Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 051 - S03E04 - Every Man for Himself


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
287 odpowiedzi w tym temacie

#221 Sawyer_

Sawyer_

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 10 postów

Napisano 29.10.2006 - |11:48|

maciej_KO ciekawa teoria, chociaz bardziej prawdopodona wydaje sie teoria leada. Wioska innych znajduje sie w kraterze wiec ta mapke ktora malowal kelvin trzeba obrocic o 180' wtedy bedzie to mialo sens. Stacja Hydra to osobna niewielka wysepka.
  • 0

#222 q1977

q1977

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 29 postów

Napisano 29.10.2006 - |12:17|

Jeżeli są 2 wyspy to dlaczego Karl pytał się Sawyerka o namiary na ich osadę, dlaczego Desmont nic nie wspomniał jak pływał jachtem do okoła wyspy. Ben mógł zaprowadzić Sawyera na jakąś górkę i pokazać mu wyspę twierdząc że to jest wyspa na której się rozbili. Z drugiej strony patrząc na ukształtowanie terenu terenu i lini brzegowej Ben może mieć rację. Przyglądałem się początkowi pierwszego odcinka gdzie jest widok na wyspę z lotu ptaka i na widok jaki pokazał Ben. Można doszukać się podobieństw. Ale to nie jest widok z tego same kierunku więc trudno jednoznacznie to stwierdzić.
Co mnie najbardziej dziwi to reakcja Innych na "inplozję". Jedynym komentarzem jest brak łączności jak niebo zmieniło kolor. Albo strugają idiotów albo nie wiedzą co się stało.
Zaciekawiła mnie teoria że w Perla można by podgladać inne bunkry. To może być prawda bo jak dobrze pamiętam to kilka monitorów tam nie działało. Ale po inplozji to napewno nic tam nie będzie działało.
  • 0

#223 piatek

piatek

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 29.10.2006 - |12:26|

Czytając niektóre z Waszych wypowiedzi, dochodze do wniosku, że większość z Was bezmyślnie ogląda ten serial czekając, aż wydarzy się coś ciekawego. Czekacie na dymek, białe niedżwiedzie i dziwne eksperymenty.

Ktoś napisał, że odcinek był beznadziejny, że ucieczka KAte była najgłupszą sceną w filmie i jakieś inne pierdoły.

Jak dla mnie, to odcinek jest na 9/10!

Zauważcie, że Jackowi w końcu udalo się przyjąć śmierć pacjenta. Zwróćcie uwagę, że Kate w końcu przestała uciekać, wracając spowrotem do klatki. Sawyer nie oszukał nikogo... tym razem, to on został oszukany!

Wszystko się zmienia. Nie widać tego na pierwszy rzut oka... trzeba poszukać... pomyśleć.

Oglądajcie uważnie.

Pozdrawiam
  • 0

#224 kadi500

kadi500

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 10 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 29.10.2006 - |13:28|

A ja jednak sądzę, że Kaśce coś zrobili lub każą zrobić coś, z czego nie będzie dumna.

Zastanawiający jest ten klipek, który moim zdaniem jest kluczem do tego, kto zginie :) Kaśka wie :)

WIDEŁO
  • 0

#225 darou

darou

    Szeregowy

  • Email
  • 12 postów

Napisano 29.10.2006 - |13:37|

Every man for Himself to narazie najlepszy odcinek 3 sezonu.Jack nie zdołał pomóc pacjentce i dlatego Ben który jak wiemy w gierkach psychologicznych jest dobry kazał zostawić go na jakiś czas.Chce go złamać.Jack z kolei też próbuje swoich sił w tych gierkach i jak na początkującego nieźle mu idzie z Julliet.Jeśli to zdjęcie rentgenowskie jest faktycznie Bena to wiemy czemu Ben siedzi na tej wyspie.Poprostu jeśli chce żyć to musi zostać.Jack może równocześnie uwolnić Bena i siebie chociaż znając jego to będzie negocjował ocalenie innych rozbitków.Kate nie uciekła bo nie chciała narazić Sawyera na niebezpieczeństwo.Pozatym czuła że z Sawyerem jest coś nie tak i nie chciała ryzykować.Sawyer zaskoczył mnie z kontem na córke.Mimo jego zaprzeczeń wiadomo że ta córka jednak jest jego.Widać też że zależy mu na Kate po reakcji na jej próbe ucieczki.Myśle że sprawa z rozrusznikiem miała na celu właśnie ukazania mu tych jego skrytych uczuć do Kate i po części zniechęcenia go do kolejnych prób ucieczek.Pułapka w klatce nie miała szans się udać bo Ben siedział sobie w foteliku i patrzył jak Sawyer planuje.Później specjalnie wszedł w kałuże żeby mu pokazać kto jest górą.Ciekawi mnie czy Desmond wykorzysta swe nowe możliwości przeciw Innym.Gadanie że ta druga wyspa to hologram nie przemawia do mnie.Pewnie widać ją po drugiej stronie wyspy od obozu rozbitków.Sayid przecież nie opłynął calej wyspy i dlatego Benowi tak zależało na tej łodzi.Desmond o ile dobrze pamiętam zamknął się w kajucie (?) więc nie mógł widzieć tamtej wyspy.
  • 0

#226 Trufs

Trufs

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 62 postów

Napisano 29.10.2006 - |13:59|

Macie problemy, wczesniej nikt nie widzial drugiej wyspy bo jej nie bylo, dopiero teraz tworcy LOST'a postanowili ze jest wyspa, wiec jest :]
  • 0

#227 Basia.sk8

Basia.sk8

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 19 postów

Napisano 29.10.2006 - |15:03|

Zauważcie, co Ben mówi na końcu Sawyerowi:”Powiem ci. Człowiek w samotności popada w chorobę." Oczywiście był to cytat z książki "Myszy i Ludzie”, ale wydaje mi się, że Ben mówiąc to miał trochę siebie na myśli.
  • 0

#228 chain

chain

    Szeregowy

  • Email
  • 28 postów

Napisano 29.10.2006 - |15:09|

Macie problemy, wczesniej nikt nie widzial drugiej wyspy bo jej nie bylo, dopiero teraz tworcy LOST'a postanowili ze jest wyspa, wiec jest :]



Zgadzam sie. Ale jesli by wczoc sie w role rozbitkow, to juz tak kiedys powiedzial:
ze jesli said plynal na ratunek to nie obchodzilo go co jest w kolo tylko tylko gdzie ma plynac.

Nawet jesli widzial ta wyspe to przeciez nie musiala wydac mu sie czyms waznym tylko poprostu jedna z wysp archipelagu. Tak samo desmond. Płynal zeby uciec z wyspy a nie zwiedzac kolejne. pozatym moze desmond widzial wyspe, i co z tego moze zobaczymy to w jego retro. Z drugiej strony jesli widzail wyspe to przeciez nie musial z tego robic nie wiadomo jakiej sensacji po powrocie. przychylam sie do teori ze producenci wymyslili wyspe zeby nas po prostu zaskoczyc, i uwazam ze serial byl do pewnego momentu przemyslany a potem zaczeli robic rozne rzeczy zebysmy byli zaskoczeni. mimo ze tak uwazam i tak oglada mi sie serial i czeka na zagadki wysmienicie!!
  • 0

#229 gietek

gietek

    Kapral

  • Użytkownik
  • 157 postów

Napisano 29.10.2006 - |15:25|

Zauważcie, co Ben mówi na końcu Sawyerowi:”Powiem ci. Człowiek w samotności popada w chorobę." Oczywiście był to cytat z książki "Myszy i Ludzie”, ale wydaje mi się, że Ben mówiąc to miał trochę siebie na myśli.


Gdyby nie mówił o sobie, to by tego nie zacytował.

Głupio by było gdybym np siedząc w kawiarni i prowadząc dyskusję na tematy kulinarne nagle ni z tego ni z owego wyskoczył z "Litwo ojczyzno moja..." bo zachciało mi się coś zacytować ;-)
  • 0

#230 tiam

tiam

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 141 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 29.10.2006 - |15:36|

No dobrze, zatem w skrócie:
odcinek w porząsiu, retrospektywnie dobry choć nie rzucający na łopaty;
- wszyscy już wiemy, że Sawyer to w gruncie rzeczy dobry chłopak, po co zatem utwierdzanie fanów w tym przekonaiu, poprzez tani motyw "opiekuńczego tatuśka". Ale wybaczam - z perspektywy całego odcinka;)
- pikna scena pseudo ucieczki zdesperowanej do szpiku Kate
- zmieniające sie jak w kalejdoskopie spojrzenie Sawyera [ech..]
- Des i jego pogłębiająca się alienacja, to jeden z tych nielicznych którzy utrzymują mnie w napięciu przez kolejne odcinki [to ta aura tajemniczości]
- Benry i jego poajwiąjący sie w kilku ujęciach "intelektualny image" [dobrze mu w tych okularkach] oraz dosc interesujące podejscie do Wyspy z perspektywy klasyki (Myszy i Ludzie)

A TERA HICIORY:
-ewolucja Jacka - rewelacyjna scena rozmowy z Julliet, prawie dałam się nabrać!!!! OKLASKI!
- potrząsający klatką z królikiem Benry - nie wiedzieć czemu momentalnie skojarzyła mi się scena z "1984" ORWELLA, kiedy przesłuchują Winstona Smitha - a "kapo" umieszcza przed nim (na nim?) klatkę ze szczurami, mającymi odgryźć mu twarz... cholera, robi wrażenie.
  • 0

#231 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 29.10.2006 - |15:44|

sajbgvih asbva sbn hs asdgjonasfjn jsafhg asfdg safh jasfnvbdfin jfv fn jdfs jnsdjn jsd jdfj njod

Tu i tak nie nikt nie czyta poprzednich postów, więc nie ma się co wysilać z pisaniem nowych. To może jeszcze raz rożważymy, czemu to nie jest druga wyspa? Może znalezienie odpowiedzi na to pytanie naprowadzi nas na trop odpowiedzi dlaczego John podaje fałszywa imię? I dlaczego Libby też podała inne imię? Kogo oni chcę oszukać. Spostrzegawczy widzowie wyłapują takei rzeczy.

Tamto na górze to IRONIA! Na wszystkie te pytania odpowiedziano na pierwszych 4 stronach tego tematu. Potem tylko na kolejnych stronach, kolejne osoby odkrywają to samo. Więc proszę nie odpowiadać na te pytania.

Proszę też skończyć z rozważaniem na temat ilości wysp. Są ich dwie (a może i więcej, tylko na innych nie ma bunkrów)i koniec (z czego ta z hydrą jest malutka i była by niegodna uwagi, gdyby nie Hydra). Pokazano to w filmie.

A teraz trochę przemyśleń na zimno. flashbacki były jednak naciągane. Nie widzę powodu, dla którego miano by Sawyerowi zapłacić. Oprócz tego by moglo byc słodko, z tym kontem.
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#232 aalleexx

aalleexx

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 31 postów

Napisano 29.10.2006 - |16:37|

A teraz trochę przemyśleń na zimno. flashbacki były jednak naciągane. Nie widzę powodu, dla którego miano by Sawyerowi zapłacić. Oprócz tego by moglo byc słodko, z tym kontem.


W stanach i nie tylko jest coś takiego jak znaleźne bądź pomoc w znalezieniu czegoś w tym przypadku była to spora sumka wiec nawet nędzny procent z tego dało by pewnie trochę kasy . A pan james miał widocznie wyrzuty sumienia i wątpliwości co do swojej nowej rodziny a więc przekazał te procencik na konto córeczki I ja nie wiem co w tym takiego dziwnego :D
Widocznie nie jest jeszcze taki bezwzględny :D
  • 0

#233 lostamator

lostamator

    Szeregowy

  • Email
  • 2 postów

Napisano 29.10.2006 - |18:22|

Witam wszystkich,
moim zdaniem sprawa z drugą wyspą nie jest tak prosta jak nam pokazano, zapewne ma to jakieś drugie dno. Aczkolwiek w odcinku, gdzie Des ogląda instrukcję jest mowa o tym, że ich "wachta" trwa chyba 8 godzin i gdzieś-tam wracają.
Po drugie Kate nie bez przyczyny weszła do tej klatki z powrotem, zastanawiajace są te ślady na jej rękach po kajdankach przy śniadaniu z Benem. I ten jej płacz przy powrocie do klatki.
Ktos podrzucil pomysł, ze Sawyer jest bezpłodny i mała Clementine nie jest jego córką. Więc dlaczego zapisał na tę małą całą forsę? No chyba, że nie wie o swojej bezpłodności...
Odrzuciłabym teorię guza Johna, bo wiekowo nie pasuje. Jack powidział, że facet około 40, jako specjalista potrafi określić wiek pacjenta, powinien. Wiek Locka to też sprawa dyskusyjna, ale zapewne ma więcej niż lat 40 :-)
Obstawiam, że guza ma Ben, albo ktoś kogo jeszcze nie znamy. Umiejscownienie guza (L 4 - lędźwiowy odcinek kręgosłupa) wskazuje na Locka, ale zapewne o to chodziło scenarzystom, żeby jak najwięcej zamieszać nam w glowach. Większość z nas będzie przypuszczać, że chory jest Ben, ale spodziewam się niespodziewajki ze strony twórców serialu i liczę na to, że zaskoczą nas i w tej kwestii.

I też brakuje mi magicznej strony Wyspy, szeptów, cieni i "ciemnej mocy".
  • 0

#234 titos2k

titos2k

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 51 postów

Napisano 29.10.2006 - |18:46|

A tak zapytam czy człowiek z guzem na kręgosłupie tak świetnie wymachuje pięściami i jest tak zwinny?
Czy to wyspa go zaleczyła? :D
  • 0

#235 q1977

q1977

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 29 postów

Napisano 29.10.2006 - |18:47|

A nie odnieśliście wrażenia że ta historia z ta córką Sawyera mogła być przekrętem że strony tej kobiety. Nic nie mogła stracić a tylko zyskać.
  • 0

#236 Elessar

Elessar

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 9 postów

Napisano 29.10.2006 - |18:54|

W tej chwili czytając tego posta naszła mnie teoria, że Sawyer jest bezpłodny ale on o tym nie wie i ta kobieta która pokazała mu zdjęcie chce go wkręcić, żeby dał jej jakąś kasę.
  • 0

#237 chain

chain

    Szeregowy

  • Email
  • 28 postów

Napisano 29.10.2006 - |19:02|

wielu z was pisze o tym odcinku ze byl przewidywalny. Ciekawi mnie co przewidzieliscie ogladajac ten odcinek. Naprawde wiedzieliscie ze istnieja dwie wyspy albo ze sojer pracuje dla tego murzyna. Pewnie mowiac przewidywalny, macie na mysli, sytuacje z jackiem i operacja i to wszystko. A gdzie reszta. co jeszcze przewidzieliscie desmondy ze sojer ma corke. to wszystko a wy piszecie ze "odcinek" byl przewidywalny a tak naprawde mozna bylo spodziewac sie jednej sytuacji czy dwoch np ze sojer nie porazi pradem henrego ale to wyniklo z akcji odcinka, o operacji mozna bylo pomyslec przed odcinkiem ale to wszystkojesli ktos spodziewal sie czegos zanim obejrzal odcinek to niech podniesie reke.

moge sie mylic
  • 0

#238 henryczek

henryczek

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 29 postów

Napisano 29.10.2006 - |19:30|

mój premierowy post 3 sezonu, witam


A może widzieli? Tylko czy by ich ona zainteresowała? Bo myślę, że niekoniecznie. Masz wielką wyspę, której nie spenetrowałeś. Chcesz z niej odpłynąć, to czy jak zobaczysz małą wyspekę to postanawiasz wrócić i ją spenetrować? Raczej postanawiasz płynąć dalej. z resztą myślę, że takie wysepki wokół dużych wysp to coś zupełnie normalnego. A Wy robicie z tego conajmniej kontynent. To tylko mała nic nie znacząca wysepka. A że Inni zbudowali na niej jeden z bunkrów to inna sprawa. Ale bunkra z brzegu nie widać.


właśnie, a poza tym ja upieram się dalej przy tym , że duża wyspa odpowiada rozmiarom wyspy na której kręcą losta - Hawai o powierzchni takiej jak Woj opolskie! Producenci, zauważcie, nie ukrywają juz jej rozmiarów pokazując coraz więcej (jezeli będą nam wmawiać że to taki bornholm to stracę wiarę w losta - popatrzcie na horyzont, gdy pokazana jest wioska innych w 3x1) . Tak więc spróbuj opłynąć województwo opolskie i zobaczyc malutką wysepkę (Alcatraz nawet x2 to popierdułka :] ) Tak samo Sawyer - trudno żeby nie połapał się, że jest na wyspie kilkasetkrotnie mniejszej od tamtej ( z drugioej strony ciekawe jak ukrywano przed kate i sawyerem rozmiary wysepki podczas robót w "kamieniołomach"). Więc skończmy już z tym , że druga wyspa to przekręt.

co do Dejtukmajsana (Michaela) i Walta - HenryBen powiedział im że dopłyną do domu - może miał na myśli osadę rozbitków na wyspie, czyli ich nowy dom?i pewnego dnia mały kuterek dopłynie tak jak żaglówka desmonda do plaży naszych (ale z drugiej strony inni nie oddali by im kuterka w sytuacji gdy tak panicznie przestraszyli się żaglówki w posiadaniu naszych)


rozbitkowie - tło jak np ten golfiarz - to jakis idiotyzm ze strony scenarzystów - żeby oni chociaż wykazali jakieś zainteresowanie, zmartwienie, ciekawość gdzie są - no ja bym nie wysiedział

generalnie odcinek bdb :clap:
  • 0

#239 Halavar

Halavar

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 637 postów
  • MiastoŚląsk

Napisano 29.10.2006 - |20:42|

drogi Halavarze nie wniosłeś niczego nowego do tematu więc myśle ze śmialo mozna uznac Twoj post za zbędny- gdyby ktoś poczuł się urażony z pewnością by sie nam z tego zwierzył :)

Szkoda, że uznałeś mój post za zbędny :blink: Ja nie poczułem się obrażony twoim wczesniejszym postem, tylko zwrocilem ci uwagę, że niedobre jest pisanie o czymś z absolutną pewnościa, bez popracia tego sensownymi argumentami. Niestety wiele osób w dziale Lost tak własnie robi, ale nie jest to regułą. Są tutaj osoby, które jeśli mają swoje przypuszczenia co do pewnych elementow fabuły i zagadek przedstawianych nam w serialu, ale popierają je dobrą bazą merytoryczną. W twoim poscie tego nie było. A nie było dlatego, iż jak pisałem już wczesniej, nie ma żadnych przeslanek, aby twierdzić, że istnieją jakieś tunele łączące obie wyspy. Ja nie mówię, że ich nie ma, ani że są, tylko, że nie ma żadnuch danych, sugerujących istnienie ich.
Bez urazy ajz ;)

Ja na przykład, na początku myślałem, że nie ma 2 wysp, a wszystko co widzieliśmy dotychczas, działo się na jednej wielkiej wyspie, majacej odpowiedni kształ, który mógł sugerować istnienie dwóch wysp. Nie pisałem jednak tego z dużą doza pewnością, sugerowałem tylko, iż tak własnie może być. Posty kilku forumowiczów, w tym ze zdjeciami, skłoniłyy mnie jednak do uznania, iż w Loscie mamy do czynienia z dwoma wyspami. Łącznikiem między nimi jest albo łódź, albo mini łódź podwodna. Smieszą mnie czasem posty niektorych ludzi, którzy na stwierdzenie, że Inni mają łódż, odpowiadają, że przecież oddali ją Michaelowi. A co to, Ben by miał być głupi, aby oddawać jedyną łodź jakiemuś facetowi z dzieckiem, pozbawiając się jedynego srodka transportu? Toż to absurd. Najprawdopodobniej, po wydarzeniach na końcu 2x23 Ben i reszta ogłuszyli, lub naszprycowali czymś Kate, Jamesa i Jacka, i przewieźli ich na drugą malutką wysepką w innej łodzi lub owej wspominanej już malej łodzi podwodnej.

Użytkownik Halavar edytował ten post 29.10.2006 - |20:43|

  • 0
All Lies Lead To The Truth

W oczekiwaniu na BSG "Caprica"

#240 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 30.10.2006 - |05:05|

moim zdaniem sprawa z drugą wyspą nie jest tak prosta jak nam pokazano, zapewne ma to jakieś drugie dno. Aczkolwiek w odcinku, gdzie Des ogląda instrukcję jest mowa o tym, że ich "wachta" trwa chyba 8 godzin i gdzieś-tam wracają.


Walki z wiatrakami ciąg dalszy. To w filmie instruktażowym z Perły wachta trwa 8 godzin, a potem mają iść do przystani i popłynąc w miejsce gdzie odpoczną... Desmond maił siedzieć w bunkrze coś koło pół roku. A ci z Perły płyną na wyspę która nie istnieje.

rozbitkowie - tło jak np ten golfiarz - to jakis idiotyzm ze strony scenarzystów

Facet się nudzi. Owszem jest o mało subtelen wprowadzenie postaci, ale scenarzystom widać brakuje inwencji.
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych