Skocz do zawartości

Zdjęcie

Błędy w SG-1


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
361 odpowiedzi w tym temacie

#321 Hans Olo

Hans Olo

    Lost Moderator

  • Lost Moderator
  • 2 394 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 19.07.2006 - |14:59|

Wszystko co trzeba tam napisałem. Skoczek musiał nabrać ponownie pędu bo po prostu się nie zmieścił, więc żadna siła tutaj by nie pomogła.
  • 0

BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out" 


#322 Badas

Badas

    Kapral

  • Użytkownik
  • 168 postów
  • MiastoKraków

Napisano 19.07.2006 - |16:36|

Wszystko co trzeba tam napisałem. Skoczek musiał nabrać ponownie pędu bo po prostu się nie zmieścił, więc żadna siła tutaj by nie pomogła.

Ale oni później zamkneli to "skrzydło" i skoczek mieścił się we Wrotach. Tylko że stał w miejscu. Żadna siła (z wrót) go nie wciągała. A powinna, bo w jednym z odcinków SG-1 ludzie wysyłali ciało (chyba Aphppisa) przez wrota i po prostu je "wsadzili", podtrzymywali głowe, a wrota (horyzont wydarzeń) same wciągały caiło, choć z małą siłą.
  • 0

#323 Hans Olo

Hans Olo

    Lost Moderator

  • Lost Moderator
  • 2 394 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 19.07.2006 - |17:23|

Jak wiadomo wrota wykrywają "zamiar" materii zbliżającej się do horyzontu. Skoczek nagle został unieruchomiony. Wrota nie przerywały połączenia ze względu na obiekt tkwiący we wrotach, lecz nie przyłożyły także siły ponieważ nie otrafiłu określić, czy nieożywiona materia, która nagle przestała się poruszać ma ostatecznie zamiar przejść czy nie. Nie było też żadnej alarmującej potrzeby (przynajmniej wg. wrót) przyłożenia siły, ktora z pewnościa wystąpi gdy przez wrota przechodzi człowiek w warunkach grawitacji ziemskiej o czym pisałem w "mechanice wrót", poslużyłem sie tam przykładem człowieka, którego noga jako ostatnia część ciała pozostaje jeszcze przed horyzontem. Wychodzi na to, że to nie tyle serial ma blędy a raczej wrota mają pewne nieprzewidziane ograniczenia możliwości oceny sytuacji. Cóż, wrota to rządzenie techniczne i ich działanie opisuje program, który nawet w wykonaniu Lantian nie może mieć możliwości oceny jaką ma człowiek.

Użytkownik Hans Olo edytował ten post 19.07.2006 - |17:26|

  • 0

BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out" 


#324 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 28.08.2006 - |23:08|

Ja dopatrzyłem sie jeszcze jedno błędu w Sg-1 bo oglądam od nowa poraz 3 chyba i.. tylko w ziemskich wrotach obraca się pierścień.. a w innych nie... jeszcze na początku podstawiany dzwięk że niby się kręcą.
  • 0

#325 Zarrow

Zarrow

    ZBANOWANY

  • Zbanowany
  • 497 postów

Napisano 01.11.2006 - |01:07|

Ha ha ha! I to jest tak naprawde prawdziwy błąd serialu. As far as I know obracają sie te wrota, które wstukuja adres. Te, do których sie "dzwoni" pozostają nietkniete, tylko wskakują kolejne symbole. Jednak nie zawsze jest to prawdą-nie raz widzielismy, ze SG wbija adres, a wrota się ne ruszają :blink: ot, ograniczenia w funduszach-zabrakło na silniczki do kopii Stargate :P
  • 0

#326 wester

wester

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 8 postów

Napisano 20.01.2007 - |00:16|

Sezon 7 x 16 Deth Knell

Jackob mowi glosem TOKRA:

"Mój symbiont mnie uleczy"

Aby bylo poprawnie musialby mowic swoim glosem bo inaczej wychodzi ze symbiont ma jeszcze symbionta.

:)
  • 0

#327 silent_

silent_

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 149 postów

Napisano 10.02.2007 - |00:53|

odcinek 10x15 tealc przy DHD strzela ze staffa nie bylo by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt ze staff by w tym momencie zamkniety :bag: :bag: :bag:
  • 0

#328 morman

morman

    Starszy plutonowy

  • VIP
  • 522 postów
  • MiastoRabka - Zdrój/Kraków

Napisano 20.08.2007 - |07:29|

Podczas prac nad okładką do Stargate the movie natknąłem się na ciekawy błąd, zresztą sami zobaczcie :)
Dołączona grafika
  • 0
Każdą rewolucyjną ideę można podsumować trzema fazami - to niemożliwe, nie będę marnować czasu - to możliwe ale nie warte zachodu - mówiłem przez cały czas, że to był dobry pomysł
Prawo Clarke'a

#329 awers

awers

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 26.08.2007 - |23:36|

...błędów...no może nie powinienem tego nazywać błędami, zresztą sami sprawdźcie:

SG-1 Sezon 2 Epizod 21 "1969"

Jeżeli uznać, że działania SG-1 w przeszłości mogłyby wpłynąć na czasy późniejsze, to raczej niemożliwe byłoby, aby spotkanie z Cassandrą pod koniec odcinka mogło wpłynąć na ich świat w latach 90-tych XX wieku. Jeżeli dobrze zrozumiałem nie można zmienić teraźniejszości będąć w przyszłości. Cassandra powiedziała: "Kiedy dostatecznie urosłam, Sam wszystko mi wytłumaczyła"... czyli wydało się, że Sam na pewno będzie żyła przynajmniej do czasu, kiedy Cassandra będzie dorosła... oczywiście Sam i reszta SG-1 tego nie zauważa. Sorry...prościej nie dało się tego napisać ;)

SG-1 Sezon 3 Epizod 10 "Forever in a day"

Sha`re ginie, lecz wcześniej Daniel doświadcza przesłanych mu przez nią urządzeniem wstęgowegwym słów. Słyszy m.in.:
- Sha're. - Tak, mężu.
- Ty żyjesz. - Żyję.
- Tak samo większość naszego ludu, dzięki tobie.
- Dzięki wam wszystkim.
- Co się stało?
- Amaunet miała cię w promieniu urządzenia wstęgowego.
- Nie miałem innego wyjścia, jak strzelić do niej.
- Zabraliśmy ją do Tok'ra.
- Mieli zdobyczny sarkofag|i umieli usunąć Goa'ulda.
Na samym końcu epizodu Daniel godzi się ze stratą ukochanej...jak to...? Zapomniał o tym co słyszał? Nie może chociaż sprawdzić, czy jest jakakolwiek szansa na uratowanie żony, może Tok`ra znają jakiś sposób, albo mają sarkofag...zostają też Noxowie. Dobra, dobra...może używam za dużo wyobraźni, ale dla mnie jest to malutkie niedporacowanie ( piszę z przymrużeniem oka ;) )
Było już na forum o tym, że większość planet, które odwiedzają ekipy SGC zamiekszują istoty znające język angielski?
Czemu akurat angielski...?!?
Powtarzają się sytuacje, gdy różne istoty wpływają na ekipy SG i po powrocie członkowie zespołów zaczynają zachowywać się dziwnie. Nikt od razu nie reaguje, gdy np. Sam zaczyna zachowywać się agresywnie...zawsze się coś dzieje, a później to sobie skojarzają...
"SG-1" nie uniknął efektu zapomnienia. Po krótce chodzi o to, że stworzona fabuła wymaga, aby czasami bohaterowie nie skojarzali pewnych sytuacji, faktów i żeby "zapominali" o czymś, co się już stało.

Nie chcę udowadniać, że "Star Gate SG-1" jest niedopracowanym serialem, bo tak nie jest. Po prostu chcę się podzielić tym, co zauważyłem.

Co o tym sądzicie?
  • 0

#330 Hoina

Hoina

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 10 postów

Napisano 02.10.2007 - |15:09|

Tak czy siak, największy błąd zrobili w odcinku, kiedy Anubis atakował ziemskie wrota, nie pozwalając na ich zamknięcie.

Pamiętacie zakończenie odcinka? O'Neill (przez dwa L ;)) puszcza X-302 w podprzestrzeń, katapultuje się na chwilę przed skokiem. Co dalej? po kilku sekundach na niebie pojawia się rozbłysk, a z bazy radosny komunikat "mamy potwierdzenie, że wrota eksplodowały 5 mln lat świetlnych od Ziemi". Rozumiem, że oni mogą dowiedzieć się o tym, ale na pewno nie tak szybko, bo takich czujników nie posiadamy. Rozbłysk to już jednak maksymalna wpadka. Światło z tego rozbłysku powinno dojść do Ziemi za 5mlnów lat, a nie od razu. Przy tym większość wpadek odnośnie niekonsekwencji jest, moim zdaniem, mało istotna.
  • 0

#331 trefl

trefl

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 06.10.2007 - |17:49|

Tak czy siak, największy błąd zrobili w odcinku, kiedy Anubis atakował ziemskie wrota, nie pozwalając na ich zamknięcie.

Pamiętacie zakończenie odcinka? O'Neill (przez dwa L ;)) puszcza X-302 w podprzestrzeń, katapultuje się na chwilę przed skokiem. Co dalej? po kilku sekundach na niebie pojawia się rozbłysk, a z bazy radosny komunikat "mamy potwierdzenie, że wrota eksplodowały 5 mln lat świetlnych od Ziemi". Rozumiem, że oni mogą dowiedzieć się o tym, ale na pewno nie tak szybko, bo takich czujników nie posiadamy. Rozbłysk to już jednak maksymalna wpadka. Światło z tego rozbłysku powinno dojść do Ziemi za 5mlnów lat, a nie od razu. Przy tym większość wpadek odnośnie niekonsekwencji jest, moim zdaniem, mało istotna.


Hmmm... z tego co pamiętam to była mowa o 5 mln kilometrów a to ogromna różnica... O 5 mln lat świetlnych nie ma mowy bo to wogle bylo by daleko poza naszą galaktyką ktorej średnica wynosi ~100 tys lat sw. Z odleglosci 5 mln lat sw. to nie bylo by widac ekspolujacej supernowej a co dopiero eksplozji wrót. Więc albo się walneli w tekscie ( nie chce mi się sprawdzac) albo ty głupoty wypisujesz :rolleyes: O błędzie rzeczowym nie ma mowy
  • 0

#332 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 07.10.2007 - |23:26|

Ha ha ha! I to jest tak naprawde prawdziwy błąd serialu. As far as I know obracają sie te wrota, które wstukuja adres. Te, do których sie "dzwoni" pozostają nietkniete, tylko wskakują kolejne symbole. Jednak nie zawsze jest to prawdą-nie raz widzielismy, ze SG wbija adres, a wrota się ne ruszają :blink: ot, ograniczenia w funduszach-zabrakło na silniczki do kopii Stargate :P


Tez mnie drazni ten blad. Prawda jest ze w serialu tylko ziemskie wrota sie kreca. Pozatym czasami jest to tak zrobione ze nie maja mozliwosci sie krecic, jezeli chodzi o inne planety Np sa w kamieniu tudziez pod ziemia. Ale mozna to wyjasnic. Wszystkie inne wrota sa pod DHD. Nasze sa pod Windowsem. :lol: Chociaz niewiem czy kiedys nie bylo pokazane jak wybieraja z DHD do domu adres i sie kreca.

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 07.10.2007 - |23:27|

  • 0

#333 Jaffa84

Jaffa84

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 24.11.2007 - |00:47|

Ale moze to dziwne że nikt tego nie zauważył bo aż kole w oczy. Odcinek 19 sezon 9 czy niejaki Siwis nie przypomina wam kogoś bo jak na moj gust to jest blizniaczo podobny do Selmaka. W moim mniemaniu to chyba lekka przesada bo nie jest w zaden sposob specjalnie ucharakteryzowany zeby nie przypominać Selmaka ma tylko doklejoną brode ale nic po za tym ale widze ze efekt sie udał bo jakos nikt na forum tego chyba nie zauwazyl choć nie wiem nie przekopywalem sie przez forum :D
  • 0

#334 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 24.11.2007 - |16:29|

To nic nadzwyczajnego w serialu kręconym przez 10 lat.
Podobnie jak aktorów tak samo i dekoracje wykorzystuje się wielokrotnie po częściowych modyfikacjach. :D
Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#335 misiokles

misiokles

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 404 postów

Napisano 28.12.2007 - |20:22|

Nazwy odcinków piszę z pamięci, za co przepraszam!
W odcinku więźniowie była taka fajna akcja, że więźniowie uwięzieni na planecie jak zauważyli, że wrota się aktywują, podchodzili do wrót a następnie ginęli w "wytrysku wodnym" i po biedakach pozostały ino buty. Wyjaśnienie tego efektu było takie, że horyzont czasoprzestrzeni podczas aktywacji wrót się wybrzuszał i dezintegrował wszystko wokół. Ok, logiczne. Ale czemu np. w odcinku gdzie po raz pierwszy pojawiło się imię Sokar, wrota aktywowały się mimo włączonej przesłony? Przesłonę też powinno zdezintegrować, jak każdą materialną rzecz!
To nie błąd, tylko niekonsekwencja :)
  • 0

#336 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 28.12.2007 - |20:36|

było to już tłumaczone, chyba w działaniu wrót...

jeśli dobrze pamiętam, przesłona jest na tyle daleko od horyzontu, że pozwala na jego utworzenie, ale tez na tyle blisko, że nie pozwala na materializację czegokolwiek - w tym wiru

#337 misiokles

misiokles

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 404 postów

Napisano 29.12.2007 - |07:03|

jeśli dobrze pamiętam, przesłona jest na tyle daleko od horyzontu, że pozwala na jego utworzenie, ale tez na tyle blisko, że nie pozwala na materializację czegokolwiek - w tym wiru



Owszem. Pod warunkiem, że przesłonę zamyka się już po aktywacji wrót, czyli po tym "flufff" na dwa metry. Chodzi mi o przypadek, kiedy to przesłona była zamknięta przed aktywacją wrót, a następnie wrota się otwierają. Czemu w tym przypadku nie ma "fluff" na dwa metry? "Fluff" na dwa metry musi być, a wtedy - co elementarna logika nakazuje, podczas jetu powinno zdematerializować osłonę!

Użytkownik misiokles edytował ten post 29.12.2007 - |07:06|

  • 0

#338 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 29.12.2007 - |10:59|

Chodzi mi o przypadek, kiedy to przesłona była zamknięta przed aktywacją wrót, a następnie wrota się otwierają.
Czemu w tym przypadku nie ma "fluff" na dwa metry?

Przeczytaj jeszcze raz tę część zdania :

ale tez na tyle blisko, że nie pozwala na materializację czegokolwiek - w tym wiru


Przejście się otwiera mimo tego, że nie powstaje wir.
I chyba wszystko jasne. :D
Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#339 Canaris

Canaris

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 9 postów

Napisano 01.08.2008 - |10:37|

w sumie największym błędem logicznym jest fakt że Tauri potrafią cokolwiek zrobić z wrotami oprócz ich otwarcia i zamknięcia :]

Wrota sa kawałkiem technologi której nawet Assgard nie potrafi skopiować a tu tacy Tauri którzy ledwo oderwali sie od swojej planety potrafią naprawić , przestawić , poprawić itp itd :P nie czepiam sie tylko sadze że cokolwiek poza włączeniem wrót byłoby poza naszym zasięgiem :P

idźmy dalej : czy istnieje jakiś mechanizm failsafe na wypadek awarii przesłony ?? znaczy wraca jakaś tam grupa z innej planety, kod podali, wszystko pieknie Hammond wypowiada swoje stałe " otworzyć przesłone" a tu DUP i sie przesłona nie otwiera ( nieważne z jakiego powodu ) co wtedy ?? :>

poza tym zauważam to co już było wymieniane : wybiórczą siłe Zat'ów , czasami dziwne zachowania sg i obcych , fakt że kazda rasa gada po angielsku ( dobra Aphofis czy inni System Lords albo Assgard mogli sie nauczyć ale czemu Minojczycy z Broca Divide albo ludzie z RedSky potrafią ?? :> )
  • 0

#340 misiokles

misiokles

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 404 postów

Napisano 01.08.2008 - |11:27|

W ogóle zastanawiające jest to, że ziemianie wpadli na coś takiego jak:
* zakopanie wrót przez wizytami goauldów - inne planety, niestety musiały wdać się w niewolę i nie przyszło im do głowy coś tak oczywistego

* zrobienie przesłony. W serialu raz czy dwa razy było wspomniane, że gdzieś istnieje jakaś inna przeszkoda - jednak bardziej zaawansowane cywilizacje musiały żyć w stanie pernamentnego strachu...
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych