Zakręcone spostrzeżenia.
#301
Napisano 27.04.2009 - |11:09|
#302
Napisano 27.04.2009 - |11:49|
Tylko popatrz na to z innej strony - co by się stało, gdyby w finale sezonu 4 kółkiem kręcił Łysol, a nie Wyłupiasty.Jacob pewnie zanim Oceanic 6 odleciało, już wiedział, że to Locke będzie ich musiał sprowadzić. Kręcenie kółkiem to dwie pieczenie na jednym ogniu -> przeniesienie Wyspy (a raczej zakotwiczenie po tym, co zrobił Ben) oraz sprowadzanie O6.
Najprawdopodobniej nie byłoby skoków, więc nie byłoby pretekstu do ściągnięcia "Oceanic 6" z powrotem. I sam Locke też nie wiedziałby, co dzieje się na wyspie po jego "wylocie".
A tak na marginesie - po co całe ceregiele z wypuszczaniem ich z wyspy, a potem sprowadzaniem? Helikopter nie mógłby mieć awarii np. zaraz po wyskoczeniu Sawyera? Dymek nie takie rzeczy potrafi więc z czym miał problem?
I druga rzecz - skoro przyjmujemy, że Ilana & Co. to może być Dharma...
Bram zaczepił Milesa (a najpierw go obserwowali) i złożył konkretną propozycję: nie płyń z ekipą Widmora, możemy pokazać ci prawdę o twoich zdolnościach, o twoim ojcu. I to akurat miało sens - Miles jest synem gostka, który był wysoko w hierarchii Dharmy i kierował budową bunkrów na wyspie. No ale Miles nie znał odpowiedzi na pytanie i całą sprawę miał głęboko w..., jego obchodziła tylko kasa. Dlatego chłopaki odpuścili.
W tym momencie zupełnie nie rozumiem tego, co zrobiła Ilana. Dlaczego akurat Frank? I dlaczego Ilana kazała go zabrać razem z ich ekipą, mimo że też nie odpowiedział na pytanie? Zwłaszcza, że ewentualna próba powiązania właśnie jego z Dharmą wydaje się być karkołomna.
Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 27.04.2009 - |12:03|
#303
Napisano 27.04.2009 - |14:43|
Zastanawia mnie jedna rzecz:
- Locke ma być Wybranym nowym liderem Othersów czy wręcz "Mesjaszem".
- Jak się to ma do rozkazu z 04x11 - "przenieś wyspę" - przecież to oznacza bilet do Tunezji.
Wystarczy odrobinę pomyślunku, a całość jest bujdą na resorach i to szytą grubymi nićmi.
A co w tym dziwnego? Przeciez na wyspe mozna wrocic...
A Franka zabrali, bo moze im sie do czegos przydac. Nie wiemy, do czego.
Użytkownik ashlon edytował ten post 27.04.2009 - |14:45|
#304
Napisano 27.04.2009 - |18:25|
Z punktu widzenia Jacoba/Christiana to wszystko już się mogło stać, oni tylko popchnęli akcję do przodu tak jak to było. Czyli kolejna pętla czasowa, w chatce Jacoba w 4x11 siedział nie martwy-Christian, tylko martwy-Christian-z-przyszłości (lub martwy-Christian-który-zna-przyszłość)Tylko popatrz na to z innej strony - co by się stało, gdyby w finale sezonu 4 kółkiem kręcił Łysol, a nie Wyłupiasty.
Może dlatego, że może być niebezpieczny dla całej akcji i dobrze by mieć przy sobie i pilnować? Dostał w pysk, zwiążą go i będą go pewnie ciągnąć za sobą..Dlaczego akurat Frank?
#305
Napisano 28.04.2009 - |08:30|
Grzebul, chyba przyszalałeśMoże dlatego, że może być niebezpieczny dla całej akcji i dobrze by mieć przy sobie i pilnować? Dostał w pysk, zwiążą go i będą go pewnie ciągnąć za sobą.
Niebezpieczny to jest Ben, który wali z obrzyna bez ostrzeżenia, Locke, który rzuca nożem ludziom w plecy, Othersi, którzy "z nagła i z nienacka" wyskakują z krzaków całą gromadką.
Frank niebezpieczny? Dowcip sezonu
Co więcej, jeśli cokolwiek "leży w cieniu posągu", to jest to na głównej wyspie. A najwyraźniej Frank nie za bardzo ma ochotę tam przebywać - w towarzystwie morderców, uciekinierów z trumny i Czarnego Dymu (co mnie nie dziwi).
No chyba, że twórcom już naprawdę kończą się pomysły i zamierzają wyskoczyć z czymś mocno szokującym na jego temat. Że będziemy szukać szczęki przez całą przerwę między sezonami
#306
Napisano 28.04.2009 - |09:46|
#307
Napisano 28.04.2009 - |10:26|
Na dużej wyspie siedzą Othersi. A z nimi nie ma ochoty się zadawać, inaczej polazłby razem z Lockiem i Wyłupiastym. Rozbitkowie z lotu 316 są na Hydrze. Więc niby gdzie miałby uciekać i kogo poinformować?Frank jest niebezpieczny dla Ilanny, bo gdyby go wypuścili to mógłby gdzieś uciec i kogoś poinformować o tym co się święci, nie chodzi mi o to, że jest niebezpiecznym człowiekiem.
Nie wiadomo, jak z ewentualną łącznością ze światem zewnętrznym z Hydry (chyba kiepsko - początek sezonu 3).
Po prostu dla mnie to, co zrobiła w tym momencie Ilana, zupełnie nie trzyma się kupy.
Nawet jeśliby przyjąć, że Frank może być czyimś szpiegiem, to w tym momencie nie ma on możliwości zawiadomienia kogokolwiek poza wyspą. Chyba, że oprócz umiejętności lotu na drzwiach od stodoły, potrafi też porozumiewać się telepatycznie (bez kawałów, proszę, w końcu to "Lost" a nie "Kosiarz-reaktywacja").
Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 28.04.2009 - |10:28|
#308
Napisano 28.04.2009 - |10:30|
A skąd Ilana ma wiedzieć, kto gdzie przebywa i kogo Frank lubi lub nie lubi?Na dużej wyspie siedzą Othersi. A z nimi nie ma ochoty się zadawać, inaczej polazłby razem z Lockiem i Wyłupiastym. Rozbitkowie z lotu 316 są na Hydrze. Więc niby gdzie miałby uciekać i kogo poinformować?
Wypuszczenie luzem pilota samolotu (naturalnego i z urzędu dowódcę rozbitków) oraz gościa, który był wcześniej na Wyspie (i jeszcze coś kombinuje, odpływa sobie, przypływa..) by świadczyło o głupocie Ilany. I wtedy jej zachowanie by się nie trzymało kupy.
EDIT:
Z tego co pamiętam, jedyną zdolnością specjalną Franka jest to, że potrafi dużo wypić
Użytkownik Grzebul edytował ten post 28.04.2009 - |10:31|
#309
Napisano 28.04.2009 - |10:58|
Jeden szczegół - pytanie o "cień posągu". To samo pytanie dostał Miles, którego wcześniej obserwowali. A jeśli to pytanie dotyczyłoby "pobytu na wyspie", to raczej dużo wcześniej (z Dharmą), a nie teraz, razem z Keamy'm i jego bandąWypuszczenie luzem pilota samolotu (naturalnego i z urzędu dowódcę rozbitków) oraz gościa, który był wcześniej na Wyspie (i jeszcze coś kombinuje, odpływa sobie, przypływa..) by świadczyło o głupocie Ilany. I wtedy jej zachowanie by się nie trzymało kupy.
Po prostu w tym momencie nie widzę racjonalnego powodu zabierania go razem z ekipą na dużą wyspę. Jeśli Ilana & Co. zabiorą wszystkie łódki, to ktokolwiek by nie został na małej wyspie, nic nie zdziała.
Tak został skomentowany przez Naomi, na podstawie z lekka "menelskiego" image. Dobrze, że Sawyer wylądował w Dharmie, bo miałby poważnego konkurenta do piwaZ tego co pamiętam, jedyną zdolnością specjalną Franka jest to, że potrafi dużo wypić
BTW - "Kosiarz-reaktywacja", to komentarz dotyczący nowego image Franka. Na to się natknęłam na paru forach. Jednak "źródło" wyszło z TheFuselage, zatem wcale się nie zdziwię, gdyby stało się to w pewnym momencie spoilerem.
Tak a'propos - na jednym z forów natknęłam się na ciekawą teorię o elektromagnetyzmie i Incydencie. Ale jej zakończenie mnie rozbawiło do łez. Jack, Kate, Juliet i spółka przenieśli się w wyniku Incydentu w czasy współczesne i spotkali z Lockiem, Benem i resztą. Natomiast Sawyer miał pecha - utknął w czasach Dharmy, jakimś cudem uniknął Czystki, nie przyłączył się do Othersów i opuścił wyspę. Teraz wraca na wyspę, by pomóc reszcie, jako... Frank. To by tłumaczyło alkoholowe zapędy pilota.
Mój komentarz do tego? Monitor w kropki...
Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 28.04.2009 - |11:23|
#310
Napisano 28.04.2009 - |14:14|
A tak na poważnie, przecież pamiętałby siebie samego.
Masz kolekcję seriali? Pomóż rozbudować bazę danych:
showsdb.org - baza z informacjami o scenowych wydaniach seriali#311
Napisano 17.05.2009 - |09:56|
Najprawdopodobniej nadawcami są agenci wywiadów różnych państw transmitujący ciąg cyfr wyplutych przez jakiś zaawansowany algorytm szyfrujący tekst przesyłanego komunikatu.
Tutaj filmik z odbioru stacji, która jak się zdaje może należeć do Mossadu
Ta prawdopodobnie należy do brytyjskiego MI5:
Czegoś wam to nie przypomina?
Użytkownik Atlantis edytował ten post 17.05.2009 - |10:00|
#312
Napisano 05.06.2009 - |07:49|
http://www.crystalin...taustralia.html
Tak, tak, powiązanie starożytnego Egiptu z Australią.
Znalezione hieroglify rzekomo są bardzo stare, z czasów pierwszych dynastii Egiptu i opowiadają o wyprawie z czasów faraonów-budowniczych piramid (Khufu i jego następcy)
Co najciekawsze - twórcy Lost chyba musieli czytać ten artykuł, bo jakoś dziwnym trafem jest całkiem sporo odniesień: przede wszystkim Anubis, sama stylistyka hieroglifów, ale jest i również słynne słoneczko z promieniami, zakończonymi dłońmi (niczym na makatce Jacoba). A z Australii zrobiła się im nasza wyspa
PS - jakby ktoś chciał czytać, uprzedzam, że tekst jest w języku angielskim (a tłumaczyć mi się nie chce).
#313
Napisano 15.07.2009 - |07:23|
41602050:29 accepted
41602052:17 accepted
41602054:05 accepted
41602055:53 accepted
41602057:41 accepted
41602059:29 accepted
41602061:17 accepted
41602063:05 accepted
41602064:53 accepted
41602066:41 accepted
41602068:29 accepted
41602070:17 [...]
jest bardziej interesujący. Doba ma tylko 24 h, nie 70 Wskazanie zmienia się dokładnie co 1:48 (108 minut) Zatem wyglądałoby, że jest liczba godzin (po dwukropku są minuty), najprawdopodobniej od początku powstania zegara.
Jeśli teraz podzielimy:
41602050 : 24 = 1733418 (doby?)
Czyli:
1733418 : 365 = 4749 (lat?) [wyliczenie jest na lostpedii od dość dawna ]
Rzeczywiście, przenosząc się o tyle lat wstecz, znaleźlibyśmy się w czasach starożytnego Egiptu.
"Otwarcie" wyspy (przerwanie wpisywania cyfr) w czasach pierwszych faraonów, niejako "dodało" godziny do zegara w "Swanie"? Jeśli system nie był przygotowany na taką liczbę godzin, mógł się rozregulować
Tylko, że takie rozwiązanie mogłoby sugerować, iż skoki w czasie zaczęły się dopiero po powstaniu "Swana". A to się zgadza z tym, że Lościaki, lądując w 1974 roku, przestali odczuwać ból głowy, skończyły się problemy z krwawieniem z nosa.
Wyspa miała być "wehikułem czasu", skoczyli za daleko w przeszłość i system się skichał z wrażenia
To by oznaczało, że zarówno Jacob jak i jego przeciwnik nie są starożytnymi bóstwami czy antycznymi herosami, tylko "wycieczkowiczami w czasie". Pytanie tylko, którego z nich swędziały łapki i do komputera wpisał propozycję wycieczki tak daleko wstecz? I nic dziwnego, że Man in Black jest zły na Jacoba, że ten na wyspę ściąga ludzi. Bo w ten sposób usiłuje zmieniać historię, tych ludzi nie powinno tam nigdy być
A co się stanie, jeśli "Swana" nie będzie, bo Jughead jednak zadziałał?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych