Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 066 - S03E19 - The Brig


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
409 odpowiedzi w tym temacie

#321 NIKON

NIKON

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 79 postów
  • Miastoz daleka...

Napisano 06.05.2007 - |23:33|

A skoro wyspa to tylko i wyłącznie wyspa to dlaczego w cudowny i magiczny sposób ulecza ludzi (np. Lock).
Zjawy na wyspie? Duchy? Czarodziejski dymek z nanorobotów? Tak - pewnie wszystko bedzie racjonalnie wytłumaczone. W końcu to tylko wyspa. Podobnie jak juz racjonalnie wytłumaczono, w przeciągu trzech sezonów, wciskanie guzika (pamięta go ktoś jeszcze?).

Lost to SF - trzeba sie z tym pogodzic. Czy to jakies zaświaty, czyścieć, kolejny wymiar, dziura czaso-przestrzenna, sen Hugo, statek kosmiczny :-) ... czy też najzwyklejsza, cudownym trafem nie odkryta jeszcze w XXI wieku wyspa - nie wiemy - tak naprawde to pewnie nawet scenarzysci jeszcze nie wiedzą.

Każdy może przedstawić swoją teorię - pokazujmy ich słabe strony - nie skreślajmy od razu.

PS. Kiedy pokazane jest ze Richard kilka razy przypływał z wyspy?

Pozdro


Wlasciwosci lecznicze wyspy: Czakramy
Zjawy i duchy: W przypadku ojca Jacka to przewidzenia. Yemi i inni to Cerberus (jak jeszcze raz przeczytam u kogos w poscie DYMEK to mnie krew zaleje...)
Cerberus: Eksperyment Dharmy - brak racjonalnego wytlumaczenia, bo raczej go nie ma

Ad. PS.
Nie jest, ale byl on przez pewien czas odpowiedzialny za werbowanie ludzi na wyspe. TAK, NA WYSPE, NIE CZYSCIEC KOTWA.
  • 0

#322 korowiow

korowiow

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 853 postów
  • MiastoKalwaria Zebrzydowska

Napisano 06.05.2007 - |23:52|

Zjawy i duchy: W przypadku ojca Jacka to przewidzenia. Yemi i inni to Cerberus (jak jeszcze raz przeczytam u kogos w poscie DYMEK to mnie krew zaleje...)


A właśnie że Dymek. Słowo Cerberus pojawiło się raz na mapie drzwi bunkra i to tylko spekulacja, że może on być dymkiem. Więc póki co - to Dymek, Smokey, Monster, Lostzilla itp.
  • 0

#323 Andrut

Andrut

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 17 postów

Napisano 06.05.2007 - |23:56|

Wlasciwosci lecznicze wyspy: Czakramy
Zjawy i duchy: W przypadku ojca Jacka to przewidzenia. Yemi i inni to Cerberus (jak jeszcze raz przeczytam u kogos w poscie DYMEK to mnie krew zaleje...)
Cerberus: Eksperyment Dharmy - brak racjonalnego wytlumaczenia, bo raczej go nie ma

Ad. PS.
Nie jest, ale byl on przez pewien czas odpowiedzialny za werbowanie ludzi na wyspe. TAK, NA WYSPE, NIE CZYSCIEC KOTWA.


Dzięki za argumenty przeciw teori ze wyspa to nie tylko zwykła wyspa - "czekamy" i "brak racjonalnego wytlumaczenia, bo raczej go nie ma" mnie przekonały...
Tak samo jak Twój argument, że Richard podróżował w dwie strony.
Werbować mógł w realu bez transprtu na wyspe. Moze Juliet to jego pierwsza wyprawa. Ilu tych ludzi udało mu sie skutecznie zwerbować? Ilu z tych ludzi osobiście przetransportował? Czy werbował kogoś po Juliet?

Ps. Nigdzie wcześniej nie napisałem, ze to czyściec... TAK - WYSPA TO WYSPA - problem w tym, ze nie wiadomo czym jest to miejsce.

Pozdro dla Cerberusa co dymem nie jest.
  • 0

#324 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 07.05.2007 - |04:19|

Coś za bardzo ostentacyjnie go używał przy Locku i za bardzo zwierzał się facetowi, którego prawie nie zna.

Zna Locka co najmniej dobrze. Ze swojej teczki oczywiście i z tego czasu który z nim spędził.

Ale dyktafon to rzeczywiście dziwna sprawa. Ben jak by mu go dał to pokazał by, że jest strasznei pewny siebie. A może Póki co nie zależy mu juzna kobietach w ciąży? Bardziej prawdopodobne jest jednak to, że Locke go po prostu gwizdnął.

Ogólnie scena jest po to by pokazać, że Locke nie jest po stronie Innych. Gdyby jej nie było zaraz by się pojawiło 1000 postów na temat prania mózgu Locka. A tak widzimy, że Locke jednak troszczy się o reszczę Lostowiczów.

Zjawy i duchy: W przypadku ojca Jacka to przewidzenia. Yemi i inni to Cerberus (jak jeszcze raz przeczytam u kogos w poscie DYMEK to mnie krew zaleje...)

Mi się też ta teoria podoba. Ma ręce i nogi. Aczkolwiek to tylko teoria.
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#325 Azur

Azur

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 61 postów

Napisano 07.05.2007 - |07:15|

To powiedział Richard do Locke'a, na osobności :D

/:blush:/ oj rzeczywiście
ale Ben chyba mówił, że Lock ma tydzień na zamordowanie ojca?

NIKON no rzeczywiście bardzo realistyczna ocena sytuacji: czakramy /:lol: a reszta "brak racjonalnego wytłumaczenia". Sam widzisz, że pewnych spraw nie da się logicznie wytłumaczyć. Nawet gdyby ludzie byli dużo bardziej zaawansowani technologicznie niż są i wśród nas byliby telepaci i Minbari. A jeśli chodzi o dymek to mnie akurat nie podoba się nazwa "system Cerberus" ale nikomu nie zakazuję jej używania. Ja wolę Smokey czy Dymek - czy to coś złego, że używamy 2-3 synonimów?
Pewno masz rację, że dym to Cerberus ale przecież nie wiemy o tym na 100% a już na pewno nie znamy jego natury. Swoją drogą chyba nikt nie panuje nad nim tak jak nie panuje nad uzdrawiającymi właściwościami wyspy.

marku$ witaj!

Ale dyktafon to rzeczywiście dziwna sprawa. Ben jak by mu go dał to pokazał by, że jest strasznei pewny siebie. A może Póki co nie zależy mu juzna kobietach w ciąży? Bardziej prawdopodobne jest jednak to, że Locke go po prostu gwizdnął.

Też tak myślę. Przecież uprzedzając o ataku Ben narażałby wielu swoich na śmierć: wiadomo, że rozbitkowie nie oddadzą po dobroci Sun i Kate. No chyba, że Juliet i Jack przekonają wszystkich, że to dla ich dobra, że Inni uratują kobiety - a Lock i Sawyer stracą posłuch u rozbitków?
  • 0

#326 marku$

marku$

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 13 postów

Napisano 07.05.2007 - |08:03|

PS. Kiedy pokazane jest ze Richard kilka razy przypływał z wyspy?

Pozdro


Pierwszy raz, kiedy werbował Juliet, drugi raz kiedy pokazywali jej siostrę i dzieciaka na monitorach w The Flame. Tak więc był poza wyspą więcej razy :]
  • 0

#327 NIKON

NIKON

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 79 postów
  • Miastoz daleka...

Napisano 07.05.2007 - |10:01|

A właśnie że Dymek. Słowo Cerberus pojawiło się raz na mapie drzwi bunkra i to tylko spekulacja, że może on być dymkiem. Więc póki co - to Dymek, Smokey, Monster, Lostzilla itp.


Dobrze, niech bedzie chociaz Dym, a nie dymek... Wystarczy skojarzyc tylko kilka faktow by wywnioskowac, ze ten dym, skokey, mosnter, lostzilla, cerberus to jedno i to samo. Ruszcie glowa troszeczke.

Co do Locke'a to nie ma on powodow zeby nie pomagac rozbitkom. Po prostu uznal, ze porwanie kobiet bedzie fee i dal dyktafon James'owi.

Dzięki za argumenty przeciw teori ze wyspa to nie tylko zwykła wyspa


Oczywiscie ze nie jest!! Czy ja kiedys tak napisalem? O tym wiemy po pierwszym pilocie serialu. I zrozum wkoncu, ze ja nie chce dowiezc ze WSZYSTKIE watki da sie wytlumaczyc racjonalnie i naukowo, bo tak nie jest. To jest jeden z fenomenow serialu - polaczenie histori zwyklych ludzi z niezwykla wyspa i wszystkim co niezlwykle na niej, w niej, obok niej. Po prostu niektorzy szukaja dziury w calym, probujac wymyslec cos na sile, gdzie najprostsze rozwiazanie jest tym prawidlowym. Takie [beeep]*nie kota za pomoca mlota.

Pierwszy raz, kiedy werbował Juliet, drugi raz kiedy pokazywali jej siostrę i dzieciaka na monitorach w The Flame. Tak więc był poza wyspą więcej razy :]


Trafne spostrzezenie marku$

Użytkownik NIKON edytował ten post 07.05.2007 - |10:09|

  • 0

#328 Azur

Azur

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 61 postów

Napisano 07.05.2007 - |10:47|

Co do Locke'a to nie ma on powodow zeby nie pomagac rozbitkom. Po prostu uznal, ze porwanie kobiet bedzie fee i dal dyktafon James'owi.

Tak, oczywiście masz rację. Ale jak to sie stało, że Locke ma ten dyktafon?
  • 0

#329 NIKON

NIKON

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 79 postów
  • Miastoz daleka...

Napisano 07.05.2007 - |10:52|

Tak, oczywiście masz rację. Ale jak to sie stało, że Locke ma ten dyktafon?


Jesli przyjac, ze pomaga lostom to go buchnal. Jesli dziala za ich szkode w co watpie - to dal mu go Ben.
  • 0

#330 korowiow

korowiow

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 853 postów
  • MiastoKalwaria Zebrzydowska

Napisano 07.05.2007 - |11:02|

Pierwszy raz, kiedy werbował Juliet, drugi raz kiedy pokazywali jej siostrę i dzieciaka na monitorach w The Flame. Tak więc był poza wyspą więcej razy :]


Jeszcze w "Man from Tallahassee" Ben wysłał go, by sprowadził Coopera.
  • 0

#331 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 07.05.2007 - |11:10|

Jeszcze w "Man from Tallahassee" Ben wysłał go, by sprowadził Coopera.

Tia i go kurcze teleportował, bo za chwilę już był w pokoju. Chyba trochę PRZED Man From Tallahassee. Może i z tydzień. Ciężko powiedzieć. Samo wytropienie Coopera, który co raz zmieniał nazwiska musiało troche zająć.

Ludzie jak wy ten serial oglądacie? Do góry nogami i od tyłu? Żeby kazde zdanie w nim interpretować na zły sposób. Nic dziwnego, że Wam się tak podoba i że jest dla Was tak niezrozumiały jak Wy źle interpretując każde najzwyczajniejsze zdanie potraficie z tego stworzyć zagadke.
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#332 ZUHH

ZUHH

    Szeregowy

  • Email
  • 60 postów

Napisano 07.05.2007 - |12:14|

Słyszałem już na tym forum różne debilizmy na temat Dymku, tak też teoria o czyśćcu wydaje się być całkowicie racjonalna a zarazem kulawa. Jeżeli Sawyer seksi się z Kate i ona nie jest przezroczysta to to już nie morze być czyściec ? A jak założą wszyscy białe prześcieradła to łatwiej będzie wam uwierzyć że to czyściec? Na tym polegała by cała idea czyśćca aby odkupować swoje grzechy w sposób bardziej bez interesowny. I na koniec do tej dygresji chciał bym dodać, iż wątpię w tą teorię czyśćca, ale nie uważam jej za głupią co niestety zdarza się tutaj większości forumowcom.




Właśnie co z tym dyktafonem ? Jeżeli Lock go p[beeep]ył sam to oznaczać to może jego samodzielność w odkrywaniu swoich możliwości na wyspie. Przecież powiedział że idzie swoją własną drogą ! Ale i tak wróci pewnie do othersów bo by nie targał ze sobą tego trupa. I co wtedy powie Benowi? Wydaje mi się że Lock zaczyna mieć w [beeep]e Bena i zacznie mu dyktować polecenia :) nie wiem jak ale jest to możliwe po tym jak traktował go Ben.
Przecież na początku Ben jest taki milutki, wali te swoje gejowskie gadki że jak go zobaczył to poczuł mrowienie hehhe a po tem zachowuje się jak zazdrosny kochanek :)
  • 0

#333 ajz

ajz

    Szeregowy

  • Email
  • 19 postów

Napisano 07.05.2007 - |13:08|

wedlog mnie teoria z czyśccem jest dalej mocno niepodwazalna.
niektorzy mowia ze nie mozliwe bo naukowcy wyplywali i wracali z tej wyspy.
to nie dyskwalifikuje tej teori
pisalem juz o tym:

w wyniku jakis super skomplikowanych badan w latach 70 czy ktorys tam w wyniku uzyskania rownania valenzettiego czy jak mu tam odkryto brame miedzy wymiarami ktora jest pod woda (submarine) i dzieki niej mozna dostac sie do wymiaru w ktorym znajduje sie czysciec. Tak samo jak mozna sie z niego wydostac. Od kiedy dharma osiedlila sie na wyspie zaczeli pracowac nad tym aby na wyspe dalo sie dotrzec nie tylko przez brame co czesciowo sie udalo, zaowocowalo to dostaniem sie rozbitkow (henry, russoe, losties) z poczynaniem zycia juz napisalem jak jest.
Nie uwazam ze ta teoria zostanie przyjeta w serialu ale mysle ze jest najbardziej prawdopodobna i nie znajduje w niej luk (oprocz black rocka- jak tam sie dostal, ale mozna to tez wytlumaczyc)

takich czyscow (wymiarow) moga byc miliony, w zaleznosci od tego w jakich okolicznosciach ktos umarl, priorytetem dzialania jest to aby umierajacy nie wiedzial ze jest w czysccu i pracowal nad soba az do uzyskania zbawienia. Do tego jednego dostali sie naukowcy (a moze nie tylko?)
  • 0

#334 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 07.05.2007 - |13:19|

Dla specjalistów od "teorii czyścca" :afro:
1. Czyściec jako pojęcie określonego miejsca występuje tylko i wyłącznie w religii katolickiej, w żadnej innej!
Więc co w tym rzekomym Czyśccu robi wyznawca islamu-Sayid czy Azjaci [buddyzm?]?
Możecie mi to logicznie wytłumaczyć?
2. według teologii katolickiej w Czyśccu nie ma już "drugiego życia", więc tego, co się zrobiło, nie można już naprawić, ani się poprawić na lepsze. Możesz tylko liczyć na to, że jakaś "życzliwa duszyczka" ci wymodli "ułaskawienie i św. Piotr cię wpuści do Raju :P
A to się nijak ma do wyspy.

Inny wymiar? Przestrzeń "poza wymiarami"? - możliwe
Czyściec? - bzdura

Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 07.05.2007 - |13:21|

  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#335 Luk@

Luk@

    Kapral

  • Użytkownik
  • 197 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 07.05.2007 - |14:03|

wedlog mnie teoria z czyśccem jest dalej mocno niepodwazalna.
niektorzy mowia ze nie mozliwe bo naukowcy wyplywali i wracali z tej wyspy.
to nie dyskwalifikuje tej teori
pisalem juz o tym:

w wyniku jakis super skomplikowanych badan w latach 70 czy ktorys tam w wyniku uzyskania rownania valenzettiego czy jak mu tam odkryto brame miedzy wymiarami ktora jest pod woda (submarine) i dzieki niej mozna dostac sie do wymiaru w ktorym znajduje sie czysciec. Tak samo jak mozna sie z niego wydostac. Od kiedy dharma osiedlila sie na wyspie zaczeli pracowac nad tym aby na wyspe dalo sie dotrzec nie tylko przez brame co czesciowo sie udalo, zaowocowalo to dostaniem sie rozbitkow (henry, russoe, losties) z poczynaniem zycia juz napisalem jak jest.
Nie uwazam ze ta teoria zostanie przyjeta w serialu ale mysle ze jest najbardziej prawdopodobna i nie znajduje w niej luk (oprocz black rocka- jak tam sie dostal, ale mozna to tez wytlumaczyc)

takich czyscow (wymiarow) moga byc miliony, w zaleznosci od tego w jakich okolicznosciach ktos umarl, priorytetem dzialania jest to aby umierajacy nie wiedzial ze jest w czysccu i pracowal nad soba az do uzyskania zbawienia. Do tego jednego dostali sie naukowcy (a moze nie tylko?)


Z tego co pamietam to równanie Valenziettego dało date końca świata ale nie jestem pewien. Prace nad tym równaniem miały prowadzić do zmiany tej daty (chyba, jeśli sie myle niech mnie ktoś poprawi).
Jak dla mnie teoria z czyścem jest mocno podważalna i jak dla mnie wyspa nim nie jest, ani żadnym piekłem, niebem czy innym kosmosem.

Dla specjalistów od "teorii czyścca" :afro:
1. Czyściec jako pojęcie określonego miejsca występuje tylko i wyłącznie w religii katolickiej, w żadnej innej!
Więc co w tym rzekomym Czyśccu robi wyznawca islamu-Sayid czy Azjaci [buddyzm?]?
Możecie mi to logicznie wytłumaczyć?
2. według teologii katolickiej w Czyśccu nie ma już "drugiego życia", więc tego, co się zrobiło, nie można już naprawić, ani się poprawić na lepsze. Możesz tylko liczyć na to, że jakaś "życzliwa duszyczka" ci wymodli "ułaskawienie i św. Piotr cię wpuści do Raju :P
A to się nijak ma do wyspy.

Inny wymiar? Przestrzeń "poza wymiarami"? - możliwe
Czyściec? - bzdura


I tu szanowna Tajemnicza Wyspa dała kolejne przykłady na to, że wyspa nie jest czyścem:) I zgodze sie również z tym , że wyspa może byc innym wymiarem.
  • 0

#336 Hans Olo

Hans Olo

    Lost Moderator

  • Lost Moderator
  • 2 394 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 07.05.2007 - |14:08|

W sumie to czyściec raczej odpada, ale dla katolików nie ważne jakiej jest się narodowości i co się wyznaje, każdy podlega tym samym prawom, więc jakby nawet był to czyściec, to Sayid czy inni skośnoocy wcale nie są wykluczeni.
  • 0

BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out" 


#337 peter69

peter69

    Szeregowy

  • Email
  • 2 postów

Napisano 07.05.2007 - |14:32|

Witam wszystkich, to mój pierwszy post.

Co do tego czyśćca to ja nie wiem w ogóle poco ta dyskusja. Ta teoria zdecydowanie odpada. Takie rozwiązanie byłoby równie głupie jak takie, że to wszystko jest czyimś snem (np. Hurley'a).
  • 0

#338 korowiow

korowiow

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 853 postów
  • MiastoKalwaria Zebrzydowska

Napisano 07.05.2007 - |14:53|

Tia i go kurcze teleportował, bo za chwilę już był w pokoju. Chyba trochę PRZED Man From Tallahassee. Może i z tydzień. Ciężko powiedzieć. Samo wytropienie Coopera, który co raz zmieniał nazwiska musiało troche zająć.

Ludzie jak wy ten serial oglądacie? Do góry nogami i od tyłu? Żeby kazde zdanie w nim interpretować na zły sposób. Nic dziwnego, że Wam się tak podoba i że jest dla Was tak niezrozumiały jak Wy źle interpretując każde najzwyczajniejsze zdanie potraficie z tego stworzyć zagadke.


Aha, i akurat przez cały czas trzymali Coopera "tak na wszelki wypadek", bo Ben oczywiście przewidział, że Locke wtargnie do jego pokoju ze spluwą. Twoje wyjaśnienie jak dla mnie nie trzyma się kupy.
  • 0

#339 jacekfreeman

jacekfreeman

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 431 postów
  • MiastoLublin

Napisano 07.05.2007 - |14:54|

Witam wszystkich, to mój pierwszy post.

Co do tego czyśćca to ja nie wiem w ogóle poco ta dyskusja. Ta teoria zdecydowanie odpada. Takie rozwiązanie byłoby równie głupie jak takie, że to wszystko jest czyimś snem (np. Hurley'a).

Dyskutować zawsze warto, są argumenty za i przeciw. Do mnie jednak też teoria czyścca zdecydowanie nie przemawia. Moim głownym argumentem przeciwko jest to, że inni mają doskonały kontakt ze światem zewnętrznym, a nawet do niego podróżują. Przykłady: Richard gdy werbował Juliet potem drugi raz gdy nagrywał film z jej udziałem (ten z gazetą), kolejny raz było (prawdopodobnie) gdy musiał sprowadzic ojca Locke'a (Ben mówił do Richarda w odcinku 3x13: "Bring me the man from Tallahassee - Sprowadz mi człowieka z Tallahassee" co może być dowodem na to, że Richard udał się do USA i być może nawet był tym uśmiechającym się do Coopera sanitariuszem). Dowodów znalazłoby się też więcej, np. obecność statku Czarnej Skały (ktoś mówił, że dałoby się wytłumaczyc jego obecność w czyśćcu, ale nie przesadzajmy). Kolejna sprawa: narodziny dzieci. (wiemy o jednym - Aaron). Także ta teoria jest mocno naciagana i do mnie nie przemawia. Także kwestia, że naukowcy Dharmy odkryli portal łaczący świat z czyśccem....no niezbyt przekonywujące ani racjonalne.

Najbardziej podoba mi się teoria Saka (choc wydawac się może zbyt skomplikowana dla przeciętnego odbiorcy (zwłaszcza w USA ;-) ) http://forum.gwrota....s...st&p=231886

PS
Witaj peter69

Użytkownik jacekfreeman edytował ten post 07.05.2007 - |14:56|

  • 0
Rok 2007 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzywczajne zdarzenia.


Zapraszam do Lublina :)

#340 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 07.05.2007 - |14:58|

Zabawny motyw:

Cooper - [...] Don't tell me I'm your daddy?
Sawyer - No. You killed my daddy.

Odwrotnie niż w StarWars tudzież ToyStory 2
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych