W tej scenie widzimy też przez ułamek sekundy oko (albo oczy, nie pamiętam), które nie pasują nadal do nikogo. Jacob i ten drugi mieli jasne oczy, a tam widzimy ciemne (jakby Jacka, Desmonda?).Przeczytałem większość postów w tym temacie i zadziwiło mnie, że nikt o tym nie napisał (chyba, że przeoczyłem). W odcinku 3x20, gdy Ben po raz pierwszy zabiera Locke'a do chatki, przez ułamek sekundy było widać postać siedzącą na krześle, postać ta była widoczna dopiero po rozjaśnieniu screena. Jeśli ktoś miał jeszcze wątpliwości, kto był uwięziony w chatce:
http://img36.imagesh...6/3596/3x20.jpg
Moim zdaniem to zdecydowanie jest nasz Man in black.
Jeśli on był uwięziony w chatce, oznacza to, że Christian to prawie na pewno Smoke (bo mógł się pojawiać poza chatką). I do tego skoro dymek latał sobie swobodnie po wyspie obala to teorię Samael = Smoke. Dymek (pod postacią Christiana) pojawiał w jego chatce i ogólnie działał na jego korzyść, czyli prawdopodobnie jest jego sługą / 'wspólnikiem'.BLAKE TO JEST TŁUMACZENIE Z HATAKA
Co nie zmienia faktu, że jest błędne.
Odcinek 098-099 - S05E16-E17 The Incident
#221
Napisano 16.05.2009 - |12:37|
Zapraszam do Lublina
#222
Napisano 16.05.2009 - |12:53|
Oco tu kaman? Bóg sklerotyk?
9.5 - Early Edition, Lost, Kompania Braci, Medium, Twin Peaks
9.0 - Apparitions, Life, Moja Rodzinka, Supernatural, The O.C
8.0 - Stargate: Atlantis, Survivors, Terminator, Harper`s Island
#223
Napisano 16.05.2009 - |12:54|
W finale 6 sezonu pewnie też będzie wielki pojedynek kogoś, Lost jest prawie jak Star Wars
Pewnie będzie to walka Jacka ze złym Johnem Lockiem, albo Jacoba z tym całym Samaelem
#224
Napisano 16.05.2009 - |13:13|
Btw. czyli jeśli uprzeć się na tą mitologie, gośc z pierwszej sceny to Seth, czarny dymek to Apop, a Jacob to jakieś inne bóstwo, np. Ozyrys, no i jak to się wszysto odnośi do osoby będącej posągiem ? Kim jest ta bogini? I skoro to bogowie egipscy to tak naprawdę jakie umięjętności mają przez to? Czy ich jedynymi umiejętnościami, to wieczne młodość
P.S Chrisitan mówił Lockowi w 5 sezonie, nie pamiętam odcinka, że musi umrzeć, czyżby Chrisitan to był dymek? dymek udowodił że może przyjmować jakąkolwiek postać.
Czy ktoś wie w jakichokolicznościach zgineła Clair? bo z tego co ja pamiętam to ona poprostu znikneła, nie było pokazane jak. Czyżby odbył się sąd czarnego dymu którego nie widzieliśmy??
Użytkownik jaduwaS edytował ten post 16.05.2009 - |13:16|
9.0 True Blood
8.0 Prison Break, Kyle XY
7.0 Heroes
#225
Napisano 16.05.2009 - |13:19|
Jeszcze liczę, że jest jakiś promil szansy na to, że Jacob wskrzesi/wjedzie w ciało Johna. 5 sezonów nam wałkowano jaki to John jest specjalny i teraz miałby być koniec? Locke marionetką? Szkoda.
@jaduwas - status ontologiczny Claire nie jest do końca znany. Możliwe, że zginęła gdy rakieta(?) walnęła w chatkę w której spała. Może była na pograniczu życia/śmierci. Nie wiemy. Jeśli nie pamiętasz to przypominam. Potem jeszcze chodziła po dżungli z Aaronem, Milesem i Sawyerem. Miles dziwnie się na nią patrzył. A jednej nocy przyszedł po nią Christian i zanim poszła zostawiając Aarona.
Użytkownik Metalfish edytował ten post 16.05.2009 - |13:23|
#226
Napisano 16.05.2009 - |13:54|
9.5 - Early Edition, Lost, Kompania Braci, Medium, Twin Peaks
9.0 - Apparitions, Life, Moja Rodzinka, Supernatural, The O.C
8.0 - Stargate: Atlantis, Survivors, Terminator, Harper`s Island
#227
Napisano 16.05.2009 - |14:09|
Wszyscy przyjęli że to Jack i reszta wywołali incydent i to najbardziej prawdopodobne rozwiązanie (pewnie tak będzie) ale 2 rzeczy nie pasują (które ja wypatrzyłem):
1. Dr Chang musi nagrać film instruktażowy dla łabędzia w którym odnosi się do incydentu, a niewiadomo czy przeżył wybuch (niby miał uciekać jak najdalej ale od atomówki raczej by nie uciekł, nawet zakopanej).
2. Drzwi do bunkra które były oznakowane nr seryjny (tymi liczbami z totka) zostały zniszczone w wybuchu, a w odcinku specjalnie przypomnieli nam o nich podczas rozmowy Bena z Lockiem.
JULIET
Wcale nie jest powiedziane ze podczas przenoszenia w czasie wszyscy zostają w tym samym miejscu, jak tu kilka osób twierdzi. Weźmy Jacka, Hugo, Saida i Kate którzy lecieli 10.000m nad ziemią a pojawili sie na wyspie w różnych miejscach. Juliet pewnie zginie bo wszyscy którzy mieli przeżyć zostali odwiedzeni przez Jacoba.
ILANA
Ilana była wysłana przez Jacoba wiec nie wiem czemu mówicie że to drużyna Widmora.
BEN
To że ben nie widział Jacoba było wiadome od odcinku z chatką wiec to żadna nowość.
A po tym odcinku wychodzi na to że jest on pionkiem tego drugiego gościa, poza tym Richard go zaniósł do świątyni (do tego dymu), gdy był postrzelony.
Co do sezonu, wyjaśnione zostały wątki Bena, Alex, Rusoe, dużo już wiemy Dharmie własciwie tylko główny wątek został jeszcze do wyjaśnienia.
Główny wątek to sama wyspa jej pochodzenie, dym i Jacob.Czym jest główny wątek w LOST bo ja ogarniam ten serial bardzo dobrze i jakoś ciągle nie wiem, przecież ten serial jest multiwątkowy.
Użytkownik SteFan edytował ten post 16.05.2009 - |19:02|
#228
Napisano 16.05.2009 - |14:31|
#229
Napisano 16.05.2009 - |15:03|
2. Drzwi do bunkra które były oznakowane nr seryjny (tymi liczbami z totka) zostały zniszczone w wybuchu, a w odcinku specjalnie przypomnieli nam o nich podczas rozmowy Bena z Lockiem.
Co do sezonu, wyjaśnione zostały wątki Bena, Nicol, Rusoe, dużo już wiemy Dharmie własciwie tylko główny wątek został jeszcze do wyjaśnienia.Główny wątek to sama wyspa jej pochodzenie, dym i Jacob.Czym jest główny wątek w LOST bo ja ogarniam ten serial bardzo dobrze i jakoś ciągle nie wiem, przecież ten serial jest multiwątkowy.
Drzwi zostały zniszczone po implozji bunkra, gdy Des przekręcił klucz.
Jaka Nicole?
Co do tego kim/czym jest Dymek/Christian pod uwagę należy zabrać także, możliwość, że jest to III, niezależne od Jackoba i Samuela ciało. Przesłanek wskazujących na jego związki z Samuelem jest tyle samo co tych, skłaniających na powiązania z Jackobem.
No ja też tak myślę.
Poza tym, co dymek-Samuel niby taki cwany a służy Benowi (vide banda Keamego)?
Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.
#230
Napisano 16.05.2009 - |15:14|
To że doktorek nie nagrał jeszcze filmu może dowieść jedynie tego że nie zginął. Nie jestem ekspertem od Dharmy ale incydent nie był jej końcem na wyspie. A właz zawsze można zrobić nowy.INCYDENT
Wszyscy przyjęli że to Jack i reszta wywołali incydent i to najbardziej prawdopodobne rozwiązanie (pewnie tak będzie) ale 2 rzeczy nie pasują (które ja wypatrzyłem):
1. Dr Swang musi nagrać film instruktażowy dla łabędzia w którym odnosi się do incydentu, a niewiadomo czy przeżył wybuch (niby miał uciekać jak najdalej ale od atomówki raczej by nie uciekł, nawet zakopanej).
2. Drzwi do bunkra które były oznakowane nr seryjny (tymi liczbami z totka) zostały zniszczone w wybuchu, a w odcinku specjalnie przypomnieli nam o nich podczas rozmowy Bena z Lockiem.
Rozdrabniasz się za bardzo. Główny wątek to ekipa w czasach Dharmy i Locke w naszych czasach. Nie można za bardzo powiedzieć że coś w tej kwestii zostało rozwiązane. Z jednej strony taka natura serialu z drugiej jednak miałem nadzieję na jakieś odpowiedzi w finale sezonu. To że pojawia się wiele wątków ze względu na to że każda postać ma dość rozbudowaną historię to już inna sprawa.Mam pytanie o dwa slogany które się tu ciągle przewijają.
Pierwszy:Czym jest główny wątek w LOST bo ja ogarniam ten serial bardzo dobrze i jakoś ciągle nie wiem, przecież ten serial jest multiwątkowy.W zasadzie nic nam nie wyjaśniono z głównego wątku.
Drugi:Koniec pierwszego sezonu: Otworzyli właz. Noo teraz to tam może być wszystko w tym włazie...Dobrze ktoś napisał że teraz to już może się zdarzyć wszystko.
Koniec drugiego sezonu: Niebo zrobiło się fioletowe, ziemia się zatrzęsła. Co to było? To mogło być wszystko...
Koniec trzeciego sezonu: WTF? Oni są w przyszłości? Teraz to wszystko się może wydarzyć, i wszystko się mogło wydarzyć...
Nie rozumiem o co chodzi teraz, serial zawsze był wyważony, treść był składna i logiczna, wszystko z siebie wynikało, czemu w szóstym sezonie miałoby być inaczej?
Tego drugiego już nawet nie będę komentował. Chodzi o to że może się wydarzyć wszystko i nie wiem czego tu się czepiać. Jakby ktoś napisał że teraz już nic nie może się wydarzyć to jeszcze bym zrozumiał twoje obiekcje.
#231
Napisano 16.05.2009 - |15:38|
1) Jacob i "Samael" sa rownorzedni
2) Jacob ma na cos inny poglad niz Samael i próbuje mu to udowodnic
3) Jacob wierzy w ludzi i ich sprowadza, Samael uwaza to za błąd
4) Ludzie maja w czyms im pomóc, ale zawsze sie to nie udawało, ale wg Jacoba jest co raz lepiej (progress)
5) Traktujac slowa doslownie, ta dwojka jest zamknieta w petli (loop) i chca sie z niej uwolnic, ale maja odmienne zdanie na temat jak to uczynic. Byc moze Samael wierzy ze to sprowadzanie ludzi utrzymuje ich w niewoli. Dllatego chce sie pozbyc Jacoba.
foe (małpa) cinet (kropa) pl
#232
Napisano 16.05.2009 - |18:11|
obaj (jacob i antyjakob) zostali w jakis sposob 'zatrzymani' na wyspie i jedyną droga powrotu wydaja sie jakies spekulacyjne akcje z wykorzystaniem ludzi.
jacobowe 'they are coming' odnosic sie musi do oceanic' 6. nowy lock moze i wiedzial gdzie jest jacob ale to nie on musial tam dojsc a przeciez ben, zeby tego dokonac musial udawac w trakcie drogi. poza tym zaplanowal cos dla pozostalych othersow.
ricardus jest oczywiscie czescia zalogi statku black rock, z jakiegos powodu jacob postanowil go zatrzymac 'na wieki'.
mozna spekulowac ze po przybyciu statku a wraz z nim ludzi na wyspe doszlo do jakiegos incydentu w konsekwencji ktorego antyjacob zostal zamkniety w chacie otoczonej popiolem przez co nie potrafil sie wydostac. w sezonie 6 rozwiaze sie zagadka calej grupy i celu i ch sprowadzenia na wyspe (czego dokonuje konsekwentnie jacob lub sila ktorej jest jacob manifestacja).
dym jest osobnym bytem, moim zdaniem utrzymac ma rownowagę.
koncowka sezonu wcisnela mocniej pedal gazu i jazda byla nieco ciekawsza, mimo to akcje z sawyerem kate i juliet, szczegolnie na statku pozwalaja przypuszczac ze fabula powstaje na bieżąco i jest dostosowywana do oczekiwan widzow. (nagla zmiana stanowiska juliet, pozniej kate a propos zamierzen jacka). to moja opinia.
no i wreszcie doc i sawyer dali sobie po ryju
pzdr
b
Użytkownik bungo79 edytował ten post 16.05.2009 - |18:16|
#233
Napisano 16.05.2009 - |18:44|
No właśnie, a te same drzwi są zaraz za odwiertem i przetrwały eksplozję jądrową??Drzwi zostały zniszczone po implozji bunkra, gdy Des przekręcił klucz.
Pewnie mogą zrobić nowe ale już chyba by inny numer wybili na nich, a 2 odc temu było specjalnie pokazane jak go wybijają.
Doktor też może przeżyć bo o ile pamiętam na filmie rękę miał w temblaku ale to trochę naciągane, ze uciekł i to przeżył (musiał mieć dobry czas na 1000m w szkole ).
Chodziło mi o Alex nie wiem z skąd ja tą Nicol wytrzasnąłemJaka Nicole?
Użytkownik SteFan edytował ten post 16.05.2009 - |19:00|
#234
Napisano 16.05.2009 - |20:15|
Otóż jak dla mnie historia powoli zaczyna się układać w bardziej lub mniej logiczną całość...
Po pierwsze, chciałbym przyznać rację tym, którzy twierdzą, że Jacob i jego 'kumpel' to dwie strony - jedna jest ciemna, druga jasna (przywodzi mi to na myśl Locke'a tłumaczącego Waltowi zasady gry w backgammona w I serii), czyli odwieczni wrogowie. Jak widać nie mogą zabić się wzajemnie, a czarny bohater bardzo pragnie zabić tego jasnego... Jacob odwiedzał rozbitków w ważnych momentach w ich życiu, ale po co?Z pewnością wiedział, że rozbiją się na wyspie, a mógł to wiedzieć z różnych źródeł - choćby od samego Richard'a. Myślę, że Jacob chce, aby rozbitkowie mu pomogli, i od początku o to chodziło - wiedział, że zginie, i szuka tych, którzy unicestwią jego złego kumpla. Stąd też słowa "They're coming".
Myślę też, że Widmore oraz pani Hawking także reprezentują którąś ze stron... Logicznie rzecz biorąc Widmore zapewne służy temu 'ciemnemu', zaś Eloise Jacobowi... Dlatego z jej ust, gdy ben zadał pytanie "co, jeśli nie wrócą wszyscy" możemy usłyszeć "then god save us all"... Muszą wrócić wszyscy, bo to się zdarzyło, i właśnie oni muszą pomóc Jacobowi... A czemu sądzę, że Widmore działa na korzyść 'ciemnego'? To proste - mówi Locke'owi, że ma wrócić na wyspę, bo nadchodzi wojna - 'ciemny' vs 'jasny'... Szkoda tylko, że biedny Locke został tak na prawdę chamsko zmanipulowany sądząc, że działa dla dobra wszystkich...
Co do incydentu... Myślę, tak jak większość z was - wybuch rdzenia bomby zaneguje energię elektromagnetyczną, incydent właśnie dlatego się wydarzy... A czy rozbitkowie tak od razu wrócą do 2007, tego nie wiem... Może któryś z nich będzie musiał przekręcić kółko... Zobaczymy.
No to na razie tyle, pozdrawiam
#235
Napisano 16.05.2009 - |20:38|
edit
przypomniało mi się coś jeszcze, gdy John Lock miał 5 lat przybył do niego Richard Alpert i zapytał które z tych rzeczy należą do niego john wybrał kompas, chyba mape oraz nóż richard zabrał te przedmiuoty i powiedział,że nie jest jeszcze gotowy aby uczęszczać do specjalnej szkoły. po co to piszę moim zdaniem po pierwsze Richard jak Jacob ma 2 postacie na wyspie i po za nią oraz Lock od małego był przygotowywany, naznaczony do tego aby trafić na wyspę w odpowiednim momencie.Może po to aby zostać nowym liderem wyspy??
Użytkownik arturo202 edytował ten post 16.05.2009 - |20:50|
#236
Napisano 16.05.2009 - |20:43|
#237
Napisano 16.05.2009 - |20:54|
#238
Napisano 16.05.2009 - |20:55|
Czytałem,że Claire ma wrócić w 6 sezonie, jestem bardzo ciekawy jak rozwiną ten wątek!
edit
przypomniało mi się coś jeszcze, gdy John Lock miał 5 lat przybył do niego Richard Alpert i zapytał które z tych rzeczy należą do niego john wybrał kompas, chyba mape oraz nóż richard zabrał te przedmiuoty i powiedział,że nie jest jeszcze gotowy aby uczęszczać do specjalnej szkoły. po co to piszę moim zdaniem po pierwsze Richard jak Jacob ma 2 postacie na wyspie i po za nią oraz Lock od małego był przygotowywany, naznaczony do tego aby trafić na wyspę w odpowiednim momencie.
arturo, po pierwsze bez spoilerow, ok?
po drugie - watpie, ze sa dwie postacie jednej osoby, po prostu moga sobie podrozowac. Inna rzecz, ktora bardziej mnie zainteresowala - Alpert rozmawial z Jackiem, o tym, jak poddawal Locke'a testom, ale nie zauwazyl w nim absolutnie nic specjalnego, czy jest w ogole sens, zeby sie skupic na jego osobie.
Zastanawiam sie, jak sie ma to 'nic specjalnego' do rysunku dymku atakujacego jakas osobe, wykonany wlasnie przez tego 5-latka? wiem, ze nie 'przeszedl' tesu, mozemy podejrzewac, ze tak naprawde nigdy by go nie przeszedl, bo cale to skupienie uwagi na nim bylo tylko aranzacja znajomego Jacoba, ale czy wg Richarda fakt, ze maly John PAMIETA dymek nie jest dziwne/specjalne?
#239
Napisano 16.05.2009 - |21:08|
#240
Napisano 16.05.2009 - |21:16|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych