Odcinek 075 - S04E05 - The Constant
#241
Napisano 03.03.2008 - |18:33|
#242
Napisano 03.03.2008 - |18:34|
Było o tym wspomniane. Ciekawe czy to wpadka, czy jednak nie. Podobny motyw jak z tymi obrazami we flashbackach Miles'a.Czy coś przeoczyłem, czy naprawdę nikt nie zauważył, że "mapka" w helikopterze się zmienia?
Zapraszam do Lublina
#243
Napisano 03.03.2008 - |18:54|
I ostatnie może dlatego Inni spalili tratwę , by nie zachorowali, ale z drugiej strony Desowi nie udało się wypłynąć z wyspy.
Tratwę spalił Walt.
Taa, zgubili papier i tak całkiem przypadkiem podstawili inny rysunek, kto by się przejmował... I nigdzie nie napisałem, że to istotne, jak już to taki "celowy błąd" twórców, bo chyba ktoś by zauważył, że statek na rysunku jak i sama kartka inaczej wyglądają, poza tym są przyczepione w innych pozycjach. Coś zbyt dużo tych przypadków jak na serial tworzony z dbałością o najmniejsze szczegóły.
Ciekawe...coś za dużo tych błędów ostatnio.
Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.
#244
Napisano 03.03.2008 - |18:57|
Taa, narysowali drugi raz to samo, bo musili Tobie zabrać kilka godzin na zastanawianie się nad bzdurami. Co z tego, że narysowali w innej orientacji? Narsowałbys drugi raz tak samo na kolanie taką mapkę? Może uważasz, że kartograf był do pupci, że źle zaznaczył linie brzegową? Otóż nie było żadnego kartografa i jest to zwyczajnie kopia zrobiona z powodów technicznych, a tych jest wiele: jak wspomniałem mogła zaginąć, mogła zamoknąć w deszczu, pies mógł pogryźć, kot nasrać...Taa, zgubili papier i tak całkiem przypadkiem podstawili inny rysunek, kto by się przejmował... I nigdzie nie napisałem, że to istotne, jak już to taki "celowy błąd" twórców, bo chyba ktoś by zauważył, że statek na rysunku jak i sama kartka inaczej wyglądają, poza tym są przyczepione w innych pozycjach. Coś zbyt dużo tych przypadków jak na serial tworzony z dbałością o najmniejsze szczegóły.
Mapa wskazuje to samo i nie ma czego roztrząsać.
BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out"
#245
Napisano 03.03.2008 - |19:27|
Taa, narysowali drugi raz to samo, bo musili Tobie zabrać kilka godzin na zastanawianie się nad bzdurami. Co z tego, że narysowali w innej orientacji? Narsowałbys drugi raz tak samo na kolanie taką mapkę?
Nie mam pojęcia jak doszedłeś do wniosku, że siedziałem nad tym kilka godzin. Daleki jest od tworzenia tez typu "helikopter wpadł w tunel czasoprzestrzenny, a w tej samej chwili w równoległym kontinuum czasoprzestrzennym Desmond przekręcił kluczyk i mapki się zmieniły....". A tak na marginesie, to wątpię, czy ta mapka, jeśli naprawdę by się zgubiła, byłaby rysowana "na kolanie". I chyba rzeczywiście nie warto o tym gadać, bo zrobił się mały off-top.
Użytkownik refaim edytował ten post 03.03.2008 - |19:28|
#246
Napisano 03.03.2008 - |19:36|
Ludzie. Nalezy umiec odroznic realia filmu od realiow rprodukcji filmu. Jezeli rusza sie "betonowa" sciana, ktora uderza aktor, to najprawdopodobniej dekoracja zostala wykonana niechlujnie, a nie nastepuje dezitegracja Wyspy spowodowana implozja Swana. W ten sposob mozna stworzyc teorie na kazdy temat. Pamietajcie, ze serial krecony jest w pospiechu i na wiele detali po prostu sie nie zwraca uwagi. Kartke, ktora przykleil aktor grajacy Franka pewnie wywial wiatr. Narysowano nowa i tyle. Gdyby nastapil jakis fizyczny przeskok realnosci w ktorej istnial helikopter nie omeiszkano by nam tego pokazac najzupelniej wyraznie. Serial jest robiony dla tych milionow, ktorzy ogladaja go lezac na kanapach z workami czipsow w dloniach, a nie dla maniakow analizujacych kazdy kadr.Nie mam pojęcia jak doszedłeś do wniosku, że siedziałem nad tym kilka godzin. Daleki jest od tworzenia tez typu "helikopter wpadł w tunel czasoprzestrzenny, a w tej samej chwili w równoległym kontinuum czasoprzestrzennym Desmond przekręcił kluczyk i mapki się zmieniły....". A tak na marginesie, to wątpię, czy ta mapka, jeśli naprawdę by się zgubiła, byłaby rysowana "na kolanie". I chyba rzeczywiście nie warto o tym gadać, bo zrobił się mały off-top.
Genesis
#247
Napisano 03.03.2008 - |19:59|
#248
Napisano 03.03.2008 - |20:02|
Powiązanie grupy, która przywiozła "Oceanic 6" z wyspy do świata zewnętrznego z wojskiem/służbami specjalnymi, tłumaczyłoby żałosną farsę z procesem Kate w poprzednim odcinku. Jej ojczym jest "mundurowy" i to chyba dosyć wysoko w hierarchii, stąd też nie mogła trafić do więzienia...
No bez jaj -ojczym Kate był szwejem w biurze werbunkowym ( nie pamiętam w jakim stopniu-pewnie "sierściuch" -czyli sierżant") i nagle awansuje do tajnych operacji ??
#249
Napisano 03.03.2008 - |20:27|
Samuel Austen byl chyba Staff Sergant, czyli chyba sierzantem sztabowym. W armii amerykanskiej szarza dosc wysoka (duzo wyzsza niz w poslkiej) lecz ciagle to stopien podoficerski. W woje w zatoce jeszcze sluzyl czynnie. W What Kate Did? popychal juz papierki w prowincjonalnym biurze werbunkowym. Scenarzysci musieliby sie wykazac wielka wyobraznia, by nagle zrobic z nego tajnego agenta.No bez jaj -ojczym Kate był szwejem w biurze werbunkowym ( nie pamiętam w jakim stopniu-pewnie "sierściuch" -czyli sierżant") i nagle awansuje do tajnych operacji ??
Genesis
#250
Napisano 03.03.2008 - |20:30|
Zaczelismy dostawac odpowiedzi. Niestety. Przyznam sie, ze w Lost wole pytania. Jak juz dostaniemy odpowiedz, to jest po prostu glupia. Ta z wedtowka w czasie jak z filmu SF kalsy B. Wszystko tu jest: zwariowany naukowiec, obrazowy eksperyment, z ktorego nic nie wynika, tablica zapisana absurdalnymi rownaniami i na koniec rozwiazanie - Milosc wszytsko zwyciezy. Az sie zygac chce od slodyczy. Mam nadzieje, ze to chwilowa wwpadka.
No cóż... to chyba najlepsze podsumowanie tego odcinka.
Zrobiła nam się tutaj bajka pt. "Des w Krainie Czarów".
Magiczne przenoszenie w czasie samego umysłu... w "Harrym Potterze" może by było dobre ale po Loście spodziewałem się lepszego sci-fi.
Dobrze, że chociaż pojawił się jakiś paradoks czasowy typu "co było pierwsze: jajko czy kura", to chociaż fani mają o czym dyskutować.
Jak to zwykle w takich przypadkach - gdzie dwóch fanów tam trzy zdania
Moja teoria spiskowa jest taka:
Flashbacki były fajnymi opowiastkami, ale nie posuwały akcji do przodu.
Flashforwardy okazały się mniej efektywnymi środkami niż przypuszczano.
Liczba odcinków się zmniejszyła, fabułę trzeba kompresować więc szukano czegoś, co by jeszcze bardziej pozwoliło modyfikować/uzasadniać przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.
Interaktywne flashbacki wydają się być w sam raz.
A Des to najlepszy przyjaciel scenarzysty
#251
Napisano 03.03.2008 - |21:36|
Bo widzę że tylko w okół tego toczy się dyskusja.
Ale spójrzmy wprawdzie w oczy, czy fakt podróży Desmonda w czasie w jakikolwiek sposób sprawia że wyspa jest wyjątkowa ? Czy daje to nam jakiekolwiek odpowiedzi związane z tajemniczością wyspy. Czy w okół tych podrózy serial Lost się w ogóle kręci.
W świecie Losta: podróże w czasie nie są ewenementem wyspy !!! Osiem lat wstecz, podróże w czasie w domowym laboratorium "wyhodował" zwykły naukowiec. Więc c'mon, jeśli gość potrafi robić na swoim biurku wehikuł czasu przy pomocy lampki, to nie wydaje mi się żeby to należało zaliczać do wielkich tajemnic/właściwości wyspy.
Daniel zrobił podróż w czasie 8 lat temu w swoim własnym laboratorium, a my się jaramy że wyspa jest unikalna i tajemnicza ?! Co w tym wyjątkowego jeśli ta podróż nie występuje tylko w obszarze wyspy.
To tak jakby w krajach trzeciego świata zachwycać się internetem i twierdzić że jedna wioska jest specjalna bo ma łącze
#252
Napisano 03.03.2008 - |21:59|
Faraday eksperymentalnie stworzyl w mikroskali to czym Wyspa jest lub moze byc w makro. Zachwianie czasu nie jest jedyna i pewnie nie najwazniejsza wlasciwoscia Wyspy. Byc moze efektem ubocznym jakis innych, daleko istotniejszych fenomenow.Jeden taki drobny fakt do którego doszedłem, który to sprawia że te podróże w czasie w ogóle nie sprawiają że wyspa jest jakaś wyjątkowa.
Bo widzę że tylko w okół tego toczy się dyskusja.
Ale spójrzmy wprawdzie w oczy, czy fakt podróży Desmonda w czasie w jakikolwiek sposób sprawia że wyspa jest wyjątkowa ? Czy daje to nam jakiekolwiek odpowiedzi związane z tajemniczością wyspy. Czy w okół tych podrózy serial Lost się w ogóle kręci.
W świecie Losta: podróże w czasie nie są ewenementem wyspy !!! Osiem lat wstecz, podróże w czasie w domowym laboratorium "wyhodował" zwykły naukowiec. Więc c'mon, jeśli gość potrafi robić na swoim biurku wehikuł czasu przy pomocy lampki, to nie wydaje mi się żeby to należało zaliczać do wielkich tajemnic/właściwości wyspy.
Daniel zrobił podróż w czasie 8 lat temu w swoim własnym laboratorium, a my się jaramy że wyspa jest unikalna i tajemnicza ?! Co w tym wyjątkowego jeśli ta podróż nie występuje tylko w obszarze wyspy.
To tak jakby w krajach trzeciego świata zachwycać się internetem i twierdzić że jedna wioska jest specjalna bo ma łącze
Genesis
#253
Napisano 04.03.2008 - |00:09|
Faraday eksperymentalnie stworzyl w mikroskali to czym Wyspa jest lub moze byc w makro. Zachwianie czasu nie jest jedyna i pewnie nie najwazniejsza wlasciwoscia Wyspy. Byc moze efektem ubocznym jakis innych, daleko istotniejszych fenomenow.
Z techniką 8 lat! wstecz. przypomnijmy sobie jakie chociażby komputery mieliśmy 8 lat temu
z resztą się zgadzam. uważam że te podróże są nawet bardzo mało ważne i nie ma co tak wariować na ich punkcie. a pewnie są efektem ubocznym, być może "wybuchu" bunkra i tego jak się niebo zrobiło fioletowe.
#254
Napisano 04.03.2008 - |07:33|
Natomiast z drugiej zabawy - Find 815 - mieliśmy już łódź Christiane I i znalezienie wraku - odcinek 04x02, oraz nazwiska ekipy "spadochroniarzy".
W tym odcinku był adres i telefon do Pen oraz nazwa domu aukcyjnego...
Hmmm, została Aurora Australis - zorza polarna nad biegunem południowym - Na finał, wypływając z wyspy, utkniemy w lodach Antarktydy, dlatego aluzja do Narnii i malunek z Eskimosem
Podróże w czasie są częścią czegoś większego, związanego z właściwościami Wyspy. Dlatego znajdowała się ona niejako "po drugiej stronie lustra"...W świecie Losta: podróże w czasie nie są ewenementem wyspy!!! Osiem lat wstecz, podróże w czasie w domowym laboratorium "wyhodował" zwykły naukowiec. Więc c'mon, jeśli gość potrafi robić na swoim biurku wehikuł czasu przy pomocy lampki, to nie wydaje mi się żeby to należało zaliczać do wielkich tajemnic/właściwości wyspy.
plus off-top o kartce...Nalezy umiec odroznic realia filmu od realiow rprodukcji filmu. Jezeli rusza sie "betonowa" sciana, ktora uderza aktor, to najprawdopodobniej dekoracja zostala wykonana niechlujnie,
Ramki z 04x02 to też czyjeś "niechlujstwo"?
A co jeśli w postaci "teorii Kentaro Washio" ktoś nam sprzedał 2 lata temu solidny spojler?
Część bunkrów naprawdę istnieje na Oahu, to nie dekoracja tylko dla potrzeb LOST. One już "grały" w innych filmach.
Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 04.03.2008 - |07:34|
#255
Napisano 04.03.2008 - |09:24|
http://img209.images...tcollegevq8.jpg
http://img209.images...andmshawsz7.jpg
Użytkownik Teoria spiskowa edytował ten post 04.03.2008 - |09:24|
Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.
#256
Napisano 04.03.2008 - |09:45|
Frachtowiec nazywa się "Kahana". Mam w związku z tym pytanko do Tajemniczej Wyspy:
Czy fakt, że frachtowcem nie jest "Helgius Antonius", nie zachwiał przypadkiem Twoją niezachwianą wiarą w TLE?
ja nie jestem Tajemniczą Wyspą, ale zaintrygowała mnie nazwa statku.
1.William Kahan - (ur. 5 czerwca 1933 w Toronto, Kanada) jest matematykiem i informatykiem, jego główną specjalnością są metody numeryczne. Za swój wkład w opracowanie standardu zapisu liczb zmiennoprzecinkowych i rozwój obliczeń na takich liczbach otrzymał w 1989 roku nagrodę Turinga.
W analizie numerycznej algorytm sumacyjny Kahana ( zwany także algorytmem sumowania z poprawkami ) minimalizuje błędy powstałe przy dodawaniu ciągu liczb zmiennopozycyjnych o skończonej precyzji.
2.Khana - Kahana , Maui , Hawaii, USA
#257
Napisano 04.03.2008 - |10:12|
Akurat ta bazgranina Daniela kojarzy mi się z bazgrołami Radzińskiego na drzwiach antywybuchowych. Jakoś dziwnym trafem "kółeczek" jest 9 - wynikałoby, że na wyspie został nam jeszcze jeden bunkier "do zaliczenia" (w "Perle" było 9 monitorów, czyli oprócz "Perły" jest 8 stacji). Rysunek Daniela - planem rozmieszczenia bunkrów?
I zagadkowe napisy na liniach łączących "kółeczka"
"real time"
"imaginary time"
"imaginary space"
"space-time"...
Hmmm, "Tylko głupcy są niewolnikami czasu i przestrzeni" w filmiku z Pokoju 23?
Które bunkry były połączone ze sobą liniami na "mapce" Radzińskiego?
@Teoria spiskowa
To żaden spojler, to najwyraźniej dokładnie to samo miejsce.
#258
Napisano 04.03.2008 - |10:29|
Lorenz podejmował wiele problemów z zakresu matematyki, więc trudno będzie wyłożyć tu całą jego twórczość. Scenarzyści prawdopodobnie wykorzystają atraktor Lorenza. pojawia się to to w układzie chaotycznym i wygląda tak:2) W zapiskach Faradaya pojawia się coś takiego jak Lorentz invarient (niezmienna Lorentza?). Zdążyłem jedynie zrozumieć, że Lorentz ma coś wspólnego z macierzami i grupami powiązanymi z teorią Minkowskiego oraz koncepcjami Einsteina. I znowu prośba o łopatologiczne wyjaśnienie założeń twórczości Lorentza.
motyl Lorenza:)
układ chaotyczny to taki, w którym minimalna zmiana warunków wejściowych powoduje olbrzymie zmiany na wyjściu. czyli jak motylek w amazonii machnie skrzydełkiem, na saharze zrobi się burza piaskowa;)
ten dział matematyki nazywany jest teorią chaosu i wykorzystuje się go do tłumaczenia teorii fizycznych dotyczących cząstek elementarnych.
a nie, sorki dopiero teraz przeczytałem o Grupie Lorenza..
trochę mi się nie chce przekopywać się przez te krzaki, ale ten fragment daje pewną poszlakę:
rozumiem to tak, że w tej teorii można sobie przekroczyć prędkość światła. a to oznacza, że możemy cofać się w czasieZ tego prawa dodawania prędkości wynika, że gdy w jednym układzie ciało porusza się z prędkościa u=c to w drugim układzie poruszającym się z prędkoscią v ciało nadal poruszać się będzie z prędkością c.
ciekawe to. chyba warto zacisnąć zęby i przekopać się przez te wszystkie wzory:)
#259
Napisano 04.03.2008 - |10:31|
Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.
#260
Napisano 04.03.2008 - |11:16|
Kaczorze skąd wierz że nie.
przytaczano tu juz wiele razy argumenty swiadczace o tym, ze to nie byla TA tajemnicza choroba. Oczywiscie w LOST wszystko moze sie zdarzyc...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych