Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 058 - S03E11 - Enter 77


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
294 odpowiedzi w tym temacie

#221 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 13.03.2007 - |15:21|

A ja mam :) Może niezbyt przekonujące, ale cóż...
1. W ostatnim odc. drugiego sezonu Ben powiedział do Michaela "jesteśmy tymi dobrymi"
2. Po co inni mieliby przebierać się w te szmatki? Może po to aby przy spotkaniu z "tymi złymi"... nie rzucać się w oczy:D
3. Skąd niby wziąłby się na wyspie ten posąg? Chyba nie zbudowali go przodkowie innych :D

W każdym bądź razie byłbym zachwycony, gdyby ta koncepcja się sprawdziła.

To są poszlaki a nie dowody, ale zgadzam się, że mają pewną wagę. W szczególnosci posąg. Ten jednak zaprzecza prymitywizmowi pierwotnych mieszkańców. By taki posag postawic, trzeba dysponować pewną technologia i organizacja społeczną.

Jest jeszcze jedna rzecz. ben twierdzi, że na Wyspie spędził całe życie. Czyli to raczej on wywodzi się z tych pierwotnych Innych.

Użytkownik Jonasz edytował ten post 13.03.2007 - |15:22|

  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#222 Emp

Emp

    Kapral

  • Użytkownik
  • 225 postów
  • MiastoKraków

Napisano 13.03.2007 - |15:25|

Co do zrzutów to nikt nie powiedział jakie to są zrzuty, dla kogo i ile. Może wszystkie zrzuty były zamawiane w tym samym czasie. Leciał jeden samolot, zrzucał kilka paczek w odpowiednich punktach i tyle. Oszczędność paliwa, i co ważniejsze mniej lockdownów. Przecież najprawdopodobniej główną funkcją lockdowna było powstrzymanie załogi przed dostrzeżeniem samolotu, to lockdown byłby konieczny za każdym razem jak jakikolwiez ze schronów potrezbuje zaopatrzenia, a tak to jeden we wszystkich stacjach. Dajemy żarcie, spadamy i otwieramy - niech się dalej wybijają.


Napiszę to ponownie - co to za Lockdown, który można bez problemowo obejść - żeby w Swan zadziałał, to trzebaby grzecznie wejść do centrum bunkra na polecenie wydawane przez głośniki. Wystarczy się nie zastosować, by mieć wolną drogę na zewnątrz - chyba że w bunkrze miał ludzi utrzymywać napis kwarananna
Prawdopodobnie we Flame procedura zrzutu była/jest inna - tam nie ma takich grot. Może zresztą ta szopa z piwnicą to nie Flame (nie mówię, że to nie jest centrum komunikacyjne). Teoretycznie Inni mogli stworzyć taką zmyłkę (namalować symbole) i używać jej do komunikacji - pamiętacie pewnie the Door!?
  • 0
"It only ends once. Anything that happens before that is just progress."
ΘΞΟΙ ΤΟΣΑ ΔΟΙΞΝ ΟΣΑΦΡΞΣΙ ΣΗΣΙ ΜΞΝΟΙΝΑΖ. The fire pit burns brightly to ash
"What lies in the shadow of the statue?" - "Ille qui nos omnes servabit"
8+15=23; 4+15+23=42 || Empty Existence

#223 Asignion

Asignion

    Starszy plutonowy

  • LAMER
  • 628 postów

Napisano 13.03.2007 - |15:39|

1. W ostatnim odc. drugiego sezonu Ben powiedział do Michaela "jesteśmy tymi dobrymi"

Ben tak mówi, gdyż zapewne na poczatku Dharma miała szczytne cele. Niestety przez te wszytskie lata izolacji na Wyspie Inni przebyli bardzo długą drogę i nie są już w stanie rozróżniać dobra i zła.

2. Po co inni mieliby przebierać się w te szmatki? Może po to aby przy spotkaniu z "tymi złymi"... nie rzucać się w oczy:D

Gdy Dharma pracowała jeszcze pełną parą, Wyspa była poligonem doświadczalnym dla systemu Cerberus, czyli Czarnego Dymku. W dżungli wypuszczano więźniów z zadaniem wydostania się z Wyspy via fałszywa osada na brzegu. Czarny Dym miał ich wyłapywać. Jednak na wypadek , gdyby CD zawiodł i jakiemuś więźniowi udało się dotrzeć do osady, wszyscy pracownicy Dharmy byli przebrani za wieśniaków - więzień nabierał wtedy fałszywego poczucia bezpieczeństwa i dawał się bezproblemowo obezwładnić. Gdyby nie było przebieranki, to więźniowi, który by odkrywał, że czekają na niego ludzie Dharmy, mogłby przyjśc do głowy rożne paskudne pomysły - szczególnie, jesli więźniami uzytymi do testów skuteczności Czarnego Dymu byli jeńcy wojenni.

3. Skąd niby wziąłby się na wyspie ten posąg? Chyba nie zbudowali go przodkowie innych :D

W nauce jest taka reguła, która się zwie "brzytwą Ockhama". Mówi ona, że najprostsze rozwiązanie jest zwykle tym własciwym. Jesli przyłożyć brzytwę Ockhama do posągu czteropalczastej stopy na brzegu, to wychodzi mi , że jakaś artystyczna dusza w Dharmie znalazła na brzegu kawał jakiejś miękkiej skały (piaskowiec, gąbka wulkaniczna, czy coś w ten deseń) i postanowiła sobie porzeźbić. Są tylko 4 palce, bo rzeźbiarzem była kiepskim, a reszty posągu (powyżej stopy) nigdy nie było. Ot, taki mały, perwersyjny żart twórców Losta :D
  • 0

#224 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 13.03.2007 - |15:46|

W nauce jest taka reguła, która się zwie "brzytwą Ockhama". Mówi ona, że najprostsze rozwiązanie jest zwykle tym własciwym. Jesli przyłożyć brzytwę Ockhama do posągu czteropalczastej stopy na brzegu, to wychodzi mi , że jakaś artystyczna dusza w Dharmie znalazła na brzegu kawał jakiejś miękkiej skały (piaskowiec, gąbka wulkaniczna, czy coś w ten deseń) i postanowiła sobie porzeźbić. Są tylko 4 palce, bo rzeźbiarzem była kiepskim, a reszty posągu (powyżej stopy) nigdy nie było. Ot, taki mały, perwersyjny żart twórców Losta :D

Z tą brzywtwą to trochę nie tak. "Nie najprostsze" rozwiązanie lecz "wymagającej najmniejszej ilości założeń". W twoim wywodzie jest ich zas bardzo wiele.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#225 Asignion

Asignion

    Starszy plutonowy

  • LAMER
  • 628 postów

Napisano 13.03.2007 - |15:53|

"Brzytwa Ockhama: proste rozwiązanie jest najlepsze".
Źródło: Wikipedia

W porównaniu do innych teorii nt. powstania posągu, o których czytałem (rasa czteropalczastych z innego wymiaru, kosmici, starożytna cywilizacja, potomkowie Atlantydy, przodkowie Innych, tajemniczy tubylcy, których nikt nie widział), przyznasz chyba, że moja teoria jest najprostsza.
  • 0

#226 reisefieber

reisefieber

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 51 postów

Napisano 13.03.2007 - |15:59|

W kwestii wojskowych powiązań:
W odcinku The Other 48 Days Ana-Lucia znajduje u jednego z othersów wojskowy nóż US Army.
  • 0

#227 Vismund

Vismund

    Kapral

  • Email
  • 249 postów

Napisano 13.03.2007 - |16:16|

Asignion, Jonasz, ja wiem, że to mało prawdopodobne ale mam desperacką nadzieję, że na wyspie przebywa ktoś ZŁY. Brakuje mi w Lost prawdziwego czarnego charakteru.
Sory za lekki offtop :)
  • 0
"Wiiiiiiiiiiith... a HERRING!"

#228 Asignion

Asignion

    Starszy plutonowy

  • LAMER
  • 628 postów

Napisano 13.03.2007 - |16:21|

Ależ przecież na Wyspie są ŹLI. Mordują i porywają, kłamią i manipulują ... to Inni. :D
  • 0

#229 Vismund

Vismund

    Kapral

  • Email
  • 249 postów

Napisano 13.03.2007 - |16:47|

Nie wiemy po co porywają i może tylko niektórzy są źli jak Ben i Bakunin :D
  • 0
"Wiiiiiiiiiiith... a HERRING!"

#230 Asignion

Asignion

    Starszy plutonowy

  • LAMER
  • 628 postów

Napisano 13.03.2007 - |17:01|

A więc morderstwa się nie liczą, a porwania są usprawiedliwione ? A np. Ethan, Goodwin, Picket, Bea, Tom - oni nie są źli ?
  • 0

#231 reisefieber

reisefieber

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 51 postów

Napisano 13.03.2007 - |17:43|

zło jest pojęciem względnym. tym bardziej, że motywy działań othersów są nieznane.
taka Juliet na przykład, może być określona jako zła, ponieważ zabiła Dannego, ale tym samym uratowała życie kilku innych osób
  • 0

#232 Lady6666

Lady6666

    Szeregowy

  • Email
  • 27 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 13.03.2007 - |18:16|

Zwłaszcza na takiej wyspie, gdzie nie ma policji, i funkcjonują bardziej plemienne prawa. Othersi robią to, co ich społeczność uważa za dobre, "nasi" to samo. Trup się ściele gęsto, bo tu każdy kto ma broń i jakieś "wspólne dobro" w domyśle, mniej się zastanawia przy naciśnięciu spustu niż by to robił "w realu". Charlie (? nie pamiętam czy na pewno on) zabił Ethana i co mu się stało - nic. Dalej jest kumplem a nie napiętnowanym mordercą.
  • 0

#233 Asignion

Asignion

    Starszy plutonowy

  • LAMER
  • 628 postów

Napisano 13.03.2007 - |18:59|

Motywy postępowania Innych wobec rozbitków są raczej znane, przynajniej niektóre. Mordują w celu uzyskania odpowiedniego efektu, zmuszenia rozbitków do wspólpracy. Generalnie porywają ich, żeby zdobyć niewolniczą siłę roboczą. Oprócz tego konkretne osoby w konkretnych celach. Clair została porwana, bo była w ciązy, jej dziecko miało podzielić los dziecka Danielle - Alex i zostać Innym. Walt został porwany ze względu na swoje zdolności paranormalne i wkład, jaki mógł wnieść w badania naukowe Innych. Michael, po to, żeby go wymienić na Bena? Zmusić Walta do lepszej wspólpracy ? Jack został porwany, żeby zoperować Bena, Kejt został porwana, żeby w razie potzreby wpłynąc na Jacka, a groźba zabicia Sawyera miała skłonić do wspólpracy Kejt. Hugo miał ostrzec resztę rozbitków, żeby się nie pałętali po Wyspie.
  • 0

#234 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 13.03.2007 - |19:14|

Motywy postępowania Innych wobec rozbitków są raczej znane, przynajniej niektóre. Mordują w celu uzyskania odpowiedniego efektu, zmuszenia rozbitków do wspólpracy. Generalnie porywają ich, żeby zdobyć niewolniczą siłę roboczą. Oprócz tego konkretne osoby w konkretnych celach. Clair została porwana, bo była w ciązy, jej dziecko miało podzielić los dziecka Danielle - Alex i zostać Innym. Walt został porwany ze względu na swoje zdolności paranormalne i wkład, jaki mógł wnieść w badania naukowe Innych. Michael, po to, żeby go wymienić na Bena? Zmusić Walta do lepszej wspólpracy ? Jack został porwany, żeby zoperować Bena, Kejt został porwana, żeby w razie potzreby wpłynąc na Jacka, a groźba zabicia Sawyera miała skłonić do wspólpracy Kejt. Hugo miał ostrzec resztę rozbitków, żeby się nie pałętali po Wyspie.

Z cała pewnością jest to działanei celowe. Porwanie jednak całej grupy z cześci ogonowej, (lista goodwina?) mięści sie w ramach jakiejś innej strategii. Być może ta legendarna lista Jacoba obejmuje te osoby.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#235 Vol 7

Vol 7

    Starszy sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 242 postów
  • Miastowziąć na rower?

Napisano 13.03.2007 - |19:20|

właściwie już tylko Bernard pozostał przy życiu z tamtej grupy ogonowej, więc ciekawe swoją drogą czy masz rację, bo jeśli masz to możemy się spodziewać niedługo jakiejś akcji z ową postacią...
  • 0

Dołączona grafika


#236 korowiow

korowiow

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 853 postów
  • MiastoKalwaria Zebrzydowska

Napisano 13.03.2007 - |19:24|

Chciałbym wrócić do retrospekcji Sayida, gdyż temat ten jest pomijany przez większość forumowiczów. Jak myślicie, czy Sayid naprawdę torturował Amirę, czy przyznał się ze strachu przed śmiercią? Wiem, że ta druga opcja może brzmieć niedorzecznie, ale w obliczu strachu ludzie nie takie rzeczy wygadują. Tym bardziej, że Sayid był niezwykle przekonujący na początku, gdy zarzekał się, że jej nie zna. Co o tym sądzicie?

Wrócimy do tych nieszczęsnych szachów. Skoro, jak niektórzy twierdzą, program można było uruchomić bez wygrywania parti, a jedynie wpisując kod, to po kiego grzyba twórcy komputera w ogóle umieścili tam tę gierkę - chyba specjalnie po to, żeby ktokolwiek umiejący grać w szachy potrafił się włamać do systemu. Dalej uważam więc, że jest to niedopatrzenie scenarzystów.
  • 0

#237 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 13.03.2007 - |19:35|

Chciałbym wrócić do retrospekcji Sayida, gdyż temat ten jest pomijany przez większość forumowiczów. Jak myślicie, czy Sayid naprawdę torturował Amirę, czy przyznał się ze strachu przed śmiercią? Wiem, że ta druga opcja może brzmieć niedorzecznie, ale w obliczu strachu ludzie nie takie rzeczy wygadują. Tym bardziej, że Sayid był niezwykle przekonujący na początku, gdy zarzekał się, że jej nie zna. Co o tym sądzicie?

Wrócimy do tych nieszczęsnych szachów. Skoro, jak niektórzy twierdzą, program można było uruchomić bez wygrywania parti, a jedynie wpisując kod, to po kiego grzyba twórcy komputera w ogóle umieścili tam tę gierkę - chyba specjalnie po to, żeby ktokolwiek umiejący grać w szachy potrafił się włamać do systemu. Dalej uważam więc, że jest to niedopatrzenie scenarzystów.

Sayid torturował wielu przez te lata. Mógł rzeczywiście nie pamiętać tej kobiety. Samiemu powiedział, że nigdy nie zrobił by tego kobiecie, wiemy jednak, że przesłuchiwał i kobiety - Nadie. Jej nic nie zrobił, ale pewnie dla tego, że byłą ona Nadią. Prawdopodobnie cała ta obrona byłą grą Sayida. najpierw upierał się, że nigdy nie był GR. Potem, że co prawda był, ale nigdy nie uczestniczył w sprawie Arminy. W końcu przyznał się do wszytskiego. Gdy to zrobił by juz w oplakanym stanie. Prawdopodobnie spedził dni bez jedzenia i picia. Było mu juz wszystko jedno tym bardziej że czył sie winny. Jeśłi nie w stosunku do tej kobiety, to do wielu innych, których skrzywdził. Wina jest winą.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#238 Vismund

Vismund

    Kapral

  • Email
  • 249 postów

Napisano 13.03.2007 - |19:50|

A więc morderstwa się nie liczą, a porwania są usprawiedliwione ? A np. Ethan, Goodwin, Picket, Bea, Tom - oni nie są źli ?


Ja tylko dałem przykład. Nie powiesz mi chyba, że Aldo, Alex albo Karl są źli. A o Tomie zbyt mało wiemy, żeby powiedzieć, że jest zły. Mi tam się wydaje sympatyczny :)

Z cała pewnością jest to działanei celowe. Porwanie jednak całej grupy z cześci ogonowej, (lista goodwina?) mięści sie w ramach jakiejś innej strategii. Być może ta legendarna lista Jacoba obejmuje te osoby.


A może Goodwin to nazwisko? Wiecie, co sugeruję :D

Wrócimy do tych nieszczęsnych szachów. Skoro, jak niektórzy twierdzą, program można było uruchomić bez wygrywania parti, a jedynie wpisując kod, to po kiego grzyba twórcy komputera w ogóle umieścili tam tę gierkę - chyba specjalnie po to, żeby ktokolwiek umiejący grać w szachy potrafił się włamać do systemu. Dalej uważam więc, że jest to niedopatrzenie scenarzystów.


Już ktoś wcześniej tak napisał i ja też tak myślę, że te szachy umieścił tam Bakunin dla zmyły.
  • 0
"Wiiiiiiiiiiith... a HERRING!"

#239 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 13.03.2007 - |20:06|

Teoretycznie Inni mogli stworzyć taką zmyłkę (namalować symbole) i używać jej do komunikacji - pamiętacie pewnie the Door!?


Tia stworzyli ściemę dla samych siebie. Zobaczyli kij Eko i stwierdzili, że razbitkowie pójdą kursem 30,5. Czymkolwiek była ta chata, była prawdziwa. Bo wcale nie musiała być flamem.

Co do "wioski i drzwi" to była to ściema na potrzeby Michaela. Nie wiedzieli, co on zrobi, musieli więc się jakoś zabezpieczyć. Z resztą Michael był tak tępy, że gdyby nie pokazali mu tej wioski to sam by tego nie wymyślił i nie mógł by wrzeszczeć "I saw them, I saw them! They are like animals, I saw them!".

To, że Michaił otworzył paczkę ze rzrzutem dla Swan, jest chyba bez sensu. Sayid i spólka szli do tego miejsca kilka dni. On nie mógł wywołać zrzutu i potem dojść tam w ciągu lock down. Chyba, że wywołał zrzut wcześniej i czekał. Ale wydaje mi się to mało prawdopodobne.

Co do torturowania, to cała te flashbacki to walenie kotka za pomocą młotka. Nie mają żadnego sensu i należy je traktować jak reklamy. Czy ją torturował, czy nie nie ma żadnego znaczenia.
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#240 korowiow

korowiow

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 853 postów
  • MiastoKalwaria Zebrzydowska

Napisano 13.03.2007 - |20:16|

Co do torturowania, to cała te flashbacki to walenie kotka za pomocą młotka. Nie mają żadnego sensu i należy je traktować jak reklamy. Czy ją torturował, czy nie nie ma żadnego znaczenia.


Pozwolę się nie zgodzić. Flashbacki są jednym z wyróżników Losta i często one ratują odcinek lub wręcz go opowiadają (czy uważasz że retrospekcje np. Desmonda nic nie wnosiły? - moim zdaniem powiedziały więcej niż połowa odcinków w "real time").

Poza tym ten kot - ten na wyspie jest identyczzny jak ten w retrospekcjach. Jest to kolejny dowód na to, że Wyspa w jakiś sposób materializuje wspomnienia lostowiczów.

Użytkownik korowiow edytował ten post 13.03.2007 - |20:23|

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych