Skocz do zawartości

Zdjęcie

Wasze teorie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
303 odpowiedzi w tym temacie

#221 Asignion

Asignion

    Starszy plutonowy

  • LAMER
  • 628 postów

Napisano 25.11.2007 - |18:06|

Bo nie widzę logiki w utrzymywaniu działającego masztu po to tylko, by zagłuszać jego sygnał [gdy Othersi przejęli wyspę powinni po prostu iść do wieży i wyłączyć sygnał Danielle, a nie bawić się we włączanie "Looking Glass" i zagłuszanie sygnału]!


I taki jest niestety problem z Twoimi teoriami, Tajemnicza Wyspo. Nie widzisz logiki. Znowu się rozpisałaś i nic raczej z tego nie wynika. Mnóstwo słów, mało treści, problemy z logiką.

Po co Inni mieliby wyłączać transmisję Danielle, skoro ten nadajnik jest jednym z WIELU istniejących na Wyspie (kolejny nadajnik był np. w awionetce przemytników narkotyków), a stacja Lustro zagłusza WSZYSTKIE transmisje? Poza tym Inni wcale nie "utrzymują" tego masztu. Maszt z nadajnikiem został zbudowany przez Dharmę, podłączony do sieci energetycznej i sobie stoi nie wymagając konserwacji. Dopóki gigantyczne chomiki się nie zmęczą i prądu będzie pod dostatkiem, to Inni nie mają żadnego powodu, żeby robić cokolwiek z masztem. Choć oczywiście po wyłączeniu Lustra może się to zmienić.
  • 0

#222 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 26.11.2007 - |07:30|

@Asignion
A ty widzisz logikę i konsekwencję w tym, co piszesz? ;)
W Twoim wywodzie zarzucasz mi kłopoty z logiką, a argumenty do postawionych tez to chyba zeżarł Vincent, bo go zapomnieli nakarmić ;)

Po co Inni mieliby wyłączać transmisję Danielle, skoro ten nadajnik jest jednym z WIELU istniejących na Wyspie (kolejny nadajnik był np. w awionetce przemytników narkotyków), a stacja Lustro zagłusza WSZYSTKIE transmisje?

A przepraszam bardzo, radyjko w samolociku przemytników cokolwiek nadawało przez cały czas???? Była jakaś transmisja, która należałoby zagłuszyć? Bo wieża radiowa "klepie w kółko" sygnał nagrany przez Danielle...
Na wyspie może być i milion nadajników, dopóki żaden z nich nie nadaje sygnału, nie ma potrzeby go zagłuszać.
Bo "istniejących" nie oznacza automatycznie "działających" i "nadających" ;)

Maszt z nadajnikiem został zbudowany przez Dharmę, podłączony do sieci energetycznej i sobie stoi nie wymagając konserwacji.

Gdzieś ty na wieży, bądź na tej budzie obok wieży widział znaczki Dharmy, że twierdzisz, iż to oni zbudowali???
I odpowiedz mi na jedno pytanie, kiedy w serialu było powiedziane, że to Dharma postawiła maszt, skoro tak lubisz "logikę i fakty". ;) [bądź konsekwentny, nie podpieraj mi się TLE ;) ]
Dharma, która oznaczała nawet piwo swoim charakterystycznym ośmiokątem, "zapomniała" umieścić znaczek na czymś tak ważnym, jak maszt radiowy, skąd miały być nadawane słynne liczby??? Nie widzisz, że to nielogiczne, że aż się rzuca w oczy???
Będę złośliwa i stwierdzę, że maszt postawił ktoś inny niż Dharma, a Othersi nie wiedzieli, kto jest "odbiorcą" sygnału, więc woleli tego nie ruszać. Bo wyłączenie sygnału byłoby dla nich dziecinie proste, przecież przy maszcie nie było podziemnego bunkra, w którym byłaby zbrojownia i załoga, która chciała "ratować świat".
Zwróć uwagę na odcinek 03x20 - Ben z ojcem przypłynął na wyspę łodzią podwodną, czyli już wówczas Dharma komunikowała się ze światem poprzez "Flame", a maszt był nieużywany [nadawał liczby]. Czy go wówczas zagłuszano? Nie wiadomo, jeśli postawił go ktoś inny, to tak, jeśli maszt postawiła Dharma - to kolejny brak logiki - Dharmiaści zagłuszali własny sygnał :lol:
Ktokolwiek wytłukł Dharmę i chciał mieć wyspę dla swoich celów, najprawdopodobniej się nie spodziewał [przynajmniej na początku], że wyspą oprócz Dharmy był zainteresowany jeszcze ktoś inny. I należałoby się spodziewać interwencji...

Dopóki gigantyczne chomiki się nie zmęczą i prądu będzie pod dostatkiem, to Inni nie mają żadnego powodu, żeby robić cokolwiek z masztem. Choć oczywiście po wyłączeniu Lustra może się to zmienić.

Co się ma zmienić? Sygnał został wyłączony, maszt nic już nie wysyła... Co najwyżej Minkowski odbierał przez chwilę sygnał Danielle, zanim Francuzka nie wyłączyła urządzeń w budzie.
Poza tym, jak stanie się coś z "kołowrotem chomików", to na całej wyspie nie będzie zasilania, więc i z masztu nie powinien iść żaden sygnał [chyba że byłoby jakieś zasilanie awaryjne].

Obawiam się, że gdybyś wpadł w łapki Bena, to błyskawicznie by ci zrobili papkę w głowie. :lol: ;)

Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 26.11.2007 - |13:38|

  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#223 Asignion

Asignion

    Starszy plutonowy

  • LAMER
  • 628 postów

Napisano 26.11.2007 - |18:35|

A przepraszam bardzo, radyjko w samolociku przemytników cokolwiek nadawało przez cały czas???? Była jakaś transmisja, która należałoby zagłuszyć? Bo wieża radiowa "klepie w kółko" sygnał nagrany przez Danielle...
Na wyspie może być i milion nadajników, dopóki żaden z nich nie nadaje sygnału, nie ma potrzeby go zagłuszać.
Bo "istniejących" nie oznacza automatycznie "działających" i "nadających" ;)


To naprawdę żenujące, ale najwidoczniej racjonalne i logiczne argumenty odbijają się od Ciebie jak piłka od ściany. Wytłumaczę Ci to jak dziecku:

Zadaniem Bena jako przywódcy Innych była ochrona Wyspy przed ingerencją z zewnątrz. Ponieważ w przeszłości na Wyspie rozbijały się różne jednostki latające i pływające (jacht Desmonda, balon Henry Gale'a, awionetka przemytników, lot 815), to istniało ryzyko, że z jakiejś katastrofy wyjdzie cało rozbitek i nadajnik radiowy, i w rezultacie zostanie wezwana pomoc, co zdemaskuje Wyspę przed światem zewnętrznym. I właśnie dlatego Ben wydał rozkaz zagłuszania wszystkich transmisji radiowych za pośrednictwem stacji Lustro, ponieważ za jednym zamachem neutralizował wtedy maszt Dharmy i każdy potencjalnie działający nadajnik na Wyspie.

Gdzieś ty na wieży, bądź na tej budzie obok wieży widział znaczki Dharmy, że twierdzisz, iż to oni zbudowali???
I odpowiedz mi na jedno pytanie, kiedy w serialu było powiedziane, że to Dharma postawiła maszt, skoro tak lubisz "logikę i fakty". ;) [bądź konsekwentny, nie podpieraj mi się TLE ;) ]
Dharma, która oznaczała nawet piwo swoim charakterystycznym ośmiokątem, "zapomniała" umieścić znaczek na czymś tak ważnym, jak maszt radiowy, skąd miały być nadawane słynne liczby??? Nie widzisz, że to nielogiczne, że aż się rzuca w oczy???
Będę złośliwa i stwierdzę, że maszt postawił ktoś inny niż Dharma, a Othersi nie wiedzieli, kto jest "odbiorcą" sygnału, więc woleli tego nie ruszać. Bo wyłączenie sygnału byłoby dla nich dziecinie proste, przecież przy maszcie nie było podziemnego bunkra, w którym byłaby zbrojownia i załoga, która chciała "ratować świat".


Kolejny przykład Twojej logiki. Na maszcie nie ma loga Dharmy, więc to nie Dharma zbudowała maszt.
Po pierwsze, gdzie w serialu masz choćby aluzję do tego, że to nie Dharma zbudowała WSZYSTKO, co jest na Wyspie?
Po drugie, czy logo na piwie i volkswagenach busach oznacza, że Dharma je zbudowała ? A czy brak loga Dharmy na łodzi podwodnej, na przystani Pala, na Ogrodzeniu, czy na domkach w Othersville świadczy o tym, że Dharma tego nie zbudowała? Zapominasz o tym , że to jest tylko logo i nic więcej. Jego użycie jest całkowicie uznaniowe i nie świadczy o NICZYM, a już tym bardziej NICZEGO nie dowodzi. Bo przecież podążając Twoim tokiem rozumowania, logo na busach i piwie świadczyłoby o tym, że Dharma produkuje piwo i samochody...
A Inni nie ruszali masztu, bo nie musieli. Lustro zagłusza transmisję, a prąd jest za darmo i go nie brakuje.

Zwróć uwagę na odcinek 03x20 - Ben z ojcem przypłynął na wyspę łodzią podwodną, czyli już wówczas Dharma komunikowała się ze światem poprzez "Flame", a maszt był nieużywany [nadawał liczby].


No tak. Przecież to LOGICZNE. Gdyby to przeczytał Sherlock Holmes, to pewnie by się spocił z wrażenia. Powiedz mi, jakim cudem połączyłaś w logiczny ciąg przyczynowo - skutkowy łódź podwodną i stację Płomień ? Bo mi chyba coś umknęło...


Co się ma zmienić? Sygnał został wyłączony, maszt nic już nie wysyła... Co najwyżej Minkowski odbierał przez chwilę sygnał Danielle, zanim Francuzka nie wyłączyła urządzeń w budzie.


Najwyraźniej Minkowski uratował tylko dwie osoby - Jacka i Kate. Jack ma dość życia w kłamstwie i rozpaczliwie chce wrócić na Wyspę, ale nie może jej znaleźć... jaki z tego wniosek? Wyspa jest wciąż ukryta przed światem zewnętrznym i zapewne wciąż są tam rozbitkowie i Inni... Skoro Wyspa jest wciąż ukryta, a zagłuszanie w Lustrze zostało wyłączone, to teraz maszt może zostać wykorzystany do wezwania pomocy... co narazi Wyspę na odkrycie. A Innym się to nie spodoba.

I jeszcze wracając do Twojej nieszczęsnej fascynacji TLE. Mnóstwo ludzi, którzy oglądają nałogowo LOST (w tym moi znajomi) nawet nie słyszało o TLE. Ja słyszałem, ale jakoś zupełnie mnie do tego nie ciągnie. Jeśli założymy, że jest tak, jak uważasz, czyli, że TLE jest istotne dla fabuły LOST i jeśli bardzo optymistycznie założymy, że 50% osób oglądających LOST grało w TLE, to oznacza to, że połowa widzów LOST, która nie grała w TLE, nie zrozumie, o co chodzi w tym serialu. I teraz wyobraź sobie, że serial się kończy i połowa ludzi nie wie, o co chodziło, a telewizja ABC mówi im: "trzeba było grać w TLE". Wiesz co się stanie? Każdy następny serial nadawany w ABC z miejsca straci 80% widowni i tyle samo reklamodawców, co będzie oznaczało bankructwo stacji.
I jeszcze cytat z Lostpedii "The Lost Experience was internet-based and featured a parallel story line that was not part of the TV show." W wolnym tłumaczeniu: "TLE jest (była) internetową, równoległą fabułą, która nie jest częścią serialu."
  • 0

#224 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 26.11.2007 - |19:26|

I jeszcze wracając do Twojej nieszczęsnej fascynacji TLE. Mnóstwo ludzi, którzy oglądają nałogowo LOST (w tym moi znajomi) nawet nie słyszało o TLE.


Podpisuje sie obudwiema rekoma. Nie ma zandnego powodu by zdarzenia pokazane w TLE oraz osoby tam wstepujace mieszac ze sprawami LOST. Jak dotychczas nic o takim zwiazku nie swiadczy. Ograniczajmy dyskuje do faktow serialowych.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#225 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 27.11.2007 - |08:16|

Zadaniem Bena jako przywódcy Innych była ochrona Wyspy przed ingerencją z zewnątrz. Ponieważ w przeszłości na Wyspie rozbijały się różne jednostki latające i pływające (jacht Desmonda, balon Henry Gale'a, awionetka przemytników, lot 815), to istniało ryzyko, że z jakiejś katastrofy wyjdzie cało rozbitek i nadajnik radiowy, i w rezultacie zostanie wezwana pomoc, co zdemaskuje Wyspę przed światem zewnętrznym.

Trele morele, zgodnie z tą logiką Asignion, nie należało zabijać Henry'ego Gale, bo nawet mając nadajnik nie byłby w stanie wezwać pomocy [Lustro zagłusza wszystko]. Jakoś dziwnym trafem Gale leży w grobie ze skręconym karkiem. Nawet jeśli sam się zabił, spadając z drzewa, to sam się nie pochował.

Po pierwsze, gdzie w serialu masz choćby aluzję do tego, że to nie Dharma zbudowała WSZYSTKO, co jest na Wyspie?

Skoro na wyspie była Dharma, to Dharma zbudowała WSZYSTKO? Ciekawa logika ;)
Najwyraźniej należysz do tych, którzy nie mogą zrozumieć, że na wyspie mógł być jeszcze ktoś wcześniej, zanim Hanso i DeGrootowie pomyśleli w ogóle o wyspie. Stąd też "frachtowiec Naoimi" dla Was będzie okrętem Dharmy :P
Ja jednak wolę ostrożnie podchodzić do tego, co nie ma znaczków Dharmy... Oraz do stacji z odwróconym układem kolorów na logo... Tak ciężko przyjąć, że Dharma mogła przejąć wcześniejsze instalacje?

Po drugie, czy logo na piwie i volkswagenach busach oznacza, że Dharma je zbudowała?

Że wytworzono je na zamówienie Dharmy.
Zaczynasz przeczyć sam sobie, bo najpierw stwierdzasz, że Dharma wytworzyła WSZYSTKO, co jest na wyspie, potem masz wątpliwości, czy znaczek na piwie i busach oznacza, że wyprodukowała je Dharma. Wszystko, co ma znaczek Dharmy zostało wyprodukowane przez samą Dharmę, bądź na jej zamówienie.
Aktualizacja, bo musiałam sprawdzić - piszesz, że na przystani Pala nie było loga? A napis NAMASTE, to gdzie był?
Na poszczególnych domkach w Othersville nie ma logo, ale mógł być na budynku "centralnym", z którego zmieniano kody ogrodzenia [dlatego też nie ma logo na każdym słupie] - nie widzieliśmy takiego budynku "z zewnątrz", jak również budynku szkoły [widzieliśmy tylko salę lekcyjną]. To, że czegoś jeszcze nie widzieliśmy, nie oznacza, że tego nie ma/nie było.

Powiedz mi, jakim cudem połączyłaś w logiczny ciąg przyczynowo - skutkowy łódź podwodną i stację Płomień ?

A w której stacji można było się dowiedzieć, czy sonar działa czy nie? Właśnie w "Płomieniu" :lol: Odcinek 03x11... A do czego m.in. potrzebny jest sonar? Do naprowadzania łodzi podwodnej... Czyli już wówczas posługiwano się sonarem, więc "osłona" nad wyspą była włączona...
Coś mi się wydaje, że za chwilę dołączysz do tych, którzy mi zarzucają, że mówiąc o Marvinie Candle, wprowadzam postać z TLE :lol: :lol: :lol:

Najwyraźniej Minkowski uratował tylko dwie osoby - Jacka i Kate.

Znowu naciągasz fakty. Nie tylko 2 osoby zostały uratowane, mamy jeszcze tajemnicza osobę w trumnie, mamy pretensje Jacka, że nikt nie przyszedł na pogrzeb. Czyli - może nie wszyscy zostali zabrani z wyspy, ale na pewno nie byli to tylko Jack i Kate, bo Jack spodziewał się, że jednak ktoś przyjdzie na pogrzeb.
Logika kłania się nisko...

jaki z tego wniosek? Wyspa jest wciąż ukryta przed światem zewnętrznym i zapewne wciąż są tam rozbitkowie i Inni... Skoro Wyspa jest wciąż ukryta, a zagłuszanie w Lustrze zostało wyłączone, to teraz maszt może zostać wykorzystany do wezwania pomocy... co narazi Wyspę na odkrycie. A Innym się to nie spodoba.

Parę zdań, które są ze sobą sprzeczne, mylisz przyszłość i teraźniejszość - Jack szuka wyspy już W PRZYSZŁOŚCI, chce się rozbić samolotem, ale najwyraźniej mu się to nie udaje. Wniosek? Ekipa Naomi na nowo ukryła wyspę, ale "osłona" pracuje na innej częstotliwości, nieszkodliwej dla samolotów - Jack może tak latać do sądnego dnia i nigdy się nie rozbije.
Maszt został wyłączony [czyli nikt już za jego pomocą nie wzywa ratunku] w TERAŹNIEJSZOŚCI, więc to TERAZ Othersi mają stracha, przed załogą ze statku Naomi. To TERAZ przez chwilę wyspa jest odkryta, że możliwy był kontakt przez telefon satelitarny.

I jeszcze wracając do Twojej nieszczęsnej fascynacji TLE. Mnóstwo ludzi, którzy oglądają nałogowo LOST (w tym moi znajomi) nawet nie słyszało o TLE. Ja słyszałem, ale jakoś zupełnie mnie do tego nie ciągnie.

Tjaaa, tylko że jakoś dziwnym trafem, co wejdziesz na jakiekolwiek forum, co chwilę ktoś zapuszcza wątek o TLE. O tym, że frachtowiec Naomi to "Helgus Antonius" na samym forum głównym lostpedii było bodaj z 5 tematów - wałkowanych aż do porzygania. Sama teoria na ten temat pojawiła się tuż po tym, jak Naomi spadła na wyspę - na DarkUfo - wersję przetłumaczoną na polski na tym forum widziałam w dwóch miejscach.
Więc, wbrew temu, co mi zarzucasz, dużo więcej osób interesuje się tym tematem. :P
Fabuła TLE nie jest częścią fabuły serialu [przygody Rachel Blake są nam do niczego nie potrzebne], ale ustalenia o Dharmie i Hanso Foundation mają być "canon" dla serialu, wg słów samych twórców.
Skoro teraz mamy jednak przesłanki, że może być "alternatywna rzeczywistość", w której samolot znaleziono u wybrzeży Bali, to nie należy być pewnym, czy jakieś elementy TLE się nie pojawią. Podwodnego bunkra też miało nie być, o czym nas zapewniano przez cały sezon i co? :lol: ;)

Samej fabuły TLE do LOST nie ma potrzeby wprowadzać, natomiast przydałoby się wprowadzenie jednej postaci - ustalić, kto tak naprawdę jest szefem Mittelos Bioscienice - czy domysły większości fanów są słuszne.
1. I wówczas przyjęcie założenia, że Mittelwerk jest "agentem" wprowadzonym do Hanso Foundation, by odzyskać wyspę dla grupy, która prowadziła tam badania przed Dharmą [a Hanso i jego ekipę - czyli Othersów pogonić w diabły] - dokładnie by pokazywało, że całą fabułę TLE można wywalić do kosza. W serialu jest dokładnie odwrotnie - czyli jest to alternatywna wersja.
2. Bądź - przyjmujemy, że TLE to wizja [w samym serialu mamy już 3 jasnowidzów] , czyli alternatywne rozwiązanie. Natomiast w LOST musi nastąpić splot wydarzeń, który to uniemożliwi, dlatego na wyspie ląduje Naomi, sugerująca, że jest wysłannikiem Hanso Foundation [ma dokładnie taki sam spadochron, jak ten, na którym zrzucono paletę z jedzeniem]. Ale Ben odkrywa, że nie jest ona tym, za kogo się podaje...
Prawdopodobieństwo koncepcji 1 bądź 2 zależy od tego, jaką datę mamy aktualnie w serialu - dalej 2004? 2006? A jeśli ta, to który to miesiąc 2006 roku?
Jeśli mamy czerwiec 2006 bądź później, bardziej prawdopodobna jest koncepcja 1, jeśli mamy 2004, 2005 lub początek 2006 [przed czerwcem] - bardziej prawdopodobna jest koncepcja 2.

@Jonasz

Podpisuje sie obudwiema rekoma. Nie ma zandnego powodu by zdarzenia pokazane w TLE oraz osoby tam wstepujace mieszac ze sprawami LOST. Jak dotychczas nic o takim zwiazku nie swiadczy. Ograniczajmy dyskuje do faktow serialowych.

Cindy, stewardessa porwana przez Othersów, jest wspomniana w TLE, przy omawianiu fabuły książki "Bad Twin", której rękopis w LOST zawzięcie czytał Sawyer.
Takie są "fakty serialowe" :lol:

@Asignion & Jonasz
Gdyby Policja i detektywi stosowali Prawo Nieistotności, to w więzieniach siedzieliby niewinni ludzie, a prawdziwi przestępcy chodziliby na wolności i się śmiali. Często to pozornie nieistotne fakty wskazują na prawdziwych sprawców, a "główne fakty" obciążają niewinną osobę.

Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 27.11.2007 - |09:58|

  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#226 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 27.11.2007 - |11:33|

Parę zdań, które są ze sobą sprzeczne, mylisz przyszłość i teraźniejszość - Jack szuka wyspy już W PRZYSZŁOŚCI, chce się rozbić samolotem, ale najwyraźniej mu się to nie udaje. Wniosek? Ekipa Naomi na nowo ukryła wyspę, ale "osłona" pracuje na innej częstotliwości, nieszkodliwej dla samolotów - Jack może tak latać do sądnego dnia i nigdy się nie rozbije.


Tzn, że tamta częstotliwość (tzn. othersów) była szkodliwa? Myślałam, że lot 815 rozbił się bo Desmond nie wpisał kodu. Jak to było na prawdę?
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#227 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 27.11.2007 - |11:44|

Tzn, że tamta częstotliwość (tzn. othersów) była szkodliwa? Myślałam, że lot 815 rozbił się bo Desmond nie wpisał kodu. Jak to było na prawdę?

Spadnięcie samolotu z Rozbitkami to nie tylko "wina" Desa, że nie wpisał kodu...
Helikopter Naomi spadł do wody jak po "Swanie" był tylko dół...
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#228 Asignion

Asignion

    Starszy plutonowy

  • LAMER
  • 628 postów

Napisano 27.11.2007 - |13:41|

Trele morele, zgodnie z tą logiką Asignion, nie należało zabijać Henry'ego Gale, bo nawet mając nadajnik nie byłby w stanie wezwać pomocy [Lustro zagłusza wszystko]. Jakoś dziwnym trafem Gale leży w grobie ze skręconym karkiem. Nawet jeśli sam się zabił, spadając z drzewa, to sam się nie pochował.

Nie wiadomo, dlaczego Inni zabili Henry'ego. Ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że Inni zakłócając WSZYSTKIE możliwe transmisje z Wyspy nie musieli się przejmować masztem - jest to logiczne - ale nie dla Ciebie. Ty musisz sobie do tego dorobić jakąś teorię, najlepiej taką z uwzględnieniem TLE, nie popartą cieniem poszlaki i kompletnie wyssaną z palca.

Skoro na wyspie była Dharma, to Dharma zbudowała WSZYSTKO? Ciekawa logika ;)
Najwyraźniej należysz do tych, którzy nie mogą zrozumieć, że na wyspie mógł być jeszcze ktoś wcześniej, zanim Hanso i DeGrootowie pomyśleli w ogóle o wyspie. Stąd też "frachtowiec Naoimi" dla Was będzie okrętem Dharmy :P
Ja jednak wolę ostrożnie podchodzić do tego, co nie ma znaczków Dharmy... Oraz do stacji z odwróconym układem kolorów na logo... Tak ciężko przyjąć, że Dharma mogła przejąć wcześniejsze instalacje?


Zarówno filmy instruktażowe z poszczególnych stacji, przeznaczenie stacji, które się pokrywa z zakresem badań Dharmy, jak i wspomnienia Bena wskazują na to, że to Dharma jest odpowiedzialna za budowę wszelkiej infrastruktury na Wyspie. Ale dla Ciebie to jest za proste, bo nie uwzględnia TLE. Więc ponownie bez cienia żadnego dowodu, czy chociażby poszlaki twierdzisz, że to ktoś inny to zbudował, a Dharma przyszła na gotowe. No chyba że dowodem dla Ciebie są odwrócone kolory na logo jednej ze stacji... Ponownie ssanie z palca.

Że wytworzono je na zamówienie Dharmy.
Zaczynasz przeczyć sam sobie, bo najpierw stwierdzasz, że Dharma wytworzyła WSZYSTKO, co jest na wyspie, potem masz wątpliwości, czy znaczek na piwie i busach oznacza, że wyprodukowała je Dharma. Wszystko, co ma znaczek Dharmy zostało wyprodukowane przez samą Dharmę, bądź na jej zamówienie.
Aktualizacja, bo musiałam sprawdzić - piszesz, że na przystani Pala nie było loga? A napis NAMASTE, to gdzie był?
Na poszczególnych domkach w Othersville nie ma logo, ale mógł być na budynku "centralnym", z którego zmieniano kody ogrodzenia [dlatego też nie ma logo na każdym słupie] - nie widzieliśmy takiego budynku "z zewnątrz", jak również budynku szkoły [widzieliśmy tylko salę lekcyjną]. To, że czegoś jeszcze nie widzieliśmy, nie oznacza, że tego nie ma/nie było.


Przekręcasz moje wypowiedzi. Twierdzę, że to Dharma ZBUDOWAŁA, a nie WYTWORZYŁA wszystko co jest na Wyspie, a więc wcale sobie nie przeczę. Dharma to organizacja naukowa i niczego nie produkuje, tylko oznacza swoim logo NIEKTÓRE rzeczy. Ale Ty uważasz, że to logo powinno być na WSZYSTKIM i skoro nawet oznaczają swoim logo piwo, to jak gdzieś nie ma znaczka, to oznacza to, że to nie Dharmy... czyli Dharma nie była tam pierwsza... rozumowanie na poziomie kilkulatka.

A co do napisu "Namaste" na przystani. Nic dziwnego, że prawie wszystkie Twoje teorie są mało konkretne i niewiele wnoszą. Napis "Namaste" był na przystani w Othersville, a przystań Pala to miejsce skąd odpływali obserwatorzy z Perły i skąd zabrano Jacka, Kate i Sawyera na Alcatraz. To są dwa różne miejsca i aż dziw bierze, że tak uważny i wnikliwy obserwator jak Ty, to przeoczył. I drobna uwaga - napis "Namaste" to nie logo Dharmy.

A w której stacji można było się dowiedzieć, czy sonar działa czy nie? Właśnie w "Płomieniu" :lol: Odcinek 03x11... A do czego m.in. potrzebny jest sonar? Do naprowadzania łodzi podwodnej... Czyli już wówczas posługiwano się sonarem, więc "osłona" nad wyspą była włączona...


Święta racja, ale zmieniasz temat. Pisałaś, że używanie łodzi podwodnej dowodzi, że stacja Flame była odpowiedzialna za łączność ze światem. To, że z Płomienia obsługiwano sonar, nie oznacza automatycznie, że stacja była jedynym centrum łączności ze światem, chyba to rozumiesz?

Znowu naciągasz fakty. Nie tylko 2 osoby zostały uratowane, mamy jeszcze tajemnicza osobę w trumnie, mamy pretensje Jacka, że nikt nie przyszedł na pogrzeb. Czyli - może nie wszyscy zostali zabrani z wyspy, ale na pewno nie byli to tylko Jack i Kate, bo Jack spodziewał się, że jednak ktoś przyjdzie na pogrzeb.
Logika kłania się nisko...


Nie masz zielonego pojęcia, kto był w trumnie. Może był rozbitkiem, może nie. Może Kate i Jack poznali tę osobę dopiero po uratowaniu z Wyspy? Ale nie, Ty nie wiesz nic o nieboszczyku, ale i tak wiesz lepiej.

Parę zdań, które są ze sobą sprzeczne, mylisz przyszłość i teraźniejszość - Jack szuka wyspy już W PRZYSZŁOŚCI, chce się rozbić samolotem, ale najwyraźniej mu się to nie udaje. Wniosek? Ekipa Naomi na nowo ukryła wyspę, ale "osłona" pracuje na innej częstotliwości, nieszkodliwej dla samolotów - Jack może tak latać do sądnego dnia i nigdy się nie rozbije.

No po prostu bełkot. Żeby samolot rozbił się nad Wyspą, to musi NAD nią przelecieć. Rejsowe samoloty, którymi lata Jack po uratowaniu z Wyspy nie latają nad Wyspą - przypominam, że lot 815 zboczył z kursu o około 2000 km. Żadne "częstotliwości osłony" nie mają tu nic do rzeczy. Zbyt abstrakcyjne do pojęcia? Ekipa Naomi niczego nie ukryła, Wyspa jest cały czas ukryta, znaleźć ją można tylko wtedy , gdy się dobrze szuka we właściwym miejscu (jak Naomi), kierując się sonarem (łódź podwodna) lub sygnałem radiowym (powód zagłuszania).

To TERAZ przez chwilę wyspa jest odkryta, że możliwy był kontakt przez telefon satelitarny.


Mylisz dwa pojęcia - "osłonę", która sprawia, że najwidoczniej Wyspa jest niewidoczna oraz "zagłuszanie" , które uniemożliwia wezwanie pomocy. Po tym , jak Charlie wyłączył zagłuszanie i odciął dostęp do aparatury, Wyspa wciąż jest niewidoczna - "osłona" działa, ale od teraz każdy nadajnik na Wyspie może być użyty do wezwania pomocy - bo zagłuszanie nie działa. A ponieważ Jack w przyszłości nie może znaleźć Wyspy, to można wywnioskować, że nikt nie wzywa pomocy, czyli do tej pory maszt był Innym obojętny, ale po wyłączeniu zagłuszania został prawdopodobnie przez Innych lub ekipę Naomi zniszczony, gdyż stanowił zagrożenie dla tajemnicy Wyspy.


Tjaaa, tylko że jakoś dziwnym trafem, co wejdziesz na jakiekolwiek forum, co chwilę ktoś zapuszcza wątek o TLE.

Masz rację i się mylisz. Faktycznie o TLE dowiedziałem się z tego forum, ale weź pod uwagę, że mnóstwo widzów LOST tu nie zagląda i żyją w błogiej nieświadomości istnienia TLE. A z tym zapuszczaniem wątków... tylko Ty je zapuszczasz...

Cindy, stewardessa porwana przez Othersów, jest wspomniana w TLE, przy omawianiu fabuły książki "Bad Twin", której rękopis w LOST zawzięcie czytał Sawyer.
Takie są "fakty serialowe" :lol:

Jestem wstrząśnięty. Aż JEDNA trzecioplanowa postać? TLE musi być bardzo ważne dla dalszych losów serialu...

Gdyby Policja i detektywi stosowali Prawo Nieistotności, to w więzieniach siedzieliby niewinni ludzie, a prawdziwi przestępcy chodziliby na wolności i się śmiali. Często to pozornie nieistotne fakty wskazują na prawdziwych sprawców, a "główne fakty" obciążają niewinną osobę.


Na litość boską, to jest tylko serial ...

Użytkownik Asignion edytował ten post 27.11.2007 - |13:46|

  • 0

#229 Asignion

Asignion

    Starszy plutonowy

  • LAMER
  • 628 postów

Napisano 27.11.2007 - |13:47|

Spadnięcie samolotu z Rozbitkami to nie tylko "wina" Desa, że nie wpisał kodu...
Helikopter Naomi spadł do wody jak po "Swanie" był tylko dół...


Co wg mnie doskonale dowodzi, że Des nie miał nic wspólnego z katastrofą rejsu 815 - był to czysty zbieg okoliczności. Wg mojej teorii za katastrofy jednostek latających nad Wyspą odpowiedzialny jest system obronny Wyspy - Cerberus, czyli Czarny Dymek.
  • 0

#230 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 27.11.2007 - |14:36|

Zarówno filmy instruktażowe z poszczególnych stacji, przeznaczenie stacji, które się pokrywa z zakresem badań Dharmy, jak i wspomnienia Bena wskazują na to, że to Dharma jest odpowiedzialna za budowę wszelkiej infrastruktury na Wyspie.
Masz pokazane jak budują? Ben widział, jak cokolwiek budują?
A co do TLE - to właśnie z TLE wynika, że to wszystko zbudowała Dharma, bądź zbudowano to dla Dharmy [jest to wyraźnie powiedziane w filmie ze Sri Lanki - tej części, gdzie "narratorem" jest sam Hanso].
W serialu NIGDZIE to jeszcze nie zostało powiedziane... Że Dharma cokolwiek na tej wyspie zbudowała...
Ponadto w filmie instruktażowym dla "Swana" jest mowa o parapsychologii, jak na razie wszyscy ludzie, co wykazują jakiekolwiek zdolności paranormalne [Babcia Jubilerka, jasnowidz Claire, Isaac, Achara] są POZA wyspą.

A ponieważ Jack w przyszłości nie może znaleźć Wyspy, to można wywnioskować, że nikt nie wzywa pomocy, czyli do tej pory maszt był Innym obojętny, ale po wyłączeniu zagłuszania został prawdopodobnie przez Innych lub ekipę Naomi zniszczony, gdyż stanowił zagrożenie dla tajemnicy Wyspy.
Tak naprawdę nie wiemy, kto wysłał Naomi, a ty już takie autorytarne stwierdzenia rzucasz? Mnie zarzucasz gdybologię i "ssanie z palca", nie widząc, że sam robisz to samo :lol:
Jakaś przesłanka wskazująca na to, kto został na wyspie? I co się stało na wyspie?? Czy maszt został zniszczony, czy może odbudowano "Swana"? I dlaczego od razu niszczyć maszt, można go po prostu nie włączać...
Na razie żadna..
I wyjaśnij mi, jak połączyłeś to, że nikt nie wzywa pomocy ze zniszczeniem masztu - może zostali na wyspie z własnej woli i nie mają ochoty wzywać pomocy?
Kontra - przesłanka, że maszt mógł nie być Dharmy: sygnał masztu nie pozwalał użyć telefonu Naomi, zagłuszał jego sygnał, czyli musiał pracować na tej samej częstotliwości. Wniosek - Naomi wysłali twórcy masztu, czy to Dharma, to się dopiero okaże.

Napis "Namaste" był na przystani w Othersville, a przystań Pala to miejsce skąd odpływali obserwatorzy z Perły i skąd zabrano Jacka, Kate i Sawyera na Alcatraz. To są dwa różne miejsca i aż dziw bierze, że tak uważny i wnikliwy obserwator jak Ty, to przeoczył. I drobna uwaga - napis "Namaste" to nie logo Dharmy.
Obok napisu NAMASTE nie było czasem słów Dharma Initiative?
Czy napis NAMASTE stoi i dziś na przystani w Othersville? Nie... Nie widzieliśmy przystani Pala w przeszłości, mógł i tam stać...
"Odwrócone" logo jest dla "Swana", "Strzały", "Looking Glass", to już 3 stacje, nie jedna...

Ty uważasz, że to logo powinno być na WSZYSTKIM i skoro nawet oznaczają swoim logo piwo, to jak gdzieś nie ma znaczka, to oznacza to, że to nie Dharmy... czyli Dharma nie była tam pierwsza... rozumowanie na poziomie kilkulatka.
Tak, tak Dharma zajmowała się również budową czteropalczastych stopek i ścian z dziurą na wysokim wzniesieniu.... No skoro na wyspie była tylko Dharma i Othersi... I to wszystko było dla Dharmy...
Jeśli chcesz łączyć stopkę z Kolosem Rodyjskim, to przypominam - Helios to nie Apollo, to dwa RÓŻNE bóstwa!

Nie masz zielonego pojęcia, kto był w trumnie. Może był rozbitkiem, może nie. Może Kate i Jack poznali tę osobę dopiero po uratowaniu z Wyspy?
To dlaczego Jack ma pretensje, że nikt nie przyszedł na pogrzeb? Wniosek - z wyspy wyjechało dużo więcej osób, może i Rozbitków i Othersów. I tę osobę musieli znać [przynajmniej wg mniemania Jacka].
Pomyśl trochę....
Btw - ja nie wypowiadałam się, kto leży w trumnie, może być Locke, może być Michael, może być Ben, może być i Jacob [ta ostatnia koncepcja, z uwagi na murzyńską dzielnicę nawet by pasowała do mojej teorii, związanej z parapsychologią], może być ktokolwiek. Wiemy tylko, że to mężczyzna z nastoletnim synem.

To, że z Płomienia obsługiwano sonar, nie oznacza automatycznie, że stacja była jedynym centrum łączności ze światem, chyba to rozumiesz?
No, a jeszcze w jaki sposób, skoro maszt miał nadawać tylko liczby [przynajmniej wg pierwotnych założeń]?

No po prostu bełkot. Żeby samolot rozbił się nad Wyspą, to musi NAD nią przelecieć.
I to w momencie, gdy w "Swan" jest "awaria systemu". Nie ma nic powiedziane, co się dzieje, gdy "Swan" działa. Może nad wyspą można przelecieć bez przeszkód - dla świata jest totalnie niewidoczna.
Rejsowe samoloty, którymi lata Jack po uratowaniu z Wyspy nie latają nad Wyspą
Dowody, dowody, dowody to gdzie?
przypominam, że lot 815 zboczył z kursu o około 2000 km.
I rozbił się u wybrzeży Bali... ;)
Wiesz gdzie jest wyspa? I czy to w ogóle jest wyspa? Że tak autorytarnie twierdzisz, jak bardzo pilot zboczył z kursu, że samoloty nie latają nad wyspą...
Bo to co powiedział pilot nie bardzo się pokrywa z tym, co mówiła i Danielle i Des, oraz porą dnia, kiedy była katastrofa.

Wyspa jest cały czas ukryta, znaleźć ją można tylko wtedy, gdy się dobrze szuka we właściwym miejscu (jak Naomi), kierując się sonarem (łódź podwodna) lub sygnałem radiowym (powód zagłuszania).
Oglądałeś finał sezonu 2? Chłopaki w stacji na biegunie szukali anomalii magnetycznej!

Co wg mnie doskonale dowodzi, że Des nie miał nic wspólnego z katastrofą rejsu 815 - był to czysty zbieg okoliczności. Wg mojej teorii za katastrofy jednostek latających nad Wyspą odpowiedzialny jest system obronny Wyspy - Cerberus, czyli Czarny Dymek.
Z tym się mogę zgodzić, tylko że pamiętajmy o jednym - Dymek nie potrafi oderwać się od ziemi. Musiałby zatem niszczyć elektronikę w samolocie/helikopterze metodą "na odległość".

Masz rację i się mylisz. Faktycznie o TLE dowiedziałem się z tego forum, ale weź pod uwagę, że mnóstwo widzów LOST tu nie zagląda i żyją w błogiej nieświadomości istnienia TLE. A z tym zapuszczaniem wątków... tylko Ty je zapuszczasz...
Zwłaszcza ja zapuszczam wątki na lostpedii i na wszystkich zagranicznych forach - nie bądź śmieszny :lol: :lol: :lol:
I oczywiście bez TLE wiesz już kto rządzi obecnie w Hanso Foundation i gdzie jest Hanso :lol: ;)

Ostatnio zaczynasz prezentować manierę wygłaszania autorytarnych twierdzeń, nie znoszących sprzeciwu. czyli "Tylko ja mam rację". Zapominając, że każda teoria jest czyimś punktem widzenia, który nie musi być zgodny z Twoim. A ty od razu wyjeżdżasz z niezbyt kulturalnymi zarzutami o kłamstwa, manipulacje, ssanie z palca czy "poziom kilkulatka". Mi to akurat "lata", ale ktoś może się obrazić, i to bardzo.

Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 27.11.2007 - |14:54|

  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#231 Asignion

Asignion

    Starszy plutonowy

  • LAMER
  • 628 postów

Napisano 27.11.2007 - |22:08|

Masz pokazane jak budują? Ben widział, jak cokolwiek budują?
W serialu NIGDZIE to jeszcze nie zostało powiedziane... Że Dharma cokolwiek na tej wyspie zbudowała...

TAK MOGŁABY WYGLĄDAĆ HISTORIA DHARMY INITIATIVE NA WYSPIE WEDŁUG TAJEMNICZEJ WYSPY:
Założyciel Dharmy, Gearld Degroot mówi do swoich naukowców: "Słuchajcie, znalazłem na Pacyfiku fajną wyspę, możemy tam prowadzić badania." Jadą na wyspę, znajdują w dżungli pierwszy bunkier: "Super, tu będziemy prowadzić badania nad zoologią." Znajdują drugi bunkier: "Ale mamy szczęście, tu będziemy badać meteorologię". Znajdują w końcu Łabędzia: "Wow, to niesamowite, nie dość , że kolejny bunkier, to i anomalia magnetyczna, super miejsce do badania elektromagnetyzmu!!!" Potem jeszcze znajdują osadę za płotem, gdzie będą mieszkać, elektrownię, która dostarczy im prąd i przystań, do której mogą cumować. A wszystko połączone podziemną instalacją elektryczną. I tylko Gerald Degroot myśli sobie "Niesamowite, wszystko jest zupełnie tak, jakbym to ja sam zaprojektował i zbudował. Ciekawe, czy gdybym wybrał tamtą drugą wyspę o 1500 mil na północ, to tam też byłyby takie cuda?" I po chwili jeszcze sobie przypomina: "Muszę zadzwonić do Alvara Hanso i powiedzieć mu, że już nie potrzebujemy jego pieniędzy".


Ponadto w filmie instruktażowym dla "Swana" jest mowa o parapsychologii, jak na razie wszyscy ludzie, co wykazują jakiekolwiek zdolności paranormalne [Babcia Jubilerka, jasnowidz Claire, Isaac, Achara] są POZA wyspą.

OOPS. Kolejna wpadka. Pominęłaś Walta. A może nie oglądałaś tego odcinka?

Tak naprawdę nie wiemy, kto wysłał Naomi, a ty już takie autorytarne stwierdzenia rzucasz? Mnie zarzucasz gdybologię i "ssanie z palca", nie widząc, że sam robisz to samo :lol:

Nie rozumiem, co ma akurat ta moja wypowiedź do tożsamości pracodawców Naomi. Skup się i pisz na temat. I nie zarzucaj mi autorytaryzmu, jeśli używam w wypowiedzi słowa "prawdopodobnie".

Jakaś przesłanka wskazująca na to, kto został na wyspie? I co się stało na wyspie?? Czy maszt został zniszczony, czy może odbudowano "Swana"? I dlaczego od razu niszczyć maszt, można go po prostu nie włączać...
Na razie żadna..
I wyjaśnij mi, jak połączyłeś to, że nikt nie wzywa pomocy ze zniszczeniem masztu - może zostali na wyspie z własnej woli i nie mają ochoty wzywać pomocy?
Kontra - przesłanka, że maszt mógł nie być Dharmy: sygnał masztu nie pozwalał użyć telefonu Naomi, zagłuszał jego sygnał, czyli musiał pracować na tej samej częstotliwości. Wniosek - Naomi wysłali twórcy masztu, czy to Dharma, to się dopiero okaże.


Jeśli nie ma zagłuszania, to maszt trzeba albo zniszczyć, albo wyłączyć, żeby chronić Wyspę. Zniszczenie dla Innych jest o wiele bardziej praktyczne, bo rozwiązuje problem raz na zawsze, a wyłączonego masztu trzeba by pilnować, co jest mniej praktyczne, biorąc pod uwagę braki kadrowe Bena.
Jeśli wszyscy zostali uratowani, to po Jack chce tak bardzo wrócić na Wyspę?
Rozbitkowie nie mają ochoty wracać? No tak, rzeczywiście, doliczyłem się Locke'a i Rose. Reszta chyba chce wracać, no ale ja mogę się mylić.
To, że maszt zagłuszał telefon satelitarny, jest praktycznie niemożliwe, nie jestem ekspertem, ale jestem o tym przekonany na 99%. Różne częstotliwości. Babol, ale pasowało do scenariusza.
Natomiast Twój "wniosek" końcowy z cytowanego fragmentu to jaskrawy przykład Twojej bezapelacyjnej głupoty. Poproś kogoś, żeby Ci wytłumaczył co to jest rozumowanie logiczne i zależność przyczynowo - skutkowa, dobrze? No ale ja się mogę tu mylić, więc może oświeć mnie i powiedz, jak to "wywnioskowałaś". Zmiażdż mnie argumentami, tylko niech to nie będą argumenty pokroju "trele morele".

Czy napis NAMASTE stoi i dziś na przystani w Othersville? Nie... Nie widzieliśmy przystani Pala w przeszłości, mógł i tam stać...

Masz 100% racji. Tylko pamiętaj, że również nie widzieliśmy w przeszłości masztu radiowego, więc logo Dharmy mogło być i tam... a potem np. zjadły je głodne misie polarne. No ale skoro to by dowodziło, że maszt jednak zbudowała Dharma, to chyba mi nie uznasz tego argumentu, prawda?

Jeśli chcesz łączyć stopkę z Kolosem Rodyjskim, to przypominam - Helios to nie Apollo, to dwa RÓŻNE bóstwa!

Zacytuj mi moją wypowiedź, gdzie to zrobiłem. Jeśli nie, to będzie to świetny przykład Twojej manipulacji.

To dlaczego Jack ma pretensje, że nikt nie przyszedł na pogrzeb? Wniosek - z wyspy wyjechało dużo więcej osób, może i Rozbitków i Othersów. I tę osobę musieli znać [przynajmniej wg mniemania Jacka].
Pomyśl trochę....
Btw - ja nie wypowiadałam się, kto leży w trumnie, może być Locke, może być Michael, może być Ben, może być i Jacob [ta ostatnia koncepcja, z uwagi na murzyńską dzielnicę nawet by pasowała do mojej teorii, związanej z parapsychologią], może być ktokolwiek. Wiemy tylko, że to mężczyzna z nastoletnim synem.

Nikt nie przyszedł na pogrzeb = z Wyspy wyjechało więcej osób. Prawdziwe tylko pod warunkiem, że znasz nieboszczyka i wiesz, że był rozbitkiem. Co, jeśli nie był ?
Murzyńska dzielnica = parapsychologia. Zazdroszczę Ci takiego toku rozumowania.
Skąd wiesz, że w trumnie leży mężczyzna z nastoletnim synem? Podaj mi odcinek i czas, kiedy ta informacja jest podawana.
I nie wydaje Ci się, że dwie osoby miałyby osobne trumny? ;)

Może nad wyspą można przelecieć bez przeszkód - dla świata jest totalnie niewidoczna.

Awionetka, balon, helikopter, odrzutowiec - spadły. Czego Ci jeszcze potrzeba do kompletu? Wahadłowca i paralotni?!

Wiesz gdzie jest wyspa? I czy to w ogóle jest wyspa? Że tak autorytarnie twierdzisz, jak bardzo pilot zboczył z kursu, że samoloty nie latają nad wyspą...
Bo to co powiedział pilot nie bardzo się pokrywa z tym, co mówiła i Danielle i Des, oraz porą dnia, kiedy była katastrofa.

Wyspa jest na północ lub północny zachód od Tahiti i na zachód od Fidżi i doskonale się to zgadza ze słowami pilota, Desa i Danielle. Weź sobie mapę. A zboczyli z kursu o o koło 2000 km, ponieważ zawrócili z drogi do Los Angeles i lecieli około dwóch godzin na Fidżi - prędkość rejsowa odrzutowca to około 900-950 km/h. Pora dnia - dopasowana pod scenariusz.
Gdyby rejsowe samoloty latały nad Wyspą, raz dziennie jeden by spadał i po tygodniu Wyspa zostałaby odkryta, a projekt Dharma Initiative zakończony. Wyspa leży na uboczu, gdzie nie ma szlaków lotniczych i żeglugowych - jest to jeden z powodów, dla których tajemnicę Wyspy udaje się utrzymywać tyle lat.
Rzeczywiście, to nie musi być wyspa. To może być grzbiet gigantycznego wieloryba, albo może skorupa żółwia? Też gigantycznego. Jeśli kawałek lądu jest otoczony ze wszystkich stron wodą, to jest to "wyspa". Jedyny wyjątek jest przewidziany dla "kontynentów".
  • 0

#232 Asignion

Asignion

    Starszy plutonowy

  • LAMER
  • 628 postów

Napisano 27.11.2007 - |22:09|

DOKOŃCZENIE POPRZEDNIEGO POSTA

Oglądałeś finał sezonu 2? Chłopaki w stacji na biegunie szukali anomalii magnetycznej!

Rzeczywiście, nie zauważyłem , że trzy dni potem, jak ją znaleźli, wszyscy zostali uratowani, a serial się skończył. Anomalia wskazała tylko obszar poszukiwań, reszta należała do najemników takich jak Naomi.


Ostatnio zaczynasz prezentować manierę wygłaszania autorytarnych twierdzeń, nie znoszących sprzeciwu. czyli "Tylko ja mam rację". Zapominając, że każda teoria jest czyimś punktem widzenia, który nie musi być zgodny z Twoim. A ty od razu wyjeżdżasz z niezbyt kulturalnymi zarzutami o kłamstwa, manipulacje, ssanie z palca czy "poziom kilkulatka". Mi to akurat "lata", ale ktoś może się obrazić, i to bardzo.

Nagminnie ignorujesz w moich postach takie zwroty, jak "według mnie", "prawdopodobnie" itp., a potem zarzucasz mi "autorytaryzm", na dodatek nie rozumiejąc w pełni znaczenia tego słowa. I niestety podtrzymam moje zarzuty po Twoim adresem, ponieważ, każdy kolejny Twój post mnie tylko w nich utwierdza. Kompletnie ignorujesz racjonalne argumenty i logiczne wnioski, nie potrafisz się przyznać do błędu, pomijasz lub mylisz fakty z serialu, a Twoje "wnioski" to dokładne zaprzeczenie logicznego rozumowania. Poza tym masz tendencję do przekręcania cudzych wypowiedzi, manipulowania nimi, a nawet przypisywania innym słów, których nigdy nie napisali. I wolałbym, żebyś zamiast zalewać forum słowotokiem bezsensu, czasami się zastanowiła dwa razy i napisała trzy zdania, ale z sensem.

PS. Olo, co jest z tym ograniczeniem liczby cytatów? Ździebko to przeszkadza...
  • 0

#233 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 03.12.2007 - |08:36|

OOPS. Kolejna wpadka. Pominęłaś Walta. A może nie oglądałaś tego odcinka?

Wymienione przeze mnie osoby są dorosłe, a niektóre już nie pierwszej młodości.
Walt nie jest dorosły i najwyraźniej nie kontroluje jeszcze w pełni swoich zdolności.
Tak trudno skumać?

Nikt nie przyszedł na pogrzeb = z Wyspy wyjechało więcej osób. Prawdziwe tylko pod warunkiem, że znasz nieboszczyka i wiesz, że był rozbitkiem. Co, jeśli nie był ?

Osoba "nie z wyspy" miałaby:
- rodzinę
- przyjaciół, znajomych
- sąsiadów
- kumpli z pracy, szefa
Ktoś by jednak przyszedł na pogrzeb. No i jeszcze założenie, że Jack i Kate znaliby krewnych, znajomych i sąsiadów tej osoby, że spodziewali się, że ktoś przyjdzie.
Osoba z wyspy [obojętnie - Rozbitek czy Others]
- może nie mieć już nikogo z rodziny, a reszta myśli, że nie żyje
- mieszka od niedawna, więc nie zna sie za dobrze z sąsiadami
- może nie pracuje
A na pogrzeb Locke'a czy Bena to nie sądzę, by pofatygował się ktokolwiek z Rozbitków:
Locke - po tym, co na ich oczach zrobił z Naomi?
Ben - Othersi-że przez lata ich okłamywał? Rozbitkowie-no comments :lol:

Skąd wiesz, że w trumnie leży mężczyzna z nastoletnim synem? Podaj mi odcinek i czas, kiedy ta informacja jest podawana.

W trumnie leży facet, który mieszkał w murzyńskiej dzielnicy z nastoletnim synem - znajdź sobie ustalenia na temat notatki, którą Jack wytargał z gazety:
http://pl.lostpedia.com/wiki/Wycinek

Murzyńska dzielnica = parapsychologia. Zazdroszczę Ci takiego toku rozumowania.

Powiem ci jak w reklamie telewizji "n", tyle, że nie "włącz ciekawość", a "włącz myślenie".
Oczywiście omawiamy hipotezę, że w trumnie może leżeć Jacob.
1. Czy każdy Czarny to od razu Murzyn?
2. Czy już w serialu nie spotkaliśmy kogoś o zdolnościach parapsychologicznych, mieszkającego wśród Czarnych [choć nie są to Murzyni]? Nie mów, że przegapiłeś odcinek 02x19 - choć wiem, flashback Rose i Bernarda był nudny jak flaki z olejem i pewnie go potraktowałeś zgodnie z Prawem Nieistotności :lol:
3. Biblijna kolejność Izaak - Jakub
4. Czyli - Jacob wywalony z wyspy, chciał poza wyspą działać tak jak Isaac - dlatego zamieszkał wśród Czarnych [tyle, że Murzynów]. W przeciwieństwie do Isaaca, nie wytrzymał tego psychicznie.
Jakoś przez przypadek tajemniczy John Lantham w trumnie - to druga notatka o kimś mieszkającym pośród Czarnoskórych.
No i kto z Rozbitków miałby powód by przyjść na pogrzeb Jacoba? A Othersi? Wszechwładny, nie znający strachu Jacob popełnił samobójstwo?
BTW - A skoro poruszyłam temat Isaaca - może dla ciebie to normalne, że biali bioenergoterapeuci przyjmują pacjentów w świętych miejscach Aborygenów, bo dla mnie nie bardzo. To jest kolejny znak zapytania z gatunku "o co tu chodzi?". A jak się poczyta o czakramach Ziemi, to jest to jeszcze bardziej zastanawiające:
http://pl.wikipedia....#Czakramy_Ziemi
Uluru miałoby być Czakramem Osobowości - a z osobowością w serialu ma problemy całkiem sporo osób.

Masz 100% racji. Tylko pamiętaj, że również nie widzieliśmy w przeszłości masztu radiowego, więc logo Dharmy mogło być i tam... a potem np. zjadły je głodne misie polarne.

Misiek raczej nie wejdzie na maszt radiowy, nie ma w co wbić pazurów - to tak na marginesie.
Skąd w serialu wiemy, że maszt nadawał liczby - tego nie słyszeliśmy, ani nie było to pokazane w żadnym flashbacku. Mamy tylko opowieści 3 osób, niekoniecznie wiarygodnych - jeden kolo, który rzekomo słyszał liczby w końcu palnął sobie w łeb, drugi - siedzi w psychiatryku. A Francuzka - od kiedy pani Danielle jest w 100% wiarygodna?

Coż to takiego w serialu dowiedzieliśmy się o Dharmie? Skoro tak kurczowo sie chcesz tego trzymać...
Samych, nie trzymających się qupy głupot!
No to jedziemy:
Według filmów instruktażowych, stacji ma być 6. Może policzymy:
1. Swan
2. Perła
3. Strzała [nawet jeśli to tylko magazyn głównej stacji "Strzała"]
4. Hydra
5. Drzwi [mogły zostać przyniesione z innej stacji, niekoniecznie pierwotnie były pod ścianą z dziurą]
6. Flame
7. Zwierciadło
8. Stacja medyczna
Coś pominęłam?
Stacji już jest 8, a jeszcze nie wiemy, gdzie jest stacja zajmująca się inżynierią społeczną, parapsychologią czy stacja meteo [może pominę "kołowrót chomików"].
Ktoś tu ściemnia, aż miło. :lol:
No i instruktaż dla Swana nie mówi o badaniach matematycznych, a Horace miał na kombinezonie napisane "Matematyk".

Bezpieczny jesteś tylko wewnątrz płotka, bo chroni przed Dymem i Hostilesami.... OK
A z Perły na przystań Pala należy się chyba teleportować, bądź iść w czapce-niewidce, żeby po drodze nie spotkać się z Dymem i Hostilesami. No i z mapki, którą ma Ben w finale sezonu 3 wynika, że łażenie przez pół wyspy na przystań jest totalnie bez sensu - do "Perły" jest z Baraków parę kroków. Po co łazić na przystań, zwłaszcza, że bezpieczne to nie jest?

Dlaczego instruktaż dla "Perły" nie ostrzega przed Hostilesami? W roku 1980 przecież już wiedzieli, co im grozi na wyspie - co wynika z 03x20 [Ben przyjechał na wyspę, mając około 10-12 lat, to datuje odcinek na mniej więcej połowę lat 70-tych].
Na nagraniu dla Baraków Candle nie porusza lewą ręką [proteza?], na późniejszym nagraniu - dla "Perły" ma dwie sprawne ręce... Cuda? Ręka mu odrosła? Czy mamy "atak klonów"?
No i same "badania psychologiczne" - kretyńskie pisanie w zeszycikach wszystkiego po kolei, łącznie pewnie z tym, jak często Radziński chodził do WC :P
Tak jakby nie wiedzieli, że obraz z kamery można nagrywać, choć mieli video... Więc po co pisać?
No i po co pisać wszystko? Nikt nie powiedział, że pisze się wybrane spostrzeżenia, zależy co chcemy zaobserwować, a nie wszystko jak leci?

Kolejna sprawa - KLUCZ! Instruktaż nie wspomina o kluczu bezpieczeństwa [za to wie o nim Jubilerka]. Z samego instruktaża nie wynika, że jest jakiekolwiek zabezpieczenie w razie ataku Hostiles [tak jak we "Flame" - naciśnij 77]. W razie ataku Hostiles - jeśli nikt nie wie o kluczu - wpisywanie liczb zostanie przerwane i nie wiadomo co się stanie [może rzeczywiście świat przestanie istnieć], spadnięcie samolotu, to dopiero początek.
Całość wygląda tak, jakby Candle nie wiedział o kluczu - przynajmniej w momencie tworzenia filmu! Nawet autor filmów nie wie o wszystkim? Nie ma o kluczu [być może jedna z najważniejszych rzeczy na wyspie] bladego pojęcia? Czy może Dharma miała nie wiedzieć wszystkiego?
A wtedy należy się zastanowić, czy sygnał, wysłany użyciem klucza, rzeczywiście trafił do siedziby Centrali Dharmy/Hanso Foundation.

Czym jest wyspa? Już nie do końca wyspą, tylko "tworem technologicznym", skoro po całej praktycznie wyspie łazi na pół mechaniczny Cerberus. Czyli muszą istnieć instalacje [podziemne!] mu na to pozwalające. Ponadto instalacje rozprowadzające zasilanie z "kołowrotu chomików" po całej wyspie, wodociąg, kanalizacja [czyli i ewentualna oczyszczalnia], itd...
Wcale nie musi leżeć tysiące kilometrów od uczęszczanych tras, na oceanie wystarczy minimalnie zboczyć z kursu...

A na koniec mega złośliwość - czy Jacob to rzeczywiście wszechpotężny przerażający ON, który nie wybacza? Chyba nie bardzo, Jacob siedzi uwięziony w chatce i boi się światła zwykłej latarki. I prosi "zwykłego śmiertelnika" Locke'a o pomoc.
Kim jest ON? Tym, który uwięził Jacoba w chałupce... No bo chyba nikt nie zakłada, że wszechmocny Jacob sam z własnej woli dał się zamknąć w chatce. :P
A Beny jest jedynym, który o tym wie...
No i ON jest najprawdopodobniej poza wyspą, skoro Kelvin pytał Desa, czy jest NIM.
Może rządzi Hanso Foundation, więc dlatego nikt nie zajrzał na wyspę przez te lata. A Othersi grzecznie wykonują jego polecenia, bo im wyprał mózgi? Wmawiając, że to Jacob jest szefem, odpowiedzialnym za wszystko.
Bo nie uwierzę, że Fundacją rządzą głąby, których nie zastanowiło, że teraz np. zamiast Horacego rozmawia z nimi Ben-Workman :lol: Nie mów, że w to uwierzyłeś ;)

I wolałbym, żebyś zamiast zalewać forum słowotokiem bezsensu, czasami się zastanowiła dwa razy i napisała trzy zdania, ale z sensem.

A ja wolałabym, żebyś włączył myślenie podczas oglądania,a a nie bezmyślnie "łykał papkę", a potem się kłócił.

Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 03.12.2007 - |10:16|

  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#234 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 03.12.2007 - |15:19|

W trumnie leży facet, który mieszkał w murzyńskiej dzielnicy z nastoletnim synem - znajdź sobie ustalenia na temat notatki, którą Jack wytargał z gazety:
http://pl.lostpedia.com/wiki/Wycinek

Ustalenia wobec nostatki? To sa czyste fanazje. Po pierwsze skad pewnosc, ze tekst na tym kawalku gazety ma cos wspolnego z trescia serialu.

Jesli nawet ma to po pierwsze zaden za znanych nam rozbitkow nie nazywal sie John Lantham. Po drugie Grand Avenue w LA nie lezy w murzynskiej dzielnicy.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#235 Asignion

Asignion

    Starszy plutonowy

  • LAMER
  • 628 postów

Napisano 03.12.2007 - |21:05|

Wymienione przeze mnie osoby są dorosłe, a niektóre już nie pierwszej młodości.
Walt nie jest dorosły i najwyraźniej nie kontroluje jeszcze w pełni swoich zdolności.
Tak trudno skumać?

No proszę, przyłapałem Cię na nieuważnym oglądaniu serialu, ale Ty i tak nie potrafisz przyznać się do błędu. Najpierw wymieniałaś osoby, które, cytuję Cię "wykazują jakiekolwiek zdolności paranormalne". A tu nagle się okazuje, że chodziło Ci o pełnoletnich i na dodatek takich, co to jeszcze potrafią kontrolować na dodatek.... Ależ ja jestem niedomyślny, przecież wystarczyło się zastanowić.
Tłumaczysz się jak dziecko przyłapane na wyjadaniu ciastek.

Osoba "nie z wyspy" miałaby:
- rodzinę
- przyjaciół, znajomych
- sąsiadów
- kumpli z pracy, szefa
Ktoś by jednak przyszedł na pogrzeb. No i jeszcze założenie, że Jack i Kate znaliby krewnych, znajomych i sąsiadów tej osoby, że spodziewali się, że ktoś przyjdzie.
Osoba z wyspy [obojętnie - Rozbitek czy Others]
- może nie mieć już nikogo z rodziny, a reszta myśli, że nie żyje
- mieszka od niedawna, więc nie zna sie za dobrze z sąsiadami
- może nie pracuje

Sugerujesz, że osoba spoza Wyspy musi mieć rodzinę, przyjaciół, sąsiadów i pracę, a Ci z Wyspy nie? Wynikałoby z tego, że rodziny i znajomi rozbitków na wieść o katastrofie popełnili zbiorowe samobójstwo, a firmy, gdzie pracowali rozbitkowie zostały zamknięte i zburzone.


1. Czy każdy Czarny to od razu Murzyn?

Sama wyjechałaś z tą murzyńską dzielnicą, a teraz odwracasz kota ogonem i dorabiasz do tego Aborygenów. Zresztą, jak Ci wyjaśnił Jonasz, interpretacja zawartości wycinka z gazety, która jest w polskiej Lostpedii, to typowe Ssanie Z Palca. Tu masz link do angielskiej Lostpedii i zobacz, co tam jest
http://lostpedia.com...spaper_clipping

Misiek raczej nie wejdzie na maszt radiowy, nie ma w co wbić pazurów - to tak na marginesie.
Skąd w serialu wiemy, że maszt nadawał liczby - tego nie słyszeliśmy, ani nie było to pokazane w żadnym flashbacku. Mamy tylko opowieści 3 osób, niekoniecznie wiarygodnych - jeden kolo, który rzekomo słyszał liczby w końcu palnął sobie w łeb, drugi - siedzi w psychiatryku. A Francuzka - od kiedy pani Danielle jest w 100% wiarygodna?

Oto modelowy przykład Twoich manipulacji...

Ty twierdziłaś, że: Nie wiadomo, czy to Dharma zbudowała maszt radiowy, bo oni wszystko, nawet piwo, oznaczali swoim logo, a na maszcie nie ma logo. Więc może Dharma przejęła po kimś wszystko co jest na Wyspie?

Ja na to: Logo niczego nie dowodzi, bo na niektórych budynkach używanych przez Dharmę logo jest, a na niektórych nie ma. Jako przykład podałem m.in. przystań Pala.

Ty: Ale na przystani w Othersville w przeszłości był napis "Namaste" i Dharma Initiative", a teraz go już nie ma. Może na przystani Pala też kiedyś było logo?

Ja: Rzeczywiście, ale tak samo mogło być z masztem, co jednak wg Twojej logiki dowodziłoby, że maszt zbudowała Dharma...(I tu zostałaś złapana we własne sidła, Tajemnicza Wyspo.)

A Ty na to: Skąd w serialu wiemy, że maszt nadawał liczby -

WTF ?! Co ma piernik do wiatraka, a liczby do dyskusji o logo?! Okazuje się, że jak kończą Ci się argumenty, to zaczynasz zmieniać temat, kluczyć , mataczyć i manipulować... pierwotny wątek się już nie liczy, bo okazało się, że nie masz racji.
A z tym niedźwiedziem to był taki żart, wiesz? Jest sto innych sposobów na zniknięcie logo z wieży (jeśli tam było). Mógł je porwać wiatr, mogło się spalić od uderzenia pioruna, mogło zgnić, albo zostać ukradzione przez Danielle. No ale gdyby to logo kiedyś tam faktycznie było, to oznaczałoby, ze ja mam rację, a Ty nie. Więc okazuje się, że według Ciebie misio nie wejdzie na maszt radiowy, zgodnie z Twoją logiką logo musiało być 10 m nad ziemią na maszcie. Nie mogło być metr nad ziemią, ani 2 metry, ani na kanciapie obok, musiało być tak wysoko, żeby misio go nie zjadł i żebym ja nie miał racji.

Coż to takiego w serialu dowiedzieliśmy się o Dharmie? Skoro tak kurczowo sie chcesz tego trzymać...
Samych, nie trzymających się qupy głupot!
No to jedziemy:
Według filmów instruktażowych, stacji ma być 6.
(...)
No i instruktaż dla Swana nie mówi o badaniach matematycznych, a Horace miał na kombinezonie napisane "Matematyk".

No po prostu żałość bolesna mnie ogarnia. Oglądaj serial!!! Gdzie masz powiedziane/napisane, ze stacji jest sześć ?! To filmów instruktażowych jest sześć ! Nie myl pojęć. I jeśli z serialu dowiedzieliśmy się samych głupot o Dharmie, to wyobraź sobie jakie głupoty muszą być w TLE....
Co do Horace'a. Słyszałaś kiedyś takie powiedzenie, że "matematyka jest królową nauk" ? Chcesz badać meteorologię, czy też elektromagnetyzm, to musisz mieć matematyków. Tu się kłania wiedza ogólna...

A z Perły na przystań Pala należy się chyba teleportować, bądź iść w czapce-niewidce, żeby po drodze nie spotkać się z Dymem i Hostilesami. No i z mapki, którą ma Ben w finale sezonu 3 wynika, że łażenie przez pół wyspy na przystań jest totalnie bez sensu - do "Perły" jest z Baraków parę kroków. Po co łazić na przystań, zwłaszcza, że bezpieczne to nie jest?
Dlaczego instruktaż dla "Perły" nie ostrzega przed Hostilesami?


Ilość zeszycików na końcu rury ciśnieniowej dowodzi, że teleportacja wcale nie była konieczna. No ale jest to racjonalny argument, a Ty takie ignorujesz.
Czy Twój zakres obowiązków w pracy wspomina o tym, żeby nie chodzić po nocy przez park i nie wchodzić do ciemnych bram? Instruktaż dotyczy obsługi stacji. Koniec i kropka.

No i same "badania psychologiczne" - kretyńskie pisanie w zeszycikach wszystkiego po kolei, łącznie pewnie z tym, jak często Radziński chodził do WC :P
Tak jakby nie wiedzieli, że obraz z kamery można nagrywać, choć mieli video... Więc po co pisać?
No i po co pisać wszystko? Nikt nie powiedział, że pisze się wybrane spostrzeżenia, zależy co chcemy zaobserwować, a nie wszystko jak leci?


To obserwatorzy byli przedmiotem eksperymentu. Zostało to już dawno wyjaśnione, ale albo nie oglądałaś tego odcinka i nie czytałaś o tym na forum, albo po prostu tego nie zrozumiałaś. Totalna kompromitacja.

Kolejna sprawa - KLUCZ! Instruktaż nie wspomina o kluczu bezpieczeństwa.


Instruktaż jest dla nowych członków stacji, a klucz dla szefa. Gdy szef kończy turę, a nowy zostaje szefem kolejnej zmiany, następuje przekazanie klucza.

Czym jest wyspa? Już nie do końca wyspą, tylko "tworem technologicznym", skoro po całej praktycznie wyspie łazi na pół mechaniczny Cerberus. Czyli muszą istnieć instalacje [podziemne!] mu na to pozwalające. Ponadto instalacje rozprowadzające zasilanie z "kołowrotu chomików" po całej wyspie, wodociąg, kanalizacja [czyli i ewentualna oczyszczalnia], itd...


Czym jest Ziemia? Czy jeszcze planetą, czy już "tworem technologicznym"? Zbudowaliśmy tyle miast, dróg, wodociągów, że może warto zastanowić się nad zmianą oficjalnego nazewnictwa ciał niebieskich? Kolejna brednia...
  • 0

#236 Asignion

Asignion

    Starszy plutonowy

  • LAMER
  • 628 postów

Napisano 03.12.2007 - |21:07|

DOKOŃCZENIE POPRZEDNIEGO POSTA

A na koniec mega złośliwość - czy Jacob to rzeczywiście wszechpotężny przerażający ON, który nie wybacza?
(...)
No i ON jest najprawdopodobniej poza wyspą, skoro Kelvin pytał Desa, czy jest NIM.

Brawo. Powalające. Naprawdę uważasz, że Wielki Boss Innych zgłosił się na półtoraroczną turę naciskania guzika w Łabędziu?! W oparciu o DWA zaimki ? Tu mnie chyba podpuszczasz ?


A ja wolałabym, żebyś włączył myślenie podczas oglądania,a a nie bezmyślnie "łykał papkę", a potem się kłócił.

Ja się nie kłócę, tylko się staram metodycznie, za pomocą racjonalnych argumentów obalać te Twoje tak zwane "teorie" i "wnioski". Ale czym dłużej czytam Twoje niestworzone historie, i czym dłużej obserwuję Twoją niesamowitą odporność na logiczne rozumowanie i racjonalne argumenty, tym bardziej mi się wydaje, że albo jesteś cały czas na gigantycznym haju, albo masz po prostu "papkę" zamiast mózgu. :blink:

PS. CZY MODERATOR MOŻE COŚ ZROBIĆ Z TYM OGRANICZENIEM LICZBY CYTATÓW?
  • 0

#237 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 04.12.2007 - |08:24|

Najpierw wymieniałaś osoby, które, cytuję Cię "wykazują jakiekolwiek zdolności paranormalne". A tu nagle się okazuje, że chodziło Ci o pełnoletnich i na dodatek takich, co to jeszcze potrafią kontrolować na dodatek....

Jeszcze zacznę z innej strony - przed katastrofą Walt też był poza wyspą i za wiele zdolności nie pokazywał. Jego zdolności coraz mocniej zaczęły się ujawniać dopiero na wyspie.
A skoro wymieniłeś Walta, to jakoś ci się zapomniało o Aaronie. ;) Już z brzucha matki się bronił przed adopcją przez niewłaściwych ludzi - Claire nie podpisała dokumentów, bo długopis przestał pisać. ;)

Wynikałoby z tego, że rodziny i znajomi rozbitków na wieść o katastrofie popełnili zbiorowe samobójstwo, a firmy, gdzie pracowali rozbitkowie zostały zamknięte i zburzone.

No przecież był oficjalny komunikat, że wszyscy Rozbitkowie to trupy! Znalezione u wybrzeży Bali!
Jak raptem mieliby przyjść na pogrzeb osoby, którą już raz pochowano [nawet jeśli nie wydobywano ciał, to mógł być symboliczny pogrzeb]?
John Lantham - tak trudno wykombinować, że z jakichś powodów ktoś po powrocie z wyspy zmienił nazwisko? Żeby np. nie spotkało go to, co się stało z Jackiem [bo doktor sprawia wrażenie, jakby mu ktoś solidnie "przeprał" łepetynę]?

Sama wyjechałaś z tą murzyńską dzielnicą, a teraz odwracasz kota ogonem i dorabiasz do tego Aborygenów. Zresztą, jak Ci wyjaśnił Jonasz, interpretacja zawartości wycinka z gazety, która jest w polskiej Lostpedii, to typowe Ssanie Z Palca

Gdzie był pogrzeb tego osobnika z trumny?
Oprócz lostpedii są jeszcze inne fora, łącznie z oficjalnym forum ABC czy The Fuselage.
Na angielskiej lostpedii jest tyle bzdur, że włos się jeży, łącznie z "perełkami", że Jacob to Horace, a Alpert to Mittelwerk 2 lata wcześniej niż wydarzenia w TLE.

Na angielskiej lostpedii dali ciekawą rzecz - oryginalną gazetę z tego dnia. Zastanawiające jest zdjęcie, na "oryginale" kobieta na zdjęciu jest młoda, wokół niej jest sporo osób. Na wersji gazety, którą widać w serialu - kobieta jest "starszą panią", a część ludzi ze zdjęcia wygląda jak zjawy [bądź ich nie ma] - są tylko puste białe pola]. I było to wałkowane na wielu forach - od DarkUfo, TheTailsection po Fuselage właśnie.
Sprawa jest zostawiona jako "otwarta", bo łączy się z niektórymi rzeczami, które przez ułamki sekund widać w odcinku "Flashes before your eyes" - gdy przez chwilę niektóre osoby wyglądają inaczej [przed budynkiem firmy Widmore, gdy Des rzuca krawat, wyraźnie widać starszego pana, który w innym ujęciu staje się na chwilę młodym chłopakiem, by potem znów wrócić do pierwotnego wyglądu].
Dlatego kwestie narkotyków, halucynacji, snów i wizji są w serialu wałkowane w kółko.
A do tego - drobna podpowiedź - imię Marvin jest tożsame znaczeniowo z "Merlin". Tak jak nazywał się nadworny czarownik króla Artura - specjalista od iluzji i ukrywania wyglądu danej osoby, by mogła podawać się za kogoś innego. Białe króliczki to nie tylko nawiązanie do przygód Alicji w Krainie Czarów, to także nieodłączny atrybut iluzjonistów.
Do tego wyspa jest "magicznym pudłem" - czyli - dzięki iluzji [i swoim właściwościom] pozwala materializować wszystko, co się chce [to nie do końca metafora] - konia Kate, dzika, Dave'a, Yemiego [Christian Shephard w białych adidasach to z kolei coś zupełnie innego - ktoś posługując się iluzją, pokazał się Jackowi jako jego ojciec]. Po wyłączeniu Swana, Zwierciadła, i prawdopodobnie "Świątyni [dlatego Ben tak chce, by Othersi tam poszli] iluzja się rozpłynie i możemy być zdziwieni, gdzie naprawdę jesteśmy. Jeśli to wyspa, może wyglądać zupełnie inaczej.
I to nie ja jestem "na haju", tylko ty jednak wyłączyłeś szare komórki.

No po prostu żałość bolesna mnie ogarnia. Oglądaj serial!!! Gdzie masz powiedziane/napisane, ze stacji jest sześć ?! To filmów instruktażowych jest sześć ! Nie myl pojęć. I jeśli z serialu dowiedzieliśmy się samych głupot o Dharmie, to wyobraź sobie jakie głupoty muszą być w TLE....

Proponuję obejrzeć sam początek instruktażu dla Swana. Na jednej z pierwszych planszy jest napis "3 z 6", a potem powiedziane wprost - "Stacja 3". [i tak samo jest dla "Perły"]
Screeny z"Orientation" dla "Swana" [dokładnie to, co napisałam powyżej]:
http://en.lostpedia....ntationfilm.jpg
http://en.lostpedia....tationfilm2.jpg
Nie wiem, nie oglądałeś, masz sklerozę czy zaczynasz dyskutować z faktami?
Wbrew pozorom z TLE dowiedzieliśmy się bardziej konkretnych rzeczy o Dharmie, niż w serialu. :P

Co do Horace'a. Słyszałaś kiedyś takie powiedzenie, że "matematyka jest królową nauk" ? Chcesz badać meteorologię, czy też elektromagnetyzm, to musisz mieć matematyków. Tu się kłania wiedza ogólna...

Ale, gdyby zajmował się obliczeniami dla potrzeb badania elektromagnetyzmu, to miałby znaczek "Swana" a nie "Strzały".

Ilość zeszycików na końcu rury ciśnieniowej dowodzi, że teleportacja wcale nie była konieczna. No ale jest to racjonalny argument, a Ty takie ignorujesz.

Że zeszyciki spisano, kiedy Cerberus siedział tylko w jednym miejscu na wyspie a o Hostilesach nie ćwierkały nawet wróble na dachu Centrali Hanso Foundation?
Oczywiście Ben mówi prawdę, Hostiles to rdzenni, którzy byli przed Dharmą na wyspie - nie wiem, śmiać się czy płakać? ;)
Instruktaż dla "Perły" obejmuje również "powrót do miejsca odpoczynku" - nie zauważyłeś? Jeśli nakazują mi wracać do domu po pracy w określony sposób, to muszę się tego trzymać, zwłaszcza jeśli wiem, że mogą to sprawdzić.
W kontekście tego, sprawdź sobie w Kodeksie pracy kiedy "droga z pracy do domu" zostaje przerwana i w razie wypadku - nici z odszkodowania :P

To obserwatorzy byli przedmiotem eksperymentu. Zostało to już dawno wyjaśnione, ale albo nie oglądałaś tego odcinka i nie czytałaś o tym na forum, albo po prostu tego nie zrozumiałaś. Totalna kompromitacja.

Ale nawet wówczas stwarza się pozory, żeby się nie skapnęli zbyt szybko, że to oni robią za króliki doświadczalne. A tak, to od razu sprawia wrażenie, że mają "pisarzy zeszycikowych" za totalnych młotków.

Instruktaż jest dla nowych członków stacji, a klucz dla szefa. Gdy szef kończy turę, a nowy zostaje szefem kolejnej zmiany, następuje przekazanie klucza.

Gdzie to masz powiedziane w serialu? Bo na razie sam dointerpretowujesz :P ;)
Ponadto - nigdzie nie jest powiedziane, że Dharma miała cokolwiek wspólnego z wojskiem, a Miszka czy Kelvin to byli wojskowi... I akurat siedzą w najważniejszych stacjach - łączność [Misza] i ukrycie wyspy [Kelvin]. A na zmiennika dla Kelvina wysłany został Des, którego "spuszczono" z wojska, bo coś przeskrobał.

Brawo. Powalające. Naprawdę uważasz, że Wielki Boss Innych zgłosił się na półtoraroczną turę naciskania guzika w Łabędziu?! W oparciu o DWA zaimki ? Tu mnie chyba podpuszczasz

Owszem, lekkie podpuszczenie, ale w kontekście treści sezonu 3 - test na myślenie.
Skoro założyliśmy, że "dobrzy" to Othersi i jednak zbuntowali się wobec ZŁEGO "Szefa" [dlatego chcieli by Rozbitkowie rozwalili "Swana", dlatego we "Flame" założyli ładunki wybuchowe], który jest "na zewnątrz", to "Szefu" zrobi wszystko, żeby się dostać na wyspę. Łącznie nawet ze zgłoszeniem się jako zmiennik do "Swana" [żeby mógł otworzyć drogę "ekipie uderzeniowej"], bądź wyśle najbardziej zaufaną osobę.
Dlatego Benowi latają gacie, gdy mówi i myśli o Naomi i jej statku - skoro czarnoskóra spadochroniarka zleciała na takim samym spadochronie jak żarcie Dharmy, to na pewno [w jego mniemaniu] jest wysłanniczką ZŁEGO "Szefa", któremu Othersi wypowiedzieli wojnę [wybijając Dharmę?].

Niektórymi wskazówkami twórcy serialu wręcz "biją po oczach", a część widzów ewidentnie nie myśli. Gdyby rozwinąć "wątki biblijne" [03x17] i połączyć je z tymi elementami, które najbardziej były akcentowane poprzez flashbacki [Cooper-Locke], to rozwiązanie już leży "na tacy".
Plus jak najbardziej żarcik twórców o "Gwiezdnych Wojnach"... :lol: Proponuję zacząć od przypomnienia sobie, gdzie mieszkał ostatni z Jedi, który miał pokonać Imperium. ;)
Z kolei w micie o Apollinie [na wyspie można się wręcz przewrócić na batonikach Apollo] łabędź ukrył miejsce narodzin Apolla przed prawowitą małżonką Zeusa - Herą.
Imię Beniamin oznacza "prawy [w sensie prawowity] syn".
Więc postawię na koniec szaloną hipotezę - prawowity spadkobierca Hanso [syn?] zamierza się "upomnieć o swoje" i pogonić całe wesołe tałatajstwo z wyspy?

A na deser mega smaczek - skoro tak wierzycie, że angielska lostpedia jest "jedynie słuszna" i "jedynie obowiązująca" i należy wierzyć twórcom w 100%, jeśli coś mówią, to należy w to wierzyć, jak w Biblię co najmniej:
Są DWIE WERSJE filmu dla Baraków - angielska i niemiecka - różniące się nieco zakończeniem!
http://en.lostpedia..../Barracks_video
Dla niedowiarków - wersja niemiecka - http://de.lostpedia..../Baracken_Video
Różnica jest zbyt duża, jak na błąd tłumacza! Twórcy sobie robią jaja z widzów i w krajach niemieckojęzycznych pokazali inną wersję filmu????
Tylko, że "niemiecka" wersja filmu kładzie na łopatki dotychczasowe ustalenia dotyczące Dharmy! Co ma wspólnego Dharma z hebrajsko-chrześcijańskim Mesjaszem???
A nie będę pokazywać paluchem, kto w TLE ma ewidentny "kompleks Mesjasza". ;) :lol: :P

Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 04.12.2007 - |11:14|

  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#238 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 04.12.2007 - |13:40|

Drugi post, bo nie chcę zrobić "taśmy", której nikt nie przeczyta :lol:

A teraz przyjrzyjmy się kwestii zagłuszania masztu i kiedy była "Czystka".
Oraz czy "Czystka" ma cokolwiek wspólnego z "Incydentem", o którym jest mowa w filmie instruktażowym dla Swana.
Zgodnie z tym, co widzimy w 03x20 - Czystkę można datować na rok 1993 - Beny ma około 30 lat, zegarek Bena nie był dostępny w sprzedaży przed 1993 rokiem i o dziwo pokrywa się to ze słowami Miszki, który twierdzi, że trafił na wyspę w momencie "Czystki".
Othersi po wyrżnięciu Dharmy - zagłuszyli sygnał z masztu. OK - gra i jest logiczne.
Tylko jak to się ma do relacji Danielle - 16 lat na wyspie? Gdzie jest Alex w momencie "Czystki"? Obecnie Alex wygląda na 16 lat, licznik nadajnika masztu - wg wyliczeń Sayida - rzeczywiście nadaje tę wiadomość od 16 lat.Tylko, że to wychodzi, że Danielle dotarła na wyspę w 1988 roku i nie zastała psa z kulawą nogą [z załogi Dharmy], tylko samych Othersów. A w centrali nikt nie spostrzegł się przez 5 lat, że sygnał został zmieniony.
Jasne, Hanso Foundation rządzą totalne głąby!

A teraz "Incydent" ze Swana - musiał się zdarzyć przed 1980 rokiem, skoro film już o tym wspomina. Tylko, że nie ma fizycznej możliwości, żeby była to "Czystka"!!! [a tak twierdzili twórcy na podcastach]
Nawet jeśli przyjmiemy, że byłby to rok 1979, Ben byłby wówczas nastolatkiem!!!
No to teraz absolutna "perełka":
http://en.lostpedia....ac_of_uluru.jpg
Tak, notka prasowa z odcinka 02x19 - przyjrzyjmy się na sam początek:

"Australian based spiritual healer Isaac of Uluru has been helping to ease pain and to restore people's health as a spiritual healer and masseur for more than 25 years. Born in 1949, Isaac has been in demand for many years for the remarkable results he has achieved in helping people recover from injuries, health issues, emotional issues, and so called incurable physical and mental diseases.

Co z tego wynika? "Ponad 25 lat", oznacza dokładnie, że "najpóźniej rok 1979"!
[2004 - 25 = 1979]
Czym był "Incydent"? Bądź ucieczką "grupy parapsychologicznej" z samej wyspy [najpóźniej w 1979 roku], bądź tym, że to "grupa parapsychologiczna" zaczęła grzebać na wyspie [zaraz po powstaniu Dharmy?], posługując się swoimi zdolnościami. Więc Hanso zamknął wyspę! W 1980 roku!
No i teraz widać, dlaczego nie wymieniłam Walta na liście "parapsychologicznej":
- Jubilerka - spokojnie można mówić o niej per "Babcia"
- Isaac - oficjalnie ma 55 lat [wygląda na trochę mniej, ale to może być wina kiepskiego charakteryzatora]
- Richard Malkin - też nie młodzieniaszek, daję że może mieć ok. 40 lat
- Achara - prowadzi własny salon tatuażu, czyli nie jest nastolatką. Ciężko się ocenia wiek Azjatek, ale stawiam, że może mieć 25 lat [lub nawet więcej, bo generalnie Azjatki zazwyczaj wyglądają na dużo młodsze niż są w rzeczywistości].
Co to oznacza? Wszyscy, których tu wymieniłam urodzili się przed rokiem 1980!
Walt urodził się w 1994 - już po "Czystce". Kiedy być może w Hanso Foundation "załapali", że czystą technologią nie obronią wyspy przed "grupą parapsychologiczną". Dlatego zabrali Walta do Europy, by go zbadać i wyszkolić w centrali Hanso Foundation?
A "grupa parapsychologiczna" w przeciwieństwie do Jacoba, nie boi się technologii.
Jedno tylko pytanie - czy Naomi jest wysłanniczka "grupy parapsychologicznej"?
Możliwe, skoro Ben gada o "potężnych siłach", jakie nie atakowały wyspy od lat.
Tylko, że jakoś akurat do nich niezbyt pasuje określenie "Źli". Źli mogą być co najwyżej wysłani przez nich najemnicy/żołnierze.
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#239 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 04.12.2007 - |14:43|

Jeszcze zacznę z innej strony - przed katastrofą Walt też był poza wyspą i za wiele zdolności nie pokazywał. Jego zdolności coraz mocniej zaczęły się ujawniać dopiero na wyspie.

Nieuwaznie ogladasz serial. Walt w realu wykazywal wiele zdolnosci. Bylo to wyraznie pokazane w Special w historii z ptakiem o ktorym sie uczyl i ktory nagle zabil sie uderzaja w okno.

Wyraznie zostalo to powiedziane przez Briana, gdy odwiedzil Mickaela w jego kawalerce:

Brian It's more than that.
Michael Well, then what?
Brian There's just... there's something about him.
Michael What the hell are you talking about, man?
Brian Sometimes when he's around things happen. He's different somehow.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#240 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 04.12.2007 - |14:58|

@Jonasz
W Special była pokazana właśnie tylko historia z ptakiem, a dużo więcej Walt pokazywał już na wyspie.
Choćby tę naukę rzucania nożem, gdzie po chwili rzucał bezbłędnie [wyobraź sobie uderzenie w cel] czy wizje Walta ociekającego wodą, albo Walta nad dołkiem z trupami Dharmiastych [bilokacja? - możliwość przebywania w 2 miejscach jednocześnie - czyli to, o co Bea pytała Michaela].
Weź poza tym pod uwagę, że Brian mógł być pracownikiem Hanso Foundation.

A dlaczego Walta nie ujęłam na "czarnej liście", to wyjaśniłam w drugim poście. ;)
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych