Odcinek 051 - S03E04 - Every Man for Himself
#221
Napisano 29.10.2006 - |11:48|
#222
Napisano 29.10.2006 - |12:17|
Co mnie najbardziej dziwi to reakcja Innych na "inplozję". Jedynym komentarzem jest brak łączności jak niebo zmieniło kolor. Albo strugają idiotów albo nie wiedzą co się stało.
Zaciekawiła mnie teoria że w Perla można by podgladać inne bunkry. To może być prawda bo jak dobrze pamiętam to kilka monitorów tam nie działało. Ale po inplozji to napewno nic tam nie będzie działało.
#223
Napisano 29.10.2006 - |12:26|
Ktoś napisał, że odcinek był beznadziejny, że ucieczka KAte była najgłupszą sceną w filmie i jakieś inne pierdoły.
Jak dla mnie, to odcinek jest na 9/10!
Zauważcie, że Jackowi w końcu udalo się przyjąć śmierć pacjenta. Zwróćcie uwagę, że Kate w końcu przestała uciekać, wracając spowrotem do klatki. Sawyer nie oszukał nikogo... tym razem, to on został oszukany!
Wszystko się zmienia. Nie widać tego na pierwszy rzut oka... trzeba poszukać... pomyśleć.
Oglądajcie uważnie.
Pozdrawiam
#225
Napisano 29.10.2006 - |13:37|
#226
Napisano 29.10.2006 - |13:59|
#227
Napisano 29.10.2006 - |15:03|
#228
Napisano 29.10.2006 - |15:09|
Macie problemy, wczesniej nikt nie widzial drugiej wyspy bo jej nie bylo, dopiero teraz tworcy LOST'a postanowili ze jest wyspa, wiec jest :]
Zgadzam sie. Ale jesli by wczoc sie w role rozbitkow, to juz tak kiedys powiedzial:
ze jesli said plynal na ratunek to nie obchodzilo go co jest w kolo tylko tylko gdzie ma plynac.
Nawet jesli widzial ta wyspe to przeciez nie musiala wydac mu sie czyms waznym tylko poprostu jedna z wysp archipelagu. Tak samo desmond. Płynal zeby uciec z wyspy a nie zwiedzac kolejne. pozatym moze desmond widzial wyspe, i co z tego moze zobaczymy to w jego retro. Z drugiej strony jesli widzail wyspe to przeciez nie musial z tego robic nie wiadomo jakiej sensacji po powrocie. przychylam sie do teori ze producenci wymyslili wyspe zeby nas po prostu zaskoczyc, i uwazam ze serial byl do pewnego momentu przemyslany a potem zaczeli robic rozne rzeczy zebysmy byli zaskoczeni. mimo ze tak uwazam i tak oglada mi sie serial i czeka na zagadki wysmienicie!!
#229
Napisano 29.10.2006 - |15:25|
Zauważcie, co Ben mówi na końcu Sawyerowi:”Powiem ci. Człowiek w samotności popada w chorobę." Oczywiście był to cytat z książki "Myszy i Ludzie”, ale wydaje mi się, że Ben mówiąc to miał trochę siebie na myśli.
Gdyby nie mówił o sobie, to by tego nie zacytował.
Głupio by było gdybym np siedząc w kawiarni i prowadząc dyskusję na tematy kulinarne nagle ni z tego ni z owego wyskoczył z "Litwo ojczyzno moja..." bo zachciało mi się coś zacytować ;-)
#230
Napisano 29.10.2006 - |15:36|
odcinek w porząsiu, retrospektywnie dobry choć nie rzucający na łopaty;
- wszyscy już wiemy, że Sawyer to w gruncie rzeczy dobry chłopak, po co zatem utwierdzanie fanów w tym przekonaiu, poprzez tani motyw "opiekuńczego tatuśka". Ale wybaczam - z perspektywy całego odcinka;)
- pikna scena pseudo ucieczki zdesperowanej do szpiku Kate
- zmieniające sie jak w kalejdoskopie spojrzenie Sawyera [ech..]
- Des i jego pogłębiająca się alienacja, to jeden z tych nielicznych którzy utrzymują mnie w napięciu przez kolejne odcinki [to ta aura tajemniczości]
- Benry i jego poajwiąjący sie w kilku ujęciach "intelektualny image" [dobrze mu w tych okularkach] oraz dosc interesujące podejscie do Wyspy z perspektywy klasyki (Myszy i Ludzie)
A TERA HICIORY:
-ewolucja Jacka - rewelacyjna scena rozmowy z Julliet, prawie dałam się nabrać!!!! OKLASKI!
- potrząsający klatką z królikiem Benry - nie wiedzieć czemu momentalnie skojarzyła mi się scena z "1984" ORWELLA, kiedy przesłuchują Winstona Smitha - a "kapo" umieszcza przed nim (na nim?) klatkę ze szczurami, mającymi odgryźć mu twarz... cholera, robi wrażenie.
#231
Napisano 29.10.2006 - |15:44|
Tu i tak nie nikt nie czyta poprzednich postów, więc nie ma się co wysilać z pisaniem nowych. To może jeszcze raz rożważymy, czemu to nie jest druga wyspa? Może znalezienie odpowiedzi na to pytanie naprowadzi nas na trop odpowiedzi dlaczego John podaje fałszywa imię? I dlaczego Libby też podała inne imię? Kogo oni chcę oszukać. Spostrzegawczy widzowie wyłapują takei rzeczy.
Tamto na górze to IRONIA! Na wszystkie te pytania odpowiedziano na pierwszych 4 stronach tego tematu. Potem tylko na kolejnych stronach, kolejne osoby odkrywają to samo. Więc proszę nie odpowiadać na te pytania.
Proszę też skończyć z rozważaniem na temat ilości wysp. Są ich dwie (a może i więcej, tylko na innych nie ma bunkrów)i koniec (z czego ta z hydrą jest malutka i była by niegodna uwagi, gdyby nie Hydra). Pokazano to w filmie.
A teraz trochę przemyśleń na zimno. flashbacki były jednak naciągane. Nie widzę powodu, dla którego miano by Sawyerowi zapłacić. Oprócz tego by moglo byc słodko, z tym kontem.
Thank you and Nestle!
#232
Napisano 29.10.2006 - |16:37|
A teraz trochę przemyśleń na zimno. flashbacki były jednak naciągane. Nie widzę powodu, dla którego miano by Sawyerowi zapłacić. Oprócz tego by moglo byc słodko, z tym kontem.
W stanach i nie tylko jest coś takiego jak znaleźne bądź pomoc w znalezieniu czegoś w tym przypadku była to spora sumka wiec nawet nędzny procent z tego dało by pewnie trochę kasy . A pan james miał widocznie wyrzuty sumienia i wątpliwości co do swojej nowej rodziny a więc przekazał te procencik na konto córeczki I ja nie wiem co w tym takiego dziwnego
Widocznie nie jest jeszcze taki bezwzględny
#233
Napisano 29.10.2006 - |18:22|
moim zdaniem sprawa z drugą wyspą nie jest tak prosta jak nam pokazano, zapewne ma to jakieś drugie dno. Aczkolwiek w odcinku, gdzie Des ogląda instrukcję jest mowa o tym, że ich "wachta" trwa chyba 8 godzin i gdzieś-tam wracają.
Po drugie Kate nie bez przyczyny weszła do tej klatki z powrotem, zastanawiajace są te ślady na jej rękach po kajdankach przy śniadaniu z Benem. I ten jej płacz przy powrocie do klatki.
Ktos podrzucil pomysł, ze Sawyer jest bezpłodny i mała Clementine nie jest jego córką. Więc dlaczego zapisał na tę małą całą forsę? No chyba, że nie wie o swojej bezpłodności...
Odrzuciłabym teorię guza Johna, bo wiekowo nie pasuje. Jack powidział, że facet około 40, jako specjalista potrafi określić wiek pacjenta, powinien. Wiek Locka to też sprawa dyskusyjna, ale zapewne ma więcej niż lat 40 :-)
Obstawiam, że guza ma Ben, albo ktoś kogo jeszcze nie znamy. Umiejscownienie guza (L 4 - lędźwiowy odcinek kręgosłupa) wskazuje na Locka, ale zapewne o to chodziło scenarzystom, żeby jak najwięcej zamieszać nam w glowach. Większość z nas będzie przypuszczać, że chory jest Ben, ale spodziewam się niespodziewajki ze strony twórców serialu i liczę na to, że zaskoczą nas i w tej kwestii.
I też brakuje mi magicznej strony Wyspy, szeptów, cieni i "ciemnej mocy".
#234
Napisano 29.10.2006 - |18:46|
Czy to wyspa go zaleczyła?
#235
Napisano 29.10.2006 - |18:47|
#236
Napisano 29.10.2006 - |18:54|
#237
Napisano 29.10.2006 - |19:02|
moge sie mylic
#238
Napisano 29.10.2006 - |19:30|
A może widzieli? Tylko czy by ich ona zainteresowała? Bo myślę, że niekoniecznie. Masz wielką wyspę, której nie spenetrowałeś. Chcesz z niej odpłynąć, to czy jak zobaczysz małą wyspekę to postanawiasz wrócić i ją spenetrować? Raczej postanawiasz płynąć dalej. z resztą myślę, że takie wysepki wokół dużych wysp to coś zupełnie normalnego. A Wy robicie z tego conajmniej kontynent. To tylko mała nic nie znacząca wysepka. A że Inni zbudowali na niej jeden z bunkrów to inna sprawa. Ale bunkra z brzegu nie widać.
właśnie, a poza tym ja upieram się dalej przy tym , że duża wyspa odpowiada rozmiarom wyspy na której kręcą losta - Hawai o powierzchni takiej jak Woj opolskie! Producenci, zauważcie, nie ukrywają juz jej rozmiarów pokazując coraz więcej (jezeli będą nam wmawiać że to taki bornholm to stracę wiarę w losta - popatrzcie na horyzont, gdy pokazana jest wioska innych w 3x1) . Tak więc spróbuj opłynąć województwo opolskie i zobaczyc malutką wysepkę (Alcatraz nawet x2 to popierdułka :] ) Tak samo Sawyer - trudno żeby nie połapał się, że jest na wyspie kilkasetkrotnie mniejszej od tamtej ( z drugioej strony ciekawe jak ukrywano przed kate i sawyerem rozmiary wysepki podczas robót w "kamieniołomach"). Więc skończmy już z tym , że druga wyspa to przekręt.
co do Dejtukmajsana (Michaela) i Walta - HenryBen powiedział im że dopłyną do domu - może miał na myśli osadę rozbitków na wyspie, czyli ich nowy dom?i pewnego dnia mały kuterek dopłynie tak jak żaglówka desmonda do plaży naszych (ale z drugiej strony inni nie oddali by im kuterka w sytuacji gdy tak panicznie przestraszyli się żaglówki w posiadaniu naszych)
rozbitkowie - tło jak np ten golfiarz - to jakis idiotyzm ze strony scenarzystów - żeby oni chociaż wykazali jakieś zainteresowanie, zmartwienie, ciekawość gdzie są - no ja bym nie wysiedział
generalnie odcinek bdb :clap:
#239
Napisano 29.10.2006 - |20:42|
Szkoda, że uznałeś mój post za zbędny Ja nie poczułem się obrażony twoim wczesniejszym postem, tylko zwrocilem ci uwagę, że niedobre jest pisanie o czymś z absolutną pewnościa, bez popracia tego sensownymi argumentami. Niestety wiele osób w dziale Lost tak własnie robi, ale nie jest to regułą. Są tutaj osoby, które jeśli mają swoje przypuszczenia co do pewnych elementow fabuły i zagadek przedstawianych nam w serialu, ale popierają je dobrą bazą merytoryczną. W twoim poscie tego nie było. A nie było dlatego, iż jak pisałem już wczesniej, nie ma żadnych przeslanek, aby twierdzić, że istnieją jakieś tunele łączące obie wyspy. Ja nie mówię, że ich nie ma, ani że są, tylko, że nie ma żadnuch danych, sugerujących istnienie ich.drogi Halavarze nie wniosłeś niczego nowego do tematu więc myśle ze śmialo mozna uznac Twoj post za zbędny- gdyby ktoś poczuł się urażony z pewnością by sie nam z tego zwierzył
Bez urazy ajz
Ja na przykład, na początku myślałem, że nie ma 2 wysp, a wszystko co widzieliśmy dotychczas, działo się na jednej wielkiej wyspie, majacej odpowiedni kształ, który mógł sugerować istnienie dwóch wysp. Nie pisałem jednak tego z dużą doza pewnością, sugerowałem tylko, iż tak własnie może być. Posty kilku forumowiczów, w tym ze zdjeciami, skłoniłyy mnie jednak do uznania, iż w Loscie mamy do czynienia z dwoma wyspami. Łącznikiem między nimi jest albo łódź, albo mini łódź podwodna. Smieszą mnie czasem posty niektorych ludzi, którzy na stwierdzenie, że Inni mają łódż, odpowiadają, że przecież oddali ją Michaelowi. A co to, Ben by miał być głupi, aby oddawać jedyną łodź jakiemuś facetowi z dzieckiem, pozbawiając się jedynego srodka transportu? Toż to absurd. Najprawdopodobniej, po wydarzeniach na końcu 2x23 Ben i reszta ogłuszyli, lub naszprycowali czymś Kate, Jamesa i Jacka, i przewieźli ich na drugą malutką wysepką w innej łodzi lub owej wspominanej już malej łodzi podwodnej.
Użytkownik Halavar edytował ten post 29.10.2006 - |20:43|
W oczekiwaniu na BSG "Caprica"
#240
Napisano 30.10.2006 - |05:05|
moim zdaniem sprawa z drugą wyspą nie jest tak prosta jak nam pokazano, zapewne ma to jakieś drugie dno. Aczkolwiek w odcinku, gdzie Des ogląda instrukcję jest mowa o tym, że ich "wachta" trwa chyba 8 godzin i gdzieś-tam wracają.
Walki z wiatrakami ciąg dalszy. To w filmie instruktażowym z Perły wachta trwa 8 godzin, a potem mają iść do przystani i popłynąc w miejsce gdzie odpoczną... Desmond maił siedzieć w bunkrze coś koło pół roku. A ci z Perły płyną na wyspę która nie istnieje.
Facet się nudzi. Owszem jest o mało subtelen wprowadzenie postaci, ale scenarzystom widać brakuje inwencji.rozbitkowie - tło jak np ten golfiarz - to jakis idiotyzm ze strony scenarzystów
Thank you and Nestle!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych