Stargate: Continuum
#241
Napisano 15.12.2008 - |19:59|
#242
Napisano 27.12.2008 - |13:10|
mogli jeszcze poświęcić trochę więcej czasu rozwijaniu a nie pojechać deus ex machina
#243
Napisano 06.01.2009 - |00:46|
Więcej szegółów tutaj.
http://www.gateworld...ird-sg-1-movie/
#244
Napisano 06.01.2009 - |12:03|
W końcu skupią się na O'Nillu, to może być ciekawe
#245
Napisano 14.01.2009 - |18:38|
Plusy:
+ scena rozprawy baala
+ walka nad oceanem
+ baal
+ końcowa walka
+ pomysł
Minusy:
- scena na lodowcu, zarówno przy wrotach jak i później kiedy carter się tak poddała łatwo a w serialu zazwyczaj była motorem napędowym w takich sytuacjach
- pomimo wszystko, przez rok nie złamali ani razu nakazu o nie kontaktowaniu się ze sobą O.o
- wykonanie pomysłu
PS. ktoś wie skąd można dorwać tą muzę z rozprawy nad baalem?
#246
Napisano 14.01.2009 - |21:09|
Masz rację. Nie zniknęli poniważ znajdowali się w podprzestrzeni. Przez moment było nawet widać że tunel na chwile zrobił się czerwony.nurtujące mnie pytanie to dlaczego akurat ta trójka nie zniknęła a reszta tak, a może zniknęliby też gdyby nie przeszli przez wrota
W przeszłość musiał udać się przez wrota. Na miejscu musiałby organizować statek a gdyby udało mu się wysadzić statek miałby problem z głowy. Że tak powiem jego ego nie pomyślało że coś może pójść nie tak.zamiast zatopić tamte wrota mógł przylecieć zamaskowanym statkiem i po prostu je wywieźć z planety
Baal był pewien że zmienił wszystko. Nie wziął poprawki na troje członków SG-1, widziałeś jaki był zdziwiony jak się dowiedział że ludzie kopią na antarktydzie. Gdyby wszystko poszło po jego planie nigdy nie znaleźli by wrót i miejsca ukrycia broni pradawnych.z jego rozmowy z katesh i teal'kiem wynika także że wiedział o broni pradawnych więc czemu się nią wcześniej nie zajął?
Jedno co mnie ciekawi to jak Baal przerobił wszystko na swoje. Po tym jak opuścił Ziemię w 1939 musiał zabrać się za ustawianie całej reszty. Sama Ketesh mówi że trzyma ja przy sobie 50 lat. No i co zrobił z oryginalnym Baalem z tamtego czasu.
#247
Napisano 18.01.2009 - |19:20|
-pierwszy film był lepszy
-warto go jednak obejrzeć, ma nawet sporo dobrych scen i wątków
-scena końcowa, scena z O'Nillem na początku i przybycie floty na ziemie to najlepsze sceny tego filmu
-sceny na Antarktydzie i początek pobytu SG-1 w innej rzeczywistości są lipne i trochę nudne
PS: Nie wiem dlaczego wszystkim tak się podobał ball. Mnie osobiście wcale tak bardzo nie zachwycił. Ale morze się mylę.
#248
Napisano 27.01.2009 - |00:12|
Momentami bywa nudnawo, za to końcówka doznaje jakiegoś błyskawicznego przyspieszenia - 20 min. przed końcem filmu sytuacja była totalnie beznadziejna, a tu raz ciach i już wszystko jest dobrze.
Plusem było to, ze mogliśmy zobaczyć paru starych znajomych, choć osobiście wolę jednak gdy takie postacie jak gen. Hammond pojawiają się w naszej rzeczywistości a nie w jakichś innych. Ładnie też wyglądała ta olbrzymia flota hataków. No i Jack próbował wprowadzić nieco humoru, choć też nie błyszczał. I to by było na tyle.
Dodatkowe spostrzeżenia: RDA się trochę przytyło, na Amandzie też czas zaczyna zostawiać pewne ślady....
Podsumowując: zdecydowanie bardziej podobała mi się Arka.
Nie Ty jeden nie rozumiesz - ja też za nim nie przepadam.PS: Nie wiem dlaczego wszystkim tak się podobał ball. Mnie osobiście wcale tak bardzo nie zachwycił.
#249
Napisano 27.01.2009 - |17:59|
Tutaj więcej info.
http://hatak.pl/news...hinowymserialu/
Użytkownik Tom_Logan edytował ten post 27.01.2009 - |18:00|
#250
Napisano 30.01.2009 - |18:28|
Zawsze lubiłam zastanawiać się nad alternatywną historią więc pomysł ze zmianą historii wydał mi się ciekawy. Już chyba wiem czemu tak wiele osób lubi Baal'a muszę przyznać, że pomysł z klonowaniem i machiną czasu jest sprytny.
A już uwielbiam go za tę katanę (czy z czym tak chodził) no i dzwonienie z komórki do prezydenta USA. Szkoda że nie doszło do spotkania w Gabinecie Owalnym bo bym go chętnie zobaczyła jak popija herbatkę z prezydentem- no, ale ciach, został zamordowany.
Zastanawia mnie tylko czemu SG1 nie kombinowało jak obejść rządowego zakazu kontaktowania się ze sobą tylko grzecznie czekało na przylot floty Baal'a? I naprawdę wierzyli, że ludzie nieświadomi że coś takiego jak Gwiezdne Wrota istnieją uwierzą w ich opowieść? Nie wiem, ale czy nie mogli wciskać jakiegoś kitu i działać na własną rękę?
#251
Napisano 15.02.2009 - |20:54|
#252
Napisano 13.11.2009 - |09:28|
Zamierzam obejrzeć: Firefly, Farescape,Lexx, Supernatural,4400, heroes
Obejrzane: SG1 SGA SGU BS:Caprica BSG StarTrek:OS TNG Voyager DS9 Enterprise Earth2 Babylon2 Crusade Andromeda
#253
Napisano 15.11.2009 - |17:23|
Fabuła. Zabawy z podróżami w czasie i związanymi z tym paradoksami to śliska sprawa. W gruncie rzeczy nie było niczego rewolucyjnego. Mimo wszystko na plus.
Bohaterowie. Wielki plus za pokazanie wszystkich najważniejszych postaci z SG1, szkoda że większość z nich tylko epizodycznie.
Akcja. Toczy się właściwym tempem, gdy trzeba zwalnia (np. pokazanie jak bohaterowie radzą sobie w alternatywnej rzeczywistości w zwykłym życiu , już bez wrót i misji..)
Efekty specjalne. Ktoś zarzucał że wykorzystanie ujęć z prawdziwymi samolotami to minus , ja jednak uważam to za plus. Komputerowy rendering nie oddaje tak klimatu i należy go używać tylko tam gdzie to niezbędne. Ostrzał ziemi przez Hataki - Miodzio od momentu pierwszej salwy, uderzającej w jeden z samolotów.
Podsumowując. Film jest zaskakująco dobry i ogląda się go przyjemnie. Pomimo tego że jest przewidywalny i pojawiło się kilka wpadek, to jednak uznać go można za godne pożegnanie z SG1
#254
Napisano 15.11.2009 - |18:58|
#255
Napisano 07.03.2010 - |16:43|
Po pierwsze, mało dramatyzmu było w tym wszystkim, bo człowiek jednak cały czas czuje że wszystko musi się dobrze skończyć, że wszystko uda się odkręcić. Dlatego nawet w uśmiercaniu poszczególnych bohaterów brakuje dramatyzmu.
Po drugie, nie wiem czy coś przegapiłem czy wkradł się do filmu poważny babol. W tej alternatywnej rzeczywistości najpierw widzimy Daniela z amputowaną nogą jak wysiada z taksówki, a potem gdy akcja dzieje się rok później ma on obie nogi sprawne. Czy ja coś przegapiłem?
Ogólnie główny zarzut to ten brak dramatyzmu, czasami ma się też wrażanie że "to już było", w sensie że już podobny schemat mieliśmy w poszczególnych odcinkach. Wydaje mi się że jednak można było zrobić coś lepszego. A tak ocena 8/10 to maksimum jakie mogę dać.
#256
Napisano 07.03.2010 - |17:35|
#257
Napisano 07.03.2010 - |17:55|
W dodatkach do DVD są komentarze twórców. Z ich gadki można wywnioskować, że robiąc ten film chcieli wycisnąć to co było najlepsze w serialu i zrobić z tego świetny film. Momentami nawet się podniecają 'o to było tutaj', 'a to w 5 sezonie' i tym podobne nie ma się więc co dziwić, że niektóre wątki mogą się momentami trochę za bardzo kojarzyć z tym co było w serialu.czasami ma się też wrażanie że "to już było", w sensie że już podobny schemat mieliśmy w poszczególnych odcinkach. Wydaje mi się że jednak można było zrobić coś lepszego. A tak ocena 8/10 to maksimum jakie mogę dać.
#258
Napisano 02.05.2010 - |14:27|
Moją ocenę z 7/10 ratują żarty Jacka, które potrafią poprawić humor.
Tak więc dla mnie 9/10. Jednak tego czegoś brakowało
#259
Napisano 18.05.2010 - |13:43|
Użytkownik Prometheus edytował ten post 18.05.2010 - |13:44|
#260
Napisano 24.07.2010 - |22:40|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych