Przyjmując to rozumowanie ostatnia retrospekcja Locke nabiera zupełnie innego znaczenia. Pokazuje ta historia, że Locke za cene akceptacji przez grupę, potrafi zaakceptować zło i bezprawie. Czyż to nie czyni do dobrym kandydatem. Gdyby Inni zaoferowali mu przyjaźń i miejsce w spólnocie, kto wie czy by nei zaakceptował tego. Tym bardziej, że ta wspólnota ma jakiś wymiar duchowy, a to także pociąga Locke.Czyli według twojego rozumowania,owy dymek jest swojego rodzaju weryfikatorem osób które mogą być "zwerbowane"przez Othersów.Jeśli tak jest to Ben miał racje mówiąc locke'owi że przyszedł po niego.Jak pamiętamy "coś" już Locke'a próbowało porwać.Ciekawe jakimi kategoriami dymek "myśli"odrzucając lub przyjmując,nowych "othersów.?
Odcinek 053 - S03E06 - I Do
#201
Napisano 15.11.2006 - |20:08|
Genesis
#202
Napisano 15.11.2006 - |20:31|
Thank you and Nestle!
#203
Napisano 15.11.2006 - |20:36|
...:::Son of Anarchy:::...
#204
Napisano 15.11.2006 - |21:00|
Ostatni epizod Lost ogladało ponad 16 milionów widzów w samej USA. jeszcze kilka w Kanadzie, gdzie nie musiał konkurować z Crimical Minds. Serial jest ciągle w pierwszej dziesiątce programów wogóle i szustce seriali, będąc pierwszym w kategorii Mistery i SF. Widze, ze wiele emocji budzi fakt, ze został w oglądalności wypzredzony przez CM. Oglądam oba seriale i widze dla czego. Powód nie leży w słabości Lost, lecz w sile CM. Ostatni udało się autorom tego serialu wyprodukowac serie dobrych epizodów. Wystarczy jednak dwa trzy słabsze, a to na dłuższą metę jest to nie do uniknięcia i sytuacja się odwróci. Lost jednak ma pewna przewagę nad CM, której nei można lekceważyć:LOST jest marką która traci na wartości. Jak np. Jelfa, jeden błąd i pupa z całej działalności. Nikt nie zapłaci za Los Pedritos. A zwłaszcza nie zapłacą reklamodawcy, za czas reklamowy w przerwach odcinka. Bo zauważ, że to oni finansują ten serial... Aczkolwiek wczoraj widziałem kawałek M jak Mdłość. I Lost mimo swojego żenującego poziomu, nadal jest lepszy. So there is still hope.
*Jest serialem kultowym, czym CM nigdy nie bedzie. To daje mu "twardą" bazę widzów oraz duża sprzedarz DVD.
*Jest serialem globalnym. Praktycznie w każdym liczacym się kraju jest wyświetlany. CM raczej nie ma na to szans.
*Ma potencjał zarabiania pieniedzy poza samą emisją - ksiązki, przedmioty z wizerunkami, itp. Cała ta machina marketingowa z któreg słynie Disney. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić, by ktoś chciał kupowac action figures, z postaciami CM. Bohaterowi Lostowi sprzedają się dośc dobrze jak słyszę.
*Co prawda Lost nie daje szans na franczyzę, lecz daje znakomitą baże na film kinowy. Znów CM raczej w tej wersji się sprawdzi.
Dodatkowo wskażniki oglądalności Lost sa zaniżone. Sam znam kilka osób, które wybrały nieogladanie emisji Losta (bardzo cierpią) by potem miec większą przyjemność w obejżeniu w całości, za jednym zamahem, gdy pojawi się na DVD. Jden zaś z moich koelgów z pracy, przestał ogładać, gdyż z powodów osobistych nie mógł obejżeć episodu 3. i 4.. Stwierdził, że jeśłi wypadły mu te dwa, zrezygnuje z reszty i obejży dopiera na DVD całosc. W przypadku CM ten motyw calkowicie odpada. Kazdy odcinek, lub co najwyzej dwa tzry tworzą odzielne całości, poswięcone kolejnym przypadkom. Losy głownych bohaterów zaś są mało marginalne.
Za wcześnie stawiacie krzyżyk na serialu. Pamiętajcie też, ze w pierwszym rzedzie serial robiony jest dla uczciwego, amerykanskiego widza, a nie nielegalnie ściągajacych go malkontentów.
Użytkownik Jonasz edytował ten post 15.11.2006 - |21:05|
Genesis
#205
Napisano 15.11.2006 - |21:23|
...:::Son of Anarchy:::...
#206
Napisano 15.11.2006 - |23:15|
Każdy serial jet robiony dla kasy,nie ma wyjątku,no może dokumentalne,które są robione aby pokazać jakąś rzeczywistoś.Seriale typu Lost M jak Miłość CM itd.itd.itd.wszytko się kręci wokół $$$$$$.Pozostają tylko ambicje twórców którzy aby więcej zarobić wynajmują najlepsze ekipy,najlepszych aktorów,do tego rozgłos na świecie,który w przypadku lost był kapitalny.I z tego rodzi się super hiper serial np.taki jak lost.
Pewnie ten post powędruje do black hole.
Ale chciałbym podać przykład polskiego serialu przy którym jest zastosowana podobna "machina",a mianowicię są to"oficerowie" 1 seria niby normalny serial żadnych konkursów itp itd,serial odniósł sukces.I zaczeły się strony internetowe reklamy billboardy,konkursy.Może twórcy tego serialu wzorowali się na marketingu Losta.
PoZdro.
#207
Napisano 16.11.2006 - |00:51|
Muszę Cię zmartwić Wodzu. Wszytkie te seriale, filmu itp są robione dla pieniędzy. Jeśli przy okazji wyjdzie z tego Sztuka to tym lepiej dla pieniędzy. Druga uwaga: w tych wypowiedziach sami sobie przeczycie. Z jednej strony ganicie "pazerność" producentów, z drugiej wskazujecie, że właśnie ona jest odpowiedzialna za spadek oglądalności, a w konsekwencji spadek dochodów. Albo - albo.Jonasz - wszystko co napisałeś to świeta racja. Jęśli, nie daj Boże, Lost został by ściagnięty dla mnie byłaby to pomyłka 100-lecia. Wcześniej nie było tak pozytywnie zakręconego serialu. Modle się by trwał na tyle długo by wszytsko zostało dokładnie wyjaśnione. Nigdy nie stawiałem krzyżyka na Lostem bo uważam że prezentuje od poziom niedostępny dla niektórych serii. Jedynie co mnie martwi i tu pewnie przyzna mi racje Jellyeater że Lost rozciągniety jak "kostka masła nad zbyt wielkiej kromce chleba" (cytując Władce Pierścieni). Fabuła nie jest tak spójna i intrygująca jak w pierwszej serii a zagadki zamiast zostawac rozwiązywane to pojawiają się cały czas kolejne. Nie ma się co oszukiwać ale obecnie Lost to "skok na kase".
Teraz co do perspektyw serialu. Napewno nie jest to tak, że dyrektorzy ABC nie moga spać po nocach, bo Jellyeaterowi Lost przestał się podobać. Serial ciągle przynosi dobre zyski i skupia olbrzymią widownie przed telewizorami. Nic nie stoi na przeszkodzie by w drugiej części sezonu gromadził znów po 20 milionów. Zaś by został zdjęty z ramówki, jego ogładalność musiała by spaść do piątej dzisiatki. W końcu nie jest prolemem zdjęcie lecz wstawienie tam czegoś innego. ABC miałoby tylko dwie możliwości:albo powtórki starych programów, albo kupno od niezależnych producentów, jakiegoś zrobionego już serialu, odrzuconego przez inną sieć. By zrobić cos takiego Lost musiałby doprowadzić do katastrofy, a jak na razie nic takiego się nei zanosi. Napewno obejżymy 3. sezon do końca. Zacznie się też produkcja czwartego. Co najwyżej decydenci zamówią szkic na dwie konkulzję - ostateczną, kończącą serial, lub pozostawiajacą furtkę dla następnego seonu. W najgorszym razie, jako że jest to stosnkowa tania produkcja, zostanie przesunięta w mniej atrakcyjne miejsce w ramówce. Najpierw jednak muszą mić coś, czy serial zastąpią, a wiemy, że stworzenie czegoś nowego wymaga czasu i nie gwarantuje sukcesu.
W końcu historia pokazuje, że było wiele seriali, które zakończono mimo ciągle wysokiej popularności. Tak więc upieranie się, że producenci będą ciągnąc serial w nieskończoność (zakładając ciągle wysoką oglądalność) jest także nie do końca uzasadnione.
Genesis
#208
Napisano 16.11.2006 - |05:18|
Nic nie stoi, by druga połówka została rozpoczęta przez 10 mln ludzi, bo 6 stwierdzi, że zobaczy to na DVD. I taka oglądalność się nie liczy. Liczy się ilość osób która patrzy na reklamy pomiędzy. BO Z TEGO JEST KASA. ABC płaci za serial i musi im sieto zwrócić z nawiązką. Zwraca sie w formie reklam. Te książki itd. są miłym dodatkiem, ale głównie chodzi tu o rozmiękczony mózg widza, by lepiej chlonął reklamy. A jak widz siedzi znudzony, to nie jest zrelaksowany, jego mózg nie jest rozluźniony i nici ze sprzedaży.Nic nie stoi na przeszkodzie by w drugiej części sezonu gromadził znów po 20 milionów.
Zobaczymy za 3 miesiące wyniki oglądalności.
Thank you and Nestle!
#209
Napisano 16.11.2006 - |09:24|
Z jednej strony ganicie "pazerność" producentów, z drugiej wskazujecie, że właśnie ona jest odpowiedzialna za spadek oglądalności, a w konsekwencji spadek dochodów
Wydaje mi się to jasne samo przez sie
...:::Son of Anarchy:::...
#210
Napisano 16.11.2006 - |13:43|
To niby, że chcieli źle i im wyszło?Wydaje mi się to jasne samo przez sie
Genesis
#211
Napisano 16.11.2006 - |14:37|
...:::Son of Anarchy:::...
#212
Napisano 16.11.2006 - |21:37|
- Najdziwniejsza scena odcinka - seks dwóch przepoconych brudasów. Fuuuj. Pomijam kwestię, że przez pół dnia nikt ich nie znalazł.
No jeszcze sam seks idzie zrozumieć, jak już się nakręcili, ale że w ogóle zaczęli się całować?? Od kiedy nie myli zębów, pewnie conajmniej tydzień... <rzyg> A swoją drogą, to nasz Sawyerek zaliczył już dwie najlepsze panny na wyspie...;)
#213
Napisano 16.11.2006 - |21:39|
Pozwoleniem im na powyzsze było częscią misternego planu usidlenia Jacka. Przez chwile się wydawała, że odniesli sukces.No jeszcze sam seks idzie zrozumieć, jak już się nakręcili, ale że w ogóle zaczęli się całować?? Od kiedy nie myli zębów, pewnie conajmniej tydzień... <rzyg> A swoją drogą, to nasz Sawyerek zaliczył już dwie najlepsze panny na wyspie...
I jeszcze gwoli scisłości - Kate nie jest panną, lecz albo męzatką w separacji, albo rozwódką.
Użytkownik Jonasz edytował ten post 16.11.2006 - |21:42|
Genesis
#214
Napisano 17.11.2006 - |01:31|
Żle mnie zrozumiałeś...mogę i będę oglądał Lost`a nawet przy 10 sezonie, bo go poprostu uwielbiam! Ale teraz to już nie to samo...Z cóż w tym złego, że będą więcej niż trzy sezony. Czeka nas jeszcze kilka zasadniczych zwrotów akcji. Na brak emocji nie będziemy musieli narzekć.
Hahaha! Dobre!W kolejnych odcinkach:
[Kate śpi, we śnie pojawia się Ana-Lucia]
Ana: Kate spotka cię moja zamsta zza grobu!
Kate: Nic mi nie zrobisz to tylko sen!
Ana: [lekko zażenowana] Miałam jedną z TYCH chorób...
Kate: Nie rozumiem!
Ana: [złowieszczo] Jeszcze zrozumiesz...
Hmmm...ja też się nad tym zastanawiałem-dlaczego Jacka nie było na tej liście... Na początku brałem pod uwagę to kto mógł na niej być i pierwsze skojarzenie to Sawyer i Kate... Co ich różniło? Jack z tego co narazie wiemy nigdy nie zabił. Ale to chyba błędny trop, bo nie tłumaczy wspomnianych wyżej wątpliwości Picketta...Gdy zaczyna się operacja Bena, Danny Pickett, ze swoim kumplem wychodzi by rozprawić się Sawyere. Mówi wtedy:
Bens just put his life in the hands of one of them. Shephard wasnt even on Jacobs list.
Dyskutowalismy dosc długo na temat autora listy Jackoba. Jakoś jednak umkneło nam znaczenie samej listy. Pickett po pierwsze ma objekcje co do oddawania życia Cena w ręce "jednego z nich". Tym bardziej,że nawet nie było go na tej liście. Jak to rozumiec. Czy gdyby byłna tej liście, to w jakimś sposób uwiarygodniało by go.
Czym ta lista była? Może powinniśmy w dyskusji wrócić do wczesneijszych wydarzeń. Po pierwsze do rozmowy AL z Benem (wtedy z Henrym), w której mówi, iż Goodwin miał nadzieję, że uda się ja sprowadzić na dobra drogę. Ben mówi AL Goodwin. Yes, he told us all about you Ana. How he thought you were worthy, that he could change you... but he was wrong. And it cost him his life. Podobnie Ben powiedział Lockowi, ze przyszedł po niego (to mogło być kłamstwo oczywiście). Pamiętajmy, tez, że najbardziej uduchowiona postac Mr. Eko został porwany jako pierwszy (zabił obu napastników). sądze, ze lista Jackoba nie ma nic wspólnego z listą daną Michaelowi. jest czymś innym i ma inny cel. Prawdopodobnie wymieniała osoby w jakims sposób kampatybilnych z Innymi. Prawdopodobnei te osoby sa stestowane przez dymek. Wiemy już że Eko test przeszdł nagatywnie.
Czy ta lista nie jest czasem listą osób które mają przeżyć? Bo właśnie to mi się nasuwa po wypowiedzi Dannego...
W sprawie dymku- Eco niewątpliwie był sprawdzany i próby nie przeszedł, jednak to, że miał zostać porwany pierwszej nocy jak mówił Goodwin było wynikiem tego, że był jednym z silniejszych mężczyzn... Zresztą dobra. Nie chcę dalej w to wchodzić... Mam tylko pytanie: Czyli Jonaszu uważasz, że wszyscy porwani pasażerowie (chodzi mi o tył) zostali zwerbowani przez Innych? I miała do nich dołaczyć Ana, bo ją szło zmienić? Bo jeśli tak to Jacob może być osobą, która widziała listę pasarzerów stworzoną przez Goodwina i wybrała z niej te "dobre" osoby... Jak wiemy Ethan nie dostarczył listy więc tłumaczy to dlaczego nie porwano nikogo z przodu samolotu.
mieć wszystko to za mało
DOBRY ZE MNIE CHŁOPAK
#215
Napisano 20.11.2006 - |07:52|
Jeśli weźmiemy pod uwagę ostatnie sugestie Lindeloffa, że tajemniczy ON to Paik, to zgadzałoby się, kto był na liście "osób do porwania" - Sawyer i Kate (czyli mega-oszust i specjalistka od ucieczek) oraz Hurley (bo ma ka$$ę). Z punktu widzenia mafii, takie osoby są najbardziej atrakcyjne.
Jacka na liste dopisał Ben, z wiadomych powodów :afro:
A teraz - ogon spadł na terytorium Othersów i z "ogonowców"mogli wybierać kogo chcieli i kiedy chcieli, a Goodwin mógł zrobić listę w kilka chwil. Środek - spadł na terenie działania Lostzilli - więc Ethanowi się odechciało robić listę. :afro:
Po czyjej stronie jest Czarny Dymek? Jackowi pokazał źródła i jaskinie... A Othersi jakoś się nie włóczą po tym terenie, nawet sam Ben wolał najpierw zawitać do Danielle (tyle, że nie został powitany kawą), a nie maszerować przez dżunglę.
Nie jestem przekonana, że Czarny Dymek jest po stronie Othersów, raczej przeciw nim. Dlatego cały czas gadają, że są "dobrzy" (hehehe, hahaha, hihihi).
A nagranie z "Perły" z Jednookim w roli głównej pokazuje, że jeszcze nie poznaliśmy wszystkich mieszkańców wyspy :afro:
#216
Napisano 20.11.2006 - |13:44|
Lista Jacoba?
Jeśli weźmiemy pod uwagę ostatnie sugestie Lindeloffa, że tajemniczy ON to Paik, to zgadzałoby się, kto był na liście "osób do porwania" - Sawyer i Kate (czyli mega-oszust i specjalistka od ucieczek) oraz Hurley (bo ma ka$$ę). Z punktu widzenia mafii, takie osoby są najbardziej atrakcyjne.
Jacka na liste dopisał Ben, z wiadomych powodów afro.gif
Środek - spadł na terenie działania Lostzilli - więc Ethanowi się odechciało robić listę. afro.gif
zaprzeczasz sama sobie hehe ;-)
hmm, to skad na tej liscie wzieli sie Kate, Sawyer i Hurley? :> Wydaje mi sie ze Ethan zrobil liste i to dokladna, skoro o wszystkich maja informacje, wiec znaja ich dane personalne :-)
A nagranie z "Perły" z Jednookim w roli głównej pokazuje, że jeszcze nie poznaliśmy wszystkich mieszkańców wyspy afro.gif
z tym sie zgodze ;-)
#217
Napisano 20.11.2006 - |13:58|
Bo w 2x15 Zeke otwarcie wyjeżdża z pretensjami do Ethana, że ten nie zrobił listy :afro:
A jednocześnie mamy "liste Jacoba", na której są Kate, Sawyer i hipcio-Hurley :afro:
Chyba, że przyjmiemy, że Jacob jest poza wyspą, w "świecie zewnętrznym", wie jaki samolot zaginął i swoją listę ułożył na podstawie listy pasażerów lotu 815, nie sugerując sie tym co ustalił (albo raczej nie ustalił) Ethan.
Wtedy Ben mógłby bezkarnie dopisac kogoś na listę, bo Jacob nie wie, czy wybrane przez niego osoby, w ogóle żyją.
Troche karkołomna konstrukcja :afro:
Albo u Othersów ktoś gra "na dwa fronty"...
#218
Napisano 20.11.2006 - |15:47|
To moim zdaniem za mało. jeśłi NIM jest Paik to te głupie 136 milionów Hurleya nie pieniedzmy (i mozna było je Hurliemy łatwiej ukrasć). Sawyer to nie jest az taki wielki oszust. Taki z niego small time crook. Kate to tez nie az taka specjalistka od ucieczek. W tych jej ucieczkach było więcej szczęścia niz przemyślności.Lista Jacoba?
Jeśli weźmiemy pod uwagę ostatnie sugestie Lindeloffa, że tajemniczy ON to Paik, to zgadzałoby się, kto był na liście "osób do porwania" - Sawyer i Kate (czyli mega-oszust i specjalistka od ucieczek) oraz Hurley (bo ma ka$$ę). Z punktu widzenia mafii, takie osoby są najbardziej atrakcyjne.
Jacka na liste dopisał Ben, z wiadomych powodów :afro:
A teraz - ogon spadł na terytorium Othersów i z "ogonowców"mogli wybierać kogo chcieli i kiedy chcieli, a Goodwin mógł zrobić listę w kilka chwil. Środek - spadł na terenie działania Lostzilli - więc Ethanowi się odechciało robić listę. :afro:
Po czyjej stronie jest Czarny Dymek? Jackowi pokazał źródła i jaskinie... A Othersi jakoś się nie włóczą po tym terenie, nawet sam Ben wolał najpierw zawitać do Danielle (tyle, że nie został powitany kawą), a nie maszerować przez dżunglę.
Nie jestem przekonana, że Czarny Dymek jest po stronie Othersów, raczej przeciw nim. Dlatego cały czas gadają, że są "dobrzy" (hehehe, hahaha, hihihi).
A nagranie z "Perły" z Jednookim w roli głównej pokazuje, że jeszcze nie poznaliśmy wszystkich mieszkańców wyspy :afro:
Co do Ethana. Jemu się chciało ale nie zdarzył. Grupa środkową miała dużo większa dynamikę niż ogonowa. od razu stali się ekspansywni - Ethan nie mógł być z wszytskimi na raz. Potrzebował zcasu by ich rozpracować. Zaczoł od Locke, zanim jego dobrze poznał został zdemaskowany.
Myśl, że Dymek jest pzreci Innym jest bardzo ciekawa i warta rozważania. Idzie tez w kierunku koncepcji istnienia trzeciej siły na wyspie.
Genesis
#219
Napisano 20.11.2006 - |21:32|
Scena w której balast robi udręczoną minę nad grobem eko jest sztuczna jak sztuczne ognie. ten aktor to porażka
Baj de łej przez chwilę myslałam że locke zrobił minę w stylu: ups przy wbijaniu kija w grób bo dowiercił sie do ciała eko ale nie.
Na co i po co jest nazwisko akbaye w starringu w tym odcinku to za grzyb nie wiem...przecież nawet trupa tu nie gra
Ciekawe czemu pickett nie wpadł na pomysł zemszczenia sie na sun. miałoby to więcej sensu niż męczenie sawyera. W końcu kiedyś zakradnięcie sie cichaczem do obozu lostowiczów czy gdziekolwiek i ukręcenie paru łebków było dla innych niczym pikuś.
#220
Napisano 21.11.2006 - |05:53|
i ukręcenie paru łebków było dla innych niczym pikuś.
Niekoniecznie. Przestałem wierzyc w Innych. Oni są ciotowaci.
Thank you and Nestle!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych