.

16.30 WIADOMOśCI - informacje złe, kiepskie, fatalne i koszmarne, czyli co nowego w kraju?

16.45 "9999" - mordunku, bo ratują!!!

17.15 MASH żółtaczkę! - wspomnienia pacjenta, reportaż.

18.00 AUDYCJA MUZYCZNA DLA POCZąTKUJąCYCH KIEROWCóW - spotkanie z walcem.

18.30 ALF - film dokumentalny o Alfredzie Miodowiczu.

19.15 DOBRANOCKA - jak Głupi Jaś Małgosi nadmuchał i co z tego wynikło.

19.30 WIADOMOśCI - informacje dobre, złe i z Belwederu.

20.05 SZPITAL NA PRERIACH (7642) - serial prod. amerykańskiej.

21.35 PRZYGODY MISIA RASPUTINA - film laminowany dla dorosłych.

22.00 STUDIO SPORT - skok o taczce. Trans misia.

23.00 ZRóB TO SAM? - dyskusja o zaletach .... w profilaktyce walki z AIDS.

23.15 ZAWSZE PO 21 KIELISZKU - rozmowa bez sekretów z pracownikiem UOP.

23.25 W LABIRYNCIE (234) - spotkanie z Minotaurem.

00.05 KINO MOCNE - z serii "Howard Lovecraft przedstawia" - ZEW KUL-u. Film grozi. Program TV wg PUPKA

16.05 Żyto - program niekatolicki dla młodzieży

17.00 Popieprzyć wanilie - program krajoznawczy z udziałem Toma Palika i Dzikiej Elżbiety

18.00 Film instruktażowy "Jak robić, aby nie zrobić"

18.64 "Zorro dusiciel" oraz "Miś Jovi" - Hanna Barbara Prodakszyn

19.30 Poranne wiadomości

20.00 "Policjanci z Majami" - w rolach głównych Maja Kurowska oraz Maja Guzek

21.30 Panorama "racławicka"

22.00 "Drużyna B" - horror obyczajowy prod. Litwy i Korony

24.04 Muzyka do podeszwy
  • 0

#355 fugiel

fugiel

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 54 postów
  • MiastoJaworzno

Napisano 31.12.2003 - |23:06|

Czemu ja dego nie odbieram?? ;)
  • 0

#356 Obi

Obi

    Moderator

  • Moderator
  • 3 264 postów
  • MiastoWawa

Napisano 01.01.2004 - |17:07|

Dlaczego fajnie jest być mężczyzną?
01. Rozmowy telefoniczne załatwiasz w ciągu 30 sekund.
02. Większość osób występujących w filmach porno to kobiety.
03. Wiesz coś o czołgach.
04. Możesz samodzielnie otworzyć każdy słoik.
05. Starzy przyjaciele nie współczują ci, gdy przytyjesz.
06. Na pewno się nie pochlastasz, gdy ktoś płacze.
07. Twój tyłek nie gra żadnej roli w rozmowach kwalifikacyjnych.
08. Możesz sobie sam upolować żarcie.
09. W warsztacie wszystko należy do ciebie.
10. Możesz wziąć prysznic i ubrać się w ciągu 10 minut.
11. Nie musisz się golić poniżej głowy.
12. Nie musisz spać co noc obok owłosionego tyłka.
13. Możesz napisać swoje imię sikając na śnieg.
14. Wszystko na twojej twarzy zachowuje naturalny kolor.
15. Przez 90% czasu, którego nie przesypiasz, myślisz o seksie.
16. Trzy pary butów to więcej niż dość.
17. Możesz publicznie jeść banana.
18. Znasz przynajmniej 20 sposobów otwierania butelki piwa.
19. Możesz siedzieć z rozłożonymi nogami niezależnie od tego, co na sobie masz.
20. [beeep] cię obchodzi, czy ludzie rozmawiają o tobie za twoimi plecami.
21. Mając do dyspozycji 400 mln plemników na "raz" możesz w piętnastu podejściach podwoić zaludnienie Ziemi - teoretycznie.
22. Ludzie nigdy nie rzucają okiem na twoja klatkę piersiową kiedy z nimi rozmawiasz.
23. Śmierć księżnej Diany to tylko kolejny nekrolog.
24. Przygodne, mocne beknięcie, będzie zawsze tak dobre, jak oczekiwałeś.
25. Filmy porno są kręcone według twoich wyobrażeń.
26. Co to, do diabla, jest cellulitis?!
Dołączona grafika
Dołączona grafika

#357 MacGyver

MacGyver

    Chorąży

  • VIP
  • 1 361 postów
  • MiastoWieliszew

Napisano 02.01.2004 - |17:55|

SZEF MA ZAWSZE RACJĘ!
1.Szef nie spi - szef odpoczywa.
2.Szef nie je - szef regeneruje sily.
3.Szef nie pije - szef degustuje.
4.Szef nie flirtuje - szef szkoli personel.
5.Kto przychodzi do szefa ze swoimi przekonaniami - wychodzi z przekonaniami szefa.
6.Kto ma przekonania szefa - robi kariere.
7.Szanuj szefa swego - mozesz miec gorszego.
8.Szef nie wrzeszczy - szef dobitnie wyraza swoje poglady.
9.Szef nie drapie sie w glowe - szef rozwaza decyzje.
10.Szef nie zapomina - szef nie zasmieca pamieci zbednymi informacjami.
11.Szef nie myli sie - szef podejmuje ryzyko.
12.Szef nie krzywi sie - szef usmiecha sie bez entuzjazmu.
13.Szef nie jest tchorzem - szef postepuje roztropnie.
14.Szef nie jest nieukiem - szef przedklada tworcza praktyke nad bezplodna teorie.
15.Szef nie bieze lapowek - szef przyjmuje dowody wdziecznosci.
16.Szef nie lubi plotek - szef uwaznie wysluchuje opinii pracownikow. 17.Szef nie gledzi - szef dzieli sie swoimi refleksjami.
18.Szef nie klamie - szef jest dyplomata.
19.Szef nie powoduje wypadkow drogowych - szef ma kierowce.
20.Szef nie jest uparty - szef jest konsekwentny.
21.Szef nie znosi wazeliniarzy - szef premiuje pracownikow lojalnych. 22.Szef nie toleruje sitw - szef szanuje zgrane zespoly.
23.Szef nie zdradza swojej zony - szef wyjezdza w delegacje.
24.Szef sie nie spoznia - szefa zatrzymuja wazne sprawy.
25.Jesli chcesz zyc i pracowac w spokoju - nie wyprzedzaj szefa w rozwoju.
  • 0
" PAMIĘTAJCIE , STARGATE ISTNIEJE !!! KTO NIE WIERZY NIECH ZAJRZY W SWÓJ UMYSŁ "

#358 Loki

Loki

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 141 postów
  • MiastoCiechanów/Płock

Napisano 03.01.2004 - |13:19|

Grunt to porozumienie :)
Co mówi kobieta:

To miejsce to śmietnik! Do roboty,
Ty i Ja musimy posprzątać.
Twoje rzeczy leżą na podłodze,
I jeśli nie zrobimy teraz prania
To szafa będzie bez ubrań.

Co słyszy mężczyzna:

Ble ble ble, DO ROBOTY,
Ble ble ble ble, TY I JA
Ble ble, NA PODŁODZE
Ble ble ble, TERAZ
Ble ble ble ble ble BEZ UBRAŃ
  • 0
ISTNIEJĄ TRZY STRONY KAŻDEJ KWESTII:
-TWÓJ PUNKT WIDZENIA,
-JEGO PUNKT WIDZENIA i
-DO DIABŁA Z TYM WSZYSTKIM

#359 M.M

M.M

    Starszy sierżant

  • VIP
  • 808 postów
  • MiastoKraków

Napisano 03.01.2004 - |20:36|

W sądzie.
- Baco, czym zabiliście sąsiada?
- A synecką, wysoki sądzie...
- Wieprzową czy wołową?
- Kolejową...

Żona do męża:
- Ktoś chodzi po naszym domu.
- To co mam robić?!
- Idź obudź psa.

Policjant zatrzymuje bacę jadącego furmanką.
- Baco, co wieziecie?
Baca nachyla się i szepcze:
- Siano.
- Czemu tak cicho mówicie?
- Żeby koń nie usłyszał.
  • 0

#360 Obi

Obi

    Moderator

  • Moderator
  • 3 264 postów
  • MiastoWawa

Napisano 04.01.2004 - |23:24|

W bardzo zlym humorze fukajacy mis, chodzi po lesie, szukajac komu by tu guza nabic. Nawinal mu sie zajac:
Mis: Czego ty zajac po lesie bez czapki sie wloczysz?
Zajac: No, bo, ja tego ...
Mis: SRU! zajacowi w leb!
Troche mu to ulzylo, ale nie na dlugo. Po jakims czasie, znowu zrobil sie chmurny, znowu szukal kogos, na kim moglby sie
wyladowac. Spotkal wilka, zwierzyl mu sie, wilk mu poradzil aby poszli do zajaca.
Mis: Ale juz dalem zajacowi raz...
Wilk: Co sie tam bedziesz przejmowal, daj mu jeszcze raz!
Mis: Ale, za co?
Wilk: Popros go o papierosa. Jak ci da z filtrem, to mu chlasniesz bo chciales bez filtra, a jak ci da be filtra ...
Mis: No dobra...
Ida, spotykaja zajaca:
Mis: Te, zajac daj papierosa!
Zajac: A z filtrem, czy bez filtra?
Mis: ... A czego ty zajac ciagle po lesie bez czapki sie wloczysz?

Tu radio BBS, nadajemy wiadomosci wieczorne:
- Dzis rano wojska chinskie zaatakowaly ogniem z mozdzierzy i ckm'ow pracujacy spokojnie w polu radziecki traktor. Traktor odpowiedzial ogniem rakietowym i odlecial w kierunku Moskwy.

Na bankiecie dwaj biznesmeni:
- Aaa, pan Kowalski - mowi jeden z nich. - Wiele o panu slyszalem.
- To jeszcze trzeba udowodnic.

- Mijamy jeden z najwiekszych browarow w Irlandii - oswiadczyl przewodnik grupy wycieczkowej podrozujacej autokarem.
- A dlaczego?? - zaprotestowal jakis glos z tylu.

Hrabia z Janem pojechali na polowanie. Po drodze na rozgrzewke wypili strzemiennego. Widza jelenia. Hrabia wypalil i nie trafil. No to wypili jeszcze raz. Znow widza jelenia. Hrabia znow wypalil i nie trafil. Znowu wypili. Jada dalej i widza jelenia.
J:Hrabio, moze teraz ja sprobuje?
H:Dobrze Janie.
Jan strzelil i jelen padl.
H:Jak to zrobiles?
J:Trzeba celowac w srodek stada.

Sprzeczal sie John z Iwanem, w czyim kraju jest wieksza wolnosc - w Stanach Zjednoczonych czy w Rosji.
- U nas - mowi John - jest taka wolnosc, ze moge nasikac prezydentowi na samochod i nikt mi nic nie zrobi.
- A ja - chwali sie Iwan - moge nawalic kupe na samym srodku Placu Czerwonego i tez mi nikt niczego nie zrobi.
- Wiesz - dodaje skruszony John - z tym sikaniem to prawda, ale trzba to zrobic w nocy, kiedy nikt nie widzi...
- Ja te kupe moge zrobic w bialy dzien - mowi Iwan - tylko nie zdejmujac spodni...
Dołączona grafika
Dołączona grafika




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych