Przeczytałem pierwsze 3 strony i muszę przyznać, że macie wyobraźnie, ale zapytam wprost - jesteście ślepi?
1. Ben jest ZAKOCHANY w tym całym Jacobie i po rysach twarzy stwierdzam, że żadna postać, która do tej pory wystąpiła w serialu, do nich nie pasuje.
Henry poczuł się URAŻONY gdy dowiedział się, że Jacob mógł coś powiedzieć do kogoś, oprócz niego samego. Można to też tłumaczyć następująco - Ben jest 'liderem' tylko dlatego, że tylko on ma jako taki kontakt z Jacobem, poprosił go o odegranie jakichś schizów, udowodnienie, że jest takowa osoba, a Ben z nią rozmawia więc jest wyjątkowy.
2. Świetne sceny z Lockiem i Benem. Przede wszystkim ta na samym końcu - dwuznaczna gadka Bena, zorientowanie się w niej Locka, odwrót - PACH
i do góry nogami w mogile;p [beeep]ista scena naprawdę;P
3. Faktycznie Jacob jest widoczny w jednej scenie, nie wiem dlaczego to twórcy zrobili, co to ma na celu? A ten 'dymek na krześle' to moim zdaniem cień na ścianie trochę dalej:P
4. Szczerze mówiąc gdy pojawiła się Naomi sądziłem, że jest jedna z Innych. Usłyszałem coś wcześniej o wojnie między grupami i doszedłem do tego, że może Ben wysłał szpiega, żeby ich trochę rozkminił;P Byłem jednak w błędzie, co potwierdził Mickail
Nie zostaną uratowani, ale odpowiedź Bena na słowa Bakunina oznacza, że JEST MOŻLIWE, ŻE TEN STATEK NAPRAWDĘ DRYFUJE GDZIEŚ TAM NA MORZU - 130 KM OD NICH:P
5. Co najważniejsze - Ben to kłamca, oszust, faryzeusz. Co nie znaczy oczywiście, że jego postać nie jest intrygująca. Zdecydowanie najciekawsza osoba w całym Loście i wg mnie najlepszy aktor lub po prostu taka ma rolę ciekawą
10/10, 42:17 oglądania z wytrzeszczonymi Benowymi oczami:P