Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 067 - S03E20 - The Man Behind the Curtain


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
623 odpowiedzi w tym temacie

#321 ris

ris

    Starszy szeregowy

  • LAMER
  • 93 postów

Napisano 11.05.2007 - |18:37|

Na to samo wychodzi :P Tak czy siak zajmie się Rachel.

Co nie oznacza, że musi opuszczać chatkę :afro:
  • 0

#322 PeaceMaker

PeaceMaker

    Kapral

  • Użytkownik
  • 218 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 11.05.2007 - |19:06|

To bardzo ciekawa i wazne pytanie. Gaz został zastosowany na otwartym terenie, na świerzym powietrzu. Musiano więc zastosować odpowiednei środki bojowe by go rozpylić. By wyrażdzić takie szkody musiał to być miliatrny gaz (taki jak stosowały irakijczycy wobec Kurdów). Czegos takiego nie kupuje się w sklepie


Jonasz do rozpylenia takiego gazy naprawde nie trzeba miec wyrzutni rakiet. Wystarczy puścić go...... z wiatrem. Zabija w kilkanascie sekund - co mogłeś zobaczyć na przykładzie Rogera vel ojca Bena.

Użytkownik PeaceMaker edytował ten post 11.05.2007 - |19:08|

  • 0
"Two players: one is black one is light" -------> John Locke

#323 dominika1984r

dominika1984r

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 426 postów
  • MiastoGdansk

Napisano 11.05.2007 - |19:28|

Mam pytanie w których odcinkach mówiono cokolwiek o Jacobie ?
Głowę dam że wypadek w Swanie nie spowodował katastrofy samolotu. Po pierwsze jeśli katastrofa byłaby przypadkiem to czemu właśnie w tym samolocie byli tak ważni ludzie (ze sobą powiązani). Moim zdaniem Bernard z Alwarem zaplanowali wszystko.Po przewrocie na wyspie Darma nie wiedziała co się dzieje. Wysłała ekipę (tą od Rusoue) aby zbadali co jest nie tak.Ben z ziomkami na początku ich tylko obserwowali (temu miały służyć przebieranki aby udawać rdzennych mieszkańców).Ekipa francuski nikogo nie znalazła.Panna puściła się z kimś z ekipy i zaszła w ciąże.Ben dowiedział się że ekipa jest z darmy ale czekał na dziecko.Po urodzeniu alex porwał ją a reszcie wypuścił jakieś chorubsko aby poumierali.Francuska dostała szczepionkęi przeżyła.Ben wychował Alex jako swoje dziecko(nie jest jej ojcem bo francuska go nie znała).Darma wysłała baloniarza na kolejny zwiad.Baloniarz miał sprawdzić co się dzieje na wyspie.Ben dowiedział się że baloniarz jest od darmy i go zabił.No to darma wysłała samolot na wyspę z bernardem jako ftyką. Ben nie znalazł rzadnych powiązań z darmą więc myślał że wyspa ściągneła samolot więc ich nie zabił. a co dalej to już pisałem

[font=Arial]

To niemozliwe. Po prostu nie moglo tak byc. Zauwaz, ze czesc ludzi na pokladzie znalazla sie w wyniku szybko podjetej decyzji, a niewiele brakowalo, by sie wogle w samolocie nie znalezli.
  • 0
Living is easy with eyes closed

#324 ris

ris

    Starszy szeregowy

  • LAMER
  • 93 postów

Napisano 11.05.2007 - |19:55|

Jak dla mnie po tym odcinku widać dobitnie pewne fakty. Ludzie, którzy dokonali czystki w wiosce bardzo starannie dobierają sobie nowych ludzi. Główną ich maksymą jest odcięcie się od dotychczasowego życia. Poświęcenie się sprawie, o której na razie nic nie wiemy. Przystąpić do nich może każdy. Jednak musi wykazać , że rozumie ich światopogląd. Często jest to powtarzane, np. Bakunnin mówi do Kate, że ona Ich nigdy nie zrozumie. Nie zrozumie ich zasad! Zabicie, np. ojca przez kogoś kto chce do nich przystąpić jest swoistym testem odcięcia się od dotychczasowego życia. Zerwanie z nim wszelkich więzi. To jest część fanatyków. Jednak wśród Innych są też ludzie potrzebnie do typowej pracy, np. naukowej, przykład Juliet. Jak w każdej organizacji po jakimś czasie ideały się wypalają. Ludzie są tylko ludźmi i przestają wierzyć. Oczywiście nie wszyscy. W pewnym momencie następuje rozbicie samolotu na wyspie. Pojawia się pewna osoba, z którą komunikuje się wyspa i/lub Jacob. Prosi o pomoc. Ta osoba to Lock. Ben dowiaduje się o tym i osobiście chce się z nim spotkać. Dlatego daje się złapać. Szybko orientuje się, że Lock to dla niego bardzo duże zagrożenie. Jest zdeterminowany w tym co robi. Inni dostrzegają, że Lock może odbudować ich morale. Widzą w nim kogoś wyjątkowego. Ben najpierw próbuje ukazać Locka w złym świetle. Wierzy, że Lock nie podoła zabiciu własnego ojca. Plan zawodzi więc Ben musi zabić jego rywala. Lock to kluczowa postać serialu. Jednak jeśli nie przeżyje to będzie to duży plus dla serialu :afro:
  • 0

#325 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 11.05.2007 - |20:03|

Jak dla mnie po tym odcinku widać dobitnie pewne fakty. Ludzie, którzy dokonali czystki w wiosce bardzo starannie dobierają sobie nowych ludzi. Główną ich maksymą jest odcięcie się od dotychczasowego życia. Poświęcenie się sprawie, o której na razie nic nie wiemy. Przystąpić do nich może każdy. Jednak musi wykazać , że rozumie ich światopogląd. Często jest to powtarzane, np. Bakunnin mówi do Kate, że ona Ich nigdy nie zrozumie. Nie zrozumie ich zasad! Zabicie, np. ojca przez kogoś kto chce do nich przystąpić jest swoistym testem odcięcia się od dotychczasowego życia. Zerwanie z nim wszelkich więzi. To jest część fanatyków. Jednak wśród Innych są też ludzie potrzebnie do typowej pracy, np. naukowej, przykład Juliet. Jak w każdej organizacji po jakimś czasie ideały się wypalają. Ludzie są tylko ludźmi i przestają wierzyć. Oczywiście nie wszyscy. W pewnym momencie następuje rozbicie samolotu na wyspie. Pojawia się pewna osoba, z którą komunikuje się wyspa i/lub Jacob. Prosi o pomoc. Ta osoba to Lock. Ben dowiaduje się o tym i osobiście chce się z nim spotkać. Dlatego daje się złapać. Szybko orientuje się, że Lock to dla niego bardzo duże zagrożenie. Jest zdeterminowany w tym co robi. Inni dostrzegają, że Lock może odbudować ich morale. Widzą w nim kogoś wyjątkowego. Ben najpierw próbuje ukazać Locka w złym świetle. Wierzy, że Lock nie podoła zabiciu własnego ojca. Plan zawodzi więc Ben musi zabić jego rywala. Lock to kluczowa postać serialu. Jednak jeśli nie przeżyje to będzie to duży plus dla serialu :afro:

Jest w tym co piszesz sporo racji ale nie do końca. Krtyteria nie sa chyba az tak ostre. Wątpię czy Cyndi była zmuszana do zabicia swego ojca. Przypadek Locke moze być wyjątkowy. Może chodzi tu nie o szeregowego członka wspólnoty lecz kogos wybranego, desygnowanego, dla jakiś szczególnych zadań. Byc może jest to związane z osobą/przedmiotem przynoszonym przez "podło marzeń". Ben przecież był przekonany, że Cooper został sprowadzony przez Locka, podczas gdy on był spełnionym marzeniem Sawyera.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#326 Kamuii

Kamuii

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 68 postów

Napisano 11.05.2007 - |20:08|

Heh nie wiem czy ktoś już to pisał bo nie mam czasu czytać wszystkiego ale moim zdaniem Jacoba i duchy widza tylko tacy którzy kogoś zabili lub widzieli czyjąś śmierć...

Zauważcie kto tam widzi duchy ?
- Jack - jako lekarz widział wiele śmierci
- Ben - ojciec a wcześniej matka
- Eko - ten ma sporo na sumieniu
- Kate - (widziała konia)ojczym
- Syid - (kot) - :X niezliczone ofiary

I dlatego pewenie Locke go nie widział - bo to nie on zabił Sawyera Seniora...

i na koniec powiem tylko
NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE ... co im odwaliło ? Locke musi żyć...
  • 0

#327 jacekfreeman

jacekfreeman

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 431 postów
  • MiastoLublin

Napisano 11.05.2007 - |20:11|

Heh nie wiem czy ktoś już to pisał bo nie mam czasu czytać wszystkiego ale moim zdaniem Jacoba i duchy widza tylko tacy którzy kogoś zabili lub widzieli czyjąś śmierć...

Zauważcie kto tam widzi duchy ?
- Jack - jako lekarz widział wiele śmierci
- Ben - ojciec a wcześniej matka
- Eko - ten ma sporo na sumieniu
- Kate - (widziała konia)ojczym
- Syid - (kot) - :X niezliczone ofiary

I dlatego pewenie Locke go nie widział - bo to nie on zabił Sawyera Seniora...

i na koniec powiem tylko
NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE ... co im odwaliło ? Locke musi żyć...

A ci co widzieli śmierć Boone'a? W takium układzie też powinni mieć zwidy.

A ten kot od Sayida to przypadkiem nie był prawdziwy? (Bo chyba mówisz o tym, który był widziany przy stacji Flame.)
  • 0
Rok 2007 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzywczajne zdarzenia.


Zapraszam do Lublina :)

#328 reisefieber

reisefieber

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 51 postów

Napisano 11.05.2007 - |20:14|

Heh nie wiem czy ktoś już to pisał bo nie mam czasu czytać wszystkiego ale moim zdaniem Jacoba i duchy widza tylko tacy którzy kogoś zabili lub widzieli czyjąś śmierć...

Zauważcie kto tam widzi duchy ?
- Jack - jako lekarz widział wiele śmierci
- Ben - ojciec a wcześniej matka
- Eko - ten ma sporo na sumieniu
- Kate - (widziała konia)ojczym
- Syid - (kot) - :X niezliczone ofiary

I dlatego pewenie Locke go nie widział - bo to nie on zabił Sawyera Seniora...

i na koniec powiem tylko
NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE ... co im odwaliło ? Locke musi żyć...

no a co z tymi, którzy kogoś zabili a nie widzieli duchów. chociażby Jin, Juliet, Ana-Lucia, Michael, Charlie???
  • 0

#329 ris

ris

    Starszy szeregowy

  • LAMER
  • 93 postów

Napisano 11.05.2007 - |20:29|

Jest w tym co piszesz sporo racji ale nie do końca. Krtyteria nie sa chyba az tak ostre. Wątpię czy Cyndi była zmuszana do zabicia swego ojca. Przypadek Locke moze być wyjątkowy. Może chodzi tu nie o szeregowego członka wspólnoty lecz kogos wybranego, desygnowanego, dla jakiś szczególnych zadań. Byc może jest to związane z osobą/przedmiotem przynoszonym przez "podło marzeń". Ben przecież był przekonany, że Cooper został sprowadzony przez Locka, podczas gdy on był spełnionym marzeniem Sawyera.


Inni wiedzieli, że Lock to wyjątkowa osoba. Przecież wyspa/Jacob kontaktuje się z nim, prosi o pomoc od samego początku. Jednak po pewnym czasie widzą, że Lock choć wyjątkowy nie zgadza się z nimi. Ben wymyśla ten test, żeby osłabić pozycję Locka w oczach Innych. Plan zawodzi więc Ben musi go zabić. Inni mimo, że widzą iż Lock nie popiera Bena widzą w nim coś co pcha ich właśnie do niego. Pozycja Bena się osłabia. Z tego wynika, że Cyndi nie musiała przejść tego testu. Test został wymyślony przez Bena przeciwko Lockowi!

Użytkownik ris edytował ten post 11.05.2007 - |20:40|

  • 0

#330 dominika1984r

dominika1984r

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 426 postów
  • MiastoGdansk

Napisano 11.05.2007 - |20:32|

no a co z tymi, którzy kogoś zabili a nie widzieli duchów. chociażby Jin, Juliet, Ana-Lucia, Michael, Charlie???




Jin? O ile pamietam dobrze, Jin nikogo nie zabil. On tylko bil ludzi dla ojca Sun. Ten, ktory spadl na jego samochod nie zostal przez niego zamordowany. O Michael'u niewiele wiemy, bo przeciez po zabiciu Libby i AL niewiele bylo o nim. Jak natomiast mozna zinterpretowac to, ze Shannon widziala Walta? Ani Shannon nikogo nie zabila, ani Walt do konca duchem nie byl.

Swoja droga odcinek wbil mnie w fotel. Szczegolnie wizyta Bena i Locke'a u Jacoba. Ben wyraznie widzi zagrozenie swojej pozycji ze strony Locke'a. W koncu to Johna Jacob poprosil o pomoc. Mam tu jeszce jedna teorie. Jak wszyscy zauwazyli, imiona i nazwiska ludzi na wyspie nie sa przypadkowe. Roussoe (czy jak to sie tam pisze)- ma na imie Danielle. A jak mial na imie prawdziwy Roussoe? Jan Jakub. JOHN JACOB. Bardo wyrazne polaczenie dwoch postaci. Czy to przypadek??
  • 0
Living is easy with eyes closed

#331 elektrownik

elektrownik

    Kapral

  • Użytkownik
  • 158 postów

Napisano 11.05.2007 - |20:32|

Ja wracam do srpawy gazu, oczywiście możliwe że dharma miała go na wyspie, ale możliwe też że został sprowadzony, taki gaz ciężko wykożystać inaczej niż do zabicia dużej grupy ludzi. Ale pomyslmy nad wersją że to był gaz dharmy. Jest to interesujące bo możliwe że inni inni nie do końca znali jego działanie. O co chodzi ? Więc prawdopodobnie napis "kwarantanna" został zrobiony już po incydencie z gazem, zwróćcie też uwagę na strój przeciwchemiczny tego, jak mu tam chyba radziński, co znalazł desmonda na plaży. Więc tak się zastanawiam: Czy może być możliwe że gaz był bardziej niebiezpieczny niż mysleli inni inni ? Może to on pooduje te śmierci ciężarnych kobiet.... wiem wiem zaraz ktoś powie że to było dawno i że gaz tak długo nie działa... ale musieli go dużo rozpylić, bo takie granaty są raczej do stosowania w obiektach, a każdy faz jest raczej o wiele mniej szkodliwy na otwartej przestrzeni, czyli można stwierdzić że było go raczej dużo, co uwiarygodnione jest przez to że dali zmarnować benowi cały pojemnik na jedną osobę. No więc załużmy że jakiś składnik gazu nie uległ rozkładowi i został rozniesiony przez wiatr na wyspę, wiele takich składników mogło by wywołać problemy z ciążą, a dróga sprawa to to że dziwne jest że benowi się nic nie stało - miał maskę, ale większość gazów bojowych (a zwłaszcza tych które zabijają), może zabić nawet mimo maski - działa drażniąco na skórę.
  • 0
Yes!!! Go Jack!! Blow them all to hell hahahaha!!

Wow....Hurley pregnant. Explains why there has been no weight loss.

Z pcworld.pl
DVD zabezpieczone chipem
komentarze:
Polak kupi papier scierny i zetrze powłokę
Rusek poleje płytę denaturatem i powłoka sie rozpuści
Amerykanin kupi płytę lub sciagnie ją z łączą 10Mb/s

#332 Luk@

Luk@

    Kapral

  • Użytkownik
  • 197 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 11.05.2007 - |20:32|

no a co z tymi, którzy kogoś zabili a nie widzieli duchów. chociażby Jin, Juliet, Ana-Lucia, Michael, Charlie???


Jin kogoś zabił? Ogólnie Desmond w swoich wizjach też widział nie raz śmietć Charliego. Myśle, że to nie jest jednak dobra teoria co do widzenia duchów przez osoby mające zabójstwa na sumieniu
  • 0

#333 reisefieber

reisefieber

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 51 postów

Napisano 11.05.2007 - |20:42|

Jin? O ile pamietam dobrze, Jin nikogo nie zabil. On tylko bil ludzi dla ojca Sun.

racja

Jak wszyscy zauwazyli, imiona i nazwiska ludzi na wyspie nie sa przypadkowe. Roussoe (czy jak to sie tam pisze)- ma na imie Danielle. A jak mial na imie prawdziwy Roussoe? Jan Jakub. JOHN JACOB. Bardo wyrazne polaczenie dwoch postaci. Czy to przypadek??

jak dla mnie nie ma to znaczenia. równie dobrze Desmond David Hume może mieć coś wspólnego z Davem
  • 0

#334 dominika1984r

dominika1984r

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 426 postów
  • MiastoGdansk

Napisano 11.05.2007 - |20:45|

jak dla mnie nie ma to znaczenia. równie dobrze Desmond David Hume może mieć coś wspólnego z Davem


Mowimy o dwoch postaciach kluczowych dla Wyspy.

Hehe, ale BTW ogladajac flashback Bena, to mi prychodzil na mysli Harry Potter :D
  • 0
Living is easy with eyes closed

#335 znawca

znawca

    Kapral

  • Użytkownik
  • 190 postów

Napisano 11.05.2007 - |20:45|

Obejrzałem odcinek i powiem, że był całkiem interesujący. Mniej więcej wyjaśniło się co sie stało z Dharma. Mam nadzieję, że zostanie wytłumaczone czym dokładnie zajmowała się Dharma na wyspie. Co do zdarzeń na plaży ciekawe co doktorek wymyślił. :) Ta cała sprawa z Johnem i Jacobem hmm powstało więcej pytań niż odpowiedzi. :P Nie jestem pewien czy Lock zginie, możliwe, że w następnym odcinku ktoś go uratuje. Ogólnie odcinek oceniam na 9,5/10. :)
  • 0

#336 Kamuii

Kamuii

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 68 postów

Napisano 11.05.2007 - |20:49|

Hmmm :D
No w sumie to śmierć Boonea chyba widział tylko Jack ???
Shannon nie widziała ducham Walta bo on nie był duchem, żył przecież. A sun w sumie jeszcze nie wiemy może kogoś zobaczy ;D

A mnie zastanawia teraz co innego...
Przypomnieliście mi Walta na pudełku do mleka które pił Hugo...
To chyba była tylko jego wizja ? Ale kto u cholery miał by szukać Walta skoro ten niby zginął w katastrofie lotniczej ?

A poza tym żadnej rodziny raczej poza dejtukmajsanem nie miał ...

A teraz prośba...

37I na koniec złośliwość - gdzie jest dr. Marvin Candle??? I gdzie jest sprawca całego zamieszania, czyli Valenzetti

i jeszcze Mittelwerk

Kim u diabła są Ci ludzie bo już mi się powoli wszystko miesza ???

Będzie ktos tak miły i wyjaśni ?

Użytkownik Kamuii edytował ten post 11.05.2007 - |20:50|

  • 0

#337 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 11.05.2007 - |20:51|

Ja wracam do srpawy gazu, oczywiście możliwe że dharma miała go na wyspie, ale możliwe też że został sprowadzony, taki gaz ciężko wykożystać inaczej niż do zabicia dużej grupy ludzi. Ale pomyslmy nad wersją że to był gaz dharmy. Jest to interesujące bo możliwe że inni inni nie do końca znali jego działanie. O co chodzi ? Więc prawdopodobnie napis "kwarantanna" został zrobiony już po incydencie z gazem, zwróćcie też uwagę na strój przeciwchemiczny tego, jak mu tam chyba radziński, co znalazł desmonda na plaży. Więc tak się zastanawiam: Czy może być możliwe że gaz był bardziej niebiezpieczny niż mysleli inni inni ? Może to on pooduje te śmierci ciężarnych kobiet.... wiem wiem zaraz ktoś powie że to było dawno i że gaz tak długo nie działa... ale musieli go dużo rozpylić, bo takie granaty są raczej do stosowania w obiektach, a każdy faz jest raczej o wiele mniej szkodliwy na otwartej przestrzeni, czyli można stwierdzić że było go raczej dużo, co uwiarygodnione jest przez to że dali zmarnować benowi cały pojemnik na jedną osobę. No więc załużmy że jakiś składnik gazu nie uległ rozkładowi i został rozniesiony przez wiatr na wyspę, wiele takich składników mogło by wywołać problemy z ciążą, a dróga sprawa to to że dziwne jest że benowi się nic nie stało - miał maskę, ale większość gazów bojowych (a zwłaszcza tych które zabijają), może zabić nawet mimo maski - działa drażniąco na skórę.

Kanister z gazem urzytym w samochodzie był dharmy, byc może ten uzyty na powietrzu też pochodził z ich arsenału a wykradł go Ben. Nie wierzę jednak by Dharma nie zdawała sobei sprawy z jego działania. Co sie zaś tyczy kwarantanny, to napewno nie z powodu gazu. Taki gaz dośc szybko się rozprasza lub dezaktywizuje. Przeceiż widzieliśmy jak Inni zdjmowali maski.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#338 Luk@

Luk@

    Kapral

  • Użytkownik
  • 197 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 11.05.2007 - |20:55|

A teraz prośba...

i jeszcze Mittelwerk

Kim u diabła są Ci ludzie bo już mi się powoli wszystko miesza ???

Będzie ktos tak miły i wyjaśni ?

Ci ludzie byli ukazani w TLE. Rzeczywiscie wprowadza to wiele zamieszania dla osób nie znających dobrze tej zabawy twórców z fanami. Według mnie powinno sie o nich mówić dopiero w momencie gdy będa mieli swoje 5 minut w serialu. Wkońcu ludzie którzy nie mają dostepu do neta nie mają zielonego pojecia, ze ktos taki jest jak Valenzetti choćby.

Kanister z gazem urzytym w samochodzie był dharmy, byc może ten uzyty na powietrzu też pochodził z ich arsenału a wykradł go Ben. Nie wierzę jednak by Dharma nie zdawała sobei sprawy z jego działania. Co sie zaś tyczy kwarantanny, to napewno nie z powodu gazu. Taki gaz dośc szybko się rozprasza lub dezaktywizuje. Przeceiż widzieliśmy jak Inni zdjmowali maski.


Dokładnie tak. Gaz bojowy a kwarantanna to jak dla mnie 2 różne sprawy. Z pewnością Dharma zdawała sobie sprawe z tego jaki jest skutek użycia tego gazu.
Również nie zgodze sie z tym, że to niby przez ten gaz kobiety w ciąży umierają.
  • 0

#339 NIKON

NIKON

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 79 postów
  • Miastoz daleka...

Napisano 11.05.2007 - |20:57|

Heh nie wiem czy ktoś już to pisał bo nie mam czasu czytać wszystkiego ale moim zdaniem Jacoba i duchy widza tylko tacy którzy kogoś zabili lub widzieli czyjąś śmierć...

Zauważcie kto tam widzi duchy ?
- Jack - jako lekarz widział wiele śmierci
- Ben - ojciec a wcześniej matka
- Eko - ten ma sporo na sumieniu
- Kate - (widziała konia)ojczym
- Syid - (kot) - :X niezliczone ofiary

I dlatego pewenie Locke go nie widział - bo to nie on zabił Sawyera Seniora...

i na koniec powiem tylko
NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE ... co im odwaliło ? Locke musi żyć...


Za bardzo mi tu smierdzi Harrym Portfelem. Tam tez byl taki watek. Tylko, ze z lustrem.
  • 0

#340 Kamuii

Kamuii

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 68 postów

Napisano 11.05.2007 - |20:57|

AAA czyli The lost experience ?
Ja się w to nie bawie własnie dlatego że ie chce zamieszania i nie chce żeby zbyt wiele się wyjaśniło przed czasem :)

Dzieki za info :D
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych