Skocz do zawartości

Zdjęcie

Pradawni


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
315 odpowiedzi w tym temacie

#301 Templariusz

Templariusz

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 48 postów
  • Miastoz znienacka

Napisano 03.10.2005 - |16:44|

Owszem, z naszego poziomu wyglada to tak, ze Pradawni siedza w barze i popijaja kawke (vide odcinki przed upadkiem Anubisa)


jak na moj gust to od kawy bardziej interesowała ich obseerwacja Daniela

co do ich niedostrzegalnych interwencjii bede odstawiać przy tym że to pradawni sprawiają że złym Goauldom wiatr w oczy wieje a drużyny SG odnoszą znaczące sukcesy w obranie amerykańskiego stylu życia :hyhy: Daniel odczuł brak ich obecności/pomocy ( lub poprostu strach ) po tym jak Ori przybyli do naszej galaktyki .
  • 0

#302 Karel

Karel

    Kapral

  • Użytkownik
  • 188 postów

Napisano 18.11.2005 - |08:53|

Witam,
Jestem nowym forumowiczem, ogladalem SG tylko raz :)

Mam taka teorie co do Pradawnych:

ORI sa tez ascendentami, wiec musza znac Pradawnych. Moze to wcale nie zaraza skłonila Pradawnych do przejscia na wyzszy poziom, lecz wlasnie ORI z którymi walczyli nie będąc jeszcze ascendentami. Nie mogac sobie z nimi poradzic, przeszli na wyzszy stopień egzystencji, licząc na to że zniszcza wroga z tego poziomu. Niestety ta interwencja przyczynila sie do ascendencji ORI, stad reguła nie interweniowania. Moze nawet caly czas tocza z nimi wojne.

Pozatym, jezeli nie sa teraz istotami materialnymi, tylko energia (wedlug mnie kazda zywa istota posiada jakas energie zyciowa, czego przyczyna moze byc to, iz Ori chca miec tylu wyznawcow, zeby mogli czerpac jakos ich energie) pradawni chcac ich tego pozbawic, ochraniali nasza galaktyke. Moze własnie przymierze 4 ras sluzylo nie tylko wymianie wiedzy, lecz takze w celach militarnych (obronnych). Nasuwa mi sie jeszcze mysl, ze Wraith moga byc wytworem Ori. (wysysanie zycia - energi zyciowej) Co wy na to?
  • 0
„Jak każde dzieło i człowiek jest częścią całości, którą nazywamy Wszechświatem i jest tylko na zewnątrz ograniczany czasem i przestrzenią. Przeżywa sam siebie, jakby był oddzielony od pozostałych, ale jest to tylko pewien rodzaj optycznej iluzji powszechnej świadomości.“
Albert Einstein

#303 Obi

Obi

    Moderator

  • Moderator
  • 3 264 postów
  • MiastoWawa

Napisano 18.11.2005 - |18:16|

ORI sa tez ascendentami, wiec musza znac Pradawnych. Moze to wcale nie zaraza skłonila Pradawnych do przejscia na wyzszy poziom, lecz wlasnie ORI z którymi walczyli nie będąc jeszcze ascendentami.

Nie , nie , nie . Przecież w serialu wyrażnie było powiedziane ze Ori i Latianie (pradawni ) to jedna i ta sama rasa .

Moze własnie przymierze 4 ras sluzylo nie tylko wymianie wiedzy, lecz takze w celach militarnych (obronnych).

Jakby tak było , to w galaktyce nie było by Guldzików (a jeśli nawet to raczej by się dobrze chowali ) , a w było by w niej za to pełno potęznych baz militarnych i potężnych statków . A tak z przymieża 4 ras , aktywnie działa tylko Asgard (Furilingów wymiotło ,a Noxowie bawią się w pacyfistów ) .

ogladalem SG tylko raz

Widocznie za mało .
Dołączona grafika
Dołączona grafika

#304 Karel

Karel

    Kapral

  • Użytkownik
  • 188 postów

Napisano 21.11.2005 - |10:18|

Nie , nie , nie . Przecież w serialu wyrażnie było powiedziane ze Ori i Latianie (pradawni ) to jedna i ta sama rasa .


Tak byli jedna rasą, co nie oznacza ze nie mogli prowadzic konfliktu (II wojna swiatowa - ludzie - jedna rasa).

Potezne bazy militarne, moze i sa tylko schowane (na ziemi tez bazy wojskowe sa poukrywane).

A wezyki - maja niezle zdolnosci utrzymywania nosiciela przy zyciu. Pradawni mogli wykorzystywac ich do zwiekszenia swoich zdolnosci fizycznych nie posiadajac jeszcze swoich zdolnosci samouleczania(oczywiscie majac wieksze mozgownice i wiekszy poziom wiedzy oni kontrolowali ich). Pozniej poprostu puscili ich wolno, z powodu natłoku innych spraw. No i sie wezyki rozpanoszyły. (niedobre gady :] ).

Do furlingów może jeszcze nie dotarlismy (nie przypominam sobie bys ktos zapytal np. Thora co sie z nimi stalo - jezeli myle sie , wybaczcie)

Noxowie - sojusz sie zawiazuje a po jakims czasie upada. Jezeli wrog to była czesc rasy Altarian - doszli do wniosku "a niech sobie sami radza" schowali sie za niewidzialnościa i olali sprawe.


Urzadzenie do zamiany osobowości (Stargate 09x02 Avalon part2) bardziej wyglada cos w rodzaju urzadzenia do szpiegowania. Po co pradawnym cos takiego skoro nie mieli wrogów, a posiadali statki , wrota, transportery ???

Zaczynam ogladac po raz kolejny ;)

Użytkownik Karel edytował ten post 21.11.2005 - |11:10|

  • 0
„Jak każde dzieło i człowiek jest częścią całości, którą nazywamy Wszechświatem i jest tylko na zewnątrz ograniczany czasem i przestrzenią. Przeżywa sam siebie, jakby był oddzielony od pozostałych, ale jest to tylko pewien rodzaj optycznej iluzji powszechnej świadomości.“
Albert Einstein

#305 Zar-an

Zar-an

    Kapral

  • Użytkownik
  • 153 postów

Napisano 09.01.2006 - |18:30|

Nie , nie , nie . Przecież w serialu wyrażnie było powiedziane ze Ori i Latianie (pradawni ) to jedna i ta sama rasa .

Równie dobrze mozna powiedziec ze Tok'ra i Gould to tez ta sama rasa, tylko poglądy inne:)

A tak po za tym to w 9 sezonie cos kiepsciutko z naszymi sojusznikami oraz innymi rasami. Tak mi sie cos wydaje ze kapłani specjalnie omijaja wysokocywilizowane rasy na "prośbe" Ori, bo jak ci sie wzmocnia i pokonaja pradwanych to wtedy juz nikt ich nie zatrzyma przed nieingerencja i zmiotą pozostałe rozwiniete rasy
  • 0

#306 Modes

Modes

    Podpułkownik

  • Użytkownik
  • 2 784 postów
  • MiastoPoznań/Chojnice

Napisano 09.01.2006 - |21:13|

A wezyki - maja niezle zdolnosci utrzymywania nosiciela przy zyciu. Pradawni mogli wykorzystywac ich do zwiekszenia swoich zdolnosci fizycznych nie posiadajac jeszcze swoich zdolnosci samouleczania(oczywiscie majac wieksze mozgownice i wiekszy poziom wiedzy oni kontrolowali ich). Pozniej poprostu puscili ich wolno, z powodu natłoku innych spraw. No i sie wezyki rozpanoszyły. (niedobre gady ).


Goauldow nie bylo w czasach gdy zyli Pradawni, po opuszczeniu naszej galaktyki uaktywnila sie bron starozytnych niszczac wszelkie zycie w naszej galaktyce by pozniej je znow stworzyc (to byla jedyna szansa na zabicie wirusa).
  • 0

#307 jack

jack

    Chorąży

  • VIP
  • 1 410 postów
  • MiastoPłock

Napisano 09.01.2006 - |21:18|

Goauldow nie bylo w czasach gdy zyli Pradawni, po opuszczeniu naszej galaktyki uaktywnila sie bron starozytnych niszczac wszelkie zycie w naszej galaktyce by pozniej je znow stworzyc (to byla jedyna szansa na zabicie wirusa).


Trochę to niebezpieczne, bo wtedy niknie wszystko, a raczej Pradawni się na to nie pisali. Bo tak naprawdę to wirus niszczył ich, a nie galaktykę. Pozatym Pradawni, o ile dobrze pamiętam, byli rasą pokojowo nastawioną. Więc takie rozwiązanie chyba nie wchodziło w grę. Zresztą nigdzie w serialach nie ma o tym mowy. Przecież wiele razy Tauri spotykali się z Pradawnymi, a poza tym Daniel miał okazję przebywać wśród nich, więc któryś by się wygadał :)

Użytkownik jack edytował ten post 09.01.2006 - |21:19|

  • 0
"Nie mamy wpływu na czas, w którym się znaleźliśmy,
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"

Gandalf - Drużyna Pierścienia


#308 Modes

Modes

    Podpułkownik

  • Użytkownik
  • 2 784 postów
  • MiastoPoznań/Chojnice

Napisano 09.01.2006 - |22:05|

Zresztą nigdzie w serialach nie ma o tym mowy


O tym ze zniszczyli nie ma, masz racje, ale o tym ze stworzyli jest (818).
Powiedziane jest ze Pradawni stworzyli zycie w taj galaktyce, stworzyc te zycie mogli tylko po zbudowaniu urzadzenia i sieci wrot co zapewne im zajelo sporo czasu, wiec spokojnie mozemy przyjac ze stworzenia zycia w tej galaktyce nastapilo bo jego upadku (nie wiemy czy wirus nie byl smiertelny dla zwiarzat czy roslin).
Pozatym jesli wirus byl tak grozny ze zniszczyl prawie cala cywilizacje Pradawnych i nie dalo sie odizolowac chorych planet to zapewne byl przenoszony powiettrzem, wiec mogl przebywac poza cialem nosiciela bardzo dlugo, a w stanie uspionym (chociazby w postaci zamarznietego nosiciela) nawet tysiace lat. Watpie zeby pradawni uciekajac z naszej galaktyki nie podjeli srodkow aby go ostatecznie zniszczyc.

Jest jednak inne pytanie, jak przetrwali Noxowie? Jesli chodzi o sama bron to poprostui wrota do ich swiata mogly byc zamkniete, ale przeciez spotykali sie z pradawnymi, o ile nie byli oni tak wyobcowani jak sa teraz to musieli sie tez zarazic, skoro zostali zarazeni to w jaki sposob przetrwali? To jest nielogiczne zeby wynalezli lekarstwo ale nie podzielil sie nim z pradawnymi (mieli przymierze polegajace na dzieleniu sie wiedza).
Wiec jest pytanie w jaki spsob noxowie przetrwali, zakladajac ze nie bylo 10 milinow lat temu tak zamknieta spolecznoscia jak sa teraz.
  • 0

#309 Jason

Jason

    Kapral

  • VIP
  • 172 postów

Napisano 21.01.2006 - |13:39|

Hmmm .... Tak czytam i czytam te trzynaście stron postów na temat Pradawnych i już zaczynam mieć dość tematu wirusa ... Myślę, że pisanie o okresie inkubacji, namnażaniu i wszystkich tych sprawach nie ma sensu, a to dlatego ponieważ to co się wydarzyło miało miejsce bardzo bardzo ale to bardzo dawno temu - jak można porównywać dzisiejsze wirusy, choroby i plagi z tym co było kilka milionów lat temu ? :/ Kto wie jak wtedy wyglądały kwestie chorób ich leczenia itp. Właśnie zajrzałem to The Fourth Horseman I i chciałem przedstawić swoją teorie - ogólnikową bez zagłębiania się w szczegóły ( na to przyjdzie czas później ).
A więc bazując na tym co powiedział Orlen w tym odcinku - zakładamy, że musimy mu wierzyć na słowo w końcu jest Pradawnym :D. A więc Ori i Alteranie byli jedną społecznością - czy w naszej czy innej galaktyce tego nie wiemy, ale Ori zaczęli za bardzo chylić się w strone wiary i swojej duchowości, Alteranie z braku innych możliwości zaczęli wierzyć w nauke. Ori próbowali zgładzić Alteran ( patrz wojna domowa wśród pradawnych), ale Ci zbudowali statek i przylecieli nim na ziemie. Dokładnie na Antarktyde, tu zaczęli się rozwijać i myśle że nazwa Pradawni teraz powinna zacząć obowiązywać. Stworzyli Gwiezdne Wrota, niesamowicie rozwinęli się i swoją technologie. Po jakimś czasie pojawiła się plaga ( nie będę się rozpisywać na ten temat, od tego jest 11 poprzednich stron :) ) Pradawni odlecieli razem z całym swoim miastem - ładnie to widać na początku StarGate Atlantis 1x01 Rising i polecieli do galaktyki Pegaza. W międzyczasie zostawili w naszej galaktyce kilka śladów po sobie. Min. Urządzenia z ich bibliotekami danych, urządzenie do tworzenia i niszczenia materi na Dakarze, no i przede wszystkim ZPM ukryty na ognistej planecie itp. Spędzając czas w galaktyce Pegaza Pradawni obserwowali powstawanie życia itp. ( mówi o tym hologram pozostawiony w Atlantydzie ). Zbudowali tam rówież sieć wrót. W galaktyce Pegaza pozostawili jeszcze więcej swoich zabawek. Min. na kilku planetach pozostawili ZPMy, na jednej odkryto placówke z bronią masowego rażenia pobierającą energie z ... ( sorki nie pamiętam tego odcinka :D ). Na jednej planecie odkryto nawet drugie miasto podobne do Atlantydy - patrz The Tower. Kto wie ile jeszcze takich placówek istnieje - miejmy nadzieje że wreszcie odnajdziemy na nich jakiś statek made by Pradawni - osobiście sam strasznie na to licze. Coś w stylu nasza ostatnia nadzieja ja przetrwanie :hyhy: Taki Warship byłby chyba punktem zwrotnym ... :clap: ( P.S Gdzieś czytałem że ma się niedługo pojawić jakiś nowy statek ... ) Niestety pewnego pięknego słonecznego dnia napotkali Wraith - i tutaj zaczął się problem. Tak jak mówi hologram z początku zupełnie ich olali i nie przejmowali się zbytnio, ale z czasem stali się oni dosłowną plagą w galaktyce Pegaza - zaczęli ją sobie podporządkowywać i żerować na ludziach. Pradawni zlekceważyli Wraith i to był ich błąd. Było ich za mało a technologia nowego przeciwnika była porównywalna z ich własną. W końcu jako ostatni stawiający opór w galaktyce Pegaza musieli schronić się w Atlantydzie. Z odcinka Before I Sleep wiemy że Lantanie wysłali delegacje do Wraith z nadzieją wynegocjowania pokoju - była ona chroniona przez ich napotężniejsze statki wojenne, niestety Wraith było zbyt dużo. Zapewne nie wysłałi wszystkich swoich statków i doszło do jeszcze kilkudziesięciu bitwe - no ale nie były najpotężniejsze i pamiętajmy że Wraith było i jest jak mrówków... Trwające oblężenie Atlantydy spowodowało, że zatopili miasto w wodach oceanu a gdy nie widzieli już innego wyjcia powrócili przez wrota na Antarktyde, mając nadzieję że kiedyś uda im się powrócić. Na szczęście dzięki Janusowi i Weir która zmieniała pojedyńcze ZPMy i komendzie zwalniającej miasto wynurzyło się a historia się nie powtórzyła. Po powrocie na Antarktyde założyli tam znaną nam placówke i prawdopodobnie dotrwali tam swoich ostatnich dni, lub Ascendowali. Co do pochodzenia ludzi to myśle że w jakiś sposób wyeuowali z Pradawnych. W końcu sam Janus mówi '' co nie powinno nas dziwić, skoro są drugą ewolucją naszej rasy ... '' A że Asgardczycy też kidyś byli do nas podobni wniosek jest jeden - jesteśmy jak jedna wielka rodzina :P

Dyskusje ta temat plagi tego co ją spowodowało i czy została zniwelowana, oraz dyskusje na temat '' a może to pozostałe cztery rasy zjednoczył się by zniszczyć pradawnych '' uważam za całkowicie zbędne, za mało DANYCH, pozatym każdy moze wymyśleć swoją teorie na ten temat :], a trudno będzie przekonać drugą osobe kiedy serial podaje nam naprawde szczątkowe informacje na ten temat. - A SZKODA :(
  • 0
" Kiedy w mieście ginie Inkwizytor, czarne płaszcze ruszają do tańca "

Mordimer Madderin licencjonowany Inkwizytor jego Ekscelencji Biskupa Hez Hezronu

#310 Modes

Modes

    Podpułkownik

  • Użytkownik
  • 2 784 postów
  • MiastoPoznań/Chojnice

Napisano 21.01.2006 - |14:03|

A więc Ori i Alteranie byli jedną społecznością - czy w naszej czy innej galaktyce tego nie wiemy


Wiemy na 100% to w innej galaktyce :).

Niestety pewnego pięknego słonecznego dnia napotkali Wraith - i tutaj zaczął się problem.


Wiemy ze wraith ewoluowali z czlowieka i robaka Iratius (czy jak mu tam ;P), tak wiec Pradawni nie mogli spotkac Wraith, poniewaz jak sami powiedzieli galaktyka nie byla zamieszkana, pozatym jak pisalem niemozliwe zeby wraith przetrwali prawie 4,9mln lat bez pozywiania sie, jak teraz musza sie budzic o 200-300 lat.

W końcu sam Janus mówi '' co nie powinno nas dziwić, skoro są drugą ewolucją naszej rasy ... ''


Sa druga ewolucja, znaczy ze ewoluowali do obecnej postaci ... ewoluowali od ZERA (pierwotniakow i innych takich rzeczy).
Jesli bysmy ewoluowali z pradawnych to bysmy byli GATUNKIEM rasy pradawnych a nie ewolucja.
Pradawni uciekajac z naszej galaktyki uzyli urzadzenia na Dakarze do zniszczenia zycia i stworzenia go od nowa (to jedyne logiczne wyjasnienie na to ze wirus zostal zniszczony) i my wlasnie jestesmy druga ewolucja rasy pradawnych.

Po powrocie na Antarktyde założyli tam znaną nam placówke


Mnie sie wydaje ze ta placowka na Antarktydzie to ta ktora zostawili Pradawni lecac do pegaza.
  • 0

#311 psjodko

psjodko

    TIME LORD

  • Moderator
  • 2 337 postów
  • MiastoLeżajsk

Napisano 21.01.2006 - |14:27|

Wiec jest pytanie w jaki spsob noxowie przetrwali, zakladajac ze nie bylo 10 milinow lat temu tak zamknieta spolecznoscia jak sa teraz.


Może właśnie dlatego są tacy zamknięci?
Ci co się spotykali z Pradawnymi wyginęli, a pozostali tylko ci, opanowani ksenofobią.
Śmierć ich pobratymców bardziej "otwartych" na świat tym bardziej pogłębiła i umocniła
ich przekonanie, że należy się odizolować...

PS.
poza tym, tak naprawdę to nie wiemy czy planeta z Noxami to ich "rodzinna" planeta czy może właśnie jakaś placówka izolacjonistów, którzy przetrwali plagę...

Użytkownik psjodko edytował ten post 21.01.2006 - |14:36|

::. GRUPA TARDIS .::


#312 Karel

Karel

    Kapral

  • Użytkownik
  • 188 postów

Napisano 21.01.2006 - |15:03|

Nanowirus o ktorym mowa w Atlantis atakuje tylko tych z genem pradawnych, a Noxowie watpie czy go maja.
  • 0
„Jak każde dzieło i człowiek jest częścią całości, którą nazywamy Wszechświatem i jest tylko na zewnątrz ograniczany czasem i przestrzenią. Przeżywa sam siebie, jakby był oddzielony od pozostałych, ale jest to tylko pewien rodzaj optycznej iluzji powszechnej świadomości.“
Albert Einstein

#313 Modes

Modes

    Podpułkownik

  • Użytkownik
  • 2 784 postów
  • MiastoPoznań/Chojnice

Napisano 21.01.2006 - |16:59|

Nanowirus o ktorym mowa w Atlantis atakuje tylko tych z genem pradawnych, a Noxowie watpie czy go maja.


Nie chodzi o nanowirus, ale o plage ktora wyniszczyla pradawnych i wygnala ich z naszej galaktyki, czyli tzw. Prior plague.
  • 0

#314 Jason

Jason

    Kapral

  • VIP
  • 172 postów

Napisano 21.01.2006 - |19:40|

tak wiec Pradawni nie mogli spotkac Wraith

'' Z czasem tysiące światów przepełniło życie, aż pewnego dnia dotarliśmy do mrocznego świata, gdzie spał okropny wróg.... '' - no to jak nie spotkali jak spotkali :) Nie patrz tak dokładnie na czas bo wiadomo że scenarzyści popełnili pare gaf i nie można brać wszystkiego dosłownie :> A że powstali z połączenia człowieka i robaka to się całkowicie zgadzam :D Jeśli chodzi o stworzenie nowego życia to jedna z możliwości, mogli również jakoś poradzić sobie z plagą ... Tylko to nie tłumaczy skąd wziął się człowiek:) - ale możliwe że stworzyli nowe życie na podobieństwo swojego... tylko zaczęli od troche mniej rozwiniętego. Co do bazy to nie wiem prawdopodobnie mogli mieć ich nawet kilka na ziemi a tak mi się narzuciło bo odlatują całym miastem :), ale jasne bardzo możliwe że wrócili do jakiejś wcześniej założonej.
  • 0
" Kiedy w mieście ginie Inkwizytor, czarne płaszcze ruszają do tańca "

Mordimer Madderin licencjonowany Inkwizytor jego Ekscelencji Biskupa Hez Hezronu

#315 Modes

Modes

    Podpułkownik

  • Użytkownik
  • 2 784 postów
  • MiastoPoznań/Chojnice

Napisano 22.01.2006 - |00:16|

A że powstali z połączenia człowieka i robaka to się całkowicie zgadzam


Tak wiec zgadzasz sie ze wraith mogli powstac dopiero po tym jak robak Iratius (czy jak mu tam ;) ) zaczal sie mutowac po spotkaniu z ludzmi w wraith?
Tak wiec pradawni nie mogli dotrzec do miejsca gdzie spali wraith, poniewaz ich nie bylo dopuki ludzie tam nie weszli ;).

Mozliwe ze stwoerdzenie "spal okropny wrog" odnosi sie to robaka Iratius (czy jak mu tam ;) ) ktory zaczal nagle i gwaltowanie mutowac (a jak wiemy wraith wysysajac zycie z ludzi wysysaja takze jego wiedze, wiec zlapac kilku pradawnych i juz mamy cala wiedze w glowce ;) ).

Tylko to nie tłumaczy skąd wziął się człowiek:) - ale możliwe że stworzyli nowe życie na podobieństwo swojego... tylko zaczęli od troche mniej rozwiniętego.


Jest wyraznie powiedziane ze Pradawni uzyli urzadzenia na Dakarze do odtworzenia zycia w naszej galaktyce.
A czlowiek powstal w skutek szczesliwej mutacji gatunkow ;), taka ironia losu mozna by napisac :P.

tak mi się narzuciło bo odlatują całym miastem


NIe calym ;) Radze obejrzec SGA 101 jeszcze raz, zostawiaja czesc atlantisa na ziemii, z przebiegu odcinka mozemy na 100% wywnioskowac ze ta czesc to wlasnie odkryta w 722 placowka starozytnych .
  • 0

#316 jack

jack

    Chorąży

  • VIP
  • 1 410 postów
  • MiastoPłock

Napisano 22.01.2006 - |11:55|

KOlejny raz przekopałem się przez temat o Pradawnych. Jak na razie wydaje mi się, że nasza wiedza o Pradawnych jest bardzo chaotyczna. W każdym razie jest wiele wątków, które zmieniają nasze spojrzenia. Ciekawe. Okazuje się, że tak naprawdę np. Pradawni nie pochodzą z naszej galaktyki, więc nie sąteżnaszym przodkami, że posiadają dalekich krewnych, którzy chętnia by ich killed itd. JA osobiście mam nadzieję, że wreszcie dowiemy się całej prawdy o nich. Może wreszcie scenarzyści stworzą całościowąwizję pradawnych i podadzą na tacy?? To by było chyba najlepiej (może nie koniecznie dla serialu, ale zawsze...)
  • 0
"Nie mamy wpływu na czas, w którym się znaleźliśmy,
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"

Gandalf - Drużyna Pierścienia





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych