Odcinek 074 - S04E04 - Eggtown
#261
Napisano 28.02.2008 - |18:46|
Dziwi mnie jedno. Skoro część zostaje na wyspie, dlaczego Oceanic 6 tak dobrze się z tym czują, jakby zapomnieli, że tam ktoś został. Wracają do normalnego świata i żyją po staremu. Nie wyglądają na rozczarowanych czy zastraszonych. Wygląda na to że normalne życie jest normalne, więc czemu pozostali mieliby dalej siedzieć na wyspie (poza Benem, Lockiem, Innymi i może Sawyerem). Tylko wtedy kogo ratowałby Said?
#262
Napisano 28.02.2008 - |19:01|
To ciekawa koncepcja. Ciekawe jednak jakie bylaby motywy takiej akcji. Odzyskanie pieniedzy? Jezeli 3.2 miliona to wszystko czym Ben dysponuje, to jest to drobna suma dla takich rekinow jak Pike czy Widmore. Dla rewanzu? Tracic jeszcze wiecej pieniedzy by go ukarac. To sie kluci z racjonalizmem, ktory jest cecha kazdego dobrego pzredsiebiorcy. A moze sama Wyspa jest wartoscia sama w sobie i Ben jest potzrebny lub przeszkadza w jej oponowaniu. Z tego co mowi Miles jadnak wynika, ze chodzi o Bena personalnie. Wchodzi wiec albo olbrzymia suma pieniedzy, lub sprawa honory wybiegajaca daleko poza normalna racjonalnosc.Ben po zagazowaniu wszystkich musiał zgadać się z jakimiś bogatymi typami (Park, ojciec Penny), którzy w zamian za wejście do spółki Wyspa z.o.o. dadzą Benowi dostęp do nieograniczonego kapitału. Dzięki temu Ben mógł werbować nowych naukowców i kontynuować badania. Ben po wzięciu kapusty zrobił ich w konia i zniknął wraz z wyspą. Chłopaki się ostro wkórw... i teraz gdy namierzyli wyspę chcą się odegrać. Chcą Bena żywego bo ma największą wiedzę o wyspie, cała reszta (myśląc logicznie) powinna zginąć. Nie wiem czemu zabierają Oceanic 6? Może żółty przekona szefów, że to nie jest wyspa Bena.
Dziwi mnie jedno. Skoro część zostaje na wyspie, dlaczego Oceanic 6 tak dobrze się z tym czują, jakby zapomnieli, że tam ktoś został. Wracają do normalnego świata i żyją po staremu. Nie wyglądają na rozczarowanych czy zastraszonych. Wygląda na to że normalne życie jest normalne, więc czemu pozostali mieliby dalej siedzieć na wyspie (poza Benem, Lockiem, Innymi i może Sawyerem). Tylko wtedy kogo ratowałby Said?
Normalne zycie powiadasz:
Kate samotna i zgorzkniala, cala poswiecona wychowywaniu obcego dziecka.
Hurley pzresladowany przez zwidy z pzreszlosci laduje w zakaldzie psychiatrycznym.
Jack na dnie zalamania psychicznego, na krawedzi samobojstwa, alkoholik i lekoman.
Sayid zawodowy morderca.
Genesis
#263
Napisano 28.02.2008 - |19:24|
Dziwi mnie jedno. Skoro część zostaje na wyspie, dlaczego Oceanic 6 tak dobrze się z tym czują, jakby zapomnieli, że tam ktoś został. Wracają do normalnego świata i żyją po staremu. Nie wyglądają na rozczarowanych czy zastraszonych. Wygląda na to że normalne życie jest normalne, więc czemu pozostali mieliby dalej siedzieć na wyspie (poza Benem, Lockiem, Innymi i może Sawyerem). Tylko wtedy kogo ratowałby Said?
Wieczny płacz i rozgoryczenie, obsesyjna chęć powrotu na wyspę przez Jacka, nazywasz to dobrym samopoczuciem? W prawie każdej scenie z FF bohaterowie mają łzy w oczach.
#264
Napisano 28.02.2008 - |20:27|
To że sponsorzy Bena chcą się na nim zemścić zamiast skupić się na wyspie też mnie zastanawia (pisałem o tym wcześniej). Jedyne racjonalne wytłumaczenie to to że sponsorzy Bena chcą go żywego jako źródło największej wiedzy o wyspie. 2,3 mln wynika z tego że żółty wie że Ben został odcięty od kapusty po tym jak zdradził sponsorów. Żółty wie że Ben dostał jakąś większą sumę od sponsorów,którą trzymał na wyspie (pewnie magdzieś jakiś sejf) i którymi rozporządzał gdy ktoś miał jakąś robotę na zewnątrz.
#265
Napisano 28.02.2008 - |20:43|
Czy chcą się zemścić, ja nie wiem czy to jest cel przybycia ich na wyspę, za proste by to było. Poza tym ta kwota to jest śmiesznie mała, dla korporacji takich jak, np. ojca Sun.To że sponsorzy Bena chcą się na nim zemścić zamiast skupić się na wyspie też mnie zastanawia (pisałem o tym wcześniej).
#266
Napisano 28.02.2008 - |20:44|
Jack zachowuje sie inaczej niz z przed katastrofy. Tow idac jak wchodzi na sale sadowa, albo gdy spotyka sie z Hugo w szpitalu. Przed katastrofa byl bardziej refleksyjny, zdystansowany, mniej zdecydowany. Oczywiscie zmienic go mogl sam ponad trzmiesieczny pobyt na Wyspie i doswiadczenia z tym zwiazana. Takze brak ojca, ktory go zawsze dominowal mogl dac mu wiecej pewnosci siebie. Ja mialem jednak inne odczucia. tak jakby Jack swoja pewnoscia siebie i pewna nerowoscia, chcial cos zamaskowac.Chodzi mi głównie o Jacka. Gdy odwiedza Hurleya w psychiatryku jest zupełnie normalny(nie jest załamany ani wystraszony), w sądzie i na parkingu też wygląda na pogodnego gościa. Oczywiście potem zupełnie się zmienia ale zaraz po powrocie wygląda jakby wszystko było cacy.
Genesis
#267
Napisano 28.02.2008 - |20:48|
Chodzi mi głównie o Jacka. Gdy odwiedza Hurleya w psychiatryku jest zupełnie normalny(nie jest załamany ani wystraszony), w sądzie i na parkingu też wygląda na pogodnego gościa. Oczywiście potem zupełnie się zmienia ale zaraz po powrocie wygląda jakby wszystko było cacy.
Nie powiedziałabym. W 1 odcinku widzimy że Jack zaczyna podpijać, jest też podirytowany wzmianką o wyspie. W scenie na parkingu ma łzy w oczach gdy kate mówi o dziecku.
Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.
#268
Napisano 28.02.2008 - |21:22|
Potem czy przedtem?? Nie wiemy, czy jego alkoholizm byl przed rozprawa Kate i wizyta u Barbara czy po.Chodzi mi głównie o Jacka. Gdy odwiedza Hurleya w psychiatryku jest zupełnie normalny(nie jest załamany ani wystraszony), w sądzie i na parkingu też wygląda na pogodnego gościa. Oczywiście potem zupełnie się zmienia ale zaraz po powrocie wygląda jakby wszystko było cacy.
#269
Napisano 28.02.2008 - |21:31|
Stanowczo po. Hurley dostaje sie do zaklady zamknietego niedlugo po powrocie. Jakis zcas potem ejst rozprawa Kate, a upadek jacka jest najpozniejszy chronologicznie.Potem czy przedtem?? Nie wiemy, czy jego alkoholizm byl przed rozprawa Kate i wizyta u Barbara czy po.
Genesis
#270
Napisano 28.02.2008 - |21:50|
W sumie racja. Jak Kasia spotyka sie z Jackassem pry tym lotnisku, to juz jest wolna...Stanowczo po. Hurley dostaje sie do zaklady zamknietego niedlugo po powrocie. Jakis zcas potem ejst rozprawa Kate, a upadek jacka jest najpozniejszy chronologicznie.
#271
Napisano 29.02.2008 - |02:44|
może po prostu widmo śmierci zmienilo jej nastawienie do córki, może pieniądze i sława córki (bedąc jedną z oceanic 6 dostała gigantyczne odszkodowanie)
no i tez matki przezycie ze stracila corke (myslala ze Kate zginela) i jej 'cudowne' ocalenie.
Nothing inspires forgiveness quite like revenge.
Scott Adams (1957 - )
#272
Napisano 29.02.2008 - |10:45|
#273
Napisano 29.02.2008 - |21:41|
Hmmm... Gratuluje Ttym, ktory mowia, ze koncowka odcinku (Kate z Aaronem) byla przewidywalna. Ja przez caly odcinek slinilam sie na wyjasnienie, co to za dziecko Kate.Dosyć spokojny odcinek, momentami wręcz trochę wiało nudą. Do tego końcówka całkowicie przewidywalna. Ale w sumie od samego początku tego odcinka pokazywano Kate i Clair z Aaronem więc zakończenie odcinka nie mogło zaskakiwać.
#274
Napisano 01.03.2008 - |11:17|
PLUSY:
+ proces Kate jako element historii i jego ukazanie widzom. Podobało mi się, że w zdecydowanie ciemniejszych i zimnych barwach ukazywano sceny z procesu, a zaraz potem kolorowe z wyspy. Przemowa Jacka, spotkanie z matką, rozmowa na parkingu a potem przyjazd do domu Kate i przytulenie dziecka, które okazuje się...nie jej dzieckiem.
+ Kate wychowująca Aarona? To był szok, gdyż myślałem, że to dziecko o którym mówiła Jackowi Kate, to którego nie chce obejrzeć, to jest dziecko Jamesa, i właśnie z tego powodu Sheppard nie chce przyjechać do niej i zobaczyć "owoc miłości" Kate i Jamesa. Ale Aaron? Claire tak łatwo by nie oddała swego dziecka, więc można domniemywać, że nieżyje.
+ o co chodzi Milesowi? Facet mnie zaskoczył, że tak łatwo oferuje Benowi kupno swojej wolności (może nie przed Lockiem, ale przed ludzmi ze statku, czyli zapewne Dharmą - to tak). No i tak kwota, taka mało okrągła sumka
+ rozmowa Charlotte ze statkiem przez telefon, która to wprowadziła jeszcze większy zamęt w tym cosię dzieje na tej wyspie i wokół niej. Wylecieli ale nie dolecieli? Czekam na dalsze losy Desmonda i Sayida i tego co się stało z helikopterem
MINUSY:
- aż dziw bierze, że prokuratura w USA zgodziła się na tak śmieszną ugodę. Za tak dużą liczbę przestępstw, i to zarówno federalnych jak i stanowych, Kate powinna zostać skazana, i to nieważne, że jest osobą powszechnie znaną. Owszem, okoliczności łagodzące powinny być, bo bohaterka z wyspy na Pacyfiku dużo przeżyła i stała się gwiazdą, ale nie aż tak duże. Cóż, jak to dobrze, że w Polsce nie ma instytucji ławy przysięgłych.
- coraz bardziej niepodoba mi się Locke, z odcinka na odcinek ten facet staje się dzieckiem zagubionym we mgle, które mota się w tym co robić i jak robić. Najgorszy jest jednak jego stosunek do innych ludzi, w tym do rozbitków. Scena z Kate, w ktorej Locke porównywany jest do dyktatora to był świetnyt przyklad, jak instrumentalnie John traktuje ludzi.
W oczekiwaniu na BSG "Caprica"
#275
Napisano 24.05.2010 - |15:21|
dziecko Kate, które albo
1. Jest to dziecko Sawyera(blond włosy) i nazwała go tak na cześć Claire i jego syna
2. Claire może w chwili śmierci oddała dziecko Kate...
Ktoś mi mówił że im dalej tym Lost coraz gorszy i to się narazie przynajmniej potwierdza 5,5/10.
6/6: The Sopranos, Breaking Bad, Fargo, Justified, Boardwalk Empire, The Shield, Death Note, Game of Thrones, Terriers
5/6: Sons of Anarchy, The Affair, Ray Donovan, The Walking Dead, Dexter, Mad Men, Veronica Mars, Shameless US,The Wire, Daredevil, Spartacus B&S and GotA
4/6: Oz, Misfits, Banshee, The Riches, BSG, Californication, Homeland, The Fall, Supernatural
3/6: Hell on Wheels, Black Sails
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych