Odcinek 049 - S03E02 - The Glass Ballerina
#201
Napisano 17.10.2006 - |16:44|
Puknijcie sie wszyscy po trzykroć w główkę!
Wiadomo, że teoria, iż bylo to poprostu samobójstwo jest NAJBARDZIEJ prawdopodobna, ale ośmiesza się każdy kto pisze w tym temacie "NA PEWNO" gdyż jak już nie raz udowodnili nam scenarzyści w tym serialu nie ma NIC "NA PEWNO"!
Ja tam bym chciał, żeby to co napisał MorFeuS okazało się prawdą w którymś odcinku, żeby kilka przemądrzałych i wszystkowiedzących łbów ostygło.
Pozdrawiam
#202
Napisano 17.10.2006 - |17:17|
Cenię sobie posty Jonasza, który próbuje uporządkować informacje i przybliżyć, widocznie nie wszystkim znane realia Wschodu. Problem tkwi w tym, że np. Quentin próbując zabierać głos na temat HONORU posługuje się wulgarnym słownictwem i trywializuje skomplikowane relacje.
No, zdecydowanie opinia tego tygodnia. Wulgarny Quentin i jego trywializowanie skomplikowanych relacji. Shame on me
Ujmę to tak. Możliwe, że wygląda na to, że relacje trywializuję, ale robię to z jednego powodu: może i są skomplikowane, ale proste i czytelne. Gdyby nie ten wątek to pomysł z Sun zabójczynią nawet by mi do głowy nie przyszedł i jak sądzę nie tylko mnie. Roztrząsacie sprawę naszyjnika w dłoni i dobrze, po to jest forum żeby wymieniać opinie, ale tak naprawdę nie ma o czym gadać, bo sprawa jest prosta jak drut wbrew temu co nam tu wyżej ktoś sugeruje żeby się 'puknąć w główki' czy jakoś tak. Ja wiem, że oglądanie "Lost" przez ponad dwa sezony już nauczyło widzów analizowania każdego kawałka serialu ze wszystkich stron, ale to już dawno popadło w przesadę. Czego dowodem teoria o tym, że Sun zabiła Jae, albo np. posty: "hej, a czy tam na siódmym planie nie mignął czasem ten tam?" Trudno się więc dziwić niektórym (w tym mnie) że 'trywializują'. A co mają robić skoro dyskusja na cztery strony dotyczy sprawy _oczywistej_?
Wulgarne słownictwo... No weź... Raczej, wybacz, Twoje ograniczone spojrzenie na sprawę: "napisał 'bzykać', na pewno [beeep]'.
Szanujesz opinie Jonasza, ja również je szanuję, ale trzeba sobie też zdać sprawę z tego, że Jonasz nie jest nieomylny. Stara się nam wyjaśnić pojęcie honoru Koreańczyków, ale wiesz, skąd założenie, że to, co napisał tak musi być? Owszem, mieszka w kraju na literkę "K", ale nie jest to Korea. Jonasz _przypuszcza_, że chodziło o sprawę honoru, a ja _uważam_ że nie ma racji akurat. i co? To, że formuuję swoje myśli w ten, a nie inny sposób mnie dyskredytuje? Prawda jest taka, Korea to nie Japonia i to co nie przystoi w Japonii, w Korei wcale tak być nie musi. I nie jest. Pomijam już nawet fakt, że w Korei nawet specjalnie nie przepadają za Japończykami - trudno żeby było inaczej kiedy przez lata Japonia okupowała Koreę. No, ale odbiegam od tematu. Sprawa jest prosta, jak można mówić o honorze u kogoś kto sypia z cudzą żoną? teraz jestem bardziej wiarygodny, bo wymawiam na końcu wyrazów "ą" i "ę"?
EDIT:
Aha, chłopcze (na pewno będziesz się posiłkował w odpowiedzi tym moim stwierdzeniem więc zawczasu wytłumaczę, że odnoszę się do Ciebie tak samo jak Ty się do mnie odnosisz, nawet jeśli tego nie zauważyłeś). Nie PRÓBUJĘ zabierać głos, tylko ZABIERAM głos.
Użytkownik Quentin edytował ten post 17.10.2006 - |17:24|
#203
Napisano 17.10.2006 - |17:37|
Mnie, jako wielkiemu admiratorowi Sun, mównie o "bzykaniu" jej sprawia niewymowną przykrość, ale wybaczam Ci po starej znajomości. Niestety Derdi Cię nie zna i intencji twych może nie rozumieć.
Co do mojej znajomości spraw koreańskich. Cóż - jak wszytsko co pisze jest wyssane z palca. Ja tylko udaje takiego mądrego.
Ma koniec słowko do naszej wspólnej przyjaciółki, by spowodowała, aby te nasze OT posty znalazły się jak najszybciej w czarnej dziurze.
Użytkownik Jonasz edytował ten post 17.10.2006 - |17:40|
Genesis
#204
Napisano 17.10.2006 - |17:55|
Jednakże stronom sporu (szczególnie tego poza serialowego) proponuję podać sobie dłonie i zapomnieć.
Posty OT bądź te, w których będziemy się wzajemnie urażać będą albo usuwane albo cenzurowane.
Wróćmy do rozmawiania o Lost.
Użytkownik Arwen edytował ten post 17.10.2006 - |18:19|
#205
Napisano 17.10.2006 - |19:36|
dlatego możemy uznać go za naszą religię..........co wy na to?
Mam nawet założenie.
Nasze życie to lot linią 815 im więcej mamy lat tym bliżej wyspy.
Kiedy kończymy żywot nasz "samolot" ulega rozpadowi, a my spadamy do raju-"na wyspę"
Ten kto nie popełniał błędów w życiu, nie grzeszył to jakby nie wciskał przycisku co 108 minut.
Tym samym robił wszystko by samolot jak najszybciej doleciał do wyspy.
Ten kto grzeszy to ten kto wciska przycisk i nie chce dolecieć do raju.
Sędzią będzie DHARMA.
Wierzący lockami
Niewierzący jackami
Dzękuję, że mogłem Was nawrócić.
#206
Napisano 17.10.2006 - |19:39|
Ciekawa teoria. Ja myśle że poprostu się bawią. Jedni biegają po lesie na bosaka a pozostali ci ważniejsi mają lepsze warunki bytowe. Tylko że na końcu 2 sezonu Alex biegała na bosaka a teraz w 3 sezonie chyba awansowała. Ale podobnie było z Benem , Zekiem.Ekhm... nie odniosę sie tu do flashbacków bo to przerobiliście już maksymalnie ale do Innych...
Wydaje mi się że na wyspie jest kasta Othersów zarządców i niewolników. Ben, Juliet i inni w fajnych ciuszkach i z dobrodziejstwami cywilizacji to klasa wyższa... mają kółko literackie, spotkania przy herbatce itd natomiast żeby im się tak dobrze żyło, ktoś musi na nich pracować i tu mamy tych innych "obdartych" nie tych, których udają Zeke i jego banda ale tych, którzy pracują koło Kate i Sawyera.
Jak obejrzę jeszcze raz to może się na ten temat rozwinę
A może tylko niektórzy wiedzą o wiosce Innych z luksusami albo mieszkanie tam jest nagrodą. Bedziemy musieli poczekać kilka tygodni i wszystko się wyjaśni.
#207
Napisano 17.10.2006 - |20:06|
W Maternity Leave widzimy ją pożądnie ubraną (podobnie i Zeke - Toma) - a to siędziało na długo przed końcem drugiego sezonu - tak więc teoria awansu raczej odpada. No chyba, ze najakiś czas została zdegradowana i straciła prawo noszenia butów.Ciekawa teoria. Ja myśle że poprostu się bawią. Jedni biegają po lesie na bosaka a pozostali ci ważniejsi mają lepsze warunki bytowe. Tylko że na końcu 2 sezonu Alex biegała na bosaka a teraz w 3 sezonie chyba awansowała. [...]
Genesis
#208
Napisano 17.10.2006 - |21:02|
Był sam w sobie ciekawą opowieścią [szczególnie retrospekcje Koreańczyków], lecz z wydarzeń bierzących niewiele nowego.
co do 'nieopuszczania' wyspy przez Othersów - ktoś już to wspomniał ale nie skupiliście się na tym, a jest bardzo prawdopodobnym powodem. Mianowicie wyspa leczy. Leczy z chorób śmiertelnych, wydłuża życie, kto wie czy nie bardzo bardzo ?
Jakbym miał gdzieś żyć ,dajmy na to 250 lat w zdrowiu, to chętnie bym tam został. A wy?
#209
Napisano 17.10.2006 - |22:18|
Nie bardzo rozumiem, dlaczego teorie o samobósjtwie mogą sie tu znaleźć a inne nie? hahah rozumiem, że PIS przy władzy, ale chyba nadal obowiązuje wolność słowa. Moim zdaniem Alex jest o wiele ważniejsza od Karla.
Spoko! Racja...przepraszam, że Cię tym uraziłem! Ja zakończyłem już temat Sun, Jina i Jae i jestem zdania, że ten ostatni popełnił samobójstwo! Kto myśli inaczej ma do tego pełne prawo...i może nadal dyskutować, ale ja już się wtrącał nie będę...
Nie wydaje mi się, że Alex jest kimś ważnym na wyspie...może masz rację żę jest ważniejsza od Karla pewnie sama nie odgrywa żadnej znaczącej przywódczej roli. Przesadzamy trochę wszyscy, bo gdy widzimy nowego Othersa od razu myślimy, że jest on kimś ważnym...w tym przypadku też tak jest! Dlaczego myślisz, żę jest kimś ważnym? Przecież ma dopiero 16 lat i nigdy nie widzieliśmy jej w sytuacji żeby komuś rozkazywała...Alex jest pewnie szarą zbuntowaną myszką (dlatego Inni rozdają jej sukienki i dlatego chowa się po krzakach żeby porozmawiać z Kate)...
Oczywiście jeśli chodziło Ci o to, żę Alex jest ważną postacią, ale w serialu, to zgadzam się z Toba w 100%. Na pewno odegra jakąś znaczącą rolę i po raz drugi in pomoże!
mieć wszystko to za mało
DOBRY ZE MNIE CHŁOPAK
#210
Napisano 17.10.2006 - |22:43|
Notabene nigdy nie powiedziałem, że Jae nie popełnił samobósjtwa wręcz przeciwnie - jest taka możliwośc. Tylko, że ja możliwości samobojcze a 'zabójcze' dziele po połowie. To tyle z mojej strony.
A jeżeli chodzi o Alex i Karla - oni odgrywają duża role na wsypie, ponieważ widać, że sa dobrzi. Nie chcą nikogo krywdzić, chca pomagać (np jak Alex pomogła Clair). Nie zdziwiłbym się, gdyby to oni pomogli Lockowi uwolinć naszych ludzi z rąk Others...
Użytkownik MorFeuS edytował ten post 17.10.2006 - |22:44|
#211
Napisano 17.10.2006 - |23:13|
A jeżeli chodzi o Alex i Karla - oni odgrywają duża role na wsypie, ponieważ widać, że sa dobrzi. Nie chcą nikogo krywdzić, chca pomagać (np jak Alex pomogła Clair). Nie zdziwiłbym się, gdyby to oni pomogli Lockowi uwolinć naszych ludzi z rąk Others...
Dużą rolę w serialu..., a nie na wyspie! Chodzi Ci pewnie o to co mi, jeśli nie to mogę dyskutować! Na wyspie Alex i Karl nie są raczej jakimiś ważnymi osobistościami, są młodzi i zapewne nie mają zbytnio prawa głosu... Natomiast w całym serialu, w jego fabule mogą stać się naprawdę ważnymi postaciami, bo tak jak napisałeś widać, że są dobrzy...(piszę jedynie MOGĄ, bo nie chcę wyprzedzać faktów).
Co do tego PiS`u, to jeżeli mnie oskarżacie o ich popieranie to chyba zaraz skoczę z balkonu...! Bez pzresady, w politykę się nie mieszam i nie cjhcę mieć z nią nic wspólnego!
mieć wszystko to za mało
DOBRY ZE MNIE CHŁOPAK
#212
Napisano 18.10.2006 - |04:59|
Gdybyś zastanowił się nad złożonością relacji łączących troje bohaterów
Są tak złożone jak w kazdej telenoweli. A nawet trochę mniej. Zwykły trójkat i tyle. Większość kinowych romansów się na tym opiera. A flashbacki Jin nie należały do porywających. Twórcy LOST nie odkryli nic nowego.
Wczoraj przez przypadek widziałem końcówkę M jak Miłość (BTW to pod względem oglądalności to ten serial bije nie tylko LOST, ale i większość seriali na świecie). I na końcu zbiera się jakaś grupka kabanów i mówią sobie: "A teraz wszystko sobie wyjaśnimy." I potem stoją i na siebie patrzą. Wiecie co to znaczy? Że oni porozumiewają się telepatycznie. Prosty wniosek. Prawie tak prosty jak to, że Jae został wypchnięty przez Jin, bo trzymał w ręce nierozerwany naszyjnik. Wszystko jest możliwe. Może ten naszyjnik po zerwaniu z szyi się w powietrzu naprawił? Może pole magnetyczne ziemskie w połączeniu z falami radiowymi komórki Jae poskładało go do kupy? Wszystko jest mozliwe.
Myslę, że jak trzeba to oni zdejmują buty i sobie idą wszyscy bez wyjątku. A to, że jest kilku dowodzących na różnych szczeblach to logiczne. Musi być jakaś organizacja. Ale żeby od razu system kastowy?
Karl pewnie chciał zbrzuchacić Alex i za to go zamknęli.
Użytkownik Jellyeater edytował ten post 18.10.2006 - |05:00|
Thank you and Nestle!
#213
Napisano 18.10.2006 - |10:07|
Wczoraj przez przypadek widziałem końcówkę M jak Miłość. I na końcu zbiera się jakaś grupka kabanów i mówią sobie: "A teraz wszystko sobie wyjaśnimy."
Nie wiem co to było co oglądałeś, ale wczorajszy odcinek "M jak" zakończył się pojawieniem ojca Ewy Znaczy pojawił się wcześniej, ale wczoraj wyjawił swoją tożsamość zaatakowany przez ciotkę hehe.
#214
Napisano 18.10.2006 - |11:18|
3x04 "Every Man For Himself" - Sawyer - 25 października
3x05 "The Cost of Living" - Eko - 1 listopada 2006
3x06 "I Do" - Kate - 8 listopada 2006
3x07 "Not in Portland" - Juliet - [zima 2007]
Mamy już potwierdzoną informację, że w 3x07 zobaczmy flaschbacki Juliet...
mieć wszystko to za mało
DOBRY ZE MNIE CHŁOPAK
#215
Napisano 18.10.2006 - |12:02|
#216
Napisano 18.10.2006 - |13:12|
Zdjęcia do jednego epizodu trwają około tygodnia, a dalsze produkcja kolejne trzy tygodnie. Prawie miesiąc na jeden epizod. Filmować zaczeli w lecie, tak więc na jesień gotowych jest sześć odcinków.Tak, tylko dlaczego mamy czekac na to dwa miesiace?! Do licha, mogli puszczac Losta do grudnia, a wtedy zrobic przerwe!
Genesis
#217
Napisano 18.10.2006 - |13:35|
Jeszcze chętniej będziemy oglądać nowe odcinki i czekali na nie :]
EVERYTHING HAPPENS FOR A REASON
4 8 15 16 23 42..... >> DESTINY FOUND <<
#218
Napisano 18.10.2006 - |14:22|
Użytkownik timon edytował ten post 18.10.2006 - |14:22|
#219
Napisano 18.10.2006 - |15:03|
#220
Napisano 18.10.2006 - |17:04|
Nie wiem co to było co oglądałeś, ale wczorajszy odcinek "M jak" zakończył się pojawieniem ojca Ewy Znaczy pojawił się wcześniej, ale wczoraj wyjawił swoją tożsamość zaatakowany przez ciotkę hehe.
To było genialne! Ciotka body guard! Uahahahaha! Czapnęła go a on mówił: "weście tą kobietę"
pozdrowienia dla wszystkich fanow M jak Milosc ;P :sam4:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych