To lipa straszna... Jak ostatnio sprawdzałem to miało być normalnie, widocznie wykryli, że błędnie podali...Akurat tu się mylisz, SSJ, bo Global jest uzależniony od CBS i nie może pokazać odcinka tydzień wcześniej. 2 lipca wyemitują tak samo jak w USA powtórkę pilota, a finałowe dwa odcinki 9 lipca
Harper's Island
#241
Napisano 30.06.2009 - |09:36|
Codziennie budzę się przystojniejszy, ale dziś to już chyba przesadziłem...
#242
Napisano 30.06.2009 - |10:12|
Brak znajomości języka się kłania... Guys oznacza również po prostu grupę ludzi, niekoniecznie samych facetów. Trish zatem nie powiedziała nic śmiesznego, ani dziwnego. Często też ludzie nie wiedzą, że np Anglicy zdania 'how are you' uzywaja jako 'czesc', niekoniecznie licza na odpowiedz nawet typu 'fine'. To sum up - guys = ludziska.dziwnego w sumie nic ale smiesznie bo koncu to potocznie raczej znaczy "facet" i do kobiet raczej inaczej się mówi, dajmy na to "hej laski"
dobrze dobrze, ale dla mnie to i tak zabawnie brzmi, bo biorąc przykład z lokalnego podwórka, w analogicznej sytuacji raczej nikt nie powie "hej ludzie", tylko "hej dziewczyny". ale nie ma sensu się o to spierać w jakikolwiek sposób czy to jest bardziej czy mniej czy w ogóle poprawne
#243
Napisano 30.06.2009 - |10:47|
Ale nie mówimy o naszym rodzimym serialu. "Hey, guys." można przełożyć nawet na "Hej, wy.", więc nie ma co się niepotrzebnie rozwodzić.dobrze dobrze, ale dla mnie to i tak zabawnie brzmi, bo biorąc przykład z lokalnego podwórka, w analogicznej sytuacji raczej nikt nie powie "hej ludzie", tylko "hej dziewczyny". ale nie ma sensu się o to spierać w jakikolwiek sposób czy to jest bardziej czy mniej czy w ogóle poprawne
I tu następuje koniec rozwodzenia się nad tym wyrażeniem.
//biku
Amen.
Użytkownik johnass edytował ten post 30.06.2009 - |10:53|
#244
Napisano 04.07.2009 - |22:21|
Zastanawia mnie czy może zrobią motyw mordercy jak w 10 murzynków ? Booth żyje :>?
Nie chciałbym,żeby Henry okazał sie mordercą, lubię go, fajną ma narzeczoną . Pamiętacie scenę z głową jelenia w jego pokoju ?może ma jakieś znaczenie?
Murzyn nie ma dla mnie żadnego motywu, żeby zabijać dlatego jeśli on okazałby się mordercą dla mnie bezsens.
Zresztą nie ma co się rozwodzić wszystko okaże sie już nie dlugo
#245
Napisano 05.07.2009 - |09:19|
#246
Napisano 10.07.2009 - |09:44|
Serial ogolnie 7/10 , to by bylo na tyle.
#248
Napisano 10.07.2009 - |10:03|
#249
Napisano 10.07.2009 - |17:52|
#250
Napisano 11.07.2009 - |11:38|
Fabularnie to masakra prostoty szczegolnie z zakonczeniem , ale z okazji ze mamy aktualnie posuche w serialach lepsze to niz moda na sukces
Użytkownik Sfinksster edytował ten post 11.07.2009 - |11:43|
#251
Napisano 11.07.2009 - |14:10|
#252
Napisano 11.07.2009 - |15:26|
A co do samego 13 odcinka to nie było to już HI z poprzednich odcinków. Akcja stanęła w miejscu, szczególnie po tym jak Henry porwał Abby i Jimmy'ego... Trochę nuda wiało tymbardziej, że od początku odcinka wiadome było, że Henry się kocha w swojej - co by to nie mówić - siostrze.
Śmierć Sully'ego piękna. Może nie była aż tak dobra, jak śmierć Cala i Chloe, ale naprawdę była niezła. Bardzo szkoda mi się go zrobiło. Chłopak w trakcie tego wszystkiego się zmienił bardzo (i to na lepsze), ale nie dane mu była zacząć życia od nowa.
Zakończenie happyendem być musiało NIESTETY. Wolałbym, żeby Jimmy rzucił się na Henry'ego i razem spadli w przepaść przy okazji zabijając się... I potem zamiast akcji na plaży widzielibyśmy tylko płaczącą Abby, która patrzy na dwóch kolesi, którzy zabili się dla niej z miłości .
Serial, jakiego jeszcze nie było. Może arcydziełem nie jest, ale przynajmniej był oryginalny, co jest obecnie rzadkością.
Codziennie budzę się przystojniejszy, ale dziś to już chyba przesadziłem...
#253
Napisano 11.07.2009 - |22:12|
Zakończenie? Bez jakiegoś wyjątkowego szoku... Zastanawiam się, czy dałoby się wycisnąć z niego coś więcej. Pewnie tak, Henry przetrzymujący Abby i Jimmy'ego to tak jak napisaliście wyżej - już nie ten sam klimat, co wcześniej. Przewidywałem, że Shea razem z Maddison przeżyją. Gdyby zginęły - byłby to zbyt masakryczny ruch ze strony scenarzystów. Happyend niejako wymuszony w takiej produkcji (może gdyby była to kablówka, byłoby inaczej, ale nie zapominajmy, że to CBS), ale nie było aż tak źle. No i wychodzi jednak na to, że Chloe zginęła...razem z Calem A tak po cichu liczyłem, że pojawi się gdzieś w finale.
Tak jak pisałem wcześniej - duży plus dla CBS, że wśród masy jednowątkowych produkcji (CSI, NCIS itd.) potrafiła wyprodukować taki serial. Obawiam się jednak, że wiele na tym nie zyskali i na kolejne seriale z ciągłą fabułą będziemy musieli czekać długo. Może gdyby ten serial pojawił się w midseason, a nie dopiero w kwietniu? Przecież otwarcie miał znakomite (10 mln), a tak z góry skazany był na niepowodzenie...
Na koniec ciekawostka z angielskiej wiki - przez cały czas trwania serialu wszyscy aktorzy poza Richardem Burgim tak naprawdę nie wiedzieli kiedy ich przygoda z serialem się zakończy, nie wiedzieli kiedy zginą Dowiedzieli się o tym dopiero po otrzymaniu scenariuszu.
Użytkownik sephia edytował ten post 11.07.2009 - |22:16|
#254
Napisano 12.07.2009 - |14:46|
Na plus oczywiście dobra gra aktorska, bardzo fajne, wzbudzające sympatię postaci. Co ciekawe, może jestem nieczuły, żadna z postaci nie wzbudziła mojej nienawiści Kilka wzruszających momentów, parę razy było smutno. Szkoda mi było Sully'ego, ale nie tylko jego.
Co do samego zakonczenia. Faktem jest, że nie jestem zwolennikiem happy endów i naciąganych motywów morderców. Ale jednak ostatnie sceny, sceny z przemowami przed kamerą zdołały przemycić nieco więcej do serialu. Nie raz już w produkcjach made in USA mordercą i zdrajcą był ten, którego wszyscy znali, uwielbiali, szanowali i kochali. I tym razem tak było, ale jednak pomimo całej banalności te sceny przemowy przed kamerą i ostatnia scena gdy koniec jest pokazaniem twarzy szczęśliwego Henry'ego, na mnie zrobiła wrażenie.
Ostatni odcinek to dla mnie tylko 6/10. Pomijając, ma się rozumieć, ostatnią scenę. Cały serial to aż 9/10 i zdecydowanie, gdy we wrześniu będę podawał swoją listę seriali na sezon 2008/2009, Harper's Island wyląduje w pierwszej dziesiątce. Za oryginalność, za to, że czekałem z niecierpliwością na każdy kolejny epizod, za postaci, za coś nowego w serialach USA i za rewelacyjne wykorzystanie klasycznych rozwiązań przy genialnym dodaniu swoich własnych. I za wypasione laski
#255
Napisano 12.07.2009 - |15:27|
Największy plus to sam pomysł na serial, coś nowego co mogło się podobać.
Jeśli chodzi o zakończenie to przynajmniej wszystko zostało wyjaśnione. Nie ma żadnych niedomówień i nikt nie będzie narzekał, że nie podano odpowiedzi na zadane wcześniej pytania.
Cóż oglądało się miło i mam nadzieje, że będzie więcej takich produkcji.
W obliczu kolejnych seriali o lekarzach, wampirach, amerykańskich nastolatkach, super bohaterach, kosmitach, nadzwyczajnie inteligentnych policjantach (detektywach) , Harper’s Island stanowiło bardzo fajną odskocznie.
Jeśli ktoś nie widział to polecam - na prawdę warto.
Użytkownik Kraven edytował ten post 12.07.2009 - |15:28|
#256
Napisano 12.07.2009 - |17:54|
#257
Napisano 12.07.2009 - |20:22|
Co do samej oceny serialu to: 6/10, czyli nic specjalnego. Wyspa Harpera to taki klasyczny horror made in USA w wydaniu serialowym.
Zakończenie też jest bardzo amerykańskie, czyli słabe.
Czasu poświęconego na ten serial nie żałuję, ale wolałbym pooglądać w tym czasie Ashes to Ashes, którego to obejrzałem jak do tej pory tylko 2 odcinki.
The End.
Użytkownik Berith edytował ten post 12.07.2009 - |20:23|
9 House, Ashes To Ashes, Lost Room
8 Life on Mars, Dexter, Mentalist
7 Heroes, The 4400, True Blood, Jericho, Leverage, Fringe
6 Dollhouse, Lie to Me
5 Prison Break, Kyle XY, Harper's Island
#258
Napisano 12.07.2009 - |22:06|
Podsumowując jestem zadowolony, że zdecydowałem się oglądać HI
#259
Napisano 12.07.2009 - |22:33|
9 House, Ashes To Ashes, Lost Room
8 Life on Mars, Dexter, Mentalist
7 Heroes, The 4400, True Blood, Jericho, Leverage, Fringe
6 Dollhouse, Lie to Me
5 Prison Break, Kyle XY, Harper's Island
#260
Napisano 12.07.2009 - |22:54|
Kilka wersji:Jakie według Was zakończenie byłoby odpowiednie, żebyście nie narzekali :>?
1. Jimmy rzuca się na Henry'ego tak jak w było, tyle że oboje spadają w przepaść i oboje giną od razu. Zrywa się sztorm i Shea i Madison toną. Abby zostaje jedynym survivorem, nie ma już ŻADNYCH bliskich .
2. Henry w złości za pocałunek Abby z Jimmym zabija swoją i Jimmy'ego i swoją ukochaną. Zabójca wciąż żyje i w ostatniej scenie pokazane jest, że chce dokończyć działa i zabić Shea i Madison.
3. Henry zabija Jimmy'ego na oczach Abby, a ta popełnia samobójstwo (choć wtedy bym się przyczepił że powtarzają pomysł z Calem i Chloe).
4. Pożaru nie było, Abby i Jimmy uciekają przed Henrym i Wakefieldem, na wyspie wciąz jest Shea i Madison. Przybywają gliny, tocza pojedynek z Wakefieldem, w tym samym czasie Henry morduje resztę gości... Umierająca Abby strzela do niego z shotguna, Henry umiera. Madison jest survivorem.
To tylko tak w sumie na szybko przyszło mi do głowy. Jakby mi mieli za to zapłacić i miałbym na to więcej czasu to byście mieli szczeny na podłodze .
Codziennie budzę się przystojniejszy, ale dziś to już chyba przesadziłem...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych