279 odpowiedzi w tym temacie

[korowiow]

Karaoke i Cold Lazarus? a co to takiego?
bo przyznam sie, ze nie znam....

Leciało kiedyś na TVP2. Jest to w sumie ośmioodcinkowa miniseria na podstawie dramatu Dennisa Pottera nakręcona dla telewizji BBC. W czteroodcinkowym Karaoke poznajemy pisarza - Daniela Feelda (w tej roli świetny Albert Finney), który pisze scenariusz do swojej sztuki "Karaoke". Jednak pewnego dnia zauważa, że ludzie dookoła zaczynają mówić kwestiami z jego scenariusza. W końcu sami nie wiemy, czy jest to tylko paranoja pisarza (Daniel jest alkoholikiem), czy prawda.

Druga część - Cold Lazarus przenosi nas czterysta lat później. Daniel dał się zahibernować po śmierci i grupa naukowców próbuje odtworzyć wspomnienia z jego mózgu.

Niestety, ten świetny serial jest niedostępny na DVD z powodu wojny, jaką stoczyło o niego BBC i Channel 4, każda stacja bowiem rości sobie do niego prawo.

[daHaka]

Moim zdanie the best ever poki co jest Stargate (SG-1 i SGA). Obiektywnie patrząc na całość produkcji mamy tu całkowicie nową jakość serialu sci-fi. Mam nadzieję, że inni producenci wezmą przykład.
2 miejsce Star Trek. Ze względu na wytworzenie specyficznego klimatu i świata, ilość wyprodukowanych seriali i filmów pełnometrażowych oraz idee Rodenberego od której odstąpili w przypadku ostatniego - Enterka.
Wymienione przeze mnie seriale to fenomeny sci-fi jakie by one nie były i czego byśmy o nich nie powiedzieli.

[Krusty]

Bardzo trudne pytanie, gdyż jest wielu mocnych graczy, nie będę jednak jak niektórzy bal się tej odpowiedzi zwycięzca może być tylko jeden a wygrywa minimalnie po bardzo długim zastanowieniu nowa seria przygód Doctora WHO razem z Torchwood gdyż trzeba to traktować, jako całość, mimo że dwa odrębne seriale. Jest dużo powodów - rewelacyjne historie, postacie, scenografia, pomysły, odwaga, ukryte smaczki... serial bawi, zadziwia i smuci i najbliżej mu do nieosiągalne ideału.

[DNL]

Moim ulubionym serialem (o ile kwalifikuje się do kategorii sci-fi) był Weird Science (Dziewczyna z komputera). Pamiętam jak oglądałem to za młodu, super czasy

[waski]

1. Star trek voyager
2. Farscape
3. Babylon
Reszta to już tylko przyjemne oglądanie, ale nie zapadające jakoś głęboko w pamięć.

[romek37]

Właśnie skończyłem oglądać FARSCAPE . I to przewartościowało moja piątkę seriali . Teraz wygląda następująco :
1. FARSCAPE !!!
2. FIREFLY + SERENITY
3. SG ATLANTIS
4. STAR TREK VOYAGER
5. BATTLESTAR GALACTICA
P.S. Szkoda że FARSCAPE sie skończył .

Użytkownik romek37 edytował ten post 16.10.2007 - |10:42|

[asia1968]

1. SG1 oraz SGA
2. Battlestar Galactica
3. Babylon 5
4. 4400
5. Farscape

U mnie taka kolejność. Farscape jednak na miejscu piątym, czyli inaczej niż większość- jakoś tak mam.
Gdybym mogła dodać coś mniej z SF, to do pierwszego miejsca dodałabym na równi Dead Like Me oraz Dextera, do trzeciego Six Feet Under, zaś do czwartego Rescue Me

[baloo]

Kilka seriali już widziałem, więc mały ranking i komentarz.

1. Doctor who 2005- przyznaję się, że nie znam wcześniejszych wcieleń doktorka, ale serial mnie rozkłada. Humor, sarkazm połączone z nieskrępowanym niczym s-f, wszystko w odcieniu "brytolskim". Jeżeli ktoś czytał (A NIE TYLKO OGLĄDAŁ) Autostopem przez galaktykę i podobało mu się, to właśnie znalazł serial dla siebie.

2. Babylon 5- już pełnokrwiste klasyczne s-f. Doskonała mieszanka nauki, polityki, religii i socjologii. Jak bardzo chciałbym zapomnieć, aby móc od nowa poznać ten serial. Severed dreams/ No surrender, no retreat/ fall of night/ into the fire/ endgame- odcinki które według mnie możnaby oglądać w kinach i dorównałyby Gwiezdnym Wojnom. Świetne epickie dzieło.

3. BSG/ SG-1. Niepotrafiłem ocenic jednego wyżej. BSG to naprawdę S-f dla dorosłych- dlatego oceniam je z całą surowością i znajduję dlatego pewne wady. SG-1 to przeciwieństwo, podane łopatą i lekkostrawne, podczas oglądanie najlepiej wytłumić chęć myślenia i śledzić akcję. Ale działa na wyobraźnię- to chyba po Star Treku najbardziej znane uniwersum.

4. Firefly- gdyby było więcej odcinków spokojnie dałbym na 3 miejsce. Właśnie ze względu na cancela pozostaje ciekawostką, a nie doskonałym serialem.

5. SGA- Jeśli ktoś nie ma bakcyla po SG-1, to jednak ten serial ma cholernie dużo wad- narazie 4 sezon daję nadzieje, że z tej poczwarki coś się wykluje.

6. Farscape- Tutaj większość osób sie niezgodzi, ale tak wyszło. Po pewnym czasie zastanawiam sie o czym tak właściwie był ten serial? Nadal również na wspomnienie kostiumu D'rago i Scarrenów robi mi się niedobrze. Było nie mało dobrych momentów, ale nie podziałał na mnie.

7. Voyager ( z reszty Treków widziałem tylko pojedyńcze odcinki). Poza odcinkami z Borgiem, łowcami, 84... coś tam i kilku innych ciekawszych wątków niewiele pozostaje. Olbrzymia ilość bliźniaczo podobnych odcinków. Nelixa wystrzeliłbym w kosmos do uprzednich parodniowym torturach- ależ wku... postać.

[jackie58]

Nie przegądam za często to forum, gdyż nie mam ażtyle czasu, lecz pragnę zabrać głos w rankingu na najlepsze seriale s-f.
Moje propozycja
1 - Battlestar Galactica i Stargate Atlantis - Chociażby za to że jeszcze są kontynuowane
2 - SG-1 - bo się już skończyło - dla mnie nawet z Benem Browderem i Claudią Black
mogło to trawać dalej:(
3 - 4400 - histore zaginionych nie nadają się za bardz do typowej S-F ale można je
zaliczyć. Też mogło doczekać następnej serii
4 - Taken - nie spodoba się to wielu lecz może rzucić trochę światła na prawdziwe
wydarzenia w Stanach
5 - Farscape - Ucieczka w kosmos
6 - Babylon 5
7 - Andromeda
I to by było na tyle - jak mawiał Jan Tadeusz Stanisławski

[01 Locke]

1. Charlie Jade - cóż, najlepszy serial scifi jaki kiedykolwiek widziałem.
Nic dodać nic ująć, tego nie da się opisać słowami, to po prostu trzeba zobaczyć samemu.
Innymi słowy, istny majstersztyk.
11/10 !! No. 1 !!
2. The Prisoner - alegoryczny serial science-fiction z lat 60.
Pomimo już swojego leciwego wieku, jego magię wciąż czuć w powietrzu.
9/10
3. Lexx - klimatyczny i dziwaczny serial za razem.
Bardzo oryginalny, jednakże nie każdemu musi się spodobać, ale mimo wszystko warto się tym serialem zainteresować.
9/10 Za finał i nieziemski klimat !
4. Stargate SG-1 - to już istny klasyk w swoim gatunku.
10 sezonów przygód i 10 lat świetnej rozrywki, za to właśnie bardzo dziękujemy twórcą z całego serca.
10/10

[aragonis]

Dla mnie rządzi BSG i tylko to !!! Takie tasiemce jak SG-1 he to mnie śmieszą, lepiej idź sobie klanik pooglądaj, ciągle to samo wrota i wrota... Gdzie tam interesująca fabuła i klimat??? Zgodzę się że Babylon 5 jest też bardzo udaną produkcją- mogli by poprawić efekty specjalne, ale poza tym jest bardzo dobrze. BSG natomiast mimo iż teraz będzie ostatni 4 sezon:( postawiło na jakość a nie na ilość i to się ceni.

Użytkownik aragonis edytował ten post 24.03.2008 - |11:42|

[Antzuch]

No to i ja dodam swój ranking:
1. Babylon5
Bezsprzecznie i bezapelacyjnie wygrał B5 Genialna fabuła, człowie jak ogląda staje się bohaterem serialu. Teraz czekam na książeczki. Już niedługo mają przyjść. Co będzie dalej z Pierwszą Centauri?? Oczywiście pod B5 podłączam Crusaide. Od 8 odcinka stoi już na odpowiednim poziomie, do siódmego raczej ręce opadały. Szkoda, że go skasowali. Może odpowiedzi na pytania będą w książkach. Mam nadzieje

2. SG-1
SG-1 klasa sama dla siebie. Szkoda, że nie tworzy tak szczelnego wątku jak B5. Atlantis już nie tak udany, ale też miał kilka fajnych odcinków. Najlepszy chyba The siege.

3. Farscape
4. BSG
Co do BSG, boję się że scenarzyści sami już się pogubili w tym co robią. Mam nadzieję, że się mylę. Motyw ze Starback z 3 sezonu zdecydowanie przesadzony. Czwórka i ta muzyczka, oryginalne choć za razem trochę cudaczne. I Szef jako Cylon Czemu jego dzieciak nie jest częścią planu. Jak w czwartym sezonie ładnie się ułoży awansuje wyżej. Na razie miejsce czwarte.

[Cr@sH]

1 SG-1 i Babylon 5
od SG-1 zaczela sie moja przygoda z scifi i trwa nadal. wczesniej jakos scifi omijalem szerokim lukiem ale stargate lagadnie wprowadzil mnie:)
B5 co tu duzo pisac kto ogladal ten wie a kto nie to polecam
2 Firefly
a moglby byc najlepszym serialem gdyby tylko pozwolili rozwinac mu skrzydla
3 X-files

to byla pierwsza trojka a za nia na kolejnych pozaycjach (kolejnosc przypadkowa)
Supernatural
Farscape
Outer Limits, The
Battlestar Galactica
Andromeda
Dresden Files, The
Odyssey 5
Sliders
SAAB

a poza scifi dwa najlepsze seriale to Friends i NCIS

niebawem moze sie na liscie troche pozmieniac (w kolejce do ogladania Star Trek Earth Fianal Conflict oraz V )

[aragonis]

Only BSG !!!!! Na 2 miejscu Atlantis !!!

[Kraven]

Jezeli chodzi o strikte scifi to rzecz jasna

SG-1 & BSG

[auri_chebzie]

Moje typy:

1. Battlestar Galactica
2. Babylon 5
3. V
4. Alien Nation
5. SeaQuest DSV

Użytkownik auri_chebzie edytował ten post 30.09.2008 - |12:08|

[Sagat]

Jeśli postawię sobie pytanie trochę inaczej, to najchędniej obejrzałbym kontynuację Firefly. I Enterprise'a... i Farscepe'a.... i BSG.... oraz SG1 i SGA. Aha no i Dead Like Me

[misiokles]

Moje typy:

5. SeaQuest DSV

Nie tak dawno obejrzałem pierwszy sezon seaquesta. Wr... straszne to - z lat młodości pamiętam, że drugi sezon będzie ciekawszy...

[Ogrodnik]

Nie pamietam czy wypowiadalem sie juz w tym watku....

... mysle sobie, ze moje preferencje zmieniaja sie wraz z wiekiem. Gdy bylem maly, najlepszym serialem Sci-Fi byl na pewno "Space 1999". Ale i nie mialem zbytnio do innych seriali dostepu bo taki byl to dziwny kraj - PRL.

Na pewno liczyc sie bedzie u mnie na zawsze Star Trek i jego mutacje. A perelką, od paru lat jest Babylon 5. Serial jedyny w swoim rodzaju. Niepowtarzalny.

[Hugoul]

1.BSG bezapelacyjnie
2.SG Atlantis - świeże pomysły dla nudnawego już SG1
3.V - rany jak ja czekałem na każdy nowy odcinek
4.Farscape
5.Firefly - szkoda, że nie zdecydowano się na kolejne sezony, naprawde ciekawy świat

i tak poza konkurencją.. pamięta ktoś "Jasona z gwiezdnego dowództwa"? czy jakoś tak? chyba po teleranku w niedziele wtedy dla mnie hit..bo innych nie było ale chyba bym nie zestawiał tego z aktualnymi produkcjami