Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 088 - S05E06 - 316


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
307 odpowiedzi w tym temacie

#301 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 25.02.2009 - |14:57|

@Alinoee
Przeciętny człowiek postąpiłby tak jak Sun? Zaufał człowiekowi, którego obwiniał o śmierć swojego męża?
To tak, jak powierzyć opiekę nad swoim dzieckiem osobie, o której wiesz, że ma wyrok za pedofilię. Czy też zatrudnić jako głównego księgowego osobę skazaną za przestępstwa finansowe.
Znalezienie rzeczy osobistych od zawsze jest potwierdzeniem, że ktoś zmarł, a nie że żyje.

Posłałabyś swoich agentów? Taa jasne. Szanse na powodzenia takiej akcji są zerowe jeśli ktoś czegoś takiego wcześniej nie przeżył, nie doświadczył i nie wie czego się można spodziewać.

A jakie są szanse, że Ben po raz kolejny jej nie okłamuje?
Pamiętaj, że Sun nie wie tego, że Jin żyje (to wiemy my).
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#302 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 25.02.2009 - |15:19|

Z dowodem na to że Jin żyje jest chyba tak że obrączka była na jego palcu i o ile Ben nie nurkował żeby znaleźć jego rękę to pewnie dostał ją od samego Jin'a. Wynika samo z siebie.
  • 0
don't try

#303 Alinoee

Alinoee

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 146 postów

Napisano 25.02.2009 - |15:27|

Przeciętny człowiek postąpiłby tak jak Sun? Zaufał człowiekowi, którego obwiniał o śmierć swojego męża?
To tak, jak powierzyć opiekę nad swoim dzieckiem osobie, o której wiesz, że ma wyrok za pedofilię. Czy też zatrudnić jako głównego księgowego osobę skazaną za przestępstwa finansowe.
Znalezienie rzeczy osobistych od zawsze jest potwierdzeniem, że ktoś zmarł, a nie że żyje.

Posłałabyś swoich agentów? Taa jasne. Szanse na powodzenia takiej akcji są zerowe jeśli ktoś czegoś takiego wcześniej nie przeżył, nie doświadczył i nie wie czego się można spodziewać.

A jakie są szanse, że Ben po raz kolejny jej nie okłamuje?
Pamiętaj, że Sun nie wie tego, że Jin żyje (to wiemy my).


Właśnie w tym cały sęk. Na nic cała logika i rozum jeśli człowiek kieruje się uczuciami, niepohamowaną chęcią odnalezienia czegoś/kogoś co utracił i co było dla niego sensem życia. Ta wewnętrzna potrzeba może zrujnować Ci życie ale godzisz się na to, bo tak naprawdę cała reszta nie ma dla Ciebie sensu.
To Tobie łatwo, na sucho, bez emocji usiąść przed kompem i pisać - o ja to bym pomyślała i inaczej postąpiła. Ale OK może byś tak postąpiła.

Znalezienie rzeczy osobistych od zawsze jest potwierdzeniem, że ktoś zmarł, a nie że żyje.

Wyspo:) nie mam nic do Ciebie ale masz naprawdę okropną wadę z pisaniem, że coś jest tak a tak i tak zawsze było i to właśnie tak znaczyło i nie mogło nic innego.
Wszystko zależy od kontekstu i sytuacji.
  • 0
I've been waiting a long time for this...

#304 michal_zxc

michal_zxc

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 382 postów

Napisano 26.02.2009 - |00:56|

No super perspektywa dla jej córki...

Nie wiem czemu zakładasz, że tak bardzo zależy jej na córce. Było by miło i łatwo, ale najwyraźniej Jin jest ważniejszy... Sun jeździ po świecie, córkę zostawiła w domu i się ją nie przejmuje. (Nie było tak [nie pamiętam do końca], że to Jin chciał dziecko?). Może być nawet tak, że przypomina jej o Jin`ie i dlatego np nie chce jej widzieć.

W Katyniu był jeszcze cień szansy, że poleźli z armią Andersa, właśnie oddanie żonom woreczków z rzeczami osobistymi, pozbawiało wszelkich złudzeń.

Jeśli widział bym jak kogoś odparowało, że plama nie została. To danie rzeczy tej osoby było by dowodem, że żyje. (Jego nie odparowało, ale obrączka powinna być na dnie morza).

Użytkownik michal_zxc edytował ten post 26.02.2009 - |01:08|

  • 0

"Nie możesz kontrolować co się dokładnie zdarzy, jest tyle rzeczy do ogarnięcia, ale intencje pomagają obrać kierunek. Jeśli masz dobre intencje to masz większe szanse że wszystko skończy się dobrze" Trance Gemini - Andromeda
The Secret <- Polecam


#305 Grzebul

Grzebul

    Sierżant

  • VIP
  • 741 postów
  • MiastoTrójmiasto

Napisano 26.02.2009 - |01:33|

Swoją drogą, Locke mógł też wziąć dla Walta smycz Vincenta - dowód, że pies żyje :P
  • 0

#306 tomek

tomek

    Szeregowy

  • Email
  • 34 postów
  • MiastoKraków

Napisano 27.02.2009 - |18:08|

@tomek

Takim bezsensownym jęczeniem tutaj niczego nie zmienisz, a tylko, jak słusznie wspomniał Jonasz, utrudniasz dyskusję fanów Losta.

Dyskusję przepraszam o czym? O bucikach Christiana?
Jeśli tatuaże, wyrostki robaczkowe i buty są ważniejsze od Hanso, to sorry, ale nie wiem do kogo ten serial jest adresowany. Najwyraźniej do amerykańskich półgłówków, których interesują totalne bzdety. Oglądalność może polecieć jeszcze niżej, zwłaszcza, że "Idol" ma być przeniesiony, na tę samą godzinę, co Lost.
A "historia zwykłych ludzi" jakimi są Rozbitkowie 815 jest pięknym samobójem dla twórców. Bo poprzez ich historię, nawet jak się ich wrzuci w czasy Dharmy, za wiele się nie da wyjaśnić. Kate, Jack czy Jin, pracujący/szpiegujący w Dharmie, nie dostaną się do Centrum Zarządzania, byśmy mogli poznać relacje Hanso i DeGrootów, jak powstała Dharma, dlaczego nikogo nie zainteresowało, co się dzieje na wyspie, itd. Cieniem szansy na to była właśnie "mroczna" Sun, przejmująca władzę w Paik Industry i prosząca Widmora o pomoc, w ujawnieniu prawdy o tym, co dzieje się na wyspie. Jako Szefowa biznesu Paika miałaby dostęp do papierów, do których zwykły Lościak nigdy nie będzie miał dostępu.
"Daniel powiedział" - nie należy traktować tego, jak dogmatu. Dobrze, to dlaczego wszyscy są pełni oburzenia, gdy piszę, że oznacza to zmianę historii. Co już się stało, bo od odcinka 05x03 wiemy, że Othersi uważają Locke'a za "Wybrańca", nie dlatego, że naprawdę ma "kontakt z wyspą", tylko dlatego, że dzięki kręceniu kołem znalazł się w 1954 roku (przed swoimi narodzinami) i opowiedział o sobie Richardowi. W swoim przypadku Locke sam stworzył pętlę... Gdyby Ben nie ruszył koła w 2004, Richard może w latach 50 czy 60 znalazłby innego chłopca jako "Wybrańca". A tak to przez 50 lat czekali na Mesjasza-Locke'a, tracąc czas.
No cóż, najwyraźniej przeszkadza tu niektórym, że ktoś dokładnie ogląda serial. Forum zamienia się pomału w towarzystwo wzajemnej adoracji, wychwalające pod niebiosy wątki Jate-Skate, i zachwycające bzdurami o butach czy wyrostku robaczkowym. I nie dostrzegające, że z serialu Lost po wprowadzeniu podróży w czasie robi się po prostu klon "4400" i "Herosów". Właśnie wątki stricte metafizyczne (zdolności Walta) były szansą, by ten serial był naprawdę inny. Ale tego typu klimaty są za trudne dla amerykańskich matołków, zwanych przez pomyłkę telewidzami.
Kosmici na zakończenie serialu? Przy obecnym poziomie fabuły jest to nawet prawdopodobne.

Widzisz, w głębi duszy się zgadzam z Toba co do tego na czym powinni się skupić Twórcy, jednakże to co mnie różni to to, ze zdaje sobie sprawę z tego, ze takie osoby mogą stanowić nawet mniej niż polowe z całej liczby oglądających. Sam znam osoby, dla których te historie schodzą trochę na plan dalszy. Nie podoba mi się po prostu styl, w jakim komentujesz błędy twórców i niektóre watki. Uważam, ze przy dodaniu do tego swoistej pewności w stawianiu tez można z łatwością odgadnąć skąd bierze się tutaj niechęć do Twojej osoby na tym forum.

EOT z mojej strony.
  • 0

#307 hanan

hanan

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 15 postów

Napisano 12.03.2009 - |13:01|

z odpowiednim poslizgiem, tak by nie offtopowac w czasie goracej dyskusji, chce powiedziec, ze dla mnie to jest najlepszy topic ever w dyskusjach po odcinkach Losta. Znow odczuwalem ciary na plecach i maksymalne zaciekawienie, na chwile wrocil klimat i emocje jak w czasie ogladania odcinkow sezonu 1go. Wielkie podziekowania dla Freemana, za rozpoczecie tej dyskusji i riposty na poziomie, dla Tajemniczej Wyspy (bez ciebie te forum bylo by duzo mniej intrygujace) i dla wszystkich uczestnikow tej debaty.

Ja osobiscie nie lubie tego ciaglego narzekania na brak akcji, mi sie tam az tak nie spieszy, popieram tu jedna osobe piszaca, ze relacje miedzy bohaterami tez sa ciekawe i razem z ogolna historia stanowia o tym, ze ten serial nas tak pasionuje.

Zabieram sie, za od 5x7 i 5x8 i juz czuje, ze bedzie dobrze :D
  • 0

#308 Macmax

Macmax

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 696 postów
  • MiastoWrześnia

Napisano 13.07.2010 - |14:48|

Nudny odcinek, akcja praktycznie zwolniła do minimum, dużo gadania o niczym, jak zawsze porcja zagadek na kolejne odcinki - jak się Hurley dostał na samolot? dlaczego Ben został pobity?
Najfajniejszą scena była scena w rzeźni z trumną Locke'a... to było mocne. Za całość naciągane 6/10.
  • 0

6/6: The Sopranos, Breaking Bad, Fargo, Justified, Boardwalk Empire, The Shield, Death Note, Game of Thrones, Terriers
5/6: Sons of Anarchy, The Affair,  Ray Donovan, The Walking Dead, Dexter, Mad Men, Veronica Mars, Shameless US,The Wire, Daredevil, Spartacus B&S and GotA
4/6: Oz, Misfits, Banshee, The Riches, BSG, Californication, Homeland, The Fall, Supernatural
3/6: Hell on Wheels, Black Sails





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych