Ulubiona broń
#281
Napisano 19.04.2006 - |17:46|
precyzyjne namierzenie celu oraz likwidację...Dlatego USA będzie inwestować potężne pieniądze na tego typu programy wojskowe...Tak samo ja nowoczesne miśliwce tak samo piechota,oraz jednostki specjalne,z taką bronią jak OICW... :hyhy:
Chyba każy wie że amerykańce inwestują w uzbrojenie każde pieniądze, i niecofną się przed niczym
...Sądzę, że zawsze będzie chaczyk...w takich sprawach...
#282
Napisano 19.04.2006 - |20:06|
Mr. Freemen - urządzenie do precyzyjnego namierzania celu i jego likwidacji nazywa się snajper i jest wykorzystywane przez Amerykanów od wielu lat. Do kasowania większych celów mają Predatory uzbrojone w rakiety i laserowe znaczniki celu. Do tego najlepsze lotnictwo świata i doskonałą artylerię.
Inwestują masę kasy w nowe technologie, ale bardfziej w kierunku zmniejszenia ilości żołnierzy na polu walki - można przecież wysłać roboty. A jak namierzysz batalion pancerny przeciwnika, to nie wysyłasz przeciwko niemu piechoty z granatnikami tylko lotników, którzy z przyjemnością zamienią batalion czołgów w składnicę złomu a miasto Bagdad w jezioro Bagdad.
A teraz poczepiam się trochę: inteligentna broń, która nie strzela do swoich. Wyobraź sobie żołnierza wyposażonego w rodzaj systemu identyfikacji, który zostaje ciężko ranny na polu walki, nie można go uratować i cały sprzęt wpada w ręce przeciwnika - bombardujesz napalmem ostatnią znaną pozycję zajmowaną przez tego gościa, czy instalujesz mu w mundurze pakiet materiału wybuchowego, który w ramach zapobiegania przejęciu technologii przez przeciwnika zamienia Twojego żołnierza w dżem?
Teraz trochę o złączu mentalnym - jeżeli to nie jest Cyberpunk to ja przepraszam. NIE MA TAKIEJ OPCJI!
Albo uprawiamy tu fantastykę naukową albo rozmawiamy mniej więcej poważnie.
No i dobijając temat - jednostki specjalne z OICW - ciężka i duża broń do ganiania po lasach, tunelach, bunkrach itp to kotwica.
#283
Napisano 19.04.2006 - |21:08|
Na dzien dzisiejszy wysyłanie robotów w bój jest bez sensu. Są one mało zwrotne, podatne na uszkodzenia i sam odrzut broni mógłby momentalnie wywołać awarię.Mr. Freemen - urządzenie do precyzyjnego namierzania celu i jego likwidacji nazywa się snajper i jest wykorzystywane przez Amerykanów od wielu lat. Do kasowania większych celów mają Predatory uzbrojone w rakiety i laserowe znaczniki celu. Do tego najlepsze lotnictwo świata i doskonałą artylerię.
Inwestują masę kasy w nowe technologie, ale bardfziej w kierunku zmniejszenia ilości żołnierzy na polu walki - można przecież wysłać roboty. A jak namierzysz batalion pancerny przeciwnika, to nie wysyłasz przeciwko niemu piechoty z granatnikami tylko lotników, którzy z przyjemnością zamienią batalion czołgów w składnicę złomu a miasto Bagdad w jezioro Bagdad.
Na pancernych piechota jest najlepsza, bo pancerni mogą mieć ze soba samobieżne wyrzutnie rakiet AA i co wtedy? A czołgista moze miec problem z namierzeniem dwóch operatorów ręcznej wyrzutni rakiet przeciw pancernych ukrytych w wysokiej trawie. Już podczas drugiej wojny doskonale o tym wiedziano i nigdzie nie puszczano czołgów bez piechoty do towarzystwa.
No i tu ponownie wchodzi do akcji moja specjalność. Wystarczy tylko czujnik pulsu sprzężony z urządzeniem. Gdy puls zaniknie urządzenie może się automatycznie przeprogramować i zacząć wysyłać sygnał pozwalający OICW na strzał. Rozwiazanie proste i bezpieczne.A teraz poczepiam się trochę: inteligentna broń, która nie strzela do swoich. Wyobraź sobie żołnierza wyposażonego w rodzaj systemu identyfikacji, który zostaje ciężko ranny na polu walki, nie można go uratować i cały sprzęt wpada w ręce przeciwnika - bombardujesz napalmem ostatnią znaną pozycję zajmowaną przez tego gościa, czy instalujesz mu w mundurze pakiet materiału wybuchowego, który w ramach zapobiegania przejęciu technologii przez przeciwnika zamienia Twojego żołnierza w dżem?
BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out"
#284
Napisano 19.04.2006 - |21:40|
Jako student automatyki muszę, po prostu muszę sie wypowiedzieć.
Na dzien dzisiejszy wysyłanie robotów w bój jest bez sensu. Są one mało zwrotne, podatne na uszkodzenia i sam odrzut broni mógłby momentalnie wywołać awarię.
Na pancernych piechota jest najlepsza, bo pancerni mogą mieć ze soba samobieżne wyrzutnie rakiet AA i co wtedy? A czołgista moze miec problem z namierzeniem dwóch operatorów ręcznej wyrzutni rakiet przeciw pancernych ukrytych w wysokiej trawie. Już podczas drugiej wojny doskonale o tym wiedziano i nigdzie nie puszczano czołgów bez piechoty do towarzystwa.
No i tu ponownie wchodzi do akcji moja specjalność. Wystarczy tylko czujnik pulsu sprzężony z urządzeniem. Gdy puls zaniknie urządzenie może się automatycznie przeprogramować i zacząć wysyłać sygnał pozwalający OICW na strzał. Rozwiazanie proste i bezpieczne.
Na czołgi Amerykanie mają system JSOW składający sie z kierowanej GPSem bomby szybującej przenoszącej 6 podpocisków BLU-108/B, które wyposażone są w czujnik podczeriweni i nakierowują się na pracujące silniki pojazdów. Bomba zostaje zrzucona z samolotu lecącego poza zasięgiem baterii p-lot, które przy włączonych radarach są łatwym celem dla pocisków HARM, następnie nad polem walki uwalnia subamunicję i w tym momencie możemy skreślić batalion czołgów. BLU-108 polują na cele uderzając w górny - najcieńszy pancerz czołgów i po zawodach. Wysyłasz 12 myśliwców z 4 JSOW każdy i masz 96 pocisków przeciwpancernych spadających z nieba na bezbronne w zasadzie czołgi.
Co do robotów - nie miałem na myśli terminatorów hurtem tylko obecnie testowanych robotów np. saperskich uzbrojonych w broń maszynową itd - już nawet polski PIAP uzbroił swojego robocika w jednostrzałową wersję strzelby gładkolufowej do detonowania podejrzanych pakunków. Czyli można takiego robocika uzbroić.
Czujnik pulsu - pewnie da się wykonać takie połaczenie, ale jeśli ustroistwo będzie emitowało sygnał radiowe - można je zakłócić czy stworzyć swoją wersję nadajników, w końcu istnieje chyba możliwośc monitorowania częstotliwości radiowych.
#285
Napisano 19.04.2006 - |22:19|
Myslę, że to raczej nie są sygnały radiowe lecz podczerwone, trudne do podsłuchania i odkodowania, ponieważ do ich odbioru potrzebny jest kontakt optyczny.
BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out"
#286
Napisano 20.04.2006 - |05:46|
Nad przeciwnika prowadzi go kontroler z AWACSA, pociski HARM czekają na ujawnienie się opeelki przeciwnika i kasują jego obronę. HARM namierza aktywny radar a w przypadku wyłączenia takiego radaru atakuje jego ostatnią pozycję. Bateria AA bez radaru na niewiele się zda a jak wspomniałem wcześniej, JSOW są zwalniane poza zasięgiem obrony p-lot i sobie szybują nad pole walki.
Co do wykorzystania podczerwieni w tych gadżetach identyfikacyjnych - masz rację, nie pomyślałem o tym:)
#287
Napisano 20.04.2006 - |08:57|
Ale tylko w mieście.Na pancernych piechota jest najlepsza, bo pancerni mogą mieć ze soba samobieżne wyrzutnie rakiet AA i co wtedy?
Na człogi najlepsze są albo drugie czołgi albo samoloty.A czołgista moze miec problem z namierzeniem dwóch operatorów ręcznej wyrzutni rakiet przeciw pancernych ukrytych w wysokiej trawie. Już podczas drugiej wojny doskonale o tym wiedziano i nigdzie nie puszczano czołgów bez piechoty do towarzystwa.
Poza tym czołgi nie operują samodzielnie.
#288
Napisano 20.04.2006 - |18:23|
2. Nikt dzisiaj nie operuje samodzielnie niezależnie od rodzaju jednostki, więc nie rozumiem co to ma do rzeczy.
BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out"
#289
Napisano 21.04.2006 - |07:25|
#290
Napisano 21.04.2006 - |07:45|
BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out"
#291
Napisano 21.04.2006 - |08:33|
#292
Napisano 21.04.2006 - |13:25|
BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out"
#293
Napisano 28.04.2006 - |11:05|
pojazdy, tak jak to robi BarretM82a1... :hyhy: ...Ale co do wyrzutni AA czy innego tego rodzaju rusznicy
to niemam zastrzeżeń...Wiecie o co mi chodzi niemusze mówić.. ...
Ale co powiecie o Abramsie?-ten to potkafi "wytrzymać" trafienie takiej wyrzutni
-Oglądalem już tyle filmów z życia amerykańskich rzołnieży w Iraku i nietylko,jeden z nich opowiadał
jak zostaki trafieni z takiej wyrzutni... :]
#294
Napisano 28.04.2006 - |13:01|
BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out"
#295
Napisano 30.04.2006 - |16:28|
gdyby operatorzy wyrzutni Javelin mieli na celowniku Abramsa albo Paladina, to raczej czolgi nie mialyby szans
Użytkownik szymcio edytował ten post 30.04.2006 - |16:29|
#296
Napisano 20.06.2006 - |07:08|
#297
Napisano 20.06.2006 - |09:07|
BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out"
#298
Napisano 21.06.2006 - |08:04|
#299
Napisano 21.06.2006 - |08:37|
ale jest do dziś używany i skuteczny na polu bitwy...
To, że jest używany to fakt.
Ale skuteczny? Chyba przesadzasz
Gdzie i kiedy był skuteczny w starciu z analogicznymi "urządzeniami" zachodzniej produkcji?
Użytkownik psjodko edytował ten post 21.06.2006 - |08:37|
::. GRUPA TARDIS .::
#300
Napisano 07.08.2006 - |08:42|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych