Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 051 - S03E04 - Every Man for Himself


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
287 odpowiedzi w tym temacie

#201 kylokrzysiek

kylokrzysiek

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 32 postów

Napisano 28.10.2006 - |18:01|

Jak dla mnie odcinek był ciekawy, w skali 1/10 dam 7,5 ;P. Najciekawszy moment odcinka to zdecydowanie poranny spacer Sawyera i Benjamina (?)- wymiana zdań dwóch oszustów. ;P

Dołączona grafika

Benjamin powiedział, że stoją na wyspie 2 razy większej od Alcatraz (na górze), nie powiedział jednak jaka jest druga wyspa.. może jeszcze większa i nie byli w stanie zobaczyć jej całej. Zadajecie głupie pytania czasami ;P

Serial się rozkręca.. tak jak oth.. ;)

zapomniałem dodać.. widzieliście jak nieśli ta ranną klientke na noszach? cała ekipa miała czarne stroje.. więc mają pewnie jakieś specjalne zaplanowane akcje

Użytkownik kylokrzysiek edytował ten post 28.10.2006 - |18:06|

  • 0

#202 Kiz

Kiz

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 288 postów

Napisano 28.10.2006 - |18:10|

Pomyślcie lepiej czemu John nazywa się Jonathan


Być może jest proste wytłumaczenie:

Bo John i Jon brzmią tak samo, więc Locke nie musiał się przedstawiać całym imieniem ( Jonathan) , tylko skrótem.Chyba, że w poprzednich sezonach gdzieś miał "pokazane" w papierach John, to w takim razie jest to wpadka scenarzystów.

Co do tej łodzi podwodnej- to chyba raczej zła intrepretacja.Bądź co bądź wypróźnianie balastu(czyli wynurzanie, a jeśli nie to,to podpłynięcie do jachtu) trochę szumu robi i Sun na pewno by usłyszała z jachtu.'Sub' także znaczy, potocznie, żołnierza młodszego rangą, zastępca.Więc Ben powiedział, że "zastępca" (?) wrócił i jest draka


DODANE:

Jeśli w transkrypcji (tzn lista dialogowa w angielskim) stoi "John" to mój błąd.Można też to tłumaczyć że:
-John wybrał sobie pseudonim dla komuny, z którą trzymał
-Tak jak pisałem- scenarzyści wtopili
-Lub bardziej prozaiczna sprawa-chcieli, 'żebyśmy' dociekali dlaczego, a co za tym idzie będzie zainteresowanie serialem"Dlaczego John ma na imię Jonathan?" :)

Użytkownik Kiz edytował ten post 28.10.2006 - |19:02|

  • 0

#203 Tosiek

Tosiek

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 33 postów

Napisano 28.10.2006 - |19:03|

Napewno na wyspie na której stał Ben z Jamesem jest mała i mieści się tam stacja badawcza Hydra z której jest napewno przejście do wyspy na której Inni mają swoje kwatery... i na której rozbił się samolot... jak to określił Ben "jest to wyspa na którj spędziłeś już trochę czasu i zaprzyjaźniłeś się z nią"...

Moim zdaniem wprowadzenie do fabuły kolejnej/kolejnych wysp ma na celu przedłużenie wątku fabuły, ponieważ ile wysp tyle może byc stacji badawczych... ;P
  • 0

#204 rychu16

rychu16

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 92 postów

Napisano 28.10.2006 - |19:09|

Być może jest proste wytłumaczenie:

Bo John i Jon brzmią tak samo, więc Locke nie musiał się przedstawiać całym imieniem ( Jonathan) , tylko skrótem.Chyba, że w poprzednich sezonach gdzieś miał "pokazane" w papierach John, to w takim razie jest to wpadka scenarzystów.

Co do tej łodzi podwodnej- to chyba raczej zła intrepretacja.Bądź co bądź wypróźnianie balastu(czyli wynurzanie, a jeśli nie to,to podpłynięcie do jachtu) trochę szumu robi i Sun na pewno by usłyszała z jachtu.'Sub' także znaczy, potocznie, żołnierza młodszego rangą, zastępca.Więc Ben powiedział, że "zastępca" (?) wrócił i jest draka
DODANE:

Jeśli w transkrypcji (tzn lista dialogowa w angielskim) stoi "John" to mój błąd.Można też to tłumaczyć że:
-John wybrał sobie pseudonim dla komuny, z którą trzymał
-Tak jak pisałem- scenarzyści wtopili
-Lub bardziej prozaiczna sprawa-chcieli, 'żebyśmy' dociekali dlaczego, a co za tym idzie będzie zainteresowanie serialem"Dlaczego John ma na imię Jonathan?" :)

ke fak??!! :/ nie kumam o co ci chodzi, przeciez imię John nie jest żadnym zdrobnieniem- tak samo nazywał się znany filozof :P
John Locke

Użytkownik rychu16 edytował ten post 28.10.2006 - |19:10|

  • 0

#205 aalleexx

aalleexx

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 31 postów

Napisano 28.10.2006 - |19:25|

Uważam że ten skrót sub którym sie posłużył henry oznacza właśnie ekipę która powróciła ponieważ fajnie że przy Jacku wspominał by że mają sobie łódź podwodną :D ( Kapitan nemo wpadł i zapomniał zabrać :lol: ) Ten maszt co zbudował desmond to też moim zdaniem zwykły piorunochron który miał przejąć wyładowanie o którym wcześniej wiedział desmond pewnie w dalszych odcinkach bedzie to powoli wyjaśniane . Po prostu nie dało sie mu namówić cleer i musiał improwizować :] Jeżeli chodzi o połączenie pomiędzy wyspami to co to ma za znaczenie pewnie jakieś istnieje skro wybudowano podziemne bunkry i inne takie bajery to czemu nie mieli zrobić tunelu w końcu nie jest to taka duża odległość. NA dole załączam link do foty gdzie widać jak na końcu wyspy zamontowane są też te megafony co robiły syrene gdy jacka prowadzili . Ciekawe dlaczego komuś chciało sie prowadzić kable do tych urządzeń na kraniec wyspy

link link

Użytkownik aalleexx edytował ten post 28.10.2006 - |19:27|

  • 0

#206 Kiz

Kiz

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 288 postów

Napisano 28.10.2006 - |19:30|

Skąd wiemy, że autorzy serialu wzięli nazwisko i imię od filozofa ?.Chciałem wyjaśnić, że w 3 odcinku na pozwoleniu na przewóz broni czy pozwolenie na broń stało "Jonathan". Skróć sobie to imię do trzech pierwszych liter i będziesz miał fonetycznie John.

Ja nie pisze, że to musi być prawdą :/ .Bo może to byc specjalnie mieszanie w głowach, by ludki mieli się nad czym głowić. Ot i tyle

Użytkownik Kiz edytował ten post 28.10.2006 - |19:31|

  • 0

#207 Quentin

Quentin

    Starszy plutonowy

  • Email
  • 581 postów
  • MiastoKrzesło przed kompem

Napisano 28.10.2006 - |19:32|

nie kumam o co ci chodzi


Chodzi o to:

Dołączona grafika

Data urodzenia wskazuje na to, że dane w tym formularzu mogą być fałszywe tylko jeśli tak jest, to dlaczego zostawili mu prawdziwe nazwisko i podobne imię. Jak fałszować to na całego - Phineas McKlinrock czyjak tam się Scofield nazwał :)

Widocznie musi być tak, jak to kiedyś ktoś się tu darł, że on pracuje w Ameryce, pytał kolegów i wszyscy potwierdzili, że John i Johnathan to to samo. Choć... pozostaje rok urodzenia. Nie zgadza się o 10 lat z tym, co podaje Lostopedia. http://www.lostpedia...wiki/John_Locke

Wg Lostopedii ta data urodzenia to 'possible error' czyli możliwy błąd. Dodają, że na prawo jazdy Locke'a jest rok urodzenia 1956, ale przeglądałem właśnie klatka po klatce i ja tam tego nie widzę. Jeśli rzeczywiście to nasuwają się dwa wnioski:
a). pozwolenie na broń jest nieudolnie sfałszowane, podany błędny rok urodzenia
B). policjant to wielka gapa, że nei zauważył rozbieżności między datą urodzenia na prawku, a pozwoleniem na broń.

I bądź tu człowieku mądry :)

PS. Mam nadzieję, że mnie nikr nie zje za jakby nie było OT :)
  • 0
Bezpłciowa sygnatura zgodna z regulaminem.

#208 chain

chain

    Szeregowy

  • Email
  • 28 postów

Napisano 28.10.2006 - |21:04|

Jak już ktoś na tym forum wcześniej celnie zauważył, Inni mogą powiedzieć Jackowi tak: Jacek, stary, masz guza, umrzesz bracie, sam jesteś chirurgiem, ale sam siebie nie zoperujesz. Ale jak zrobisz to, co my ci każemy, to odeślemy cię do domu abyś mógł to świństwo z siebie wyciąć w jakiejś dobrej klinice".


jesli to ma byc guz jacka to othersi musieli wiedziec wczesniej o tym guzie, zanim go porwali. dlaczego??
Bo watpie ze od tak postanowili zrobic mu rentgena zeby sprawdzic jak sie miewaja jego plecy. poza tym nie wydaje mi sie zeby dysponowali takim sprzetem. Wiec jesli mieli by wiedziec wczesniej o tym to znaczy ze musieli zdobyc zdjecia rentgenowskie z zewnatrz(razem z jego zyciorysem)skoro tak to jacek musial wiedziec wczesniej ze ma tego guza skoro dysponowal tymi zdjeciami.
wiec jesli to guz jakca to othersi musieli zrobic te zdjecia po katastrofie. Jesli to rzeczywiscie jego guz to powinien wiedziec o nim wczesniej i to nie przez kaszel czy katar, to jego fach wiec sie zna.
moge siew mylic oczywiscie. co wiecej chcialbym zeby to byl guz jacka, bo to by bylo jeszcze ciekawsze, niz guz henrego(bena).

nie wiem sam.
szkoda tylko ze othersi przestaja byc tacy jak kiedys, chodzi mi glownie o szepty(czy nie wyglada to teraz dziwnie jak wiemy ze to sa zwykli ludzie?).
  • 0

#209 ajz

ajz

    Szeregowy

  • Email
  • 19 postów

Napisano 28.10.2006 - |21:11|

drogi Halavarze nie wniosłeś niczego nowego do tematu więc myśle ze śmialo mozna uznac Twoj post za zbędny- gdyby ktoś poczuł się urażony z pewnością by sie nam z tego zwierzył :)

myślę ze kwestię ilości oraz kształtu naszego lostowego archipelagu jasno obrazuje ten wytwór http://img55.imagesh...70/lost2sr5.jpg
który zamieścił w temacie o polozeniu stacji badawczych nasz towarzysz Lead. Myślę ze tam powinnismy kwestionowac uklad wysp chociaz imho sprawa zostala wyjasniona i to mysle ze bardzo trafnie choć wiadomo ze moze sie okazac ze jest nieco inaczej ;)

aha i jeszcze kwestia guza kregoslupa: trailer kolejnego odcinka pokazuje scenę która mocno sugeruje ze to guz Benjamina i mysle ze to prawda, co dodatkowo urozmaici relacje miedzy jackiem a othersami ;)

Użytkownik ajz edytował ten post 28.10.2006 - |21:12|

  • 0

#210 titos2k

titos2k

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 51 postów

Napisano 28.10.2006 - |21:42|

Że tak spytam - ten koleś jakiś się teraz dobrał do kijów Jacka. - czy już przestaje więc być nołnejmem ? Co to za jeden ? Będzie o nim odcinek ?

I w ogóle jak tak można nagle kogoś wrzucić do serialu nie w 5 nie w 9 ... To tak jak zmiana aktora w sitcomie - muszą minąć długie lata nim się ludzie przyzwyczają :bag:

Cały ten motyw jest do bani.


Co do kręgosłupa - sprawa jest prosta i pewnie już każdy wie i pewnie ktoś już to powiedział - jak wiemy wyspa leczy - ale jak zauważyła Rose - nie ulecza na stałe. Dlatego Ben, i może ktoś jeszcze ,siedzi z tego powodu na wyspie, bo wiedzą że jak wrócą to długo im nie zostanie.
Dlatego sprowadzono Jacka. Co nie oznacza, że każdy z othersów jest na coś chory. Moim zdaniem każdy ma jakiś interes, aby pozostać na wyspie. Jaki? Się dowiemy - ale przynajmniej jeden z Othersów ten interes stracił na stole operacyjnym.

Co do sceny więziennej - jestem jeszcze pod wpływem Prison Break, więc całe oszustwo Sawyera jest hm... tandetne - w życiu koleś z takimi pieniędzmi by nie zaufał złodziejowi pokroju Sawyera :buu: .

I jeszcze motyw drugiej wyspy: możliwe że othersi przed czymś uciekli na nią ? Albo cały tekst z 'alcatraz'.
Czyż to nie aluzja? Wyspa przecież może służyć do więzienia ludzi - wcześniej niedźwiedzi i innych owoców eksperymentów.

Użytkownik titos2k edytował ten post 28.10.2006 - |21:52|

  • 0

#211 gietek

gietek

    Kapral

  • Użytkownik
  • 157 postów

Napisano 28.10.2006 - |22:20|

Tak ogólnie, to odcinek bardzo mi się podobał. Przewidywalny był tylko wątek ze wszczepianiem rozrusznika. Flashbacki mało ciekawe chociaż zaskakujące - myślałem, że to Sawyer zwinie całą kasę.
W 3 sezonie jest tendencja do dawania widzom odpowiedzi lub podawania suchych faktów zamiast mnożenia kolejnych zagadek.
Jak dla mnie, 3 sezon trzyma fason. Nie jest szokująco zaskakujący i gwałtowny, ale jest wciąż dobry.

No a teraz sobię troszkę poironizuję... ;)

Dodam jeszcze od siebie - najsłabszy chyba odcinek tego sezonu. Wątpię, żeby to była druga wyspa, jak dla mnie to po prostu jest jedna wyspa,a woda między nimi to coś w stylu zatoki. Sam Ben nawet stwierdził, że wyspa jest ogromna, a wskazanie w teoretycnzie drugą wyspę to coś w stylu metafory - "tamta wyspę już poznałeś i pokochałeś". Można to odebrać - tamtą część wyspy już poznałeś i pokochałeś. Ta część na której teraz stoisz jest dwa razy większa od Alcatraz. Dla mnie to bardziej racjonalne.



Stary... to nie poezja, żeby analizować i interpretować ;-) Znasz Prawo Gietka? Nie? To szkoda :)

A jeśli druga wyspa istnieje rzeczywiście... to lepiej żeby to jakoś inteligentie wytłumaczyli, bo o taki idiotyczny krok to ja bym ich w życiu nie posądził.



Wytłumaczyć inteligentnie istnienie drugiej wyspy? Brzmi śmiesznie...

A ja sie zaloze ze to guz bena
Bo niby kogo?



Kogokolwiek.
Kogoś z Wyspy, kogoś z Australii, kogoś z Nowej Zelandii. To tylko zdjęcie rentgenowskie.
Ani nie wiadomo czyje, ani nie wiadomo kiedy i gdzie było robione.

I po raz kolejny - druga wsypa to bzdura! Nie mieli jak się przedostać! I jestem wręcz przekonany, ze ktoś z porwanych by poczuł, że przedostają się na kolejną wyspe - to w ogóle nie wchodzi w rachube. Stacja, w któej są przetrzymywani są Kate, Sawyer i Jack, znajduje się na tej samej wyspie na której znajduje się reszta rozbitków. Inni kłamią po raz kolejny...



Ale bzdura. BeZeDURA ;-)

Wiesz co, Słońca tak naprawdę to nie ma. To taki lampion się zapala i wiruje na sznurku. Rodzice i nauczyciele Cię okłamali...

Tak w ogóle, jeżeli okaże się to prawdą - tj że nie ma dwóch wysp - to będę Wam lizał stopy, ale jeżeli nie, to wsadzę Wam rozżażony pręt w d.... ;-)

Ale z drugiej strony jakim bożym cudem nikt tych wysp nie zuważył(Said Sun i ten koreańczyk)jak płyneli łdka do okoła wyspy??
Czy to nie jest dziwne?



Nie jest, gdyż wg mnie wcale nie opłynęli tej wyspy tylko popłynęli z punktu A do punktu B.

Desmond prawdopodobnie zrobił ten piorunochron nie po to, żeby chronić Clarie, bo to wydaje się idiotyczne.
Może chciał wywołać piorun do tego co on kombinuje.



OMG. Ktoś Cię zmusił do napisania takich... fajnych rzeczy? Weź sobie obejrzyj tą scenę jeszcze raz. Obejrzyj reakcję Claire i Charilego.
Ich twarze mówią same za siebie: O rany! Skąd ten Desmond wiedział, że piorun uderzy obok namiotu?
Chyba że Des wie jak złapać piorun. Może wie jak dokonać czegoś czego nikomu do tej pory się nie udało?
Wsadzając kij golfowy na patyk i go uziemiając....

I cos jeszcze - wyspa lostowiczow jest oddalona od wyspy othersow dopluc, kamieniem dorzucic - nie widzieli jej - lazili, snuli sie jak bąki po gaciach - i nie zauwazyli 2 wyspy - eehhh szkoda slow - IDIOTYZM!!!



Widać, że nie masz wyczucia ani wielkości ani odległości.

a w 22 sezonie za 10 lat okaze sie ze nad tymi 2 wyspami lewituje jeszcze 20 innych i ich TEZ JAKOS NIE WIDZIELI - bo nie spogladali w niebo :D

Sorry za szyderstwo ale dla mnie LOST zaczyna byc za grubymi nicmi szyty! :(



Bardzo... hmmm.... bardzo komiczne...

Jak myślicie kto zginie w kolejnym odcinku?



Pytasz się serio?

czasem mam wrazenie ze niektorzy sa pozbawieni umiejetnosci jakiegokolwiek myslenia.



Obawiam się, że to nie jest tylko wrażenie... :D

Użytkownik gietek edytował ten post 28.10.2006 - |22:25|

  • 0

#212 maciej_KO

maciej_KO

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 28 postów
  • MiastoBlack Rock ;)

Napisano 29.10.2006 - |02:49|

Obejrzałem jeszcze raz wszytkie cztery odcinki po koleii i mam pewnie wnioski:
1.Screen1 z rozbicia może sugerować ze faktycznie wyspy sa dwie a wioska znajduje sie na innej wyspie niż wypadek... ale w tym momencie tym bardziej zastanawiające jest w jaki sposób Goodwin miał dotrzeć do ogona w godzinę...
2. Karl... chłopak uciekający Innym do rozbitków, Karl jest Innym więc powinien wiedzieć (conajmniej w przybliżeniu) gdzie są Lostowicze... skoro są na innej wyspie jak chciał do nich dotrzeć? Więc mamy niekonsekwencję co do przemówienia Bena do Sawyera no i ewentulanego widoku z punktu pierwszego :)
3. Może teraz nagnę trochę rzeczywistość wybiegając w przód ale... Lock i Eko ogladając w Perle film instruktażowy dostają informację, że "Waszym obowiązkiem jest obserwowanie ludzi w innych stacjach na wyspie" co by sugerowało, że Perła ma połaczenienie nie tylko z Łabędziem ale może i z Hydrą... Lock wróci więc do Perły zapewne z Saydem, który będzie dyszał żądzą zemsty za nieudaną zasadzkę, i zobaczą Hydre, co pomoże im zaplanować uwolnienie naszej ulubionej trójki
Ale jak mówię wybiegam w przód i to tylko moja teoria... może sie sprawdzi... a może nie ;)
Teraz odcinek czwarty :)
Desmond cały czas ma swoje prorocze wizje, przewidział burze i piorun, który miał trafić w chatkę Claire i Aarona, więc zbudował piorunochron... ciekawe co będzie następne i czy komuś o tym powie.
W drugim odcinku Ben pokazał Jackowi jak Red Sox zdobywają Mistrzostwo, raczej na video bo to nie była relacja live, skoro już wiedział, że oni to Mistrzostwo zdobyli a teraz puszczają mu kreskówki? Chyba że po prostu włączyli mu TV, żeby się nie nudził :)
Jack przejmuje kontrolę... prawie dokładna kopia tego co Henry robił z nim i Lockiem w Łabędziu, podoba mi się ta psychologiczna zagrywka z Juliet
Wyjaśniło sie że Inni mają a dokładniej mieli ;) łączność ze światem zewnętrznym, którą w brutalny sposób przerwał im Des... kluczykiem :D
Interkom u Jacka, raz działa, raz nie... być może przyda się do nawiązania kontaktu z ekipą ratunkową (tu powrót do mojej teorii)
"Sub", gdybym wcześniej tego nie przeczytał pewnie nie zwróciłbym uwagi, ale hipotetyczna łódź podwodna wiele by wyjaśniała...
Wszczepienie rozrusznika, to bzdura ale pozwoliła na wkręcenie Sawyera, tyle że chyba z widzów mało kto w to wierzył, ja nie :]
Danny "Chinatown" Picket to swir i sadysta do tego bardzo nie lubi Sawyera, jezeli do tego dodać śmierć żony za którą słusznie obwinia rozbitków mamy mieszankę wybuchową... a "zrozrusznikowany" James nawet nie mógł się bronić bo bał się o pikawę...
Kaśka zachowuje sie co najmniej dziwnie :/ najpierw dziwi sie radości Sawyera kiedy ten mówi że "nasi ludzie zaczeli działać" co i ją powinno podnieść na duchu a potem kobinuje z wyjściem i powrotem do klatki :]
Przewidywalne było to że Jacka przyprowadzą do postrzelonej Collen ale chyba wszystkich zdziwiło że doc nie dał rady ocalić jej życia... dodatkowo coraz silniej emocjonalnie związuje się z nim Juliet, oj będzie miał z tą "parą" Ben problem, oj będzie :>
ech... ta druga wyspa to największy mój zgryz w tej serii, moze byc jak mówi Ben ale z drugiej strony zbyt wiele wskazuje na to że to przekręt jakiś co by Sawyerowi złamać chęć ucieczki ale... nie przekręcisz przekręta, sprawa zamknięta :)

A proszę bardzo, nawet ma ręce i nogi - o ile kształt tej wyspy jest prawdziwy :)

Pozwoliłem sobie zmodyfikować nieco Twoją mapę i dopasować ją do mojego punktu widzenia ;)
BTW masz Mapę Rousseaus bez nałożonej mapki z blastdoor? gdybyś mógł przesłać... próbowałem ją sobie wyczyścić ale wychodziła zbyt niewyraźna żeby można ją było dalej obrabiać :)

screen 1
Dołączona grafika
gdzieś za tym wzgórzem na które nakleiłem 4 jest 4 ;)

i mapka Robsona
Dołączona grafika

Legenda
1 Wioska Innych
2 Grupa Ogonowa
3 Lostowicze
4 Miejsce z którego Ben pokazuje Sawyerowi Wyspę (jezeli wziąć pod uwagę że Alcatraz i Wioska znajdują sie na tej samej wyspie innej niż Lostowicze)


edit: rozpisałem sie nieco ale tak to jest jak po nocy dostaje się weny ;)

Użytkownik maciej_KO edytował ten post 29.10.2006 - |06:37|

  • 0
Beer Football Girl... eee... Wife?!

#213 logic

logic

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 251 postów
  • MiastoŁomża

Napisano 29.10.2006 - |09:18|

O bez kitu czy to tak trudno zrozumieć?
W 1 odcinku 3 serii widzimy jak na wyspie, na której rozbili się lostowicze, jest wioska innych (w tym kraterze). Gdzieś obok wyspy jest wysepka 2x większa od Alcatraz - na niej znajduje się stacja hydra. Rozbitkowie znajdują się w takim miejscu, że nawet jak przejdą trochę swojej wyspy wzdłuż plaży, czy pobiegają w dżungli, to nie zobaczą hydry (obstawiam, że ta wyspa jest po przeciwnej stronie co obóz rozbitków). Sayid na jachcie nie opłynął całej wyspy tylko jak to powiedział gietek z punktu A do B. I nie mówcie, że oni nie mogli być na innej wyspie bo się nie mieli jak na nią przedostać. Nie przypominam sobie aby np Ben powiedział zę nie mają żadnej łódki, statku, jachtu, łodzi podwodnej czy lotniskowca itp. A może dwie wyspy łączy jakiś tunel - nie wiemy tego więc nie odrzucajcie od razu takiej możliwości!
  • 0
The memory remains.

#214 Mush Room

Mush Room

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 23 postów

Napisano 29.10.2006 - |10:08|

Jak dla mnie naprawdę coś z tą drugą wyspą śmierdzi, według mnie jest to mocno naciągane i wymuszanie u nas jakiegoś zdziwienia. Mnie osobiście to za bardzo nie ruszyło, raczej poirytowało, bo dwie wyspy to.. no kurde tandeta jest. no ale zobaczymy dalej jak to będzie, ja marzę tylko żeby Adam Horowitz z tym swoim ziomkiem przestali pisać już odcinki bo, cholera, oni naprawdę słabo piszą. Choć przyznaję, ten odcinek to chyba ich najlepszy dotychczas, ale nadal podtrzymuję stwierdzenie, że odcinek słaby. Aha, nie czytam spoilerów, nie oglądam trailerów. Odcinek po prostu słaby i tyle.
  • 0

#215 Marciin88

Marciin88

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 82 postów
  • MiastoFrom the sky

Napisano 29.10.2006 - |10:57|

Przewidywalne było to że Jacka przyprowadzą do postrzelonej Collen ale chyba wszystkich zdziwiło że doc nie dał rady ocalić jej życia... dodatkowo coraz silniej emocjonalnie związuje się z nim Juliet, oj będzie miał z tą "parą" Ben problem, oj będzie sly.gif



A mi się wydaje że jednak jest zamiarem Bena, aby Juliet się związała z Jackiem. Kiedy do tego dojdzie Juliet będzie mogła se go owinąć wokół palca i w odpowiedni sposób nim kierować. Wydaje mi się, że dobrym przyłladem na potwierdzenie mojej teorii jest scena jak Ben obserwuje Jacka i Juliet na sali operacyjnej. Wtedy bodajże Tom się pyta Bena
-Mam odprowadzić Shepharda?
A Ben odpowiada
-Nie, niech jeszcze z nią posiedzi.


Pozdro.


Do notek niżej.

Fakt nie zauważyłem że dopiero po chwili weszła Juliet. Jednak i tak mam wrażenie że Benowi zależy na tym aby Jack i Juliet się zbliżyli do siebie.

Użytkownik Marciin88 edytował ten post 29.10.2006 - |14:57|

  • 0

#216 Hewi

Hewi

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 23 postów

Napisano 29.10.2006 - |11:27|

A mi się wydaje że jednak jest zamiarem Bena, aby Juliet się związała z Jackiem. Kiedy do tego dojdzie Juliet będzie mogła se go owinąć wokół palca i w odpowiedni sposób nim kierować. Wydaje mi się, że dobrym przyłladem na potwierdzenie mojej teorii jest scena jak Ben obserwuje Jacka i Juliet na sali operacyjnej. Wtedy bodajże Tom się pyta Bena
-Mam odprowadzić Shepharda?
A Ben odpowiada
-Nie, niech jeszcze z nią posiedzi.
Pozdro.

Ja to zrozumialem tak, zeby Jack posiedzial sobie z martwa Coleen a nie z Juliet. A to po to by pojawilo sie u niego wspolczucie do Innych by potem nie stawial oporow przy operacji tej osoby z nowotworem (Bena?).
  • 0
★★★:BSG, Breaking Bad, Chuck, Dexter, Fringe, Lost, Mad Men, Rome, Scrubs, SFU, SoA, Spartacus, The Shield, The Wire
★★:24, Californication, Carnivale, Castle, Deadwood, Doctor Who, Farscape, In Plain Sight, Rescue Me, Skins, Sopranos, True Blood, Weeds
★:Desperate Housewives, Dollhouse, FF, Happy Town, Heroes, Jericho, OZ, Persons Unknown, PB, T:TSCC, Treme, V
?:Rubicon, Archer, Caprica, Louie

#217 pandi

pandi

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 23 postów

Napisano 29.10.2006 - |11:31|

A mi się wydaje że jednak jest zamiarem Bena, aby Juliet się związała z Jackiem. Kiedy do tego dojdzie Juliet będzie mogła se go owinąć wokół palca i w odpowiedni sposób nim kierować. Wydaje mi się, że dobrym przyłladem na potwierdzenie mojej teorii jest scena jak Ben obserwuje Jacka i Juliet na sali operacyjnej. Wtedy bodajże Tom się pyta Bena
-Mam odprowadzić Shepharda?
A Ben odpowiada
-Nie, niech jeszcze z nią posiedzi.
Pozdro.


IMHO "z Nią" znaczy z cialem, zauwaz, ze Juliet tam nie bylo, przyszla dopiero po chwili.

--
pandi
  • 0

#218 garus

garus

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 796 postów

Napisano 29.10.2006 - |11:33|

Ja to zrozumialem tak, zeby Jack posiedzial sobie z martwa Coleen a nie z Juliet. A to po to by pojawilo sie u niego wspolczucie do Innych by potem nie stawial oporow przy operacji tej osoby z nowotworem (Bena?).

Tez tak to zrozumiałem. Bo kiedy Ben to mówił, Juliet nie było na sali z Jackiem.


edit: ups. pandi był szybszy ;)

Użytkownik garus edytował ten post 29.10.2006 - |11:35|

  • 0

Masz kolekcję seriali? Pomóż rozbudować bazę danych:

showsdb.org - baza z informacjami o scenowych wydaniach seriali

#219 Mr.UnFriendly

Mr.UnFriendly

    Starszy szeregowy

  • Email
  • 122 postów

Napisano 29.10.2006 - |11:39|

Jak dla mnie naprawdę coś z tą drugą wyspą śmierdzi, według mnie jest to mocno naciągane i wymuszanie u nas jakiegoś zdziwienia.


Wg mnie to nie jest wcale naciągany pomysł. Często się zdarza, że obok dużej samotnej wyspy znajduje się kilka mniejszych. Zbudowanie bazy na mniejszej wyspie nie jest wcale czymś dziwnym biorąc pod uwagę, że główna wyspa jest co najmniej niezwykła i powinno się mieć jakąś możliwość ucieczki... Musiało coś się dziać od samego początku skoro stacje badawcze na głównej wyspie są bunkrami...

A inteligentne wytłumaczenie istnienia drugiej wyspy?
Obok dużego podwodnego wulkanu znajdowała się dość duża skała, która w wyniku wybuchu wulkanu wypiętrzyła się wraz z nim :D

Wg mnie najlepszy odcinek 3 sezonu. To nie jest ten sam LOST co w pierwszym sezonie, ale poziom wciąż jest wysoki.
  • 0

#220 Quentin

Quentin

    Starszy plutonowy

  • Email
  • 581 postów
  • MiastoKrzesło przed kompem

Napisano 29.10.2006 - |11:42|

Chyba że po prostu włączyli mu TV, żeby się nie nudził :)


Kiedy Hannibal Lecter narozrabiał to puszczali mu przez cały dzień kanał z telewizyjnym kaznodzieją :)

Danny "Chinatown" Picket to swir i sadysta


Wiadomo nie od dzisiaj. Toż to "My Name Is Buck, and I came here to [cenzura!]" z "Kill Billa" :)

-Mam odprowadzić Shepharda?
A Ben odpowiada
-Nie, niech jeszcze z nią posiedzi.


O ile nie chodziło o trupa Colleen. Kolejna psychologiczna rozgrywka. Lekarz jak to lekarz, choć wie, że nie zawinił to jednak siedzenie koło trupa kobiety, którą przed chwilą próbował uratować na pewno nie napawa go optymizmem. Juliet nie była obecna w 'sali operacyjnej' podczas, gdy Ben to mówił.

O, LOL, już ze trzy osoby mnie uprzedziły:) Kurde, niedziela jest! Nie siedźcie tyle na forum! :D Idźcie na spacer! :)
  • 0
Bezpłciowa sygnatura zgodna z regulaminem.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych