Skocz do zawartości

Zdjęcie

Błędy w SG-1


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
361 odpowiedzi w tym temacie

#261 Nom

Nom

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 335 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 31.10.2005 - |12:26|

Co do materii w wirze, to owszem - w jednym odcinku, jak SG-1 siedziało w więzieniu, facet wlazł w tunel przychodzący. Zostały z niego tylko dymiące buty jezyk.gif


W tym odcinku więzień wszedł w wir, nie w tunel.

Dlatego moim zdaniem to samo powinno się stać z przesłoną.


Teoretycznie może istnieć jakaś granica wytrzymałości, powyżej której wir nie niszczy przedmiotu a tylko się na nim zatrzymuje. Mimo wszystko przesłona powinna być choć trochę uszkodzona po otwarciu tunelu.

I jeszcze co do samego wiru - nieraz pokazano, że otwiera się on tylko z jednej strony Wrót. Jeśli rzeczywiście jest zagrożenie dematerializacji przez wejście ze złej strony, to czy nie powinna ona być zapieczętowana dla bezpieczeństwa? No bo załóżmy że przychodzisz, widzisz otwarte Wrota pośrodku pola, bez żadnej ścieżki... I z której strony masz wejść? Dosyć ryzykowna sprawa.


Można to tłumaczyć tak: Pradawni stworzyli Wrota żeby podróżować między planetami. Skoro sami je stworzyli, to wiedzieli z której strony wchodzić. Po prostu nie myśleli o innych gatunkach, które będą używać Wrót w przyszłości i dlatego nie ma żadnego zabezpieczenia.

I jeszcze jedno. W odcinku, jak SG-1 wywaliło na Antarktydę przez drugie Wrota - trafili oni do jaskini wyżłobionej w lodzie przez tunel przychodzący. Tyle że ślady wiru widać z obydwu stron Wrót!!!! No i co z tym fantem począć?


O ile pamiętam (a odcinek ten widziałem dawno, więc mogę się mylić) jaskinia nie została wydrążona przez otwierające się Wrota, była na to trochę zbyt duża. :D
  • 0
om bhur bhuvah svah
tát savitúr váreniyam
bhárgo devásya dhimahi
dhíyo yó nah pracodáyat

#262 Thomass

Thomass

    Plutonowy

  • VIP
  • 424 postów
  • MiastoKraków

Napisano 31.10.2005 - |13:16|

O ile pamiętam (a odcinek ten widziałem dawno, więc mogę się mylić) jaskinia nie została wydrążona przez otwierające się Wrota, była na to trochę zbyt duża. :D



Jaskinia została częściow wydrążona przez wir. Wydrążona była w obie strony, poprostu producenci są niekonsekwentni, raz uznają że wir idzie w jedną strone a raz że w obie tak jak to miało miejsce w filmie.
  • 0
Nienawidze poniedzałku...

#263 wujek_szatan

wujek_szatan

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 630 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 31.10.2005 - |18:53|

Jeśli chodzi o to skąd ludzie wiedzą, z której strony Wrót wejść, to chciałbym zauważyć że horyzont zdarzeń nie jest z obu stron taki sam. Zwróćcie uwagę, że horyzont zdarzeń po "właściwej" stronie jest nieprzezroczysty, a patrząc od drugiej strony częściowo przezroczysty.
  • 0

#264 Nom

Nom

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 335 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 31.10.2005 - |18:59|

Racja. Możliwe, że jednak istnieje zabezpieczenie - po drugiej stronie horyzont jest półprzezroczysty i można przez niego spokojnie przejść nie dematerializując się.
  • 0
om bhur bhuvah svah
tát savitúr váreniyam
bhárgo devásya dhimahi
dhíyo yó nah pracodáyat

#265 wujek_szatan

wujek_szatan

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 630 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 31.10.2005 - |19:37|

Nie wydaje mi się... Przesłonę mamy przecież tylko z jednej strony, a byłby to bezsens gdyby możliwe było przejście drugą stroną :) Po prostu przechodząc przez Wrota trzeba uważać. :)
  • 0

#266 Nom

Nom

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 335 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 31.10.2005 - |20:08|

Nie chodziło mi o przejście na inną planetę. Z drugiej strony horyzontu można przez niego przeniknąć, pozostając na tym samym świecie.
  • 0
om bhur bhuvah svah
tát savitúr váreniyam
bhárgo devásya dhimahi
dhíyo yó nah pracodáyat

#267 yogiz

yogiz

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 5 postów

Napisano 01.11.2005 - |14:20|

witam wszystkich

jestem wlasnie po lektorze calego dzialu o bledach w SG-1 i nasunelo mi sie pewne spostrzezenie w tematyce uzbrojenia i samego pomieszczenia wrot na ziemi.

mianowicie wraz z kolejnymi odcinkami SG-1 od 1 sezonu widac w tle zmiany uzbrojenia obronnego w pomieszczeniu wrot, jak wiadomo wszystkim wiekszosc czasu stoja 2 dzialka chyba 50mm moze mniejsze niewiem nie dojzalem na lufie :) w odleglosci jakich 3 m od wrot przy rampie, no to jest jeszcze do przyjecia z przymknieciem oka ale z punktu strategicznego ze sie tak wyraze to troche nie zabardzo. jesli ktos wdarlby sie przez wrota na ziemie i zbiegl po rampie powiedzmy 4 metry to te 2 dzialka strzelajac do celu w koncu wpadly by w krzyzowy ogien i wykonczyly by sie same !?

nastepna sprawa jesli chodzi o te dzialka to w chyba 2 epizodach 1 lub 2 sezony zamiast karabinow sa wiezyczki z 2 rakietami wygladajacymi na rakiety pow-pow z facetem stojacym bezposrednio za nimi i gotowym do odpalenia ich a tak na chlopski rozum gdyby to zrobil to czy nie poopalal by sobie troche twarzy i wlosow na klacie? niemowiac juz o tym ze taka rakieta ma pewnie jakas mocniejsza sile wybychu niz powiedzmy i gdyby miala byc wystrzelona 3 metry od celu ( w najdalszym punkcie) to niedosc ze nie zdarzyla by sie uzbroic to nawet gdyby byla juz uzbrojona to zniszczenia ulegl by nie tylko cel noio nie?

kolejnie chyba w sezonie 4 gdy sg-1 wraca z jakiejs planety pod silnym ostrzalem przez wrota przechodza takze strzaly oddane z broni robali i robia trzoche zniszczen w sali wrot lacznie z szyba od mostka a jak mi sie wydaje na pierwszej lini obrony ziemi to chociaz szyby powinny byc kuloodporne i jakos zabezpieczone przed strzalami z broni energetycznej w koncu juz dobrze znanej.

kolejna zastanawiajaca rzecza jest takze dlamnie ze skoro ludziom zalezy tak bardzo na zdobywaniu obcej broni do obrony to dlaczego nie zbieraja oni broni poonanych jaffa? jak dotad ogladnalem juz (lub dopiero)5 sezonow i do tego czasu mieli by uzbroic maly pluton w bron nie mowiac juz o tej ktora byla zdobywana na statkach Goa'uldow chociazby dlatego ze ta bron ma tak jakby nie skonczona ilosc amunicji sadzac po tym ze ani razu w filmie nie bylo pokazane zeby chociaz raz teal'c ladowal ja ( wiem, ze takze nie jest pokazane ze chodza sie zalatwiac to takze to robia) ale przedstawienie tego bylo by chociaz troszke na miejscu.

i ostatnia sprawa ktora dos bardzo mnie razila (lub tez nieuwaznie ogladalem odcinek) chjodzi o odcinek konczacy 4sezon i rozpoczynajacy 5. w skrocie sg-1 opanowuje statek matke kronosa i zamyka wszyskie wlazy by odciac sie od 1000 jaffa (o ktorych wspomina teal'c) przepraszam ale co sie z nimi stalo pozniej? na statku ich nie bylo bo przeciez carter z ojcem szli do "maszynowni" naprawiac rozne zeczy a kolo mostka to odrazu pewnie nie bylo?

narazie to tyle pewnie w niektorych rzeczach sie myle ale to sa moje spostrzezenia i jesli ktos chcial by mnie wyprowadzic z bledu wszelkie komentarze mile widziane.
  • 0

#268 Lord Yu

Lord Yu

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 29 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 01.11.2005 - |21:24|

Według mnie...

System obrony pomieszczenia wrót jest oparty o dwa działka 50 milimetrów oraz o drużynę zabezpieczającą (w liczbie około 10-15 ludzi), uzbrojoną w standardowe M16, H&K 5, P19 i Beretty 9-mil. Działka są głównie po to, by zmasakrować ewentualnego wroga zaraz po przejściu przez horyzont zdarzeń - jeśli dotrze on poza ich zasięg, de facto znajdzie się tuż przy grodziach, więc i tak baza będzie miała kłopoty. Gdyby cofnąć te działka, wiele by to nie pomogło, bo jesli ktoś przejdzie przez taki magiel, to przejdzie przez wszystko.

Co do wyrzutni rakiet, to owszem, jest takowa, ale broń Boże nie wolno z niej strzelać w pomieszczeniu Wrót (choć to prawda, w początkowych sezonach takie coś było, ale w końcu scenarzyści poszli po rozum do głowy i to usunęli). Rakiet używa się teraz do ostrzeliwania celów na innych planetach (najpierw wysyła się UAV by laserowo namierzyła cel, a potem z sufitu spuszcza się wyrzutnia i wysyła pociski).

Nie wiem, dlaczego do obrony nie zamontowano automatycznych karabinów maszynowych Getlinga (tych 6-lufowych, obrotowych). Wystarczyłoby zawiesić je w rogach pomieszczenia, mogłyby być obslugiwane z pomieszczenia kontrolnego za pomocą kamer. Dzięki temu obsługa nie narażałaby się bezpośrednio, a i wrogowie dostaliby niezłego łupnia. Niestety nikt na to nie wpadł.

Co do szyb, to raz zatrzymują one ostrzał ze staffa, a raz nie. Cóż, szkło też ma swoją wytrzymałość, w jednym miejscu może być cieńsze niż w innym, dlatego ładunki raz przechodzą na wylot, a raz zatrzymują się na szybie. A konstrukcja bazy wymusiła takie rozwiązanie, że centrala jest naprzeciwko Wrót, więc nie bardzo jest co z tym fantem zrobić.

Co do zdobywania broni, to w arsenale bazy jest trochę staffów i zatów. Zwłaszcza zaty na stałe weszły do uzbrojenia personelu SGC, ma je prawie każdy, więc na pewno każdy zdobyczny zat jest zabierany do bazy. Co do staffów - są one raczej nieporęczne, trudno je ukryć, są też niecelne w rękach laików. Natomiast każdy głąb pociągnie mocną serię z P19 :D Zaś co do źródła zasilania - fakt, nigdy nie widzieliśmy jego wymiany. W jednym odcinku mogliśmy zauważyć, że staffa zasila mała zielona bateryjka. Skąd więc tyle energii? Ja stawiam na to, że Goa'uldowie ukradli Pradawnym tajniki budowy mini-ZPM'ów. W takim wypadku broń mogłaby strzelać setki, jeśli nie tysiące razy, czerpiąc energię z podprzestrzeni, a ta zielona bateryjka tylko umożliwiałaby ten proces. To jest jakieś wyjaśnienie.

Co do tego statku Kronosa, to nie jestem pewien, bo dawno to oglądałem, ale to nie pierwszy raz, gdy żadnego Jaffa nie ma w pobliżu akurat wtedy, gdy mógłby zagrozić :D Poza tym ogólnie te wszystkie ha'taki i latające piramidy są strasznie wyludnione (taki byczy statek, a wystarczą 2-3 osoby do jego obsługi), zresztą ich załogi zazwyczaj nie liczą więcej niż kilkudziesięciu Jaffa... Przynajmniej tylu widać na ekranie (tak, tak, statyści też kosztują :P)

BTW - zauważyliście jeszcze jeden kretynizm? Gdy jakaś drużyna wraca "in hot", czyli pod ostrzałem, zbiega sobie po rampie, po czym zatrzymuje się, odwraca i podziwia zamykającą się przesłonę. Jest to taki IDIOTYZM że po prostu powala! Wokół śmigają strzały ze staffów (czy jak w Atlantisie z ogłuszaczy Wraitów) a ci sobie stoją naprzeciwko, łaskawie licząc na to, że nic ich nie trafi (choć czasem trafia - raz Teal'c oberwał na Ziemi właśnie w takiej sytuacji, a raz McKay w Atlantis). Ale mimo to oni dalej to robią! Każdy normalny człowiek, będąc pod ostrzałem, zaraz po przejściu przez Wrota odskoczyłby w bok, poza pole ostrzału. Wprawdzie rampa to uniemożliwia, ale czy tak trudno byłoby skonstruować rampy boczne? A nawet gdy dobiegną aż an koniec tej metalowej rampy, to i tak nigdy nie uskoczą w bok, pod grodzie, tylko stoją i się gapią. Ech... :censored:
  • 0
Star Wars Mastermind

"SW fans are among the most negative, doom-saying whiners I've ever encountered. Count on SW fans to take one statement and turn it into either a lie or a proclamation of disaster"
-- Randy Stradley

#269 radzior

radzior

    Wielki Podpalacz

  • VIP
  • 176 postów
  • MiastoWawa

Napisano 01.11.2005 - |22:43|

Pomieszczenie wrót jest chronione przez 2 stanowiska ciężkich karabinów maszynowych Browning Mk2 kalibru .50 czyli 1/2 cala czyli 12,7 mm, nie przez działka 50 mm.
Wykorzystanie Minigunów (działek systemu Gatlinga) nie ma sensu w tak małym pomieszczeniu - szybkostrzelność 6000 strzałów na minutę po pierwsze spowodowałaby rozwalenie działek i kamer rykoszetami, a jeśli nawet nie - taka ilość dymu powstającego podczas strzelania, kurzu i pyłu wywołanego uderzeniami pocisków w ściany i podłogę z pewnością zadziałałaby jak porządna zasłona dymna uniemożliwoająca użycie kamer do kierowania ogniem. Podczerwień też tu nie dałaby wiele chociażby ze względu na ciepło wydzielane przez działka. Dodatkowo - pamietajcie, że sporo sprzętu elektronicznego jest umieszczonego w różnego rodzaju skrzynkach z cienkiej blachy na ścianach całego pomieszczenia - te skrzynki zostałyby rozstrzelane i spowodowały masę spięć itd i dodatkowych śladów w podczerwieni. Pomieszcenie nie moze być wietrzone z dymu chociażby ze względu na potencjalną możliwość przemycenia przez napastników broni chemicznej czy biologicznej, a filtry stosowane w standardowych systemach wentylacyjnych nie poradziłyby sobie z taką ilością zanieczyszczeń.
  • 0
Peace through superior firepower

#270 yogiz

yogiz

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 5 postów

Napisano 02.11.2005 - |10:44|

no wlasnie wogole co to za sens zeby w pomieszczeniu gdzie sa wrota czyli dosyc bardzo narazonym na ostrzal przez wrota znajduja sie rozne uzadzenia np glowny wylacznik zasilania wrot a po drogiej stronie mechanizm do otwierania/laczenia wrot i kierowania przyslona (odcinek "05x13 Proving Ground") wg mnie jest to troche bez sensu aby narazac tak wazny osprzet na bezposredni ostrzal.
ta szyba o ktorej wspomnialem wczesniej ona nie zostala przebita ona sie akurak rozsypala w drobny mak wiec o jakiejkolwiek chocby wzmacnianej szybie niema mowy.
jesli chodzi o te dzialka to przyznaje pomylily mi sie cale z mm :] ale wg mnie od 4 lat (wg. sgc) maja dostep do staffow i niemogli by troche z nimi pokombinowac i np zrobic dzialka z powiedzmy 4 staffow i ustawionych tak zeby strzelaly jak z ognia ciaglego czyli kazdy opozniony wzgledem siebie.
wczoraj ogladalem kolejne odcinki sg-1 i razi mnie jeszcze jedem blad: skoro laduja na nie zamieszkalej planecie i chca tam zalozyc stacje badawcza (niepamietam ktory to byl odcinek ale z reszto zdarza sie to w wielu) ida np na zwiad i ida sobie sciezka polna ktora wyglada idealnie jak by byla uzywana przez jakikolwiek pojazd 4 kolowy czyli typowa polna droga chyba ze ,ozna tlumaczyc to tym ze jaffa gdy sie przemieszczaja na wieksze odleglosci ida w szeregu parami wiec moze to oni wydeptali te sciezki ale jak wiadomo niezamieszkala planeta to chyba bez zadnego mieszkanca?
  • 0

#271 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 02.11.2005 - |11:26|

z tymi ściężkami jest ciężko, ziemia jest bardzo mała na taki serial (tysiące światów) i choć mamy bardzo zróżnicowane środowaski to jednak ciężko je wszystkie wykorzystać dla takiego serialu (koszty, granice itp itd)

więc czasem trzeba iść na ustępstwa i przymknąć oka na nie tą roślinę dla danego klimatu, czy choćby ściężkę. A co do do śladów jakby dla pojazdu, to ludność często przemieszcza sie przy uzyciu wózków (zobacz jak przewozi się ciężke towaru). To że jaffa na krótki ystans chodzą na piechotę nic nie zmienia, bo częśto wrota są głównym miejscem handlu, a przecież ludzie nie będą nosić setek kilogramów na plecach. Prawda?

#272 yogiz

yogiz

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 5 postów

Napisano 02.11.2005 - |17:23|

zgadzam sie z toba Toudi ziemia jest za mala na tyle swiatow i to mozna przebolec takie niedociaglosci, a te slady to nie mogly by byc od wozkow transportowych SGC poniewaz slady od kol sa znacznie szersze. mogli to chociaz zrobic na jakiejs polanie albo co, ale niema co wytykac takich drobnostek bo i tak serial bije wszystkie inne na glowe jesli nie sceneria to napewno fabula
  • 0

#273 yogiz

yogiz

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 5 postów

Napisano 02.11.2005 - |23:54|

wychwicilem kolejne male niedopatrzenie producentow: w epizodzie 6x07 minuta 31:49 gdy jonas quinn wbiega po schodach z profesorkiem i strzela do osoby sledzacej go widac ze strzela z intara(wyraznie widac czerwona koncowke magazynka) a nie z normalnej beretty mimo ze dzwiek i pociski sa normalne
  • 0

#274 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 03.11.2005 - |08:21|

Gdybyś uważnie oglądał serial to wiedziałbyś że mechanika kwantowa jest tylko jedną z błędnych koncepcji podstaw nauki (1x16). Dlatego nie widzę jak wytykanie błędów w interpretacji błędnych założeń ma zdyskredytować wiarygodność Discovery :)

ciekawe, że w sezonie 1 w odcinku, kiedy Daniel przenosi się do alternatywnej rzeczywistości i ponownie w sezonie 3 scenarzyści powołują się na "błędną" mechanikę kwantową, aby to wyjaśnić; jest to sprzeczność z 1x16, czyli błąd;
  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#275 morman

morman

    Starszy plutonowy

  • VIP
  • 522 postów
  • MiastoRabka - Zdrój/Kraków

Napisano 03.11.2005 - |11:45|

Jaskinia została częściow wydrążona przez wir. Wydrążona była w obie strony, poprostu producenci są niekonsekwentni, raz uznają że wir idzie w jedną strone a raz że w obie tak jak to miało miejsce w filmie.


a może wir z drugiej strony pokazuje się tylko wtedy gdy wrota są bardzo długo nie używane tak jak to miało miejsce w filmie i może dlatego z drugiej strony pojawił się wydrążony otwór :afro:
  • 0
Każdą rewolucyjną ideę można podsumować trzema fazami - to niemożliwe, nie będę marnować czasu - to możliwe ale nie warte zachodu - mówiłem przez cały czas, że to był dobry pomysł
Prawo Clarke'a

#276 yogiz

yogiz

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 5 postów

Napisano 03.11.2005 - |17:44|

z tym wirem i wrotami na anktartydzie moze byc ciut inaczej; np jesli wrota kiedys zadzialaly jak byly juz pod lodem to wir mogl wydrazyc w lodzie forme odpowiednia dla swojego ksztaltu i bylo to juz miejsce grzie mogl wiac wiatr i splywac woda gtora by sie stapiala bo z tego co widzialem ten tunel od wrot byl troszke dlugi i niemogl byc zrobiony jedynie przez wir wrot i z tego co pamietam wrota znajdowaly sie w jaskini? moze energia ktora jest we wrotach powodowala troszke wyzsza temperature wokol nich i reszty doprawil czas. moglo przez tyle tysiecy lat byc male zwarcie gdzie caly czas prad plynal do wrot i wkoncu baterie sie wyczerpaly co spowodowalo nieotwarcie sie wrot? nie?
  • 0

#277 Klapaucjusz

Klapaucjusz

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 33 postów

Napisano 03.11.2005 - |20:39|

Niewiem czy ktoś zwrócił na to uwage, ale skoro podróż przez wrota zajmuje jakieś 30-50 sec a materia jest tunelu w postaci enrgii trasportowana z szybkością światła... to dlaczego komunikacja miedzy światami a ziemią jest w czasie rzeczywistym? Powinna się odbywać z opóźnieniem dokładnie takim samym jak podróż na planete z którą utrzymywany jest kontakt! Ewidentny błąd!
  • 0

#278 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 03.11.2005 - |21:06|

skąd wziałeś te 30-50 sekund?

#279 Nom

Nom

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 335 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 03.11.2005 - |21:09|

Transport materii w obrębie jednej galaktyki to kilka sekund, pomiędzy galaktykami najwyżej kilkanaście.

Użytkownik Nom edytował ten post 03.11.2005 - |21:09|

  • 0
om bhur bhuvah svah
tát savitúr váreniyam
bhárgo devásya dhimahi
dhíyo yó nah pracodáyat

#280 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 04.11.2005 - |07:52|

ciało zostaje rozbite na cząstki i przesłane przez tunel w takiej postaci na drugim końcu jest rekonstrukcja, a nie zamiana na energię(przynajmniej takie odnoszę wrażenie); materia nie może osiągnąć c, więc sygnał radiowy może być szybciej na miejscu niż ludzie wysłani przez wrota;
  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych