409 odpowiedzi w tym temacie

[SnikerS]

Dzięki za odpowiedzi. No ale teraz jest problem, The Shield czy The Wire? Poczytałem o obu serialach... i mam jeszcze większy dylemat Choć argument Giruxa ("Dodatkowo w serialu tym możemy poobserwować bohaterów po obu stronach barykady, a nie tak jak w The Shield tylko gliniarzy.") skłania mnie jak na razie ku The Wire. Oglądał ktoś oba seriale i mógłby mi powiedzieć, który według niego jest lepszy? Czasu, żeby obejrzeć oba pewnie niestety nie będę miał, więc muszę któryś wybrać.

[biku1]

Bez przesady, całe życie przed Tobą, gdzie się spieszysz, po co to ciśnienie ?
Jak nie obejrzysz teraz to drugi obejrzysz w przyszłym roku i nie ma problemu.

Ja sam tak wiele seriali po czasie dokańczam i jakoś nie widzę w tym nic problematycznego.
Nie mam czasu teraz to zobaczę później a nawet lepiej bo widać, czy serial się utrzymał i warto oglądać czy poleciał po 8 odcinkach a ludzie się rzucili na nowość a potem psioczą, że im skasowali. Zresztą jest takie mnóstwo różnorakich seriali ,że nikt nie widział wszystkiego i zawsze można sobie coś wybrać, i zawsze coś zostanie zaległego do zobaczenia chyba, że się ktoś lubi ograniczać do jednego typu seriali.

Tak więc wybrać musisz sobie sam bo nikt Ci nie powie co Ci się bardziej będzie podobać.

Użytkownik biku1 edytował ten post 07.06.2009 - |15:26|

[garus]

Ja z komediowych zdecydowanie polecam Black Books. Genialny angielski serial, w którym dwie główne role mają komicy - a to dobry znak

[SnikerS]

Hehe, nie pisałem, że tego drugiego serialu już nigdy w życiu nie obejrzę. Mówiłem o wyborze na teraz. Mam akurat parę dni/tygodni wolnego, jestem po maturze, a przed jakąś pracą, a później studiami, więc chciałem coś fajnego w te wolne dni obejrzeć. No ale z drugiej strony jest kilka innych ważniejszych zainteresowań niż seriale, więc nie będę miał raczej teraz czasu na dwa seriale. Zwłaszcza, że są one o podobnej tematyce, więc jak już, to wolałbym wybrać z nich lepszy, a jako drugi wybrać coś z mojego ulubionego gatunku czyli komediowych Więc stąd moje pytanie, który wybrać na teraz, no ale rozumiem, że oba są na bardzo wysokim poziomie, więc ciężko jednoznacznie ocenić.

[biku1]

Więc stąd moje pytanie, który wybrać na teraz, no ale rozumiem, że oba są na bardzo wysokim poziomie, więc ciężko jednoznacznie ocenić.

Dokładnie, choć ja bym obstawiał The Shield.

[sephia]

Potwierdzam zdanie przedmówcy Choć przyznam, że z The Wire nie miałem jeszcze kontaktu. Jednak jeśli lubisz klimaty kryminalne/policyjne z dużą ilością akcji bez zbędnej cenzury (w końcu to stacja FX) to zapewniam, że natychmiast polubisz Vica (głownego bohatera The Shield). Tym samym powinien spodobać Ci się cały serial.

Użytkownik sephia edytował ten post 07.06.2009 - |16:30|

[Szypul]

The Wire zdecydowanie lepszy

Ale tak jak napisał ktoś wyżej teraz zobaczysz jeden a potem drugi i to nie ma znaczenia w jakiej kolejności. Ważne aby je zobaczyć bo są świetne.

[biku1]

I na tym koniec tego jednotematycznego wątku Shield/Wire , SnikerS dostał już odpowiedź na swoje pytanie a i tak prawdą jest to poniższe zdanie :

.....zobaczysz jeden a potem drugi..... Ważne aby je zobaczyć bo są świetne.

[mathix]

Z tych co tłumaczyć nie trzeba:
BSG, Dexter,
Californication - świetne aktorstwo i scenariusz, doskonały humor.
Damages - dobry thriller prawniczy, aktorzy wysokich lotów, ciekawie zaprezentowana intryga.
The Shield - znakomity, realistyczny, obrany z poprawności politycznej serial o glinach.
Twin Peaks, pierwszy sezon i 1/4 drugiego - klasyka gatunku. Niesamowity klimat małego miasteczka na północy i kompletnie pokręcone pomysły Lyncha.

I zarazem prośba do ludzi z podobnym gustem - polećcie coś od siebie. Szczególnie interesują mnie seriale realistyczne, z dobrym aktorstwem, najlepiej z dużą ilością mythology episodes.

[baku]

Coś podobnego do Twin Peaks - Carnivale. Równie znakomity klimat i w przeciwieństwie do serialu Lyncha ostatnie odcinki są najlepsze. Rozkręca się wprawdzie trochę wolno, ale jak się człowiek wciągnie... Szkoda tylko, że serial anulowano tak jak TP. Twórcy mieli tyle znakomitych pomysłów (wystarczy poczytać informacje dostępne w sieci), ale niestety nie dano im szansy.

[pulsar[b]]

Ja mam takie pytanie z innej beczki, amerykanie mają bardzo ciekawe podejście do życia i sprawdza to się w kontaktach towarzyskich, ja na ten przykład zawsze byłem dzieckiem komputera (niestety), miałem problem z zagadaniem do dziewczyny, nie chodzi o nieśmiałość tylko o gadke, po obejrzeniu Entourage nabyłem troszke umiejętności i nie miałem problemu na imprezach, oprócz tego entourage nauczyło mnie kilka innych rzeczy. Chodzi mi o to czy polecicie inne seriale które uczą życia.

[Quendi]

Choć uważam że to praktyka czyni mistrza i korespondencyjnie to można wymieniać się rozmyśleniami a nie uczyć to odpowiem.

Z seriali które opowiadają o życiu, podejmowanych decyzjach itd

In Treatment, HBO - rewelacyjne zapisy rozmów z psychoterapeutą

i to by było na tyle.
Można jeszcze do takich zaliczyć inne produkcje kablówek dramaty zwłaszcza obyczajowe

Big Love, HBO - rodzina, wartości rodzinne na przykładzie nowoczesnego mormona i 3 żon

Crash, Starz - wiele wątków, świetna obsada

i komedio dramaty obyczajowe

Rescue Me, FX - żona, kochanka, śmierć i alkoholizm w środowisku strażaków w NY

Breaking Bad, AMC - czarny komedio dramat o umierającym nauczycielu chemii, który postanawia produkować amfetaminę

Ogólnie rzecz biorąc jeśli zależy ci na oglądaniu rzeczywistości to muszą być to niepoprawne politycznie produkcje kablówek.

Niemniej uważam że seriale głównie służą rozrywce co nie znaczy że nie trzeba szukać tej na poziomie czy też z przesłaniem.

Użytkownik Quendi edytował ten post 08.09.2009 - |23:43|

[pulsar[b]]

Ja chodze jeszcze do liceum także jak obejrze coś dojrzałego to coś we mnie kształtuje. Wiadomo że najwięcej uczysz się na własnych doznaniach, ale np. Entourage pomogło mi rozbudować mój charakter.

Z tego co wymieniłeś prześledzę In Treatment oraz Rescue Me.

Nie rozumiem z kolei dlaczego wymieniłeś Breaking Bad? To akurat oglądałem i cenię sobię za humor i niezła fabułę, ale z tego serialu żadnych wniosków nie wyciągłem, kłopoty małżeństwa to nie to czego szukam, za to perypetie młodych ludzi tak, dlatego tak cenię sobie Entourage które widziałem już 3 razy (pomijając s6 który jest słaby).

Nie chcę juz oglądać kolejnych seriali akcji, za bardzo mnie to pochłania i potem brakuje czasu na inne rzeczy, ale lekki serial z którego można się czegoś przydatnego nauczyć, kształtować swój charakter jak najbardziej.

Może mój w/w post został odebrany troszke inaczej, także myślę że sprostowałem

Użytkownik pulsar[b] edytował ten post 15.09.2009 - |20:03|

[misiokles]

Nie chcę juz oglądać kolejnych seriali akcji, za bardzo mnie to pochłania i potem brakuje czasu na inne rzeczy, ale lekki serial z którego można się czegoś przydatnego nauczyć, kształtować swój charakter jak najbardziej.

I słusznie. W pewnym wieku na ukształtowanie charakteru nie ma wpływu jakiś serial, a ich całkowity brak

[cliffhanger]

Ja chodze jeszcze do liceum także jak obejrze coś dojrzałego to coś we mnie kształtuje. Wiadomo że najwięcej uczysz się na własnych doznaniach, ale np. Entourage pomogło mi rozbudować mój charakter.

Z tego co wymieniłeś prześledzę In Treatment oraz Rescue Me.

Nie rozumiem z kolei dlaczego wymieniłeś Breaking Bad? To akurat oglądałem i cenię sobię za humor i niezła fabułę, ale z tego serialu żadnych wniosków nie wyciągłem, kłopoty małżeństwa to nie to czego szukam, za to perypetie młodych ludzi tak, dlatego tak cenię sobie Entourage które widziałem już 3 razy (pomijając s6 który jest słaby).

Nie chcę juz oglądać kolejnych seriali akcji, za bardzo mnie to pochłania i potem brakuje czasu na inne rzeczy, ale lekki serial z którego można się czegoś przydatnego nauczyć, kształtować swój charakter jak najbardziej.

Może mój w/w post został odebrany troszke inaczej, także myślę że sprostowałem

W czym Ci Entourage pomogło rozbudować charakter?
Jak dla mnie jeśli coś można z tego serialu się nauczyć to,że możesz polegać na przyjaciołach i najbliższych tobie osobach, raczej nic więcej, a z kolei jak dla mnie więcej można wyciągnąć z Breaking Bad, choć to raczej dopiero będzie w pełni możliwe jak się serial skończy. Następstwa tego jeśli decydujesz się zejść na złą stronę, konsekwencje zażywania narkotyków. Moim zdaniem bardziej bym się zastanowił czy zapalić coś z lufki po zobaczeniu pięknego uzębienia pani, w którymś z odcinków pierwszego sezonu.

[Tom_Logan]

Wiesz Farscape i Andromedy jeszcze nie oglądałem ale Firefly możesz łyknąć w dwa wieczory to tylko kilkanaście odcinków. No i Serenity na deser of course

[_Neoo_]

Bez przesady... warto się rozejrzeć na Forum, jest kilka tematów poruszających sprawę co warto zobaczyć...

Nie szukając za długo:
- http://forum.gwrota....?showtopic=5064
- http://forum.gwrota....p?showtopic=614

Ciągłe powtarzanie jednego pytania w tym temacie nie ma większego sensu.

Użytkownik _Neoo_ edytował ten post 24.10.2009 - |19:07|

[_Neoo_]

No a co Ty chcesz znaleźć Cały opis włącznie z zakończeniem? No bez przesady Jak są opinie, że warto, to trzeba obejrzeć ten jeden sezon i samemu zdecydować...