Skocz do zawartości

Zdjęcie

Zakręcone spostrzeżenia.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
312 odpowiedzi w tym temacie

#241 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 05.09.2007 - |15:17|

@Jonasz
Też o tym wczoraj pomyślałam :lol:
Znajdziemy go na wyspie w 6 sezonie, bez obaw :P

@Teoria spiskowa
A propos białych trampków, gdy Jack widzi swojego ojca na wyspie - skoro dymek "przejął" ciało Christiana Shepharda, to przepraszam Jack kazał ubrać ojca do trumny w trampki??
Czy może jednak trup był ubrany w garnitur i buty - tylko, że wówczas skąd "dymek" wpadł na pomysł z trampkami???
Coś tu nie gra... :lol:
PS - jak był ubrany Christian Shephard, gdy go widzimy żywego po raz ostatni [pije z Sawyerem w barze]?

Christian Cheppard nie byl facetem, ktory chdzzlby w trampkach. Na pewno mial porzadne mokasyny, jesli nie cos bardziej formalnego. W barze nie widac mo nog chyba, ale w Two for the Road, widac go calego, a pewnei sie nei pzrebieral przed finalowym pijanstwem.

Użytkownik Jonasz edytował ten post 05.09.2007 - |15:21|

  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#242 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 05.09.2007 - |17:09|

Oczywiście że nie był to facet który nosił tramki. jack też mu ich nie założył. Trampki dobrze widać w 13min 40 sek. (i trochę wcześniej jak Ch. stoi na plaży) w odcinku white rabbit
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#243 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 05.09.2007 - |18:11|

Oczywiście że nie był to facet który nosił tramki. jack też mu ich nie założył. Trampki dobrze widać w 13min 40 sek. (i trochę wcześniej jak Ch. stoi na plaży) w odcinku white rabbit

W trumnie pewnie mial formalne buty. A moze byl na boso z jakis powodow. Wtedy gdy powstal z martwych na Wyspie i przechadzajac sie boso po lesie znalazl te cichobiegi, z ktorych jednego widzielismy w piewszej minucie pilota wiszacym na pedzie bambusa.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#244 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 07.09.2007 - |06:55|

Specjalnie z powodu naszych rozważań o białych trampeczkach Christiana oglądałam dokładnie wczorajszy odcinek :lol:
Ciekawa rzecz - w "A Tale of Two Cities" Christian zachowuje się momentami tak, jakby miał solidną schizę. Albo - ma sobowtóra - jeden chce się leczyć, chodzi na spotkania AA, gdzie prawdopodobnie wychwala Jacka pod niebiosy [tak samo podczas popijawy w barze mówił do Sawyera, że jest dumny z syna] - bo towarzystwo zebrane na AA było chyba zdziwione, tym co mówił Jack. Drugi - regularnie "dołuje" Jacka - a "współpracuje" z nim Sarah.
Jeden - zginął w Australii, drugi - jest na wyspie?
No i oczywiście to samo w odniesieniu do Claire - jeden - jedzie razem z A-L do Australii i chce się z nią zobaczyć ["Two for The Road], drugi - jak cyniczny gnojek a nie lekarz każe by odłączono jej matkę od aparatury [człowiek, który chce się w ten sposób pozbyć się matki swojego dziecka? lekarz ma leczyć, a nie zabijać - gdzie przysięga Hipokratesa?], bo nie da się jej uratować ["Par Avion"].
Kim naprawdę jest Christian Shephard? Kim jest jego "złe alter ego" [bad twin]?
Hmmm, zwrot "chrześcijański pasterz" po angielsku brzmi... "christian shepherd", a to mi się brzydko kojarzy z pewnym nieprzyjemnym typkiem z TLE, co ma ewidentny "kompleks Mesjasza" ;)
Czyżby "bad twin" Christiana Shepharda był kimś ważnym w Hanso Foundation? I tak naprawdę on kieruje pracami na wyspie? A Ben & Co robią za "przykrywkę" do tych działań?

Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 07.09.2007 - |08:32|

  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#245 gregocelt

gregocelt

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 20.02.2008 - |13:32|

nie wiem czy ten watek byl juz poruszany ale czy zauwazyliscie ze gdzies tam w 2 czy 3 sezonie (chyba 3cim) gdy mielismy watek o Desmondzie gdy tam mial wstapic do zakonu (ten w ktorym na samym koncu poznal Penelope)
to tam byla scena z tym ksiedzem co mu powiedzial ze nie moze zostac zakonnikiem i tam na jego biurku byla fotka w ramce tego wlasnie ksiedza z ta kobieta starsza co w innych epizodach pojawiala sie w flaszach Desmonda (ta ktora mu powiedziala, ze trafi na wyspe, ta co mu nie chciala sprzedac pierscionka)
  • 0

#246 jacekfreeman

jacekfreeman

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 431 postów
  • MiastoLublin

Napisano 21.02.2008 - |17:16|

nie wiem czy ten watek byl juz poruszany ale czy zauwazyliscie ze gdzies tam w 2 czy 3 sezonie (chyba 3cim) gdy mielismy watek o Desmondzie gdy tam mial wstapic do zakonu (ten w ktorym na samym koncu poznal Penelope)
to tam byla scena z tym ksiedzem co mu powiedzial ze nie moze zostac zakonnikiem i tam na jego biurku byla fotka w ramce tego wlasnie ksiedza z ta kobieta starsza co w innych epizodach pojawiala sie w flaszach Desmonda (ta ktora mu powiedziala, ze trafi na wyspe, ta co mu nie chciala sprzedac pierscionka)

Była już o tym mowa :)
  • 0
Rok 2007 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzywczajne zdarzenia.


Zapraszam do Lublina :)

#247 iluvatar

iluvatar

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 109 postów

Napisano 24.02.2008 - |11:12|

Ben mowi Lockowi ze ma na statku szpiega
Slyszy to Charlotte
Pozniej Lock wydaje Charlotte Saidowi
Wniosek Charlotte musi byc szpiegiem bo inaczej od razu powinna doniesc na statek ze maja kreta
Czyz nie??
  • 0

#248 Black Smoke

Black Smoke

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 49 postów

Napisano 24.02.2008 - |11:19|

Poza tym Ben wiedział, że Charlotte ma kamizelkę kuloodporną i znał na pamięć jej życiorys.
  • 0

#249 Axtezim

Axtezim

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 57 postów

Napisano 24.02.2008 - |12:02|

Ben mowi Lockowi ze ma na statku szpiega
Slyszy to Charlotte
Pozniej Lock wydaje Charlotte Saidowi
Wniosek Charlotte musi byc szpiegiem bo inaczej od razu powinna doniesc na statek ze maja kreta
Czyz nie??


jak charlotte może to donieść skoro Jack ma telefon ;)
  • 0

#250 iluvatar

iluvatar

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 109 postów

Napisano 24.02.2008 - |12:04|

To ze znal zyciorys mozna tlumaczyc wlasnie "szpiegiem", z kamizelka to prawdopodobnie taki wybieg.
Co do telefonu to zaden problem skoro tak bardzo chca sie skontaktowac ze statkiem a wiadomosc ze Ben ma szpiega dla Jacka bylaby wazna i sam by zadzwonil. W koncu chce sie wydostac i nie chce zby znowu ktos mu wysadzil łajbę.
  • 0

#251 Grzebul

Grzebul

    Sierżant

  • VIP
  • 741 postów
  • MiastoTrójmiasto

Napisano 24.02.2008 - |12:04|

Dobre spostrzeżenie, ale:
1) Może Charlotte już to przekazała za pomocą jakiegoś kodu?
2) Może na statku doskonale wiedzą, że mają kreta, a Charlotte nie chce żeby rozbitkowie + Ben wiedzieli, że oni wiedzą.
3) Może się boi, że jak powie to Minkowskiemu, to Jack ją zwiąże i będzie przez resztę czasu siedziała jako więzień. Może Minkowski jest jej tak naprawdę obojętny, jest na wyspie dla własnych celów i zachowuje neutralność -> w odpowiednim momencie wraz z Danem przejmie stronę Minkowskiego lub rozbitków lub nawet Locka...
  • 0

#252 iluvatar

iluvatar

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 109 postów

Napisano 24.02.2008 - |12:13|

Nie ma sensu z naszej strony gdybac co kto moze zrobic albo wie. Licza sie zauwazone fakty. Jack nie ma powodu wiazac Char. jezeli ta zdradzi z ena statku jest szpieg. Jest to jak najbardziej w interesie Jacka zeby dokopac Benowi i pokrzyzowac jego plany.

A
  • 0

#253 Grzebul

Grzebul

    Sierżant

  • VIP
  • 741 postów
  • MiastoTrójmiasto

Napisano 24.02.2008 - |12:50|

Tyle że Jack już nie do końca ufa ekipie z frachtowca...
  • 0

#254 iluvatar

iluvatar

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 109 postów

Napisano 24.02.2008 - |13:12|

He he he jak sie nikomu nie ufa to sie wariuje.

Jak dla mnie Ben wypuscil warunkowo kilka osob w tym Saida, reszte trzyma jako zakladnikow albo cos w tym rodzaju.
Murzyn od Naomi pytal sie Hugo czy reszta zyje. Wiec prawdopodobnie nikt nie wrocil z frachtowaca, bo inaczej by zdali relacje.

Jak sie moze okazac Ben jest bardzo potezny i bedzie gora na koncu Jak dla mnie moze byc:)
  • 0

#255 Soul_of_Warrior

Soul_of_Warrior

    Kapral

  • Użytkownik
  • 177 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 25.02.2008 - |08:16|

Widze, ze tu troche kombinujecie na ten temat wiec zapodam to co napisalem w ostatnim odc.

A moze to Abaddon pracuje dla Bena ? O_o

Inf ktore posiada Ben na temat tej 4 (ktora sam kazal sprowadzic na wyspe) od rzekomego szpiega ze statku...

Sayid ktory pracuje dla Bena...
Tam dokad polecieli, czekali na nich ludzie Bena,
Sayid zawarl deal, ze bedzie pracowal dla Bena za reszte rozbitkow
a O6 to byl taki akt dobrej woli (przedplata) od Bena ?
(sercem nie bronia) - jak to mowil Ben do Sayida w "Eggtown"
EDIT:
troche tu spalilem ^^ ale nie calkowicie ofc Sayid nalezy do O6, co nie psuje zbyt calosci...

Cala ta sprawa z tym, ze Ben sam poszedl do nadajnika, tylko po to zeby powiedziec, ze Ci na statku sa zli ? Kolejna super manipulacja szalonego geniusza ?

Hurley trafil do psychiatryka, sluga Bena "Abaddon" odrazu polecial sprawdzic czy ten nie zacznie sypac...

Milles mowi, ze jest dokladnie tam gdzie chcial byc - wyspa ?


Oczywiscie mozna jeszcze sporo puzzli do tego dokleic....
Ale jak znam zycie w ktoryms z nastepncyh odcinkow obala ta teorie :P albo nie ^^

Użytkownik Soul_of_Warrior edytował ten post 25.02.2008 - |08:17|

  • 0

You're not afraid of the dark, are you?


#256 miszel

miszel

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 43 postów

Napisano 25.02.2008 - |20:18|

Jeśli chodzi o szpiega na statku to mam dziwne przeczucie, że będzie to Michael... :) Lost nie byłby Lostem gdyby to nie była jakaś znajoma postać, a Michael właśnie wraca do regularnej obsady. Kto inny by tam pasował? Przecież kilku znanych nam Othersów zginęło w finale 3 sezonu. Nie wiem tylko jak Ben mógł go do tego nakłonić, może znowu za pomocą Walta? ;)
  • 0

#257 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 31.03.2008 - |12:02|

Teoretycznie jest możliwe, że zarówno Ben, jak i kapitan nie kłamią w sprawie statku - :)
A za podłożeniem wraku rzeczywiście stoi firma Widmore...
Tylko, że z Charlesem Widmore nie ma to absolutnie nic wspólnego.
Herezja?
Nie!
Wystarczy sobie przypomnieć książkę "Bad Twin", którą Sawyer zawzięcie czytał w 2 sezonie :D
Jej fabuła jest oczywiście fikcyjna (trudno, żeby było inaczej, w końcu to tylko książka). Jednak dowiadujemy się z niej cennej rzeczy - potwierdzonej na jednym z podcastów jeszcze w 2006 roku.
Są dwie gałęzie rodziny Widmore - amerykańska i brytyjska. I nie wiadomo, jakie jest pokrewieństwo między Charlesem Widmore, a amerykańskimi Widmore'ami.
Amerykańskich Widmore'ów przejęła Hanso Foundation... I nie wszystkim w rodzince się to spodobało :D
Czyli - Ben manipuluje, posługując się najprawdopodobniej dokumentami z amerykańskiej firmy Widmore.
Być może teraz celem Hanso Foundation jest brytyjska część firmy Widmore...
Więc trzeba się postarać o odpowiednio negatywny PR dla Charlesa Widmore.

Drobny szczegół - Michael pracował w firmie Widmore Construction w USA.
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#258 Bols

Bols

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 7 postów

Napisano 10.05.2008 - |17:05|

Nie wiem, czy ktoś już o tym pisał ale coraz bardziej staje się zamotany wątek Aarona (dziecka Claire). W pierwszym albo drugim sezonie był odcinek z FB Claire i tam było, że jakiś jasnowidz kazał jej koniecznie wsiąść na następny dzień do tego samolotu i po jego minie można było wnioskować, że przewidział katastrofę = chciał, żeby Aaron się urodził na wyspie. Teraz już w czwartym sezonie we FF Jack ma strasznie dziwne podejście do Aarona i tego, że Kate go wychowuje, a ostatnio Hurley mu przekazał wiadomość od Charlie'go pt. "you are not supposed to raise him" (nie Ty powinieneś go wychowywać). No i w ostatnim odcinku Claire (bądź jej widmo)w chatce Jacoba na pytanie Locke'a co z dzieckiem odpowiedziała z wielką pewnością "Jest tam, gdzie powinno być".
  • 0

#259 Luk@

Luk@

    Kapral

  • Użytkownik
  • 197 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 13.05.2008 - |12:54|

Czemu zamotany? Wszystko jest jasne jak dla mnie;] Być może jasnowidz widział w Aaronie jakiegoś kolejnego spadkobierce wyspy. Natomiast Clair powiedziała, że dziecko jest tam gdzie być powinno bo póki co przebywa na wyspie. Chyba jeszcze nie przypuszcza, że w najbliższym czasie bobas odpłynie razem z Kate. Hugo natomiast powiedział te słowa bo chciał wzbudzić wątpliwości w Jacku, no i mu sie to udało ponieważ Chepard zapragnął powrotu na wyspe (finał 3 sezonu).
  • 0

#260 Nemedy

Nemedy

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 135 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 13.05.2008 - |13:03|

W prawdzie LOSTa przestałam ogladac po 2 sezonie, ale lubie czasem poczytac co w serialu słychać, przeczytałam sobie dziś ten artykuł - kim jest Matthew Abaddon? i zauważyłam ciekawą rzecz. Napisałam już w komantarzu do artykułu, ale co szkodzi napisać i tu ;) Nie mam pojecia czy ktoś też na to wpadł.
A wiecie, ze Abaddon znaczy Niszczyciel? Cytując wikipedie " niszczyciel, w wersji greckiej: Apollyon, po łacinie - Exterminans) - pierwotnie inna nazwa szeolu, następnie anioł zagłady opisany w Apokalipsie św. Jana (9,11) jako anioł przepaści, który wyłania się z otchłani jako książę czeluści piekielnych. Także w ogóle anioł czeluści W Starym Testamencie i innych pismach żydowskich nazwy "abaddon" używa się najczęściej na określenie świata podziemnego – otchłani piekielnej. Nazwa ta jest stosowana zamienne do nazwy szeol, choć rzadziej (zob. Job 26,6; Prz 15,11; 28,8). Według niektórych rabinów jest to najgłębsze miejsce w piekle. W innych kontekstach starotestamentowych nazwy "abaddon" używa się na określenie grobu (Ps 87,12), podziemia (Job 31,12), a wyjątkowo nawet jako imię upersonifikowanej śmierci (Job 28,22). Abaddon występuje w Apokalipsie św. Jana tylko raz (9,11), w wizji piątej trąby, jako król szarańczy i władca czeluści, z dodatkiem greckiego odpowiednika "Apollyon".
  • 0
High I fly
I touch the sky
Far above the frozen hearts
You can't kill my dreams
You can't kill my spirit
I was born to be free

I walk to my own song


<3




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych