Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 075 - S04E05 - The Constant


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
308 odpowiedzi w tym temacie

#261 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 04.03.2008 - |11:22|

@kaczor
Gdyby to była TA tajemnicza choroba, to mielibyśmy ładnie wytłumaczoną szczepionkę Dharmy :)
Szczepionka Dharmy miała zapobiegać temu, by ludzie na wyspie nie skończyli tak jak Minkowski i Brandon.
A "choroba"" pojawiała się po jakimś czasie, bo ludzie przybywający "z zewnątrz" na wyspę, z założenia nie powinni być napromieniowani. Zaczynali chorować, gdy odczuli już promieniowanie wyspy...
Hmmm, ile minęło od rozwalenia "Swana"? ;)
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#262 kaczor

kaczor

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 88 postów

Napisano 04.03.2008 - |11:28|

@kaczor
Gdyby to była TA tajemnicza choroba, to mielibyśmy ładnie wytłumaczoną szczepionkę Dharmy :)
Szczepionka Dharmy miała zapobiegać temu, by ludzie na wyspie nie skończyli tak jak Minkowski i Brandon.
A "choroba"" pojawiała się po jakimś czasie, bo ludzie przybywający "z zewnątrz" na wyspę, z założenia nie powinni być napromieniowani. Zaczynali chorować, gdy odczuli już promieniowanie wyspy...
Hmmm, ile minęło od rozwalenia "Swana"? ;)



pewnie by mieli takie wytlumaczenie:)

ale w takim razie nasi bohaterowie powinni zaczac chorowac, a others ich szczepic:)

ad poprzednie posty/fotki... czyzby tworcy szykuja nas na pojawienie kolejnego bunkra? nooo to by bylo cos:)
  • 0

#263 macler

macler

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 04.03.2008 - |11:37|

Witam czytam forum juz od dawna ale dopiero pierwszy raz zdecydowalem sie cos dodac od siebie a sklonil mnie do tego niestety slabiutki ostatni odcinek, ktory utwierdzil mnie w tym ze najlepszy serial w historii schodzi na zla sciezke, cala ta historyjka z Desmondem i jakimis stalymi (w tym przypadku jego kochana Pen) no jest delitatnie mowiac naciagana i jeszcze ten caly final ze milosc pokona wszystko nawet zaburzenia czasoprzestrzeni heh (generalnie rozmowa tez byla jałowa wiecej łez i milczenia zamiast konkretnych pytan co sie dzieje gdzie jestes itd przeciez Pen sama powiedziala ze szuka desmonda juz 3 lata)
co ze starymi zagadkami ktorych jest naprawde sporo a ktore przez wiekszosc juz pewnie zostaly zapomniane a jeszcze nie dawno nas wszystkich intrygowaly tak samo jak teraz ff czy "akcje" desmonda, miedzy innymi co z ta druga wyspa gdzie przetrzymywany byl sawyer, jack i kate dlaczego akurat na nie spadl helikopter ratunkowy i czemu wogole juz sie o niej nie mowi? zatonela? co ze stara dharma skoro zeby wydostac sie z wyspy jak niektorzy uwazaja potrzeba "stalej" to jak ci wszyscy ludzie ktorzy kiedys "pracowali" na wyspie sie na nia normalnie dostali i w jaki sposob ich przelozeni/szefostwo transportowali sie bez problemu do swiata zewnetrznego (przeciez ojca Bena zwerbowal czlowiek ktory juz byl na wyspie i mysle ze nie raz ja opuszczal i nia wracal) zreszta ludzie bena mogli robic to samo, ze niby lodz podwodna omija ta burze/dziure czasoprzestrzenna? co z czarnym dymem i szeptami? i jak mamy rozumiec ta wizje desmonda gdy przekrecal kluczyk w bunkrze przed implodowaniem ze niby co ta babcia (imienia nie pamietam:) jest jakas wyrocznia przeciez ta wizja tez niby byla czyms w rodzaja przeniesiania sie w czasie tylko wlasnie nie do konca heh.. moim zdaniem mimo tego ze serial staje sie coraz bardziej pokrecony to coraz latwiej przewidziec nastepny odcinek czy nawet zakonczenie odcinka ktore niby wydaje sie zaskakujace ale i tak mysle ze wiekszosc sie go spodziewala ( patrz dziecko kate - aaron) sorki ze moj post jest zbyt chaotyczny i pewnie tez nie doknca przemyslany ale pisalem go w przerwie obiadowej;) co by nie bylo serial i tak pozostaje najlepszy mysle ze tak wogole tworcy maja nam widzom do przekazania konkretnego w koncu te nawiazania do biblii i dbalosc o detale (chociazby nawet ten dzialajacy numer telefonu z katastrofy lotu 815:)co tu duzo mowic serial jest poprostu genialny, pozdrawiam wszystkich fanow lost'a :)

Użytkownik macler edytował ten post 04.03.2008 - |11:46|

  • 0

#264 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 04.03.2008 - |12:00|

@kaczor
W sumie w filmie z Pokoju 23 mamy sugestię, że możemy być "poza przestrzenią i czasem", zatem szczepionka jest konieczna (dokładny cytacik Teoria spiskowa wpisała sobie w sygnaturkę).

Fotka z kartką z notatnika Dana - rzeczywiście byłaby to sugestia, że zobaczymy kolejny bunkier (Radziński malując mapę nie wiedział o 2 bunkrach, sugerował się liczbą instruktaży). Maski gazowe i woreczki "Biohazard" - że konieczny będzie "strój wyjściowy", żeby się tam udać :)
W końcu na mapce Radzińskiego był zaznaczony rejon z ciężką wodą przy bunkrze, który autor uznał za "Flame", potem nabazgrolił, że to "zamknięta Stacja 7". A po odcinku 03x11 wmówiono nam, że "Flame" to buda Jednookiego Miszy :D [Tjaaa, farma z krówkami w skażonym rejonie, gdzie jest ciężka woda? Bujać to my, ale nie nas].
Pierwiastki, zaznaczone przy tym bunkrze sugerowały kolejne obliczenia matematyczne - plus "bezpośrednie" połączenie ze "Strzałą" (znaczek "Strzały" miał "matematyk" Horace).
Coś w sam raz dla Dana...
Ehh, chyba nam ten "cliffhanger" zdradza fabułę następnego odcinka. Dan zamierza coś zrobić, do czego będzie potrzebował "stałej, czyli Desa.

Dzięki instalacjom Dharmy na wyspie powstał Wehikuł czasu?
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#265 kaczor

kaczor

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 88 postów

Napisano 04.03.2008 - |12:23|

W końcu na mapce Radzińskiego był zaznaczony rejon z ciężką wodą przy bunkrze, który autor uznał za "Flame", potem nabazgrolił, że to "zamknięta Stacja 7". A po odcinku 03x11 wmówiono nam, że "Flame" to buda Jednookiego Miszy :D [Tjaaa, farma z krówkami w skażonym rejonie, gdzie jest ciężka woda? Bujać to my, ale nie nas].
Pierwiastki, zaznaczone przy tym bunkrze sugerowały kolejne obliczenia matematyczne - plus "bezpośrednie" połączenie ze "Strzałą" (znaczek "Strzały" miał "matematyk" Horace).
Coś w sam raz dla Dana...
Ehh, chyba nam ten "cliffhanger" zdradza fabułę następnego odcinka. Dan zamierza coś zrobić, do czego będzie potrzebował "stałej, czyli Desa.

Dzięki instalacjom Dharmy na wyspie powstał Wehikuł czasu?


albo raczej "stroj wejsciowy" do bunkra

strozowka michaila faktycznie nie wygladala na bunkier, choc fakt miala piwnice. czy tworcy jakos odnosili sie w podcastach odnosnie flame=chatka michaila, gdyz nie pamietam?

w koncu po cos Daniela wyslano, ma rozwiazac/zbadac "cuda" wyspy.

sugerujesz ze ustawienie bunkrow w takim a nie innym miejscu/ksztalcie daje maszyne/pudelko do przenoszenia w czasie? hmmm
  • 0

#266 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 04.03.2008 - |12:53|

Z techniką 8 lat! wstecz. przypomnijmy sobie jakie chociażby komputery mieliśmy 8 lat temu :)
z resztą się zgadzam. uważam że te podróże są nawet bardzo mało ważne i nie ma co tak wariować na ich punkcie. a pewnie są efektem ubocznym, być może "wybuchu" bunkra i tego jak się niebo zrobiło fioletowe.

Wbrew pozorom ostatnie osiem lat niewiele wnioslo w rozwoj technologii komputerowej. Oczywiscie mamy szybsze procesory, pojemniejsze drajwy, lepsze monitory oraz kila nowywch, ulatwiajacych zycie gadzetow jak np. pen drives, ale architectura komputera niewiele sie zmienila. Zreszta nie przypominam sobie, by komputer odgrywal jakas role w eksperymencie Faradaya.

Wracajac wiec do samego eksperymentu. Faraday spowodowal, ze Helojza przeniosla sie w czasie do momentu (nazwijmy go B) gdzie znala juz nowy labirynt. W po powrocie do czasu A wykorzystala wiedze nabyta w czasie B (przeszla labirynt) i zmarla jako ofekt uboczny calego przedsiewziecia. Istotnym tu jest, ze umarla w czasie A.

Przyjzymy sie teraz przypadkowi Minkowskiego. Jego cialo w czasie B zostaje zajete przez swiadomosc z czasu A. Umiera takze jako efekt uboczny (na jak to ironicznie nazwal Doc Jensen z EW killer nose bleed). Umiera jednak w czasie B. takze i Desmond ma umrzec w czasie B. Skad ta roznica. Jesli efekty uboczne pojawiaja sie w czasie B Helojza po dokonaniu eksperymentu powienn jeszcze zyc. Jedynym wyjsciem z tej sprzecznosci jest zalozenie, ze przedmiot eksperymentu umiera w obu czasach A i B. To jednak przeczy zasadzie pani Hawkings, ktora twierdzi, ze Wszechswiat koryguje bieg wydarzen, by to co ma sie stac i tak sie stalo. Jesli tak, to mialo sie stac by Helojza i Minkowski umarli. Ich smierc nie byla wiec wynikiem skutkow ubocznych lecz koniecznoscia normalnego biegu wydarzen we wszechswiecie. Tak czy owak mamy tu paradoks, ktorego tworcy serialu tal chcieli uniknac.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#267 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 04.03.2008 - |13:11|

@kaczor
Musiałabym przejrzeć dyskusje pod 03x11, a nie mam chwilowo za dużo czasu. W każdym razie większość dyskutantów chciała mnie zagryźc, gdy twierdziłam, że to lipa, że to nie bunkier "Flame" z mapy Radzińskiego (położony zupełnie w innym miejscu, co z "ciężką wodą"). :P

sugerujesz ze ustawienie bunkrow w takim a nie innym miejscu/ksztalcie daje maszyne/pudelko do przenoszenia w czasie? hmmm

Czy "magic box" Bena to na pewno tylko metafora?
Może przenosić w czasie (wyjaśnienie wiecznej młodości Alperta?), może też przenosić w przestrzenie (miśki w Tunezji czy awionetka przemytników).
Dziewczyny z "Looking Glass" miały być w Kanadzie, a łódź podwodna Dharmy/Othersów nie ma wielkiego zasięgu...
Pozostaje jeszcze kwestia zapisów "real" or "imaginary" space & time... Czy zabawa z czasoprzestrzenią została ograniczona tylko do Wyspy, czy obejmuje też świat (cały? część?) - ramki z 04x02 były zbyt wyraźnie pokazane, coś jest iluzją?

The Black Rock set sail from Portsmith England on March 22, 1845 on a trading mission to the kingdom of Siam, when she was tragically lost at sea. The only known artifact of this journey was the journal of the ship's first mate, which was discovered among the artifacts of pirates on the Ile Sante-Marie off the coast of Madagascar seven years later. The contents of this journal have never been made public, or known to anyone outside the family of the seller, Tovard Hanso.

"Black Rock" trafił w 1845 w ręce piratów?
Kim był Magnus Hanso? Spadkobiercą autora dziennika czy jednym z piratów?
Kim jest Tovard Hanso?
Hmmm, wojna między dwoma gałęziami rodziny Hanso nam się szykuje?
Zwłaszcza, że wśród osób na aukcji niektórzy się dopatrzyli gostka, przypominającego wyglądem Alvara Hanso.

@Jonasz
Z takiego ujęcia wychodzi, że mamy paradoks, z którego wybrnąć się nie da. Że to nie "efekty uboczne", a normalna kolejność zdarzeń, która by i tak nastąpiła.
Za to, jeślibyśmy założyli, że na wyspę, która jest "poza przestrzenią i czasem" można się dostać z różnych timeline, wówczas ma to trochę więcej sensu. Jeśli jednocześnie w przestrzeni wokół wyspy (bądź na wyspie) zjawią się egzemplarze z różnych timeline, umiera ten, dla którego w tym momencie nie jest to właściwa timeline (żeby drugi nie miał "rozjazdu" w psychice): tajemnica nieśmiertelności Miszki?
Wówczas stara teoria, że Montand z ekipy Francuzki to Marvin z filmów instruktażowych (tyle, że z innego timeline) nabiera sensu. I mielibyśmy wyjaśnienie, dlaczego na filmach raz ma 2 ręce, a raz protezę.
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#268 macler

macler

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 04.03.2008 - |13:22|

Przyjzymy sie teraz przypadkowi Minkowskiego. Jego cialo w czasie B zostaje zajete przez swiadomosc z czasu A. Umiera takze jako efekt uboczny (na jak to ironicznie nazwal Doc Jensen z EW killer nose bleed). Umiera jednak w czasie B. takze i Desmond ma umrzec w czasie B. Skad ta roznica. Jesli efekty uboczne pojawiaja sie w czasie B Helojza po dokonaniu eksperymentu powienn jeszcze zyc. Jedynym wyjsciem z tej sprzecznosci jest zalozenie, ze przedmiot eksperymentu umiera w obu czasach A i B. To jednak przeczy zasadzie pani Hawkings, ktora twierdzi, ze Wszechswiat koryguje bieg wydarzen, by to co ma sie stac i tak sie stalo. Jesli tak, to mialo sie stac by Helojza i Minkowski umarli. Ich smierc nie byla wiec wynikiem skutkow ubocznych lecz koniecznoscia normalnego biegu wydarzen we wszechswiecie. Tak czy owak mamy tu paradoks, ktorego tworcy serialu tal chcieli uniknac.


mysle ze moze miec tutaj znaczenie to ze na owej myszy dokonano doswiadczenia i uzyto do tego warunkow laboratyjnych ktore napewno sie roznia od tych w nazwijmy to burzy czasoprzestrzennej przez ktora lecieli Des o Sayid helikopterem, druga sprawa nie wiemy czy minkowski tak naprawde z przyszlosci nie cofnal sie do przeszlosci (teraznijszosci dla Desa i Sayida) czyli przyjmujac takie rozumowanie umarl w czasie A - a przypadek Desmonda bylby wtedy inny niz pozostale czyli cofa sie w czasie ale Umiera w przyszlosci ale dla niego terazniejszosci (tylko nie dla jego swiadomosci aktualnej heh) czyli tez czas A, troche sie w czulem w twoje rozumowanie;) a tak wogole to skad Faraday nagle mial te liczby wyciagnal z kapulasza? doznal oswiecenia na wyspie? troche to wszystko naciagane a moze poprostu wytlumaczenie i odpowiedz jak prawie zawsze odnajdziemy w nastepnym odcinkach :)

cala ta historia z tymi przesunieciami w czasie i ta cala chmura z wyladowaniami przypomina mi troche taki stary film wojenny w ktorym jak dobrze pamietam lotniskowiec wplynal w cos jak trojkat bermudzki i tez panowala burza i nagle sie znalezli na jakiejs wyspie (chyba) pamietam jak przez mgle bo film bardzo stary moze ktos kojarzy by to lotniskowiec amerykanskiej armii i chyba plyneli na wojne z japoncami to tak offtopic :)

Użytkownik macler edytował ten post 04.03.2008 - |13:32|

  • 0

#269 eram

eram

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 70 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 04.03.2008 - |13:54|

Co do „Flame” czy było gdzieś powiedziane że to musi być bunkier? Z tego co ja kojarzę to są stacje badawcze Dharma nigdzie nie było powiedziane ze to muszą być bunkry. „The Looking Glass” czy „The Hydra” też nazwiecie bunkrem?

Wracajac wiec do samego eksperymentu. Faraday spowodowal, ze Helojza przeniosla sie w czasie do momentu (nazwijmy go B) gdzie znala juz nowy labirynt. W po powrocie do czasu A wykorzystala wiedze nabyta w czasie B (przeszla labirynt) i zmarla jako ofekt uboczny calego przedsiewziecia. Istotnym tu jest, ze umarla w czasie A.

Przyjzymy sie teraz przypadkowi Minkowskiego. Jego cialo w czasie B zostaje zajete przez swiadomosc z czasu A. Umiera takze jako efekt uboczny (na jak to ironicznie nazwal Doc Jensen z EW killer nose bleed). Umiera jednak w czasie B. takze i Desmond ma umrzec w czasie B. Skad ta roznica. Jesli efekty uboczne pojawiaja sie w czasie B Helojza po dokonaniu eksperymentu powienn jeszcze zyc. Jedynym wyjsciem z tej sprzecznosci jest zalozenie, ze przedmiot eksperymentu umiera w obu czasach A i B. To jednak przeczy zasadzie pani Hawkings, ktora twierdzi, ze Wszechswiat koryguje bieg wydarzen, by to co ma sie stac i tak sie stalo. Jesli tak, to mialo sie stac by Helojza i Minkowski umarli. Ich smierc nie byla wiec wynikiem skutkow ubocznych lecz koniecznoscia normalnego biegu wydarzen we wszechswiecie. Tak czy owak mamy tu paradoks, ktorego tworcy serialu tal chcieli uniknac.


Jonasz może to być tak że Faraday wysłał Eloise o godzinę do przodu czyli wtedy kiedy ja nauczył przejścia a zdechła ona po 75 min ± kilka minut (tyle ile Desa nie było). Czyli umarła w czasie B może jednak?

Użytkownik eram edytował ten post 04.03.2008 - |13:55|

  • 0

#270 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 04.03.2008 - |14:06|

@eram
Niezależnie czy nazwiemy "Flame", gdzie siedział Miszka, bunkrem, czy stacją, to i tak nie jest to "Flame" z mapy Radzińskiego :D Nikt normalny nie trzyma krów na terenie skażonym, a to wynika z zapisów o ciężkiej wodzie na mapce uv [reaktor?].

może to być tak że Faraday wysłał Eloise o godzinę do przodu czyli wtedy kiedy ja nauczył przejścia a zdechła ona po 75 min ± kilka minut (tyle ile Desa nie było). Czyli umarła w czasie B może jednak?

Ale i tak biały mysior z eksperymentu Daniela nie wyjaśnia śmierci Minkowskiego. Bo on miał ewidentnie świadomość z czasu obecnego (że był na statku i wiedział, co się działo), czyli żeby umrzeć, bo nie odnalazł "stałej", "cieleśnie" musiałby być z innego czasu (i to nie ważne przeszłości czy przyszłości).
Dalej jest coś nie tak.

Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 04.03.2008 - |14:10|

  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#271 kaczor

kaczor

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 88 postów

Napisano 04.03.2008 - |15:02|

Co do „Flame” czy było gdzieś powiedziane że to musi być bunkier? Z tego co ja kojarzę to są stacje badawcze Dharma nigdzie nie było powiedziane ze to muszą być bunkry. „The Looking Glass” czy „The Hydra” też nazwiecie bunkrem?


a to moj blad. zle sie wyrazilem. skrot myslowy bunkier=stacja dharmowa:) sorrri. to wlasnie mialem na mysli.
  • 0

#272 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 04.03.2008 - |15:52|

Co do choroby i szczepionki...nie da się przecież zaszczepić "podróżujacej świadomości". Dlatego jestem za tym, że choroba i killer bleed nose (jak to nazwał Doc jensen) to dwie różne rzeczy.
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#273 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 04.03.2008 - |16:07|

Co do „Flame” czy było gdzieś powiedziane że to musi być bunkier? Z tego co ja kojarzę to są stacje badawcze Dharma nigdzie nie było powiedziane ze to muszą być bunkry. „The Looking Glass” czy „The Hydra” też nazwiecie bunkrem?
Jonasz może to być tak że Faraday wysłał Eloise o godzinę do przodu czyli wtedy kiedy ja nauczył przejścia a zdechła ona po 75 min ± kilka minut (tyle ile Desa nie było). Czyli umarła w czasie B może jednak?

Nie wiem jak szybko szczur uczy sie labiryntu, ale zgaduje, ze zajmuje mu to kilka godzin. Nawet jesli byla to bardzo szybko oczaca sie mysz i Faraday wyslal ja tylko w kilka/kilkanascie minut w przyszlosc, to i tak labiryntu by nie znala. Po rozmowie ze studentem, Farady wyraznei zbieral sie do opuszczenia kampusu a nie do powrotu do labolatorium. Nawet jesli wychodzi tylko na lunch lub obiad, to i tak nie zaczol by uczyc Helojzy przed uplywem powiedzmy pol godziny. Zatem by mysz dozyla do czasu B musiala by minac co najmniej godzina, jesli nie kilka. Nie wydaje sie, ze Desmond w labolatorium Faradaya zostal tak dlugo. Helojza pewnie zmarla w kilka/kilkanascie minut po eksperymencie, a wiec jeszcze w czasie A.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#274 eram

eram

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 70 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 04.03.2008 - |16:43|

@eram
Niezależnie czy nazwiemy "Flame", gdzie siedział Miszka, bunkrem, czy stacją, to i tak nie jest to "Flame" z mapy Radzińskiego :D Nikt normalny nie trzyma krów na terenie skażonym, a to wynika z zapisów o ciężkiej wodzie na mapce uv [reaktor?].
Ale i tak biały mysior z eksperymentu Daniela nie wyjaśnia śmierci Minkowskiego. Bo on miał ewidentnie świadomość z czasu obecnego (że był na statku i wiedział, co się działo), czyli żeby umrzeć, bo nie odnalazł "stałej", "cieleśnie" musiałby być z innego czasu (i to nie ważne przeszłości czy przyszłości).
Dalej jest coś nie tak.


Na jakiej podstawie sądzisz ze „poziom ciężkiej wody” oznacza teren skażony ze nie można tam trzymać krów. Ja pamiętam ze na mapce było napisane ze „przypuszczalna lokalizacje wstrzymanej 7, duża ilość podziemnych źródeł poziom ciężkiej wody” nic o skażonym terenie nie mam mowy. I w ogóle to było napisane nie przy samym „flame” ale troszeczkę dalej i nie musiało się tyczyć samej stacji, a jeśli już się tyczyło to może chodziło o to ze przez te podziemnie źródła nie wykopano bunkra tylko postawiono „zwykła chatkę”. A co do położenia na mapce uv to znajduje się w idealnym miejscu bo przy samym strumyku. Czyli „Flame” to Flame” i nie ma co do tego żadnych wątpliwości.

A co się tyczy Minkowsiego to rzeczywiście umknęło mi to że znał dość dobrze obecną sytuacje. Można to wytłumaczyć może tym ze jego świadomość przeniosła się odwrotnie do świadomości Desa czyli z teraźniejszości w przeszłość a umiera po prostu osoba znajdująca się w teraźniejszości bo jak by umarła osoba z przeszłości to osoba w teraźniejszości nie miała by prawa bytu. Pożyjemy zobaczymy.

Nie wiem jak szybko szczur uczy sie labiryntu, ale zgaduje, ze zajmuje mu to kilka godzin. Nawet jesli byla to bardzo szybko oczaca sie mysz i Faraday wyslal ja tylko w kilka/kilkanascie minut w przyszlosc, to i tak labiryntu by nie znala. Po rozmowie ze studentem, Farady wyraznei zbieral sie do opuszczenia kampusu a nie do powrotu do labolatorium. Nawet jesli wychodzi tylko na lunch lub obiad, to i tak nie zaczol by uczyc Helojzy przed uplywem powiedzmy pol godziny. Zatem by mysz dozyla do czasu B musiala by minac co najmniej godzina, jesli nie kilka. Nie wydaje sie, ze Desmond w labolatorium Faradaya zostal tak dlugo. Helojza pewnie zmarla w kilka/kilkanascie minut po eksperymencie, a wiec jeszcze w czasie A.


Jonasz może to sprytna mysz była :lol: , przypuśćmy ze Faraday uczył ją już biegać po nie jednym labiryncie i była już w tym obcykana :P , no i jak napisałem Des spędził u Faradaya 75±kilka minut czyli ponad godzinę więc dalej sądzę ze jednak zmarła w czasie B. A na jakiej podstawie twierdzisz ze Faraday zamierzał opuścić uczelnie (znasz rozmieszczenie Oxfordu wiesz gdzie jest wyjście a gdzie sala wykładowcza Faradaya i gdzie jego laboratorium). Jak dlamnie to zmierzał właśnie z wykładu do swojej kanciapy, coś przegryźć i zabrać się za swoją pasję.

Użytkownik eram edytował ten post 04.03.2008 - |16:56|

  • 0

#275 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 04.03.2008 - |17:41|

Jonasz może to sprytna mysz była :lol: , przypuśćmy ze Faraday uczył ją już biegać po nie jednym labiryncie i była już w tym obcykana :P , no i jak napisałem Des spędził u Faradaya 75±kilka minut czyli ponad godzinę więc dalej sądzę ze jednak zmarła w czasie B. A na jakiej podstawie twierdzisz ze Faraday zamierzał opuścić uczelnie (znasz rozmieszczenie Oxfordu wiesz gdzie jest wyjście a gdzie sala wykładowcza Faradaya i gdzie jego laboratorium). Jak dlamnie to zmierzał właśnie z wykładu do swojej kanciapy, coś przegryźć i zabrać się za swoją pasję.

Jest to mozliwe, lecz bardziej prawdopodobne jest, ze wszystko wydarzylo sie w czasie okolo pol godziny. Czy mysz zmarla przed, czy po odjezdzie W przyszlosc Desmonda?

OK. Sparwdzilem w skrypcie. Zanim mysz zmarla Desmond odjechal na 75 minut. Gdy sie jednak zbudzil musz juz nie zyla. Teoretycznie mogla dozyc czasu B.

Użytkownik Jonasz edytował ten post 04.03.2008 - |17:48|

  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#276 Odnaleziony

Odnaleziony

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 97 postów
  • Miastoz wyspy...

Napisano 05.03.2008 - |02:22|

ODCINEK ABSOLUTNIE REWELACYJNY! Poprzedni epizod był dobry, aktualny - wręcz FENOMENALNY. No wzruszyłem się normalnie :) Dostajemy trochę odpowiedzi, trochę wątpliwości... ale gra na uczuciach widzów, napięcie, konstrukcja scenariusza, montaż - wirtuozeria! Cudowny klimat :) Nie wszystkim odcinek przypadl do gustu, ja uwazam, ze byl KLIMATYCZNIE NA NAJWYZSZYM LOSTOWYM POZIOMIE. I nie przeszkodzilo mi w ocenie nawet tandetne rysowanie rownan na tablicy ;) Kicz jak cholera, ale całość - MIÓD!
  • 0

#277 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 05.03.2008 - |08:04|

@eram
1. Z mapki uv wynika, że "Flame" powinno leżeć na południowym zachodzie wyspy, czyli w rejonie gdzie jeszcze nie byliśmy, a gdzie najprawdopodobniej usiłowała wylądować Naomi. "Flame" Miszki jest gdzie indziej.
2. Sam Radziński nie był pewien, że zaznaczył "Flame", bo w końcu nabazgrał, że to "wstrzymana Stacja 7" i włóczy się tam Cerberus.
3. Przy tej stacji były wyraźnie zaznaczone pierwiastki, czyli prowadzono tam jakieś obliczenia. Pierwiastek z liczby może być ujemny, czyli "cofnięcie wstecz" (wędrówki w czasie?) Buda Miszki służyła do czegoś innego - centrum komunikacji.
4. Słowo "Flame" sugeruje związek z energią, więc Radziński widocznie skojarzył prawidłowo z tym, czemu służy/służyła ta stacja. Jej częścią może być "kołowrotek chomików"? Nazwa "Flame" do budy Miszki pasuje jak pięść do nosa.
5. Nie zakładam wcale, że ta stacja będzie się nazywać "Flame", bo to byłby idiotyzm, dwie stacje o takich samych nazwach.

No a teraz "smaczek", który chyba wszyscy przegapili:
Dziennik pokładowy "Black Rock" wystawia na sprzedaż niejaki TOVARD Hanso.
Zaciekawiło mnie to, bo zastanawiałam się "Czemu nie Alvar?"
Samo imię - ktoś tu na siłę usiłował coś wykombinować, bo takiego imienia nie ma w językach skandynawskich. Jak podpowiada http://www.behindthename.com/ jest żeńskie imię Tova/Tove bądź męskie Torvald/Torvard. Źródłosłowem w obu wypadkach jest imię skandynawskiego bóstwa - Thora:

Thor (ze st. skand. Þórr - grom) - jeden z głównych bogów nordyckich z dynastii Asów. Bóstwo burzy i piorunów, bóg sił witalnych, bóg rolnictwa, jako sprowadzający deszcz odpowiedzialny za urodzaje, patronował także ognisku domowemu i małżeństwu.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Thor

- burze i pioruny - Des zjawił się na wyspie po burzy, dlatego Kelvin pytał "Czy jestes NIM?" Podejrzenie, że się im na wyspie "z nagła i z nienacka" zjawił Tovard Hanso (bądź jego wysłannik)? :D
- siły witalne (energia życia) - Life Force - to jest troszkę ciekawsze:
http://pl.wikipedia....nergia_życiowa)
"Specjalisty" z tej dziedziny w serialu nie będę pokazywać palcem :P A w rok po rozpoczęciu przez niego "działalności" jakoś dziwnym trafem zaistniała konieczność wprowadzania cyferek w "Swanie" :D
Wniosek?
Jeśli rzeczywiście takie byłoby rozwiązanie, mamy gwarantowane szukanie szczęki pod stolikiem z wrażenia.
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#278 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 05.03.2008 - |08:36|

A dla mnie nazwa Flame pasuje jak ulał do domku Patchego. Flame = płomień. Jak wiadomo "stacja" "zabezpieczona" była ładunkami wybuchowymi, które zdetonował Locke.
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#279 kulek

kulek

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 9 postów

Napisano 05.03.2008 - |11:16|

Witam ponownie.
Widzę, że dużo różnych pomysłów jest na wytłumaczenie tego co działo się w oddcinku. Dodam od siebie kilka rzeczy (być moze już wspomnianych)

Pomysł z podróżami samej śwadomości jest stary (było o tym np w star trek).
Co do samej podrózy w czasie to jest bardzo wiele teorii. Wszyscy postrzegamy czas liniowo, ale jest teoria, że czas nie upływa tylko jest. Przeszłośc przyszłoś i terażniejszość istnieją w tej samej chwili cały czas.
Jeżeli twórcy kierują się tą teorią to wyjaśniało by dlaczego Desmond nie znał faradaya i odwrotnie. Cieżko wyjaśnić tą teorię ale powiązana jest z liniami czasowymi itp. Dla kogoś kto ogląda dużo SF to nic nadzwyczajnego.


Zdziwiło mnie, że faraday obrał sobie Desmonda jako stałą ... zgodnie z tym co mówi nigdy nie wiadomo o ile i gdzie nas przeniesie. Jeżeli jego przy powrocie z wyspy przenesie w czas gdy desmond był na wyspie (np o pół roku) to nic mu to nie da.

Akcja z telefonem i zniknięciem Desmonda rozwiązuje chyba zagatkę, dlaczego Peny szukałą Desmonda i wiedziała o wyspie.
Powstałą też kolejna zagadka.. skoro statek nie jest od Peny skąd ona wiedziała jak do niego dzwonić ? Dlaczego nie pozwolili odbierać tej linii?
  • 0

#280 Asignion

Asignion

    Starszy plutonowy

  • LAMER
  • 628 postów

Napisano 05.03.2008 - |11:35|

1. Z mapki uv wynika, że "Flame" powinno leżeć na południowym zachodzie wyspy, czyli w rejonie gdzie jeszcze nie byliśmy, a gdzie najprawdopodobniej usiłowała wylądować Naomi.

Nie masz zielonego pojęcia, gdzie powinna leżeć stacja Flame, nie masz zielonego pojęcia, gdzie byliśmy, a gdzie nie, tak samo jak nie masz zielonego pojęcia gdzie chciała wylądować Naomi. Ssanie z Palca.

4. Słowo "Flame" sugeruje związek z energią,

Rzeczywiście, jak jasna cholera. Ssanie z Palca.
"Swan" Ci się pewnie kojarzy z "anomalia" albo "magnetyzm", prawda?

- burze i pioruny - Des zjawił się na wyspie po burzy, dlatego Kelvin pytał "Czy jestes NIM?" Podejrzenie, że się im na wyspie "z nagła i z nienacka" zjawił Tovard Hanso (bądź jego wysłannik)? :D

Ssanie z Palca. Kelvin czekał na zmiennika, który go zastąpi w Swanie, a nie na Tovarda Hanso... Ciekaw jestem jakie jeszcze niedorzeczne bzdury wymyślisz.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych