@XYZ
Nie wiem, czy właśnie w tym odcinku nie "sprzedano" nam rozwiązania (a przynajmniej solidnej wskazówki) co do Szeptów i być może samego Jacoba. Szepty i Jacob w chatce to uwięziona świadomość osób, będących poza Wyspą (korzystamy z takiego samego przesunięcia czasowego, jak w odcinku?), dokładnie tak, jak stało się z Desem - był w 2 miejscach jednocześnie - na statku w 2004 i w Anglii w 1996. I obaj mogą się kontaktować - Des ze statku kazał Desowi z Anglii iść na uniwerek do Dana, odszukać Pen, itd.
Dzięki temu w Szeptach słyszeliśmy Ducketta, którego zastrzelił przecież Sawyer...
I być może też dzięki temu Othersi mogli na każdego z Rozbitków zebrać solidną "teczkę", jeszcze skuteczniej niż SB i IPN razem wzięte.
Właściwości wyspy (i szczepionka?) powodują jednak, że nie skończą tak, jak Minkowski i szczurek Dana?
Nie zaprzeczam że łysy był w chacie. Ale to dalej nic nie zmienia. Jakby Kate chciała to pewnie by mogła wejść na konia albo jakaś osoba na "zjawę".
O tym właśnie piszę. Wymysły które są bardzo fizyczne. Wiem że to niemożliwe. Chce tylko zaznaczyć że chatka może też być tym czymś czym są te zjawy. I dlatego się przemieszcza. Bo i tak nigdy nie istniała.
W końcu Dan na swoim obrazku założył istnienie "imaginary space"
Ale twoje założenie jest cokolwiek niebezpieczne
Skoro chatka nie istnieje, to co z samym Jacobem w środku chatki? Istnieje czy nie?
A jeśli tak jak chatka - nie istnieje, to jak mógł wyleczyć Rachel? Masz pomysł? Bo ja się w takim razie poddaję
Zatem - wracając do tego, ze Jacob to drugi Kaszpirowski - Julcia wykazała jednak odrobinę rozsądku, gdy zachorował Ben. Skoro Jacob na wyspie nie może wyleczyć Bena, który jest na wyspie, to jak mógł wyleczyć Rachel, która jest poza wyspą (Kaszpirowskiemu odległość nie robiła różnicy).
Zresztą - raz było mówione, że leczy sama Wyspa (np. Miszka o tym, jak szybko mają się zagoić rany Naomi), raz - że Jacob (np. Ben, gdy postrzelił Łysego).
A to że łysy tam był to nic nie znaczył. Każdy z nas widział jakiś film z bohaterem chorym na schizofremię. Umysł może płatać różne figle. Ale na wyspie ludzie nie chorują raczej na zbiorową schizofremię. Tu jest coś magicznego
Samo zachowanie Othersów - fanatyczna wiara w wyspę i Jacoba jest co najmniej podejrzana. Oni wszyscy sprawiają wrażenie, jakby zaliczyli wizytę w Pokoju 23...
Czy Wyspa naprawdę jest "magiczna" sama z siebie, a nie powodują tego żadne instalacje Dharmy - można się przekonać tylko w jeden sposób. Wyłączyć "kołowrotek chomików" - do czego zmierzał Locke, zanim Ben nie zaprowadził go do Jacoba...
I wówczas możemy dostać odpowiedź na to, czy chatka Jacoba to tylko iluzja, i co jeszcze na wyspie to iluzja...
Dlatego taki paniczny strach przed wizytą "ekipy Naomi", że okaże się, iż nawet Othersi byli przez lata okłamywani - wówczas nie chciałabym być w skórze Bena (ani Jacoba).
"Magiczność" wyspy
Cały czas jest podkreślane, że Wyspa jest wyjątkowa, że to jedyne takie miejsce na Ziemi...
Jeśli chodzi o "moce" ściśle metafizyczne - już nam w 02x19 udowodnili, że tak nie jest, było wyraźnie powiedziane że są na świecie "miejsca" o szczególnych właściwościach (a w odcinku odwiedziliśmy wówczas jedno z nich).
Teraz - co dowiedzieliśmy się o "magiczności" wyspy od strony fizyki? Że Dan w warunkach laboratorium potrafił zbudować "wehikuł czasu", taki, jak działa na wyspie (to już zdążył ktoś zauważyć we wcześniejszych postach)?
Zatem - gdzie ta magiczność i wyjątkowość wyspy?
Odnośnie mapy:
Miałem tu na myśli że wyspa jest bardzo duża. Eksplorował ją jeden człowiek. Nie wierze że wszystkie informację są na niej prawdziwe. Musiał się gdzieś pomylić, coś przekręcić. To nie komputer.
Sądząc po charakterze pisma, mapkę malowały conajmniej 2 osoby.
Czyli - pierwszy zaznaczył, że to "Flame", drugi - że to "Stacja 7" (i miał rację, "Flame" Miszki jest gdzie indziej)
BTW - Kelvin mówił, że Radziński miał "fotograficzną" pamięć (idealny szpieg).
Dziwna sprawa z tym Minkowskim i jego pełną pamięcią.
Powiedział on że wzieli szalupę z kolegą i popłyneli w kierunku wyspy. Musieli zawrócić bo kolega zaczął bzikować.
Najzabawniejsze jest to, że na tej łajbie nigdzie nie widać szalupy - wirtualna się chyba zrobiła...
@garus - widziałam
Ale na razie nie skomentuję, bo byłby to spojler, musimy poczekać na odpowiedni odcinek, gdzie się coś na ten temat wyjaśni.
Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 06.03.2008 - |08:47|