Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 064 - S03E17 - Catch-22


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
218 odpowiedzi w tym temacie

#201 Azur

Azur

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 61 postów

Napisano 24.04.2007 - |13:26|

Moja teoria: Uważam że dostanie się na wyspę graniczy z cudem :afro:

Też myślę, że Penny i zatrudnieni przez nia specjaliści na pewno musieli nieżle się natrudzić (niezależnie od tego czy przestrzeń chroni "system Cerberus" , zakrzywienie czasoprzestrzeni, zielone ludki albo inne licho) aby zrzucic na spadochroniarza. Bo gdyby było to łatwe, to wyspę dawno kupiliby Brad Pitt i Angelina Jolie.
Ale zakochana kobieta góry przeniesie...ciekawe w związku z tym co zrobi Kate...czuję, że wywinie jeszcze jakis numer przed końcem sezonu. Scenarzyści pewno nie chcą aby "najseksowniejsza aktorka roku" była u nich tylko statystką...mam nadzieję.

Użytkownik Azur edytował ten post 24.04.2007 - |13:27|

  • 0

#202 confidence man

confidence man

    Kapral

  • Email
  • 236 postów

Napisano 24.04.2007 - |16:19|

No ale Ty akurat czytałeś te teorię i nawet Ci się spodabała :D

oczywiście czytałem twoją teorie i nawet mi się podobała. w tym temacie napisałem, że nic do niej nie mam, ale nie zapominajmy, że to teoria, a nie pewna informacja.

zgadzam się z tobą że w dziale "Wasze teorie" jest pewien nieład. uważam, że te dłuższe i bardziej przemyślane teorie powinny mieć swój własny dział. każdy by jakoś tam nazwał swoje wypociny :P i powstał by niezły zbiór. można by też zrobić ankietę, która teoria jest najlepsza... ale to tylko moje zdanie
  • 0

#203 robercik

robercik

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 393 postów
  • MiastoWLKP

Napisano 24.04.2007 - |19:26|

I tu jest pies pogrzebany. Normalnie zapodałbym linka do teorii, na podstawie której wyciągam moje tak daleko idące wnioski. Tyle tylko, że dzięki naszemu niezrównanemu moderatorowi Hansowi Olo ta teoria nie ma osobnego wątku, została wrzucona do jednego zbiorczego worka, w którym jest kilka, czy kilkanaście teorii, jedne mniej poważne, inne bardziej plus komentarze i dyskusja... jeden wielki bajzel, którego raczej nikt nie czyta. Nawet jak dam linka, to nie wiem , czy komuś będzie się chciało tego szukać. No ale Ty akurat czytałeś te teorię i nawet Ci się spodabała Teorię napisałem 2 miesiące temu po odcinku 3x07, i jak do tej pory teoria w kwestii "zamkniętej wyspy" raczej się broni, co więcej łodź podwodna Innych, oraz katastrofa helikoptera w tym odcinku wg mnie tą teorię wzmocniły i uprawdopodobniły.

"Ta teoria nie ma osobnego wątku..." Hahahaha
Cieszę się, że tak jest. Brawo dla Hansa Olo za ten krok. Każdy bez wyjątku myśli, że jego teoria jest trafna i the best i każdy chciałby mieć własny temat... ale nie ma tak dobrze! Jeden temat wam wystarczy...

Moja teoria: Uważam że dostanie się na wyspę graniczy z cudem

Popieram.
  • 0

mieć wszystko to za mało

DOBRY ZE MNIE CHŁOPAK


#204 Hans Olo

Hans Olo

    Lost Moderator

  • Lost Moderator
  • 2 394 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 24.04.2007 - |19:35|

Proszę nie dyskutować o mnie tylko o odcinku. Jeśli ktoś popiera(lub nie popiera) jakieś moje rozwiązania to najlepiej na gugu.
  • 0

BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out" 


#205 Emp

Emp

    Kapral

  • Użytkownik
  • 225 postów
  • MiastoKraków

Napisano 24.04.2007 - |22:11|

Mimo wszystko odcninek mi się podobał, fajnie było zobaczyć Des'a próbujacego zostać zakonnikiem. Wiadomo było, że po serii dynamicznych odcników nastąpi uspokojenie (ostatnio wiąże sie to z wyprawami w dżunglę, w których uczestniczy duet Charlie&Hurley) ;P

Widzę, że Desmond to osoba, która naprawdę nie może sobie życia ułożyć, znaleźć sobie miejsca. Powiało trochę mistycyzmem, przeznaczeniem. Tylko teraz zastanawiam się czy najważniejszą rzeczą, jaką miał w życiu zrobić było naciskanie guzika (vide 3x08) czy może to dopiero nastąpi (np. to ratowanie Charliego)???

Zdjęcia w odcinku:
- Wiadomo, na zdjęciu szef'a braciszków było wspólnie z Panią 'wyrocznią' z Flashes Before Your Eyes. Tak mało sensownie wyglądało, ujęcie jakieś dziwne (perpektywa fotografii) i osoby jakby wklejone/fotomontaż.
- kolejne zdjęcie Des'a z Pen - ile do licha jest kopii tego zdjęcia?
  • 0
"It only ends once. Anything that happens before that is just progress."
ΘΞΟΙ ΤΟΣΑ ΔΟΙΞΝ ΟΣΑΦΡΞΣΙ ΣΗΣΙ ΜΞΝΟΙΝΑΖ. The fire pit burns brightly to ash
"What lies in the shadow of the statue?" - "Ille qui nos omnes servabit"
8+15=23; 4+15+23=42 || Empty Existence

#206 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 25.04.2007 - |06:29|

Jeszcze raz przeglądnęłam odcinek i mam wrażenie, że Naomi jest zdziwiona, widząc Desa na wyspie.
Czy ona szuka Desa czy przede wszystkim samej wyspy?? Portugalczycy ze stacji nasłuchowej szukali anomalii magnetycznej, a nie zaginionego jachtu Desa... Pen niejako sie "podczepiła" pod ich poszukiwania [prowadzone prawdopodobnie na zlecenie starego Widmore - jak przeczytacie TLE, to skumacie dlaczego :P ], licząc że odnajdzie Desa, bo teren poszukiwać jest mniej więcej ten sam, co obszar, na którym zniknął Des.
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#207 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 25.04.2007 - |12:32|

Jeszcze raz przeglądnęłam odcinek i mam wrażenie, że Naomi jest zdziwiona, widząc Desa na wyspie.

Raczej zdziwiona, że tak łatwo go znalazła.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#208 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 25.04.2007 - |16:59|

- kolejne zdjęcie Des'a z Pen - ile do licha jest kopii tego zdjęcia?

Istnieje możliwość reprodukcji zdjęcia... Dajesz do zakąłdu i już. Nie ździwił bym się gdyby Penny tak zrobiła.
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#209 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 25.04.2007 - |17:16|

Istnieje możliwość reprodukcji zdjęcia... Dajesz do zakąłdu i już. Nie ździwił bym się gdyby Penny tak zrobiła.

Istnieja inne możłiwości:
*Kopijuesz na kolorowej kopairce
*Skanujesz i drukujesz na kolorowej kopiarce.

Zdjęcie wygąłdało jakby było wydrukowane na białym papierze. Orginalne było chyba nieco mniejsze.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#210 Pchela87

Pchela87

    Szeregowy

  • Email
  • 30 postów

Napisano 25.04.2007 - |20:38|

Istnieja inne możłiwości:
*Kopijuesz na kolorowej kopairce
*Skanujesz i drukujesz na kolorowej kopiarce.

Zdjęcie wygąłdało jakby było wydrukowane na białym papierze. Orginalne było chyba nieco mniejsze.


lub też poprostu Pen dała jej swoje zdjęcie :sam9:
  • 0

#211 Emp

Emp

    Kapral

  • Użytkownik
  • 225 postów
  • MiastoKraków

Napisano 26.04.2007 - |17:42|

No tak, też myślałem o zwykłym powieleniu, jasna sprawa; pewnie pierwotnie były tylko 2 sztuki. Tylko denerwuje mnie to ciągłe odnajdywanie się tego zdjęcia w niezwykłych okolicznościach - a to po katastrofie śmigłowca, a to po implozji Swana (czy jak tam to nazwać), zdjęcie przetrwało z Des'em również rozbicie jego łodzi (było w ksiażce jeśli dobrze pamiętam).

Ale nie będę się czepiać (no chyba, że ktoś zrzuci na lotni Saidowi kopię zdjęcia jego Nadii ;). Może to ma ukazać, że Des nie ucieknie od wspomnień. A może od przeznaczenia (to drugie jest zgodne z wykładnią odc., ale mi nie pasuje, bo wtedy nie powinien zostawić Pen)?! pozdrowienia

Użytkownik Emp edytował ten post 26.04.2007 - |17:44|

  • 0
"It only ends once. Anything that happens before that is just progress."
ΘΞΟΙ ΤΟΣΑ ΔΟΙΞΝ ΟΣΑΦΡΞΣΙ ΣΗΣΙ ΜΞΝΟΙΝΑΖ. The fire pit burns brightly to ash
"What lies in the shadow of the statue?" - "Ille qui nos omnes servabit"
8+15=23; 4+15+23=42 || Empty Existence

#212 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 26.04.2007 - |17:45|

lub też poprostu Pen dała jej swoje zdjęcie :sam9:

W DOC pokazano to zdjęcie jescze raz. Wygląda jak zrobione na kolorowek kserokopiarce - szerokie, białe marginesy z trzech stron na kartce A4 (lub letter size)
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#213 Azur

Azur

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 61 postów

Napisano 27.04.2007 - |07:01|

Może to ma ukazać, że Des nie ucieknie od wspomnień. A może od przeznaczenia (to drugie jest zgodne z wykładnią odc., ale mi nie pasuje, bo wtedy nie powinien zostawić Pen?!

Taki to już Penelop smutny los....
  • 0

#214 Pawel

Pawel

    Starszy chorąży sztabowy

  • VIP
  • 2 048 postów
  • MiastoNysa

Napisano 27.04.2007 - |08:30|

Według mnie trochę słabszy odcinek od poprzednich, jednak z ciekawymi retrospekcjami Desmonda. Chociaż osobiście myślałem że faktycznie Charlie zginie na tej ich wyprawie jednak tak się nie stało.
  • 0
[ Sygnatura usunięta zgodnie z ACTA ]

#215 Emp

Emp

    Kapral

  • Użytkownik
  • 225 postów
  • MiastoKraków

Napisano 02.05.2007 - |11:16|

Taki to już Penelop smutny los....

Wg mnie to raczej problem jest z Des'am - ma bardzo dziwne losy, od małżeństwa do zakonu, od szczęścia z Pen (i braku problemów z kasa :P ) do SAMOTNEGO rejsu dookoła swiata. Jakby wazniejsze od miłości było udowodnienie czegoś ojcu Pen.
Nie wiem czy wszystko to można wytłumaczyć tchórzostwem, jak dla mnie to chaos. Ale interpretacja zachowań tej postaci jest pewnie taka, że kierowała nim ta 'siła fatalna', która kazała mu gnać ciągle świat i palić za sobą mosty, uciekać od bliskich ...
Nie potępiam Des'a (ciekawa, uduchowiona postać), ale się w tym wszystkim nie odnajduję, on chyba też nie.
  • 0
"It only ends once. Anything that happens before that is just progress."
ΘΞΟΙ ΤΟΣΑ ΔΟΙΞΝ ΟΣΑΦΡΞΣΙ ΣΗΣΙ ΜΞΝΟΙΝΑΖ. The fire pit burns brightly to ash
"What lies in the shadow of the statue?" - "Ille qui nos omnes servabit"
8+15=23; 4+15+23=42 || Empty Existence

#216 Halavar

Halavar

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 637 postów
  • MiastoŚląsk

Napisano 05.05.2007 - |09:53|

Bardzo sympatyczny odcinek, mimo iż kompletnie bez Dharmy, Innych i innych dziwnych rzeczy z wyspą związanych, to jednak fajnie się go oglądało. Jak zdążyłem zauważyć "młodym" odcinek się niezbyt spodobał, bo "nie było akcji". A ja uważam, że dobrze jest, gdy co kilka odcinków jest małe zwolnienie akcji, dzięki czemu można zrobić odcinki bardziej psychologiczne, zamiast ciągłej sensacji. Podobnie było/jest z Battlestar Galactica. Ciekawa fabuła, dobre aktorstwo i sprawna realizacja bez wpadek to coś wartego pochwały :)

PLUSY:

+ super tekst Jamesa do Jacka, że jak co 108 minut nie będzie rozgrywany mecz, to wyspa wybuchnie. :lol:

+ Kate próbuje odzyskać zaufanie u Jacka, a on ją olewa i trzyma się z Juliett :P Aż chce się powiedzieć: dobrze jej tak :P Teraz jest zagubiona, nudzi jej się, boli ją widok Jacka z Juliett a Jamesa traktuje czysto instrumentalnie. Takie są skutki niezdecydowania Kate, jej uczuć i do Jacka, i do Jamesa. Czas się wreszcie zdecydować z kim chce się być!

+ dowiadujemy się kolejnej historii z życia Desmonda. Kto by przypuszczał, że zawołanie "brother" wzięło się z klasztoru? Mi to nie przyszło do głowy od 2 sezonu. A tutaj bardzo ładnie pokazano wydarzenia sprzed życia Desmonda z Penny. Gdyby Desmond nie poszedł za tym zakonnikiem, to by nie trafił do klasztoru, a jakby nie poszedł do tej dziewczyny się wytłumaczyć, to by się nie upił w nocy, a wtedy by nie został wyrzucony z klasztoru. A gdyby nie te rzeczy, to by nie poznał miłości swego życia, czyli Penelope, a przez związek z nią nie trafił by na wyspę. Fajna ta układanka. Ciekaw jestem jak by zachowywał się Desmond w "poprzednim życiu" mając wcześniej ten dar przewidywania.

+ nowa osoba na wyspie? Ja jestem na TAK! Ciekawe co to była za maszyna w powietrzu, bo przecież jak NIE był to helikopter. On by nie miał takiego zasięgu, aby dolecieć na wyspę. Po drugie jak Charlie zauważył, helikoptery nie mają katapult, a po trzecie to pasażerowie helikopterów nie mają takich kombinezonów i masek tlenowych. A wiec może jednak samolot? Tak by było najrozsądniej. Wygląda na to, że Penelope wysłała na poszukiwania jakieś samoloty, które przeczesują Pacyfik w poszukianiu Desmonda. Mam nadzieję, że ten pilot (a raczej pilotka ;) ) przeżyje i powie co nieco rozbitkom.

+ starsza pani ze zdjęcia przeora tego klasztoru to zdecydowanie babka z wcześniejszego odcinka o Desmondzie, która była sprzedawczynią w sklepie z biżuterią. A więc kolejne powiązanie. Czy to tylko przypadek? W Loscie chyba nie ma przypadków, tak więc coś musi ich wiązać. Czyżby inicjatywa Dharmy mająca na celu zwerbowanie Desmonda do klasztoru a potem jego złączenie z Penelope?

MINUSY:

- mimo tego, że wycieczka Desmonda była fajna, to jednak finał był przewidywalny. Po prostu nie wierzyłem, że Desmond będzie w stanie poświęcić Charliego. Ja rozumiem, że on bardzo kochał Penny, przez cały odcinek nie chciał zmieniać ani kawałka jego wizji, ale śmierć Charliego z powodu Desmonda - cóż, to by było za dużo jak dla niego. Byłem pewien, ze w ostatnim momencie albo powie Charliemu, że jak wejdzie na linę ma natychmiast padnąć na ziemię, albo rzuci się na niego i uchroni przed śmiercionośną strzałą

Użytkownik Halavar edytował ten post 05.05.2007 - |11:59|

  • 0
All Lies Lead To The Truth

W oczekiwaniu na BSG "Caprica"

#217 dominika1984r

dominika1984r

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 426 postów
  • MiastoGdansk

Napisano 06.05.2007 - |22:22|

Odcinek troszke nudny ale to moze cisza przed burza : :afro:
co to tego zdjecia
KLIK


Moze Wyrocznia jego mamusia :D odcinek zaczynal sie rewelacyjnie i powalal mnie na kolana. Retrospekcje Desi'ego byly jednak troche nudne.
Jak dla mnie najlepszy moment to byla scenka Kate i Sawyer'a, ktorzy oczywiscie zapewne nie spiewali sobie przed snem ;) hehe, no prosze, wreszcie kobieta wykorzystala Sawyer'a, a nie on kobiete. Choc nie rozumiem, co ta Kate ciegnie do tego walnietego doktorka, jak ma tak zarabistego kolesia obok siebie....

Hmmm... kim jest tajemnicza spadochroniarka?? Bo Penny to zapewne nie jest.
  • 0
Living is easy with eyes closed

#218 zorija

zorija

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 36 postów
  • MiastoBielsko-Biała

Napisano 20.06.2007 - |10:21|

Odcinek się mi nie podobał. Ciągnął się jak guma do żucia :angry: Szkoda, ze to nie Penny skoczyła na tym spadochronie, jakoś polubiłam tę postać. Podoba mi się jej upór (nie na darmo nazwali ją Penelopa). Poza tym przydałoby się rozweselić Desmonda.
  • 0

#219 hans353

hans353

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 17 postów

Napisano 15.08.2009 - |12:07|

Ciekawe jeżeli Charli by zginął ,to ciąg zdarzeń by się zmienił (ktoś inny był by wylądował )
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych