OOPS. Kolejna wpadka. Pominęłaś Walta. A może nie oglądałaś tego odcinka?
Wymienione przeze mnie osoby są dorosłe, a niektóre już nie pierwszej młodości.
Walt nie jest dorosły i najwyraźniej nie kontroluje jeszcze w pełni swoich zdolności.
Tak trudno skumać?
Nikt nie przyszedł na pogrzeb = z Wyspy wyjechało więcej osób. Prawdziwe tylko pod warunkiem, że znasz nieboszczyka i wiesz, że był rozbitkiem. Co, jeśli nie był ?
Osoba "nie z wyspy" miałaby:
- rodzinę
- przyjaciół, znajomych
- sąsiadów
- kumpli z pracy, szefa
Ktoś by jednak przyszedł na pogrzeb. No i jeszcze założenie, że Jack i Kate znaliby krewnych, znajomych i sąsiadów tej osoby, że spodziewali się, że ktoś przyjdzie.
Osoba z wyspy [obojętnie - Rozbitek czy Others]
- może nie mieć już nikogo z rodziny, a reszta myśli, że nie żyje
- mieszka od niedawna, więc nie zna sie za dobrze z sąsiadami
- może nie pracuje
A na pogrzeb Locke'a czy Bena to nie sądzę, by pofatygował się ktokolwiek z Rozbitków:
Locke - po tym, co na ich oczach zrobił z Naomi?
Ben - Othersi-że przez lata ich okłamywał? Rozbitkowie-no comments
Skąd wiesz, że w trumnie leży mężczyzna z nastoletnim synem? Podaj mi odcinek i czas, kiedy ta informacja jest podawana.
W trumnie leży facet, który mieszkał w murzyńskiej dzielnicy z nastoletnim synem - znajdź sobie ustalenia na temat notatki, którą Jack wytargał z gazety:
http://pl.lostpedia.com/wiki/WycinekMurzyńska dzielnica = parapsychologia. Zazdroszczę Ci takiego toku rozumowania.
Powiem ci jak w reklamie telewizji "n", tyle, że nie "włącz ciekawość", a "włącz myślenie".
Oczywiście omawiamy hipotezę, że w trumnie może leżeć Jacob.
1. Czy każdy Czarny to od razu Murzyn?
2. Czy już w serialu nie spotkaliśmy kogoś o zdolnościach parapsychologicznych, mieszkającego wśród Czarnych [choć nie są to Murzyni]? Nie mów, że przegapiłeś odcinek 02x19 - choć wiem, flashback Rose i Bernarda był nudny jak flaki z olejem i pewnie go potraktowałeś zgodnie z Prawem Nieistotności
3. Biblijna kolejność Izaak - Jakub
4. Czyli - Jacob wywalony z wyspy, chciał poza wyspą działać tak jak Isaac - dlatego zamieszkał wśród Czarnych [tyle, że Murzynów]. W przeciwieństwie do Isaaca, nie wytrzymał tego psychicznie.
Jakoś przez przypadek tajemniczy John Lantham w trumnie - to druga notatka o kimś mieszkającym pośród Czarnoskórych.
No i kto z Rozbitków miałby powód by przyjść na pogrzeb Jacoba? A Othersi? Wszechwładny, nie znający strachu Jacob popełnił samobójstwo?
BTW - A skoro poruszyłam temat Isaaca - może dla ciebie to normalne, że biali bioenergoterapeuci przyjmują pacjentów w świętych miejscach Aborygenów, bo dla mnie nie bardzo. To jest kolejny znak zapytania z gatunku "o co tu chodzi?". A jak się poczyta o czakramach Ziemi, to jest to jeszcze bardziej zastanawiające:
http://pl.wikipedia....#Czakramy_ZiemiUluru miałoby być Czakramem Osobowości - a z osobowością w serialu ma problemy całkiem sporo osób.
Masz 100% racji. Tylko pamiętaj, że również nie widzieliśmy w przeszłości masztu radiowego, więc logo Dharmy mogło być i tam... a potem np. zjadły je głodne misie polarne.
Misiek raczej nie wejdzie na maszt radiowy, nie ma w co wbić pazurów - to tak na marginesie.
Skąd w serialu wiemy, że maszt nadawał liczby - tego nie słyszeliśmy, ani nie było to pokazane w żadnym flashbacku. Mamy tylko opowieści 3 osób, niekoniecznie wiarygodnych - jeden kolo, który rzekomo słyszał liczby w końcu palnął sobie w łeb, drugi - siedzi w psychiatryku. A Francuzka - od kiedy pani Danielle jest w 100% wiarygodna?
Coż to takiego w serialu dowiedzieliśmy się o Dharmie? Skoro tak kurczowo sie chcesz tego trzymać...
Samych, nie trzymających się qupy głupot!
No to jedziemy:
Według filmów instruktażowych, stacji ma być 6. Może policzymy:
1. Swan
2. Perła
3. Strzała [nawet jeśli to tylko magazyn głównej stacji "Strzała"]
4. Hydra
5. Drzwi [mogły zostać przyniesione z innej stacji, niekoniecznie pierwotnie były pod ścianą z dziurą]
6. Flame
7. Zwierciadło
8. Stacja medyczna
Coś pominęłam?
Stacji już jest 8, a jeszcze nie wiemy, gdzie jest stacja zajmująca się inżynierią społeczną, parapsychologią czy stacja meteo [może pominę "kołowrót chomików"].
Ktoś tu ściemnia, aż miło.
No i instruktaż dla Swana nie mówi o badaniach matematycznych, a Horace miał na kombinezonie napisane "Matematyk".
Bezpieczny jesteś tylko wewnątrz płotka, bo chroni przed Dymem i Hostilesami.... OK
A z Perły na przystań Pala należy się chyba teleportować, bądź iść w czapce-niewidce, żeby po drodze nie spotkać się z Dymem i Hostilesami. No i z mapki, którą ma Ben w finale sezonu 3 wynika, że łażenie przez pół wyspy na przystań jest totalnie bez sensu - do "Perły" jest z Baraków parę kroków. Po co łazić na przystań, zwłaszcza, że bezpieczne to nie jest?
Dlaczego instruktaż dla "Perły" nie ostrzega przed Hostilesami? W roku 1980 przecież już wiedzieli, co im grozi na wyspie - co wynika z 03x20 [Ben przyjechał na wyspę, mając około 10-12 lat, to datuje odcinek na mniej więcej połowę lat 70-tych].
Na nagraniu dla Baraków Candle nie porusza lewą ręką [proteza?], na późniejszym nagraniu - dla "Perły" ma dwie sprawne ręce... Cuda? Ręka mu odrosła? Czy mamy "atak klonów"?
No i same "badania psychologiczne" - kretyńskie pisanie w zeszycikach wszystkiego po kolei, łącznie pewnie z tym, jak często Radziński chodził do WC
Tak jakby nie wiedzieli, że obraz z kamery można nagrywać, choć mieli video... Więc po co pisać?
No i po co pisać wszystko? Nikt nie powiedział, że pisze się wybrane spostrzeżenia, zależy co chcemy zaobserwować, a nie wszystko jak leci?
Kolejna sprawa - KLUCZ! Instruktaż nie wspomina o kluczu bezpieczeństwa [za to wie o nim Jubilerka]. Z samego instruktaża nie wynika, że jest jakiekolwiek zabezpieczenie w razie ataku Hostiles [tak jak we "Flame" - naciśnij 77]. W razie ataku Hostiles - jeśli nikt nie wie o kluczu - wpisywanie liczb zostanie przerwane i nie wiadomo co się stanie [może rzeczywiście świat przestanie istnieć], spadnięcie samolotu, to dopiero początek.
Całość wygląda tak, jakby Candle nie wiedział o kluczu - przynajmniej w momencie tworzenia filmu! Nawet autor filmów nie wie o wszystkim? Nie ma o kluczu [być może jedna z najważniejszych rzeczy na wyspie] bladego pojęcia? Czy może Dharma miała nie wiedzieć wszystkiego?
A wtedy należy się zastanowić, czy sygnał, wysłany użyciem klucza, rzeczywiście trafił do siedziby Centrali Dharmy/Hanso Foundation.
Czym jest wyspa? Już nie do końca wyspą, tylko "tworem technologicznym", skoro po całej praktycznie wyspie łazi na pół mechaniczny Cerberus. Czyli muszą istnieć instalacje [podziemne!] mu na to pozwalające. Ponadto instalacje rozprowadzające zasilanie z "kołowrotu chomików" po całej wyspie, wodociąg, kanalizacja [czyli i ewentualna oczyszczalnia], itd...
Wcale nie musi leżeć tysiące kilometrów od uczęszczanych tras, na oceanie wystarczy minimalnie zboczyć z kursu...
A na koniec mega złośliwość - czy Jacob to rzeczywiście wszechpotężny przerażający ON, który nie wybacza? Chyba nie bardzo, Jacob siedzi uwięziony w chatce i boi się światła zwykłej latarki. I prosi "zwykłego śmiertelnika" Locke'a o pomoc.
Kim jest ON? Tym, który uwięził Jacoba w chałupce... No bo chyba nikt nie zakłada, że wszechmocny Jacob sam z własnej woli dał się zamknąć w chatce.
A Beny jest jedynym, który o tym wie...
No i ON jest najprawdopodobniej poza wyspą, skoro Kelvin pytał Desa, czy jest NIM.
Może rządzi Hanso Foundation, więc dlatego nikt nie zajrzał na wyspę przez te lata. A Othersi grzecznie wykonują jego polecenia, bo im wyprał mózgi? Wmawiając, że to Jacob jest szefem, odpowiedzialnym za wszystko.
Bo nie uwierzę, że Fundacją rządzą głąby, których nie zastanowiło, że teraz np. zamiast Horacego rozmawia z nimi Ben-Workman
Nie mów, że w to uwierzyłeś
I wolałbym, żebyś zamiast zalewać forum słowotokiem bezsensu, czasami się zastanowiła dwa razy i napisała trzy zdania, ale z sensem.
A ja wolałabym, żebyś włączył myślenie podczas oglądania,a a nie bezmyślnie "łykał papkę", a potem się kłócił.
Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 03.12.2007 - |10:16|