Odcinek 071 - S04E01 - The Beginning of the End
#221
Napisano 04.02.2008 - |01:33|
Wiemy już, że z wyspy wydostało się 6 osób. Popuszczę teraz ostro wodze fantazji: Z wyspy, oprócz Jacka, Kate i Hugo wydostali się moim zdaniem także Claire z Aaronem. Desmond wcześniej mówił o wizji, w której Claire wsiada do helikoptera. 6 osoba - mam wrażenie, że to będzie Sayid (zaraz wyjaśnię co i jak). No i ten helikopter. Uważam, że ekipa "ratunkowa" przybędzie wykończyć rozbitków, jednak ci się nie dadzą i rozwalą ekipę Minkowskiego w drobny mak. Do helikoptera Minkowskiego będzie mogła wsiąść zaledwie garstka rozbitków (pewnie ta "szóstka"). Sayid będzie wśród nich, gdyż jako jedyny będzie umiał sterować helikopterem (podejrzewam że jako żołnierz może posiadać takie umiejętności).
Reszta rozbitków zostanie na wyspie. Uratowani będą czuć wyrzuty sumienia, pozostawiając przyjaciół na wyspie.
Tyle mojej fantazji. Uważam, że Charlie w psychiatryku był kolejną zwidą Hugo (zniknął po doliczeniu do pięciu, poza tym stosował taką samą metodę udowodnienia swojego istnienia co Dave - przywalenie z liścia.) To samo było z chatką Jacoba.
Odcinek zepsuła tym razem Naomi. Wyszła na drzewo z dziurą w plecach, zeskoczyła na Kate, nakłamała Minkowskiemu i padła. Głupota piramidalna. Drugą osobą był Jack, który zabił Locka (nie dosłownie oczywiście, Ale dla niego Locke był już martwy - jak Izaak dla Abrahama).
Bardzo zaciekawiła mnie postać Abaddona ("Anioła Zagłady" - ciekawe nawiązanie, przypomniał mi się od razu Abadonna z "Mistrza i Małgorzaty"- - czyżby kolejna aluzja?). Ciekawe, kogo reprezentował. Dziwne, że nie postarał się nawet o fikcyjną legitymację Oceanic, za których się podawał. Tutaj akurat jestem przekonany, że nie był on zwidą Hurleya.
P.S. Mały offtop: wsłuchawszy wykładu J.J. Abramsa w Ted Talks (polecam gorąco), przestałem uważać, że w Loście liczy się najbardziej rozwiązanie wszystkich wątków. Abrams przekonał mnie, że tajemnica jest ważniejsza od jej odkrycia, gdy mówił o swoim "tajemniczym pudełku" i ulubionych filmach. Dlatego też zmieniłem podejście do Losta i nie będę już nigdy narzekał, że "nic nie wyjaśnili". Bo nie chodzi o to, żeby złapać króliczka, ale gonić go.
#222
Napisano 04.02.2008 - |03:14|
Futurospekcje spodobały mi się już w poprzednim odcinku. Retro wyeksploatowano do granic, więc brawa dla twórców za to posunięcie.
Bardzo zaciekawiła mnie postać Abaddona ("Anioła Zagłady" - ciekawe nawiązanie, przypomniał mi się od razu Abadonna z "Mistrza i Małgorzaty"- - czyżby kolejna aluzja?). Ciekawe, kogo reprezentował. Dziwne, że nie postarał się nawet o fikcyjną legitymację Oceanic, za których się podawał. Tutaj akurat jestem przekonany, że nie był on zwidą Hurleya.
P.S. Mały offtop: wsłuchawszy wykładu J.J. Abramsa w Ted Talks (polecam gorąco), przestałem uważać, że w Loście liczy się najbardziej rozwiązanie wszystkich wątków. Abrams przekonał mnie, że tajemnica jest ważniejsza od jej odkrycia, gdy mówił o swoim "tajemniczym pudełku" i ulubionych filmach. Dlatego też zmieniłem podejście do Losta i nie będę już nigdy narzekał, że "nic nie wyjaśnili". Bo nie chodzi o to, żeby złapać króliczka, ale gonić go.
Ktoś już wcześniej prostował tę pomyłkę, ale dla jasności uczynię to ponownie - koleś z oceanic nie nazywał się Abadonn, tylko Matthew Abidal, więc aluzji tu niestety brak (no chyba, że do pewnego piłkarza )
Widzę, że w kwestii futurospekcji prezentujemy podobne stanowisko ciekawi mnie tylko czy wydarzenia w nich ukazane są zwieńczeniem fabuły, czy może akcje z wyspy i z ff "spotkają się" powiedzmy pod koniec 5 sezonu, a ostatni opowiadałby o próbach powrotu na wyspę. Nie byłoby to chyba dobre rozwiązanie, gdyż mogłoby sprawić wrażenie, że jest to sezon robiony na siłę, zupełnie jak 3 sezon prison breaka.
A co do tego gonienia króliczka - ciekawe podejście pytanie tylko jak wiele nie zostanie wyjaśnione. osobiście mam nadzieje, że poznamy tajemnicę czteropalczastej stopy
#223
Napisano 04.02.2008 - |03:25|
Fakt jest ze duzo to on nie wniosl i akcja nie posunela sie daleko no ale coz, musza rociagac jeszcze przez 2 sezony:)
wiadomo ze 6 sie wydostanie, ze po wydostaniu sie bedzie tylko gorzej z lostowiczami (jack popija, inny/a popelnia samobojstwo, hugo u czobkow- chociaz dla niego to akurat na dobre wyszlo) i uwazaja ze powinni wrocic.
interesuje mnie kim jest jacob oto jego oczko, komus kogos przypomina?
http://cache.lostped...ye4x01-wide.jpg
Nothing inspires forgiveness quite like revenge.
Scott Adams (1957 - )
#224
Napisano 04.02.2008 - |08:15|
- To nie Hurleyowi wraca choroba (schizofrenia?), ale ktoś [Jacob?] się mści za to, co stało się na Wyspie po przybyciu frachtowca. I prześladuje Grubaska "wizjami", które mają go skłonić do powrotu na Wyspę (dokładnie o tym Hurley mówi do Jacka na końcu odcinka), bo sam chce tam powrócić (a może musi?). Dlatego Hurley żałuje, że poszedł z Lockiem, bo w ten sposób zetknął się z tajemnicami Wyspy, które były chronione przez tyle lat. Chyba wolałby nie wiedzieć, co działo się/dzieje na Wyspie, bo jako "bardziej podatny" z racji swojej przeszłości i swojej psychiki, jest bardziej narażony na ataki psychiczne/mentalne.
Załoga z "frachtowca Naomi" wyrzuciła z Wyspy całe radosne tałatajstwo z Jacobem na czele?
- Kim jest czarnoskóry p. Abbadon? Czy to na pewno jest przedstawiciel Oceanic Airlines? Skoro Oceanic wznowiło loty [03x22], to chyba wiedzą, co stało się na Wyspie, ile osób uratowano, czy na pewno tylko 6 i czy pozostali żyją. Więc dlaczego Abbadon o to wypytuje? Nie wie? Czy chce coś "wyciągnąć" od Hurleya - informację, o której Grubasek (i reszta Oceanic 6?) nie ma prawa mówić nikomu?
Są 2 możliwości: albo helikopter i spadochroniarze [Naomi i koleś z końca odcinka] to ludzie Oceanic Airlines i uratowali TYLKO "Oceanic 6", a z resztą nie wiadomo, co się stało. Tylko dlaczego zabrali też Hurleya, który poszedł z Lockiem, a nie był w "grupie Jacka"? I skąd ma on wiedzieć, czy pozostali [na Wyspie?] żyją? Albo helikopter to jeszcze inna ekipa [Hanso Foundation podszywająca się pod Oceanic?], która zabrała Claire z Aaronem [zgodnie z wizją Desa], Sun [bo jest w ciąży, a Paik może się rozeźlić, że zniknęła jego córka] i ewentualnie Kate, bo ta może być w ciąży. A ekipa Oceanic Airlines przybyła z "frachtowcem" [który nie wiadomo czego szuka] i na Wyspie zaczęła się bitwa, bo Locke był nastawiony na obronę Wyspy za wszelką cenę [dlatego Hurley żałuje, że z nim poszedł, bo to co się stało i to, co zobaczył, to "za dużo" dla jego psychiki]. Stąd pytanie Abbadona "Are they alive?" - czy oni żyją?. Tylko wówczas należy mieć wątpliwość, czy nie jest on czasem wysłannikiem Hanso Foundation/Othersów. Przecież "Are they alive?" oznacza dokładnie to samo, co wywody Bena, że załoga z frachtowca wybije wszystkich na Wyspie.
Czy helikopter i spadochroniarze to ta sama ekipa co "Frachtowiec"?
- Ile osób naprawdę uratowano? Tylko 6, jakby wynikało z pojęcia "Oceanic 6"? Czy może jednak "ekipa ratunkowa" pogrywa z rządzącymi Hanso Foundation? Oficjalnie uratowano 6, uznano ich za bohaterów [Jack rozdaje autografy], natomiast prawda jest zupełnie inna: Minkowski zabrał na statek WSZYSTKICH, co chcieli wrócić, natomiast muszą oni kłamać, zmienić nazwisko, przeprowadzić/ukryć się. Tylko "Oceanic 6" wróciło do "reala" pod swoimi prawdziwymi nazwiskami, reszta otrzymała nowe tożsamości... Milczeć muszą też na temat, kto ich ocalił, czyim wysłannikiem jest Minkowski i co stało się na Wyspie, że obecnie Hanso Foundation/Othersi nie może na nią się dostać.
Chętnie umówię się z Szefem Minkowskiego na kawę, nawet jeśli to sam Mittelwerk [a po cichu jednak liczę, że do kawy dostanę lampkę wina "Moriah"]
- Kto leży w trumnie z 03x22? Wynikałoby, że najprawdopodobniej ktoś z "Oceanic 6", którego prześladowały wspomnienia i wizje, tak jak Hurleya czy Jacka, który nie poradził sobie ze swoją przeszłością i "przysięgą milczenia" n/t tego, co się naprawdę stało. Tylko dlaczego Jack miał pretensje i do kogo, że nikt nie przyszedł na pogrzeb?
Skoro w trumnie leży ktoś z "Oceanic 6", to na pogrzebie powinno pojawić się 5 osób, przyszedł tylko Jack...
Kate nie przyszła, być może nie darzyła tej osoby sympatią, być może miała powody, bo coś stało się na Wyspie.
Hurley nie przyszedł, bo z 04x01 wynika, że najbezpieczniej czuje się w psychiatryku...
Zostały 2 osoby, które być może nie mają dostępu do amerykańskich gazet:
-> Jin i Sun, którzy są w Korei?
-> Claire, która z Aaronem wróciła do domu w Australii?
-> Sayid, który szuka Nadii po całym świecie?
-> jakies 2 Balasty [a'la Nikki & Paulo], które nie pochodzą ze Stanów i wróciły do swoich krajów?
Ale Jack, idąc na pogrzeb, chyba to wiedział [ff z 04x01 jest wczesniejszy od 03x22], więc dlaczego ma pretensje, że nikogo nie było? KTO miał jeszcze przyjść? Ile osób jeszcze opuściło Wyspę, że liczył, iż się pojawią?
Jak dużym statkiem przypłynął Minkowski i ile osób zabrał na pokład, oraz co jeszcze, że "Oceanic 6" prześladują wizje?
- Jaką tajemnicę kryją Rozbitkowie, że Jack "ma dosyć kłamstwa" [i udawania super-hero], natomiast Hurley najpewniej czuje się w psychiatryku, udając wariata? Wygląda na to, że najwyraźniej wrócili do "reala" w sam środek wojny między Hanso Foundation, rządzoną przez psychopatów [Ben na Wyspie, sam Hanso?, Mittelwerk (TLE) i im podobni], a "resztą świata" [Jubilerka?, Campbell?, Isaac?], która chce ich powstrzymać przed jakimś szalonym planem zniszczenia ludzkości (najprawdopodobniej przy użyciu wirusa, o którym wspominała już Danielle w sezonie 1 - nie na darmo w "rozszerzonej" wersji finału 03x22 przypomniano, że św. Sebastian jest patronem chroniącym przed zarazą). Tyle, że "grupa ratunkowa" chce na razie działać "w ukryciu", dlatego uratowani muszą milczeć, kłamać, zmieniać nazwiska i pewnie też miejsca zamieszkania.
Wygląda na dodatek na to, że "Grupa ratunkowa" [dzięki załodze z "frachtowca"?] zajęła Wyspę i ją zablokowała przed dostępem Hanso Foundation/Othersów/Dharmy. Nikt z Hanso Foundation nie ma pojęcia, co się stało i kto zajął Wyspę, dlatego Charlie pokazuje Hurleyowi napis na ręce "They need you" - oni cię potrzebują. W ten sposób chcą zmusić Grubaska, by chciał wrócić na Wyspę, by umożliwił w ten sposób im powrót. Z odcinka 03x22 wiemy, że w jakiś sposób prześladują też i Jacka. Ale Wyspa jest najwyraźniej zamknięta, być może w inny sposób, niż do tej pory, a Oceanic Airlines nie lata tamtędy. Stąd też Jack lata, lata i nigdy się nie rozbije, chyba, że zdarzy się cud.
Tak, od odcinka 03x22 zaczął się "początek końca", to chyba jedyny raz, gdy Ben w dorosłym życiu powiedział prawdę, choć najprawdopodobniej co innego miał na myśli. To "Beginning of the End" świata jaki znali, świata, w którym rządziła Hanso Foundation, a Ben był panem Wyspy. To "początek końca" świata Man of Science, konieczna staje się przemiana. Nie ma bowiem sprzeczności między Man of Science, a Man of Faith, człowiek Nauki może być jednocześnie wierzący. Stąd też Jack - Man of Science - zaczął się modlić, na razie tylko o to, by wrócić na Wyspę [03x22]. A wizje kuszą, by wrócić, bo tam na Wyspie byli szczęśliwi, tam czuli się potrzebni, kochani: Jack i Hurley, ten "nowy świat" jest nie dla nich...
Jack i reszta rozczarowanych powrotem do "reala" dostanie swoją szansę powrotu na Wyspę, gdy w "realu" będzie nowy Zarząd Hanso Foundation? Już bez Mittelwerka i jego sługusów, bez Hanso, bez ludzi Dharmy, a wszyscy Othersi będą siedzieć w pudle, tym razem już nie "magicznym"...
- "Beginning of the End" - początkowo wydawało się, że to Locke miał rację: nie wiadomo kim są przybysze, być może rzeczywiście ich zabiją [Ben mówi prawdę!], to nie jest statek Pen... Zatem śmierć Charliego była na darmo: zamiast ratunku przyniosła zagładę - pytanie Abbadona "Are they alive?" I wizja Charliego "They need you" - tak wygląda jakby duch Charliego wierzył w słowa Bena, że statek to "ci Źli" [a zdaje się duchy chyba więcej wiedzą niż ludzie]. Ale słowa "Sorry, że polazłem z Lockiem", każą w to wątpić, droga Locke'a jednak okazała sie niewłaściwa.
Hurley wcale nie zbzikował, wizje nie są wcale efektem jego choroby! Jego "Charlie" jest tej samej natury, co "koń" Kate, który kiedyś umożliwił jej ucieczkę z policyjnej eskorty [flashback do 02x09]. Charliego widział też inny z pacjentów, ale można wmówić, że też jest on "zwichrowany psychicznie" i "widzi za dużo". Ale konia widział wówczas też szeryf eskortujący Kate, no a on jest akurat ostatnią osobą, którą można by podejrzewać o "odchylenia od normy"
Nie wiadomo zatem, czy w 03x22 Jacka nie prześladowały wizje z Christianem w roli głównej i słowa, które cały czas powtarzał Jackowi: "Daj spokój, odpuść, świata nie zbawisz"... Stąd też gadka o tym, że mają przyprowadzić jego ojca "z góry" może mieć dwojaki wymiar: duchowy - pogadaj z moim ojcem na tamtym świecie, realny - Jackowi wizja zaczyna się mieszać z rzeczywistością.
"Beginning of the End" zapowiada naprawdę ciekawy rozdział LOST-a: toczący się w dwóch wymiarach, na Wyspie i w "realu". Gdzie przyszłość w "realu" jest konsekwencją tego, co wydarzyło się na Wyspie [nie ma skutku bez przyczyny], konsekwencją dokonanych wyborów, opowiedzenia się po jednej ze stron - Dobra i Zła, Światła i Mroku. Czy to "Beginning of the End" Epoki Mroku? Ja mam nadzieję, że tak.
Oko Jacoba? Jacob to na pewno nie Christian, oko jest bardzo ciemne, brązowe. Z tego oświetlenia można nawet podejrzewać, że tajemniczy Jacob może nie być przedstawicielem Rasy Białej [na forum lost-tv komuś się skojarzył z filmikami Dharmy - kolor oczu by się wówczas zgadzał w 100%].
Po takim mocnym wstępie spodziewam się, że na finał tego mini-sezonu zobaczymy "frachtowiec" i będzie to solidne zaskoczenie. Dlaczego wszyscy zakładają, że to statek Dharmy [a co bardziej uparci zakładają że to "Helgus Antonius" z TLE]?
Jakieś przeczucie mi podpowiada, że załoga frachtowca popija wino "Moriah"... może się mylę, a może nie... W sumie uratowanych obowiązuje "zmowa milczenia", a "test milczenia" Desmond przechodził właśnie w klasztorze u brata Campbella. A to Jubilerce zależało, by Desmond przekręcił klucz...
To, że Rose została z "grupą Jacka" - dla mnie jet wymowne... Wiąże się z finałem 03x22, gdy mówi do Bernarda, że będą razem układać znak SOS. I będę się najgłośniej śmiać, gdy się okaże, że prawdziwy ratunek ma związek z jej flashbackiem [dlatego w grze Find815 dalej nie można wejść na stronę tajemniczej organizacji Maxwell Group], to "odpowiedź" na sygnał SOS [jakoś dziwnym trafem to po odcinku 02x19 zaczął sie cały splot zdarzeń, który doprowadził do zniszczenia "Swana" - plus proszę sobie powtórzyć z geografii, gdzie żyją czarne łabędzie]. Jeśli do tego dodamy, że wciskanie cyferek było od roku 1980 [film dla "Swana"], to chyba już wiem, kim jest tajemniczy ON, którego się wszyscy boją. To nie Jacob - ON jest poza Wyspą i jej zagraża!
A cd. moich przemyśleń w dziale "Teorie"
Podsumuję cytatem:
Korowiow, będę sie śmiać, jak twoje słowa okażą się prorocze Imię "Izaak" pojawiło się w serialu już dwukrotnieOdcinek zepsuła tym razem Naomi. Wyszła na drzewo z dziurą w plecach, zeskoczyła na Kate, nakłamała Minkowskiemu i padła. Głupota piramidalna. Drugą osobą był Jack, który zabił Locka (nie dosłownie oczywiście, Ale dla niego Locke był już martwy - jak Izaak dla Abrahama).
Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 04.02.2008 - |08:57|
#225
Napisano 04.02.2008 - |08:46|
Dla przypomnienia:
Największe znaczenie miały prace Faradaya dotyczące elektryczności. W 1831 r. odkrył zjawisko indukcji elektromagnetycznej, co przyczyniło się do powstania elektrodynamiki. W 1845 r. stwierdził, że diamagnetyzm jest powszechną właściwością materii, odkryty zaś przez niego paramagnetyzm – właściwością szczególną niektórych jej rodzajów. Faraday wprowadził pojęcie linii sił pola i wysunął twierdzenie, że ładunki elektryczne działają na siebie za pomocą takiego pola. W 1848 r. odkrył zjawisko Faradaya.
a jak wiemy to cos z wyspą jest związane z magnetyzmem .. więc albo znów to tylko specjalny zbieg okoliczności stworzony przez Twórców albo i faktycznie coś w tym może być ;]
9.5 - Early Edition, Lost, Kompania Braci, Medium, Twin Peaks
9.0 - Apparitions, Life, Moja Rodzinka, Supernatural, The O.C
8.0 - Stargate: Atlantis, Survivors, Terminator, Harper`s Island
#226
Napisano 04.02.2008 - |10:24|
Chodzi mi o to, jak połączyć poszukiwania Desmonda z poszukiwaniem wyspy?
A jeszcze wracając do tego odcinka: jak Hugo dochodził do domku Jacoba to sobie pomyślałem: pan i władca wyspy i umysłów kontra 180kg psychola- tylko jeden z nich ma szanse, zgadnijcie który?
#227
Napisano 04.02.2008 - |10:46|
Ktoś już wcześniej prostował tę pomyłkę, ale dla jasności uczynię to ponownie - koleś z oceanic nie nazywał się Abadonn, tylko Matthew Abidal, więc aluzji tu niestety brak (no chyba, że do pewnego piłkarza )
Chyba jednak Abaddon
http://lostpedia.com/wiki/Abaddon
#228
Napisano 04.02.2008 - |12:00|
witam wszystkich gdyż to mój debiutancki post.
nie czytałem wszystkich poprzednich wpisów w tym temacie jednak nie wydaje mi sie żeby była poruszona bardzo istotna w moim mniemaniu sprawa.
na samym początku odcinka gdy na ekranie są owoce w tle widać ocean... jednak gdy hugo w nie uderza akcja jest w mieście. nie wydaje wam sie to podejrzane??;>;>;> mi od razu na myśl nasuwa sie trailer w którym to miasto jest odbiciem wyspy.
czy wam tez nie wydaje sie to dziwne??
pozdro
Przypatrz sie scenie, gdy samochod rozbija stragan z owocami. Za nim mozna zobaczyc cos w stylu Billboard'a z oceanem:P to posluzylo za tlo dla owocow ;-)
#229
Napisano 04.02.2008 - |12:54|
#230
Napisano 04.02.2008 - |14:35|
Zdjecie w ksiazce Naomi to byla kopia zrobiona kolorowej kopiarce. Pyatnie skad sia. Prawdopodobnie Penny sobie zrobila kopie z orginalu Desmonda. Koro potrafila do jego ksazki zdeponowanej w wieziennej przechowalni podlozyc list, zapewne nei bylo dla niej wielkim problemem zdobyc zdjecie. Ludzie Naomi w jakis sposob wykradli jej to zdjecie.Czy nie zastanawia Was to, że niby ekipa Naomi ma przyatakować rozbitków 815, ale jednak w książce ma zdjęcie Desmonda (notabene jak może istnieć duplikat zdjęcia wykonanego polaroidem?),
Użytkownik Jonasz edytował ten post 04.02.2008 - |14:39|
Genesis
#231
Napisano 04.02.2008 - |14:56|
Chyba jednak Abaddon
http://lostpedia.com/wiki/Abaddon
Faktycznie, zwracam honor popatrzyłem na napisy, które jak się okazało zostały źle przetłumaczone zamiast wsłuchać się w to co mówi
#232
Napisano 04.02.2008 - |15:27|
Zdjecie w ksiazce Naomi to byla kopia zrobiona kolorowej kopiarce. Pyatnie skad sia. Prawdopodobnie Penny sobie zrobila kopie z orginalu Desmonda. Koro potrafila do jego ksazki zdeponowanej w wieziennej przechowalni podlozyc list, zapewne nei bylo dla niej wielkim problemem zdobyc zdjecie. Ludzie Naomi w jakis sposob wykradli jej to zdjecie.
Ale jak miała mu wykraść zdjęcie skoro rozstali się 2minuty po jego zrobieniu? Myszkowała mu po domu jak on biegał po stadionie? ;-) Przecież mieli na pewno inne swoje zdjęcia.
A wracając do tematu- po co grupa Naomi miałaby wykradać Penny zdjęcie, po co szukać Desmonda?
Nasuwa się jeszcze jedno pytanie ogólne: dlaczego Othersi (Ben i ska) nie postanowili zająć pierwszego bunkra żeby samemu wklepywać (lub nie, kiedy mają ochotę na świeżą dostawę rozbitków) kod?
#233
Napisano 04.02.2008 - |15:35|
Raczej nie chcieli żadnych rozbitków u siebie. (Traf chciał, że jeden z nich to Jack, który się przydał do wyleczenia Bena), a po co mieli zajmwoac bukier i martwic się wciskaniem klawisza jak mieli parobka - Desmonda, który mocno wierzył, że ratuje świat i wciskał przycisk.Nasuwa się jeszcze jedno pytanie ogólne: dlaczego Othersi (Ben i ska) nie postanowili zająć pierwszego bunkra żeby samemu wklepywać (lub nie, kiedy mają ochotę na świeżą dostawę rozbitków) kod?
Zapraszam do Lublina
#234
Napisano 04.02.2008 - |15:35|
Desmonnd mogl miec te zdjecie w sowjej celi. Jesli penny mogla dotrzec do jego rzeczy osobistych w depozycie, mogla tez dotrzec do celi. Poza tym, fakt, ze sie rozstali dwie minuty po zrobieniu zdjecia nei oznacza, ze nwi widywali sie po tym. Napewno spotkali sie na stadione w LA. Moze wtedy Panny poprosila Desmonda o kopie zdjecia. Kto wie.Ale jak miała mu wykraść zdjęcie skoro rozstali się 2minuty po jego zrobieniu? Myszkowała mu po domu jak on biegał po stadionie? ;-) Przecież mieli na pewno inne swoje zdjęcia.
A wracając do tematu- po co grupa Naomi miałaby wykradać Penny zdjęcie, po co szukać Desmonda?
Nasuwa się jeszcze jedno pytanie ogólne: dlaczego Othersi (Ben i ska) nie postanowili zająć pierwszego bunkra żeby samemu wklepywać (lub nie, kiedy mają ochotę na świeżą dostawę rozbitków) kod?
Co sie zas tyczy intencji lidzi z frachtowca, to wiemy zbyt malo, po byc czegokolwiek pewnym. Poczekajmy jeszcze ze dwa odcinki i wiele spraw sie wyjasni.
Genesis
#235
Napisano 04.02.2008 - |15:37|
#236
Napisano 04.02.2008 - |16:28|
nasunelo mi sie pewne spostrzezenie odnosnie "ocalonych" z wyspy => watpie, zeby byl poza nimi ktokolwiek spoza oceanic 815 no bo pomyslcie chwile - jesli grupa skladalaby sie z 6 rozbitkow i np 2 innych, to po prostu media(w domysle oceanic 6 to popularne okreslenie grupy, skoro Hurley krzyknal tylko tyle i wszyscy wiedzieli o co chodzi) nadalyby im inna nazwe, cos w stylu island 6(7,8) albo survivor 6(or whatever:P) po prostu nazwa oceanic 6 nie przyjelaby sie, gdyby dotyczyla tylko czesci z sensacyjnie uratowanych ludzi, a wyraznie dano nam do zrozumienia, ze ocaleni moga sie uwazac za cos w rodzaju celebrities, wiec sprawa byla glosna... co wy na to?
Bardzo dobry tok rozumowania. Też uważam, że ocaleni to wyłącznie pasażerowie lotu 815. Nawet, jeśli wydostał się ktoś inny, smutni panowie w czarnych garniturach szybko by się nim zajęli, żeby nie prowokować żadnych dodatkowych pytań.
#237
Napisano 04.02.2008 - |16:45|
#238
Napisano 04.02.2008 - |17:17|
#239
Napisano 04.02.2008 - |17:21|
Mam kilka trywialnych przemyśleń,
Wyspa i Locke stali się jednym xD Locke był pewny, że broń była naładowana Jack pociągnął za spust i nic, nawet Locke był zdziwiony. Wyspa uratowała mu dupę.
Albo Hurley znowu zwariował albo już nie wiem co jest grane. Może to dymek, albo moc Jacoba. Bo jak wytłumaczymy to, że siostra w psychiatryku widziała Abaddona, i że kolega Hurleya też widział Charliego?
Ta osoba w trumnie to chyba będzie Sayid. Niestety bo bardzo go lubię. Nikogo nie było na jego pogrzebie o ile pamiętam. Tylko Jack. A to dlatego że Hurley siedzi w psychiatryku, Kate musi szybko wracać do domu.
#240
Napisano 04.02.2008 - |17:45|
Sayid byl lubiany i pewnie na jego pogrzebie pojawila by sie Kate (mimo, ze musiala szybko wracac do domu) a ona sama powiedzialaTa osoba w trumnie to chyba będzie Sayid. Niestety bo bardzo go lubię. Nikogo nie było na jego pogrzebie o ile pamiętam. Tylko Jack. A to dlatego że Hurley siedzi w psychiatryku, Kate musi szybko wracać do domu.
KATE: Why would I go to the funeral?
To chyb aoczywieste, ze ta osoba Kate nie obchodzila, a wrecz Kate byla jej niechetna.
Genesis
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych