Jednak jego historia odwrocila sie przeciwko niemu :> i dobrze mu tak Nie warto klamac jezeli nie ma sie nic do ukrycia ;]Ameryka to tolerancyjny kraj, nie miał się czego aż tak wstydzić. Ja myślę, że bał się, że nikt mu nie uwierzy. Historia z kochającą żoną która odeszła na wyspie, miała wzbudzać litość ( w oczach bijącego Henryego Sayida) oraz dodawać mu wiarygodności.
Odcinek 041 - S02E17 - Lockdown
#261
Napisano 31.03.2006 - |19:00|
#262
Napisano 31.03.2006 - |19:04|
Myślisz, że Henry nie ma nic do ukrycia? Nawet nie wiemy jak naprawdę się nazywa.Jednak jego historia odwrocila sie przeciwko niemu :> i dobrze mu tak Nie warto klamac jezeli nie ma sie nic do ukrycia ;]
#263
Napisano 31.03.2006 - |19:08|
Nie tego nie powiedzialem, wszystko okaze sie w nastepnym odcinkuMyślisz, że Henry nie ma nic do ukrycia? Nawet nie wiemy jak naprawdę się nazywa.
Henry napewno wiele jeszcze ukrywa i to wlasnie moze byc dla niego zgubne, przez klamstwa moze wkoncu zginac
#264
Napisano 31.03.2006 - |19:08|
Z tym, że oni nie są w Ameryce, tylko w dzikim buszu, w którym dla gejów może nie być miejsca...Ameryka to tolerancyjny kraj
#265
Napisano 31.03.2006 - |19:18|
I myślę, że tak też będzie. Chociaż nie. Inni mogą chcieć wymienić Henryego na coś. Albo jak wkurzy Sayida to ten go zabijeNie tego nie powiedzialem, wszystko okaze sie w nastepnym odcinku
» Click to show Spoiler - click again to hide... «
Henry napewno wiele jeszcze ukrywa i to wlasnie moze byc dla niego zgubne, przez klamstwa moze wkoncu zginac
Ale większość jest z Ameryki.Z tym, że oni nie są w Ameryce, tylko w dzikim buszu, w którym dla gejów może nie być miejsca...
Z innych krajów:
Jin/Sun - Korea Południowa
Kate - Kanada
Claire - Austrailia
Charlie - Wielka Brytania.... nie wiem jak w Korei, ale reszta też jest tolerancyjna.
#266
Napisano 31.03.2006 - |19:22|
Kate powiedziała temu farmerowi z Australii, że jest z Kanady ale to nie prawda.Ale większość jest z Ameryki.
Z innych krajów:
Jin/Sun - Korea Południowa
Kate - Kanada
Claire - Austrailia
Charlie - Wielka Brytania.... nie wiem jak w Korei, ale reszta też jest tolerancyjna.
Jest to typowe dla Amerakanów. Gdy sa za granicą nie chcą byc brani za Amerykanów, mówią, że są Kanadyjczykami.
Kwestia zaś tolerancji. Wszedzie sa ludzie tolerancyjni i neitolerancyjni, lecz w niewielu tylko miejscach, zabija się za to, że ktos jest gejem. Wstyd też mało znaczy, gdy się ma przytknięty pistolet do głowy.
Użytkownik Jonasz edytował ten post 31.03.2006 - |19:25|
Genesis
#267
Napisano 31.03.2006 - |19:24|
Skąd wiesz, że Kate nie jest z Kanady ? Nie zostało to chyba jednak oficjalnie powiedziane skąd ona jestKate powiedziała temu farmerowi z Australii, że jest z Kanady ale to nie prawda.
Jest to typowe dla Amerakanów. Gdy sa za granicą nie chcą byc brani za Amerykanów, mówią, że są Kanadyjczykami.
#268
Napisano 31.03.2006 - |19:27|
Skąd wiesz, że Kate nie jest z Kanady ? Nie zostało to chyba jednak oficjalnie powiedziane skąd ona jest
Jej Ojciec był oficerem armii amerykańskiej. Zadna scena z jej retrospoekcji nie prowadzi do Kanady. Równie dobrze można twierdzic, ze jest Polką. Przeciez nigdzie nie było powiedziane że nia jest.
Genesis
#269
Napisano 31.03.2006 - |19:52|
Odcinek wg mnie najlepszy z drugiej serii :-)
Powalajacy uwazam, co zreszta pisze w mojej recenzji :-)
A tak przy okazji, to i tak zauwazylam jedno "neidociagniecie" - czemu Lock sam nie wszedl do wentylacji,zeby wcisnac guzik i zawolac "przyjaciol", zeby Ci pomogli mu, tylko poprosil o pomoc Henty'ego? Widzielismy, ze szyb byl na tyle duzy( bo fakt faktem Henry jest mniejszy), ze John zmiescilby sie tam z powodzeniem! Wiec to wg mnie jedyny mankament tego znakomitego odcinka ;-)
Bo argument,ze nie chcial prosic Jacka o pomoc z powodu meskiej dumy, jakos do mnei nei przemawia, gdyz w takich momentach chyba o dumei sie nie mysli. No chyba, ze wpadl na przejscie szybem dopiero jak juz lezal przygnieciony ;-)
Pozdrawiam
#270
Napisano 31.03.2006 - |19:54|
W gruncie rzeczy to jest dosyć naciągana rzecz w tym odcinku, ale cóż, akcja jakoś musiała się potoczyć żebyśmy mieli się wszyscy z czego cieszyćWitam :-) a tu now ai to mopj pierwszy post :-)
Odcinek wg mnie najlepszy z drugiej serii :-)
Powalajacy uwazam, co zreszta pisze w mojej recenzji :-)
A tak przy okazji, to i tak zauwazylam jedno "neidociagniecie" - czemu Lock sam nie wszedl do wentylacji,zeby wcisnac guzik i zawolac "przyjaciol", zeby Ci pomogli mu, tylko poprosil o pomoc Henty'ego? Widzielismy, ze szyb byl na tyle duzy( bo fakt faktem Henry jest mniejszy), ze John zmiescilby sie tam z powodzeniem! Wiec to wg mnie jedyny mankament tego znakomitego odcinka ;-)
Bo argument,ze nie chcial prosic Jacka o pomoc z powodu meskiej dumy, jakos do mnei nei przemawia, gdyz w takich momentach chyba o dumei sie nie mysli. No chyba, ze wpadl na przejscie szybem dopiero jak juz lezal przygnieciony ;-)
Pozdrawiam
#271
Napisano 31.03.2006 - |19:55|
Locke poprosil Henrego aby on pomogl mu podniesc drzwi, widocznie nie myslal o przejsciach szybami wentylacyjnymi. Zreszta mowil o tych szybach dopiero kiedy drzwi mu nogi przytrzasnely i trzeba bylo wpisac kod.Witam :-) a tu now ai to mopj pierwszy post :-)
Odcinek wg mnie najlepszy z drugiej serii :-)
Powalajacy uwazam, co zreszta pisze w mojej recenzji :-)
A tak przy okazji, to i tak zauwazylam jedno "neidociagniecie" - czemu Lock sam nie wszedl do wentylacji,zeby wcisnac guzik i zawolac "przyjaciol", zeby Ci pomogli mu, tylko poprosil o pomoc Henty'ego? Widzielismy, ze szyb byl na tyle duzy( bo fakt faktem Henry jest mniejszy), ze John zmiescilby sie tam z powodzeniem! Wiec to wg mnie jedyny mankament tego znakomitego odcinka ;-)
Bo argument,ze nie chcial prosic Jacka o pomoc z powodu meskiej dumy, jakos do mnei nei przemawia, gdyz w takich momentach chyba o dumei sie nie mysli. No chyba, ze wpadl na przejscie szybem dopiero jak juz lezal przygnieciony ;-)
Pozdrawiam
#272
Napisano 31.03.2006 - |20:22|
Wielu ludzi pisze dlaczego Lock sam nie użył wentylacyjnych szybów. A czy wiadomo jest, że owe szyby pozostały otwarte? Owszem Henry gdzieś wszedł, ale równie dobrze mógł napotkać przeszkodę uniemożliwiającą mu przejście, bądź poszedł zupełnie gdzieś indziej. Jak wiadomo nie wyszedł on z pokoju komputerowego, ale zza pleców John'a. Zobaczył, że już po zabawie to wrócił.
Swoją drogą Locke 'trochę' nie myśli, kto zabezpiecza masywne drzwi antywybuchowe blaszaną skrzynką i od razu się pod te drzwi pakuje? Ahh tak, nasz Johnny.
#273
Napisano 31.03.2006 - |20:29|
Odcinek super, ale ... zgadzam sie m.in z Madzia1 (pisze m.in. dlatego, ze we wszesniejszych postach kilka osob zwrocilo na to uwage). Przeciez Lock nie ufal Henremu. Byl na niego nawet wkurzony wiec wypuszczenie go czy prosba o pomoc musiala byc ostatecznoscia. Lock ma bzika na punkcie tego przycisku i zrobi wszystko by go wcisnac.
#274
Napisano 31.03.2006 - |20:44|
E. J. Walten
#275
Napisano 31.03.2006 - |20:49|
Lock wchodząc pod drzwi zachował się trochę jak nie Lock, prawdziwy mr. Proper pomyślałby najpierw a potem wszedł, odliczania jeszcze nie było więc czasu troche mieli, żeby zastawić to czymś poważniejszym ...
Henry ... szalenie intrygująca postać, polubiłem go, myślę, że jest on z Dharmy, ale jest tylko pionkiem i zbuntował się ...
Sayid ... nie chciałbym być Baloniarzem ... coś czuję, że szykuje się poważne przesłuchanie ...
O jedzenie które spadło będzie chyba jakaś kłutnia bo wątpie żeby utrzymali coś takiego w tajemnicy ...
P.S: Chyba zaczynam się domyślać jak Lock stracił czucie w nogach, coś mi się zdaje, że panowie z mafii się dowiedzieli o przekręcie i mu to "wynagrodzili"
#276
Napisano 31.03.2006 - |21:07|
Odcinek wiadomo super dawno takowego nie było.Ni wiem czy było to pisane bo nieczytałem wszystkich postów(doszedłem do 4 strony) Ale przed tym jak zapalił sie ultrafiolet bodajze w 35 min. i 48 sek. Słyszymy jakiś głos w tłumaczeni "prosze powiedz coś" czy cos takiego. Czy ktos wie co to miało oznaczać.
Wydaje mi sie albo sie mylę że jest to głos Desmonda czyżby go obserwował i mówił przez megafon?
#277
Napisano 31.03.2006 - |21:09|
A czemu zakładasz że taka w ogóle była?To gdzie jest prawdziwa żona prawdziwego Henryego?
#278
Napisano 31.03.2006 - |21:18|
Historia o zmarłej żonie mogła byc obliczona na zmiekczenie rozbitków. Ludzie współczujący sa barzdiej skłonni do wiary w prawdziwość opowiesci. Ja sadze, że Henry miał zamiar dojśc do plazy i opowiedzieć swoją historie tam spotkanym rozbitkom. Ci zapewne by mu uwierzyli i trudno by było Gupie Trzymającej Wladze go uwiezic i przesłuchac. Na swoje nieszczęście wpadł w pułapkę Danielle, a to oddała ga w łąpy Sayida.A czemu zakładasz że taka w ogóle była?
Genesis
#279
Napisano 31.03.2006 - |21:19|
- zauważyliście, że Dharma zrobiła nawet swoje karty? Ja rozumiem, że troszczą się o wszystko, no ale...
- Jack oprócz tatuażu na ramieniu ma także wytatuowane coś na wewnętrznej stronie ręki (być może wcześniej już to było widac, ja zauwazyłem dopiero teraz)
- ten głos z głośnika w bunkrze, babka wg mnie mówi: "{czas} to lockdown" a w końcówce, tuż przed zamknięciem drzwi: "please preside (przygotować się, nie wiem jak to się pisze po angielsku) to lockdown". Także nawet gdyby głośniki działały dobrze i tak byśmy się niczego nie dowiedzieli
- John sprawdza wentylacje (przynajmniej tak mi się wydaje), no chyba, że patrzy w okno i w nie puka, ale wg mnie właśnie sprawdza wentylacje, co jest dziwne, skoro później Hernemu karze przez nią iść
- zrzut jedzenie mógł leżeć już jakiś czas, miejsce gdzie to leżało, było dość znacznie oddalone od drogi do bunkra. W dzień trudno coś takiego zauważyć, w nocy raczej tam nikt nie łazi, a jeśli idzie z pochodnią to ciężko dostrzec coś w odległości kilku metrów
- Sayid wreszcie obciął paznokcie
Użytkownik Dooku edytował ten post 31.03.2006 - |21:22|
#280
Napisano 31.03.2006 - |21:26|
on ni sprawdzał wtedy wentylacji ani w onko nie pukał - bo tam żadnego okna ani wentylaji nie ma - tam jest tylko lampa imitująca światło dzienne i poprostu Lock się przeraził co poszło nie tak i sprawdzał czy wszytskie wyjścia się zaknęły na amen...- John sprawdza wentylacje (przynajmniej tak mi się wydaje), no chyba, że patrzy w okno i w nie puka, ale wg mnie właśnie sprawdza wentylacje, co jest dziwne, skoro później Hernemu karze przez nią iść
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych