No raczejBen na 99% NIE JEST córką Rousseau,
Odcinek 071 - S04E01 - The Beginning of the End
#281
Napisano 06.02.2008 - |17:02|
#282
Napisano 06.02.2008 - |17:09|
A Penny nie mówi, że nie jest na statku.
Ona NIE MA POJĘCIA o jaki statek chodzi. I stąd wniosek, że Naomi kłamie. Bo gdyby Penny wysłała tam ekipę, to by o niej wiedziała.
dokładnie,
idąc dalej: Naomi kłamie to znaczy że chce coś ukryć,
skoro chce coś ukryć (czytaj: prawdziwe zamiary) to znaczy że jest to coś złego, niepożądanego.
Bo trudno przypuszczać, że ktoś będzie ukrywać dobre zamiary.
W związku z powyższym możemy sądzić że "ekipa ratunkowa" ma złe zamiary.
Dodatkowo mówi o tym Ben (który lubi co prawda kłamać),
ale także Lock, któremu "Walt" powiedział:
-Wyjdź z tego dołu.
-Po co?
-Masz coś do zrobienia.
Po czym Lock zapolował na Naomi i prosił Jacka aby nie wzywał pomocy.
Wygląda na to że wyspa się broni przed ekipą Naomi, bo wyspę i jej mieszkańców spotka coś złego.
Naszych rozbitków niejako przy okazji też
(przy okazji bo przecież nikt ich nie szukał)
Użytkownik mdag edytował ten post 06.02.2008 - |17:14|
#283
Napisano 06.02.2008 - |17:10|
#284
Napisano 06.02.2008 - |17:28|
#285
Napisano 06.02.2008 - |18:36|
Sayid byl lubiany i pewnie na jego pogrzebie pojawila by sie Kate (mimo, ze musiala szybko wracac do domu) a ona sama powiedziala
KATE: Why would I go to the funeral?
To chyb aoczywieste, ze ta osoba Kate nie obchodzila, a wrecz Kate byla jej niechetna.
a mi sie wydaje, tylko moja teoria, nie zadem spoiler, ze w trumnie moze byc Michael, ktory poza Waltem, Jackiem, Kate i Hurleyem jest jednym z Oceanic Six, on wkoncu byl z NY, wystawienie trumny bylo w czarnej dzielnicy i zdradzil lostowiczow wiec dlatego Kate nie wyrazila potrzeby aby tam byc. Tylko dlaczego Jack tak rozpaczal?
co o tym myslicie?
Użytkownik Himera edytował ten post 06.02.2008 - |19:03|
Nothing inspires forgiveness quite like revenge.
Scott Adams (1957 - )
#286
Napisano 06.02.2008 - |19:29|
Na początku myślałem, że Jack rozpaczał, co nasuneło mi przypuszczenie, że był kims z kim był związany emocjonalnie. Teraz zaczynam skłaniac się do koncepcji, że tak naprawdę nie interesowała go postac w trumnie (nie była jego przyjacielem!) lecz sam fakt samobójstwa. Sam się znalazł w podobnej sytuacji. Rozbity psychicznie i to mogło mu nasunąc dobre wyjście z tej całej mizerii. W istocie rozczulał się nad samym soba a nie nad osobą w trumnie.a mi sie wydaje, tylko moja teoria, nie zadem spoiler, ze w trumnie moze byc Michael, ktory poza Waltem, Jackiem, Kate i Hurleyem jest jednym z Oceanic Six, on wkoncu byl z NY, wystawienie trumny bylo w czarnej dzielnicy i zdradzil lostowiczow wiec dlatego Kate nie wyrazila potrzeby aby tam byc. Tylko dlaczego Jack tak rozpaczal?
co o tym myslicie?
Genesis
#287
Napisano 06.02.2008 - |19:40|
Na początku myślałem, że Jack rozpaczał, co nasuneło mi przypuszczenie, że był kims z kim był związany emocjonalnie. Teraz zaczynam skłaniac się do koncepcji, że tak naprawdę nie interesowała go postac w trumnie (nie była jego przyjacielem!) lecz sam fakt samobójstwa. Sam się znalazł w podobnej sytuacji. Rozbity psychicznie i to mogło mu nasunąc dobre wyjście z tej całej mizerii. W istocie rozczulał się nad samym soba a nie nad osobą w trumnie.
Masz racje, za pewne rozpacza nad soba. No i jeszcze jedna rzecz opowiada sie za tym ze to michael w trumnie, jack mowi iz to nie jest ani rodzina ani przyjaciel.
jesli chodzi o oceanic six to troche mi nie pasuje ze wizja desmonda o claire wsiadajacej do smiglowca. a moze ta wizja byla jednak nieprawdziwa? no wkoncu jesli naomi i jej druzyna sa tymi zlymi wiec charlie nigdy nie powinien niczego przelaczec w podwodnym bunkrze aby ich nie sprowadzac.
jest wiele pytan o ktorych mozna tylko spekulowac. czekam na kolejny odcinek to juz jutro, byc moze cos sie wyjasni.
Nothing inspires forgiveness quite like revenge.
Scott Adams (1957 - )
#288
Napisano 06.02.2008 - |20:12|
Poza tym - co tu spekulowac, Nie wiemy nic. Niektorzy twierdza, ze Sayid sie wydostanie, bo tylko on umie pilotowac helikopter. Ale zaraz, zaraz, kto powiedzial, ze wydostana sie helikopterem?
Wyznawca Latającego Potwora Spaghetti.
Obecnie ogląda seriale: Walking Dead (na bieżąco), Mad Men (S02), Desperate Housewives (S01), Big Bang Theory (S06), House of Card (oczekiwanie na nowy sezon).
#289
Napisano 06.02.2008 - |21:48|
Odcinek będzie pojutrze. W czwartki jest emitowany w USA (czyli na nasze w piątek rano)czekam na kolejny odcinek to juz jutro, byc moze cos sie wyjasni.
Użytkownik garus edytował ten post 06.02.2008 - |21:49|
Masz kolekcję seriali? Pomóż rozbudować bazę danych:
showsdb.org - baza z informacjami o scenowych wydaniach seriali#290
Napisano 06.02.2008 - |22:04|
Gdyby okazalo sie inaczej, pomyslalabym, ze to niezla telenowela. Juz jedna odnaleziona rodzina (Claire i jej brat Jack) wystarczy ;PAlex na 99% NIE JEST córką Bena, co można wywnioskować z odcinka 1x23 ok. 5 min, w którym Rousseau opowiada o tym, jak rozbiła się statkiem na wyspie, będąc w 7. miesiącu ciąży. To, że samej Alex to wmawiano, to zupełnie inna sprawa.
#291
Napisano 06.02.2008 - |22:13|
Użytkownik Hans Olo edytował ten post 06.02.2008 - |22:14|
BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out"
#292
Napisano 07.02.2008 - |00:10|
moglibyście mi przypomnieć kiedy w tym serialu bylo to pokazane ze Jack i Claire to brat i siostra? Jak pierwszy raz przewineła sie tu ta informacja to pomyślałem, ze to spoiler, ale teraz to juz zwątpiłemGdyby okazalo sie inaczej, pomyslalabym, ze to niezla telenowela. Juz jedna odnaleziona rodzina (Claire i jej brat Jack) wystarczy ;P
#293
Napisano 07.02.2008 - |00:26|
#294
Napisano 07.02.2008 - |00:29|
Nie pamiętam który to odcinek 3 serii ale jak są retrospekcje Claire gdy miała wraz ze swoją matką wypadek i matka leżała pod respiratorem okazało się że sponsorem jej leczenia jest Christian i gdy przybył do szpitala, wbrew woli ciotki Claire, wyznał córce że jest jej ojcem. Później jeszcze sie spotkali raz i Claire powiedziała że nie traktuje go jak ojca, a Christian powiedział że sie już pewnie więcej nie zobaczą.moglibyście mi przypomnieć kiedy w tym serialu bylo to pokazane ze Jack i Claire to brat i siostra? Jak pierwszy raz przewineła sie tu ta informacja to pomyślałem, ze to spoiler, ale teraz to juz zwątpiłem
Jakże sie mylił... Tylko czekać aż wyjdzie z chatki
edit: O, już grzebul mnie wyręczył w poszukiwaniach odcinka
Użytkownik MAF edytował ten post 07.02.2008 - |00:30|
#295
Napisano 07.02.2008 - |01:28|
Nie wiem czemu, ale jakoś to czuję, więc będę się tego trzymał: to "coś" na Wyspie to wcale nie musi być "ten" Christian. To jak coś wygląda, co mówi, czym się wydaje na Wyspie - nie dowodzi, że to coś tym jest (koń, Christian, Yemi, Walt itd...). Poczekamy - zobaczymy (albo i nie ). Ale że ojciec Jacka mógł być ojcem Claire to inna rzecz.Jakże sie mylił... Tylko czekać aż wyjdzie z chatki
Użytkownik JohnDee edytował ten post 07.02.2008 - |01:30|
#296
Napisano 07.02.2008 - |07:36|
Skąd??? Z Centrali Hanso??? Bo z jakiego innego miejsca???Po niecałym miesiącu Penny w końcu uzyskuje możliwość połączenia z Wyspą.
Jest żoną samego Hanso czy kochanką Mittelwerka??? A może na odwrót? [może w ten sposób przejęli interesy Widmorów, jak opisano w fabule książki "Bad Twin", którą Sawyer czytał zawzięcie przez 2 sezony].
Uprzedzając ewentualne koncepcje, że Widmore mógł mieć połączenie z wyspą od siebie z domu - gdyby miał, nie wysyłałby Henry'ego Gale [i ewentualnie innych szpiegów]. W takim razie takowe połączenie musiałby mieć i Paik, a to oznacza, że już dawno powinniśmy mieć tu najazd jego zbirów, w poszukiwaniu Jina, który nie dotarł do LA i nie wykonał zleconego jakiegoś zadania.
@mdag
A od kiedy zakładamy że Walt to "dobre dziecko"? Dobre dziecko raczej samo z siebie nie uczy się precyzyjnie rzucać nożem, nie podpala tratw, nie morduje ptaków dla własnego widzimisię.
No i czy Walt to naprawdę Walt, a nie kolejny "występ" Dymka. Bo wówczas do jego intencji można mieć wątpliwości [a jednocześnie podpowiedź, kto atakuje wyspę].
Dymek byłby "Tym Dobrym", który chce bronić Wyspy??? Wolne żarty, ale dziś niestety nie Prima Aprilis.
Kto jest dla Dymka/Wyspy "Tym Złym"? Ktoś, kto potrafiłby wziąć Lostzillę i "Moc" Wyspy na smycz.
A skoro Wyspę zamknięto od 1980 roku [film dla Swana], to jestem przekonana na 99%, że wiem o kogo może chodzić
A teraz dokładnie fragment rozmowy z Penny:
CHARLIE: He's brilliant! Hey, are you on the boat?
PENNY: What, what boat?
CHARLIE: Your boat, eighty miles off shore. Er... Naomi, parachutist.
PENNY: But, I'm not on a boat, who, who's Naomi?
W momencie, gdy Charlie mówi, że chodzi mu o statek 80 mil od brzegu, Penny już nie udaje, że nie wie nic o statku. Stwierdza tylko, że nie jest na statku - to jest różnica.
Słowa Bena o "tych Złych"
Weźcie mnie nie rozśmieszajcie Ben za bardzo narozrabiał [40 trupów samych Dharmiastych], by wpuszczać na wyspę osoby, które nie należą do "swoich". Obawiam, się że nawet gdyby nad statkiem powiewała bandera Watykanu, to też byliby to "Ci Źli"
Testem na prawdomówność Naomi byłoby znalezienie wraku, potwierdzające jej słowa. Mam nadzieję że się na to doczekam w jakimś odcinku.
Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 07.02.2008 - |08:27|
#297
Napisano 07.02.2008 - |10:09|
#298
Napisano 07.02.2008 - |10:15|
A ten kolo co wylądował pod koniec odcinka na spadochronie to nie jest jeden z tych dwóch, którzy siedzieli na biegunie na koniec jednego z sezonów i dzwonili do Penny?
Nie.
Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.
#299
Napisano 07.02.2008 - |10:24|
Ja tam się nie znam zbytnio na technicznych sprawach łącznościowych etc, ale przecież jak się zna dokładne namiary to można się ze wszystkim połączyć. Penny od polarników znała namiary wyspy i zlokalizowała więc połączenie z TLG, ale sygnał był blokowany. W momencie jak Charlie odblokował to Pen natychmiastowo nawiązała połączenie.Skąd??? Z Centrali Hanso??? Bo z jakiego innego miejsca???
Jest żoną samego Hanso czy kochanką Mittelwerka??? A może na odwrót? laugh.gif wink.gif [może w ten sposób przejęli interesy Widmorów, jak opisano w fabule książki "Bad Twin", którą Sawyer czytał zawzięcie przez 2 sezony].
Uprzedzając ewentualne koncepcje, że Widmore mógł mieć połączenie z wyspą od siebie z domu - gdyby miał, nie wysyłałby Henry'ego Gale [i ewentualnie innych szpiegów]. W takim razie takowe połączenie musiałby mieć i Paik, a to oznacza, że już dawno powinniśmy mieć tu najazd jego zbirów, w poszukiwaniu Jina, który nie dotarł do LA i nie wykonał zleconego jakiegoś zadania.
A teraz dokładnie fragment rozmowy z Penny:
CHARLIE: He's brilliant! Hey, are you on the boat?
PENNY: What, what boat?
CHARLIE: Your boat, eighty miles off shore. Er... Naomi, parachutist.
PENNY: But, I'm not on a boat, who, who's Naomi?
Charlie się pyta czy Penny jest na statku.
Penny nie ma pojęcia o jaki statek chodzi.
Charlie mówi 'no twój statek, 80 mil stąd. statek od naomi"
Penny 'ale ja nei jestem na żadnym statku!, kto to naomi?"
Penny NIE WIE o jaki statek chodzi i potwierdza to Charliemu, który nie zrozumiał tego w pierwszym momencie.
NieA ten kolo co wylądował pod koniec odcinka na spadochronie to nie jest jeden z tych dwóch, którzy siedzieli na biegunie na koniec jednego z sezonów i dzwonili do Penny?
#300
Napisano 07.02.2008 - |10:49|
Yemi- Eko miał nawiedzenie, jego brat nie działał nic na wyspie, nie podpalił nic, newet nie powiesił nikogo na drzewie, więc pewnie był imaginacją Eko.Nie wiem czemu, ale jakoś to czuję, więc będę się tego trzymał: to "coś" na Wyspie to wcale nie musi być "ten" Christian. To jak coś wygląda, co mówi, czym się wydaje na Wyspie - nie dowodzi, że to coś tym jest (koń, Christian, Yemi, Walt itd...). Poczekamy - zobaczymy (albo i nie ). Ale że ojciec Jacka mógł być ojcem Claire to inna rzecz.
Walt- to może być to samo tylko u Johna i innych osób, jakiś taki wyrzut sumienia (prawie 50 dorosłych osób a pozwolili sobie porwać dzieciaka), a u Johna podświadomość, ta jego "faithfull" część
Koń- wiemy że czarnoskóra przyjaciółka Mikhaila jeździła konno więc to mógł być ten sam wierzchowiec
Christian- cały czas sie upieram że Jack znalazł trumnę ojca ale bez wkładu. Jak zobaczyłem starego Sherpharda na bujanym krześle to sobie to przypomniałem. Może go wyspa uleczyła? A może wcale nie umarł tylko był na bardzo głębokim kacu?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych