Pradawni
#281
Napisano 14.02.2005 - |17:50|
Niektórzy z pradawnych , tacy jak Oma prubują naginać zasady do granic możliwości - czyli pomagają w ascendacji .
#282
Napisano 14.02.2005 - |22:58|
Ascendowali do istniejącego już poziomu?
Coś jak w "Końcu dzieciństwa"?
#283
Napisano 15.02.2005 - |01:44|
Do trochę wcześniejszej dyskusji.
/...../
Musze przyznac ze Twoj post, mimo ze sprzeczny z moim pogladem odnosnie Pradawnych, ich zachowania - calkowicie mi wybil z rak argumenty jako ze nie mozna zakwestionowac logiki Twojego rozumowania.
No coz. Proponuje, abys tego posta napisal boldem. Przedstawione rozumowanie tlumaczy w ciekawy sposob watpliwosci i pytania z chyba kilkadziesieciu postow dot. Pradawnych i ich postawy, roli.
#284
Napisano 20.07.2005 - |17:41|
Może tak walne ni z gruchy ni z pietruchy ...
Czy zna ktoś jakieś słowa bądź nazwy z języka Pradawnych ?
Po obejrzeniu 8 seri coś mnie wzięło ...
Ja znalazłem tylko kilka:
Avio Amacus - do widzenia
Dormada - sen
Tera - ziemia
Suo Lacios - pod lodem
Wszystkie pochodzą z jednego odcinka, gdyby ktoś znał jeszcze inne to byłbym wdzieczny. Może jak by się tam rozkręciił to byśmy się nauczyli po Pradawnemu gadać ...
Użytkownik Jason edytował ten post 28.07.2005 - |16:24|
Mordimer Madderin licencjonowany Inkwizytor jego Ekscelencji Biskupa Hez Hezronu
#285
Napisano 01.08.2005 - |22:30|
Pakla'rusch Teo'nas - "Lost in fire"
Te słowa wypowaidał daniel gdy lecieli na ginąca planete i szukali oznak budynków na niej w poszukiwaniu zaginionego miasta. Kilak minut później znaleśli pierwszy ZPM żeby zasilić broń na ziemi i zniszczyć flote Anubisa.
Ja osobiście sam pracuje nad słownikiem pradawnych, ale praca sie wlecze :/
Komplet nowych opon -1000PLN
Mysl ze palisz opony, gdy jedyne co sie pali to sprzeglo - bezcenne
#286
Napisano 12.09.2005 - |07:45|
Dlaczego nie ingerują?
Być może, bo nie interesują się tym, bo mają swoje problemy- na przykład przypilnowac swoich. Mają swoje zasady i muszą być konsekwentni. Po części ich rozumiem, gdybym miala takie życie też nie zajmowałabym sie takimi sprawami.
A może dlatego, że chcą żeby inne cywilizacje same doszły do takiego poziomu. Dochodzili do tego sami i po prostu za łatwo by było innym, gdyby byli tak po prostu chronieni i obdarowani technologią. Mózgi tych biednych, zacofanych ludzi nie sa na to gotowe. Czekaja byćmoże na znak od kogoś kto będzie na to gotowy...
#287
Napisano 12.09.2005 - |08:39|
Użytkownik inwe edytował ten post 12.09.2005 - |08:40|
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#289
Napisano 12.09.2005 - |13:13|
for crying out loud
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#290
Napisano 12.09.2005 - |13:58|
Oczywiście, że czasami interweniujemy w sprawy mrowiska... Budujemy mrówkom zagrody, coby ich nikt nie deptał albo dzikie świnie nie roznosiły w poszukiwaniu smakołyków. Nadleśnictwa prowadzą takie działania. Niekiedy jednak mamy rezerwat i nikt się nie wtrąca...a dlaczego po awansie nie interweniują.? Czy my interweniujemy w sprawy mrowiska???
Ale tak siak, czy owak, jeśli nawet interweniujemy, to czy mrówki zdają sobie z tego sprawę, czy rozunieją, że powinny być wdzieczne - otóż nie jeszcze żrą i pryskają kwasem coby lepiej szczypało
* ciesz się życiem - ale tak, by nigdy nikogo nie krzywdzić, by każdemu móc spojrzeć w twarz i nie pluć sobie w lustro z rana...
* szczęście, które dajesz wraca do ciebie w trójnasób
* wybaczaj i nie bój się prosić o wybaczenie
#291
Napisano 12.09.2005 - |15:11|
nie informują o swoim istnieniu Ori;
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#293
Napisano 14.09.2005 - |12:28|
widze że pzrykład mrówek sie przyjołmrówki jednakoż posiadają 1 zaletę;
nie informują o swoim istnieniu Ori;
a co do informowania Ori śmiem twierdzić że ich kodeks moralny nakazuje im prowadzić "działalność misyjno-krucjatową" i kto wie może ori własnie nawracali jakąś inną galaktyke. ( być może choć to mało prawdopodobne w końcu trafili by i na nas )
#294
Napisano 17.09.2005 - |09:25|
a dlaczego po awansie nie interweniują.? Czy my interweniujemy w sprawy mrowiska???
Może mrowiska nie, ale jednak zaawansowane technicznie i gospodarczo kraje interweniują w krajach biedniejszych. Inna sprawa to jak to robią i co z tego wynika.
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"
Gandalf - Drużyna Pierścienia
#295
Napisano 17.09.2005 - |11:47|
1)jak to ma przełożenie na ich interesy;
2)jak zmusi ich opinia publiczna;
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#297
Napisano 30.09.2005 - |17:13|
#298
Napisano 03.10.2005 - |11:20|
<Prawda jest taka, ze Pradawni nigdy nie interweniują!>
no tak ale jak nie oni to kto
1 ukrył galaktyke przed Ori
2 zakazał anubisowi korzystania z mocy ascedndowanych
3 nawrócił Egerie
kto wie może pradawnii działają zakulisowo ( jak grupa trzymająca władze )
lecz my z tego poziomu egzystencjii nie dostrzegamy ich działań może cały czsa nas chronia pomagając od rebelii w egipcie do dziś :aniolek:
Templariusz
Użytkownik Templariusz edytował ten post 03.10.2005 - |11:21|
#299
Napisano 03.10.2005 - |13:25|
Ciekaze ile innych ascendowanych ras sie tam gdzies szeda. Moze nawet wojny sobie tocza i nie maja czasu zajmowac sie innymi planami egzystencji.
Albo Asgard im zakazal
Na Pallady biuście przy drzwiach, pośród dwóch kamiennych króż,
Krwawo lśni mu wzrok ponury, jak u diabła, spod rzęs chmury;
Światło lampy rzuca z góry jego cień na pokój wzdłuż,
A ma dusza z tego cienia, co komnatę zaległ wzdłuż,
Nie powstanie - nigdy już!
#300
Napisano 03.10.2005 - |14:31|
Owszem, z naszego poziomu wyglada to tak, ze Pradawni siedza w barze i popijaja kawke (vide odcinki przed upadkiem Anubisa) :hyhy:lecz my z tego poziomu egzystencjii nie dostrzegamy ich działań może cały czsa nas chronia pomagając od rebelii w egipcie do dziś :aniolek:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych