254 odpowiedzi w tym temacie

[Teoria spiskowa]

Ale być może była to wskazówka dla Lostomaniaków nt. pochodzenia Hugo ...

I w kolejnym odcinku w niewiadomo którym sezonie będą retro o jego matce

Jasne. Cała tajemnica serialu była zawarta w tym jednym słowie

[margoq]

kolejny dowod, ze cenzura to slowo obce LOST:
Every Man For Himself (3x04) Sawyer pod koniec odcinka do Bena

[wyczes]

Witam. Jako ,że skończyłem wydział Nawigacyjny i od 4 lat pływam jako oficer to chciałbym sie wypowiedzieć w sprawie mijania frachtowców. Na każdym statku jest coś takiego jak ARPA, czyli po ,,polskiemu" taki ulepszony radar. Jedną z jego opcji jest to, iż można w nim ustawić granice np. 12 mil morskich i jeśli w promieniu tych 12 mil pojawi sie jakis cel/echo czyli np. góra lodowa czy statek to radar zacznie piszczeć. Czyli desmond nie musiał być wytrenowany w ,,15minutowym spaniu" , no chyba że tak lubi (wkońcu w bunkrze musiał przerywać swój sen co 108 minut) .

Co do 3x15 to moim zdaniem Juliet jest na bank wtyczką Bena. Michaił i Bea woleli wybrać śmierć (w tym Michaił dość bolesną) byleby nie zdradzić jakiejś tajemnicy, więc Ben by raczej też nie wypuścił ot tak Juliet.Po zabójstwie Picketa by jej nie zaufali. Ben o Lostowiczach wie już raczej wszystko, więc albo ma ona ostrzec Bena przed jakimiś ewentualnymi niebezpiecznymi planami Lostowiczów albo wykraść Aarona. Wkońcu badania Ethana nad Clair musiały mieć jakiś cel. Tak prznajmniej sądze.

Chciałbym poruszyć tez kwestie tuneli w Othersville.Gdy schwytali Johna to trzymali go (a później prowadzili) w czymś co raczej przypominało tunel lub jakąś podziemną budowle niż jeden z ich domków.

[Hans Olo]

Witam. Jako ,że skończyłem wydział Nawigacyjny i od 4 lat pływam jako oficer to chciałbym sie wypowiedzieć w sprawie mijania frachtowców. Na każdym statku jest coś takiego jak ARPA, czyli po ,,polskiemu" taki ulepszony radar. Jedną z jego opcji jest to, iż można w nim ustawić granice np. 12 mil morskich i jeśli w promieniu tych 12 mil pojawi sie jakis cel/echo czyli np. góra lodowa czy statek to radar zacznie piszczeć. Czyli desmond nie musiał być wytrenowany w ,,15minutowym spaniu" , no chyba że tak lubi (wkońcu w bunkrze musiał przerywać swój sen co 108 minut) .

A jak bardzo toto piszczy? I czy jest dozwolone na wyścigach dookoła Świata?

Użytkownik Hans Olo edytował ten post 13.04.2007 - |08:43|

[wyczes]

,,Piszczy" wystarczająco głośno i nieprzyjemnie, by ,,martwego obudzić". Zresztą jak było widać bodaj w 2x01 alarm licznika ,,108" w bunkrze też budził Desmonda.
Na regatach tej klasy czyli dookoła świata są ścisłe przepisy dotyczące: minimalnego wyposażenia jachtu w sprzęt nawigacyjny (w tym i w radar), komunikacyjny i ratunkowy; budowy jachtu; kwalifikacji załogi. W scenach w jachcie nie przyglądałem sie zbytnio co tam jest, ale uważam że taki sprzęt powinien tam być. Zresztą ta kwestia jest mało istotna dla serialu, ale dzięki za uwage

[Pawel]

Kolejny ciekawy odcinek, chociaż oczywiście większej kontynuacji wątku Locke'a i jego ojca nie było. Nawet retrospekcje Kate całkiem ciekawe, aczkolwiek nie powalające na kolana.
Sprawa z Juliet. Tutaj również myślę że nie została ona porzucona przez resztę Innych. A kto wie czy i Jack w tym nie siedzi .

[Emp]

1. Autorzy w momencie rozpoczęcia prac nad serialem nie mieli pomysłu na zakończenie
...
2. Prosty schemat na kolejne serie odcinków.

Serial ma coś w sobie skoro tysiące ludzi analizuje go klatka po klatce... Pamiętajcie - to jest i bedzie tylko serial. Ważne rzeczy beda zawsze wyeksponowane przez autorów. Np. jesli to coś co leży koło uśpionego Jack`a miało być ważne dla przebiegu serialu to na pewno było by tak pokazane by rozwiać wszelkie niepewności. A tak czy to jest gruz, wazon czy nawet łuski (podziwiam upór niektórych w bronieniu swoich teorii) jest mało ważne.

Andrut co do analizowania klatka po klatce, to całkowicie się zgadzam - na forum jest pełno osób, które chcąc się przypodobać szukają sensacji i gadają bzdury. Jakoś smaczków (eastern egss) nie odnajdują. Oczywiście nie neguję wolności wypowiedzi, ale w większości przypadków żeby znaleźć smaczki, trzeba pamiętać o fabule poprzednich odcinków (cofając się aż do odc. 1x01) i umieć kojarzyć fakty, a nie tylko bawić się Zoomem i stop-klatką (może oprócz map Innych). Natomiast (jak zauważyłeś) fakty, które są ważne dla fabuły, są podane wyraźnie i można je dostrzec po jednorazowym oglądnięciu w tv (przykład pierwszy z brzegu - mina Lock'a na pogrzebie Ecko + napisy na lasce - długie ujęcia).

Podobnie kilka osób na forum mądrzyło sie przy poprzednim odcinku , że Nikki i Paulo pewnie przeżyją, wywodzili jak to możliwe, zaglądali do list płac, itd.) - dla mnie to była głupota i szukanie dziury w całym (bo odcinek stanowił taką zamkniętą całość). Błądzić jest rzeczą ludzką, ale skruchy tych osob jakoś nie widzę... Ani pół komentarza na temat balastów nie było w tym temacie.

BTW. Jest tyle tych postów żeglarskich, że ja już straciłem wątek - rozpisujecie się tak o żaglach, że już nie wiem dlaczego nawet 'dylamat-śpiącego-żeglarza' padł w temacie. Ciekawe ilu czytelników też tak ma

Teraz uwaga co do Twoich wcz. uwag:
1. Twórcy mieli pomysł na zakończenie od razu (nie wiem jak Ty to sobie to wyobrażasz, przecież większości rzeczy nie poskładali by do kupy), ale wiele wątków powstało w czasie kręcenia. Dowód - np. Adam i Ewa (polecam artykuł: http://www.lostpedia...ki/Adam_and_Eve - wypowiedź LINDELOF'a )

2. Tworzenie kolejnych sezonów nie jest NIESTETY zależne od autorów scenariusza, bo oni NIE SĄ WŁAŚCICIELAMI SERIALU - wszystkim rzadzi ABC, jak im powie że mogą skończyć to moga skończyć, jak nie będą chcieli robić nowych sezonów to mogą ich zwolnić i wziąć kogoś innego, albo zaokńczyć serial bez wyjaśniania (pozdrowienia dla Michała --> zacytowałem tu Ciebie)

pozdrawiam i właśnie biorę się za oglądanie 3x16 (at last)

Użytkownik Emp edytował ten post 14.04.2007 - |21:16|

[Halavar]

Kolejny extra odcinek! :clap: Od czasu "Enter 77" Lost prezentuje naprawde wysoki poziom, znany nam z czasów 1 sezonu.

PLUSY:

+ zachowanie Locke'a? ;] O co w tym chodziło? Czyżby chęć rozmowy z ojcem była dla niego przesłanką do przyłączenia się do Innych? Dziwne zachowanie, ale zrobiło wrażenie.

+ kolejne zaskoczenie to gaz, pakowanie się i ucieczka Innych i pobudka z Juliett w lesie w kajdankach. Bardzo fajnie to wyszło, intrygująco i w klimacie 1 sezonu. Znów nic nie wiadomo.

+ dymek w akcji + uciekajace dziewczyny dąły fajny efekt. Znów kłania się klimat 1 sezonu, gdzie zagubieni uciekali przed tajemniczym "czymś" ktorego nie było widać, tylko słychać. Zaskoczyła mnie Juliett tym, iż nie wiedziała o Czarnym Dymku, więc albo ona nie była wtajemniczana we wszystkie sekrety wyspy albo faktycznie Inni żyjąc na wyspie od lat mieli takiego farta, iż nie spotkali na swej drodze Cerberusa.

+ super scenka przejścia przez pas zabezpieczeń, Juliett wpisująca kod i dymek nie mogący przejść przez to pole.

+ Jack zrobił na mnie wrażenie jak pod koniec odcinka obronił Juliett przed Sayidem (i w domyśle Kate). Chyba na serio widok Kate i Jamesa w klatce złamał mu serce, tak jak powiedziała Juliett. Facet się ewidentnie zawiódł na Kate, leckeważy ją, a jednocześnie zaprzyjaźnił się z Juliett. Całkiem możliwe, że z tego będzie romans.

+ Czemu Inni uciekli? Nie mieli przecież powodu, aby zostawiać na pastwę losu tak fajną wioskę. Intruzi mogli zostać przecież wygonieni, zatrzymai i uwięzieni albo przejść pranie mózgów. Ucieczka Innych pokazała ich słabość, gdyż nie umiejąc sobie poradzić z garstką ciekawskich rozbitków postanawiają znów cofnąć się i poszerzyć strefę wpłuwu rozbitków. Przecież jakby nie patrzeć lostowicze w ciągu tych 3 miesięcy zwiedzili i przejrzeli większość wyspy. Na początku ograniczali się tylko do plaży i kawałka lasu, a teraz znają wszystkie bunkry, przystań, Black Rock, rozbity samolot, jaskinie, Wioskę innych a nawet drugą wysepkę. Zaś Inni cały czas się cofają. Teraz to chyba juz musieli opuścić wyspę albo schować się pod ziemią.

+ fajna scenka z Juliett i Kate bijące się w strugach deszczu

+ wymiana zdań Jamesa z Hugo:
{49110}{49167}Podstępem zmusiłeś mnie|do bycia przyzwoitym?
{49169}{49224}To najbardziej kiczowate|oszustwo w historii.
W ogole wątek nachalnej zmiany Jamesa w miłego człowieka był sympatyczny. Hugo wpdał na świetny pomysł, iż oszusta mozna do czegoś przekonać jedynie oszustwem. W sprytny sposób podszedł go, i namowił do zmiany nastawienia względem reszty rozbitków. Bardzo podobała mi się ostatnia rozmowa między nimi, gdzie Hurley uzmysłowił Jamesowi ile dobra zrobił tylko w ciągu jednego dnia.

+ retrospekcja ciekawa, choć bez rewelacji i z poniższym zastrzeżeniem.

MINUSY:

- spotkanie w retrospekcji Kate z tą dziewczyna wykiwaną przez Jamesa. Te powiązania między bohaterami Losta są zbyt częste, i zbyt dziwaczne

- Czegoś tu nie kapuje :/ Obejrzałem dokładnie słupy z odcinka "Per Avion" oraz te z tego odcinka. Na tamtych nie było żadnych puszek z klawiaturą, a tutaj Juliett z takiej skorzystała. Czyżby te puszki nie były wszędzie? Jeśli tak, to by oznaczało, że jest tylko kilka wejść do Othersville. A skoro z takiego skorzystała Juliett, to by znaczyło, że albo miała cholerbego farta znajdując taki słup, albo Inni specjalnie zostawili Kate & Juliett w takim miejscu, aby szybko mogły wrócić do wioski. To drugie rozwiązanie uprawdopodobniałoby tajną misję Juliett, czyli wniknięcie do obozu Lostowiczów z protekcją Jacka.

Użytkownik Halavar edytował ten post 26.04.2007 - |11:07|

[dominika1984r]

Hmmm... Po tym odcinku jescze bardziej lubie Kate. zal mi dziewczyny. Miala zbabrane zycie przez swojego ojczyma, a matka naslala na nia federalnych. Na dodatek ma totalnego pecha w milosci- jak tylko cos poczuje do jakiegos faceta, to od razu musi to schrzanic. I'm still on her side

[Butwelek]

Dziwi mnie czemu dymek nie przeleciał NAD ogrodzeniem...

[Teoria spiskowa]

Dziwi mnie czemu dymek nie przeleciał NAD ogrodzeniem...

Jak podali twórcy dymek nie umie skakać.

[zorija]

Odcinek nawet fajny, tempo wolniejsze niż w poprzednich, a ja wolę takie z szybką akcją, ale na ten odcinek nie narzekam Othersi odeszli, Juliet została, wędrówka razem z Kate przez dżunglę fajna, świetna akcja Hurleya. Pojawiają się pytania:
- dokąd i czemu odeszli inni? i czy mają jakiś transport?
- czemu John do nich dołączył?
- na ile można ufać Juliet? Twierdzi, że nie widziała dymka, a zaraz potem kieruje się na zaporę, wchodzi (razem z Kate) i włancza ją jakby wiedziała że to powstrzyma dymek.

[baka]

nie rozumiem jednej rzeczy
prez cały wątek zast6anawiacie się czy Juliett jest czy tez nie jest szpiegiem a we wczorajszej emisji tego odcinka na TVP ( nie oglądałem 3 sez. wczesniej ) sama końcówka wyjaśnia w retrospekcji , że Ben z nią wszystko ukartował i spotkają sie za tydzień . Czy TVP zafundowała jakąś rozszerzoną wersję tego odcinka ...?

[Tajemnicza_Wyspa]

Boże, widzisz i nie grzmisz!!!
Nie "rozszerzona wersja" odcinka 15 tylko DWA odcinki - 15 i 16!!

I potem na innych forach człowiek obrywa, że "Lost" to serial dla "inteligentnych inaczej" :/

[dominika1984r]

nie rozumiem jednej rzeczy
prez cały wątek zast6anawiacie się czy Juliett jest czy tez nie jest szpiegiem a we wczorajszej emisji tego odcinka na TVP ( nie oglądałem 3 sez. wczesniej ) sama końcówka wyjaśnia w retrospekcji , że Ben z nią wszystko ukartował i spotkają sie za tydzień . Czy TVP zafundowała jakąś rozszerzoną wersję tego odcinka ...?

Taaa, za tydzien. W nastepny czwartek