No dobra ale Inman wiedział że choroba to bajeczka.
i być może nie podzielił się tą informacją z desmondo, a w zamian pozostawiono jacht w spokoju.
jeszcze wracając do odcinka:
-bardzo przypadło mi do gustu porównanie z pustym krzesłem coś jest na rzeczy.
-bardzo skondensowany odcinek, brak spowolnień, wartka akcja i trochę informacji,
-john locke domokrążcą... wreszcie ktoś nie wytrzymał
-frozen donkey wheel... trochę dziwne jak dla mnie, im głębiej (JL: how deep is the station? - BL: deep) tym temperatura i wilgotność wzrastają, a tutaj lód?
-happy end desmonda i penny,
-efekt zniknięcia wyspy [beeep]ioza
ogólnie jest ok, największe zamotanie z lockiem, dlaczego został zamordowany lub popełnił samobójstwo? czy to ma związek z tą plagą niedobrych rzeczy jakie wydarzyły się na wyspie od czasu przesunięcia? jakie to wydarzenia? w końcu pozostali tam nieliczni (i przede wszystkim ci którzy chcieli zostać) jak julliett i sawyer, locke i othersi.