Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 044 - S02E20 - Two for the Road


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
335 odpowiedzi w tym temacie

#301 ganima

ganima

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 31 postów

Napisano 08.05.2006 - |06:51|

No tak zapomniałem...

Ciekawe kiedy Sun urodzi? I czy Othersi przyjdą po dziecko ? Russuoe pewnie przyjdzie i będzie gadać o tym żeby "zaszczepić dziecko" przed tą chorobą ...


Biorąc pod uwagę fakt, że Sun jest najwyżej w 3 miesiącu ciąży (i to taki maksymalny maks), a jeden sezon to tak około miesiąc na wyspie to...za jakieś 5, 6 sezonów!! :D
A potem będą się tak żenić, rozmnażać i wyrośnie nam nowe pokolenie. :)


A powracając do oceny odcinka to 9/10. Zawsze mnie Michael wkurzał razem z Waltem i w sumie nawet się cieszyłam, że ich ostatnio nie było. A flashe Any to totalna porażka. Wszystko takie bardzo naciągane. Generalnie potworzyło się 1000 nowych wątków, wątpliwości i to trochę zaczyna męczyć, ale to oczywiście moje odczucie i możecie się nie zgodzić.
  • 0

#302 NIKON

NIKON

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 79 postów
  • Miastoz daleka...

Napisano 08.05.2006 - |14:26|

On jest kolejny do odstrzalu. "They took my son, they took my son!" juz kazdy ma chyba tego dosyc...
  • 0

#303 Wuszczur

Wuszczur

    Szeregowy

  • Email
  • 58 postów
  • MiastoCieszyn

Napisano 08.05.2006 - |14:43|

Biorąc pod uwagę fakt, że Sun jest najwyżej w 3 miesiącu ciąży (i to taki maksymalny maks), a jeden sezon to tak około miesiąc na wyspie to...za jakieś 5, 6 sezonów!! :D
A potem będą się tak żenić, rozmnażać i wyrośnie nam nowe pokolenie. :)


Może to potrwa krócej. Może wyspa ma kolejne nieznane nam właściwośći. Może Inni chcą dlatego dzieci, bo na wyspie szybko i lepiej się rozwijają. Może wyspa tak działa na płód. Bo po co robić wątek nowego dzieska skoro i tak się nie urodzie. Trochę zdziwilibyśmy się jakby Sun w finale z bólem oświadczyła "odeszły mi wody".
Możo i to trochę naciągane ale skoro można powstać z wózka, i wyleczać nieuleczalne choroby to czemu wyspa nie miałaby oddziaływać inaczewj. Taka teoryjka.
  • 0

#304 gietek

gietek

    Kapral

  • Użytkownik
  • 157 postów

Napisano 08.05.2006 - |14:59|

On jest kolejny do odstrzalu. "They took my son, they took my son!" juz kazdy ma chyba tego dosyc...


Muszę się z tym zgodzić.
Mam tego zdania serdecznie dość. Niedługo to wyrażenie urośnie do rangi przysłowia.
Lubię Michaela [nawet po ostatnim odcinku], ale to jego zębiaste "they took my son" kłuje mnie w uszy.
Ale to nie jedyna rzecz w serialu, która mnie przyprawia o ból głowy.

Może to potrwa krócej. Może wyspa ma kolejne nieznane nam właściwośći. Może Inni chcą dlatego dzieci, bo na wyspie szybko i lepiej się rozwijają. Może wyspa tak działa na płód. Bo po co robić wątek nowego dzieska skoro i tak się nie urodzie. Trochę zdziwilibyśmy się jakby Sun w finale z bólem oświadczyła "odeszły mi wody".
Możo i to trochę naciągane ale skoro można powstać z wózka, i wyleczać nieuleczalne choroby to czemu wyspa nie miałaby oddziaływać inaczewj. Taka teoryjka.


Tak, a nowy Koreańczyk urodzi się wielkości piłeczki ping-pongowej... świetna teoryjka. :look:

Użytkownik gietek edytował ten post 08.05.2006 - |15:00|

  • 0

#305 ZUHH

ZUHH

    Szeregowy

  • Email
  • 60 postów

Napisano 08.05.2006 - |15:16|

Wydaje mi się że skumają to co zrobił Michael i go uziemią oraz zrezygnują z owej walki z Othersami :)


Zamiast użalać się nad Libby to pomyślcie co może się stać z Fenrym :) ! Othersi nie koniecznie muszą go zabić. Interesuje mnie to czy on faktycznie szedł po Johna czy tylko chciał mu [beeep]e przylizać. Prawdopodobnie będziemy musieli się rozstać z Fenrym na jakiś czas.
A ta cała jazda z tym podziałem na dobrych i złych to jakiś debilizm, który Othersi próbują wcisnąć lostowiczom.
  • 0

#306 Vol 7

Vol 7

    Starszy sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 242 postów
  • Miastowziąć na rower?

Napisano 08.05.2006 - |15:23|

możliwe, że Fenry jeszcze misję może wykonać - po prostu on miał " sprowadzić " John'a, a on chce iść do "?" więc może tam właśnie są Inni... :>
  • 0

Dołączona grafika


#307 Mixer

Mixer

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 48 postów

Napisano 08.05.2006 - |15:26|

On jest kolejny do odstrzalu. "They took my son, they took my son!" juz kazdy ma chyba tego dosyc...



W rzeczy samej!!! nigdy wiecej tego zdania!!!... mam nadzieje ze reszta sie kapnie co zrobil Michael i go "kilim" (...) a w zasadzie to Libby pewnie bedzie zyla bo po co rezyserzy mieliby dwa odcinki temu pokazywac ja w szpitalu a nawet w tym odcinku tak czesto z Fat Boyem!!! :afro: jeszcze 2 tygodnie i bedziemy w niebie...albo w czysccu...albo tak nawala ze scenariuszem ze zostanie nam :blink: sami wiecie co... B)
  • 0

#308 aDi1906

aDi1906

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów

Napisano 08.05.2006 - |15:39|

W którymś odcinku widzieliśmy ubrania Othersów w szafie... tzn. że mogą ich grać dla eksperymentu - ale czy eksperyment polega na zabijaniu?
  • 0

#309 borderline

borderline

    Starszy kapral

  • Email
  • 250 postów

Napisano 08.05.2006 - |15:39|

W rzeczy samej!!! nigdy wiecej tego zdania!!!... mam nadzieje ze reszta sie kapnie co zrobil Michael i go "kilim" (...) a w zasadzie to Libby pewnie bedzie zyla bo po co rezyserzy mieliby dwa odcinki temu pokazywac ja w szpitalu a nawet w tym odcinku tak czesto z Fat Boyem!!! :afro: jeszcze 2 tygodnie i bedziemy w niebie...albo w czysccu...albo tak nawala ze scenariuszem ze zostanie nam :blink: sami wiecie co... B)

no ja bym nie liczyl na przezycie Libby. To juz klasyczna zagrywka tworcow LOSTa. Fenry zapewne ucieknie nic tak naprawde nie wyjasniajac. Desmond na poczatku 2 sezonu tak samo zostal puszczony bez pytania. Libby takze moglaby zbyt wiele wyjasnic, wiec ja usmierca, a Hurley sobie wszystko przypomni, ale pewnie dopiero na koncu calej opowiesci ;-) To w polaczeniu z tym usilnym mitologizowaniem poprzez podzial ludzi na tych dobrych i zlych oraz opowiadanie o JEGO wielkiej genialnosci zaczyna mnie mocno irytowac. To nie sztuka w kolko biegac w okol tematu i potegowac watpliwosci, ktorych wcale nie ma zamiaru sie wyjasnic. Prawdziwa sztuka jest dawanie sensownych odpowiedzi i pchanie akcji do przodu bez ryzyka przedwczesnego wyjasnienia calej zagadki....
  • 0

#310 Raúl

Raúl

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 17 postów

Napisano 08.05.2006 - |15:42|

Micheal ułozył się z INNYMI, nic wiecej, nic mniej.
Walt wzamian za pewnych członków grupy.

btw. Anna Lucia musiala zginac bo jak czytalismy robiła problemy, powiedzmy ze jej smierc jest lekka zmiana w scenariuszu.


A czytales pare dni pozniej jak zdementowali te informacje ? Scenarzysci i rezyser ?

A swoją drogą to szkoda ze Ana zgineła :/ Została tylko Claire i Kate teraz bedzie bez sensu
Mogł zabic np. Claire ;]

A Michaela tez bym kropnął

Użytkownik Raúl edytował ten post 08.05.2006 - |15:44|

  • 0

#311 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 08.05.2006 - |16:29|

Libbi może, nie przeżyje, ale strzały w brzuch nie uśmiercą jej od razu... Może powie co i jak było... TO by było miłe...
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#312 Maniu

Maniu

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 58 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 08.05.2006 - |16:37|

hmm ,cala nadzieja w powrocie Desmonda :D a Majkej niedlugo nei umrze... bo on tam byl i wogole. doktorek bedzie chcial isc i ich wykroić :)
  • 0

#313 piotrekoonpl

piotrekoonpl

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 374 postów

Napisano 08.05.2006 - |18:24|

hmm ,cala nadzieja w powrocie Desmonda :D a Majkej niedlugo nei umrze... bo on tam byl i wogole. doktorek bedzie chcial isc i ich wykroić :)


coś mi się wydaje że doktorek ma przerost ambicji nad możliwościami,ale to moje spostrzeżenie,wątpie aby zdołali pokonać othersów,zwłaszcza,że jest ich sporo,a wątpie że lostowicze wparują do obozu othersów i zrobią tam krwawą jadke,no i jeszcze zostaną ci w bunkrze,a nikt nie wie ilu ich tam jest,może być ich tam 5,20,50,no i trzeba wziąść pod uwage że paru zagubionych może zginąć.

Użytkownik piotrekoonpl edytował ten post 08.05.2006 - |18:30|

  • 0
Dołączona grafika
see you in another life brother...

#314 logic

logic

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 251 postów
  • MiastoŁomża

Napisano 08.05.2006 - |18:46|

Jack nie przemyślał w ogóle tej decyzji... Najpierw słyszy od Kate, że Inni stwarzają tylko pozory prymitywnych itd. a jak słyszy gadkę Mika to od razu się porywa żeby ich rozstrzelać...
  • 0
The memory remains.

#315 Raúl

Raúl

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 17 postów

Napisano 08.05.2006 - |20:21|

A najlepsze jest to ze Michael nie zabil by Any Luci ani Libby gdyby nie wszedł w ukald z innymi bo skoro on chodzil po tych obozach to musieli sie jakos umowic ze go nie zabili i akurat wypadlo na Ane bo ona zabila 2 innych a Libby zabil bo mu sie "nasuneła".
A co do tego wymordowania Othersow to sie zgadazam :) chyba ze wpadnie tam męski Sawyer :D :D :D :D :D :D :D :D i da czadu tak jak z Ana ;]
Ale wedlug mnie powinni zabic Michaela

Użytkownik Arwen edytował ten post 08.05.2006 - |22:36|

  • 0

#316 piotrekoonpl

piotrekoonpl

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 374 postów

Napisano 08.05.2006 - |21:38|

A najlepsze jest to ze Michael nie zabil by Any Luci ani Libby gdyby nie wszedł w ukald z innymi bo skoro on chodzil po tych obozach to musieli sie jakos umowic ze go nie zabili i akurat wypadlo na Ane bo ona zabila 2 innych a Libby zabil bo mu sie "nasuneła".

locke nie zabil othersów wiec wg,nich jest dobry,al zabila,libby ?!? :blink: ..nie,no a jack henry buntowal locke przed nim,jack ma ambicje zeby powybijac othersów,said też dał się we znaki henremu.

Użytkownik Arwen edytował ten post 08.05.2006 - |22:36|

  • 0
Dołączona grafika
see you in another life brother...

#317 henry23

henry23

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 3 postów
  • MiastoPrzysucha

Napisano 09.05.2006 - |13:07|

no cóż...jak nawet pojdzie tam zaloga z plazy to zapowiada nam sie tylko ciekawszy film!:D:D:D:]:]:]
  • 0

#318 leszeq

leszeq

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 12 postów

Napisano 09.05.2006 - |17:02|

Może to potrwa krócej. Może wyspa ma kolejne nieznane nam właściwośći. Może Inni chcą dlatego dzieci, bo na wyspie szybko i lepiej się rozwijają. Może wyspa tak działa na płód. Bo po co robić wątek nowego dzieska skoro i tak się nie urodzie. Trochę zdziwilibyśmy się jakby Sun w finale z bólem oświadczyła "odeszły mi wody".
Możo i to trochę naciągane ale skoro można powstać z wózka, i wyleczać nieuleczalne choroby to czemu wyspa nie miałaby oddziaływać inaczewj. Taka teoryjka.


Jak dla mnie to ten watek mial byc poprostu kolejnym przykladem na to, ze wyspa leczy (w tym wypadku bezplodnosc)
  • 0

#319 orion

orion

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 12 postów

Napisano 09.05.2006 - |22:00|

Jak dla mnie to ten watek mial byc poprostu kolejnym przykladem na to, ze wyspa leczy (w tym wypadku bezplodnosc)


Wyspa moze leczy bezpłodność, paraliż i raka ale głupoty ludzkiej nic nie uleczy.

Przeciez kate wyraznie powiedziala jackowi, ze znalazla bunkier gdzie othersi sie przebierają z normalnych ciuchow w podarte łachy i przykljaja se sztuczne brody. Dlaczego wiec jack nie zajarzyl ze michel klamie kiedy wmawial im ze othersi chodza brudni, obdarci, sa slabi i żrą suszona rybę?

Jego historyjka o tym, ze śledzil innego do ich obozu byla z gory bzdura gdyz innych NIE DA SIE sledzic. Nawet locke i sayid nie mogli sie doszukac ich sladow! Skoro zawodowy zolnierz i mysliwy nie mogli ich wytropic to jakim cudem murzyn-pesudoartysta moglby??? Przeciez to oczywiste ze michael klamal i chce ich zaciagnac w pulapke!!!

Szkoda ze po znalezeiniu prawa jazdy henryego gale'a sayid nie zdazyl zajac sie fake-henrym. Po paru godzinach obróbki butem i obcegami wiedzieliby co chcą wiedziec z pewnego żródła... No i byloby o 1 othersa mniej.

Zamiast zabrac sie do roboty wyspiarze sie obijaja i maja tego efekt- 2 trupy, zdrajce w szeregach i othersa ktory uciekl i moze doniesc "panu brodaczowi" mase informacji na temat rozbitkow.

jak juz mowilem, wyspa moze leczy nieuleczalne choroby, ale glupoty nawet wyspa nie wyelczy.

Z calej tej niezorganizowanej zgrai niedorajd nazywanych rozbitkami najbardziej podoba mi sie sayid i najbardziej zalowalbym gdyby on zginal. Jest silny, wszechstronnie wyszkolony. Umie walczyc, strzelac, jest zdecydowany i doswiadczony. Byl zawodowym oficerem przesluchan- z gory wyczul ze henry klamie i zanim znalazl prawo jazdy juz byl pewien ze henry jest szpeigiem. Masakra w ostatnim odcinku to w calosci wina jacka. jack jest tylko lekarzem, nie zna sie na rzeczy. Gdyby pozwolil sayidowi zrobic to, na czym irakiczyk zna sie najlepiej (czyli lamanie kosci i wyrywanie pazkonci) to michel nie mialby kogo odbijac z rak wyspiarzy...

Użytkownik orion edytował ten post 09.05.2006 - |22:11|

  • 0

#320 NIKON

NIKON

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 79 postów
  • Miastoz daleka...

Napisano 09.05.2006 - |22:26|

Taka prawda. Gdyby doktorek tak bardzo sie nie napalil na powybijanie Innych to moze by przystanal na chwile i przemyslal sprawe. Gosciu wrocil z dzungli po prawie 2 tygodniach, a oni mu wierza na slowo. Jack jako przywodca zachowuje sie nieodpowiedzialnie. I zaloze sie, ze Ana i Libby nie bd jedynymi ofiarami tej jego wojny. Sawyer powinien z nim zrobic porzadek.

Użytkownik NIKON edytował ten post 09.05.2006 - |22:26|

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych