Co to się stało że teamt umarł w zasadzie jak całe forum. :/
Quiz Graficzny - Seriale
#27741
Napisano 24.06.2016 - |20:51|
#27742
Napisano 03.07.2016 - |08:45|
Pokolenie Forumowiczów się zestarzało, na kredyty i gadżety dla pociech trzeba pracować więcej niż za młodu (a wydajność w stetryczałych mięśniach i neuronach już nie ta ...).
Młodsze pokolenie przeszło na społecznościowe ciemne strony niemocy intelektualnej. Snapek, tłicik, fejsik, brawo (i)m(i) - pokolenie wyjątkowych samoje... robiących autoportrety telefonikami.
A na Form trzeba umieć czytać ze zrozumieniem, pardon - primo trzeba umieć czytać. Baa! Nawet trzeba umieć oglądać ze zrozumieniem.
I tak quiz - ostatni bastion tego przedsięwzięcia - padł.
Na swój użytek nazywam to wysypem pokolenia ciućmoków. Definicyjnie są całkowicie skupieni na sobie, nieempatyczni, niedouczeni i wszyscy z wielkim ego w dobromniemaniu o swojej unikalności. Nie potrafią żyć bez sieci, z której korzystają na poziomie urągającym temu kongenialnemu wynalazkowi. Jak coś już stukają w klawiaturze - to autouzupełnianie i przeglądarkowe podpowiadanie jest podstawą, przepraszam, warunkiem koniecznym do komunikowania się. A bez stukania to tylko foty i memy - powrót do ikonografii o jakiej nawet Starym Państwie nad Nilem nie marzono.
Ale temu jest winne pokolenie moich rodziców i moje pokolenie. Mea culpa.
Zaczyna się już tuż po narodzinach. A nawet przed. Kobiety zagryzają się tymi kwasami foliowymi a panowie solo męczą się w kabinach, badając jakość spermy. USG i pokoiki już na niebiesko lub różowo. Sterta netowych rad i porad - lekarz to [beeep] - google wie lepiej, dlaczego mały protociućmok ryczy. Szczepić na każde pneumatyczne koki - i nie przeszczać pupencji najlepszym pampersem. Potem protociućmok musi być pozamykany w domu. Na trawie zabójcze kundlarskie ekstrementa - jeszcze się zarazi. I od małego YT z Teległupisiami. Potem ten wyjątkowy, odseparowany od rówieśników i brudu trawy protociućmok nie może trafić za wcześnie do zerowki. Bo mu się hamuje rozwój dziecięcy - a to takie wyjątkowe i wrażliwe stworzenie. Babcia przyklaśnie i młode rok więcej siedzą w 4 ścianach, w 4 kółkach i w 4 parkanach grodzonych osiedli.
W podstawówce idylla. Nauczyciel nie może stresować rodzica, dziadków i protociućmoków - oceny są opisowe. Uczy się to trzy lata i nic poza stertą formuł komunijnych protociućmok nie umie. Ale potrafi obsługiwać tablet, telefon i playstation lepiej od rodziców. To nawet mówi więc zdolność czytania jest całkowicie zbędna. Protociućmok książkę inną niż szkolną widział tylko u prababci na półce. Jak prababcie nie żyje - nie widział wcale.
Czwarty rok nauki to atak systemu szkolnego. Nagle chcą uciemiężać te wyjątkowe i superzdolne dzieci i stawiać im oceny. Żeby rodzice i dziadkowie to przeżyli, zamieniono ocenę mierną na dopuszczającą. Wtedy dzieci mają mniejszą traumę. A że żyły pod kloszem od urodzenia i nie zaznały psiej kupy na trawniku ani nie doznały podartych spodni i koszulek w podstawówce, żyjąc w różnych formach zagrodowej liczby cztery, to w gimnazjum następuje szok rzeczywistości. Zdaniem rodziców i dziadków winna jest szkoła a nie wieloletni klosz. Efekt taki, że ujawniają się wszystkie ułomności "wyjątkowych i wrażliwych dzieci" które zaczynają się zażynać i hejtować oraz chlać, palić, ćpać w skumulowanej trzylatce. Nauczycielowi zakłada sie kosz na śmieci na głowę, a rodzice mają pomniejszać traumę dziecka i wszystko mu kupować i nadal podwozić furą do szkoły i kupować wszystko inne, żeby było naj naj. Tak oto protociućmok staje się już pełnoprawnym ciućmokiem. Idealnym motorem napędowym konsumpcjonistycznej bezrefleksyjnej gospodarki. Kupi (tata i mama kasę da) wszystko co nowe, byle szybciej i nie oceni ani czy warto ani czy to bubel - bo takich kompetencji go nie nauczono.
Nastoletni ciućmok wkracza potem do liceum. Instytucja dostosowała się do klienteli. Roszczeniowi otumanieni nimbem wyjątkowości swojego dziecka oczekują cudu po chwilowym uspokojeniu burzy hormonalnej swoich ciućmoków. A ciućmoki mają już rodziców w głębokim. Liczy się tylko opinia i zdanie innego ciućmoka. Czują się wyjątkowo. Świat jest ich - przecież wystarczy być w tv i kariera i kasa są. Memy, tłitki i fejsiki dały im obraz, że dorosłość jest banalnie prosta. Masz kasę idziesz, płacisz i wymagasz. Łykasz tabletkę i czterogodzinna (jak w pornosie) erekcja jest. Łykasz inną - jajeczko i cycki na pozycjach. Łykasz trzecią - ciąży nie ma. Inną i masz odlot - no i popijesz czystą i zadymisz elektrykiem. Zaśpiewasz Adele i wygrywasz talentszoła lub (ambitniejsi) zakładasz startupa lub obmyślasz apkę dla szejków. I kasa jest. W liceum nauki jest tak mało, że cućmoki zajmują sie tylko sobą i dopieszczaniem swojego ego. Matura z matematyki jest tak zaprojektowana, że pomimo różnic programowych może ją zdać (styka 30% punktów!) zdolny uczeń gimnazjum. Zatem rodzice się nie zorientują, że te liceum i maturę może uzyskać z powodzeniem ciućmok, mimo że zupełnie niczego przez trzy lala nie przyswoił. Nie przyswoił wiedzy, bo innych specyfików to przyswoił w nadmiarze.
Na studiach duże wydatki raz na pół raku. Trzeba kupić sprzęt, aby ktoś te odpowiedzi podczas sesji zaszeptał oraz trzeb kupić te referaty i magisterki. Bo nauczyciele akademiccy juz na kopiuj wklej z googla się nie nabierają. Ale i oni obniżyli poziom do dawnego liceum z moich czasów. Dzisiejsza osoba po studiach ma horyzont płytszy niż po liceum w moim pokoleniu. Po kolejnej nieudanej sesji - wyjątkowo wyjątkowe ciućmoki muszą się smorealizować i zaczynają pierwszy rok kolejnych studiów - i tak aż kasa rodziców się nie skończy. A przecież jeszcze musi być podróż życia. I płacić starzy, płacić.
I tak oto ciućmok około trzydziestki zaczyna szukać pierwszej pracy. Się ceni. Od razu średnia krajowa, za minimalną to on woli iść na piwo na plażę lub na hipsterskie lody ręcznie kręcone z biomazią z miksera - bo wyjątkowe dla wyjątkowych.
Mea culpa.
To moje pokolenie wyhodowało ordy ciućmoków. Chcieliśmy dobrze. Sobie odbieraliśmy od ust i na nich wydawaliśmy harując na śmieciówkach, po nocach i po godzinach. Stworzyliśmy świetny kokon - tylko zamiast motyli mamy dorosłe poczwary ogarnięte ciućmozą.
Mea culpa.
#27743
Napisano 15.07.2016 - |20:56|
Spróbuję reaktywować
6/6: The Sopranos, Breaking Bad, Fargo, Justified, Boardwalk Empire, The Shield, Death Note, Game of Thrones, Terriers
5/6: Sons of Anarchy, The Affair, Ray Donovan, The Walking Dead, Dexter, Mad Men, Veronica Mars, Shameless US,The Wire, Daredevil, Spartacus B&S and GotA
4/6: Oz, Misfits, Banshee, The Riches, BSG, Californication, Homeland, The Fall, Supernatural
3/6: Hell on Wheels, Black Sails
#27744
Napisano 17.07.2016 - |08:39|
#27745
Napisano 18.07.2016 - |18:17|
No właśnie, trochę słabo;) johnass gdzieś zaginął...
6/6: The Sopranos, Breaking Bad, Fargo, Justified, Boardwalk Empire, The Shield, Death Note, Game of Thrones, Terriers
5/6: Sons of Anarchy, The Affair, Ray Donovan, The Walking Dead, Dexter, Mad Men, Veronica Mars, Shameless US,The Wire, Daredevil, Spartacus B&S and GotA
4/6: Oz, Misfits, Banshee, The Riches, BSG, Californication, Homeland, The Fall, Supernatural
3/6: Hell on Wheels, Black Sails
#27746
Napisano 06.09.2016 - |13:37|
delta mnie przegonił...
#27747
Napisano 11.09.2016 - |18:50|
Przez 10 lat bym cię nie przegonił
#27748
Napisano 24.09.2016 - |18:57|
Delciak, zakrzyw czasoprzestrzeń, pogadaj z Sam - i dychę zrobisz migiem
I cieszę się, że Panowie jednak żyjecie i bywacie. PZDR.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych