Odcinek 116-117 - S06E17-18 The end
#261
Napisano 26.05.2010 - |11:12|
#262
Napisano 26.05.2010 - |11:13|
1. ZAPĘTLENIE: W końcowej scenie Jack kładzie się w tym samym miejscu. Zamyka oczy, po chwili je otwiera i powtarza się scena z pierwszego odcinka - wychodzi na plażę, gdzie rozwalony jest ten sam samolot, wszyscy biegają w popłochu itp. Zapętlenie jest o tyle fajne, że scaliłoby cały pochlastany już serial w miarę bezboleśnie.
I to akurat twórcom się udało! Wspominałem o tym wcześniej, że odpowiednio skręcony film, będzie można oglądać w dowolnej konfiguracji. ZAPĘTLENIE oddaje sens całemu serialowi.
Hmm, ciekawe czy w wydaniu DVD. lub w przyszłości powstaną oryginalne alternatywne zakończenia LOST. No i czy pojawi się jakaś długometrażowa wersja kinowa...
#263
Napisano 26.05.2010 - |11:19|
#264
Napisano 26.05.2010 - |11:32|
Dymek nie mógł sam zabijać kandydatów, takie były zasady gry. Mógł jedynie manipulować Lostowiczami tak by sami się wykończyli. Dlatego tak wybiórczo zabijał w czasie np. pierwszego i reszty sezonów. Stąd były te tzw. skany czarnego dymka.
Oczywiście. Kandydatów wśród Lostowiczów było jednak kilku, nic nie stało na przeszkodzie aby resztę wyrżnąć w pień :-) Wiem, że tego nie robił, dopóki ktoś był mu potrzebny (Mr Eko), ale w dalszym ciągu trochę to naciągane. Dymek, póki nie był FLockiem i nie zbudował bomby, to mógł sobie co najwyżej pofruwać po lesie, postraszyć i jakiegoś komandosa na drzewie rozsmarować. Już na starcie miał ciała, w które mógł się wcielić: ojca Jacka, pilota albo kogoś z rozbitego samolotu. Wiele sposobów, aby wprowadzić dodatkowy zamęt wśród rozbitków i niech się wybijają. Dymek wybierał bardziej finezyjne sposoby (ukazywanie się, duchy) które co prawda były mniej skuteczne, ale ze to budowały nastrój :-)
@ Northim
Z kluczykiem Desmonda to chyba nie wiadomo "co by było gdyby było". Mogliby kolejne 8 sezonów go wciskać (choć wiadomo że w końcu komuś by pękła żyłka). Wiemy co się stało po podziale rzeczywistości, nie wiemy co się "nie stało" :-) Poza tym - po niewciśnięciu guzika dalej Lostowicze żyli jeszcze długo i szczęśliwie w poszukiwaniu własnych siebie. 4 sezony, z tego co pamiętam.
@cliffhanger
To jest właśnie dla mnie porażką w sensie zakończenia serialu. Kiedy autorzy przez 6 lat opowiadają historyjkę, a potem przez 5min tłumaczą, o co w tym wszystkim chodziło. Serial mówi o życiu na wyspie, a finał o śmierci w czyśccu. Jak to mówiła moja polonistka - "bardzo ładnie, składnie i bez błędów, ale - nie na temat."
Użytkownik machupichu edytował ten post 26.05.2010 - |11:43|
#265
Napisano 26.05.2010 - |17:34|
1. Czym jest miejsce, o ktore pytal Jack swojego ojca, czy to jest multireligijna swiatynia?
{64332}{64409}Gdzie my jesteśmy, tato?
{64424}{64564}To miejsce stworzyliście wszyscy razem,|żebyście mogli się nawzajem odnaleźć.
W miejscu mozna zauwazyc na scianach symbole roznych religii, ale najbardziej widoczny jest witraz, przedstawiajacy 6 wielkich religii/nurtow wyznaniowych, z ktorych dla mnie najbardziej zaskakujacy jest symbol kola, identyczny jak kolo, ktore mial zamontowac Brat Jacoba. Wg mnie miejsce to nie czysciec, tylko wlasnie ta swiatynia, w ktorej wszyscy maja sie odnalezc zgodnie ze slowami Christiana. Czy Kolo symbolizuje jakas nieznana religie?
2. Slowa Christiana:
{63105}{63147}Tak, jestem prawdziwy.
{63149}{63184}Ty jesteś prawdziwy,
{63186}{63260}Wszystko, co ci się przydarzyło,|jest prawdziwe.
{63262}{63321}Wszyscy ci ludzie w kościele...
{63323}{63379}Oni też są prawdziwi.
{63381}{63427}Oni wszyscy...
{63429}{63507}Czy oni wszyscy nie żyją?
{63534}{63618}Każdy w końcu umiera, dziecko.
{63698}{63760}Niektórzy przed tobą,
{63762}{63836}niektórzy długo po tobie.
nie przesadzaja ze alternatywny swiat to czysciec, nie mowia rowniez ze wszyscy sa martwi, poniewaz istotnym jest fakt, ze wszyscy, ktorzy sa ukazani w Miejscu sa mlodzi, nikt sie nie postarzal (z tych, ktorzy mogli umrzec po Jacku) Przykladem niech bedzie Aaron, niemowle na rekach Claire, kiedy on umarl?
3. Dlaczego Kate w Miejscu jest w innym ubraniu, niz podczas koncertu?
4. Co oznaczaja slowa Hurleya:
{53983}{54038}Wiesz,
{54043}{54133}jesteś naprawdę dobrym|numerem dwa.
{54135}{54232}A ty jesteś świetnym|numerem jeden, Hugo.
{54256}{54314}Dzięki, koleś.
{54316}{54375}Na razie.
Rozmowa Hurleya i Bena dotyczy czas terazniejszego, nie przeszlosci, czyli Oni wciaz pilnuja Swiatla i nigdzie sie nie wybieraja.
Użytkownik boskie_yapko edytował ten post 26.05.2010 - |17:35|
#266
Napisano 26.05.2010 - |17:42|
#267
Napisano 26.05.2010 - |18:01|
#268
Napisano 26.05.2010 - |18:31|
Hahahahaha
Wyłączanie mocy wyspy na chwilę - wybaczcie, ale leżałam ze śmiechu. Kiepska bajeczka dla 5-letnich
dzieci :/ "Indiana Jones" to przy tym szczyty inteligencji
Za to Szaman z Uluru wyciagniety nagle w finale z Du... to byloby genialne i wcale nienaciagane zagranie scenarzystow Przeciez byl on tak ważna osoba, w tak podobnym miejscu do Wyspy, ze to az prosilo sie o pociagniecie Pewnie jakby przyszla do Szamana Rose, a Szaman odpowiedzialby "przykro mi, lecz nie moge Cie uleczyc, to miejsce nie jest special dla Ciebie...lecz..czekaj czekaj! mam wizje" i zszedlby do piewnicy, a w niej pod sterta kurzu odkrylby wielki korek zatykajacy dziure w ziemi, po czym korek zostalby wyciagniety, i wsadzony drugim koncem do dziury, a sam Szaman wrocilby na gore i powiedzial "Wiesz co, odpowiedz kryla sie w piewnicy od lat, nie moglem Cie uleczyc, bo korek byl wsadzony strona ktora odpowiadala za uzdrawianie z wszelkiego rodzaju kalectw i bezpłodnosci. Teraz gdy wsadzilem korek druga strona, To miejsce leczy nowotwory" ... Gdyby tak sie to skonczylo, pewnie pialabys z zachwytu
Zabieramy się za pisanie jakiegoś fan-ficka?
W wersji kabaretowej?
Jeśli już ruszyłeś ten temat... W finale Łysy mógł wybrać się do Orchidei, przekręcić koło i wylądować nie w Tunezji, a jakimś innym "special" miejscu.
Gdyby było to Uluru, to mógłby pogadać z Szamanem jak Łysy z Łysym. I dowiedzielibyśmy się może, dlaczego został zawrócony z wycieczki na Walkabout.
PS - gdzieś po drodze z Abaddona by trzeba zrobić Aborygena
Mój ulubiony wątek został przez parę osób wykorzystany do tłumaczenia uzdrawiających właściwości wyspy. Chwila, moment, powoli...
Po Uluru i innych special miejscach poza wyspą nie szlaja się Dymek
Isaac jest dość dobrze zorientowany, co da się wyleczyć w Uluru, a co nie.
Na wyspie - towarzystwo momentami sprawia wrażenie zaskoczonych tym faktem, że wyspa leczy. Co więcej, co chwilę są sprzeczne zeznania - raz jest mówione, że leczy wyspa, raz że sam Jacob.
A teraz co do fabuły:
- start tym samolotem to jedna wielka niespójność z poprzednim sezonem. Pamięta ktoś jak zginął 2 pilot? Kabina pilotów jest rozszczelniona (że o innych uszkodzeniach nie wspomnę), więc należałoby przyjąć, że Kudłaty naprawdę nazywa się McGyver No comments
- O tym jak rzekomo ma na imię brat Jacoba dowiadujemy się od "spoilerowej" Kristin - że-na-da
- Wyjaśnienia mają być na DVD? Jeśli takie, jak "Mysteries of The Universe", które były na poprzednim DVD z sezonem 5 i rzekomo miały być o Dharmie - to może z góry podziękuję
- tajemnica liczb wyjaśniona w The Lost Experience - które jest non-canon i do fabuły serialu ma się jak pięść do nosa
- jaskinia i korek - tak naprawdę, jeśli mówimy o energii czy special miejscu, to instalacje z korkiem są niepotrzebne. W Uluru korków brak Wyspowy korek też nie za bardzo przypomina Stonehenge (też special miejsce jak Uluru)
Niestety, ale to mi się naprawdę kojarzy z żenującymi popłuczynami po "Indianie Jonesie".
Finał nowego BSG przy tej żenadzie jest po prostu imponujący.
Lost - serialem "o ludziach"? Czyli tak naprawdę kiepską telenowelką obyczajową, sprowadzoną do min i maślanych ocząt.
Ale gdzie jest tło? Bez tła jest to serial o niczym. Tak, czegoś tu najwyraźniej zabrakło... Powiązania głównych bohaterów z postaciami drugoplanowymi czy elementami tła. Gdyby chociaż Christian był kimś ważnym w Dharmie, a Widmore jej sponsorem. Przy słabych odcinkach, byłaby możliwość "obrony" poprzez opowiedzenie historii z drugiego planu (np. pokazanie Hanso czy DeGrootów). Nie byłoby wrażenia zapychacza.
Cóż, pod tym względem panowie DL i CC powinni się udać na korepetycje do chociażby twórców "Rzymu".
Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 26.05.2010 - |19:23|
#269
Napisano 26.05.2010 - |19:14|
Jacob mieszkał pod posągiem, tkał kilim, dorzucał do ognia, dyskutował z bratem, wędrował po świecie, uzdrawiał niektórych, dotykał kandydatów.
Na czym polegała jego ochrona "korka"? Przeoczyłem jakiś odcinek?
"Źródło światła", "koło czasu", "supermagnes" są w różnych miejscach odległych od siebie - jaki mają ze sobą związek, poza umieszczeniem na tej samej wyspie? Chyba nie było na to odpowiedzi?
#270
Napisano 26.05.2010 - |20:22|
w 43 minucie i 5 - 10 sekund są pokazane te 4 odpływy
Użytkownik Dwight edytował ten post 26.05.2010 - |20:26|
#271
Napisano 26.05.2010 - |20:23|
Naprawdę, było tyle lepszych (moim zdaniem oczywiście) zakończeń, że aż mnie ściska. Żeby nie narzekać tylko, podam dwa warianty zakończenia, które by mnie usatysfakcjonowały, np.:
1. ZAPĘTLENIE: W końcowej scenie Jack kładzie się w tym samym miejscu. Zamyka oczy, po chwili je otwiera i powtarza się scena z pierwszego odcinka - wychodzi na plażę, gdzie rozwalony jest ten sam samolot, wszyscy biegają w popłochu itp. Zapętlenie jest o tyle fajne, że scaliłoby cały pochlastany już serial w miarę bezboleśnie.
Albo jeszcze inaczej - Jack otwiera oczy i widzi samolot jak rozbija się na plaży - ale nie ten sam samolot - ale zupełnie nowy samolot z nowymi ludźmi. Cała sytuacja powtarza się od początku, tylko teraz są nowi, kolejni bohaterzy, lecz tym razem Jack pełni już rolę Jacoba. Czyli tak jak było to wcześniej pokazane w dialogu Jacoba i MIB na plaży - cały czas wszystko się powtarza od początku...
Mnie osobiście szkoda tylko jednej rzeczy - obiecywałem sobie od dłuższego czasu, że zaraz po zakończeniu szóstego sezonu wyciągam płyty z sezonem 1 i zaczynam oglądać cały Lost od początku, tym razem wiedząc już jak się skończył i jak rozwiązały się wszystkie zagadki, zwracając uwagę na te szczegóły, których wcześniej nie zauważałem, a po obejrzeniu finału stały się nagle jasne. Im jednak bliżej było odcinka finałowego, tym bardziej wątpiłem czy aby twórcom serialu uda się wszystko zgrabnie wyjaśnić. Dziś już wiem, że im się nie kompletnie udało i prawdę mówiąc nie chce mi się nawet włączać pierwszego sezonu, bo w zasadzie nie ma żadnego związku to co zobaczyłem w sezonie szóstym, z tym jak Lost rozpoczął się sześć lat temu. Wydaje się, jakby to były zupełnie dwa różne seriale. Więc na razie pierwszy sezon sobie stoi na półce i pewno nieprędko do niego sięgnę...
#272
Napisano 26.05.2010 - |20:40|
Mam dokładnie te same odczucia, świetnie podsumowałeś serial.... prawdę mówiąc nie chce mi się nawet włączać pierwszego sezonu, bo w zasadzie nie ma żadnego związku to co zobaczyłem w sezonie szóstym, z tym jak Lost rozpoczął się sześć lat temu. Wydaje się, jakby to były zupełnie dwa różne seriale. Więc na razie pierwszy sezon sobie stoi na półce i pewno nieprędko do niego sięgnę...
jak pooglądasz uważnie ostatni odcinek to ta wanna z korkiem które zatyka to zło, jak korek tamuje to zło to z jednej strony wpada żrudełko i wypływa chyba 4 korytami które prowadzą tą magiczną wodę w różne miejsca pod wyspą i pewnie każdy strumień ma inne właściwości potem w 43 minucie i 5 - 10 sekund są pokazane te 4 odpływy
Ale to bardzo "luźne" wytłumaczenie...
A co z tym Jacobem Strażnikiem Wyspy chroniącym świat przed unicestwieniem? Złapał kogoś na drodze do źródełka?
Użytkownik Rez edytował ten post 26.05.2010 - |20:46|
#273
Napisano 26.05.2010 - |21:55|
A co z tym Jacobem Strażnikiem Wyspy chroniącym świat przed unicestwieniem? Złapał kogoś na drodze do źródełka?
Nie złapał, i złapać nie mógł bo z tego co pamiętamy magiczne źródełko odnaleźć może tylko jego strażnik. Płyną stąd z resztą dość ciekawe wnioski na temat sprawności umysłowej tego, kto rozpoczął całą tę hecę ze strażnikami.
Użytkownik and.skl1000 edytował ten post 26.05.2010 - |21:56|
#274
Napisano 26.05.2010 - |23:15|
A teraz co do fabuły:[...]
- Wyjaśnienia mają być na DVD? Jeśli takie, jak "Mysteries of The Universe", które były na poprzednim DVD z sezonem 5 i rzekomo miały być o Dharmie - to może z góry podziękuję
Nie chwytam - LOST miało 116 odcinków w których niewiele się wyjaśniło, Finał w którym nie za bardzo pojawiły się wyjaśnienia, dodatkowe alternatywne zakończenia które też sprawy za bardzo nie zakończyły i mamy liczyć, że dodatki na DVD rzucą światło na całą sprawę? :-D
Prędzej zobaczymy w nich informację, iż np. magia liczb zostanie pokazana w wydaniu "LOST -Director's Cut", a tam (o ile fanów nie uraczą jeszcze wersją "Extended Gold Edition"), że odpowiedź znajdziemy w wersji kinowej.
A jak ktoś w to uwierzy, kupi DVD, wersję reżyserską i wyda kasę na kino, to się dowie, że odpowiedź otrzymał już w pierwszym odcinku i brzmi ona: "Belive!".
Ale myślę, że twórcy LOST osiągnęli to, co chcieli osiągnąć - o serialu będzie się dyskutowało jeszcze długo, roztrząsając każdy motyw na wszelkie możliwe sposoby. Jak to mówi stare biznesowe powiedzenie: "nieważne co o tobie mówią, byleby o tobie mówili". Cóż, sposób jak każdy inny...
#275
Napisano 26.05.2010 - |23:28|
Nie, bo tylko strażnik potrafi odnaleźć drogę.A co z tym Jacobem Strażnikiem Wyspy chroniącym świat przed unicestwieniem? Złapał kogoś na drodze do źródełka?
#276
Napisano 27.05.2010 - |08:10|
Ktoś to sprawdzał?
#277
Napisano 27.05.2010 - |08:25|
Użytkownik BaX edytował ten post 27.05.2010 - |08:26|
#278
Napisano 27.05.2010 - |08:36|
Jestem ciekaw, kto z Was był najbliżej ze swoją teorią napisaną np. podczas trwania drugiego sezonu? :-)
Ktoś to sprawdzał?
Nie bardzo jest z czym porównywać.
#279
Napisano 27.05.2010 - |09:00|
Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.
#280
Napisano 27.05.2010 - |10:23|
In all honesty? I'm not entirely sure that's how LOST wasn't originally conceived.
Going back to season one and the beginning of season two, and you'll find TONS of references to everyone being dead. "We shouldn't have survived... Three days ago we all died... There are no survivors of flight 815..." Early on, these things smacked us right in the face. Maybe these clues were a little too obvious, and the intelligence of the audience was sorely underestimated. At this point, admitting that everyone guessed the plot of the show simply wouldn't be an option. The answer? A very long con: one that involved time travel, a critical event, and a newly modified version of the Purgatory/afterlife ending... the season six ALT timeline."
Też się nad tym zastanawiałem. Szczególnie, że ponoć zakończenie było dawno wymyślone, a afterflashe pojawiły się dopiero w ostatnim sezonie.
Użytkownik Magnes edytował ten post 27.05.2010 - |10:24|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych