Skocz do zawartości

Odcinek 072 - S04E02 - Confirmed Dead


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
351 odpowiedzi w tym temacie

#241 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 11.02.2008 - |13:56|

@mdag
W LOST logika już dawno poszła się bujać :lol:
Dołożę następne - Naomi nie była tą, za którą się podawała :lol:
Ale fakt, że na wyspę pierwsza zeskoczyła najemniczka, która miała ochraniać pozostałych, na dodatek nieuzbrojona - jest co najmniej dziwny. Z jeszcze dziwniejszym wyposażeniem w plecaku - skoro szukają Bena, to skąd i po co im fotka Desmonda? A jej helikopter spadł do wody - 03x17... Teraz mają drugi helikopter? Ponadto z jej wypowiedzi w 03x19 wynikało, że sama pilotowała helikopter...

Naomi odbywała lot rekonansowy gdy nastapila katastrofa jej helikoptera. Dopiero desant byl przygotowany odpowiednio. W skrzynce, ktora wypadla z helikoptera nie bylo trucizny lecz bron biologiczna. Planowano zapewne po ekstarakcji Bena i Desmonda (z tych czy inyych powodow), skazic Wyspę i sie wycofac. Reszta by sie dokonala w ciagu krotkiego czasu. zapewne nastapila by powtorka wydarzen z pzred szesnastu lat.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#242 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 11.02.2008 - |14:09|

Jubilerka - proponuję poczekać do następnych flashbacków Desa, wtedy będziemy wiedzieć, czy to jego urojenie, czy osoba istniejąca w rzeczywistości [ja stawiam tę druga opcję - ale to efekt zabawy Find815, której finałem było właśnie znalezienie wraku przez łódź Christiane I].
Jedno pytanie - skąd zakładacie, że Desmond widział czyje zdjęcie Campbell trzyma na biurku? Fotka stała tak, że wchodzący do pokoju jej nie widział.

Heeeej, pobudka Panowie!
Skoro Naomi sama jest pilotem, to po jakiego grzyba ciągnęli na tę wyprawę pijusa Franka [bo tak ładnie nazwała go sama Naomi]? Ozdoba z niego wątpliwa :P [przesadzili z tym "menelskim" image]

Planowano zapewne po ekstarakcji Bena i Desmonda (z tych czy inyych powodow), skazic Wyspę i sie wycofac. Reszta by sie dokonala w ciagu krotkiego czasu. zapewne nastapila by powtorka wydarzen z pzred szesnastu lat.

To by potwierdzało pytanie "Czy oni żyją?", gdy Abaddon przylazł do Hurleya. Tylko skąd Hurley miałby to wiedzieć?

Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 11.02.2008 - |14:12|

  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#243 mdag

mdag

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 74 postów

Napisano 11.02.2008 - |14:15|

@Jonasz
na lot rekonesansowy helikopterem, który sama pilotowała, zabrała plecak z książką (zawsze to miło poczytać w podroży :P ), a nie wzięła broni ? tak na wszelki wypadek ? Najemniczka ?
Może za bardzo się zgłębiam w szczegóły...

Co do teoretycznej akcji użycia broni biologicznej....
hmm, jakoś do takiej akcji nie pasuje mi skład tej czwóreczki, w szczególności urocza pani antropolog i Daniel, który sprawia wrażenie człowieka, który raczej nie byłby zdolny do takiej akcji...

Użytkownik mdag edytował ten post 11.02.2008 - |14:20|

  • 0

#244 ajka74

ajka74

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 73 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 11.02.2008 - |14:41|

hmm, jakoś do takiej akcji nie pasuje mi skład tej czwóreczki, w szczególności urocza pani antropolog i Daniel, który sprawia wrażenie człowieka, który raczej nie byłby zdolny do takiej akcji...


jak dla mnie to wspaniała czwórka jest tu dla zmyły, ma odwrócić uwagę wszystkich od czegoś innego.... jeżeli chcą pojmać Bena to przecież nie poprzez nich, przecież Faraday pewnie nie zabiłby muchy :D

też mnie zastanawia dlaczego akurat zdjęcie Desmonda miała Naomi ??? czyżby był uznany za winnego odkrycia współrzędnych wyspy jej wrogom gdy nie przekręcił kluczyka i został na niego wydany wyrok ??

Użytkownik ajka74 edytował ten post 11.02.2008 - |14:54|

  • 0

#245 Asignion

Asignion

    Starszy plutonowy

  • LAMER
  • 628 postów

Napisano 11.02.2008 - |14:42|

na lot rekonesansowy helikopterem, który sama pilotowała, zabrała plecak z książką (zawsze to miło poczytać w podroży :P ), a nie wzięła broni ? tak na wszelki wypadek ? Najemniczka ?

Fotkę Desa miała, bo być może już po niego leciała "na lewo", a broń być może została w śmigłowcu lub zgubiła się w trakcie skoku?

Co do teoretycznej akcji użycia broni biologicznej....
hmm, jakoś do takiej akcji nie pasuje mi skład tej czwóreczki, w szczególności urocza pani antropolog i Daniel, który sprawia wrażenie człowieka, który raczej nie byłby zdolny do takiej akcji...

Pozory mylą, a dla pieniędzy człowiek zrobi wiele. Czy Ben, gdy dał się złapać w sieć, wyglądał na mordercę i bezwzględnego przywódcę, którego słowo decydowało o życiu i śmierci? Czy Kate wyglądała na taką, która zabiła własnego ojca?
No i w tych workach z oznaczeniem "biohazard" kanapek raczej nie przywieźli, a i maski będą im do czegoś potrzebne...
  • 0

#246 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 11.02.2008 - |14:45|

1. Z odcinka nie wynika, że Naomi ma cokolwiek pilotować, przecież po to leci z nimi super pilot Frank Menello :lol:
2. Najemniczka na rekonesans wybiera się nie uzbrojona? Zakłada, że Ben siedzi sam na bezludnej wyspie i powita ją z otwartymi ramionami jak na wybawicielkę przystało? :lol:
3. Zwłaszcza Daniel i ewentualne użycie broni biologicznej :lol: Ten koleś wygląda, jakby się bał własnego cienia [a w domu pewnie siedzi pod pantoflem swej kobiety i tylko mu uszy wystają]... Sympatyczny, ufny i zdeczka nierozgarnięty ciapa :lol:
Asignion - Ben od początku wyglądał na niezłego psychola. A wysadzenie domu przez Kate dziwnym trafem przypominało detonację Stacji w 03x11. Odkręcenie kurka z gazem daje nieco inny efekt.

Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 11.02.2008 - |14:49|

  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#247 ris

ris

    Starszy szeregowy

  • LAMER
  • 93 postów

Napisano 11.02.2008 - |14:49|

Po secundo: ostentacyjnie obnosi się z tym przerobionym odkurzaczem - że niby profesjonalny sprzęt (atrybut ghostbuster'a ;) ), ale na Wyspie do rozmowy z Naomi już go nie potrzebuje (no chyba, że faktycznie to "coś" wytwarza jakieś "pole", którego normalnie nie ma, a na Wyspie

Ta szlifierka, czy odkurzacz jest po to aby zagłuszyć to co mówi w pokoju.
  • 0

#248 mdag

mdag

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 74 postów

Napisano 11.02.2008 - |14:55|

Ta szlifierka, czy odkurzacz jest po to aby zagłuszyć to co mówi w pokoju.

to mógł mówić szeptem, jak na wyspie....

Użytkownik mdag edytował ten post 11.02.2008 - |14:56|

  • 0

#249 ris

ris

    Starszy szeregowy

  • LAMER
  • 93 postów

Napisano 11.02.2008 - |15:07|

I dla nich "Złymi" byliby nawet misjonarze pod banderą Watykanu

To ci wyszło :D misjonarze z Watykanu dobrymi :D

O co się bijemy?

O jedyny skrawek ziemi, który nie jest nigdzie znany, nie jest widoczny, dostanie się na niego graniczy z cudem. Jak dla mnie bezcenne.
  • 0

#250 Asignion

Asignion

    Starszy plutonowy

  • LAMER
  • 628 postów

Napisano 11.02.2008 - |15:14|

1. Z odcinka nie wynika, że Naomi ma cokolwiek pilotować, przecież po to leci z nimi super pilot Frank Menello :lol:

Masz rację, ale ze mnie [beeep]. Gdy Naomi wylądowała na Wyspie, to Frank pilotował śmigłowiec, który spadł do wody. Zginął w katastrofie, po czym Wyspa go wskrzesiła i Frank popłynął wpław z powrotem na frachtowiec. Jaki ja byłem głupi, że od razu się tego nie domyśliłem.

2. Najemniczka na rekonesans wybiera się nie uzbrojona? Zakłada, że Ben siedzi sam na bezludnej wyspie i powita ją z otwartymi ramionami jak na wybawicielkę przystało? :lol:

Jeśli dopiero szukała Wyspy, to po co jej była broń? Żeby strzelać do komarów?

A wysadzenie domu przez Kate dziwnym trafem przypominało detonację Stacji w 03x11. Odkręcenie kurka z gazem daje nieco inny efekt.


Słodka z Ciebie idiotka. Naprawdę byś chciała, żeby na planie wysadzano dekoracje gazem lub materiałem wybuchowym C4? A może uważasz, że wysadzenie Płomienia zrobiono za pomocą właśnie C4? Podpowiem Ci - to są efekty specjalne. Tanie i tandetne, w większości to jest spalenie magnezji, dlatego każda eksplozja w każdym amerykańskim filmie wygląda prawie tak samo.
  • 0

#251 Axtezim

Axtezim

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 57 postów

Napisano 11.02.2008 - |15:14|

To by potwierdzało pytanie "Czy oni żyją?", gdy Abaddon przylazł do Hurleya. Tylko skąd Hurley miałby to wiedzieć?


Moim zdaniem coś się musiało wydarzyć na wyspie, skoro Hurley ukrywa to w tajemnicy, a pytanie "czy oni żyją" może nie chodzi o pozostałych rozbitków tylko o 4 wspaniałych? Co usprawiedliwia po części brak jakichkolwiek informacji dla Mr. Blacka ;)
  • 0

#252 ris

ris

    Starszy szeregowy

  • LAMER
  • 93 postów

Napisano 11.02.2008 - |15:47|

Zagalopowałem się?

Oczywiście, że nie.
  • 0

#253 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 11.02.2008 - |16:10|

@Jonasz
na lot rekonesansowy helikopterem, który sama pilotowała, zabrała plecak z książką (zawsze to miło poczytać w podroży :P ), a nie wzięła broni ? tak na wszelki wypadek ? Najemniczka ?
Może za bardzo się zgłębiam w szczegóły...

Co do teoretycznej akcji użycia broni biologicznej....
hmm, jakoś do takiej akcji nie pasuje mi skład tej czwóreczki, w szczególności urocza pani antropolog i Daniel, który sprawia wrażenie człowieka, który raczej nie byłby zdolny do takiej akcji...

Słuszna uwaga.

Prawdopodobnie więc Naomi miała przybyć na Wyspę udając zamiary pokojowe. Być może zdjęcie Desmonda było wyłacznie zmyłką, by pokazać że poszukuje się jego, a rozbitków Oceanic uratuje się przy okazji. Gdy na Wyspie się znalazła sytuacja okazała się bardziej skomplikowana:
*Rozbitkowie byli lepiej zorganizowani i uzbrojeni niż się spodziewano
*Czeć rozbitkowie (głownie Locke) przyjelo sceptycznie parsepektywe ratunku
*Cel ataku, Ben został więźniem grupy sceptków, co znakomicie utrudnilo sytuacje
*Naomi została powaznie raniona (zabita)

W rozmowie z centralą Naomi przekazała wezwanie o ratunek (tekst o siostrze) stad zmiana planow i bardziej agresywne dzialania. Dla czego jednak zamiast grupy komandosow wuslano tam czterech idiotow? czyzby zunano, ze sytuacja jest ciagle do uratowania?

Uwaga co do skladu grupy takze sluszna. Jest to raczej grupa badawcza niz wykonawcza. Jedynie Milse zachowuje sie zdacydowanie i agresywnie. Faraday to dziwak, ktory sam twierdzi, ze nie mzoe nic zrobic bo Miles mu polamie palce. Charlotte - naukowiec, dziewczyna z dobrego domu. Az sie dziwie, ze potrafi wreczyc lapówkę, napewno nie jest materialem na mardercę. Także i pijaczyna Frank takim nie jest. Nawiazuje jednak do pierwszej czesci. Ta czworka przybyla zinfiltrowac rozbitkow, zlokaliozwac Bena. Potem pewnie miala przybyc grupa uderzeniowa.

Użytkownik Jonasz edytował ten post 11.02.2008 - |16:18|

  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#254 i don't sleep

i don't sleep

    Szeregowy

  • Email
  • 37 postów

Napisano 11.02.2008 - |16:17|

prawdopodobnie sądzą, że uda się wykorzystać jedną grupę przeciwko drugiej .

co do tego dlaczego Naomi pilotuje skoro jest Frank, to chyba oczywiste, że skoro są dwa śmigłowce to będą dwaj piloci, nie ?
co do braku broni u Naomi, możliwości by ją straciła w trakcie rozbicia jest wiele i jak dla mnie jest to mało znaczący szczegół .
zaś co do poszukiwania Desmonda, moga mieć (skądś ?) informację, iż był on ostatnim rezydentem Swana i pod tym kątem może im być przydatny .

Użytkownik i don't sleep edytował ten post 11.02.2008 - |16:17|

  • 0

#255 simking

simking

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 18 postów

Napisano 11.02.2008 - |16:19|

Hejka!
Tych teorii bylo juz tyle, ale musze dorzucic swoje 3 grosze:)
Przyznam sie szczerze, ze caly ten projekt Dahrma coraz bardziej mnie zastanawia. Ben zagazowal osoby zatrudione do projektu. I co??? Sam pracujac w laboratorium wiem jak czesto nalezy skladac raporty przelozonym. A tutaj nic na ten temat! Bez zyje sobie w najlepsze, a tymczasem Dahrma czeka tyle lat na wyniki projektu??? Cos tu jest nie tak... nie uwierze, ze nie chcieliby raportow z przeprowadzanych badan. Sam Ben nie jest w stanie wszystkiego sfalszowac, predzej czy pozniej Dahrma by sie zorientowala i juz dawno wyslala swoich ludzi!
Byc moze ben w porozumieniu z kims postanowil zlikwidowac Dahrme. Ben zajal sie wyspa, nieznajomi zajeli sie reszta Dahrmy. Ktos moze jest chetny na przejecie projektu.
Co do samolotu. Tutaj jest sporo niewiadomych. Samolot lecial zgodnie z planem do pewnegomomentu. Wysiadl radiolokator, zaloga probowala wyladowac na Fiji bodajze. Zboczyli z kursu ok 1000 mil i sie rozbili. Jesli ktos prowadzilby poszukiwania, zapewne na planowanej trasie. Niestety tam nic nie bylo, ani wyspy, ani wraku. Teraz dowiadujemy sie, ze wrak znaleziono daleko od planowanej trasy. To dziwne. Odnaleziony wrak na pierwszy rzut oka wyglada na fake. Sadzoc po stanie wraku wyglada to jakby go ktos przetransportowal w wybrane miejsce i poprostu opuscil na dno. Samolot ktory przy swojej olbrzymiej wadze usiluje wodowac zazwyczaj roztrzaskuje sie na strzepy. Wodowac to mozna szybowcem:)
Pilot z pierwszego odcinka rzeczywiscie ma obraczke.
Abidal w rozmowie z Naomi wyraznie daje do zrozumienia ze nikogo ma nie brac. Oficjalny komunikat jest juz znany i nie ma sie co porywac na ratowanie. Jednak Naomi umarla i moze reszta jej ekipy poratuje ta 6. Widocznie nie bedzie to na reke Abidalowi. Zreszta ciagle obstaje przy teorii, ze on od dawna wie gdzie lezy wyspa i jesli istnieje jakikolwiek statek to dobrze wiedzial gdzie i kiedy go wyslac. Ale predzej uwierze, ze zadnego statku nie ma. Kolejny fake:) Pijany Des nie raz powtarzal, ze nie da sie stad odplynac i moze mial racje. Wyspa moze byc "makieta" spreparowana dla jakiegos celu. Des nie mogl odplynac bo sie nie dalo! (vide Trumman Show:)
Ludzie, ktorzy stworzyli wyspe zrobili to w ramach jakiegos eksperymentu. Ktos wylozyl kase i zbudowano co trzeba. Ciekawe czy kazdego kto tam przyplywal do pracy usypiano:) Tak jak Juliet. Skoro tak to moze wcale nie trzeba bylo daleko plynac, moze wyspa stworzona zostala zupelnie niedaleko (nadal nie wiemy gdzie mozebyc, Ben kazal plynac Michaelowi tylko jednym kursem - wyjscie z makiety???)
  • 0

#256 i don't sleep

i don't sleep

    Szeregowy

  • Email
  • 37 postów

Napisano 11.02.2008 - |16:26|

czyli, że do tej "makiety" można się dostać z każdej strony (Black Rock, nigeryjski samolot, balon Gale'a, Desmond, 815, Naomi & co.) ale można się wydostać tylko jednym kursem ?
eee :unsure:
  • 0

#257 ris

ris

    Starszy szeregowy

  • LAMER
  • 93 postów

Napisano 11.02.2008 - |16:32|

Jednak czemu Naomi nie miała żadnej broni ?
Tylko telefon, plecak z książką i zdjęciem Penny & Desa.....

Wyszkolona osoba nie musi mieć koniecznie broni aby zabić taką grupę zwykłych ludzi.
  • 0

#258 Lobo

Lobo

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 256 postów

Napisano 11.02.2008 - |16:34|

cały czas zakładacie że stroje ochronne były po to żeby zagazować tam kogoś.Ale fakt przez długi czas uważano że wyspa jest skażona a przebywać na powietrzu można tylko w skafandrach wam umkło coś.Przybywaja z pewnością nie mając najnowszych danych na temat wyspy bo i skąd mieli by mieć jak ich tam nie było od x lat.Jezeli wiedzieli że kiedyś wyspa została skażona to nawet jeśli przypuszczali że skażenie mogło juz minąć czemu mieli by ryzykować i nie zabrać na wszelki wypadek strojów ochronnych.

A co do zagazowania ekipy bena dużo bardziej skuteczne od jakiś radioaktywnych świńst czy czego tam jeszcze wystarczyły by zwykłe skuteczne gazy bojowe takie jakich użyto np do zrobienia czystki na darmie.Wtedy wystarczającą ochroną były maski gazowe a nie całe skafandry.Pozatym nie wiedziali gdzie znajduje sie ben i jak to określił pijak "tubylcy" .Mieli by z tymi gazami latać po całej wyspie i ich szukać?Prędzej oni by ich znależli i wystrzelali jak kaczki.To nie jest oddział supertropicieli rambox5 tylko banda naukowców.A broń i skafandry były dla ich ochrony.

co do rozmowy z abbadonem to jak dla mnie ludzie których reprezentuje stoją za podrzuconym samolotem żeby wszystko zatuszować.A na pytanie jeśli znajda rozbitków ospowiada że nie ma żadnych rozbitków bo daje do zrozómienia że taka jest i ma być oficjalna wersja (którą przecierz tak starannie przygotowali).
  • 0

#259 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 11.02.2008 - |16:34|

Ludzie, ktorzy stworzyli wyspe zrobili to w ramach jakiegos eksperymentu. Ktos wylozyl kase i zbudowano co trzeba. Ciekawe czy kazdego kto tam przyplywal do pracy usypiano:) Tak jak Juliet. Skoro tak to moze wcale nie trzeba bylo daleko plynac, moze wyspa stworzona zostala zupelnie niedaleko (nadal nie wiemy gdzie mozebyc, Ben kazal plynac Michaelowi tylko jednym kursem - wyjscie z makiety???)


Sęk w tym że wyspa musiała istnieć wcześniej niż Dharma.
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#260 Asignion

Asignion

    Starszy plutonowy

  • LAMER
  • 628 postów

Napisano 11.02.2008 - |18:26|

Sadzoc po stanie wraku wyglada to jakby go ktos przetransportowal w wybrane miejsce i poprostu opuscil na dno. Samolot ktory przy swojej olbrzymiej wadze usiluje wodowac zazwyczaj roztrzaskuje sie na strzepy. Wodowac to mozna szybowcem:)

Ten temat wałkowaliśmy w trzecim sezonie po rewelacjach Naomi. Możesz tylko zgadywać, jak zachowa się samolot po wodowaniu, za mało było takich katastrof, żeby wysnuwać jednoznaczne wnioski, a żadna symulacja ze względu na ilość niemożliwych do uwzględnienia zmiennych nie da dwa razy takiego samego wyniku.

Ludzie, ktorzy stworzyli wyspe zrobili to w ramach jakiegos eksperymentu. Ktos wylozyl kase i zbudowano co trzeba.

Sugerujesz, że Wyspa została ZBUDOWANA? A mnie Tajemnicza Wyspa się czepiała, że sfingowanie katastrofy, a konkretnie zakup samolotu jest po prostu dla Dharmy za drogie :lol:

Jezeli wiedzieli że kiedyś wyspa została skażona to nawet jeśli przypuszczali że skażenie mogło juz minąć czemu mieli by ryzykować i nie zabrać na wszelki wypadek strojów ochronnych.

W takim razie są [beeep]mi, bo powinni mieć te ubrania ochronne i maski na sobie już w helikopterze. Tak na wszelki wypadek. Maski były w skrzynce bo JESZCZE nie są potrzebne. Zresztą Daniel na pytanie o maski odpowiada, że "ratowanie rozbitków nie było priorytetem" dając tym samym do zrozumienia, że priorytetem jest coś, do czego będą potrzebować masek.

A co do zagazowania ekipy bena dużo bardziej skuteczne od jakiś radioaktywnych świńst czy czego tam jeszcze wystarczyły by zwykłe skuteczne gazy bojowe takie jakich użyto np do zrobienia czystki na darmie.Wtedy wystarczającą ochroną były maski gazowe a nie całe skafandry.

Taki gaz musztardowy robi paskudne rzeczy z nie osłoniętą skórą. Sama maska nie wystarczy... potrzebny jest kombinezon.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych