Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 047 - S02E23 - Live Together, Die Alone


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
818 odpowiedzi w tym temacie

#301 apix

apix

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 14 postów
  • MiastoZabrze

Napisano 27.05.2006 - |10:46|

Mam chyba pewien blad. Wejscie do bunkra dotychczas było odkopane i mozna bylo zobaczyc czesc szybu:

Dołączona grafika

W finale 2 sezonu szyb jest juz zasypany po bokach:

Dołączona grafika
  • 0

#302 Surin

Surin

    Starszy kapral

  • Zbanowany
  • 346 postów
  • Miastoz pokładu Slave - I

Napisano 27.05.2006 - |10:50|

Mam chyba pewien blad. Wejscie do bunkra dotychczas było odkopane i mozna bylo zobaczyc czesc szybu:

Dołączona grafika

W finale 2 sezonu szyb jest juz zasypany po bokach:

Dołączona grafika



Dobrze że zauważyłes , w zasadzie nie jest to trudne do wyłapania :) Możliwe że pod wpływem deszczu , błoto z powrotem zalało dookoła właz + jakieś rośliny zaczęły się z powrotem rozrastać :) Na początku myślałem że to jakieś awaryjne wyjście którego jeszcze nie pokazywali w serialu , ale poźniej zrozumiałem ;P
  • 0
" 4400 " --> poziom serii wprost proporcjonalny do ilości postów osób nią zainteresowanych

= Teoria Prawdy Telewizyjnej =

#303 Atlantis

Atlantis

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 481 postów
  • MiastoKraków

Napisano 27.05.2006 - |11:01|

Odcinek moim zadniem kapitalny, gdyby nie przechwałki Abramsa, że będzie taki niesamowity, to pewnie wszyscy teraz zachwycaliby się nim. :)
Moim zdaniem finał lepsze niż w pierwszym sezonie, gdzie praktycznie niczego nie wyjaśnili wtedy, na dobrą sprawę trzeba było czekać do początku drugiego sezonu, żeby dowiedzieć się czegokolwiek. Teraz wiemy przynajmniej co się dzieje, jeśli nie wcisnąć przycisku (nie wiemy dlaczego :P), prawdopodobnie wyjaśniła siekwestia katastrofy samolotu, przynajmniej jest wysoce prawdopodobne, że miała na to wpływ anomalia wywołana przez Desmonda.
Na początku myślałem, że bunkier rzeczywiście wyleniał w powietrze - rozjaśnienie ekranu segerowało jakąs mała atomówkę, jednak już po kilku sekundach moje wątpliwości zostały rozwiane - żadnego grzybka na niebie nie było, nie było słuchać wybuchu, tylko jakieś brzęczenie, no i niebo zrobiło się jasne i fioletowe... Może wpływ magnetyzmu na jonosferę? Osobiście mam nadzieję, że Des, Locke i Eko przeżyli, jeśli nie było wybuchu, to może uda im się jeszcze jakoś przywrócić "Łabędzia" do stanu użyteczności. :) Jeśli nie, to bunkrów jeszcze kilka jest, no i wiemy, że ten u Otherów, to był fake...
Ogólnie recz biorąc, to ciekawa kwestia kim oni tak naprawdę są - wioska i ich bunkier były fałszywe, brudne stroje, brak butów i sztuczne brodu to element ich fałszywego wizerunku... Ale kim sa naprawdę? Stawiam na naukowców z Dharma Initiative. :)
Jeszcze wracając do kwestii przycisku... Dlaczego Walt w swoich "telepatycznych" przekazach kazał nie naciskać przycisku (ale od tyłu :P), dlaczego Henry prowokował Locke'a, żeby tego nie robił, ale sam wpisał kombinację, gdy miał okazję? Jak widać specjalnie nie obawiał się tego, bo gdyby to była sprawa życia i śmierci na wyspie, to Inni sami weszliby do bunkrwa, pozbyli się przypadkowej "załogi" i zajęli się najważniejszą czynością...

Bajwiększym pytaniem jak dla mnie jest chyba udział Pen w wydarzeniach na wyspie. Skąd ona niby widziała czego szukać? Na komputerze było jasno napisane, że oni znaleźli anomalię magnetyczną, a nie sygnał z GPSa na łodzi... Tak więc skąd widziała??? No i o co chdozi z jej nazwiskiem, ktoś coś wspominał.

Posąg na wyspie - fakt, ja też miałem wrażenie, że to Kolos Rodyjski, ale po pierwsze czy oryginał nie by ł przypadkiem brązowy i czy potem nie sprzedali go na "złom"? :P Może jakaś kopie... I czy Helios miał cztery palce? :P

W końcu jednen drobiazg: Czy Kelvinowi nie byłoby łatwiej malowć mapę, gdyby włączył sobie tą lampkę UV?
  • 0
Dołączona grafika
"Władza to nie środek do celu; władza to cel"
/George Orwell - Rok 1984/

#304 i don't sleep

i don't sleep

    Szeregowy

  • Email
  • 37 postów

Napisano 27.05.2006 - |11:08|

z tym hatch'em nie ma błędu, gdyż jest on odkopany tylko z jednej strony, co widać na zdjęciu gdzie jest Eko, jedyne czego brakuje to ten drewniany szkielet, ale mógł on być wykorzystany do czegoś innego .
  • 0

#305 borderline

borderline

    Starszy kapral

  • Email
  • 250 postów

Napisano 27.05.2006 - |11:11|

W najnowszym podcascie tworcy potwierdzilii miedzy innymi, ze:
wyspa jest niewidoczna dla swiata i tylko w momencie niewpisania liczb sie pokazuje, a dokladniej widac anomalie magnetyczne dzieki ktorym mozna wyspe namierzyc.

czteropalczasty posag w oryginale byl ogromny (wysoki na setki stop) i ma duze znaczenie. Dowiemy sie o nim wiecej przy okazji poznawania historii Othersow i samej wyspy.

LOST bedzie wyswietlany w dwoch etapach. Pod sam koniec wrzesnia wystartuje pierwsza czesc sezonu trzeciego (6 odcinkow) w ktorej dowiemy sie co nie co o Othersach (pokaza nam, gdzie zabrali Kate i chopakow), po czym od listopada bedzie trzymiesieczna przerwa. A po niej druga czesc sezonu, a wiec kilkanascie (EDIT: dokladnie 17) odcinkow pod rzad, bez zadnych przerw:D W drugiej czesci dowiemy sie miedzy innymi dlaczego wlasnie ta trojke pojmali Othersi. Tyle na goraco :-)

Użytkownik borderline edytował ten post 27.05.2006 - |23:05|

  • 0

#306 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 27.05.2006 - |11:20|

Jak posąg zbudowany przez pradawnych może być istotny? Zwłaszcza, że została z niego tylko jedna stopa?

A może pradawni mieli już swoją kamienną wersję przycisku? Ale zobaczymy.

Zakończenie dobre, bo pozostawiło lekki niedosyt, ale nie taki, by umierać z ciekawości przez 3 miesiące. Za to wielkie brawa. Za to zakończenie poprzedniego sezonu było do bani. Gdyby nie to, że od razu miałem 3 odcinki drugiego sezonu, to był bym zły...
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#307 Surin

Surin

    Starszy kapral

  • Zbanowany
  • 346 postów
  • Miastoz pokładu Slave - I

Napisano 27.05.2006 - |11:26|

Ciekawe info , nie powiem :)
Tylko że z tego co czytam to fabuła będzie niemiłosiernie rozwlekana .....
najlepsze w tym wszystkim jest to iż fabuła będzie zawierac coraz więcej nowych wątków, co może oznaczać tylko jedno ---- 4 sezon :look:

ale póki co nie zastawiajmy się nad tym ....

O co chodzi z tym szkieletem w bunkrze ? Pierwsze słyszę ....

A Charlie wszystko schrzanił , z zachowania reszty rozbitków jasno wynika że mają w głębokim poważaniu co się dzieje na wyspie a wszystkie problemy spadają na barki kilkunastu osób.....

Trochę niewdzięczne to wszytko.....ale jak nazwa odcinka wskazuje " Live together , Die Alone " - pomimo tego że stanowią oni jakąś małą społeczność na plaży , to i tak każdy zajmuje się sobą .
W zasadzie nie można im tego mieć za złe , ponieważ wszystkie ważne wydarzenia były utajnione i przekazywane pomiędzy kilkoma osobami , np: Jack - Locke - Kate - Sawyer - Hurley - Michal - Sayd :mellow:
Są sobie sami winni - spojrzcie tylko na Othersów - oni działają w grupie - dlatego też są tak skuteczni w zamierzeniach ....

Użytkownik Arwen edytował ten post 27.05.2006 - |17:58|

  • 0
" 4400 " --> poziom serii wprost proporcjonalny do ilości postów osób nią zainteresowanych

= Teoria Prawdy Telewizyjnej =

#308 igorzasty

igorzasty

    Szeregowy

  • Email
  • 2 postów

Napisano 27.05.2006 - |11:37|

Duzo osob marudzi, ze ten odcinek byl do bani, poniwaz nic si nie wyjasnilo, a producenci obiecali.
Przeca gdyby oni wytlumaczyli wszytko to nie bylo by sensu ogladania tego serialu.

W ostatnim odcinku jest mi zal Locka. W tej drugiej seri jest on przedstawiony jako nieudacznik, wszytko w co wiezyl sie wali. Lock byl fajna postacia w pierwszej serii. Byl tajemniczy i byl najbardziej opanowana postacia z calego serialu. Wypelnial ludzi wiedza, a teraz nie wiadomo czy przezyl czy zginal.
DAMN IT.
Jeszce 4 miesiace do trzeciej serii. Bede musial wytrzymac.
  • 0

#309 Surin

Surin

    Starszy kapral

  • Zbanowany
  • 346 postów
  • Miastoz pokładu Slave - I

Napisano 27.05.2006 - |11:41|

Locke przeżywa moment zwątpienia - zdecydowanie postać tragiczna :(

W końcu myślał że ta wyspa będzie dla niego wybawieniem a teraz zauważa że to jaki wielki cyrk ....

I jeszcze to spojrzenie kiedy wszystko w bunkrze pod wpływem energii magnetycznej zaczyna wirować :(

Po porstu jest go żal........

W jaki sposób Desmond zneutralizował ten cały choas wywołany przez Locke'a ? To jakis sposób rozmagnesowania tak jak w wypadku wstukania liczb na klawiaturze , czy ostateczne wyłaczenie całego systemu ???

Arghhh , 4 miesiące domysłów.......... :(

Użytkownik Surin edytował ten post 27.05.2006 - |11:43|

  • 0
" 4400 " --> poziom serii wprost proporcjonalny do ilości postów osób nią zainteresowanych

= Teoria Prawdy Telewizyjnej =

#310 Wojtek_z_wyspy

Wojtek_z_wyspy

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 9 postów

Napisano 27.05.2006 - |11:46|

No to kolejna dawka moich przemyśleń:

Stopa na pewno jest istotnym elementem w fabule całego serialu (inaczej nie niepokoiło by to Sayida, jakoś nie zastanawia go skała z dzwiną dziurą w środku).

Czarna mgiełka nie wydaje mi się być nie udanym (lub udanym) eksperymentem naukowców. W końcu istnieje ona samodzielnie, samodzielnie myśli, atakuje rozbitków oraz zna ich przeszłość (którą ukazuje w dziwnych „prześwietleniach” lub błyskach w swoich oparach). Poza tym chodzą po wyspie w zdłuż i wszerz nie obawiając się o wciągniecie przez czarną, metaliczną łapę. Gdyby to faktycznie był eksperyment i to w dodatku nieudany próbowaliby go okiełznać a w ostateczności unicestwić.

„Inni” raczej nie są obcą rasą. Mniej więcej technologicznie są na tym samym poziomie co ludzie, operują tym samym językiem (zwroty, frazesy itd.), mówią o sobie że są „dobrymi” ludźmi. Chociaż zapewnianie że są dobrymi i w dodatku ludżmi może kojarzyć się z jakimś kompleskem oskarżonego (jesli w ogole taki jest - wiadomo o co mi chodzi)

Może są na innym poziomie intelektualnym, ale myślę że nie ma to związku z kolejnym stadium ewolucyjnym a w szczególności z odrębną cywilizacją.

Zastanawia mnie jednak to że na filmach instruktażowych oraz niektórych scenach z życia w bunkrach występują azjaci, a z tego co widziałem w szeregach „Innych” nie ma żadnego skośnookiej jednostki.

Możliwe że Dharma to eksperyment Amerykańso-Koreańsko-Obco-rasowki.

Użytkownik Wojtek_z_wyspy edytował ten post 27.05.2006 - |11:51|

  • 0

#311 xl1027

xl1027

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 68 postów

Napisano 27.05.2006 - |11:56|

Wystarczy spojrzeć na mapę i sprawdzić gdzie leży FIJI.
To na prawdę nie boli...

LOL wiem że nie boli :clap:
fakt, że wiemy gdzie leży Fidżi jeszcze nie rozwiązuje sprawy położenia wyspy

Jakby była niedaleko Antarktydy to klimat by mieli trochę inny wink.gif

odwoływanie się do klimatu jest trochę nietrafione zwłaszcza ze plan zdjęcowy znajduje się na Hawajach a nie w pobliżu Fidżi

Wiesz którędy przebiega korytarz powietrzny z Australii do USA?

proszę Cie bardzo.... są trzy lotnicze linie łączące Sydney i Los Angeles
SYdney--->Auckland(Nowa Zelandia)----->Papeete(Wyspy Towarzystwa)----->Los Angeles jest to trasa południowa
SYdney---->Nandi(Fidżi)---->Papeete(Wyspy Towarzystwa)---->Los Angeles trasa środkowa
Sydney----->Nandi(Fidżi)--->Honolulu(Hawaje)---->Los Angeles trasa północna
najczęściej uczęszczaną jest trasa północna, ale zarówno północna jak i środkowa trasa przebiega przez Fidżi to logiczne jest że nie mogli zmienić kierunku na Fidżi ( no chyba że zawrócili po minięciu Fidżi) więc metodą eliminacji pozostaje nam trasa południowa przez Nową Zelandię; skoro skręcili na Fidżi awaria musiała nastapić na odcinku Auckland---->Papeete; odcinek ten przebiega na południe od Fidżi w odległości kilku tys. km; skoro pilot chciał awaryjnie lądować w Nandi a wiemy że nie doleciał to wszystko wskazuje na to że wyspa leży gdzieś w Basenie Południowofidżyjskim
aha i są to dane z kilku atlasów geograficznych żebyś nie mówił że nie zaglądam :)

Użytkownik xl1027 edytował ten post 27.05.2006 - |11:59|

  • 0

#312 EDiSON

EDiSON

    Kapral

  • Email
  • 230 postów

Napisano 27.05.2006 - |12:03|

Duzo osob marudzi, ze ten odcinek byl do bani, poniwaz nic si nie wyjasnilo, a producenci obiecali.
Przeca gdyby oni wytlumaczyli wszytko to nie bylo by sensu ogladania tego serialu.


do wytlumaczenia maja bardzo duzo [dym, godzilla, cos co wyrywa drzewa, inny, dlaczgo spadl 815, swan, inne bunkry,itd] i nie postarali by dokladniej wytlumaczyc upadku 815 bo ze Dez to spowodowal to ja niewierze skoro to bylo nieumyslnie to czemu wiekszosc ludzi wyszlo z tego z lekkimi zadrapaniami :/
  • 0

#313 t_o_w_i

t_o_w_i

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 34 postów

Napisano 27.05.2006 - |12:09|

Libby - mąż David ...... Dave- najlepszy koleżka Hurleya..... Dave najbardziej idiotyczny i nie pasujący odcinek w Lostach ...... może to jest jakieś powiązanie ??? ....może Hurley to klucz do zagadki ??
  • 0

#314 EDiSON

EDiSON

    Kapral

  • Email
  • 230 postów

Napisano 27.05.2006 - |12:12|

Moze Libby sobie wymyslila tego Davida [ale z niej pasztet w tym ubierze i fryzurze, lepiej wygladala na wyspe :}] podobnie jak Hugo Dave'a
  • 0

#315 borderline

borderline

    Starszy kapral

  • Email
  • 250 postów

Napisano 27.05.2006 - |12:15|

do wytlumaczenia maja bardzo duzo [dym, godzilla, cos co wyrywa drzewa, inny, dlaczgo spadl 815, swan, inne bunkry,itd] i nie postarali by dokladniej wytlumaczyc upadku 815 bo ze Dez to spowodowal to ja niewierze skoro to bylo nieumyslnie to czemu wiekszosc ludzi wyszlo z tego z lekkimi zadrapaniami :/

mnie najbardziej spac nie daje wlasnie rzeczona katastrofa. Naprawde mialem nadzieje, ze final ja wyjasni a zamiast tego dostalismy potwierdzenie dla teorii obecnej juz praktycznie od 3 czy 4 odcinka drugiego sezonu, a mianowicie: niewpisanie liczb uruchomilo jakas maszynerie (juz wtedy mowilo sie o ogromnym elektromagnesie) i w efekcie lot 815 zakonczyl sie tragicznie na wyspie. Musielismy czekac circa 20 odcinkow by tworcy nam ta teze potwierdzili (a i to nie do konca, bo to sa tak naprawde domysly Desmonda)i nie dodali nic ponad to. Serio, liczylem na cos wiecej chocby w tej kwestii ;)
  • 0

#316 piotrekoonpl

piotrekoonpl

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 374 postów

Napisano 27.05.2006 - |12:15|

Witam niedawno obejrzałem ostatni odcinek.Poczytałem posty,rzeczywiście jest tu jedno wielkie "akfjhrohfahf"jak to określił autor pewnego posta.
A wiec tak,obejrzałem,pomyślałem,i mam wielki mętlik szczerze mówiąć myślałem że coś się wyjaśni,a tu tyle tajemnic i zagadek producenci nam dołożyli,a najgorsze jest to że musimy czekac do jesieni.
Ciekawe,czemu hurleyowi pozwoliła odejść??po co kazała go michaelowi przyprowadzić,czyżby chciała sprawdzić czy michael zrobi to co mu każe??
dalej,kim u licha jest ten henry??przywódcą obcych??mi to wyglądało jakby on nie był ich przywódcą,może jest ktoś jeszcze??Teraz jak 3 lostowiczów została porwana,ktoś będzie musiał ,trzymać władze u rozbitków,może charli??Ciekawe co było tym wybuchem,który spowodował desmond,na wybuch jądrowy mi to nie wyglądało,bo by tej wyspy już nie było.Chyba było to czymś w rodzaju,potężnej fali elektromagnetycznej,co by było zgodne ,z tym co ci rosyjscy naukowcy odczytali,w tej swojej stacji badawczej.

Mógł bym tak pisać bez końca bo tyle tego jest,że nie ma to najmniejszego sensu.Mam jedno pytanko,bo nie rozumiem,jak locke nie wcinął guzika,i włączył się ten magnez(jak wiemy jest on potężny skoro przyciągnał samolot)to nie powinno to wpłynąć to jakoś na organizm locke eko i desmonda,przecież takie potężne pole magnteyczne nie jest obojętne dal organizmu chyba??jak ktoś zna odpowiedź to prosze o odpisanie.
Pozdro.
  • 0
Dołączona grafika
see you in another life brother...

#317 xl1027

xl1027

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 68 postów

Napisano 27.05.2006 - |12:16|

do wytlumaczenia maja bardzo duzo [dym, godzilla, cos co wyrywa drzewa, inny, dlaczgo spadl 815, swan, inne bunkry,itd] i nie postarali by dokladniej wytlumaczyc upadku 815 bo ze Dez to spowodowal to ja niewierze skoro to bylo nieumyslnie to czemu wiekszosc ludzi wyszlo z tego z lekkimi zadrapaniami :/

jest to serial sci-fi więc moim zdaniem nie należy się spodziewać że wszystko będzie tu dokładnie wyjaśnione i będzie odpowadać rzeczywistości.... ot po prostu udało się im przeżyć katastrofę to Hura i nie ma co się doszukiwać dziury w całym i tworzyć spiskowe teorie o tym jakoby cały wypadek był upozorowany, albo ingerencji kosmitów czy cóś :>

Użytkownik xl1027 edytował ten post 27.05.2006 - |12:26|

  • 0

#318 Ginger

Ginger

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 27.05.2006 - |12:19|

Ależ teorie tu padają... mam równie genialne :>

Czemu Othersi się nie zdziwili "wybuchem" - bo co rusz spada im na łeb samolot, atakuje niedźwiedź polarny, czarny dym i wielka stopa - kolejny wybuch w sumie nikogo z nich nie powinien dziwić :P

Czemu Charlie olał sytuację w bunkrze - Charlie olewa wszystko co nie związane z Claire. Ukochana wyskakuje do niego z pocałunkami, po cóż miałby psuć tę piękną sielankę?

Co miał na myśli doktor zerkając na Kasię i Kasia zerkająca na doktorka - oboje pomyśleli "cholera, czy on/a się już domyślił/a, że jestem Inny/a??" ;] nie no, żartuję.

Skąd tam wielka stopa - Inni sobie zbudowali bo poczuli niedosyt obiektów architektonicznych a tylko na stopę starczyło im czasu. Albo jakiś spadający samolot rozwalił resztę -_- Tak samo skalna podróba Stonehenge.

Czego szuka Pen - a kto zgłębi fanaberie bogatej kobiety? :P

Nadal mam nadzieję, że twórcy wymyślili jakieś sensowne wytłumaczenia.
  • 0

#319 komórek

komórek

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 20 postów

Napisano 27.05.2006 - |12:19|

do wytlumaczenia maja bardzo duzo [dym, godzilla, cos co wyrywa drzewa, inny, dlaczgo spadl 815, swan, inne bunkry,itd] i nie postarali by dokladniej wytlumaczyc upadku 815 bo ze Dez to spowodowal to ja niewierze skoro to bylo nieumyslnie to czemu wiekszosc ludzi wyszlo z tego z lekkimi zadrapaniami :/


biorąc pod uwagę, ze boeingi sa ogromnymi samolotami i zabieraja na poklad setki pasazerow, ile dokladnie mozna sobie sprawdzic, to te 40 osob plus 20 po drugiej stronie wyspy mozna uznac za garstke ocalałych.

a dlaczego wiekszość tych ocalałych wyszla z tego praktycznie bez szwanku???
No pewnie dlatego, ze połamani, potargani i wymagający 2miesięcznej rekonwalescencji nie poprowadzili by akcji serialu naprzod, bo kto by łaził po dzungli, strzelał do misia, polowal na dziki itd.

zreszta historia zna przypadki takich cudownych ocalen, wiec mozna EWENTUALNIE uznac, ze trzyma sie to kupy.

jednak ludzie na wyspie nie sa przypadkowi. To sugeruje, ze jednak ktos w jakis sposob zaplanowal ich przeżycie. w necie jest masa teorii na ten temat. jedna z nich to np katapulty wbudowane w siedzenia okreslonych pasazerow. ta teoria ma wiele luk, jedna jest to, ze np jack zmienil siedzenie w ostatniej chwili, a np Charlie byl w toalecie. No ale to zawsze jakis pomysl.
  • 0

#320 Surin

Surin

    Starszy kapral

  • Zbanowany
  • 346 postów
  • Miastoz pokładu Slave - I

Napisano 27.05.2006 - |12:26|

Libby - mąż David ...... Dave- najlepszy koleżka Hurleya..... Dave najbardziej idiotyczny i nie pasujący odcinek w Lostach ...... może to jest jakieś powiązanie ??? ....może Hurley to klucz do zagadki ??



Poruszyłeś jedną z najważniejszych kwestii ===>David to prawdopodobnie Dave , czyli Libby wraz z Davem w jakiś sposób są powiązani z Dharmą ?

Może Dave faktycznie tam był ???

I Libby chiała uspokoić Hurleya bo jego niedoszła samobójcza śmierć sprawiłaby że Lostowicze zainteresowaliby się problem Hugo i jego przywidzeń a to byłby duży kłopot dla samej Libby !!!!
Nikt tu nikogo nie przyciągał :) Nie można stworzyć takiego magnesu .......


I błagam o jedno !!!!! Przestańcie mówić ze " magnes przyciągnął smolot " :/
Przecież wałkujemy non-stop że to potężny impuls EMP wywołany nie wpisaniem kodu - wpłynął na elektronikę samolotu linii 815

Użytkownik Arwen edytował ten post 27.05.2006 - |18:01|

  • 0
" 4400 " --> poziom serii wprost proporcjonalny do ilości postów osób nią zainteresowanych

= Teoria Prawdy Telewizyjnej =




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych