294 odpowiedzi w tym temacie

[Tajemnicza_Wyspa]

Położenie bunkrów - swoją drogą - choc też i dla mnie może być niedokładne, ale ważniejsze są opisy przy bunkrach, a z tych wynika, że odkryliśmy C3 koło którego jest zapisek o Dharmatelu...
Wynika też , że szli już sporo czasu, więc mogą być po drugiej stronie wyspy, blisko Othersville... I przy okazji blisko [relatywnie, bo mapa jest niedokładna] "Arrow"... - a to by sie zgadzało... z mapą UV
WNIOSKI?
1. "Flame" [a może "Eye"?] z mapy UV, biorąc pod uwage jej niedokładnośc może być... nawet w kraterze!
2. Kto powiedział, że "zaliczyliśmy" w ten sposób już wszystkie stacje?

Sugerujesz, że nie myślę?
Raczej, że oglądasz niezbyt dokładnie i nie próbujesz wiązać oczywistych faktów.

A na koniec pytanie na zastanowienie: Czy przeznaczeniem Locka może być zniszczenie Othersów? W końcu dwukrotnie było przesłanie aby poszedł do "?", a teraz żeby szedł na północ...

Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 15.03.2007 - |08:27|

[Emp]

...
A na koniec pytanie na zastanowienie: Czy przeznaczeniem Locka może być zniszczenie Othersów? W końcu dwukrotnie było przesłanie aby poszedł do "?", a teraz żeby szedł na północ...

No to ciekawe pytanie - tak jakby Wyspa była przeciwko Innym!?
Wcześniej się nad tym nie zastanawiałem, cos w tym jest. Może to co robią nie podoba sie Wyspie? Zastanawia mnie też fakt, że nie opanowali całej Wyspy, a tylko pewne miejsce. W drugim sezonie dali do zrozumienia rozbitkom, że dają im pewną część Wyspy - a na swoją nie pozwalają wchodzić?
Może się boją tam zapuszczać (oprocz zwiadowców - Ethana i Googwina)?

Użytkownik Emp edytował ten post 15.03.2007 - |11:27|

[Tajemnicza_Wyspa]

Po ostatecznych przemyśleniach :afro:
Odkryliśmy "Flame", które jest centralą Dharmatel. OK

Natomiast to, co na mapie zaznaczył Radziński - z analizy zapisków na mapie:
- najpierw zaznaczył symbol "Płomień" i zanotował że jest to "przypuszczalne położenie stacji #4 Flame"
- potem dopisał że "niemożliwie, z uwagi na to, że szlaja sie tam Cerberus"
- na koniec napisał, że jest to "Stacja #7 [nieznana nazwa i symbol] zniszczona w wyniku incydentu"...

Jak na mój gust, tę stację odwiedzimy dopiero rozwiązując zagadkę, czym był tajemniczy "incydent", a być może rzeczywistą tajemnicę wyspy - no ale to chyba nie w tym sezonie :sma1:

Zastanawia mnie też fakt, że nie opanowali całej Wyspy, a tylko pewne miejsce. W drugim sezonie dali do zrozumienia rozbitkom, że dają im pewną część Wyspy - a na swoją nie pozwalają wchodzić?
Może się boją tam zapuszczać (oprocz zwiadowców - Ethana i Goodwina)?
Zauważ, że Othersi "dali" Rozbitkom tę część wyspy, gdzie biega Lostzilla [mniej więcej] :afro:
Tak więc Lostzilla-Czarny Dymek może mieć związek z tajemnicami wyspy, oraz przeznaczeniem Locka - w końcu on jako jedyny widział Dymek jako białą a nie czarną chmurę.

[Vismund]

Odkryliśmy "Flame", które jest centralą Dharmatel. OK

Dharmatel? A cóż to jest?

[robercik]

Raczej, że oglądasz niezbyt dokładnie i nie próbujesz wiązać oczywistych faktów.

Oglądam bardzo dokładnie i wiąże fakty...

nie opanowali całej Wyspycolorc/colorc, a tylko pewne miejsce

W kupie raźniej...

Natomiast to, co na mapie zaznaczył Radziński - z analizy zapisków na mapie

Kelvin też robił zapiski... proszę oglądaj dokładniej...;)

[Emp]

..
Zauważ, że Othersi "dali" Rozbitkom tę część wyspy, gdzie biega Lostzilla mniej więcej
Tak więc Lostzilla-Czarny Dymek może mieć związek z tajemnicami wyspy, oraz przeznaczeniem Locka - w końcu on jako jedyny widział Dymek jako białą a nie czarną chmurę.

W którym odcinku Lost widział 'Biały dymek'? Bo na początku sezonu I nie wiedzieliśmy co zobaczył. Sugerujesz, że Czarny Dymek jest przeciwko Innym (wtedy logiczne założenie byłoby dymek='wola wyspy'), tak?
Ja się skłaniam ku tej teorii - nawet jeśli Dym był kiedyś pod kontrolą Dharmy albo Innych, to mógł się wymknąć spod tej kontroli, jeśli nie to mógł istnieć wcześniej. Z drugiej strony dla mnie Dymek=maszyna, a nie coś mistycznego, więć bardziej widzę te pierwszą wersję.

PS. No właśnie, ja też nie mam pojęcia co to jest Dharmatel? Dajcie znać, please.

[Tajemnicza_Wyspa]

Jejku, przecież to proste, Dharmatel = wyspowy intranet, czyli komunikacja między bunkrami :afro:

@Emp - w jednym z odcinków Locke mówi, że nie widział Potwora czy Czarnej Chmury tylko białe światło...
Tak naprawde to nie wiemy nic o pochodzeniu Dymka - może mieć związek z wolą wyspy na tej zasadzie, że stworzyli go ci, co zbudowali czteropalczastą stopkę...
- tajemnica wyspy
- incydent
- zamurowane drzwi w The Door [na brzegu wyspy] i zamurowana część Łabędzia
- gdzie tak naprawde jest Flame [mapka UV]
- co wie Danielle
- stopka, Dymek, szepty...

@robercik - ale to sie nie wyklucza, nawet jeśli część opisu przy Flame na mapie UV wyprodukował Radziński, a część - Kelwin...
Co jest napisane przy tej stacji? Myślę więc cierpię... [to po łacinie]... Radziński/Kelvin poznał jakąś tajemnicę, z którą psychicznie nie mógł sobie poradzić...
Jakoś nie bardzo pasuje to do stacji Flame z odcinka "Enter 77"...

Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 16.03.2007 - |11:45|

[Emp]

Jejku, przecież to proste, Dharmatel = wyspowy intranet, czyli komunikacja między bunkrami :afro:

No faktycznie, nie załapałem, choć bardziej mi się podobało określenie Wyspowe Gadu Gadu

A tak troszkę drwiąć z naszych dociekań - zauważcie wszyscy, jak nasze lostowe dociekiwania byłyby uboższe, gdyby nie ta mapa UV z Lockdown. Zamieszczając ją Twórcy trochę się ograniczyli - nie bardzo mogą dodać jeszcze kilka nowych bunkrów.

No i jak tu wybaczyć Lockowi rozwałkę tej stacji ....

[Azur]

W między czasie zobaczymy jeszcze bal maturalny Kate, Locka jak sprzedawcę warzyw w sklepie ze zdrową żywnością w Hollywood, Jacka bawiącego się bąkiem i Sayida handlującego na bazarze w Marakeszu. Oraz wiele innych ciekawych flashbacków.

:clap: masz trochę racji, ale...
Flashbacki stanowią podpowiedź dlaczego "wyspa" stawia takie a nie inne testy przed rozbitkami i wyjaśniają skąd biorą się ich reakcje.
I tak oto nasz dzielny Sayid przyznał się do zbrodni (nawet jeśli TEJ konkretnie nie popełnił, jak wierzę) i tym samym zachował się inaczej niz Eco, który do ostatniej chwili nie chciał się pokajać i nie czuł współczucia dla swoich ofiar. I teraz Sayid nie chce już zabijać, wie jak to smakuje. Mam wrażenie, że żal za grzechy, odkupienie (stanięcie po stronie ofiary) i przebaczenie są w tym serialu ważne.
Ale oczywiście, tego flashbacka i odcinka mogłoby nie być, bo o tym mówiły juz inne. Tu masz na 100 % rację. Z drugiej strony, kiedy czytam posty wielu ludzi, to mam wrażenie, że takie słowa jak empatia czy współczucie niewiele im mówią, więc może autorzy postanowili połączyć przyjemne z pożytecznym: przedłużyć serial i troszkę bardziej łopatologicznie, po amerykańsku przedstawić "ideę".
Oczywiście mogę się mylić i żadna "idea" nie istnieje. Jeśli tak, to wolałabym zobaczyć na bazarze w Marakeszu Desmonda . Niekoniecznie z bąkiem.

Użytkownik Azur edytował ten post 19.03.2007 - |23:27|

[Tajemnicza_Wyspa]

"Idea" jakas może istnieć, zauważ, że większość naszych bohaterów ma kogoś "na sumieniu", ale żałuje popełnionego czynu, lub była to zbrodnia "przez przypadek" [np. urwanie się balkonu pod "szczupłym inaczej" Hurleyem]
Ci, co nie żałowali [Eko czy Ana-Lucia] za swój czyn - nie żyją.

[Pawel]

No w końcu obejrzałem ten odcinek.
Ogólnie bardzo pozytywne zaskoczenie. Na wyspie działo się dużo, Locke to zawsze musi jakieś przyciski powciskać . Plus trochę rozrywkowego wątku z Sawyerem.
Tylko retrospekcje z lekka przynudzały.

[Konstantyn]

Mnie najbardziej zaciekawiło że alkohol którym Bakunin obmywał ranę Sayida ma logo Łabędzia .

[Yona]

Przecież logo łabędzie może być z rzutów żywności! Bakunin zrobił zrzut żywności i zabrał co chciał. Kiedy był zrzut w Lockedown to czy jedzenie nie miało loga Swana (mogę się mylić )?

[dominika1984r]

Hehe, jak wykle Sawyer wymiotl mnie textem "Widze, ze Przyczajony Tygrys i Ukryty Smok maja propozycje". Ale ich podsumowal :clap: Oczywiscie martwi sie o Kate. Norma, w koncu to jego przyszla zona

Podobal mi sie motyw z szachami na kompa prawie jak Mario Bros. (prawie robi wielka...) a to fakt, ze Locke znow sobie jakis guzik do wciskania znalazl. To juz chyba ma we krwi.

[zorija]

Odcinek super. A mi gra w ping-ponga nie wadziła, przecież nasi rozbitkowie muszą się kiedyś relaksować. Locke widać nie może powstrzymać się od ruszania komputerów. Jak tak dalej pójdzie, to ilekroć lostowicze jakiś znajdą, najpierw będą się ostrzegać "Tylko nie wołajcie Johna" . Uważam jednak, iż dobrze zrobił, wysadzając bunkier - tamci zostaną na dobre odcięci od pomocy z zewnątrz. Mógł jednak zabrać z sobą jakieś dokumenty czy coś. Wielką wpadką z jego strony było natomiast spuszczenie więżnia z oka.