Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 214 – S10E20 – Unending


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
278 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Odcinek 214 – S10E20 – Unending (409 użytkowników oddało głos)

Oceniamy odcinek:

  1. 10 (232 głosów [67.05%])

    Procent z głosów: 67.05%

  2. 9.5 (30 głosów [8.67%])

    Procent z głosów: 8.67%

  3. 9 (32 głosów [9.25%])

    Procent z głosów: 9.25%

  4. 8.5 (5 głosów [1.45%])

    Procent z głosów: 1.45%

  5. 8 (10 głosów [2.89%])

    Procent z głosów: 2.89%

  6. 7.5 (2 głosów [0.58%])

    Procent z głosów: 0.58%

  7. 7 (5 głosów [1.45%])

    Procent z głosów: 1.45%

  8. 6.5 (2 głosów [0.58%])

    Procent z głosów: 0.58%

  9. 6 (4 głosów [1.16%])

    Procent z głosów: 1.16%

  10. 5.5 (1 głosów [0.29%])

    Procent z głosów: 0.29%

  11. 5 (8 głosów [2.31%])

    Procent z głosów: 2.31%

  12. 4.5 (1 głosów [0.29%])

    Procent z głosów: 0.29%

  13. 4 (1 głosów [0.29%])

    Procent z głosów: 0.29%

  14. 3.5 (2 głosów [0.58%])

    Procent z głosów: 0.58%

  15. 3 (2 głosów [0.58%])

    Procent z głosów: 0.58%

  16. 2.5 (2 głosów [0.58%])

    Procent z głosów: 0.58%

  17. 2 (1 głosów [0.29%])

    Procent z głosów: 0.29%

  18. 1.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (1 głosów [0.29%])

    Procent z głosów: 0.29%

  20. 0.5 (4 głosów [1.16%])

    Procent z głosów: 1.16%

  21. 0 (1 głosów [0.29%])

    Procent z głosów: 0.29%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#241 Hemzok

Hemzok

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 56 postów
  • MiastoAtlantyda

Napisano 07.12.2007 - |19:32|

Super odcinek szkoda ze tealc się postarzał i nic nie mówił nikomu jak było na statku tyle lat. I przede wszytskim zostawia niewyjaśnioną sprawę wojny z ORI.
  • 0

#242 pixey

pixey

    Kapral

  • Użytkownik
  • 177 postów
  • MiastoLBN/ Krk

Napisano 07.12.2007 - |20:43|

Sprawa z Ori zostanie wyjaśniona w "Stargate: The Ark Of Truth". Już wyżej zostało to powiedziane.
(Szkoda, że to już koniec... ;( )
  • 0
WACKO!!

#243 Alinoee

Alinoee

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 146 postów

Napisano 05.02.2008 - |12:19|

Naprawdę świetny odcinek. Fajnie pomyślany i poprowadzony, do tego uwielbiam zabawy z czasem:)
Godne zastanowienia się jest, czy człowiek w ogóle mógłby wytrzymać (psychicznie) przez 50 lat na takim statku. Podejrzewam ze jest to mało możliwe. Gdyby jeszcze statek posiadał technologię holodeków a tak to wszystko to samo przez 50 lat... Niemniej odcinek bardzo mi sie podobał albo raczej bardzo dobrze sie go ogląda pomimo mniejszych lub większych niedociągnięć. Normanie dałbym 9 ale ponieważ jest to ostatni odcinek to 10:)
  • 0
I've been waiting a long time for this...

#244 Pawel

Pawel

    Starszy chorąży sztabowy

  • VIP
  • 2 048 postów
  • MiastoNysa

Napisano 17.11.2008 - |16:17|

Co tu dużo mówić genialny odcinek, jak na ostatni odcinek serialu. Była i akcja, były momenty wzruszające a także komediowe, czyli wszystko to co oglądaliśmy przez 10 sezonów.
Oglądając ten odcinek "widziałem" dwa zakończenia.
Pierwsze - bez happy endu. Czyli wszyscy w tej bańce czasowej umierają, ale wymyślają także sposób aby pozbyć się statku Ori. Teal'c realizuje ten plan i też ginie.
Tutaj oczywiście potrzebne byłoby jednoznaczne rozwiazanie wcześniej wątku Ori. No i oczywiście nie mogłyby powstać filmy.
Drugie - to właśnie takie jakie było. Czyli wszystko dobrze się kończy i mamy takie zakończenie jak tytuł odcinka - czyli bez jednoznacznego końca.

W sumie szkoda że to już koniec, bo coś czuję ze filmy to jednak nie to. Wolałbym kolejny sezon, nawet jeśli miałby się w nim zdarzyć taki odcinek jak 10x18.

Ocena: 10/10.
  • 0
[ Sygnatura usunięta zgodnie z ACTA ]

#245 DanielP

DanielP

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 669 postów

Napisano 23.11.2008 - |20:28|

Kto jak kto, ale RDA w finalowym odcinku wystapic powinien. W koncu to ikona tego serialu!
Czuc bylo jego wielki brak, podczas ostatniego spotkania z Thorem.
Za brak O'Neila jestem sklonny odjac 1 punkt, a nawet 2 !
Czyli 8/10.
  • 0

#246 Altair

Altair

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 331 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 18.01.2009 - |17:27|

Oglądając ten odcinek trudno było nie podejść do niego trochę sentymentalnie - ostatecznie kończy on świetny 10-sezonowy serial, serial, który towarzyszył mi przez kilka ostatnich miesięcy dostarczając wiele radości i pozytywnych wrażeń i kiedy to ja "towarzyłem" SG-1 i reszcie ekipy w kolejnych przygodach :) Wymyślenie godnego i dobrego zakończenia dla takiego długiego i znakomitego serialu jest zadaniem ambitnym i trudnym. Jak wyszło? Myślę, ze scenarzyści wyszli z tego obronną ręką, choć zakończenie było trochę dziwne, co nie znaczy, że złe.
Przede wszystkim szkoda Asgardczyków - naszych szarych przyjaciół, bardzo lubiłem tę rasę. Smutny koniec ich spotyka... Całe swoje dziedzictwo kulturowe i naukowe przekazują Tauri - dowód zaufania z ich strony, a dla nas wielka odpowiedzialność byśmy okazali się tego godni, a jednocześnie nie powtórzyli błędu Asgardu. Widzimy przy okazji, że technologia Asgardu okazuje się skuteczna w walce ze statkami Ori.
Cały pomysł z bańką czasową świetny, zarówno jeśli chodzi o efekty specjalne, jak i opowiedzianą historię. SG-1 i gen. Landry skazani zostają na kilkudziesiąt lat przebywania na statku z sobą i tylko z sobą. Niektórym czasami puszczają nerwy (zwłaszcza Mitchellowi), jednak cała sytuacja bardzo ich zbliża (niektórych nawet bardziej niż innych :) ). Przy okazji poznajemy przyrodnicze zainteresowania gen. Landry'ego (były już kaczki, teraz są roślinki :) ). W końcu po tych wielu latach odmierzanych przesuwającym się promieniem wystrzelonym z broni Ori udaje się znaleźć rozwiązanie, wszyscy cofają się w czasie, oprócz Teal'ca, który jako jedyny zachowuje tamte wspomnienia.
No i końcowa scena... wszyscy znów gromadzą się przed wrotami i idą na kolejną misję - rzeczywiście "Unending" :)

Jeśli czegoś mi zabrakło w tym odcinku to RDA - jest on jednak ikoną tego serialu.

Normalnie odcinek otrzymałby 9/10 ale jako ze jest to pożegnanie z Stargate SG-1 dorzucę punkt ekstra i jest 10 :)
  • 0

#247 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 18.01.2009 - |21:31|

Smutny to odcinek. Zabrakło tej jendej postaci na pokładzie statku ściągnięcie do ostatniego odcinka Jack'a było by strzałem w dziesiątkę tym bardziej że misja sprzyjała jego obecności.

Nie jestem przekonany czy unicestwienie Asgardu na sam koniec było dobrym pomysłem ale może ten odcinek miał na celu wywołać pewne uczucia co mu się zresztą udało.

Na statku uwięzionym w polu dylatacji czuć klaustrofobiczną atmosferę, która udziela się wszystkim członkom załogi. No i końcowa scenka, w której SG-1 wyrusza w kolejną misję. Łezka się kręci w oku. Dobrze że to tylko koniec serialu a nie historii.
  • 0
don't try

#248 Altair

Altair

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 331 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 22.01.2009 - |21:26|

Jeśli chodzi o Asgard to mi się on od pewnego momentu jawił jako taka tragiczna rasa (zwłaszcza od chwili gdy dowiadujemy się o ich kłopotach natury genetycznej), więc w sumie taki koniec mi jakoś pasował do całości - i tak, myślę, że zamierzeniem scenarzystów było tu wywołanie tych "pewnych uczuć".

Dobrze że to tylko koniec serialu a nie historii.


No, ale w sumie już tylko dwa końcowe filmy zostały... niewiele ;)

Użytkownik Altair edytował ten post 22.01.2009 - |21:27|

  • 0

#249 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 22.01.2009 - |21:50|

No co ty. Jeszcze dwa filmy [podpowiem że 3 zaczął się rodzić] no i 5 sezonów Atlantis, w którym wprawdzie sporadycznie ale pojawia się całe SG-1 z Jack'iem na czele. To już nie to samo ale jednak Stargate. No i zanim skończysz oglądać Atlantis pojawi się Stargate Universe ;)
  • 0
don't try

#250 Altair

Altair

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 331 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 23.01.2009 - |18:04|

No niby racja, ale wiesz, SG-1 to też ludzie, wyraziste osobowości jedyne w swoim rodzaju - i to też stanowi o wysokiej jakości tego serialu. Obawiam się, że w kolejnych produkcjach to się rozmyje i że generalnie będzie bardziej przypominało odcinanie kuponów od raz sprawdzonego pomysłu. Obym się mylił ;)
Atlantisa na pewno popróbuję, choć już wiem, że występuje tam jedna wyjątkowo drażniąca mnie postać (McKay).

Użytkownik Altair edytował ten post 23.01.2009 - |18:05|

  • 0

#251 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 23.01.2009 - |21:04|

Akurat miałem tak że oglądałem obydwa seriale równocześnie. I dopóki tak było SG-1 było wysoko nad Atlantis ale po Unending pozostał tylko Atlantis i jakoś przywykłem do niego tak że McKay przestał mi przeszkadzać. A niektóre odcinki są naprawdę dobre.
  • 0
don't try

#252 Casiopea

Casiopea

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 25 postów
  • MiastoBielsko-Biała

Napisano 23.01.2009 - |21:48|

W Atlantisie można McKay'a polubić :)
  • 0

#253 bolek

bolek

    Kapral

  • Użytkownik
  • 193 postów

Napisano 24.01.2009 - |09:08|

No niby racja, ale wiesz, SG-1 to też ludzie, wyraziste osobowości jedyne w swoim rodzaju - i to też stanowi o wysokiej jakości tego serialu. Obawiam się, że w kolejnych produkcjach to się rozmyje i że generalnie będzie bardziej przypominało odcinanie kuponów od raz sprawdzonego pomysłu. Obym się mylił ;)
Atlantisa na pewno popróbuję, choć już wiem, że występuje tam jedna wyjątkowo drażniąca mnie postać (McKay).



Kolego, McKay jest chwałą tamtego serialu, jest po prostu świetny, bez niego nic by nie było.
  • 0

#254 Altair

Altair

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 331 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 25.01.2009 - |16:54|

Mam nadzieję, że macie rację co do McKay'a i w Atlantisie jest mniej drażniący, bo jakoś w swoich wystąpieniach w SG: SG-1 zdecydowanie nie przypadł mi do gustu i najchętniej posłałbym go do cytrusowego piekła :>
  • 0

#255 CaTka

CaTka

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 24 postów

Napisano 30.01.2009 - |15:37|

Bluźniercy!
McKay jest cudowny! Jedna z moich ulubionych postaci. Atlantis bez niego... nie wyobrażam sobie.

A co do odcinka to jest bardzo fajny. Może oczekiwałam czegoś innego od ostatniego odcinka ostatniego sezonu, ale nie było źle. Ogólnie pomysł z 50 latami na statku to naprawdę ciekawa sprawa. Wreszcie Vala i Daniel się spiknęli. ^^

8.5/10
  • 0

#256 Rodzynus

Rodzynus

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 42 postów
  • MiastoBydgoszcz

Napisano 05.02.2009 - |20:12|

McKay jest moją ulubioną postacią w SGA i bez niego ten serial byłby słaby chociaż w SG1 też go nie bardzo lubiłem. Wydaje mi się, że po prostu był takim dodatkowym naukowcem w historii SG1 więc scenarzyści chcieli go skompromitować aby ukazać wielkość i nieomylność Sam lecz w SGA to on jest tym pierwszym i (prawie) nieomylnym. Myślę, że masz szansę go polubić o ile od początku nie bedziesz szukał pretekstu aby go nielubić.

Żeby nie było offtopu całkowitego:
Odcinek naprawde zapadający w pamięć, ukazanie starości, końca bohaterów i później powrót do normalności. Zakończenie, które pokazuje, że końca w cale nie ma, serial się kończy ale to nie znaczy, że SG1 kończy karierę. Szkoda Asgardczyków jednak zadziwiające jest jedno, Asgard posiadał własną potężną flotę, co się z nią stało? Nie mogli nam dać tych okrętów? Tak czy inaczej odcinek był świetny.
  • 0


#257 gagaga

gagaga

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 10 postów

Napisano 13.02.2009 - |17:42|

Najmniejszy minus :Jak Ori znalezli asgard w innej galaktyce?
I lecimy dalej
Nagle zaczeli rozwalac Ori paroma strzalami, statek Asgardu w wielkiej bitwie nawet nie zadrapal im lakieru...
Teal'c zyl dluzej z uwagi na robala - teraz robala nie ma.
I maksymalny debilizm - Skoro wytrzymywali kilka trafien przy pelnych tarczach - to dlaczego do (*&%$% nie wylaczyli dyletacji po opracowaniu odlaczenia rdzenia? Ile sie takie tarcze laduje - godzine? Ale nie 50 LAT!
  • 0

#258 kozuch

kozuch

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 394 postów
  • MiastoBydgoszcz

Napisano 13.02.2009 - |20:04|

Nagle zaczeli rozwalac Ori paroma strzalami, statek Asgardu w wielkiej bitwie nawet nie zadrapal im lakieru...


Podczas tamtej walki Asgardzki statek zbierał tylko dane by stworzyć tą laserową broń

Teal'c zyl dluzej z uwagi na robala - teraz robala nie ma.


ale miał tretonine która działa tak samo jak "robak"
  • 0

#259 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 13.02.2009 - |20:41|

I maksymalny debilizm - Skoro wytrzymywali kilka trafien przy pelnych tarczach - to dlaczego do (*&%$% nie wylaczyli dyletacji po opracowaniu odlaczenia rdzenia? Ile sie takie tarcze laduje - godzine? Ale nie 50 LAT!

Z tego co pamiętam to Sam domyśliła się jak odłączyć rdzeń po tych 50 latach. Wtedy nie mieli już energii w generatorach.
  • 0
don't try

#260 gagaga

gagaga

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 10 postów

Napisano 14.02.2009 - |02:22|

W zasadzie bylo powiedzianie, ze szukaja sposobu na ratowanie rasy - budowanie laserkow w to sie wlicza? Ale ok, to jakies wyjasnienie.
Tretonina zastepuja brak ukladu odpornosciowego - tylko tyle. Widac na filmach, ze nie ma juz szybkiej regeneracji.

I wlasnie na rdzeniu powinni sie skupic - na poczatku jest mowione, ze za malo czasu po prostu.

Jeszcze jedna rzecz - z tekstu wynika, ze Asgard wymiera bo ostatnie proby ratowania zle zadzialaly.
Wiec czemu nie zaladowali swojej swiadomosci do klonow tworzonych w/g starszej specyfikacji?


p.s. Tak sobie marudze, bo szkoda mi serialu ze swietnie zrobionymi postaciami - o ile scenarzystow nalezaloby rozstrzelac za pomysly na akcje i absolutny brak spojnosci, to za teksty aktorow medal.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych