Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 038 - S02E14 - One of Them


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
392 odpowiedzi w tym temacie

#321 Inny Cube

Inny Cube

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 12 postów
  • MiastoOświęcim

Napisano 24.02.2006 - |09:33|

a tak swoją drogą nie rozumiem dlaczego zostały porzucone pewne wątki:
- nie próbują już dostać się tam, skąd działa pole magnetyczne (a jak właz otwierali to jednak byli bardziej zdeterminowani)
- co się stało z czarną chmurą
- Michaela i Walta już sobie darowali
- po co w bunkrze dla dwóch osób taka ilość broni? (ile sztuk można na raz używać)
- co z Desmondem? zniknął? wyparował?
- też zająłbym się najpierw zorientowaniem się w terenie - może gdzieś jest budka telefoniczna jezyk.gif
- po co w końcu Eko znaczył te drzewa?


Nie należy jeszcze zapominać o linie (przewodzie) biegnącym od pewnego miejsca w dżungli, gdzie został wkopany w ziemię, do morza. Swoją drogą naprawdę dziwne że się jeszcze nim nie zainteresowali. Lock i Boone gdy zobaczyli szybkę w ziemi zaczęli kopać i wykopali bunkier, a dokładnie jego wejście, tutaj przeciez też może być bunkier, ba nawet jestem przekonany że tam jest, tylko jak im to powiedzieć ;) Może mailem :D
  • 0

#322 TrAwKa

TrAwKa

    Starszy szeregowy

  • Email
  • 105 postów
  • MiastoŚwidnica

Napisano 24.02.2006 - |10:27|

Wiesz 1 odc trwa 40 minut i jeszcze musza byc retrospekcje... wiec jeden odcinek skupia sie na 1 zeczy i jeszcze musza byc jakies nowe niespodzianki... Scenarzysci doprowadzili to bardzo trudnej sytuacjii... Zycze im zeby z tego wybrneli ;D
  • 0

#323 Heiner

Heiner

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 7 postów

Napisano 24.02.2006 - |13:34|

- po co w bunkrze dla dwóch osób taka ilość broni? (ile sztuk można na raz używać)

Zwroc uwage ze to roznorodna bron, od pistoletow poprzez karabiny szturmowe, shotguny, po karabiny wyborowe. Wyglada jednak, ze z kazdego typu mamy ok. 2-3 sztuk, wiec nie widze tutaj zbytniego nadmiaru broni. Poza tym zbrojownia powstala wczesniej, moze ilosc osob w bunkrze byla wieksza niz 2 przed wypadkiem?

- nie próbują już dostać się tam, skąd działa pole magnetyczne (a jak właz otwierali to jednak byli bardziej zdeterminowani)

Duzo latwiej otworzyc wlaz do bunkra niz przebic sie przez sciane ze zbrojonego betonu o duzej grubosci :>
  • 0

#324 radeksz

radeksz

    Szeregowy

  • Email
  • 52 postów
  • MiastoJarocin | Mechatronik

Napisano 24.02.2006 - |14:04|

kabel prawdopodobnie laczy bunkier ze swiatem zewnetrznym zobaczecie filmik instruktarzowy z doklejonym kawalkiem od eko , i kolejny raz powtarzam magnes nie mogl przyciagnac samolotu bo jest z aluminium a wogole jak spadali to magnes juz byl zabetonowany i przyciaga tylko kluczyk Jacka ale musial stac bardzo blisko betonu a w samolocie zadne metalowe przedmioty nie przyciagnely sie do ziemi

Użytkownik radeksz edytował ten post 24.02.2006 - |14:05|

  • 0

#325 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 24.02.2006 - |14:12|

kabel prawdopodobnie laczy bunkier ze swiatem zewnetrznym zobaczecie filmik instruktarzowy z doklejonym kawalkiem od eko , i kolejny raz powtarzam magnes nie mogl przyciagnac samolotu bo jest z aluminium a wogole jak spadali to magnes juz byl zabetonowany i przyciaga tylko kluczyk Jacka ale musial stac bardzo blisko betonu a w samolocie zadne metalowe przedmioty nie przyciagnely sie do ziemi

To zupełnie fałszywy trop. Po pierwsze jak wspomniano aluminium, z którego jest wykonanu samolot jest metalem nie ferromagnetycznym. Nie ulaga więc przyciaganiu. Zał€żmy, jednak że jest. By go zciagnąc na ziemię z wysokości 10 tysięcy stóp, pole musiało by miec tak potęzny potencjał, że trudno sobie wyobrazic jego żródło. na wyspie zas przyciagane były by wszytskie żelazne pzredmioty, nie tylko kluczyk, takze z dużej odległości.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#326 L o c k e

L o c k e

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 54 postów

Napisano 24.02.2006 - |15:13|

Ludzie,jak czytam te teorie o żabie to mi się śmiać chce.Ameryki żeście nie odkryli.
Na 88% nic się Sawyer-owi nie stanie(i nie stało),bo gdyby tak było to by Sawyer zakrzyczał z bólu,albo zrobił chociaż kwaśną minę i by spojrzał na swoją dłoń(swoją drogą Hurley też sporo ryzykuje)
JA też na początku jak zobaczyłem tą żabę,to od razu wiedziałem ,że jest ona trująca(widać,że Sawyer i Hurley posiadają słabą wiedzę na temat zwierząt),no i napewno zabicie takiej żaby jest niezwykle głupim wyczynem.

Wspomnę na chwilę o Desmondzie.
Zastanawia mnie jedno,czemu Desmond nie wrócił z powrotem skoro Sayid zdążył naprawić komputer i wklepać liczby :>
To moim zdaniem wyklucza teorię wielkiej eksplozji(lub innej katastrofy)
  • 0

#327 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 24.02.2006 - |15:48|

Ludzie,jak czytam te teorie o żabie to mi się śmiać chce.Ameryki żeście nie odkryli.
Na 88% nic się Sawyer-owi nie stanie(i nie stało),bo gdyby tak było to by Sawyer zakrzyczał z bólu,

Alez ta żaba jest trująca a nie kolczasta. Gdyby zcisnąl jeża, to by napewno zakrzyczał z bólu...
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#328 Barthez

Barthez

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 4 postów

Napisano 24.02.2006 - |16:06|

CZEŚĆ!

Po szybkim przeglądnięciu tematu chciałem powrócic do tematu hieroglifów. Wnioskują z waszych wypowiedzi napis ten mówi: ktoś ... zginie, gdzie trzykropek to ten znak który sie nie zdążył pokazać, moze być to "nie" lub "tak".

Sprawa żaby: sądze ze Sawyerowi zacznie gnic rękai bedzie błagał Jacka zeby mu pomógł, a ten opatrzy mu ręke za broń. Sawyer sądze ze to zrobi.


Sprawa Henry'ego: sądze iz on jest othersem, ktoś wczesniej mówił o tym balonie, przez co wynika ze on kłamie. Postawa Sayida bardzo mi sie podobała.

Charli był taki fajny dopuki nie pomugł Sawyerowi, a teraz, co było widać zapomniał o tym co zrobili Others.
  • 0

#329 Eko

Eko

    Kapral

  • Użytkownik
  • 243 postów

Napisano 24.02.2006 - |16:08|

Nie należy jeszcze zapominać o linie (przewodzie) biegnącym od pewnego miejsca w dżungli, gdzie został wkopany w ziemię, do morza. Swoją drogą naprawdę dziwne że się jeszcze nim nie zainteresowali. Lock i Boone gdy zobaczyli szybkę w ziemi zaczęli kopać i wykopali bunkier, a dokładnie jego wejście, tutaj przeciez też może być bunkier, ba nawet jestem przekonany że tam jest, tylko jak im to powiedzieć wink.gif Może mailem biggrin.gif

Podwodny bunkier musiałby mieć śluzę. Po drugie, i niby jak mają do niego dotrzeć? Przecież ten kabel może się ciągnąć nawet kilometr, i niby jak mieliby tam dotrzeć? Tratwę zbudowali, łodzi podwodnej raczej im się nie uda skonstruować.

nie próbują już dostać się tam, skąd działa pole magnetyczne (a jak właz otwierali to jednak byli bardziej zdeterminowani

Ciekawe jak, pod bunkrem, przy takiej ciasnocie, bez narzedzi, mieliby przebic warstwe betonu o takiej grubości?!
  • 0

#330 Inny Cube

Inny Cube

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 12 postów
  • MiastoOświęcim

Napisano 24.02.2006 - |16:21|

kabel prawdopodobnie laczy bunkier ze swiatem zewnetrznym zobaczecie filmik instruktarzowy z doklejonym kawalkiem od eko , i kolejny raz powtarzam magnes nie mogl przyciagnac samolotu bo jest z aluminium a wogole jak spadali to magnes juz byl zabetonowany i przyciaga tylko kluczyk Jacka ale musial stac bardzo blisko betonu a w samolocie zadne metalowe przedmioty nie przyciagnely sie do ziemi


Radeksz ale w tym filmiku nie ma mowy o żadnym kablu, nie wiem skąd masz takie informacje:) Jest tylko mowa, żeby do komputera nie wpisywać nic innego prócz kodu. Zresztą mi chodziło o kabel, który prowadzi z dżungli do morza (Sayid jako pierwszy go znalazł, potem Hurley). Domyślam się, że mogą nim być połączone 2 jeszcze nie okryte przez lostowiczów bunkry, ewentualnie na końcu kabla, w morzu bedzie przymocowany jakiś czujnik, albo kamera.

Podwodny bunkier musiałby mieć śluzę. Po drugie, i niby jak mają do niego dotrzeć? Przecież ten kabel może się ciągnąć nawet kilometr, i niby jak mieliby tam dotrzeć? Tratwę zbudowali, łodzi podwodnej raczej im się nie uda skonstruować.


Eko spokojnie, jeszcze nie raz nas zaskoczą ;) A poza tym tak samo było z obecnym bunkrem. Też nie mogli się dostać i zapewne do dziś by się im nie udało gdyby nie dynamit :hyhy:
  • 0

#331 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 24.02.2006 - |16:22|

Radeksz ale w tym filmiku nie ma mowy o żadnym kablu, nie wiem skąd masz takie informacje:) Jest tylko mowa, żeby do komputera nie wpisywać nic innego prócz kodu. Zresztą mi chodziło o kabel, który prowadzi z dżungli do morza (Sayid jako pierwszy go znalazł, potem Hurley). Domyślam się, że mogą nim być połączone 2 jeszcze nie okryte przez lostowiczów bunkry, ewentualnie na końcu kabla, w morzu bedzie przymocowany jakiś czujnik, albo kamera.

Zakopywanie kabla prosto w ziemi, a juz tym bardziej prowadzenie po powierzchni, nie jest dobrą praktyką. na ogól kabel prowadzony jest ductem plastikowym, który otoczony jest cementem. Robi sie tak, nie tylko dla ochrony przed nieumyśłnym przerwaniem przez człowieka, na przykład w czesie wykopów, lecz także dla ochrony przed gryzoniami, które lubią przegryzać kable. Ten kabel prowadzący na ziemi jest mało realistyczny.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#332 radeksz

radeksz

    Szeregowy

  • Email
  • 52 postów
  • MiastoJarocin | Mechatronik

Napisano 24.02.2006 - |16:27|

ale mi chodzi o to ze bunkier jest polaczony ze swiatem zewnetrznym i zeby nie korzystac z komputera do komunikacji wiec pewnie tym kablem , bo do satelity musiala by byc jakas antena i z pod ziemi to ciezko by chyba sygnal szedl a wogole to w czasach budowania bunkra ciezko bylo z satelitami bo dopiero sputniki wypuszczali a internet to hoho czasu do niego

Użytkownik radeksz edytował ten post 24.02.2006 - |16:28|

  • 0

#333 Inny Cube

Inny Cube

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 12 postów
  • MiastoOświęcim

Napisano 24.02.2006 - |16:37|

Owszem, jest to możliwe, ale tak jak słusznie zauważył Jonasz nieoizolowanie go czymś solidniejszym może grozić przerwaniem. Wpuszczanie do wody takiego kabla to niezłe ryzyko. Jedna zabłąkana rybka (rekin) ;] i po kabelku. <_<
  • 0

#334 Bylin

Bylin

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 32 postów
  • MiastoBydgoszcz

Napisano 24.02.2006 - |16:54|

Mnie znowu u naszych milusińskich wkurza jedna rzecz....

W instruktażu było powiedziane, żeby nie używać komputera do komunikacji ze światem zewnętrznym.

Skoro zostało to powiedziane wprost logiczne jest, iż w takim wypadku może to być możliwe.... a nawet musi


Jeżeli wyspa była wielkim obiektem/ kompleksem badań to przecież wyniki tych eksperymentów musiały zostawać przesyłane do normalnego świata, aby w razie np. jakiejś poważniejszej katastrofy i np zalania wyspy, wszystko nie zostało utracone. Wątpie, żeby co chwile przypływały tam jakieś statki, albo lądowały helikoptery (nie wspominając o samolotach bo gdzie).

Chyba, że chodzi o komunikacje między bunkrami. ( bo taka musi być możliwa skoro micheal rozmawiał z synem (ale raczej była to tylko przynęta podstawiona przez innych- pisali z innego bunkra- komputera)).

Pozdrawiam
  • 0

#335 Tomash

Tomash

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów
  • MiastoGryfino (pod Szczecinem)

Napisano 24.02.2006 - |17:22|

Ja jestem ciekaw gdzie jest Michael oraz gostek z bunkra.<_<
  • 0

#336 Bylin

Bylin

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 32 postów
  • MiastoBydgoszcz

Napisano 24.02.2006 - |17:35|

Micheal najprawdopodobniej został schwytany przez innych albo nadal błąka się po dżungli (zakładając, że wziął gnata i poszedł w ciemno, ale na to mi nie wygląda, ponieważ syn mógł mu określić gdzie jest, a ten poszedł tam i dorwali go).

Twórcy zapowiedzieli, że Desmond wróci jeszcze w drugim sezonie, więc najprawdopodobniej jest na grzybach i cieszy sie, że nie musi wreszcie już wstukiwać tych pie%$@^ liczb....
  • 0

#337 matlas

matlas

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 402 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 24.02.2006 - |17:49|

Jak dla mnie 9.5/10 :D

Co do motywu z zaba (w wczesniejszych postach napisane co to za zaba i ze z niej produkowano trucizne do strzal albo srodki halucynogenne) napewno nie byl od tak, na pewno potem Sayer zachoruje albo bedzie mial przywidzenia. Co do zatrucia mogl np cos zjesc nie myjac wczeniej rak po zgnieconej zabie:D

Co do hieroglifow to tlumaczenie: "przyczyna smierci" to sie pewnie za szybko nie dowiemy o co biega:D

Użytkownik matlas edytował ten post 24.02.2006 - |17:51|

  • 0
O serialach i nie tylko: matlas blog
--- > Mój ranking seriali < ---

#338 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 24.02.2006 - |17:52|

Micheal najprawdopodobniej został schwytany przez innych albo nadal błąka się po dżungli (zakładając, że wziął gnata i poszedł w ciemno, ale na to mi nie wygląda, ponieważ syn mógł mu określić gdzie jest, a ten poszedł tam i dorwali go).

Twórcy zapowiedzieli, że Desmond wróci jeszcze w drugim sezonie, więc najprawdopodobniej jest na grzybach i cieszy sie, że nie musi wreszcie już wstukiwać tych pie%$@^ liczb....

Jeden i drugi nie żyje, to jedna możliwosć. bardziej prawdopodobne, że Mikeal został pojmany przez jakas grupe Innych i jest ich więźniem, albo dobrowolnie przystał do nich, by byc blisko Walta. Desmond wiedział gdzie się udac. Ten jego bieg pzrez puszcze miał wyrazny cel. zresztą nei wziął zbyt dużego zapasu lekarstwa. gdyby nie miał celu wrócił by i dołaczył do grupy 815. pewnie siedzi w jakims innym bunkrze w innym towarzystwie.

Użytkownik Jonasz edytował ten post 24.02.2006 - |17:53|

  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#339 Zielona Barakuda

Zielona Barakuda

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 21 postów

Napisano 24.02.2006 - |18:33|

TrAwKa rzekł w poście 161078:
Wiesz 1 odc trwa 40 minut i jeszcze musza byc retrospekcje... wiec jeden odcinek skupia sie na 1 zeczy i jeszcze musza byc jakies nowe niespodzianki... Scenarzysci doprowadzili to bardzo trudnej sytuacjii... Zycze im zeby z tego wybrneli ;D

a ja się z tym nie zgadzam...
- w pierwszym sezonie drzewa bez przerwy wyrywało, ryki i hałasy na okrągło i nagle to znikło...
- Michaela i dzieci sobie darowali
- z Daniell też jakoś nie specjalnie próbują nawiązać kontakt, w pierwszej serii głowili się nad rozszyfrowaniem map, teraz o nich zapomnieli...
- poza tym powinni zrobić "rade starszych" i każdy byłby zobowiązany z taką radą dzielić się informacjami, tymczasem zaczyna mnie już śmieszyć hasło "nie mów nikomu" - Ana-Lucia widzi Francuzke i mówi Saidowi na co on "nie mów nikomu", Kate widzi konia nie pamiętam czy się z tego zwierza, czy ktoś jeszcze widzi ale znów "NMN", Lock z Boonem odkrywają właz "NMN" i tak w kółko... to jest bez sensu, skoro muszą trzymać się razem

Ciekawe jak, pod bunkrem, przy takiej ciasnocie, bez narzedzi, mieliby przebic warstwe betonu o takiej grubości?!


ciekawe, że właz też był nie do otwarcia a dali sobie radę :)

Zakopywanie kabla prosto w ziemi, a juz tym bardziej prowadzenie po powierzchni, nie jest dobrą praktyką. na ogól kabel prowadzony jest ductem plastikowym, który otoczony jest cementem. Robi sie tak, nie tylko dla ochrony przed nieumyśłnym przerwaniem przez człowieka, na przykład w czesie wykopów, lecz także dla ochrony przed gryzoniami, które lubią przegryzać kable. Ten kabel prowadzący na ziemi jest mało realistyczny.


a może to kabel ekipy (kamery, światła, catering zużywają energię), tylko o nim zapomnieli jak Saida wysłali, a potem to już tylko konsekwetni byłi ;)
  • 0

#340 Inny Cube

Inny Cube

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 12 postów
  • MiastoOświęcim

Napisano 24.02.2006 - |18:34|

Jeden i drugi nie żyje, to jedna możliwosć. bardziej prawdopodobne, że Mikeal został pojmany przez jakas grupe Innych i jest ich więźniem, albo dobrowolnie przystał do nich, by byc blisko Walta. Desmond wiedział gdzie się udac. Ten jego bieg pzrez puszcze miał wyrazny cel. zresztą nei wziął zbyt dużego zapasu lekarstwa. gdyby nie miał celu wrócił by i dołaczył do grupy 815. pewnie siedzi w jakims innym bunkrze w innym towarzystwie.


Wydaje mi się, że producenci specjalnie odseparowali Michaela od grupy, by móc do niego powrócić w którymś z najbliższych odcinków i opowiedzieć co się działo gdy był sam, przemierzająć dżunglę w poszukiwaniu Walta, przy okazji puszczając w tym odcinku jego retrospekcję. Coś jak odcinek w całości poświęcony grupie z ogona samolotu.

Co do Desmonda to może być podobna sytuacja, z tym że zastanawia mnie faktycznie gdzie on mógł biec. Może jego poprzednik, o którym mówił że zmarł, powiedział mu, że gdyby nie udało mu się na czas wcisnąć przycisków musi pobiec w konkretne miejsce, może do innego bunkra?

A wracając do kolegi Desmonda, to jakoś nie widać jego grobu w pobliżu bunkra. Przecież Desmond niewyruszałby daleko żeby móc pochować go. Wydaje mi się, że albo Desmond zmyśla i wogóle go nie było (chyba Calvin się nazywał), albo go złapali Others i żyje dalej.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych