Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 044 - S02E20 - Two for the Road


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
335 odpowiedzi w tym temacie

#221 Quba

Quba

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 06.05.2006 - |00:29|

Może jakakolwiek próba odlączenia komputera zakończyłaby się takim efektem jaki występuje po niewpisaniu kodu ? A może licznik jest kompatybilny tylko z tym komputerem? Opcji jest dużo i twórcy zawsze mogą się jakoś wykręcić jezyk.gif


Zapominacie, że komputer został uszkodzony a Said wymieniał w nim płytę główną. W tym czasie był odłączony od licznika no chyba że mają tam Wi-Fi albo inny Bluetooth na dodatek zasilany bateryjnie :D . A tak wogóle to była w serialu mowa jka on jest z tym licznikiem połączony? Na ich miejscu bym to zaraz sprawdził :/
  • 0

#222 henryczek

henryczek

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 29 postów

Napisano 06.05.2006 - |00:55|

kurcze zawsze zanim obejrze odcinek to tu juz setki wpisów i nie wytrzymuje czytania wszystkich choć są bardzo ciekawe :]

libby nie może zginąć bo za bardzo spodobał mi sie tajemniczy wątek jej pobytu w psychiatryku razem z hugo :P
tym bardziej denerwują mnie wpisy i linki dotyczące plotek o tym kto nie ma umowy na 3 sezon, kto poszedł siedziec itd
gadajmy o serialu a życie w realu zostawmy na boku(choć te plotki to moze byc integralna częśc zamysłu producentów, aby serial był jeszcze bardziej interaktywny)

i jeszce jedno: ile dni spędził w jungle michael?z punktu widzenia widza to była wieczność

:)
  • 0

#223 Gaj

Gaj

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 708 postów

Napisano 06.05.2006 - |01:51|

Dałem sobie cały dzień od obejrzenia epizodu.
Przeczytałem wszystkie Wasze opinie.
Wg mnie serial schodzi na psy. To wszystko jest bez sensu, ciągnięte na siłę i to wbrew pierwotnej koncepcji. SKala początkowego sukcesu wyraźnie zaskoczyła i scenarzystów i producentów co widać, słychać i czuć. Zachowania bohaterów są nielogiczne, emocje sztuczne, a zagadki od nadmiaru nudzą się i zaczynają śmieszyć - jak te samochody na policyjnym parkingu. Bohaterzy nie rozmawiają ze sobą w większych grupach, nie łączą wydarzeń w całość i zachowują się jakby mówili nam, że sorry, ale rozumiecie że ma być 5 sezonów to przecież nie możemy nic powiedzieć tylko musimy ściemniać.
Wstawki z claire jako siostrą Jacka toć zaczyna pachnieć Niewolnicą Isaurą i jest żenujące. Jedna z najciekawszych i najbarwniejszych postaci czyli AL niby ginie od strzału z właśnie ukradzionej z poświęceniem seksualnym broni z rąk fiśniętego i zrozpaczonego tatusia. Koń by się uśmiał.
M jak miłość jest lepsze bo nie ma tego zbędnego nadęcia. Ot co.
  • 0

#224 bzyko24

bzyko24

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 06.05.2006 - |01:54|

Witam
na początku pozdrawiam wszystkich forumowiczów (fanów), obserwatorów tego forum i wszystkich innych :) .
będę się streszczał : odcinek mi się podobał, tak jak inne na swój sposób, i nie będę wystawiał jakiś tam ocen w stylu 2/10 czy 10/10 czy jakos inaczej... bo i po co?? mi sie podobał i tyle;)
ale nie to chciałem powiedzieć ;)
nie wiem czy ktoś spostrzegł (a przegladałem forum i chyba nie) że w czasie 0:23:37.864 do 0:23:40.365 (podane z zapasem bo szybko powiedziane) kiedy to Harley zbiera zapasy jedzenia na pikantny piknik i przyłapuje go Libby jest trzeci głos mówiący "SO BUSTED"-przynajmniej tak słyszę-przesłuchajcie!!! (masz przewalone, jesteś skońzczony itd. itp jak by sobie tam przetłumaczył :D ) . Treaz pytanie(a):
- czy to podśwaidomość harleya stwierdziła fakt danej sytuacji (a możliwe ze znanych przyczyn :P )
- narrator (nowy element) w czasie trwania akcji (jakiejkolwiek) :] ( bo wcześniej się z tym nie spotkałem ;)
- ktoś kto obserwuje ich zchowania z pozycji osoby trzeciej (a nawet czwartej-bo widzowie to trzecia) i wyprzedzający(dyskutujący z kimś-komentujący daną sytuacje) :>
- ewentualnie bład montarzu lub jaki kolwiek inny bład, który mógł zaistniec <_< choć to wykluczam :]
hmmmm :> :/
- a bardzo możliwe, żę jeszcze cos innego :/
nie krzyczcie :unsure: to takie tam spostrzeżenie może mało znaczące ale zawsze coś tam :) :hyhy:
jeszcze raz pozdrawiam wszystkich :)
p.s. za błędy przepraszam
  • 0

#225 matlas

matlas

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 402 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 06.05.2006 - |02:20|

Witam
na początku pozdrawiam wszystkich forumowiczów (fanów), obserwatorów tego forum i wszystkich innych :) .
będę się streszczał : odcinek mi się podobał, tak jak inne na swój sposób, i nie będę wystawiał jakiś tam ocen w stylu 2/10 czy 10/10 czy jakos inaczej... bo i po co?? mi sie podobał i tyle;)
ale nie to chciałem powiedzieć ;)
nie wiem czy ktoś spostrzegł (a przegladałem forum i chyba nie) że w czasie 0:23:37.864 do 0:23:40.365 (podane z zapasem bo szybko powiedziane) kiedy to Harley zbiera zapasy jedzenia na pikantny piknik i przyłapuje go Libby jest trzeci głos mówiący "SO BUSTED"-przynajmniej tak słyszę-przesłuchajcie!!! (masz przewalone, jesteś skońzczony itd. itp jak by sobie tam przetłumaczył :D ) . Treaz pytanie(a):
- czy to podśwaidomość harleya stwierdziła fakt danej sytuacji (a możliwe ze znanych przyczyn :P )
- narrator (nowy element) w czasie trwania akcji (jakiejkolwiek) :] ( bo wcześniej się z tym nie spotkałem ;)
- ktoś kto obserwuje ich zchowania z pozycji osoby trzeciej (a nawet czwartej-bo widzowie to trzecia) i wyprzedzający(dyskutujący z kimś-komentujący daną sytuacje) :>
- ewentualnie bład montarzu lub jaki kolwiek inny bład, który mógł zaistniec <_< choć to wykluczam :]
hmmmm :> :/
- a bardzo możliwe, żę jeszcze cos innego :/
nie krzyczcie :unsure: to takie tam spostrzeżenie może mało znaczące ale zawsze coś tam :) :hyhy:
jeszcze raz pozdrawiam wszystkich :)
p.s. za błędy przepraszam


chyba niedoklanie ogladales to mowi HURLEY:D

Użytkownik matlas edytował ten post 06.05.2006 - |02:26|

  • 0
O serialach i nie tylko: matlas blog
--- > Mój ranking seriali < ---

#226 sojka

sojka

    Szeregowy

  • Email
  • 5 postów

Napisano 06.05.2006 - |02:51|

jestem pewny, ze Libby wyjdzie z tego calo...ten slynny juz koc :D



mam nadzieję że AL przeżyje !!


jezeli Majkel mial w planie taki numer, to zapewne dobil swoje ofiary
  • 0

#227 Atlantis

Atlantis

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 481 postów
  • MiastoKraków

Napisano 06.05.2006 - |06:01|

Zwtczajnie jestem w szoku.... Przesadzili tym razem. Może coś się wyjaśni, o ile Michael przeżyje, bo z tego co mi sie wydawało, to strzelił sobie w serce... Pewnie będzie tyglądało tak, że zaraz wejdzie reszta i znajdą zabitych i Henrye'go w środku, a ponieważ policjantka już nie żyje nie będzie się dało przeprowadzić profesjonalnego dochodzenia i wina spadnie na Gale'a...
Michael może faktycznie być już innym, albo wykonał egzekucję aby odzyskać syna. Przez jakiś czas myślałem, że chodziło o to, żeby zabić "złą" AL, ale w końcu trzeba wziąć pod uwagę to co mówiła przed śmiercią... Po raz kolejny w tym serialu ktoś umiera po "nawróceniu"...

Tylko czemu Libby??? Jak mogli to zrobić? Jedna z moich ulubionych postaci, w dodatku ostatnio zaczęło się robić ciekawei. Mam wrażenie, że Hurley może popaść w taki stan, jak po tym wypadku... Już drugi raz rozwalają romntyczny związek w zalążku przez śmierć kobiety...
  • 0
Dołączona grafika
"Władza to nie środek do celu; władza to cel"
/George Orwell - Rok 1984/

#228 Quentin

Quentin

    Starszy plutonowy

  • Email
  • 581 postów
  • MiastoKrzesło przed kompem

Napisano 06.05.2006 - |07:09|

Ale wiecie, to schodzenie na psy "Lost" to nasza wina. Moja, Twoja, Twoja, tych Ich, innych Ich etc. :-) Wobec tylu teorii jakie krążą w sieci, tylu dyskusji, takiego roztrząsania serialu na czynniki pierwsze, analiz, sranaliz i Bóg wie czego jeszcze jakie wyjście mają twórcy? Żadne:

a). Starają się wymyślić coś na co nikt nie wpadł; cholernie trudna sprawa, bo sami wiecie ile koncepcji zostało przedstawionych przez fanów, prawie niewykonalne. A jeśli się udaje to siłą rzeczy musi to trącić przesadą i być mniej czy bardziej naciągane, bo to co oczywiste i logiczne już dawno zostało wymyślone.
b ). Nie patrzą na te wszystkie dyskusje i robią swoje, to co zamierzone od początku. W każdym odcinku jest masa twistów, które nikogo nie zaskakują, bo już dawno ktoś wpadł na takie rozwiązanie. I znów widzowie narzekają i psy wieszają, że brak im wyobraźni. Znów "Lost" jest be i nie taki fajny jak kiedyś.

Błędne koło jednym słowem. Z "Lost" stało się po prostu to co było nieuniknione.

Użytkownik Quentin edytował ten post 06.05.2006 - |07:10|

  • 0
Bezpłciowa sygnatura zgodna z regulaminem.

#229 borderline

borderline

    Starszy kapral

  • Email
  • 250 postów

Napisano 06.05.2006 - |07:24|

Ale wiecie, to schodzenie na psy "Lost" to nasza wina. Moja, Twoja, Twoja, tych Ich, innych Ich etc. :-) Wobec tylu teorii jakie krążą w sieci, tylu dyskusji, takiego roztrząsania serialu na czynniki pierwsze, analiz, sranaliz i Bóg wie czego jeszcze jakie wyjście mają twórcy? Żadne:

a). Starają się wymyślić coś na co nikt nie wpadł; cholernie trudna sprawa, bo sami wiecie ile koncepcji zostało przedstawionych przez fanów, prawie niewykonalne. A jeśli się udaje to siłą rzeczy musi to trącić przesadą i być mniej czy bardziej naciągane, bo to co oczywiste i logiczne już dawno zostało wymyślone.
b ). Nie patrzą na te wszystkie dyskusje i robią swoje, to co zamierzone od początku. W każdym odcinku jest masa twistów, które nikogo nie zaskakują, bo już dawno ktoś wpadł na takie rozwiązanie. I znów widzowie narzekają i psy wieszają, że brak im wyobraźni. Znów "Lost" jest be i nie taki fajny jak kiedyś.

Błędne koło jednym słowem. Z "Lost" stało się po prostu to co było nieuniknione.

a spojrzmy na to jeszcze z innej strony. Cale to zamieszanie wokol losta, wymyslanie niezliczonych teorii i doszukiwanie sie sensu we wszystkim sprawilo, ze tworcy czuja sie bezkarni. Wiedza bowiem, ze cokolwiek nie zrobia, jakkolwiek nie pokreca akcji zanic majac nawet logike i sens jako taki, to i tak widzowie beda slinic sie, tlumaczac sobie, ze to na pewno ma glebsze przeslanie i zaiste wielkie znacznie dla opowiadanej historii. Czujecie? To faktycznie my, widzowie sobie ten los zgotowalismy i w efekcie tworcy LOSTa juz bez zadnej krepacji wymyslaja coraz bardziej bzdetne i bezsensowne watki. Po prostu wiedza, ze i tak im to na sucho ujdzie, ba, nawet bedzie wychwalane i podziwianie :/

Pozdrowka!

Użytkownik borderline edytował ten post 06.05.2006 - |07:25|

  • 0

#230 Quentin

Quentin

    Starszy plutonowy

  • Email
  • 581 postów
  • MiastoKrzesło przed kompem

Napisano 06.05.2006 - |07:33|

Jest jeszcze inna mozliwość :) Po prostu machnęli ręką i zrezygnowali. Tak jak policjant bohater filmu "Short Time" z Dabneyem Colemanem, który dowiaduje się, że ma raka, a jego dni zostały policzone. Z tchórzliwego gliniarza staje się nagle supergliną ryzykując w najbardziej niebezpiecznych misjach jakie tylko się trafiają.

To i oni stojąc nad przepaścią jaką my im zgotowaliśmy :) skoczyli w dół i postanowili mieć z tego skoku przyjemność.

Zresztą może się ockną gdy w połowie trzeciego sezonu przyjdzie do Abramsa producent i powie: "Wie pan co panie Abrams? Co prawda ma pan już ten kontrakt na wyreżyserowanie nowego filmu o Bondzie, ale wie pan co? Tak patrzę na ten pana serial i sobie myślę, że podjęliśmy błędną decyzję. Tak więc przechodząc do rzeczy. Ma pan tu te 20 milionów dolarów odszkodowania, ale podrzyj pan ten kontrakt, z całego serca proszę".

Bo póki co to Abrams i spółka stoją w pozycji: "hulaj dusza piekła nie ma".
  • 0
Bezpłciowa sygnatura zgodna z regulaminem.

#231 borderline

borderline

    Starszy kapral

  • Email
  • 250 postów

Napisano 06.05.2006 - |07:41|

Bo póki co to Abrams i spółka stoją w pozycji: "hulaj dusza piekła nie ma".

oj to na pewno. Sukces uderzyl do glowki i teraz robia co tylko chca, wiedzac ze widz i tak wszystko kupi z pocalowaniem raczki.

PS cos czuje, ze dlugo nasza dyskusja w tym watku nie przetrwa i w poczet off-topicow zaliczona zostanie :/ a szkoda, bo moim zdaniem wiele wnosi do rozwazan takze na temat 20 odcinka, ktory jest zywym i najlepszym przykladem na to, jak bezkarni sa juz tworcy losta ;-)
  • 0

#232 imagine

imagine

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 31 postów

Napisano 06.05.2006 - |07:45|

Kilka spostrzeżeń :

- śmierć Any- ok, czas już było na kogoś -wiadomo śmierć głównych bohaterów zwiększa dramatyczność itp ... , ale czemu wydaje się że głównym powodem usunięcia jej były te wszystkie pozaserialowe sprawy ( więzienie, trudności we współpracy michelle rodriguez...)

-cholerne spoilery, trailery i plotki ! Nic tylko psują całą radość z oglądania, wprowadzają chaos i sieją zamęt ! nienawidze ich ale cięzko wytrzymać 3 tygodnie bez info o LOST

- śmierć Libby - jak dla mnie totalne nieporozumienie i bezsensowność pod względem akcji LOSTA (znowu chodzi o to co poza serialem)

- sex Ana Sawyer - ble - jakieś to na siłe, wyrahowane i zupełnie bez miłośći :P

- ojciec Jacka - cholera to miały być retrospekcje Any! za dużo go w tym serialu! czy to coś znaczy?

-siostra Jacka - fajne nowe nikt na to nie wpadł jeszcze ... ale niech to nie będzie Claire ...

- Fenry - najciekawsza postać, jego dialogi z Lockiem to totalna manipulacja ale przynajmniej intryguje

- Michael - przeszedł lub ktoś go zmusił do przejścia na ciemną stronę mocy, motyw szantażu wysoce prawdopodobny . Ale nasz tatusiek se nieźle poczyna... Prędzej czy później zapłaci za to ...



a co do twórców LOSTa ... myśle że oni czytają wypowiedzi fanów - fora w USA - i przez to właśnie dzieje się to całe pieprzenie się poziomu serialu ... Czasami odczuwa się wątki na siłe, Przesadzone relacje pomiędzy rozbitkami, i cholerne typowo telenowelskie niedoinformowanie i brak komunikacji między rozbitkami (Wiem, ale nie powiem!)


Co tu gadać - Lost był kiedys lepszy - ale co zrobić, coraz trudniej o dobry serial ...

Pozostaje czekać (jak zwykle) do następnego epizodu
  • 0

#233 grosik22

grosik22

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 21 postów

Napisano 06.05.2006 - |07:54|

A mi sie wydaje ze za duzo marudzcie(jak o Poacy maja w naturze). Ja uwazam ze serial nie zszedl na psy. Trzeba pamietac ze Lost juz aki jest, stawia przed nami zagadki i o to chodzi abysmy sie domyslali oco w nich chodzi.
Smierc AL i Libby byly z gory zaplanowane. Ta serie krecili w roku 2005 czy 2004 niepamietam, tak wiec wczesniej niz zaczely sie problemy MR w zyciu.

Czekam tylko jak opadna wam geby, jak wyjda kolejne odcinki, w tym exodus z retrospekcjami Desmonda. Wiele sie wyjasn, powstanie wiele pytan itd.
  • 0

#234 olka21

olka21

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 06.05.2006 - |09:01|

Mi się wydaję że michael teraz bedzie z innymi i dlatego zabil AL i Libby (być możę, tego nie wiemyy) i sam sobie postrzelił w ręke że to AL w nie go sztrzelała i on w obronie własnej to zrobioł. Nie mogliby chyba w jednym odcinku uśmiercać aż dwóch osób bo jak tak będą trobić calej to nie zostaniej na tej wtspie nikt.Pozatym jak widziałam co bęzie w następnym odcinku to tym bardzie ni wież e ze libby zgineła
  • 0

#235 Stix

Stix

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 35 postów

Napisano 06.05.2006 - |09:32|

Mnie tez dziwi to wasze marudzenie ze Lost schodzi na psy, i piszecie to jeszcze po odcinku, w ktorym od dlugiego czasu w koncu cos konkretnego i zaskakujacego sie dzieje. :mellow:

I koles, co pisales na samej gorze tej strony(Gaj) o co ci chodzi z tymi samochodami policyjnymi i co ci w nich nie pasuje??

A co do seksu AL ze Sawyerem to nie piszcie ze to bylo krecone na sile, bo chyba jasne jest ze Ana zrobila to tylko albo glownie dlatego zeby zdobyc od Sawyera bron w celu zabicia Henrego.

Tyle :hyhy:
  • 0

#236 BzyK_S

BzyK_S

    Szeregowy

  • Email
  • 12 postów

Napisano 06.05.2006 - |09:32|

Wydaje mi sie, tak jak grosik22 mowi, ze za bardzo marudzicie:P Serial trzyma dobry poziom. Moze po prostu czego innego sie po nim spodziewaliscie?

Co do odcinka, to dla mnie fenomenalne zakonczenie(bez ogladania trailerow, czytania spoilerow itp - zaskoczyla mnie ta koncowka:) ). Przychylam sie do teorii, ze:

a)Michael zabil AL, Libby przez "przypadek"(weszla mu w droge) i postrzelil sie w reke, aby zwalic wszystko na Henrego, ktorego wypusci.

b)Sa dwie(lub wiecej) grup Innych. Ci bardziej zaawansowani(moze nawet to sa pracownicy Dharmy?) Ethan, facet z brada itp itd., oraz Ci, co mieszkaja w tych szalasach i chodza w lachmanach. Moze to tubylcy??(malo prawdopodobne)

Chcialbym, zeby Libby zginela(lubie ja, ale to zaostrzylo by akcje:) ) ale wydaje mi sie to troche dziwne, bo sam nie wiem co myslec... po 2 kulkach watpie aby przezyla, ale zabijajac Libby i nie wyjasniajac, co robila w zakladzie razem z Hurleyem byloby bez sensu(?!).
Pozdrawiam Lostowiczow:)
  • 0

#237 Quentin

Quentin

    Starszy plutonowy

  • Email
  • 581 postów
  • MiastoKrzesło przed kompem

Napisano 06.05.2006 - |11:45|

oj to na pewno. Sukces uderzyl do glowki i teraz robia co tylko chca, wiedzac ze widz i tak wszystko kupi z pocalowaniem raczki.


Z tym, ze ja ich rozumiem. Nawet gdyby im nic do głowy nie uderzyło to i tak mieli małe szanse na to żeby utrzymać cały serial na równym poziomie. Może by mieli szansę gdyby zaplanowano dwa sezony i koniec, ale rozciągając to dalej to i Dalaj Lama by nie zadowolił widzów swoimi scenariuszami do cd serialu :)

A jeszcze zapytam retorycznie: zwolniłbyś się z roboty, gdzie zarabiasz 100 x średnia krajowa nic nie robiąc? :) Mogli się unieść honorem i postawić na jakimś tam swoim, ale co by im to dało, nic. A skoro ich pole manewru jest ograniczone to dlaczego by się dobrze nie pobawić. Łaska widzów kiedyś się skończy, a konto na Kajmanach zostanie :)

PS cos czuje, ze dlugo nasza dyskusja w tym watku nie przetrwa i w poczet off-topicow zaliczona zostanie :/


Może nie [tajniacki uśmieszek] szczególnie, że się póki co nie rozwinęła, bo się musiałem na dłuższy czas od kompa ewakuować :)

EDIT

Ta serie krecili w roku 2005 czy 2004 niepamietam


Czy to tylko mnie się źle wydaje czy serial kręcony jest praktycznie na bieżąco? O ile się nie mylę własnie trwają zdjęcia do ostatniego odcinka serii.

Już kiedy miałem o tym pisać, gdy ktoś krzyczał że coś tam jest bez sensu, bo seria już naklęcona, ale mi się zapomniało.

Użytkownik Quentin edytował ten post 06.05.2006 - |12:21|

  • 0
Bezpłciowa sygnatura zgodna z regulaminem.

#238 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 06.05.2006 - |12:20|

Czy to tylko mnie się źle wydaje czy serial kręcony jest praktycznie na bieżąco? O ile się nie mylę własnie trwają zdjęcia do ostatniego odcinka serii.


To nie m jak miłość. Kręcą w przód. Dharma dała kasę i nie muszą czekać, na wpływy z kolejnych odcinków. :)

Nie mogli by kręcić wcześniej. Trzeba to pomontować, przewieźc, zajmuje to wiecej niż kilka tygodni. Teraz to pewnie kręcąostatni odcinek, ale 3 sezonu. :)
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#239 Quentin

Quentin

    Starszy plutonowy

  • Email
  • 581 postów
  • MiastoKrzesło przed kompem

Napisano 06.05.2006 - |12:26|

Teraz to pewnie kręcąostatni odcinek, ale 3 sezonu. :)


Mimo wszystko: "nie wydaje mnie się" ;)

Aha, ale sprzeczał się nie będę, bo żadnych asów w rękawie nie mam :)

Użytkownik Quentin edytował ten post 06.05.2006 - |12:27|

  • 0
Bezpłciowa sygnatura zgodna z regulaminem.

#240 GIZIU

GIZIU

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 53 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 06.05.2006 - |12:29|

Boże ludzie skończcie pisać głupoty w stylu "czemu Michael zabił Ane Lucie i Libby, może przeżyją". Zrozumcie w końcu że nie podpisano z nimi umów na 3 sezon i trzeba było ich się ich pozbyć !!! KONIEC KROPKA. Co do liczb na radiowozach to też się zgodzę że to już lipa jest. Na początku się podniecaliśmy liczbami bo to mogło coś znaczyć, teraz to już głupie wciskanie ich na siłę do serialu. Jak widać te liczby nic nie znaczą, po prostu J.J. sobie takie wymyślił i wciska je gdzie tylko może, a fani oglądający klatka po klatce mają podnietę że je wyłapali i tworzą setki nowych teorii bo "może DHARMA rządzi policją w Los Angeles i ustawienie radiowozów w kolejności 4-8-15-16-23-42 uratuje świat" . Skończmy temat "czy A-L i Libby przeżyją" tylko zastanówmy się co się znajduje w "?" i o co chodzi z tymi bosostopymi.
P.S. Seks A-L z Sawyerem był jednym z niewielu przykładów realnego postępowania zwykłych ludzi w ekstremalnych warunkach. I tak się dziwię żę po 2 miechach dopiero były 2 stosunki...
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych