386 odpowiedzi w tym temacie

[cliffhanger]

Jak to jak? House ma halucyny . Ździra wraca, czyli jednak House nie odzyskał jeszcze mojo. Mam nadzieję, że to z tego powodu scenarzyści jakoś zmienili House'a bo był "inny", jakiś dziwny, nie swój. Oby powrócił do pełni formy w 6 sezonie .

[sephia]

Ja liczę na racjonalne wytłumaczenie całej sprawy z Amber. Do tego mam nadzieję, że nie będą kopiować tego, co mieliśmy już w GA. Warto również dodać, że...

Spoiler

Anne Dudek pojawi się w kolejnych epach...można ją zobaczyć choćby w zwiastunach 5x22.

Mimo wszystko ciekaw jestem jak to się potoczy, ale trzeba przyznać, że odcinek był dość przeciętny. Bardzo żałuję, że nie pociągneli bardziej wątku Kutnera i Greg też dość szybko odpuścił doszukiwanie się prawy (morderstwo, a nie samobójstwo). To aż nie w jego stylu. Powinien wynająć detektywa, zastanawiać się, szukać...a tak?

Użytkownik sephia edytował ten post 15.04.2009 - |20:49|

[Jara71]

Jedyne co podobało mi się w 21 odcinku to sprawa zdrowego odżywiania się Wilsona. Przypadek był nudny, nie wiem czy choroby się wyczerpują czy za dużo osobistych wątków. Poza tym powrót Amber bardzo mi się nie podoba. I oby mniej było 13stki i Cameron.

edit:
Więcej Cuddy i Chase'a Jakoś Tauba mogliby 'rozwinąć'.

Użytkownik Jara71 edytował ten post 17.04.2009 - |12:21|

[Rydzu_SSJ]

Powrót Amber? Tak. Powrót Cameron? TAK, TAK, TAK!!! Czekam aż wróci dawny zespół .

[katja]

wciągnęłam wszystko, co dotąd wyszło i mam dwa wnioski. być może gdybym oglądała co tydzień a nie serią w cztery dni, byłyby inne ;-).

a. house, owszem, ma mocne teksty, ale rzuciło mi się w oczy przede wszystkim to, jak nierówno jest prowadzona jego postać. sorry, takie subiektywne odczucie.
b. postacie 'drugoplanowe' są jak jeden mąż, tzn. niczym szczególnym się od siebie nie różnią -- z jednym chlubnym wyjątkiem, a mianowicie trzynastki. odcinek o niej był jasną flarą nadziei w sezonie zdominowanym przez wzajemne umizgi hałza i cuddy. panienka jest świetna i tylko dla niej będę oglądać to dalej ;-).

[LunatiK]

A trzynastki ludzie ponoć nie lubią.
A mi jednak amber dotychczas najlepiej podpasowała.

[Cahir]

Na onecie znalazłem własnie informację odnośnie kolejnego sezonu Housa - wygląda na kontynuację wizji z Amber

http://film.onet.pl/...,wiadomosc.html

[Wraith]

Pan doktor zaczyna mnie denerwować. Ciągle węszy, jego chamska postawa nie jest już śmieszna, ale irytująca. Mogliby skończyć na 5 sezonie, zanim ludzie siędo niego zrażą. Czy tylko ja mam takie odczucia??

[Dżakas]

5x22

Obawiałem się tego odcinka, ale niepotrzebnie. IMO kozak!

Najlepsze momenty: House słuchający rapu, lody alkoholowe, wieczór kawalerski w domu Wilsona (choć gdy wszedł na party wiedziałem, że to tak). Sam przypadek, nawet ciekawy, choć na pewno bywały ciekawsze.

W następnym odcinku znowu halucynacje, ale po trailerze wnioskuję że będzie się też działo na linii House - Cuddy.

[Rydzu_SSJ]

House z boomboxem na ramieniu mnie rozłożył na łopatki. Genialna scena!

[pandi]

Jeden z najlepszych odcinków ostatnio

[SliderOh]

odcinek piękny, mnie rozwaliła scena w kostnicy, no i oczywiście wieczór kawalerski oraz przygotowania do niego

[AnDyX]

Mnie też się odcinek podobał, motyw z boomboxem świetny. Osobiście jednak nie przepadałem za Amber, toteż i ten wątek do gustu mi nie przypadł.

[Jonasz]

Rapu tak nie lubie, ze nawet House nie mogl mnie skloni by uznac to za dobry moment. Poaza tym epizod swietny. Interakcje House ze samy soba w postaci Amber bezcenne. Willson robiacy z siebie idiote w nowy i odkrywczy sposob na party znakomity. Znakomita kamery i oswietlenie. Wszystko w jakims nierzeczywistym, jaskrawym swietle. Scena w ktorej House odjezdrza a jego zespol robi sie czarnobialy niesamowita.

Mam tylko jedna uwage krytyczna, i to nie do samego epizodu, lecz sezonu. Autorzy wyraznei cierpia na nadmiar pomyslow, i zadnego z glownych watkow nie wykanczaja. czego tu nie mielismy - poczynajac od zalamania Wilsona, prywatnego detektywa, cierpienia Cuddy, lesbo przygody 13., romans jej z Foremanem.... mozna by tak dlugo. Wystarczylo by tego na trzy sezony.

[sephia]

Pierwsze w tym sezonie, zasłużone 6/6 za ostatni odcinek. Mam nadzieję, że utrzymają tą formę do końca sezonu. Piąty sezon jest dla mnie bardzo przeciętny i znacznie słabszy od s4, ale ostatnie odcinki od momentu śmierci Kutnera dają nadzieję, że końcówka będzie fenomenalna!

Już po zwiastunach było wiadomo, że ten odcinek będzie szczególny. Taki też był, boombox, podpalenie zwłok (xD), aż w końcu wieczorek kawalerski...u Wilsona . Przy dwóch ostatnich momentach niemal popłakałem się ze śmiechu. Przypadek do najciekawszych nienależał, ale dało się spokojnie oglądać. Halucynacje z Amber również sa bardzo przyjemne. O ile takowy wątek nie pasował mi zupełnie w s5 GA, o tyle w Hałsie spisuje się świetnie. Troszeczkę mało Cuddy, ale mam nadzieję, że nadrobią to w kolejnych dwóch (tylko dwóch) odcinkach.

Użytkownik sephia edytował ten post 28.04.2009 - |23:25|

[LunatiK]

Odcinek fajny.
Zastanawiam sie tylko czy ogień podczas tych prób był rzeczywisty, bo tak na moje oko to spece od FX maczali w nim palce.

[Jara71]

Odcinek taki sobie, chociaż były momenty, które mi się podobały: House niczym Kanye West w tych okularach i z radiem na ramieniu powalił mnie na kolana. Wieczór kawalerski i Wilson zatrzymany w samych majtkach przez policję również. Ale doktorek już traci swoje kolory, no i ta Amber...

Spoiler

Jeśli widzieliście ostatni epizod "House'a" wiecie, że co prawda w życiu głównego bohatera dzieją się różne dramatyczne rzeczy (np. ma halucynacje i cierpi na bezsenność), ale do zbliżeń z Cuddy mu daleko. Zmienić ma się to w następnym odcinku pt. "Under my skin", który Fox pokaże 4 maja. Z zapowiedzi wynika niezbicie, że romans tej dwójki znów nabierze rumieńców.

[SliderOh]

Odcinek fajny.
Zastanawiam sie tylko czy ogień podczas tych prób był rzeczywisty, bo tak na moje oko to spece od FX maczali w nim palce.

szczególnie przy żonglowaniu butelką widać było, że to nie jest prawdziwy ogień

[Quendi]

Znakomity odcinek. Masa humoru. House w starym dobrym stylu.

[Jonasz]

Odcinek fajny.
Zastanawiam sie tylko czy ogień podczas tych prób był rzeczywisty, bo tak na moje oko to spece od FX maczali w nim palce.

szczególnie przy żonglowaniu butelką widać było, że to nie jest prawdziwy ogień

I to moim zdaniem bylo wielka zaleta. Bylo w tych scenach cos nierzeczywistego, jakby odbywaly sie w snach House.